Mamusie Kwietniowe 2015! cz. 10

[gossip_girl21]

Napisane przez FlightlessBird

mówi się, że 7miesięczne niemowlę ma zjadać ok 500ml mleka, u nas jest 450ml. Więc nie ma tragedii. U Was byłoby ok 400ml.

Wychodzi 435 bo ja piszę z ilu wody robię😉 całego 435 jest

[DomimaZet]

Napisane przez Majka232

Olaf nie
śpi i płacze czy "tylko" zwiedza mieszkanie? Na spacer wychodzisz? Tez nie spi wtedy?







Ja nie mam niskiej wagi a przy 45kg to wagę ciężką






Możesz rano dać troche więcej albo po owocach. Przecież to nie są sztywne wytyczne. Każde dziecko inne. Moj starszy majwc 8-9 m-cy jadł tylko kaszkę na mm 2 razy. Julo je raz mleczna kaszkę plus 2 razy kp ale mleka w cyckach mam niewiele więc też ponizej normy

Dzisiaj nie spał w ogóle. Ani minuty. Polazi po mieszkaniu zaraz jest zmeczony trze oczy - zaczyna ryczec nawet jest wrzask... wiec go próbuje uspac i gówno z tego wiec przestaje on znowu coś się pobawi znowu ziewa kładę go bujam w wózku 40 minut 50 minut i on dalej nie śpi wiec wyciągam zabawiać ten zaraz ryczy... I tak qrwa dzień za dniem. Nie mam kiedy zjeść nie mam kiedy się wysikac:-( juz nie mowie o gotowaniu bo to poszło w zapomnienie...
Nie wychodzimy na spacery bo poziom zanieczyszczenia ostatnio jest przewyzszony 200 % :-(

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez Majka232

Olaf nie
śpi i płacze czy "tylko" zwiedza mieszkanie? Na spacer wychodzisz? Tez nie spi wtedy?







Ja nie mam niskiej wagi a przy 45kg to wagę ciężką






Możesz rano dać troche więcej albo po owocach. Przecież to nie są sztywne wytyczne. Każde dziecko inne. Moj starszy majwc 8-9 m-cy jadł tylko kaszkę na mm 2 razy. Julo je raz mleczna kaszkę plus 2 razy kp ale mleka w cyckach mam niewiele więc też ponizej normy

Nie no ja juz nawet nie myślę o 45 kg... rany boskie co to za waga wogole :-( nie wyobrazalna jak dla mnie....
Ja to niestety odbiegam o ... w uj... :-(

[AgnieszkAA100]

Napisane przez niezawsze

I sam juz wraca, chodzi? Ja nie wyobrażam sobie Mai gdziekolwiek puszczać, nawet jak będzie miała 10lat..


---------- Dopisano o 18:47 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Ale czemu miałby wracać sam? nie chodzi i nie wraca sam absolutnie;-) Weszłam do szkoły i był ale poprosił czy mógłby pojechać do kolegi z nim i jego mamą;-) a że mieszkają obok siebie to oki;-) A mama kolegi to nasza koleżanka i ona zabrała chłopaków;-)
Ja też sobie nie wyobrażam żeby wracał sam;-)
Chociaż ja będe miała bardzo bliziutko do przedszkola i szkoły ale mimo wszystko;-)

[Majka232]

Napisane przez DomimaZet

Dzisiaj nie spał w ogóle. Ani minuty. Polazi po mieszkaniu zaraz jest zmeczony trze oczy - zaczyna ryczec nawet jest wrzask... wiec go próbuje uspac i gówno z tego wiec przestaje on znowu coś się pobawi znowu ziewa kładę go bujam w wózku 40 minut 50 minut i on dalej nie śpi wiec wyciągam zabawiać ten zaraz ryczy... I tak qrwa dzień za dniem. Nie mam kiedy zjeść nie mam kiedy się wysikac:-( juz nie mowie o gotowaniu bo to poszło w zapomnienie...
Nie wychodzimy na spacery bo poziom zanieczyszczenia ostatnio jest przewyzszony 200 % :-(

