Ploteczki, plotusie, staraczki i mamusie :)

[pyati]

Można ale na wynik się trochę czeka

[czarownica_tea]

Kleszcza należy usunąć w całości miejsce zdezynfekować. Obserwować czy nie pojawi się rumień. Przy rumieniu konsultacja u lekarza i antybiotykoterapia.
Przy braku rumienia po 6-8 tyg od ukąszenia p/ciała metoda Elisa. Przy dodatnich leczenie, przy niepewnych diagnostyka metoda Western Blot, przy ujemnych nie ma choroby.
Kleszcza się nie bada bo jest to niediagnostyczne nie ma korelacji. Bywa często że kleszcz jest zakażony a nie ma transmisji choroby. A wzbudza to lęk i parcie na włączenie antybiotyku.

Antybiotykoterapie włącza się od razu przy mnogich ukąszeniach.

Rozważyłabym zaczepienie na KZM.


W fazie klinicznej jest już szczepionka na borelioze.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[midusia86]

Kleszcz juz został w przychodni, więc po ptokach.



Procedura poszła taka, jak pisze Czarowniczka. Kleszcza wyjęto i z\dezynfekowano rane (że tez skur.wiel się tak paskudnie w główce wbił! : ). Mamy obserwować i być wyczuleni na pojawienie sie rumienia lub objawó grypopochodnych. Tylko nie wiem dlaczego, ale kazała zbadac przeciwciała jużpo 3 tyg?


"Przy mnogich ukąszeniach" to znaczy, że jak tfu tfu w najblizszym czasie wbiłby dsię mu jeszcze jakiś kleszcz to powinnam poinformowac o wcześniejszym incydencie i pytać wtedy o antybiotyk? Ma jakies znaczenie fakt, że kleszcze był świeżutko wbity i jeszcze nic a nic nie opity?

[czarownica_tea]

Mnogie są wtedy gdy jednorazowo jest więcej niż 1 kleszcz.

3 tygodnie to dość wczesne ale IgM potrafią się pojawić już po 2 tygodniach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[agusia8524]

Napisane przez czarownica_tea

Mnogie są wtedy gdy jednorazowo jest więcej niż 1 kleszcz.

3 tygodnie to dość wczesne ale IgM potrafią się pojawić już po 2 tygodniach.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja miałam 2 i nie chcieli dać.

[czarna_mala]

piątek-Piąteczek-PIĄTUNIO

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Napisane przez czarna_mala

piątek-Piąteczek-PIĄTUNIO

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

Oo jeee byle tylko przetrwać dzień w tyrze.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[czarna_mala]

A ja mam ostatni dzień urlopu, minie weekend i wracam do pracy

U Was też taka popaprana pogoda? Nie no, chciałam się strzaskać na czekoladkę (no jak bogackiego, za słońcem nie przepadam, ale tym razem miałam plan dostarczyć wit. D naturalnie, to przez 2tyg słońca miałam jak na lekarstwo ), potem mówię kij może być zimno, byle poczytać książki na balkonie w kocyczku, to co kuźwa? Leje i tak dwa tygodnie
Za to 17weków ogórków w musztardzie mam, 8 z przecierem ogórkowym na zimę i dziś kończę dwa torty sezon ogórkowy u mnie nadal trwa, a jak się zakończy to zacznę pomidorowy, buraczany, paprykowy, a potem malinowy i zakończę jabłkowym mamy rok urodzaju

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[Natuś-77]

Ooo torty!!!!!!! zjadłabym kawałek.
U mnie póki co nadmiar śliwek. Wczoraj ze 4wiadra wyrzuciłam na kompostownik bo nie mam co z nimi robić...a pod drzewami będą gniły.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:16 ----------

A pogoda...3dniówka była z deszczem, wczoraj pochmurno z padającą mini mżawką a reszta ok. Ogróg mi trochę odżył, trawa może odzyska kolorów.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[midusia86]

W pomorskim taki żar, że żyć się nie da. W górach moi rodzice odcięci od świata i internetu, ich sąsiedzi ewakuowani a w stronę Gdańska płyną kilometry zerwanych asfaltów. Woda zrobiła jeszcze większą rozpierduche niż w '97.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Napisane przez midusia86

W pomorskim taki żar, że żyć się nie da. W górach moi rodzice odcięci od świata i internetu, ich sąsiedzi ewakuowani a w stronę Gdańska płyną kilometry zerwanych asfaltów. Woda zrobiła jeszcze większą rozpierduche niż w '97.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak sobie właśnie myślałam, czy rodziców wam nie podmyło to okolice Ochotnicy?
U moich tesciów miejscami powylewalo tam gdzie zawsze.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[midusia86]

Napisane przez Natuś-77

Tak sobie właśnie myślałam, czy rodziców wam nie podmyło to okolice Ochotnicy?
U moich tesciów miejscami powylewalo tam gdzie zawsze.

