Polecamy:

Neffik · 2013-01-06, 18:33

Ex właśnie odwołał nasze jutrzejsze spotkanie, bo pracuje dłużej

jak ja tego nie znoszę!! Dobra, będzie we wtorek

zwariuję

Cdz · 2013-01-06, 18:56

Cytat:

Napisane przez Neffik

Ex właśnie odwołał nasze jutrzejsze spotkanie, bo pracuje dłużej

jak ja tego nie znoszę!! Dobra, będzie we wtorek

zwariuję

musisz się czymś zająć! włącz sobie jakiś ulubiony film, muzykę. Może masz jakieś hobby- zajmij się tym. Myślenie i wyczekiwanie tylko Cię męczy.

Swoją drogą myślę, że jeśli ktoś chce się spotkać, to znajdzie czas.

stupify · 2013-01-06, 19:09

Czesc Wam

Przez te przerwe świateczna wydarzyło sie u mnie baaaardzo dużo jeśli chodzi o ex

To dłuższy temat, wiec nie bede Was zadręczać

Wiec ogólnie jestem całkowicie rozbita, na dodatek coraz częściej mam wrażenie, że pożagnam sie ze studiami, a wtedy to już całkowicie odejde od zmysłów... No nic, czas pokaże jak będzie

Z pozytywów, wczoraj kumpel wyciągnał mnie na piwo do swojego znajomego, a że jestem w parszywym nastroju nie chciałam iść, ale w końcu uległam. Jakież było moje zaskoczenie, gdy drzwi otworzył nam mega przystojny facet ! Całe grono oczywiście po kilku godzinach uznało, że zaiskrzyło między nami, ale ja nie wiem... Mam wrażenie, że zwróciłam na niego uwagę tylko z tego względu, że przypomina mi mojego ex - w podobny sposób mówi i ma podobny uśmiech... No cóż zobaczymy jak bedzie, może jeszcze kiedyś bedziemy mieli okazje sie spotkac

Tindomerel_ · 2013-01-06, 20:23

Cytat:

Napisane przez stupify

Czesc Wam

Przez te przerwe świateczna wydarzyło sie u mnie baaaardzo dużo jeśli chodzi o ex

To dłuższy temat, wiec nie bede Was zadręczać

Wiec ogólnie jestem całkowicie rozbita, na dodatek coraz częściej mam wrażenie, że pożagnam sie ze studiami, a wtedy to już całkowicie odejde od zmysłów... No nic, czas pokaże jak będzie

Z pozytywów, wczoraj kumpel wyciągnał mnie na piwo do swojego znajomego, a że jestem w parszywym nastroju nie chciałam iść, ale w końcu uległam. Jakież było moje zaskoczenie, gdy drzwi otworzył nam mega przystojny facet ! Całe grono oczywiście po kilku godzinach uznało, że zaiskrzyło między nami, ale ja nie wiem... Mam wrażenie, że zwróciłam na niego uwagę tylko z tego względu, że przypomina mi mojego ex - w podobny sposób mówi i ma podobny uśmiech... No cóż zobaczymy jak bedzie, może jeszcze kiedyś bedziemy mieli okazje sie spotkac

Co z exem? Opowiadaj, dawno CIę nie było

Kwiatuszek133 · 2013-01-06, 20:24

Czy to, ze ja nadal go kocham i chcialabym z nim byc znaczy, ze nie mam szacunku do siebie? A jesli nie mam go do siebie, to skad to sie wzielo? Dlaczego wole sie nie szanowac i byc z nim niz szanowac sie?

ona177 · 2013-01-06, 20:35

Ale mam ochote do niego napisac.. Zapytac co u niego. Spotkac sie. Przytulic...

Cdz · 2013-01-06, 21:50

Cytat:

Napisane przez Kwiatuszek133

Czy to, ze ja nadal go kocham i chcialabym z nim byc znaczy, ze nie mam szacunku do siebie? A jesli nie mam go do siebie, to skad to sie wzielo? Dlaczego wole sie nie szanowac i byc z nim niz szanowac sie?

to wszystko zależy... od sytuacji, rodzaju związku jaki was włączył... nie da się przestać kogoś kochać w 2 minuty.
Czasem czujemy uzależnienie od drugiej osoby. Wydaje nam się, że nie da się dalej żyć. Życie pisze różne scenariusze i jeśli nie jesteście razem a walczyliście o siebie i nic to nie dało, to może warto potraktować to jako pouczający rozdział w życiu? Czasem trzeba powiedzieć sobie dość...