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------


Nie no ja juz nawet nie myślę o 45 kg... rany boskie co to za waga wogole :-( nie wyobrazalna jak dla mnie....
Ja to niestety odbiegam o ... w uj... :-(

Jejku. A w auto i przejechac się to usnie? Julus tak ma ok.16-17. Dzis akurat usnal o 16.30 a zazwyczaj juz nie usnie i jeczydupka wtedy

[AgnieszkAA100]

Napisane przez DomimaZet

MAJKA - Kochana nie zostawiam :-* - to ostatnia rzecz jaka by mi przyszła do głowy... Jestem z Wami cały czas...Siedzę teraz w wannie i rycze z tej bezradności :-( - ostatnio nie ma dnia żeby mnie to moje dziecię nie doprowadziło do łez... :-( Naprawdę nie wiem skąd wziąć na to wszystko siły :-(- I zła jestem na siebie ze nie daje już rady :-(

Coś kurcze może z tym refluksem, jakieś leki...nie wiem co Ci doradzić już.. On płacze?chce na rękach? nie bawi się sam?
Odpocznij może jutro będzie lepszy dzień

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Napisane przez DomimaZet

Wy tu o takich niskich wagach wszystkie jesteście ze szok... Kolejna rzecz która mi potwierdza to ze tu nie pasuje.... :-( .

Kobieto! przecież waga to nie wszystko ! Uspokój się już bo pójdę do auta i pojadę na drugi koniec Krakowa (prawie) i kopne Cie w du..kę


---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez FlightlessBird

mała już spała i obudziła się po ok pół godziny z histerycznym płaczem nie mogłam jej uspokoić pół godziny nosiłam ją na rękach, posmarowałam dziąsełka dentinoxem i dałam pedicetamolu trochę i zasnęła. Biedna moja tak się zapłakała pierwszy widziałam ją tak zapłakaną
nie wiem czy nie brzuszek, bo straszne bąki puszczała

Biedna Malutka :-( najgorsze jak takie małe dzieciątko płacze i nie da się tego bólu wziąć na siebie..

[FlightlessBird]

Napisane przez gossip_girl21

Wychodzi 435 bo ja piszę z ilu wody robię😉 całego 435 jest

no to u nas więcj niż 450ml w sumie bo ja też pisałam z ilu wody



Domima aż mi żal serce ściska jak Cię czytam

[cashmere]

Napisane przez Pavlinecka_21

Piona, moja jeszcze biadoli, żeby nie kłaść jej na podłodze bo jej za twardo, żeby kołdry zwijać... cud, że jej dzieci się chodzić nauczyły

ja nie mam poduszki i nie mam zamiaru jej dawać


Pytanie: można surowego banana dać? ( dziecku, nie teściowej)

Mój wcina od dawna i się uszy trzesa

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:35 ----------

Napisane przez DomimaZet

CASHMERE - jak tam Twoja pierś? :-( bo czytałam ze znowu o coś się zaczęło niedobrego :-(

MAŁA - jak tam wykłady? Jak się trzymasz?

Gratuluję wszystkim nowych ząbków ( Siempre? , Nancy? Czy ktoś jeszcze? Bo przyznaje się bez bicia ze nie do końca pamiętam :-( ) a i Jaś Małej chyba

NIEZAWSZE KAMILOVE - bardzo Wam zazdroszczę spotkania - super ze tak blisko mieszkanie i w ogóle ze utrzymujecie kontakt poza forum. Ekstra to jest.
Niezawsze studiów nie zazdroszczę powiem szczerze bo moje mi daly w kość i juz nie chce więcej - ale napewno zazdroszczę tego ze odnalazłas co chcesz robić i pięknie o tym piszesz :-*

Dziękuję za wszystkie kule mocy - chciałabym żeby choć w 1 % zadziałały....

Wy tu o takich niskich wagach wszystkie jesteście ze szok... Kolejna rzecz która mi potwierdza to ze tu nie pasuje.... :-(

VIOLKA - Adka Ci się chyba naprawia co? Fajowo :-* dziękuję za miłe słowa :-*

Rany coś jeszcze miałam pisać napewno tylko tak to jest jak się tego na bieżąco nie robi :-( - Przepraszam...

