Żony, Mamy, Wizażanki - rozgadane koleżanki PM2012

[gawa]

U nas żadnych przygotowań, prócz ubranej choinki i upieczonych pierniczków. Oboje z Tżetem mamy zapiernicz w swoich robotach. A na Wigilie jedziemy " na gotowo" jak co roku. Tym razem obskoczymy dwie wspólnie. Najpierw teście później moi rodzice. W pierwszy dzień świąt na szczęście teście biesiadują u moich rodziców więc mamy zgłowy kursowanie między domami. W drugi dzień pewnie po objedzie ulotnimy się do siebie i może wyjdziemy gdzieś na miasto, albo zwyczajnie poleniuchujemy przed tv zobaczymy. Na sobotę i niedzielę to pewnie wpadną do nas znajomi którzy już dość będą mieć "rodzinnej" atmosfery

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

aa i zapomniałam o prezentach. Co droższe potrzebne gadżety zamówiliśmy u dziadków a od nas Antoś dostanie ciuszki , póki nie kuma jeszcze to się nie wysilaliśmy

[magnusia]

ciekawe jak Jojla....

[jojla]

Napisane przez magnusia

ciekawe jak Jojla....

melduję się ze szpitala
Nie rodzę jutro założą mi cewnik a pojutrze dopiero włączą oksytocynę.


Kochane życzę Wam wesołych, pogodnych i spokojnych Świąt

[magnusia]

Napisane przez jojla

melduję się ze szpitala
Nie rodzę jutro założą mi cewnik a pojutrze dopiero włączą oksytocynę.

trzymaj się tam i nie denerwuj, niedługo przytulisz maleńsrwo jesteśmy z Tobą

[Malgos_12]

Napisane przez gawa

U nas żadnych przygotowań, prócz ubranej choinki i upieczonych pierniczków. Oboje z Tżetem mamy zapiernicz w swoich robotach. A na Wigilie jedziemy " na gotowo" jak co roku. Tym razem obskoczymy dwie wspólnie. Najpierw teście później moi rodzice. W pierwszy dzień świąt na szczęście teście biesiadują u moich rodziców więc mamy zgłowy kursowanie między domami. W drugi dzień pewnie po objedzie ulotnimy się do siebie i może wyjdziemy gdzieś na miasto, albo zwyczajnie poleniuchujemy przed tv zobaczymy. Na sobotę i niedzielę to pewnie wpadną do nas znajomi którzy już dość będą mieć "rodzinnej" atmosfery

---------- Dopisano o 12:37 ---------- Poprzedni post napisano o 12:36 ----------

aa i zapomniałam o prezentach. Co droższe potrzebne gadżety zamówiliśmy u dziadków a od nas Antoś dostanie ciuszki , póki nie kuma jeszcze to się nie wysilaliśmy

a co za gadżety zamówiliście? jeśli oczywiście to nie tajemnica

Napisane przez jojla

melduję się ze szpitala
Nie rodzę jutro założą mi cewnik a pojutrze dopiero włączą oksytocynę.


Kochane życzę Wam wesołych, pogodnych i spokojnych Świąt

kochana na pewnie się denerwujesz tym wszystkim, ale ja jeszcze wierzę, że może samo się rozkręci a jak nie to i tak będzie dobrze - czekamy na wieści!

Magnusia - Kacper dostanie dmuchany basen i piłeczki do tego. W lecie mam nadzieję, że wykorzystamy jako basen takie autko co samo jeździ jak się potrząśnie kierowcą (można go trzymać osobno w ręce), bo kupiłam mu jakiś czas temu ten pociąg z FP i bardzo mu się podoba ta ciuchcia oraz książeczkę ze zwierzakami bo uwielbia.
Taką kostkę edukacyjną chcę mu kupić na roczek, a od dziadków dostanie trike.
O taka kostka:
http://www.smythstoys.com/ie/en-ie/t...cel&trigger=ac

[magnusia]

Małgoś--- fajna kostka! Adaś distanie jeszcze lego duplo pociąg z cyferkami i tunel z ikei

[Wika28]

Dziewczyny, życzę Wam wspaniałych pełnych rodzinnego ciepła Świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku. Niech choroby omijają Wasze Maluszki, a te które się starają, niech zobaczą upragnione II kreseczki.

ja już dziś zmykam w rodzinne strony - w sam środek lasu bez internetu i innych udogodnień komunikacyjnych

[gawa]

Malgos zadna tajemnica. Jedni dziadkowie spiworek do wozka do kompletu a drudzy mate piankowa playspot . Umowilisny sie zeby nie kupieali ☠☠☠☠☠☠☠ bez okazji itp a lepiej raz do roku czy tam dwa cos co nas odciaży. Wiec zadowolona jestem bardzo .