A mi jakoś skrzydełka opadły. Czuję że pogodzę się z exTŻ. Mamy się spotkać. Nie tym się martwię... dziś się obudziłam i stwierdziłam, że zakładam biznes- zbyt długo nad tym myślałam. Czytałam dziś w necie co i jak i jakoś przygasłam.. Wiedziałam, że to nie jest proste, ale jakoś nie spodziewałam się, że aż takie kłody pod nogi rzucają nasze urzędy

Stresuje się tym tygodniem pracy, nie dość, że jutro mam ocenę pracownika, to jeszcze przylatuje moja szefowa i będą służbowe kolacje, spotkania

do kitu....

**201803300917** · 2013-01-06, 22:04

ja zastanawiam się dlaczego pomimo tego, ze niby tego faceta nie kocham, nie widzę wspólnej przyszłości i czuje, ze mogłabym być z kimś z kim byłoby lepiej - czuje jakieś przywiązanie, tęsknotę, czułość i wiem, że będzie mi ciężko bez niego. to cholernie utrudnia decyzje

Tindomerel_ · 2013-01-06, 22:21

A ja się zastanawiam jak to możliwe,że ludzie się rozstają mimo,że się kochają.Jak można się rozstać,bo "kiedyś i tak by się to stało"?

Malla · 2013-01-06, 22:24

Cytat:

Napisane przez Tindomerel_

A ja się zastanawiam jak to możliwe,że ludzie się rozstają mimo,że się kochają.Jak można się rozstać,bo "kiedyś i tak by się to stało"?

Dla mnie to też niepojęte.

Kwiatuszek133 · 2013-01-06, 22:27

Cytat:

Napisane przez Cdz

to wszystko zależy... od sytuacji, rodzaju związku jaki was włączył... nie da się przestać kogoś kochać w 2 minuty.
Czasem czujemy uzależnienie od drugiej osoby. Wydaje nam się, że nie da się dalej żyć. Życie pisze różne scenariusze i jeśli nie jesteście razem a walczyliście o siebie i nic to nie dało, to może warto potraktować to jako pouczający rozdział w życiu? Czasem trzeba powiedzieć sobie dość...

A mi jakoś skrzydełka opadły. Czuję że pogodzę się z exTŻ. Mamy się spotkać. Nie tym się martwię... dziś się obudziłam i stwierdziłam, że zakładam biznes- zbyt długo nad tym myślałam. Czytałam dziś w necie co i jak i jakoś przygasłam.. Wiedziałam, że to nie jest proste, ale jakoś nie spodziewałam się, że aż takie kłody pod nogi rzucają nasze urzędy

Stresuje się tym tygodniem pracy, nie dość, że jutro mam ocenę pracownika, to jeszcze przylatuje moja szefowa i będą służbowe kolacje, spotkania

do kitu....

no w moim przypadku powinnam go nienawidzic, a nie czuje nienawisci i nie moge tego zrozumiec. Okej, kocham go ale dlaczego nie czuje nienawisci, urazy? strasznie to ciezkie bo chcialabym czuc niechec przez to co mi zrobil, robi, a nie czuje i czuje sie przez to nic niewarta..

**201803300917** · 2013-01-06, 22:31

Cytat:

Napisane przez Tindomerel_

A ja się zastanawiam jak to możliwe,że ludzie się rozstają mimo,że się kochają.Jak można się rozstać,bo "kiedyś i tak by się to stało"?

czy chodzi o sytuację, którą opisałam?