Dzięki za pamięć, dziś już ok Ja wagowo też daleko od dziewczyn wazacych mniej niż 50kg, co Ty do glowy bierzesz

[kamilove]

Domima jej jak mi Cię szkoda i Olafa też pewnie jakbyście mogli wychodzić na spacery byłoby trochę lepiej...

Niezawsze moja siostra ma 10 lat i już kilka razy poszła sama do szkoły ale nie wracała jeszcze sama. Czasem też skoczy do sklepu na tej samej ulicy. Ale ona duża jest, ja ostatnio się jej pytałam ile ma już lat, zakręciłam się i myślałam, że już z jakieś 14 hehe

Nadia właśnie skończyła jeść chrupka, czas na mycie

[gossip_girl21]

Dziewczyny które mają 9-10 kilo bobasy jak karmicie?

Flight to ja już nie wiem... Myślisz że te dwa posiłki będą ok??? Chyba pójdę w pl do tej mojej lekarki z małą...

[madzixx88]

Alicja śpi od 19:20 a ja Was czytam ale jakas padnięta jestem musze sie wrócić, bo nie zacytowalo mi sie :/

[cashmere]

Napisane przez DomimaZet

Dzisiaj nie spał w ogóle. Ani minuty. Polazi po mieszkaniu zaraz jest zmeczony trze oczy - zaczyna ryczec nawet jest wrzask... wiec go próbuje uspac i gówno z tego wiec przestaje on znowu coś się pobawi znowu ziewa kładę go bujam w wózku 40 minut 50 minut i on dalej nie śpi wiec wyciągam zabawiać ten zaraz ryczy... I tak qrwa dzień za dniem. Nie mam kiedy zjeść nie mam kiedy się wysikac:-( juz nie mowie o gotowaniu bo to poszło w zapomnienie...
Nie wychodzimy na spacery bo poziom zanieczyszczenia ostatnio jest przewyzszony 200 % :-(

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------


Nie no ja juz nawet nie myślę o 45 kg... rany boskie co to za waga wogole :-( nie wyobrazalna jak dla mnie....
Ja to niestety odbiegam o ... w uj... :-(

Ani minuty, jeju Ja bym go nie wyjmowala zabawiać jak wiesz że jest zmęczony, po Szymku wiem że później im dalej w las tym tylko gorzej..

[DomimaZet]

Napisane przez Majka232

Jejku. A w auto i przejechac się to usnie? Julus tak ma ok.16-17. Dzis akurat usnal o 16.30 a zazwyczaj juz nie usnie i jeczydupka wtedy

Wczoraj byliśmy na zakupach to usnąl w aucie na 10 minut - w drodze powrotnej ryk ze łzami :-( naprawdę już opadlam... jeszcze w takim złym stanie to nie byłam :-(

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez AgnieszkAA100

Coś kurcze może z tym refluksem, jakieś leki...nie wiem co Ci doradzić już.. On płacze?chce na rękach? nie bawi się sam?
Odpocznij może jutro będzie lepszy dzień

---------- Dopisano o 19:29 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------



Kobieto! przecież waga to nie wszystko ! Uspokój się już bo pójdę do auta i pojadę na drugi koniec Krakowa (prawie) i kopne Cie w du..kę


---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------




Biedna Malutka :-( najgorsze jak takie małe dzieciątko płacze i nie da się tego bólu wziąć na siebie..

Ty taka jesteś drobniutka ze nawet bym nie poczuła :-P :-*

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez flightlessbird

no to u nas więcj niż 450ml w sumie :d bo ja też pisałam z ilu wody



domima aż mi żal serce ściska jak cię czytam

:-( :-*

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------

Napisane przez kamilove

Domima jej jak mi Cię szkoda i Olafa też pewnie jakbyście mogli wychodzić na spacery byłoby trochę lepiej...