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Nie do końca. Kotlina pomiędzy Turbaczem i Mogielnicą. W Ochotnicy z tego co wiem jeszcze bardziej ucierpieli...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Napisane przez midusia86

W pomorskim taki żar, że żyć się nie da.

Nawet w UK jest takie lato, ba, od wiosny już, jakiego nie było od wielu lat. Kilka tygodni bez deszczu, chyba kilka dni temu lekko popadało, ale jak na ten kraj to jakby konewką ktoś polał.
A jak pamiętam zeszły rok, to bardzo słoneczne i gorące dni to się na palcach liczyło. Oczywiście były wtedy, kiedy do pracy szłam, a po każdym słonecznym weekendzie mówiliśmy, że lato już było w tym roku.
Więc teraz to szaleństwo. Ale się przyzwyczaiłam już. Przynajmniej o ile w nocy nie ma 28 stopni w domu, bo wtedy spać nie mogę

[kasptak]

U nas też upał, nic mi się nie chce przez to-albo po prostu mam lenia
Violino, jak niemąż? Naprawił się? Mój w końcu dotarł do laryngologa, zatoki robi w poniedziałek. Zobaczymy, co mu tam wyjdzie, jeszcze badania krwi i reumatolog. Nerwa mam, bo jego familia przyjeżdża we wtorek, siostra ma badania w Polsce, mam dalej nadzieję, że podważa diagnozę, chociaż coraz bardziej w to wątpię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[violino]

Kas, leń leniem, a upał upałem, nie myl

Niemąż się nie naprawi, przestaję w to wierzyć. Może i nie czuję od niego fajek, a aktywności fizycznej nie muszę widzieć (chociaż poszedł ze mną wczoraj na ok. 8km szybki spacer), to już wystarczająco dużo mu powiedziałam, co i kiedy czuć i widać, żeby wiedział, jak tego unikać. No i u osoby niepalącej nie znajduje się co rusz nowych zapalniczek, nie?

Tak więc ja znowu będę mieć co miesiąc nadzieję, znowu będę mieć łzy w oczach przy kolejnej @, znowu będę kitrać kasę i myśleć, jak by to fajnie było naturalnie zajść i potem mieć tę kasę na inne rzeczy, znowu będę czekać, czy cokolwiek on uzbiera, czy wspomni o rozpoczęciu kolejnego IFV czy jak zwykle będzie czekał, aż ja przejmę inicjatywę... Bez komentarza.
A jak ostatnio w pracy ktoś zapytał kolegę o jego dziecko, które się ma urodzić pod koniec roku, to zalała mnie taka fala żalu, że się prawie popłakałam. Masakra.

I waga mi znowu rośnie, już prawie 70kg znowu jest, a było 68kg. Ja już, kurna, nie wiem, czy to mięśnie równoważą utratę tłuszczu, czy po prostu coś poszło nie tak i już nie chudnę

[agusia8524]

A Wy co tak uparcie milczycie?!

[zielinka_87]

Ja ledwie zyje na koncowce w te ukropy

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

Oj widziałam Twój duuuuuzy brzuszek

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

Kas jak robota?

[Natuś-77]

Napisane przez agusia8524

A Wy co tak uparcie milczycie?!

Osobiście czytam książki, w pracy cichaczem a w domu popołudniami zbunkrowana. Wieczorkiem piwerko

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[czarna_mala]

piątek-Piąteczek-PIĄTUNIO

A ja mam dziś wolne przyjeżdża do mnie koleżanka z rodzinką i będziemy mieć imprezowy weekend

Miłego piątunia

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[kasptak]

Czarna, ja też wolne
Soul, w robocie kiepsko, brak personelu i robota po 12 h mam problemy z adaptacją
Zielinka, zaraz Wasza Alicja będzie na świecie, kiedy to zleciało?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[midusia86]

Zielinka fakt, pogoda absolutnie nie sprzyja. Ukrop chyba w całej Polsce.
Masz już wszystko zorganizowane z planem porodowym i wyprawką?