[magnusia]

Kochane !
Życzę Wam spokojnych i szczęśliwych świąt. Rodzinnej atmosfery, ciepła, miłości i radości.
Oby wszystko układało się po Waszej myśli a każdy dzień był pełen uśmiechu i rodzinnej miłości. Aby dzieciaczki były zdrowe i szczęśliwe, mężowie kochający i czuli a teściowe przemówiły ludzkim głosem

[gawa]

Magnusia to ostatnie jest niemozliwe !!!!

[magnusia]

Napisane przez gawa

Magnusia to ostatnie jest niemozliwe !!!!

ja swojej dam szansę- nakarmię opłatkiem i poczekam a nuż się uda

[Malgos_12]

Napisane przez magnusia

ja swojej dam szansę- nakarmię opłatkiem i poczekam a nuż się uda

hahhaha padłam

to i ode mnie moje kochane:

Zdrowych, wesołych i pogodnych
Świąt Bożego Narodzenia. Niech
będą one okazją do zadumy, ale i
radości z rodzinnego spotkania.
Niech przyniosą wytchnienie od
codziennych zmagań i trosk.
Oby magia Bożego Narodzenia
przetrwała w nas jak najdłużej!

[magnusia]

Jojla-- pewnie już masz maluszka przy sobie

[Malgos_12]

Magnusia - no właśnie myślałam o Jojli dzisiaj i wczoraj w sumie też, ciekawe jak się czują?

---------- Dopisano o 21:20 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

dziewczyny jak tam święta?

Magnusia czy w okolicach obecnego wieku naszych chłopaków jest jakiś skok? bo mój dzieciak nieznośny się zrobił. Popłakuje często, nauczył się krzyczeć, w nocy sam siebie nakręca i płacze coraz mocniej i głośniej... a to wszystko pewnie, że chwalili go, ze taki grzeczny i wesoły chłopczyk. Od dziś muszę wprowadzić zakaz chwalenia Kacpra - bo jak go ktoś pochwali to zaraz robi odwrotnie.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Magnusia - ty byłaś na Krecie prawda? polecasz jakąś część wyspy, plaże, hotel na pobyt?

[Viollet87]

Cześć dziewczyny

Wybaczcie, że nie wpadłam ze świątecznymi życzeniami. Mam nadzieję, że to był dla Was dobry czas

Jojla

U nas mocno średnio jak chodzi o temat "dziecko" Nie chciałam psuć przedświątecznego nastroju takimi wiadomościami. W połowie grudnia mój mąż powtórzył seminogram, niestety wyniki są jeszcze gorsze niż były, a dodam, że już we wrześniu były fatalne. Te wszystkie suplementy którymi go szprycuję wpłynęły na zwiększenie ilości nasienia i plemników, ale co z tego, skoro ruchliwość jeszcze bardziej spadła W połowie stycznia mamy wizytę w klinice leczenia niepłodności. Widzę, że trzeba będzie wytoczyć ciężkie działa... Inseminacja to pewnie najlżejsze z tego co nas czeka, na wszelki wypadek jestem już zorientowana w warunkach rządowego programu refundacji in vitro. No ale do tego jeszcze daleka droga.

Dla zachowania równowagi powiem (bo nie pamiętam czy już mówiłam), że zdecydowaliśmy się na budowę domu. Pierwsze formalności już za nami (złożyliśmy wnioski o warunki przyłączenia wody, prądu i gazu, geodeta już rysuje mapkę sytuacyjno-wysokościową), zaraz po Nowym Roku jedziemy kupić projekt. Nie wiem ile nam zajmą te wszystkie formalności, a trochę tego jest, ale marzy nam się, żeby za rok o tej porze mieć już stan surowy zamknięty, czyli mury przykryte dachem, z oknami i drzwiami

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

Magnusia czy w okolicach obecnego wieku naszych chłopaków jest jakiś skok? bo mój dzieciak nieznośny się zrobił. Popłakuje często, nauczył się krzyczeć, w nocy sam siebie nakręca i płacze coraz mocniej i głośniej... a to wszystko pewnie, że chwalili go, ze taki grzeczny i wesoły chłopczyk. Od dziś muszę wprowadzić zakaz chwalenia Kacpra - bo jak go ktoś pochwali to zaraz robi odwrotnie.