Niezawsze moja siostra ma 10 lat i już kilka razy poszła sama do szkoły ale nie wracała jeszcze sama. Czasem też skoczy do sklepu na tej samej ulicy. Ale ona duża jest, ja ostatnio się jej pytałam ile ma już lat, zakręciłam się i myślałam, że już z jakieś 14 hehe

Nadia właśnie skończyła jeść chrupka, czas na mycie

:-* - ostatnio na godzinnym spacerze usnąl na 15 minut :-( - ale zawsze to 15 minut...

[AgnieszkAA100]

Filipek śpi od 18;15 , po kąpieli padł przy jedzeniu;-) Zmęczony misiaczek był
A ja sobie buszuję po necie, zamawiam akcesoria do ciasteczek i rurek z kremem;-) Mam zamiar coś pysznego kombinować co jakiś czas

[DomimaZet]

Napisane przez cashmere

Ani minuty, jeju Ja bym go nie wyjmowala zabawiać jak wiesz że jest zmęczony, po Szymku wiem że później im dalej w las tym tylko gorzej..

Kochana ale w łóżeczku on sam wstaje wiec ja do na plecy a on się wyrywa do wstawania i tak w kółko. W wózku to bujam i bujam... nawet 50 minut a on ma oczy przymkniete a tylko przestanę to już jak 5 zł.... I się wyrywa z wózka :-( - wiem ze tak jest ze jak przeciagniete dziecko to jest masakra ale nie wiem już co mam robić. On się nie przytula. Przy mnie jeszcze my się nigdy nie zdarzyło usnąc... eh.... no mowie ze ja to jestem przypadek - wszystko inaczej....

[violka848]

Napisane przez Majka232

Jejku. A w auto i przejechac się to usnie? Julus tak ma ok.16-17. Dzis akurat usnal o 16.30 a zazwyczaj juz nie usnie i jeczydupka wtedy

Jak uśnie Ci tak późno to na noc normalnie idzie? Ja to się staram żeby najpóźniej o 16 wstała.
Teraz np usypianie było sajgon brr musiałam uspać tak jak wczoraj w naszym łożku grr nawet nie to ze cycek był potrzebny, tylko chyba ja obok. A smoka non stop wypluwa, może to ząbkowo hmm Nici dzisiaj ze spania w łóżeczku
Domima czy lepiej Adka hmm ostatni tydzień to tylko rączki i wtedy zadowolona, a na podłodze ryk, nawet jak obok jestem, no chyba że posadzę ją i trzymam to pasuje. Ale przynajmniej ze spaniem się poprawiło - na to niemogę narzekać. Tylko zaczęłam się zastanawiać jak ona tak w tej huśtawce sypia czy jej sie z pleckami nic złego nie dzieje...

[cashmere]

Napisane przez DomimaZet

Kochana ale w łóżeczku on sam wstaje wiec ja do na plecy a on się wyrywa do wstawania i tak w kółko. W wózku to bujam i bujam... nawet 50 minut a on ma oczy przymkniete a tylko przestanę to już jak 5 zł.... I się wyrywa z wózka :-( - wiem ze tak jest ze jak przeciagniete dziecko to jest masakra ale nie wiem już co mam robić. On się nie przytula. Przy mnie jeszcze my się nigdy nie zdarzyło usnąc... eh.... no mowie ze ja to jestem przypadek - wszystko inaczej....

A na raczkach lubi być? Moze chusta?

[DomimaZet]

Napisane przez cashmere

A na raczkach lubi być? Moze chusta?

On teraz lubi wchodzić na mnie i schodzić... I na fotel i na huśtawke... I wszędzie gdzie tylko się może podciągnąć na nogi... na rękach to się zaraz wygina - głowa mi lata za psem.. itd.. no nie ma szans :-(

[AgnieszkAA100]

Napisane przez DomimaZet

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------


Ty taka jesteś drobniutka ze nawet bym nie poczuła :-P :-*

---------- Dopisano o 19:58 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:58 ----------
...