Ciekawe jak biedreona na końcóweczce.

Kas oby się w pracy jednak polepszyło. Ja wreszcie od sierpnia dostałam mój absolutnie zasłużony awans. Razem z nim podwyżkę rzędu inflacyjnej z komentarzem, że powinnam być zadowolona, bo miało być w ogóle bez, no i chyba mam zbyt duże wymagania. Także jakby w pysk mi strzelił. Na dodatek mój nowy przełożony od czerwca to taki yełop, że mam już go trochę dość. Muszę się tylko zastanowić co dalej...

Natus a ty teraz nie miałaś być jakoś w 3city?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Natuś-77]

Midusia, miałam być, bo teraz dwa tyg. pogody (jak zawsze w tym terminie), no ale niestety mężowi przesunęli urlop i będziemy dopiero w połowie sierpnia, jak już pogody nie będzie

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[czarna_mala]

Helou

U nas też grzeje

Zielinko ekspresowa ta Twoja ciunża mam nadzieję, że i ekspresem urodzisz pokój dla Ali gotowy?

U nas gorunc jak nie wiem, ale jest lato to musi być gorunc

Buziaki FB_IMG_1532820182301.jpeg

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[soul_me]

:roftl:

[zielinka_87]

Midusia, a gdzie tam. Ciagle jakies cos trzeba jeszcze szykowac ale ja nie mam weny. W kazdym razie dziecko ma gdzie spac i w co soe ubrać, jak czegos braknie to sie najwyzej dokupi.

Czarna, mala na poczatku bedzie z nami wiec ma raptem uszykowane lozeczko u nas w sypialni. Maly dostal nowy pokoj z tym ze jeszcze w nim nie spał

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[czarna_mala]

Napisane przez zielinka_87

Midusia, a gdzie tam. Ciagle jakies cos trzeba jeszcze szykowac ale ja nie mam weny. W kazdym razie dziecko ma gdzie spac i w co soe ubrać, jak czegos braknie to sie najwyzej dokupi.

Czarna, mala na poczatku bedzie z nami wiec ma raptem uszykowane lozeczko u nas w sypialni. Maly dostal nowy pokoj z tym ze jeszcze w nim nie spał

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

Ciekawa jestem czy Młody też nie będzie chciał pchać d.upeczki do Waszego wyrka

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

[zielinka_87]

Napisane przez czarna_mala

Ciekawa jestem czy Młody też nie będzie chciał pchać d.upeczki do Waszego wyrka

Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka

To na pewno. Zawsze nad ranem bralam go do nas, teraz bedzie mial swobode wyjscia wiec jak sie przebudzi to na bank przydrepta. W tamtym mieszkaniu spal sam w lozeczku, a tu juz sie wzielam pod szykowanie pod mala, jego lozko noe bylo gotowe to spal ze mna ostatnio caly czas i sie chyba troche do tego przyzwyczail, ale dzis zrobimy przeprowadzke bo maz wreszcie konczy to jego lozko.

Wysłane z mojego WAS-LX1 przy użyciu Tapatalka

[violino]

Napisane przez Natuś-77

będziemy dopiero w połowie sierpnia, jak już pogody nie będzie

Na ile pamiętam ostatnie lata, to lato nad morzem trwa spokojnie do września, więc jak nie będziecie mieć pecha, to skorzystacie jeszcze

[agusia8524]

Ech dziewczyny, d.upa, d.upa, d.upa
Violino siostro mentalna, te nasze chłopy to chyba po jednym ojcu. Się dziś dowiedziałam, że ręcznik rzucany na jego stronę łóżka jest dla niego tak ważny, jak dla mnie jego stosunek do adopcji, bo narusza jego przestrzeń... trzymajcie mnie, bo czasem mam mu ochotę tak przy.pier.dolić, żeby mógł swoje plecy obejrzeć Mam dość tego życia w zawieszeniu, bo książę wiecznie niezdecydowany czy ten ręcznik i klucze na stole zamiast na wieszaczku nie są przypadkiem kluczowe i czy on da radę ze mną taką niedoskonałą do końca forever&ever Oczywiście temat dzieci daleko w polu i generalnie mam wrażenie, że tak naprawdę to on gufno rozumie Im dłużej razem, tym mniej go znam i rozumim, jak się okazuje i tym więcej niepewności i niewiadomych. Coraz częściej nachodzi mnie myśl, że to się nie uda

Zapisz