Dzieciaczki lutowo-marcowe 06 - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Odchowalnia - jestem mamą

Notka

Odchowalnia - jestem mamą Forum dla rodziców. Tutaj porozmawiasz o połogu, karmieniu, wychowaniu dziecka. Wejdź i podziel się swoją wiedzą i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-12-18, 07:22   #4291
agika11
Zadomowienie
 
Avatar agika11
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Ciekawe, czy Kasiulek pamięta co jej się śniło pierwszą noc na nowym miejscu
__________________
Papatki
agika11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 08:03   #4292
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Agika ja chodze z Julka na zakupy bo nie mam wyjścia. Nigdy nic jej nie było po takiej wyprawie. jak puszcze TZta samego to i tak połowy nie kupi. Moim zdaniem ta wizyta nie miała wpływu na Kamilka. Choroba nie infekuje się chyba przez 10 minut więc objawy byłyby widoczne później a nie odrazu.

Kasiulka zajrzy pewnie do nas z pracy.

Chago zdrówka dla Mateusza.

Czy któraś piekła kiedyś indyka???
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny:
http://blog.palcem-po-mapie.pl/


"Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 08:32   #4293
ch_aga
Zadomowienie
 
Avatar ch_aga
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Witam
Agiko -- my chodzimy do różnych sklepów, teraz Muszek chory ale nie wiem czy to ma jakiś związek.
Joasiu -- ja nie piekłam indyka ale chętnie takiego bym zjadła
Pozdrawiam
ch_aga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 09:49   #4294
agika11
Zadomowienie
 
Avatar agika11
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

hejka, znowu was podglądam, ale ja już wolnym żyję i nie mam siły tyrać oby do środy
Indyka w całości nie piekłam. U nas robi się na 1 dzień świąt, ale normalnie smażony w kawalkach - właśnie to moje zadanie w tym roku

Jesli chodzi o supermarket to miałam na myśli, że zaczął kichać - chyba jako efekt na klimatyzację i dużą ilość osób. Bo infekcja mu się nie rozwinęła- na szczęście. Ale chyba efekt alergiczny czy cóś. No, ale nie będę go bez potrzeby taszczyć. My teraz robimy zakupy, albo zaraz po pracy, albo jak Kamil idzie spać - czyli po 19.00 zostawiamy pod opieką babci (na szczęście jak już zaśnie to nie wstaje raczej) i jedziemy. Ale rozumiem, że czasem trzeba, bo nie ma z kim dzidzi zostawić.
Miłego dnia
__________________
Papatki
agika11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 09:57   #4295
Anchela
Zadomowienie
 
Avatar Anchela
 
Zarejestrowany: 2004-02
Wiadomości: 1 146
GG do Anchela
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez Joasiaa Pokaż wiadomość

Czy któraś piekła kiedyś indyka???
Oglądałam wczoraj Makłowicza - ponoć jest tak, ze ile kg ma indyk tyle godzin go piczemy w średniej temperaturze. Czyli np indyk 5kg pieczemy 5 godzin
__________________
"Być inteligentnym to bardzo męczące"
Anchela jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 10:09   #4296
Joasiaa
Wtajemniczenie
 
Avatar Joasiaa
 
Zarejestrowany: 2004-02
Lokalizacja: Kalisz
Wiadomości: 2 150
GG do Joasiaa
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez Anchela Pokaż wiadomość
Oglądałam wczoraj Makłowicza - ponoć jest tak, ze ile kg ma indyk tyle godzin go piczemy w średniej temperaturze. Czyli np indyk 5kg pieczemy 5 godzin
Matko boska ale co tam piekę i już. Tylko nie wiem czy go nadziewać czy co mam zrobić z tym ptaszyskiem.

Dzięki Anchela
__________________
Zapraszam na mój blog turystyczny:
http://blog.palcem-po-mapie.pl/


"Ludzie nie zdają sobie sprawy jak mało istnieją" Leo Lipski
Joasiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 11:50   #4297
hania024
Zadomowienie
 
Avatar hania024
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sulejówek
Wiadomości: 1 031
GG do hania024
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Alien czekamy na fotki z pierwszej urodzinowej imprezki Wiki

Agika my jeżdzimy nieraz na zakupy ale Pati nic nie jest ale też raczej jak mamy ją z kim zostawić to zostaje w domu

Chago dużo zdrówka dla Mateuszka niech go te choróbska zostawią już w spokoju i to samo dla drugiego Mateuszka niech szybko wraca do zdrowia i domciu

Joasiu ja ci nie pomogę bo nie piekłam nigdy indyka
hania024 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 12:57   #4298
Alien
Wtajemniczenie
 
Avatar Alien
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Dziewczyny nie mogłam wczoraj załączyć fotek, bo mi coś powoli Wizaż działał.