Drobniutka, drobniutka ale parę w łapach mam haha
A tak serio to podziwiam Cię , bo trafił Ci się bardzo wymagający egzemplarz , jakbyś chciała się spotkać to daj znać;-) Może Ciotka Agnieszka coś poradzi na Olafka

[Pavlinecka_21]

Domima- faktycznie jak staje to przesrane, moja np kładzie sie na brzuch i podnosi jakies mostki strzela i wyje, co ja położę to tez tak sie okręca. I tym sposobem za dnia spi 15 do 30 min raz albo dwa. Ale zeby wcale... Masakra ;( myslalam, zeby moze go nie bujać ( to potęguje refluks) ale jak staje w łóżeczku to przeciez nie przywiązesz go... A dajesz ten gastrotuss? Z moich obserwacji działa lepiej niz losec przepisywany przez lekarza. A ja chce powiedziec, ze wczoraj mocniej na brzuch pocwiczylam i teren powyżej blizny po CC mnie tak napierdziela... Mam nadzieje, ze nic sobie nie zrobiłam ;>

[kar0ola]

Ok, jestem. Juz sama jak palec ja i moja malutka. Tz w pracy. Wczoraj tak mnie wkurzyl ze sobie nie wyobrazacie... Az mi sie odechciewa wszystkiego, nie dosc ze z mala mam straszny problem bo ostatnimi czasy ciagle placze, to jeszcze tz przychodzi o 3 w nocy narabany jak stodola bo z problemami sobie nie radzi... Mowie Wam masakra. Tyle ze ja nie mam zamairu tolerowac czegos takiego i dawac kolejnych i kolejnych szans. Do 6 rano nie moglam usnac i zastanawialam sie co dalej.. Mama juz pojechala, tesknilam ale ciesze sie ze juz pojechala bo dla nas pare dni sa zdecydowanie wystarczajace. Caly czas mi trula o smoczka! Non stop. -.-

Wybaczcie nastroj mam kiepski kuzwa juz nie wiem o co tej mojej niedobraczce chodzi. czy az taki skok hardcorowy mamy.. W dodatku w nocy budzi sie i wpada w taki ryk, ze nic ja nie uspokaja..

Glowa mi dzis odpada!

Ide czytac co u Was

[cashmere]

Napisane przez AgnieszkAA100

Drobniutka, drobniutka ale parę w łapach mam haha
A tak serio to podziwiam Cię , bo trafił Ci się bardzo wymagający egzemplarz , jakbyś chciała się spotkać to daj znać;-) Może Ciotka Agnieszka coś poradzi na Olafka

Ciotka Agnieszka musisz wkroczyć do akcji i ratowac naszą Domimke!

[Pavlinecka_21]

Napisane przez cashmere

Ciotka Agnieszka musisz wkroczyć do akcji i ratowac naszą Domimke!

Popieram!

[DomimaZet]

Napisane przez violka848

Jak uśnie Ci tak późno to na noc normalnie idzie? Ja to się staram żeby najpóźniej o 16 wstała.
Teraz np usypianie było sajgon brr musiałam uspać tak jak wczoraj w naszym łożku grr nawet nie to ze cycek był potrzebny, tylko chyba ja obok. A smoka non stop wypluwa, może to ząbkowo hmm Nici dzisiaj ze spania w łóżeczku
Domima czy lepiej Adka hmm ostatni tydzień to tylko rączki i wtedy zadowolona, a na podłodze ryk, nawet jak obok jestem, no chyba że posadzę ją i trzymam to pasuje. Ale przynajmniej ze spaniem się poprawiło - na to niemogę narzekać. Tylko zaczęłam się zastanawiać jak ona tak w tej huśtawce sypia czy jej sie z pleckami nic złego nie dzieje...

