Razem schudniemy 20kg! - część V

[thenerdqueen]

[1=15fbf25984e7133984742ef f4c4169aacf1167cc_5ed82ba 6a0637;40098342] Radości Szczurka po kupnie żelazka nigdy nie zapomnę !!!! [/QUOTE]


po tym czasie ciągle mam radochę z prasowania, jak głupia

[SlodkoOstra]

Hej Dziewczynki!!!!

PRZEPRASZAM ŻE NIE PODAŁAM WAGI i nie dałam znać!!!

Na święta byłam w 3mieście i od piątku do teraz nie miałam ani wagi, ani dostępu do komputera. Jutro rano dopiero się zważę i będę mogła podać wagę do uzupełnienia tabelki.
No, i trochę mi zajmie nadrobienie, dajcie mi czas

P.S. Bita Śmietana czeeeeeeeść!!! (to za moją sprawą tu zawitałaś? )

[Bottega]

Hej!

Padam na twarz, ale zyje. Wrocilam pozno z pracy. Wątek nadrobilam. Odezwę sie jutro, bo dziś kompletnie nie mam sily.

[YennaSnape]

Dzień Dobry Wszystkim Lecę do pracy! Miłego dietowania! Niech marchew będzie z Wami!

[TuRQoUiS]

szczurku nie podałam wagi, ponieważ moja waga w domu waży inaczej i mam na niej więcej kg niż na tej u siebie. a na dodatek mialam slaby dostęp do wizażu. to nie z premedytacji- to święta!

tabelka genialna

Puchatek az przykro patrzeć jak tyjesz ja nie bedę Ci pisać "ogarnij się dziewczyno" ale wolalabym zadac inne pytanie- co sie dzieje? czy to bardzo mocny spadek motywacji? jak Ci pomóc?






ja mam inny problem. jestem ciągle zmęczona (moze dlatego że mam duzo zajec i jeszcze więcej siedzę w pracy ) więc praktycznie w ogole NIE CWICZE. strasznie źle sie z tym czuje, ale po prostu jeśli mam wybrać 2 godziny snu wiecej albo ćwiczenia to wybieram sen. więc moj karnet się marnuje bo caly czas go mam

[thenerdqueen]

Tur: a dupa rośnie. wyśpisz się później, wykorzystaj ten karnet, szkoda pieniędzy! :/

[TuRQoUiS]

szczurku, to nie jest tak. na codzień wychodzę o 8 wracam albo o 20 albo 22. codziennie. w soboty i niedziele też pracuję. więc musiałabym chodzic na siłownie na 6:30 bo jestem głupia i kupiłam karnet do 17:00 z drugiej strony, moje dochody (z pracy) wcale nie są duże i jeśli mniej bym pracowała to po prostu mogłabym nie pokryć moich wydatków zaplanowanych na stany i wyjazd na majówkę no i tak to wygląda... nie będę ukrywać, że przez moje plany strasznie się wkopałam ale chociaż tyle pocieszenia- nie tyję tak jak puchatek !!!
dzisiaj akurat się lenię i wychodzę o 12, bo wczoraj wracałam z domu, miałam pociąg o 5:40 (w końcu mieszkam daleko :/ ) i prawie od razu poszłam do pracy i siedziałam do 22. na dłużą metę naprawdę nie da się tak ciągnąć

[suzzi891]

Soldusia u mnie też 6 poszła się je..... Przez te cholerne święta na liczniku 71,7 -> Masz Szczurku chciałaś prawdy to masz

[SCARLETT09]

Witam
Podczytuję Was już do prawie dwóch tygodni i chciałabym dołączyć do wspólnego gubienia zbędnych balastów. Moja aktualna waga to 81 kg , nigdy w życiu tyle nie ważyłam, nawet w ciąży. Bardzo chcę się pozbyć z 15 , a najlepiej 20 kg, wtedy osiągnęłabym swoją wagę sprzed 6 lat. Widzę, że tu same "młódki" a ja mam 41 lat, więc nie wiem czy mnie zechcecie. Zajrzę tu później i napiszę więcej, jeśli mogę.

[Bottega]

Odp. na wczorajsze:

SUPERKAS, ATRAM: jakoś nie mogę uwierzyć, ze tyle waze... to wydaje się az nierealne... z drugiej strony co założe jakis ciuch z szafy, to za duzy. :[ chyba też trochę przy duże ciuchy ostatnio kupuje? Np. Bluzeczka r.36 niedawno kupiona myślałam ze ok, a tu wzoraj pstrykam foty i musiałam się przebrać bo wygladalam jak w worku na kartofle. Łapie sie na tym, ze czegoś nie zakladam "bo przeciez 'niedawno' było ciasne", a jak już z braku ciuchow zniechecona założe to nagle doznaje szoku - ciuchy jest za luzny! I jest takie WTF?! Jakim cudem przegapilam ten moment pomiedzy?? Wydaje mi sie, ze naprawde nie dochodzi do mnie, że trochę mnie ubyło w ostatnim czasie.