---------- Dopisano o 21:34 ---------- Poprzedni post napisano o 21:20 ----------

Magnusia - ty byłaś na Krecie prawda? polecasz jakąś część wyspy, plaże, hotel na pobyt?

u mnie to samo- Adaś też się zmienił ale nauczył się też nowych czynności- daje butelkę po wodzie nam do buzi do picia, więcej mówi, zaczął robić szpagat i wstawać w takiej pozycji (tyłek w górze a ręce na ziemi), zaczął robić "papa", wkłada coś do czegoś (np klocek do wiaderka)

Co do Krety- ja byłam 25 km od Heraklionu w hotelu Stella Palace. Hotel polecam- jest mega! Ogólnie Kreta jest bardzo ładna ale spora i nie daliśmy rady pojechac we wszystkie fajne miejsca

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------

Napisane przez Viollet87

Cześć dziewczyny

Wybaczcie, że nie wpadłam ze świątecznymi życzeniami. Mam nadzieję, że to był dla Was dobry czas

Jojla

U nas mocno średnio jak chodzi o temat "dziecko" Nie chciałam psuć przedświątecznego nastroju takimi wiadomościami. W połowie grudnia mój mąż powtórzył seminogram, niestety wyniki są jeszcze gorsze niż były, a dodam, że już we wrześniu były fatalne. Te wszystkie suplementy którymi go szprycuję wpłynęły na zwiększenie ilości nasienia i plemników, ale co z tego, skoro ruchliwość jeszcze bardziej spadła W połowie stycznia mamy wizytę w klinice leczenia niepłodności. Widzę, że trzeba będzie wytoczyć ciężkie działa... Inseminacja to pewnie najlżejsze z tego co nas czeka, na wszelki wypadek jestem już zorientowana w warunkach rządowego programu refundacji in vitro. No ale do tego jeszcze daleka droga.

Dla zachowania równowagi powiem (bo nie pamiętam czy już mówiłam), że zdecydowaliśmy się na budowę domu. Pierwsze formalności już za nami (złożyliśmy wnioski o warunki przyłączenia wody, prądu i gazu, geodeta już rysuje mapkę sytuacyjno-wysokościową), zaraz po Nowym Roku jedziemy kupić projekt. Nie wiem ile nam zajmą te wszystkie formalności, a trochę tego jest, ale marzy nam się, żeby za rok o tej porze mieć już stan surowy zamknięty, czyli mury przykryte dachem, z oknami i drzwiami

o kurczę szkoda, że wyniki sa złe- na szczęście medycyna potrafi pomóc w wielu przypadkach.
Super, że budujecie domek!
My kupimy za jakieś 3-4 lata

[Malgos_12]

Napisane przez magnusia

ja swojej dam szansę- nakarmię opłatkiem i poczekam a nuż się uda

i jak teściowa przemówiła ludzkim głosem czy nawet opłatek nie pomógł? hahah

Napisane przez Viollet87

Cześć dziewczyny

Wybaczcie, że nie wpadłam ze świątecznymi życzeniami. Mam nadzieję, że to był dla Was dobry czas

Jojla

U nas mocno średnio jak chodzi o temat "dziecko" Nie chciałam psuć przedświątecznego nastroju takimi wiadomościami. W połowie grudnia mój mąż powtórzył seminogram, niestety wyniki są jeszcze gorsze niż były, a dodam, że już we wrześniu były fatalne. Te wszystkie suplementy którymi go szprycuję wpłynęły na zwiększenie ilości nasienia i plemników, ale co z tego, skoro ruchliwość jeszcze bardziej spadła W połowie stycznia mamy wizytę w klinice leczenia niepłodności. Widzę, że trzeba będzie wytoczyć ciężkie działa... Inseminacja to pewnie najlżejsze z tego co nas czeka, na wszelki wypadek jestem już zorientowana w warunkach rządowego programu refundacji in vitro. No ale do tego jeszcze daleka droga.

Dla zachowania równowagi powiem (bo nie pamiętam czy już mówiłam), że zdecydowaliśmy się na budowę domu. Pierwsze formalności już za nami (złożyliśmy wnioski o warunki przyłączenia wody, prądu i gazu, geodeta już rysuje mapkę sytuacyjno-wysokościową), zaraz po Nowym Roku jedziemy kupić projekt. Nie wiem ile nam zajmą te wszystkie formalności, a trochę tego jest, ale marzy nam się, żeby za rok o tej porze mieć już stan surowy zamknięty, czyli mury przykryte dachem, z oknami i drzwiami

o kurcze... miałam nadzieję, że jednak będziesz miała lepsze wiadomości... a jeśli chodzi o in vitro to jest jakiś min czas starań czy tu będzie liczyło się to, że są problemy u męża?