Fouquet · 2013-01-06, 22:33

Dokładnie rok temu byłam na pierwszej kawie z exem. I była to najlepsza pierwsza kawa, na jakiej byłam kiedykolwiek. 5 godzin gadaliśmy i gadalibyśmy dłużej, gdyby nie późna pora :P Echhh...

nonaka91 · 2013-01-06, 22:36

jestem sama... znów

anoska · 2013-01-06, 22:51

jutro idę na randkę, kolejną

a tymczasem budujący tekst od cioci Anośki:

Cytat:

"Dlatego tak ważne jest, aby pozwolić pewnym rzeczom odejść. Uwolnić się od nich. Odciąć. Zamknąć cykl. Nie z powodu dumy, słabości czy pychy, ale po prostu dlatego, że na coś już nie mam miejsca w twoim życiu. Zamknij drzwi, zmień płytę, posprzątaj dom, strzepnij kurz. Przestań być tym, kim byłeś. Bądź tym, kim jesteś."

Tindomerel_ · 2013-01-06, 23:58

Cytat:

Napisane przez maconha89

czy chodzi o sytuację, którą opisałam?

Nie, o moją.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

http://kwejk.pl/obrazek/1608858/i-wish-.html

Doszłam do wniosku,że nie mogę żyć w tym zawieszeniu i muszę się zdecydować w końcu czy chcę o niego powalczyć,czy nie i zacząć żyć TOTALNIE bez niego.Boję się wybrać.

pogubiona88 · 2013-01-07, 08:12

Melduję, żyję po spotkaniu...

Ale sama nie wiem co myśleć. Było ok, miło...pewnie się jeszcze spotkam, ale na kolana nie padłam.
I nie wiem czy dlatego że taka specyfika "randki w ciemno", czy nie jestem gotowa jeszcze po ex, czy...siedzi mi w głowie ten przystojniak...

Nie wiem, nic nie wiem...

Malla · 2013-01-07, 08:43

Pogubiona - nic się nie stało. Nie ten, to inny. I z jego strony - nie ta, to inna.
Ja bym się brała za przystojniaka

**201803300917** · 2013-01-07, 09:00

Cytat:

Napisane przez Tindomerel_

Nie, o moją.

---------- Dopisano o 00:58 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:52 ----------

http://kwejk.pl/obrazek/1608858/i-wish-.html

Doszłam do wniosku,że nie mogę żyć w tym zawieszeniu i muszę się zdecydować w końcu czy chcę o niego powalczyć,czy nie i zacząć żyć TOTALNIE bez niego.Boję się wybrać.

rozumiem jakoś tak przez podobną konstrukcję zdania mi się tak wydawało

też nie rozumiem takich sytuacji, nie znam też dokładnie waszej historii. wiem jednak jak ciężko się podejmuje takie decyzje i jak trudno taki rozdział zamknąć

ja się obudziłam w takim nastroju, że nie wiem jak dam radę z dzisiejszymi obowiązkami

pogubiona88 · 2013-01-07, 09:03

Cytat:

Napisane przez Malla

Pogubiona - nic się nie stało. Nie ten, to inny. I z jego strony - nie ta, to inna.
Ja bym się brała za przystojniaka

Ale przystojniak nie wydaje się być zainteresowany. Sama nie wiem. Wczoraj wieczorem napisałam do niego, ale był off line. Z rana od razu odpisał.... i poszedł do pracy.
Tylko mam wrażenie że on zwyczajnie nikogo nie szuka...

A co do "nie ta to inna" to mój randkowicz jest mega zadowolony... Więc nie wydaje się podchodzić "nie ta to inna".

Malla · 2013-01-07, 09:24

Cytat:

Napisane przez pogubiona88

Ale przystojniak nie wydaje się być zainteresowany. Sama nie wiem. Wczoraj wieczorem napisałam do niego, ale był off line. Z rana od razu odpisał.... i poszedł do pracy.
Tylko mam wrażenie że on zwyczajnie nikogo nie szuka...

Gdzie tu widzisz brak zainteresowania? Pisze, odpisuje, krążył wokół Ciebie na imprezie jak satelita

Może szuka, może nie... warto poczekać na rozwój sytuacji, nie ma po co przyspieszać, naciskać, osaczać. Mój obecny randkowicz odpisuje po paru dniach :P

Cytat:

Napisane przez pogubiona88

A co do "nie ta to inna" to mój randkowicz jest mega zadowolony... Więc nie wydaje się podchodzić "nie ta to inna".