DARIALEX: nie bardzo rozumiem skąd te zdziwienie? Ćwicze, mam sporo stresu i ruchu w pracy, więc waga mi spada mimo, ze pozwalam sobie na wiecej. Nie leci mega szybko ale regularnie, a wole to niż dolujace przestoje na zmianę z duzymi spadkami, które zaliczaja niektóre dziewczyny.

MISS: super, ze udało Ci się tak rozbujac metabolizm!!

Wczoraj: 4 posiłki + 10ciastek owsianych z sezamem (miało byc mniej, ale naprawdę miałam masakre). Dziś waga ta sama

Dzis miałam pyyszne sniadanko <3 shake: 350ml kefiru 0% + 250g truskawek i slodzik, a do tego budyniowa owsianka na wodzie (1łyzka proszku budyniu waniliowego, 6 łyżek otrebow, 2 łyżki płatków owsianych).

Wieczor spędzam dziś z TZtem, więc musze śpiąc dupsko z robota i jeszcze pocwiczyc.

[201606210914]

soldusik całkiem fajny ten sprzęt, ma dużo tych części i tą do siekania, przydatna rzecz

Bottega waga Ci leci jak szalona, ale to zawdzięczasz ciągłym ruchem tym w pracy i tym w domu, w dodatku niedługo ta wymarzona 5 z przodu co było nie do pomyślenia w tamtym roku, gdy byłaś w szpitalu i nie było mowy o odchudzaniu
aa i co ja czytam Tż - uu czyli jesteście parą ?

scarlett Witam Cię Jasne,że możesz. Wiek nie ma znaczenia, Ty się nauczysz od Nas gubienia kg a my od Ciebie na pewno innych rzeczy, co Cię życie nauczyło
Ile masz wzrostu ? W sumie napisz coś więcej o sobie

suzzi nie martwa Ty się Mnie też przybyło troszku po świętach, i znów zabawa w kółko... za mną jeszcze wczoraj chodziły ciasta,placki a dziś już mniej mniej na szczęście

szczurku najgłupsza rzecz jeść 5 razy w ciągu dnia posiłek allevo, masakra toż to sama chemia jest i jojo gwarantowane

maxi znów Nas zasypało jak ty kobiecino dojechałaś na tych oponkach letnich do pracy pewnie męża miałaś za szofera

[SmileGirl]

Ok., jak obiecałam tak robię – NADRABIAM

Maxi marzyłam o tym, żeby Cię dogonić, ale Święta i obecna kontuzja skutecznie mi to utrudniają , ale mam nadzieję, że całkowicie nie uniemożliwiają. Kochana a Ty jaka waga po świętach?
O tak pilnuj mnie proszę, Twoje baciki będą na mnie działać Nie chcę się wstydzić na forum publicznym, dlatego oddaje się w Twoje ręce Koniec z tym dołowaniem!! Wracaj z pracy i motywuj mnie do działania, tzn. dietowania , bo z ćwiczeń póki co nici


Arsenal Widzę, że teraz ważysz 95kg, mam wrażenie czy od 4msc tak masz? Bo wiem że jak do nas kiedyś pokutnie wróciłaś miałyśmy podobną wagę, chyba że coś mi się pomyliło. Nie zbaczaj teraz na złe tory. Bo popatrz ja odtąd się pilnowałam i 10kg spadło. Pamiętaj czas i tak minie, a Ty próbuj robić wszystko, żeby osiągnąć swój cel

Wiesz co ja miałam rozstępy na udach, ale jak zeszczuplałam są mniej widoczne, niemniej jednak wyglądają strasznie, bo choć są już w kolorze skóry to ja widzę, że ta skóra jest tam taka, hmm jak to nazwać starcza… Ale na pewno wyglądają lepiej niż 20kg temu

Aguś ja chcę zobaczyć Twoją nową fryzurkę, bo w albumie masz zdjęcie jak byłaś tęższa i miałaś boba i super wyglądałaś i powiem szczerze, że przez to sama miałam moment zawahania czy nie ściąć sobie tak włosów, dlatego chcę zobaczyć Cię teraz, bo Twoja figura i taki fryz musi sprawiać, że wyglądasz ulala


Yenna czytam, że przed świętami było jakieś załamano małe Ja tam widzę Ciebie w majówkę w wystrzałowym stroju kąpielowym i z 6 na wadze na przodzie i będziesz błyszczeć wśród koleżanek TŻ. Mówię Ci to ja! A i gdzie są fotki buzi, które kiedyś obiecałaś Super, że przeskoczyłaś bez trudu na tryb normalny Ja właśnie po Twoim wpisie wróciłam do swojego notesiku żywieniowego. Masz rację nic tak nie trzyma w ryzach jak jego prowadzenie

Żyrafko dziękuję Odpoczęłam przez Święta, zdystansowałam do tej całej diety. Stwierdziłam, że zbyt ambitnie do tego podeszłam (ale ja tak marzę o wytaszczeniu się na wakacje) i zobaczymy jak teraz będzie w kwietniu. Póki co pilnuję się żywieniowo zwłaszcza teraz kiedy tylko leżę siedzę i nic więcej nie robię O czytam właśnie, że 70 na wadze Super!