To pewnie będzie lepiej jak juz ruszy w miejsca :-* - ważne ze chociaż te nocki sa lepsze :-*

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------

Napisane przez AgnieszkAA100

Drobniutka, drobniutka ale parę w łapach mam haha
A tak serio to podziwiam Cię , bo trafił Ci się bardzo wymagający egzemplarz , jakbyś chciała się spotkać to daj znać;-) Może Ciotka Agnieszka coś poradzi na Olafka

:-* dziękuję
Ciociu Agnieszko - mam nadzieje ze uda nam się kiedyś spotkać :-* oczywiście ze bym chciała

[kar0ola]

VIOLKA u mnie juz cycek nawet nie pomaga na uspanie co u Was sie dzieje? Adka tez marudna widze?? Tak bez powodu? Mozemy sobie przybic pione rozumiem ? :/

MADZIXX i co odstawiasz Alcie? Czemu w ogole taka decyzja? Mi sie moja chyba tez odstawia powoli, ale ja len jestem i nie chce mi sie mm przygotowywac hehe juz wystarczy ze obiadki i inne takie trzeba )

DOMIMA pociesze Cie ze ja mam identyczna sytuacje i nie mam zielonego pojecia juz co robic. PrzytulamCie moze im minie za jakis czas? ja ciagle nadzieja zyje

KANA tez uwazam tak jak Ty co do spania z dzidza. Jak spi w lozeczku - super, ale jak nie i chce do mamy, to biore. Aaaa jedyne tylko co chcialam dodac to, ze ja spalam z rodzicami do 10 roku zycia!!!! Siara na calego. Przyznaje sie, zarzucam kurtyne wstydu wiec nie powiem, troche sie stresuje czasem czy nie pojdzie w slady mamusi.....



Widze ze pisalyscie cos o wadze, nie ma co sie dolowac, ja aktualnie waze 47 kilo i wygladam ponoc jak prZeciag, tylka zero

Czytam daaalejj..

[DomimaZet]

Napisane przez Pavlinecka_21

Domima- faktycznie jak staje to przesrane, moja np kładzie sie na brzuch i podnosi jakies mostki strzela i wyje, co ja położę to tez tak sie okręca. I tym sposobem za dnia spi 15 do 30 min raz albo dwa. Ale zeby wcale... Masakra ;( myslalam, zeby moze go nie bujać ( to potęguje refluks) ale jak staje w łóżeczku to przeciez nie przywiązesz go... A dajesz ten gastrotuss? Z moich obserwacji działa lepiej niz losec przepisywany przez lekarza. A ja chce powiedziec, ze wczoraj mocniej na brzuch pocwiczylam i teren powyżej blizny po CC mnie tak napierdziela... Mam nadzieje, ze nic sobie nie zrobiłam ;>

Kurde a to bujanie to jedyna akcja która go na chwilę ucisza :-(
Podaje Gastrotuss - widzę ze jest lepiej po jedzeniu jest zadowolony... ale to niespanie :-( - przez to ryk... Juz mi głowa pęka :-(
Wymagający model to delikatnie powiedziane... a z tym wstawaniem to nie mogę nad tym zapanować - w nocy jak się budzi to od razu wstaje i zanim ją zdążę zareagować to już stoi... :-(- w dzień to nie ma juz szans na uspanie u łóżeczku...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez kar0ola

Ok, jestem. Juz sama jak palec ja i moja malutka. Tz w pracy. Wczoraj tak mnie wkurzyl ze sobie nie wyobrazacie... Az mi sie odechciewa wszystkiego, nie dosc ze z mala mam straszny problem bo ostatnimi czasy ciagle placze, to jeszcze tz przychodzi o 3 w nocy narabany jak stodola bo z problemami sobie nie radzi... Mowie Wam masakra. Tyle ze ja nie mam zamairu tolerowac czegos takiego i dawac kolejnych i kolejnych szans. Do 6 rano nie moglam usnac i zastanawialam sie co dalej.. Mama juz pojechala, tesknilam ale ciesze sie ze juz pojechala bo dla nas pare dni sa zdecydowanie wystarczajace. Caly czas mi trula o smoczka! Non stop. -.-

Wybaczcie nastroj mam kiepski kuzwa juz nie wiem o co tej mojej niedobraczce chodzi. czy az taki skok hardcorowy mamy.. W dodatku w nocy budzi sie i wpada w taki ryk, ze nic ja nie uspokaja..

Glowa mi dzis odpada!