Będziesz miała teraz zajęcie z domkiem! super, bardzo się cieszę, duży będzie?

Napisane przez magnusia

u mnie to samo- Adaś też się zmienił ale nauczył się też nowych czynności- daje butelkę po wodzie nam do buzi do picia, więcej mówi, zaczął robić szpagat i wstawać w takiej pozycji (tyłek w górze a ręce na ziemi), zaczął robić "papa", wkłada coś do czegoś (np klocek do wiaderka)

Co do Krety- ja byłam 25 km od Heraklionu w hotelu Stella Palace. Hotel polecam- jest mega! Ogólnie Kreta jest bardzo ładna ale spora i nie daliśmy rady pojechac we wszystkie fajne miejsca

---------- Dopisano o 13:09 ---------- Poprzedni post napisano o 13:07 ----------


O kurczę szkoda, że wyniki sa złe- na szczęście medycyna potrafi pomóc w wielu przypadkach.
Super, że budujecie domek!
My kupimy za jakieś 3-4 lata

już zarezerwowałam wszystko jednak została Kreta, a ty w jakim miesiącu byłaś?
My lecimy tylko na tydzień i z Kacprem więc na zwiedzanie się nie nastawiam (po raz pierwszy w życiu ), coś na pewno zobaczymy, ale sama wiesz jak to wszystko trzeba dostosować pod dziecko i ile rzeczy trzeba zabrać ze sobą nawet na głupi spacer
co polecasz co koniecznie warto zobaczyć?

[magnusia]

Napisane przez Malgos_12

i jak teściowa przemówiła ludzkim głosem czy nawet opłatek nie pomógł? hahah



już zarezerwowałam wszystko jednak została Kreta, a ty w jakim miesiącu byłaś?
My lecimy tylko na tydzień i z Kacprem więc na zwiedzanie się nie nastawiam (po raz pierwszy w życiu ), coś na pewno zobaczymy, ale sama wiesz jak to wszystko trzeba dostosować pod dziecko i ile rzeczy trzeba zabrać ze sobą nawet na głupi spacer
co polecasz co koniecznie warto zobaczyć?

ha ha- no coś tam przemówiła

co polecam na Krecie- koniecznie Balos jest pięknie. Wy jedziecie na tydzień więc trochę mało czasu będziecie mieli na zwiedzanie. Santorini też fajne ale masa ludzi i z dzieckiem nie ma się co pchać. Polecam też wyspę Krisi My byliśmy we wrześniu - na początku 2 tygodnie

[Malgos_12]

Magnusia - raczej właśnie nastawiamy się na wypoczynek o ile przy Kacprze to możliwe, tzn chcemy troszkę odpocząć, zobaczyć słoneczko... i w sumie głównie dla Kacpra żeby wymoczył się w wodzie i pobawił w piachu

[jojla]

Hej 26.12 o godz. 3.37 w wyniku cc przyszła na świat moja córcia 3690g i 57cm szczęścia

Poród koszmar 2w1 ale to już nieważne teraz



Viollet bardzo mi przykro, że wyniki takie złe trzymam kciuki za efekty leczenia

Wybaczcie, że się więcej nie odniosę ale nie dałam rady ogarnąć

Pozdrawiamy

[magnusia]

Napisane przez jojla

Hej 26.12 o godz. 3.37 w wyniku cc przyszła na świat moja córcia 3690g i 57cm szczęścia

Poród koszmar 2w1 ale to już nieważne teraz



Viollet bardzo mi przykro, że wyniki takie złe trzymam kciuki za efekty leczenia

Wybaczcie, że się więcej nie odniosę ale nie dałam rady ogarnąć

Pozdrawiamy

GRATULACJE!!!!!!!! Bidulka się namęczyłaś ale już wszystko za Tobą.

Odpoczywajcie sobie a my czekamy na fotki malutkiej

[Malgos_12]

Jojla - gratulacje kochana! Najwazniejsze ze juz razem jestescie. Jak sie ogarniecie to nam wszystko opowiesz i czekamy na zdjecie.