Soldus Twój wpis z 29.03 jestem z Ciebie dumna! Bardzo mi się to podoba, by tak dalej MaleńkaCo do żarcia w Święta miałam podobnie, ale na szczęście w drugim dniu się opanowałam i powiedziała sobie dokładnie tak jak Ty: No fucking way!

Bottega jakoś zastanawiają mnie Twoje szybkie spadki, patrząc na to co jesz Ja wiem, że praca szybki tryb życia, ale czy na pewno nie oszukujesz w sensie, że jesz mniej niż piszesz? Przepraszam za tak bezpośrednie pytanie, ale martwię się trochę o Ciebie, bo kurczę już kiedyś wyglądałaś szczupło, a teraz dążysz do tych 56, oby to nie skończyło się źle dla Ciebie zwłaszcza, że masz tak słabą odporność i piszesz, że jeszcze chorujesz. Btw. a jak tam ta gorączka przeszła? I jeszcze raz zaznaczam nie mówię tego złośliwie tylko z troski o Ciebie Może powinnaś teraz postawić na kształtowanie sylwetki, tj. ćwiczenia. Zrobić pomiary w cm i walczyć na tym polu, a nie już z wagą Super, że brzuchomania u Ciebie nie ustępuje i gratuluję utrzymania się w ryzach podczas Świąt

[SmileGirl]

Sylwoha post o cukierku, w ostatnim dniu dla mnie bez słodyczy przed Świętami był jak cios w plecy :P,co nie zmienia faktu, że bardzo mnie rozbawił

Miss nie przyjmuj do siebie aż tak drobnych porażek na Uni Mam nadzieję, że uda Ci się ogarnąć i teraz będzie z dnia na dzień coraz lepiej A te huśtawki nastroju są spowodowane również tą niekończącą się zimą. A mobilizator dla Soldus jest mega! Od razu przejrzałam na oczy, że jedzenie w nadmiarze to ZUOOO!

Silvia za 124km przebiegu, zazdroszczę i podziwiam

Superka don’t worry Święta dla większości z nas były porażką teraz grunt, żeby z tej porażki się wygrzebać i wyjść na prostą, bo majówka tuż tuż… I strasznie lubię jak wrzucasz swoje jadłospisy, dla mnie to znak, że czas się ogarnąć lelum polelum się skończyło i czas ostrej diety po lekkim poluzowaniu się rozpoczął


Anfora za spadek w tak trudny dietetyczy czas

Szczurku ja też marzę, żeby ten śnieg zniknął, a u mnie dziś znów pada. Ile tego cholerstwa może napadać. Przecież to jakieś nieporozumienie. Człowiek chciałby wyjść, pospacerować, rower, rolki (no może wkrótce jak noga wyzdrowieje) a tu tylko kasza się sypie z nieba, szaroburo na zewnątrz – i dziwić się potem, że człowiek ma nastój pod depresyjny :/ A jak czytam o tym Allevo to mi się nóż otwiera w kieszeni: moja znajoma to piła, schudła 15kg a po porzuceniu tej diety w dwa razy krótszym czasie, pilnując racjonalnego odżywiania dorobiła się 25kg na plusie. To tak ryje metabolizm, że szkoda słów.

Bita śmietana Witam koleżankę z południa Polski


Aeisha życzę zdrówka z kręgosłupem

Puchatku!!!!!!!!!!! Co Ty wyprawiasz? A akcja no sweet???!!! Ja Cię proszę ogarnij się Dziewczyno, bo zaraz doprowadzisz do tego, że ze mną i Maxi spotkasz się w połowie drogi na 75kg!!! Kochana co się u Ciebie dzieje? Jedzenie nie jest rozwiązaniem dla żadnych problemów, wręcz przeciwnie pogrąża się człowiek przez to jeszcze bardziej bo waga rośnie i maleje pewność siebie. Tak nie można! Ja od dziś ruszam z kolejnym wyzwaniem bez słodyczy, o czym pisałam Ci w pw, mam nadzieję, że do mnie dołączysz. Skarbie tak nie można – wkrótce zaprzepaścisz swoje sukcesy, a chyba nie chcesz zamienić ich na porażkę? Ja Cię proszę ogarnij się i wracaj tu szybko do nas na dobre tory!!!