Ide czytac co u Was

Oj to niezbyt ciekawe wiadomości... :-( - może to takie chwilowe jest z tz? Ściskam mocno :-*

[AgnieszkAA100]

Napisane przez kar0ola

Ok, jestem. Juz sama jak palec ja i moja malutka. Tz w pracy. Wczoraj tak mnie wkurzyl ze sobie nie wyobrazacie... Az mi sie odechciewa wszystkiego, nie dosc ze z mala mam straszny problem bo ostatnimi czasy ciagle placze, to jeszcze tz przychodzi o 3 w nocy narabany jak stodola bo z problemami sobie nie radzi... Mowie Wam masakra. Tyle ze ja nie mam zamairu tolerowac czegos takiego i dawac kolejnych i kolejnych szans. Do 6 rano nie moglam usnac i zastanawialam sie co dalej.. Mama juz pojechala, tesknilam ale ciesze sie ze juz pojechala bo dla nas pare dni sa zdecydowanie wystarczajace. Caly czas mi trula o smoczka! Non stop. -.-

Wybaczcie nastroj mam kiepski kuzwa juz nie wiem o co tej mojej niedobraczce chodzi. czy az taki skok hardcorowy mamy.. W dodatku w nocy budzi sie i wpada w taki ryk, ze nic ja nie uspokaja..

Glowa mi dzis odpada!

Ide czytac co u Was

No musisz przemówić mu do rozsądku bo alkohol nie załatwia problemów..
Tobie też współczuję płaczącej córci
może zęby..

[DomimaZet]

Napisane przez cashmere

Ciotka Agnieszka musisz wkroczyć do akcji i ratowac naszą Domimke!

Napisane przez Pavlinecka_21

Popieram!

Moje Kochane :-*
Uśmiechnęłam się w końcu pierwszy raz dzisiaj :-*

[Pavlinecka_21]

Napisane przez DomimaZet

Kurde a to bujanie to jedyna akcja która go na chwilę ucisza :-(
Podaje Gastrotuss - widzę ze jest lepiej po jedzeniu jest zadowolony... ale to niespanie :-( - przez to ryk... Juz mi głowa pęka :-(
Wymagający model to delikatnie powiedziane... a z tym wstawaniem to nie mogę nad tym zapanować - w nocy jak się budzi to od razu wstaje i zanim ją zdążę zareagować to już stoi... :-(- w dzień to nie ma juz szans na uspanie u łóżeczku...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------


Oj to niezbyt ciekawe wiadomości... :-( - może to takie chwilowe jest z tz? Ściskam mocno :-*

No nie zapanujesz, nauczył sie stawać i tak bedzie robił ;/ misie szumiące itp tez pewnie nic, hmm a śpiewasz mu, moja jak nie moze usnąć to śpiewam ( a TZet jeczy ze wyje... ;> ) i pomaga. Sama nie wiem, co moze mu w dzien pomoc ;/ w zasadzie mojej tez nie ułożę, dzis usnęła dopiero jak poszłam ( musiałam juz) na 2, to płakała i usnęła, ale nawet połowy ćwiczeń 30 min nie zrobiłam i juz wstała ...;/

[Majka232]

Napisane przez gossip_girl21

Dziewczyny które mają 9-10 kilo bobasy jak karmicie?

Flight to ja już nie wiem... Myślisz że te dwa posiłki będą ok??? Chyba pójdę w pl do tej mojej lekarki z małą...

Moj wazy ok.9.2 i je rano kaszkę na 160-180mm. Obiadek ok.220-260g. Deserek 125g. Kaszka na 160ml wody. Rano i po kapieli kp

Napisane przez violka848

Jak uśnie Ci tak późno to na noc normalnie idzie? Ja to się staram żeby najpóźniej o 16 wstała.
Teraz np usypianie było sajgon brr musiałam uspać tak jak wczoraj w naszym łożku grr nawet nie to ze cycek był potrzebny, tylko chyba ja obok. A smoka non stop wypluwa, może to ząbkowo hmm Nici dzisiaj ze spania w łóżeczku
Domima czy lepiej Adka hmm ostatni tydzień to tylko rączki i wtedy zadowolona, a na podłodze ryk, nawet jak obok jestem, no chyba że posadzę ją i trzymam to pasuje. Ale przynajmniej ze spaniem się poprawiło - na to niemogę narzekać. Tylko zaczęłam się zastanawiać jak ona tak w tej huśtawce sypia czy jej sie z pleckami nic złego nie dzieje...