[niki19]

Hej
Święta ,święta i po świętach jak co roku
Całe święta spędzilismy w rozjazdach i młody chyba z tego nadmiaru wrażeń zaczął mi znowu źle sypiać w nocy , no ale mam nadzieję ,że się unormuje z powrotem tej nocy było już dużo lepiej poszedł spać o 20 o 22 zjadł późną kolację i obudził się dopiero po 4 więc nawet się wyspałam

Napisane przez Viollet87

Cześć dziewczyny

Wybaczcie, że nie wpadłam ze świątecznymi życzeniami. Mam nadzieję, że to był dla Was dobry czas

Jojla

U nas mocno średnio jak chodzi o temat "dziecko" Nie chciałam psuć przedświątecznego nastroju takimi wiadomościami. W połowie grudnia mój mąż powtórzył seminogram, niestety wyniki są jeszcze gorsze niż były, a dodam, że już we wrześniu były fatalne. Te wszystkie suplementy którymi go szprycuję wpłynęły na zwiększenie ilości nasienia i plemników, ale co z tego, skoro ruchliwość jeszcze bardziej spadła W połowie stycznia mamy wizytę w klinice leczenia niepłodności. Widzę, że trzeba będzie wytoczyć ciężkie działa... Inseminacja to pewnie najlżejsze z tego co nas czeka, na wszelki wypadek jestem już zorientowana w warunkach rządowego programu refundacji in vitro. No ale do tego jeszcze daleka droga.

Dla zachowania równowagi powiem (bo nie pamiętam czy już mówiłam), że zdecydowaliśmy się na budowę domu. Pierwsze formalności już za nami (złożyliśmy wnioski o warunki przyłączenia wody, prądu i gazu, geodeta już rysuje mapkę sytuacyjno-wysokościową), zaraz po Nowym Roku jedziemy kupić projekt. Nie wiem ile nam zajmą te wszystkie formalności, a trochę tego jest, ale marzy nam się, żeby za rok o tej porze mieć już stan surowy zamknięty, czyli mury przykryte dachem, z oknami i drzwiami

Przykro mi ,ze wyniki wyszły złe , i trzymam nadal mocno kciuku ,żeby leczenie przyniosło efekty

Co do domku to super my w tym roku robimy dobudówkę zaczynamy na przełomie lutego i marca już się nie mogę doczekać bo teraz gnieciemy się w dwóch pokojach do tego przechodnich

Napisane przez jojla

Hej 26.12 o godz. 3.37 w wyniku cc przyszła na świat moja córcia 3690g i 57cm szczęścia

Poród koszmar 2w1 ale to już nieważne teraz



Viollet bardzo mi przykro, że wyniki takie złe trzymam kciuki za efekty leczenia

Wybaczcie, że się więcej nie odniosę ale nie dałam rady ogarnąć

Pozdrawiamy

Gratulację Najważniejsze ,że masz już maleńką przy sobie.Odpoczywajcie i życzę dużo zdrówka dla Ciebie i córeczki

[magnusia]

dziś minęło 11 miesięcy

[Malgos_12]

Magnusia - jeszcze tylko miesiąc i minie mu roczek! ja nie wiem kiedy ten czas zleciał...
cudny ten twój chłopczyk i ma świetne włosy i piękne oczyska!

[Viollet87]

Napisane przez Malgos_12

o kurcze... miałam nadzieję, że jednak będziesz miała lepsze wiadomości... a jeśli chodzi o in vitro to jest jakiś min czas starań czy tu będzie liczyło się to, że są problemy u męża?

Będziesz miała teraz zajęcie z domkiem! super, bardzo się cieszę, duży będzie?

Jako że chcielibyśmy załapać się na rządowy program refundacji to tak, minimum rok udokumentowanego leczenia. Ale to zleci, bo najpierw i tak chcemy spróbować inseminacji (podobno robi się max. 4).

Domek będziemy mieli TEN

Napisane przez jojla

Hej 26.12 o godz. 3.37 w wyniku cc przyszła na świat moja córcia 3690g i 57cm szczęścia

Poród koszmar 2w1 ale to już nieważne teraz



Viollet bardzo mi przykro, że wyniki takie złe trzymam kciuki za efekty leczenia

Wybaczcie, że się więcej nie odniosę ale nie dałam rady ogarnąć

Pozdrawiamy

Gratulacje! i dziękuję

Napisane przez niki19

Przykro mi ,ze wyniki wyszły złe , i trzymam nadal mocno kciuku ,żeby leczenie przyniosło efekty