Atram niestety, ale tak brakuje mi czasu na wszystko, m.in. dlatego że mieszkam w sporym domu gdzie ciągle coś się dzieje i jest coś do zrobienia, w dodatku poszukuję teraz pracy, no i ćwiczenia, ruch na który dziennie strama się przeznaczać sporo czasu. Jednak pomimo tego mam wrażenie że czas ucieka mi przez dłonie i mam jakiś taki dziwny okres w życiu że jakbym stanęła w miejscu , bo sytuacja życiowa się nie zmienia, a mimo to brakuje mi czasu na wszystko. Teraz jak doznałam kontuzji mam go trochę więcej bo że tak powiem za dużo robić nie mogę… Dziękuję za ciepłe słowa A ta ostatnia mieszanka czeko, ogórków i cebuli to jakiś jednorazowy wyskok, czy ja o czymś niedoczytałam A nie sorry już doczytałam, że wiatropylna nie jesteś więc aluzję zrozumiałam

Krwista przykro mi z powodu manka


Martolina Witaj! Strasznie podoba mi się Twój pierwszy post – zawiało od razu mega pozytywną energią, dlatego tym bardziej z miłą chęcią mówię Ci HELOŁ!!

Darialex możemy sobie przybić piątkę – mam identycznie jak Ty z sytuacja życiową Zawsze wiedziałam czego i dlaczego chcę. Teraz nadszedł dla mnie taki dziwny czas, że nie mam pojęcia czego chcę i w jakim kierunku zmierza moje życie, ja sama. Czuję się podobnie jak Ty. A wszystko przez to zakichane państwo, gdzie po skończeniu np. tak jak ja: ciężkich studiów nie ma dla mnie pracy, bo wszystkim rządzą układy rodzinne i przyjacielskie. Nie masz znajomości to wy*dalaj bo ja mam ciotkę, kuzyna, wujka których musze przyjąć. A potem się dziwią, że młodzi Polacy osiągają sukces tyle że pod flagą innego Państwa, że nie patrioci :/ Ja też rozważam teraz wyjazd za granicę tyle, że w ciemno, bo niestety nikt ze znajomych nie pracuje za granicą, żeby mnie wciągnąć. Piszesz, że myślisz o Krakowie, powiem Ci że ja właśnie szukam pracy w Krk i jej tu nie ma. Do restauracji są nawet castingi na kelnerkę i generalnie przyjmują tych co zgadzają się na najniższą stawkę, za którą bez drugiego etatu nie ma szans żeby się utrzymać samemu. Por*ane to wszystko jak nie wiem co. Nie dziwię się że wyjechałaś, ja jakbym tylko wiedziała że mam gdzieś pracę wyjechałabym bez zastanowienia, bo w tym kraju dla młodych ludzi nie ma przyszłości Smutne ale prawdziwe

Tur nie przemęcz się tylko za bardzo , pamiętaj nic kosztem zdrowia. Ja kiedyś nie rozumiałam tych słów dziś biją do mnie z podwójną siłą

Suzzi, a może u Ciebie to woda, wiesz po porodzie hormony szaleją. Uszy do góry i walczymy o super figurkę na majówkę

Scarlett Witaj!


Nadrobiłam. Ja dziś zaczęłam grzecznie.W związku z tym, że nie mogę stanąć na nodze, poćwiczyłam ramiona z hantelkami i zrobiłam ćwiczenia na brzuch, które nie wymagają angażowania nóg. Macie jeszcze może pomysł na ćwiczenia, które mogę robić bez używania nóg? Wiem głupie pytania, ale może coś mi podopowiecie. U mnie dziś znów sypnęło śniegiem, mam dość tego chole*twa ile moża na to patrzeć Zimo znikaj z tej części półkuli! Życzę Wam wszystkim miłego popłudnia. Pisałam Ja SmileGirl

[agus87]

dzień dobry
jak po świętach ?

[201606210914]

Napisane przez agus87

dzień dobry
jak po świętach ?

dobrze Cię widzieć co tak zamilkłaś po ostatnim poście z gołąbkami czy tam jakimś daniu dla męża hmm ?
u mnie okey spinam dupsko i dietuję po świątecznym szaleństwie
jak tam z Twoją wagą po Świętach ?

---------- Dopisano o 13:52 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

smile a co Ci się stało, że masz zapalenie ścięgna ? wracaj do zdrówka
Twoja nadwyżka to nic, 2 dni diety i po nadwyżce
ale ja lubię jak Ty jesteś na wątku i coś napiszesz
a co do ćwiczeń to może skakanka ? żartuję a tak serio to na leżąco te ćwiczenia czy w jakiej pozycji, to może coś pomogę ?