Impreza się udała, jesli chodzi o stronę wizualną to wszystko udało mi się dopiąc na ostatni guzik, jesli chodzi o atmosferę to hmmm...niestety na początku się bardzo popsuła...i takie tam, było mi bardzo przykro, ze moja rodzina w dzień świeta Wiki tak się zachowała. No ale nic, nie bede o tym pisać.
Wika była najpierw bardzo zdziwiona, wstała z dziennej drzemki jak juz wszyscy goscie przyszli wiec jak z nią weszlam do pokoju, to miała niespodziankę, patrzyła na wszystkich i do kazdego chciała na rączki, potem zafascynowała się tortem no a potem to juz była sobą, chciała maksimum uwagi, no ale w końcu to jej dzień
Oto kilka zdjęc, moze nie za specjalne, ale na reszcie jest z kims z gosci.
__________________

-------------------------------------------------------------------
11.09.2008 - spotkanie z Katesią

Edytowane przez Alien
Czas edycji: 2007-01-03 o 16:56
Alien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 13:24   #4299
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Alien niestety zlej atmosfery sie nie uniknie. na pierwzym roczku mojej Wiki niepojawil sie brat TZta z zona i dziecmi bo poklocila sie jego zona z siostra TZta. poszlo o blachostke a najdziwniejsze ze czekalismy na nich poltorej godziny i dopiero jak do nich zadzwonilismy to dowiedzielimy sie ze nie przyjada. tez nie bylo za specjalnie ale coz my sie odwdzieczylismy w ten sam sposob tzn. nie poszlismy na urodziny do ich synka ktory jest miesiac mlodszy od Wiki.

ale po zdjeciach to widac ze twoja Wiki to mala modelka. prezna i dumna. moja to trudno na zdjeciach uchwycic bo zaraz odwraca glowe w druga strone.
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 14:28   #4300
ch_aga
Zadomowienie
 
Avatar ch_aga
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Alien -- szkoda, że rodzina nie potrafi uszanować tak wyjątkowego dnia. Ale najważniejsze, że Wiki była szczęśliwa, na zdjęciach wygląda ślicznie
Pozdrawiam
ch_aga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 18:13   #4301
agika11
Zadomowienie
 
Avatar agika11
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Alien -śliczna twoja Wiki, a ty nam tak rzadko ją pokazujesz . Cieszę się, że mimo wszystko impra się udała. Nie przejmuj się rodzinką A, czy twoja Wiki już chodzi? A dlaczego żadnego zdjecia z Tobą nie ma?

Pisałam już wam, że Kamilowi ciągle zaglądałam w paszczę, wypatrując górnych jedynek. A w między czasie wyrosła mu dolna dwójeczka - już jest połowa zęba, a ja dopiero wypatrzyłam i to przez przypadek
Ciekawe jak tam Płatek, Meme I Kasiulek

Szkolenie poszło mi bardzo dobrze. Miałam wiele pozytywnych opinii (wiem, bo napisali w uwagach ogólnych na temat szkolenia) więc się cieszę.
Idę kąpiel szykować, bo jakiś szkrabek mi pisczy na podłodze
__________________
Papatki
agika11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 18:17   #4302
ch_aga
Zadomowienie
 
Avatar ch_aga
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

A mój zasnął, narazie bez kąpieli, nie wiem na jak długo
Pozdrawiam
ch_aga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 18:45   #4303
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

a moja Wiki wstala dwie godziny temu i dopiero teraz przestala marudzic. nie wiem dlaczego ostatnio wstaje w nocy i poplakuje nie moge jej tedy uspokoic. ma zamkniete oczy i ani masowanie ani tulenie nie pomaga. a dzisiaj jeszcze z popoludniowej drzemki wstala i poplakiwala. czasem wystarczy sie z nia polozyc i przytulic ja, poglaskac po brzuszku i na szczescie dzisiaj pomoglo.

wiecie ze ja kompletnie nie czuje swiat. wiem i robie zakupy,przymierzam sie do pieczenia ciast, ale nic w duszy ani sercu. to przez ta jesienna aure. chociz dzisiaj u nas popadal snieg, ale biorac pod uwage temperature rowna zeru nie utrzymal sie dlugo na ziemi.

czy macie moze jakies przepisy na szybkie i niedrogie ciasta swiateczne. wiem mam wymagania ale z Wiki nie mam kiedy zajac sie pieczeniam wymyslnych specyfikow a wole zrobic kilka tanszych ciast niz jedno bardzo drogie i wymyslne. nielubie potem opychac sie jednym i tym samym przez kilka dni. chociaz znajac z autopsji u mojej tesciowki bedzie kilka pysznych ciast, ale tesciowka zamawia u takiej pani ciasta.

cisza tu dzisiaj , zastanawiam sie czy Platek jest juz w domu i jak sie czuje. na pewno zmordowanie bo szpital nigdy nie wplywa dobrze na czlowieka a tym bardziej jak dziecko jest chore a my na ta chorobe musimy patrzec i niewiele od nas zalezy. no i ciekawe jak tam Kasiulka, jeszcze walczy z meblami czy juz wszystko w miare ma poukladane.
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 21:39   #4304
hania024
Zadomowienie
 
Avatar hania024
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sulejówek
Wiadomości: 1 031
GG do hania024
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