Dzis pospal 40min. Wstal 17.10 i juz o 19.30 spal

Napisane przez kar0ola

Ok, jestem. Juz sama jak palec ja i moja malutka. Tz w pracy. Wczoraj tak mnie wkurzyl ze sobie nie wyobrazacie... Az mi sie odechciewa wszystkiego, nie dosc ze z mala mam straszny problem bo ostatnimi czasy ciagle placze, to jeszcze tz przychodzi o 3 w nocy narabany jak stodola bo z problemami sobie nie radzi... Mowie Wam masakra. Tyle ze ja nie mam zamairu tolerowac czegos takiego i dawac kolejnych i kolejnych szans. Do 6 rano nie moglam usnac i zastanawialam sie co dalej.. Mama juz pojechala, tesknilam ale ciesze sie ze juz pojechala bo dla nas pare dni sa zdecydowanie wystarczajace. Caly czas mi trula o smoczka! Non stop. -.-

Wybaczcie nastroj mam kiepski kuzwa juz nie wiem o co tej mojej niedobraczce chodzi. czy az taki skok hardcorowy mamy.. W dodatku w nocy budzi sie i wpada w taki ryk, ze nic ja nie uspokaja..

Glowa mi dzis odpada!

Ide czytac co u Was

Jejku. Mam nadzieję że wszystko się Wam ułoży

Napisane przez cashmere

Ciotka Agnieszka musisz wkroczyć do akcji i ratowac naszą Domimke!

Tez popieram!

Napisane przez kar0ola

VIOLKA u mnie juz cycek nawet nie pomaga na uspanie co u Was sie dzieje? Adka tez marudna widze?? Tak bez powodu? Mozemy sobie przybic pione rozumiem ? :/

MADZIXX i co odstawiasz Alcie? Czemu w ogole taka decyzja? Mi sie moja chyba tez odstawia powoli, ale ja len jestem i nie chce mi sie mm przygotowywac hehe juz wystarczy ze obiadki i inne takie trzeba )

DOMIMA pociesze Cie ze ja mam identyczna sytuacje i nie mam zielonego pojecia juz co robic. PrzytulamCie moze im minie za jakis czas? ja ciagle nadzieja zyje

KANA tez uwazam tak jak Ty co do spania z dzidza. Jak spi w lozeczku - super, ale jak nie i chce do mamy, to biore. Aaaa jedyne tylko co chcialam dodac to, ze ja spalam z rodzicami do 10 roku zycia!!!! Siara na calego. Przyznaje sie, zarzucam kurtyne wstydu wiec nie powiem, troche sie stresuje czasem czy nie pojdzie w slady mamusi.....



Widze ze pisalyscie cos o wadze, nie ma co sie dolowac, ja aktualnie waze 47 kilo i wygladam ponoc jak prZeciag, tylka zero

Czytam daaalejj..

Ojej. Bardzo długo spalas z rodzicami. Az sobie tego nie wyobrazam

[violka848]

Napisane przez DomimaZet

To pewnie będzie lepiej jak juz ruszy w miejsca :-* - ważne ze chociaż te nocki sa lepsze :-*

---------- Dopisano o 20:25 ---------- Poprzedni post napisano o 20:24 ----------


:-* dziękuję
Ciociu Agnieszko - mam nadzieje ze uda nam się kiedyś spotkać :-* oczywiście ze bym chciała

Chodziło mi że w dzień mi ładnie śpi ostatnio. Nocki pozostawiają wieeele do życzenia
Z ciekawości wpisałam w Google dziecko nie śpi i na jakies forum weszlam, zdarzają się takie przypadki.. Wyrośnie z czasem z tego... Ale łatwo mówić ehh A może do mamy na trochę pojedź ona chyba za Krakowem to tam pospacerujesz może hmm