Mam nadzieję, że mu uświadomisz, że nie zaiskrzyło i nie jesteś zainteresowana.

dzastinaw · 2013-01-07, 11:51

....

**Onnaa88** · 2013-01-07, 13:05

Właśnie wróciłam do domu szukałam od rana pracy.Wszystkich pośredników w mieście obskoczyłam i nie ma pracy trzeba czekać

Tato mi jazdę w domu robi,i do tego będę będzie chciał ode mnie 100 zł więcej na mieszkanie u nich po podwyżki dostali za mieszkanie a go nie interesuje czy mam pracę.
Nie jem już 5 dzień z nerwów.Gdy daję głupie CV w pośredniakach to patrzą się na mnie jak na wariatkę tak mi się ręce trzęsą i mowa kręci,że nie jestem w stanie słowa z siebie wydusić z nerwów.Za moment nie będę miała nawet na bilety żeby gdzieś dojechać już nie wspomnę o głupich podpaskach.Nie wiem czy odezwać się do byłego bo on zawsze mówił,że będę miała w nim wsparcie,ale znów mam się poniżyć.Nie wiem nawet czy to będzie dobre posunięcie,on ma swoje życie i na pewno by mi nie pomógł ...

paputek00 · 2013-01-07, 13:23

Odezwanie się do byłego to najgorsza rzecz jaką mogłabyś w tym przypadku zrobić. Nie jesteście już razem, jedyne co pokażes takim ruchem to swoją totalną bezradność i nieumiejętność radzenia sobie bez niego. Poza tym jesli by Ci pomógł to tylko ze współczucia a tego chyba nie chcesz.
Na pewno masz dalszą rodzinę czy znajomych, którzy mogą Ci pomóc.
P.S. Nie przysługuje Ci zasiłek?

**Onnaa88** · 2013-01-07, 13:45

Cytat:

Napisane przez paputek00

Odezwanie się do byłego to najgorsza rzecz jaką mogłabyś w tym przypadku zrobić. Nie jesteście już razem, jedyne co pokażes takim ruchem to swoją totalną bezradność i nieumiejętność radzenia sobie bez niego. Poza tym jesli by Ci pomógł to tylko ze współczucia a tego chyba nie chcesz.
Na pewno masz dalszą rodzinę czy znajomych, którzy mogą Ci pomóc.
P.S. Nie przysługuje Ci zasiłek?

Tak właśnie myślałam,że jednak nie warto się do niego odzywać.Niestety przepracowałam 10 miesięcy i zasiłek mi nie przysługuje.Znajomi też bez pracy więc już nie wiem co gdzie i kogo się prosić.Z rodziną jesteśmy pokłóceni moi rodzice to odludki i z rodziną nie chcą utrzymywać ani się godzić ...
Ciężko

Vandaris · 2013-01-07, 13:49

Cytat:

Napisane przez Onnaa88

Tak właśnie myślałam,że jednak nie warto się do niego odzywać.Niestety przepracowałam 10 miesięcy i zasiłek mi nie przysługuje.Znajomi też bez pracy więc już nie wiem co gdzie i kogo się prosić.Z rodziną jesteśmy pokłóceni moi rodzice to odludki i z rodziną nie chcą utrzymywać ani się godzić ...
Ciężko

Onnaaa88, jesteś z dużego miasta? Może spróbuj wydrukować plik CV i poroznosić po wszystkich sklepach w galerii handlowej, nawet tam, gdzie nie ma ogłoszenia. Trzymam kciuki

paputek00 · 2013-01-07, 13:50

rzeczywiscie ciezko

przykro mi

Tindomerel_ · 2013-01-07, 13:51

Cytat:

Napisane przez dzastinaw

witajcie
wczoraj pzreszłam małe pranie mózgu w pozytywnym tego słowa znaczeniu i teraz trzymam sie zasady ze brak kontaktu z mojej strony bedzie najlepsza droga do odzyskania byłego, oby sie udało od dzis zamierzam dbac o siebie , najgorsze i najtrudniejsze jest wyłączyc myslenie o nim ale mam nadzieje ze jakos mi sie uda

A ty zerwałaś czy on? Bo nie pamiętam;p

**Onnaa88** · 2013-01-07, 13:55

Cytat:

Napisane przez Vandaris

Onnaaa88, jesteś z dużego miasta? Może spróbuj wydrukować plik CV i poroznosić po wszystkich sklepach w galerii handlowej, nawet tam, gdzie nie ma ogłoszenia. Trzymam kciuki

Tak jestem z Bydgoszczy i tak właśnie zrobię.Galerie handlowe mam nie daleko siebie więc może akurat się uda.
3 majcie kciuki żeby mi się udało.Bo dużo czasu na szukanie pracy mi nie zostało

nonaka91 · 2013-01-07, 14:15

Nie wiem jak się zachowywać i co myśleć o tym... były odzywa się do mnie, ale widzę, że chodzi trochę tak nabuzowany, przy kolegach się uśmiecha, ogląda gupie filmiki na yt, jakieś durne gry online odpala... nie wiem czy on od siebie tak odsuwa trudny moment czy on po prostu się cieszy, że nie jest ze mną....

2013-01-06, 18:33	#4261
Neffik Zadomowienie Zarejestrowany: 2006-05 Lokalizacja: Somewhere over the rainbow ;) Wiadomości: 1 300	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Ex właśnie odwołał nasze jutrzejsze spotkanie, bo pracuje dłużej jak ja tego nie znoszę!! Dobra, będzie we wtorek zwariuję __________________ Najatrakcyjniejszym przymiotem człowieka jest godność.

2013-01-06, 19:09	#4263
stupify Zakorzenienie Zarejestrowany: 2009-04 Wiadomości: 10 687	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Czesc Wam Przez te przerwe świateczna wydarzyło sie u mnie baaaardzo dużo jeśli chodzi o ex To dłuższy temat, wiec nie bede Was zadręczać Wiec ogólnie jestem całkowicie rozbita, na dodatek coraz częściej mam wrażenie, że pożagnam sie ze studiami, a wtedy to już całkowicie odejde od zmysłów... No nic, czas pokaże jak będzie Z pozytywów, wczoraj kumpel wyciągnał mnie na piwo do swojego znajomego, a że jestem w parszywym nastroju nie chciałam iść, ale w końcu uległam. Jakież było moje zaskoczenie, gdy drzwi otworzył nam mega przystojny facet ! Całe grono oczywiście po kilku godzinach uznało, że zaiskrzyło między nami, ale ja nie wiem... Mam wrażenie, że zwróciłam na niego uwagę tylko z tego względu, że przypomina mi mojego ex - w podobny sposób mówi i ma podobny uśmiech... No cóż zobaczymy jak bedzie, może jeszcze kiedyś bedziemy mieli okazje sie spotkac

2013-01-06, 20:24	#4265
Kwiatuszek133 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 1 217	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Czy to, ze ja nadal go kocham i chcialabym z nim byc znaczy, ze nie mam szacunku do siebie? A jesli nie mam go do siebie, to skad to sie wzielo? Dlaczego wole sie nie szanowac i byc z nim niz szanowac sie? __________________ W życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca...

2013-01-06, 20:35	#4266
ona177 Przyczajenie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 7	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Ale mam ochote do niego napisac.. Zapytac co u niego. Spotkac sie. Przytulic... __________________ Zrzucamy do 55

2013-01-06, 22:04	#4268
201803300917 Konto usunięte Zarejestrowany: 2010-06 Wiadomości: 3 074	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV ja zastanawiam się dlaczego pomimo tego, ze niby tego faceta nie kocham, nie widzę wspólnej przyszłości i czuje, ze mogłabym być z kimś z kim byłoby lepiej - czuje jakieś przywiązanie, tęsknotę, czułość i wiem, że będzie mi ciężko bez niego. to cholernie utrudnia decyzje

2013-01-06, 22:21	#4269
Tindomerel_ Zadomowienie Zarejestrowany: 2010-09 Wiadomości: 1 215	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV A ja się zastanawiam jak to możliwe,że ludzie się rozstają mimo,że się kochają.Jak można się rozstać,bo "kiedyś i tak by się to stało"? __________________ Fool me once, shame on you, fool me twice, shame on me.