[SmileGirl]

Aguś Dzień doberek

Superka Kochana jesteś
A co do zapalenie to wiesz, co miałam to zapalenie już kilka razy, przez jakąś narośl na stawie skokowym i ona mi drażni ścięgna i przy większym wysiłku i powiewie chłodnego powietrza od razu wdaje mi się zapalenie na ścięgnie międzystrzałkowym i Achillesa. A z naroślą póki co walczę stablizatorem, który ma zmienić jej pozycję, a potem będą chyba jakoś zastrzykami mi to rozpuszczać
Co do skakanki to nie jest głupi pomysł przywiąże się do krzesła i będę na nim skakać przez skakankę Dopiero bym z moim ciężarem spaliła kalorii
A co do ćwiczeń to mogą być i na leżąco i na siedząco

[bita smietana]

Dziękuję za miłe przyjęcie

Napisane przez missmanhattan

bitasmietana_ nie ma co podziwiać, ja juz padam na pysk z ta moją architekturą A propos Twojego dołączenia do nas - bardzo się cieszymy, ale prosimy o stałe sie udzielanie. Była ostatnio rozmowa, że wiele dziewczyn dołącza do nas na kilka dni / tygodni, a potem znikają.

Będę się udzielała, w miare możliwości Wczoraj zanim Was nadrobiłam padł mi internet, ale lecicie z postami

Napisane przez SlodkoOstra

Hej Dziewczynki!!!!

P.S. Bita Śmietana czeeeeeeeść!!! (to za moją sprawą tu zawitałaś? )

o, hej nie, nawet nie wiedziałam że tu jesteś, ale tym bardziej jest mi milo Niestety, zawitałam za sprawą dodatkowych kiloramów, zdecydowanie wolalabym z Twojego powodu

Wklejam mój wczorajszy jadłospis, ale zwyczajnie jest kiepski bo jest mi ciągle niedobrze To samo dzisiaj, nie wiem co się dzieje- pewnie coś siedzi na żołądku i nie chce przejść

ś: dwa jajka sadzone z szynką, 2 mandarynki, kilka śliwek suszonych, kawa z mlekiem i woda z imbirem i cytryną
o: (wstałam późno) kawałki kurczka duszone w pomidorach z puszki, do tego podsmażone krążki z cukinii
p: serek homo z wkrojonym jabłkiem, pestkami słonecznika i wiórkami z kukurydzy, dosłodzone słodzikiem (wieem, słodzik niezdrowy ), kawa
k: kiełbaska drobiowa podduszona z cebulą, do tego duży pomidor


dzisiaj

ś: dwa jajka sadzone z szynką, na górze plasterek sera żółtego, kilka śliwek, pomarańcza, kawa z mlekiem i woda z imbirem i cytryną

iii...tyle, źle się czuję i nie jestem jakoś w stanie nic zjeść. Ale śniadanie było przed 12, ostatnio pisze do 3 nad ranem i budzę się mega późno, muszę to zmienić

A w ogóle to chyba nie będę mogła podać wagi w niedzielę W poniedziałek to było 78, teraz jestem w mieszkaniu gdzie nie mam wagi, a na weekend nie wracam do domu bo jadę na konferencję do krakowa... no i zważę się najwcześniej w przyszłym tygodniu, chyba że dorwę wagę u kogoś

Denerwuje mnie już ten mój wzdęty brzuch i ta niestrawność, myślicie że mogę dzisiaj zrobić dzień bez jedzenia żeby to przeszło? Wiem że teoretycznie nie powinno się tego robić, ale czytałam że jeden dzień bez jedzenia wcale metabolizmu nie zwalnia... nie wiem

[201606210914]

smile oj to się załatwiłaś, musisz unikać przeciągów
a ćwiczenia to może brzuszki ? hmm ?

[SmileGirl]

Superka no właśnie ćwiczę z hantelkami i właśnie wspomniane przez Ciebie brzuszki

Bita Śmietana ja specjalistką od diet nie jestem, ale na moje oko to na pewno ser żółty w dodatku zapiekany na diecie odpada, jajka sadzone mam nadzieję, że bez tłuszczu? I ta kiełbaska z cebulą podduszona mam nadzieję, że bez tłuszczu? To tyle co mi się rzuca w oczy, ale poczekaj jeszcze na nasze specjalistki

Martuszka właśnie doczytałam o Twoim menu świątecznym i widzę, że z Ciebie perfekcyjna kuchareczka. Supcio

[bita smietana]

Napisane przez SmileGirl

Superka no właśnie ćwiczę z hantelkami i właśnie wspomniane przez Ciebie brzuszki

Bita Śmietana ja specjalistką od diet nie jestem, ale na moje oko to na pewno ser żółty w dodatku zapiekany na diecie odpada, jajka sadzone mam nadzieję, że bez tłuszczu? I ta kiełbaska z cebulą podduszona mam nadzieję, że bez tłuszczu? To tyle co mi się rzuca w oczy, ale poczekaj jeszcze na nasze specjalistki