Co do domku to super my w tym roku robimy dobudówkę zaczynamy na przełomie lutego i marca już się nie mogę doczekać bo teraz gnieciemy się w dwóch pokojach do tego przechodnich

Dzięki...

czyli też masz przed sobą budowlane wyzwanie

Napisane przez magnusia

dziś minęło 11 miesięcy

[JJJustynAAA]

przepraszam że nie udało mi się do was wpaść ze światecznymi życzeniami, ale miałam taką gonitwę że szok... teraz dopiero odpoczywam w pracy

Violet za starania.... No i za sdecyzję odnośnie budowy domu... zazdroszczę odrobinkę :P
fajny projekt domku.

malgos ale się rozmarzyłam KRETA mam nadzieje że uda wam się wypocząć.

jojla gartuluej kochana i witamy córcie na świecie

My po chrzcinach od wczoraj Franek jest aniołkiem
Wszystko się udało. Tż nie dał gafy na mszy :P a to mu się czasem zdarza. :P
Restauracje mielismy na 27 osób. I taka mała dygresja. Nie wiem ile daje się na chrzest dla dziecka ale 50 zł czy 100 zł to chyba lekka przesada - i nie piszę tu o ludziach którzy maja kiepską sytuację finansową bo wtedy to cieszę się że ten ktoś jest z nami w tym dniu... no ale cóż... mam nadzieje że nie pomyślicie że jestem materialistką

magnusia jaki słodziak przystojny

[kasioonya]

Witajcie kochane!
Dawno mnie tu nie było, za co przepraszam.

Jojla serdeczne gratulacje!

Viollet przykro mi, że wyniki męża są kiepskie jednocześnie bardzo Cię podziwiam za to, że masz wszystko tak fajnie poukładane w głowie! nie poddajesz się, wyznaczasz sobie cele i bije od Ciebie taki optymizm! chciałabym tak umieć...

magnusia, Małgoś, katie, niki, justyna cieszę się, że Wasze maluszki tak dobrze się rozwijają i dają Wam tyle radości!

Co u mnie? Cieszę się, że rok 2014 dobiega końca. Dla mnie był wyjątkowo trudny - w związku, w pracy, w myśleniu o sobie i o przyszłości... Stąd też moje milczenie - nie miałam wielu dobrych wiadomości, a przykrymi nie chciałam zawracać Wam głów. Końcówka roku wypełniona była mnóstwem szkoleń wyjazdowych z pracy, brakiem czasu na odpoczynek... I taki mętlik w głowie- jednocześnie duma, że pracodawca we mnie wierzy, inwestuje itp., a z drugiej strony takie rozbicie- bo dla mnie najważniejsze było być w domu, z mężem, mieć czas i siły na budowanie rodziny... Na szczęście rok się kończy i wierzę, że kolejny będzie już dobry!

[gawa]

cześć dziewczyny po świętach, wreszcie się skończyły. Męczą mnie strasznie te wyjazdy, tułaczka, nieskończona ilość obiadków jedzenia... ehhh niby fajnie ale miło wrócić do siebie i odpocząć
Dzisiaj zabrałam się za marynowanie golonek na sylwestra zrobiłam spore domowe zakupy i zaczynam dietę :P wiem wiem golonka i dieta dziwnie brzmią obok siebie przestałam karmić Antka i kilka kg mi się przytyło. Muszę się ogarnąć i wrócić do wagi z przed ciąży.
Dla nas mijający rok był cudowny , jeden z najlepszych jakie pamiętam pod każdym względem ale wiadomo że narodziny Antosia był najważniejszym punktem . Z ogromną nadzieją patrze w nadchodzący rok i wystarczy że będzie równie dobry do przemijającego to nam do szczęścia nic więcej nie potrzeba.

[Malgos_12]

Niki - to was czeka trochę roboty z tą dobudówką

Justyna - cieszę się, że Franek grzeczny a dostaniemy jakieś zdjęcia z chrztu??

Kasioonya - a tak się zastanawiałam, gdzie się podziewasz i co u was. Ty pamiętaj, że do nas masz przychodzić z wszystkimi wiadomościami, a nie tylko dobrymi.
Trzymam kciuki żeby kolejny rok był lepszy. A jak tam wasze starania? robiliście jakieś badania?

Gawa - jak pięknie to wszystko ujęłaś o tym szczęściu. Mam nadzieję, że kolejny rok przyniesie nam wszystkim same dobre rzeczy
Ja to chyba jedyna jestem z tych co nie tracą kg przez karmienie... ehhhh