2013-01-06, 22:33	#4273
Fouquet Raczkowanie Zarejestrowany: 2012-10 Wiadomości: 165	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Dokładnie rok temu byłam na pierwszej kawie z exem. I była to najlepsza pierwsza kawa, na jakiej byłam kiedykolwiek. 5 godzin gadaliśmy i gadalibyśmy dłużej, gdyby nie późna pora :P Echhh... __________________ „K: Chodzi o to, żeby kobieta czuła, że jest bytem odrębnym od mężczyzny, że będąc sama, istnieje tak samo intensywnie, bez żadnej wątpliwości”.

2013-01-06, 22:36	#4274
nonaka91 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 295	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV jestem sama... znów

2013-01-07, 08:12	#4277
pogubiona88 Zadomowienie Zarejestrowany: 2012-11 Wiadomości: 1 166	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Melduję, żyję po spotkaniu... Ale sama nie wiem co myśleć. Było ok, miło...pewnie się jeszcze spotkam, ale na kolana nie padłam. I nie wiem czy dlatego że taka specyfika "randki w ciemno", czy nie jestem gotowa jeszcze po ex, czy...siedzi mi w głowie ten przystojniak... Nie wiem, nic nie wiem...

2013-01-07, 08:43	#4278
Malla Nie depcze krokusów Zarejestrowany: 2004-08 Wiadomości: 53 233	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Pogubiona - nic się nie stało. Nie ten, to inny. I z jego strony - nie ta, to inna. Ja bym się brała za przystojniaka __________________ - Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj. Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

2013-01-07, 11:51	#4282
dzastinaw Raczkowanie Zarejestrowany: 2009-11 Wiadomości: 72	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV .... Edytowane przez dzastinaw Czas edycji: 2013-01-11 o 09:40

2013-01-07, 13:05	#4283
Onnaa88 BAN stały Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 6 200	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Właśnie wróciłam do domu szukałam od rana pracy.Wszystkich pośredników w mieście obskoczyłam i nie ma pracy trzeba czekać Tato mi jazdę w domu robi,i do tego będę będzie chciał ode mnie 100 zł więcej na mieszkanie u nich po podwyżki dostali za mieszkanie a go nie interesuje czy mam pracę. Nie jem już 5 dzień z nerwów.Gdy daję głupie CV w pośredniakach to patrzą się na mnie jak na wariatkę tak mi się ręce trzęsą i mowa kręci,że nie jestem w stanie słowa z siebie wydusić z nerwów.Za moment nie będę miała nawet na bilety żeby gdzieś dojechać już nie wspomnę o głupich podpaskach.Nie wiem czy odezwać się do byłego bo on zawsze mówił,że będę miała w nim wsparcie,ale znów mam się poniżyć.Nie wiem nawet czy to będzie dobre posunięcie,on ma swoje życie i na pewno by mi nie pomógł ...

2013-01-07, 13:23	#4284
paputek00 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 438	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Odezwanie się do byłego to najgorsza rzecz jaką mogłabyś w tym przypadku zrobić. Nie jesteście już razem, jedyne co pokażes takim ruchem to swoją totalną bezradność i nieumiejętność radzenia sobie bez niego. Poza tym jesli by Ci pomógł to tylko ze współczucia a tego chyba nie chcesz. Na pewno masz dalszą rodzinę czy znajomych, którzy mogą Ci pomóc. P.S. Nie przysługuje Ci zasiłek?

2013-01-07, 13:50	#4287
paputek00 Raczkowanie Zarejestrowany: 2007-08 Lokalizacja: Katowice Wiadomości: 438	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV rzeczywiscie ciezko przykro mi

2013-01-07, 14:15	#4290
nonaka91 Raczkowanie Zarejestrowany: 2013-01 Wiadomości: 295	Dot.: Rozstanie z facetem, część XXV Nie wiem jak się zachowywać i co myśleć o tym... były odzywa się do mnie, ale widzę, że chodzi trochę tak nabuzowany, przy kolegach się uśmiecha, ogląda gupie filmiki na yt, jakieś durne gry online odpala... nie wiem czy on od siebie tak odsuwa trudny moment czy on po prostu się cieszy, że nie jest ze mną....

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)