Martuszka właśnie doczytałam o Twoim menu świątecznym i widzę, że z Ciebie perfekcyjna kuchareczka. Supcio

dziękuję za opinię
tak, wszystko było bez tłuszczu a serek był efektem czystego łakomstwa

w sumie jak sama patrzę na ten mój jadłospis to nie dziwię się tej niestrawności, jest dość ciężki, plus święta, gdzie jak wiadomo najlżej nie jemy Nigdy nie miałam niestrawności po jedzeniu, chyba żołądek mi się starzej

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Turkusie- Wydaje mi się, że jak raz na kilka dni sobie zabierzesz te 2h snu to będzie Ci lepiej. Zapewniam, że endorfiny i zadowolenie z siebie zrekompensuje Ci niewyspanie. Jednak raz na jakiś czas, bo się wykończysz

Szczurku- Dobrze gadasz. Tur wyśpi się po śmierci Polać Ci :P

Suzzi- Nie ma co się smutać. Głowa do góry razem z pupskiem i damy radę kochana

Scarlett- Jak przeczytałaś pierwszy post i CI to odpowiada to witam serdecznie w naszych skromnych progach Uzupełnij swój podpis o dane (wiek, waga, wzrost, cel ostateczny). Wrzucaj nam tutaj jadłospisy, zeznania co ćwiczysz i jak. Pytaj, doradzaj, czytaj, a ładnie wszystko zgubisz Z tego co wiem Tobie będzie trudniej zrzucić kg i być może dłużej ze względu na wiek, bo takie podlotki jak my to inaczej trochę działamy, ale wspólnymi siłami damy radę ;-)

Superka- Właśnie tez mi się wydaje przydatny ten blender. Bottega już jest w związku od jakiegoś czasu ;-)

Smile- Ja sobie nie tylko powiedziałam: No fucking way, ale nawet się stosuję do tych słów
Zgadzam się. Mobilizator od Miss jest dobry. I skuteczny !!! Rozwalił mi głowę i otworzył oczy.
Masz więcej czasu teraz? To zrób coś kreatywnego co Cię zadowoli. Przerób jakiś ciuch, przeczytaj fajną książkę (może dietetyczną), posłuchaj fajnej płyty (ja ostatnio męcze Pink i Justina Timberlake, choć normalnie to innej muzyki słucham), zrób kipisz w szafie (wywal co nie dobre, sprzedaj, cokolwiek). Porób rzeczy, na które normalnie nie masz czasu. Takie czynności zadbają o Twój stan ducha i głowy ;-) Będziesz pozytywnie nastawiona do świata, do siebie, do diety i wszystko od razu będzie lepsze. Wiem, że jakoś nie narzekałaś, że się nudzisz, ale wyznanie, że masz czas mnie trochę wprowadziło w marzenia....co ja bym porobiła jakbym czas miała ;-)
Usiądź sobie na krześle i poskręcaj się na boki, weź ciężkie książki na klatkę i odchylaj się do tyłu- to mi jako pierwsze przyszło do głowy
Zapalenie ścięgna? A może nogi unoś jak na krześle siedzisz? Na brzuszek dobre

Co dziś u mnie?
Trzymam się planu jedzeniowego na dziś ;-)
Jestem z siebie zadowolona, lepiej się od razu czuję. Do tego dziś słońce świeci i od razu mi lepiej na duszy ;-)
Założyłam sobie dziś zeszyt, w którym rozpisuję co jadłam, kiedy, obliczam itp. Do tego tabelka z wymiarami, postępami itp. Miałam coś takiego w exelu, ale jakoś nie zdało egzaminu. W tym sobie mogę jeszcze popisać Coś al'a "Dietetyczne zwierzenia Aldony" ;-)
W głowie mam już ułożony jadłospis na jutro. Jak wrócę z pracy to wszystko przygotuję. Powarzę, przygotuję, popakuję w pojemniki i obliczę.

Dziś mi wyjdzie 1102 kcal, ale w przybliżeniu, bo nie wiem ile dokładnie ml mleka wlewam do kawy.

Ps: Mój Tż jest niesamowity. Zapragnęłam rolek i chce je kupić i jeździć. Z racji tego, że on bardzo lubi sport i spędzać ze mną czas to.... sam też kupuje rolki żeby móc ze mną jeździć

[Bottega]

SMILE: słońce, waga mi leci pierwszy raz w zyciu mimo takiego jedzenia, bo nigdy wcześniej nie miałam uregulowanej tarczycy, a teraz mam (do tej pory nie udawało sie ustawic dawek leków) nie wiem jak długo jeszcze to potrwa - szczerze mówiąc w ciągu ostatnich paru dni
jakoś mi gorzej, ale o tym bedzie niżej - ale na razie cieszę się. Heh mam Ci robić zdj. pelnych a później pustych talerzy itd.? Czy przesłać poczta opakowanie po wczorajszych ciasteczkach? Mogę podać ich cene za kg ;p i powiedzieć ile wyszlo za tyle sztuk.;p Teraz nawet masło jem czasami a nie jadlam. Mój cel to 55 nie chce samej rzeźby, mam ZA dużo mięśni na udach,
,dlatego teraz zdecydowanie ograniczylam ich cw. Musze je wysmullic. Z kolei zajelam się rzeźba brzucha i tu mam nadzieje coś zdziałać cwiczac.

SUPERKAS: Tak, jesteśmy parą i to tak chyba jakoś juz ostro na serio się zrobiło... tempo ekspresowe, lecz wszystko wychodzi naturalnie, bardzo duzo że sobą przebywamy. M jest cudowny, tzn. nie idealny, ale swietnie dopasowany do mnie. Studiuje pokrewny kierunek, więc doszło do tego że nawet prace domowe odrabiamy razem. Ciężko mi funkcjonować bez niego obok ale... to niewyobrażalne jak P spaczyl moją psychikę, jak mnie zranił - przez niego mam kłopot z zufaniem.

Dalsze część jadła: II: 1,5szklanki mleka 0,5%, łyżka słonecznika, łyżka zarodków, 2 łyżki otrąb; III: placki twarogowe (kostka chudego twarogu, 2 małe jaja, 4 łyżki otrąb) z całą papryka, sałata lodowa, pomidor, wielki ogor.
Na koniec bedzie fasolka szparagowa 360g, może jakieś wafle ryzowe?

Gorączki dziś i wczoraj brak. Jednak coś jest nie tak. Serducho szybciej bije, jajniki bolą, momentami mi słabo i mnie mdli. Udało mi sie zapisać do gin na ten pt, kłopot w tym ze chwile później w pracy dowalili mi spotkanie z klientem na 20min przed gin :/ czyli ma bank nie mogę. A teraz przychodnia nie odbiera... jutro spróbuje zadzwonić ponownie, bo bardzo mi zależy.

---------- Dopisano o 15:37 ---------- Poprzedni post napisano o 15:25 ----------

SOLDUS: ja tak właśnie wczoraj wymyśliłam, że jak M będzie mial imieniny to zabiore ho na scianke wspinaczkowa już nas tam widzę xD

Ps. Mam umowe

[atram00100]

JESTEM CHORA !!!! a jeszcze wczoraj się chwaliłam, że wszyscy u mnie z gilem chodzą, a mnie się nic nie ima i co? I gów*o

Bottega miło się czyta Twoje opowieści o M. o pracy, fajnie, że w końcu jesteś szczęśliwa i jest ktoś kto Cię docenia

soldus widzę, że wróciłaś do świata żywych !! W końcu piszesz z sensem tak trzymać !!
ps. co do tego robota, to niestety nie umiem doradzić, może w sklepie coś doradzą, albo poczytaj opinie na forach

Tur taki duży zrobiłaś odstęp między akapitami, że szukałam sekretnych wiadomości, a tu lipa

Suzzi nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, trudno stało się. Teraz trzeba się pozbyć tej nadwyżki i działać z kolejnymi kg

scarlett no siemanko Mam nadzieję, że szybko się zadomowisz

bitasmietana hola hola, jakie jednodniowe głodóweczki Ewentualnie możesz sobie walnąć dzień na samych warzywach i owocach Mam nadzieję, że jednak coś jeszcze wszamałaś, bo krucho jak na razie.. Co do wczorajszego menu zamieniłabym obiad z podwieczorkiem, na moje oko brakuje trochę węgli złożonych. A ta kiełbaska to co to za cudo???

[SmileGirl]

Soldus Jaka Ty jesteś wspaniała Masz rację mam czas, ale właśnie tak jak piszesz skutecznie go sobie zapełniam: przerobiłam stary zimowy płaszczyk, tzn. przeszyłam guziki, bo był trochę za duży a teraz jak ulał. O ja też ostatnio mam jakąś fazę na Pink A teraz właśnie będę się brać za angielski, bo moim postanowiem jest podszkolić go trochę, bo ostatnio miałam pół roku przerwy od tego języka i mam wrażenie, że trochę mi podupadł. Dziękuję za pomysł ćwiczeń, jesteś kochana! Ja dziś w wolnej chwili wpadłam na Twój blog i muszę to napisać: Kocham Twój styl I jaka Ty piękna Zazdroszczę słonka, u mnie dziś z 15cm śniegu napadało za zeszycik - taki potrafi trzymać w ryzach dietę i wszystko co z nią związane Jadłospis super A co do TŻ to genialnie, że z Tobą będzie jeździł, widocznie boi się, żeby ktoś Cię mu nie ukradł, jak Ty taka sexy laseczka wyjedziesz pojeździć w krótkich spodenkach Kochany jest bez dwóch zdań

Bottega hehe, nie nie będę aż tak wymagająca, choć na bloga mogłabyś coś wrzucić, bo ostatnio coś milczysz a ja czekam na te zdjęcia z przed diety Super, że z tarczycą jest ok Co do mięśni to nie mogę ocenić Cię obiektywnie, bo nie mam zdjęć Co do 55kg to jakoś nie umiem sobie Ciebie wyobrazić ostatnie zdjęcie w klubie było coś koło 65-70kg i już byłaś jak dla mnie bardzo szczupła. Stąd obawa, żebyś nie przegięła, ale faktem jest, że każdemu podoba się coś innego No ale wkrótce obiecałaś zdjęcia, więc zobaczę co tam u Ciebie w trawie piszczy i czy jest o co robić Ci rewoltę Co do gina to spróbuj zdążyć, bo takie objawy są niepokojące.

Atram życzę zdrówka

[Aiesha]

Napisane przez SmileGirl

Aeisha życzę zdrówka z kręgosłupem

dziękuję i mam nadzieję, ze i Ty szybko wrócisz do zdrowia

[201606210914]

Napisane przez bita smietana

ś: dwa jajka sadzone z szynką, 2 mandarynki, kilka śliwek suszonych, kawa z mlekiem i woda z imbirem i cytryną
o: (wstałam późno) kawałki kurczka duszone w pomidorach z puszki, do tego podsmażone krążki z cukinii - jeśli na łyżce oleju to ok ?
p: serek homo z wkrojonym jabłkiem, pestkami słonecznika i wiórkami z kukurydzy, dosłodzone słodzikiem (wieem, słodzik niezdrowy ), kawa - ile tego jabłka wkroiłaś ? jak kawałeczek to powiedzmy że ujdzie, ale przeważnie węgle w postaci owoców jemy do południa
k: kiełbaska drobiowa podduszona z cebulą, do tego duży pomidor - hmm kiełbasa drobiowa, no nie wiem czy one są takie drobiowe ona chyba się tylko tak nazywa jak parówki drobiowe a zawartość tego drobiu jest w kilku % resztę to mięso wieprzowe, skórki itp - zamiast tego można zjeść np kawałek piersi z kuraka jeśli chcesz mięsko na kolację

specem nie jestem od poprawiania dokładnie jadłospisów, więc poczekaj na opinie innych dziewczyn
i ten ser żółty - nie wiem jaki to był. Ogólnie sery maja ogrom tłuszczu, inne dziewczyny jedzą ser to ten- ser żółty "Hit z ryki" ser o obniżonej zawartości tłuszczu
słodzik - nie martw się też używam i jeszcze żyję

[SmileGirl]

Aeischa

Soldus jeszcze jedno pytanie: dlaczego nie mogę dodać Twojego bloga do ulubionych? Szukam tego niebieskiego guzika, ale go nie widzę
Zresztą Superka Twojego też

Edit: już dodałam Was w inny sposób

[Bottega]

SMILE: pisałam ze mam popsuty laptop i ciągle pisze do Was z tel, dlatego cisza na blogu i na razie brak zdj w K (już są zrobione). Kurier powinien przynieśc mi nowy komputer jutro/pojutrze. Te moje calosciowe foty były chyba z 65 czy 64 więc duzrj różnicy raczej nie bedzie. Na pewno nie w nogach. Brzuch mi schudl.

ATRAM: a widzisz, to kara za smianie sie z innych

W ogóle to mi nadal głupio, bo przed swietami dostalam od M prezent (fakt ze oryginalny Haha), a ja mu nic nie dalam... nie spodziewajac sie, że jesteśmy na takim etapie. Wtopa na całego. On mnie ciagle czymś zaskakuje... Niedawno wręczył mi klucze do jego mieszkania: "żebyś skarbie nie musiala ze mną rano wstawać, tylko wyszła o której chcesz". Później je oczywiscie oddalam, ale tak czy siak momentami czuje jakbyśmy prawie ze sobą mieszali ;o

Cholera! Czekam i czekam na tel od szefa, kazał nie blokowac sobie linii i teraz nie dzwoni a ja mam jeszcze milion telefonów do wykonania:/

[201606210914]

smile a Ty prowadzisz jakiegoś bloga ? że ja nic nie widzę

[SmileGirl]

Bottega pamiętam, że czekasz na laptopa, co nie zmienia faktu, że mogę się niecierpliwić A co do M to cieszę się, że w końcu może jakiś "normalny" pojawił się na Twojej drodze Życzę szczęścia

Superka nie nie prowadzę, ale mam takiego bez wpisów w który sobie wrzucam blogi, które lubię czytać Podglądam Was jako Sonrisa*** w miejsce gwizdek odpowiednie literki.Dziś Was świeżo dodałam, więc na pewno przyszło Wam powiadomienie

A ja biorę się za ćwiczenie ramion, pleców i brzucha. Nie mogę się zapuścić! Nie teraz!