O widze że Płatek już chyba w domu bo nas podczytuje to super

Tiara ja jakoś też nie czuje tych świąt ale to dla tego że u nas zero śniegu i tak jakoś dziwnie wczoraj popakowaliśmy prezenty dom już wsumie wysprzątany tylko jeszcze przetre podłogi i będzie ok Choinki jeszcze nie ubrałam a miałam to zrobić w sobote ale jeszcze może jutro kupimy sobie taką w doniczce

Ciekawe co tam u naszej Meme wcale nie zagląda i ciekawe czy Kasiulka już po wypakowywaniu leży i odpoczywa w nowym domku a i czy wzieła się już za wycinanie drzew w całej okolicy może dziewczyny pojedziemy jej pomóc te drzewa wyciąć

A to na poprawienie humoru http://video.interia.pl/obejrzyj,fil...cja,5,Dzieciak
hania024 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 21:45   #4305
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Witam wszystkich jesteśmy już w domu dostaliśmy przepustkę i jak wszystko będzie dobrze to jutro już nie wrócimy do szpitala. Jestem wykończona nawet nie mam sił czytać tego co napisałyście, weszłam tylko na chwilę napisać co u nas. Mateuszek czuje się już dobrze tylko jest wykończony szpitalem bardzo zmizerniał, płakał przez pierwsze dwa dni i na widok pielęgniarek i lekarzy . Ja cztery noce mam z głowy zreszta dni też, przez pierwsze dwa dni Mati uznawał tylko mnie nawet dla tż nie dawał się dotykać . Mówie Wam przeżyliśmy koszmar byłam już u kresu sił. Teraz wreście wróciło wszystko do normy . Napisze wiecej jutro dzisiaj nie dam rady.

Sto lat dla Wiki .
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-12-18, 21:55   #4306
Alien
Wtajemniczenie
 
Avatar Alien
 
Zarejestrowany: 2003-07
Wiadomości: 2 135
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez płatek1 Pokaż wiadomość
Witam wszystkich jesteśmy już w domu dostaliśmy przepustkę i jak wszystko będzie dobrze to jutro już nie wrócimy do szpitala. Jestem wykończona nawet nie mam sił czytać tego co napisałyście, weszłam tylko na chwilę napisać co u nas. Mateuszek czuje się już dobrze tylko jest wykończony szpitalem bardzo zmizerniał, płakał przez pierwsze dwa dni i na widok pielęgniarek i lekarzy . Ja cztery noce mam z głowy zreszta dni też, przez pierwsze dwa dni Mati uznawał tylko mnie nawet dla tż nie dawał się dotykać . Mówie Wam przeżyliśmy koszmar byłam już u kresu sił. Teraz wreście wróciło wszystko do normy . Napisze wiecej jutro dzisiaj nie dam rady.

Sto lat dla Wiki .
Płatku jestes dzielna i mądra kobieta i jesteś wspaniałą mamusią, Mateuszkowi napewno było duzo raźniej wiedział, że ma mamusie koło siebie.
Duuuuuuuzzzzzzzo zdrówka


Tiaro moją Wike tez teraz ciezko sfotografowac, wiec z tych zdjęc, które wczoraj zrobiliśmy tylko kilka wyszło takich, że widać Wike dokladnie.

A ja się nie lubie fotografowac, wiec mało jestem na zdjeciach
__________________

-------------------------------------------------------------------
11.09.2008 - spotkanie z Katesią
Alien jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-18, 22:09   #4307
ch_aga
Zadomowienie
 
Avatar ch_aga
 
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 1 835
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Płatku -- duża buźka dla Was, jesteście bardzo dzielni Niech już Mateuszek zdrowieje szybciutko bo też napewno jest wymęczony.
Pozdrawiam
ch_aga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:19   #4308
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Dziewczyny jesteście wspaniałymi przyjaciółkami dziękujemy z wsparcir i pamięć jestem taka szczęśliwa, że już w domu.

W czwartek Mati od 6.00 do 7.00 zwymiotował 4 razy nie mógł jeść a co wypił to z niego wyleciało. Był tak słaby, że tylko leżał. Pojechaliśmy do szpitala dziecięcego, a tam skierowali nas do zakaźnego. Mateuszek cały czas płakał bo był badany przez kilku lekarzy i głodny, spragniony. Trafiliśmy do sali gdzie leżało jeszcze 5 dzieci w różnym wieku, byłam przerażona, zaczeły się znowu badania, pobieranie krwi, kroplówki itd. Mati wrzeszczał i płakał nie mogłam nawet na minutę położyć go do łóżka tylko na ręce . Oczywiście nie wiedzieli co mu jest na sali każdy na nas patrzył z niesmakiem bo Mati ciągle ryczał. Tż musiał pojechać do Szczecina, a ja nie wziełam ze sobą nic tylko dla MMateuszka parę rzeczy na zmianę i butelkę do herbatki. Cały dzień był na rękach. Nie miałam nawet jak wyjść do ubikacji, byłam głodna przez, cały dzień. Dopiero wieczorem przywióż mi jedzenie, ciuchy, karimatę i koc. Spałam na podłodze, naszczęcie dwoje dzieci przenieśli do innych sal, a jedno wyszło do domku, więc została trójka . Mati przepłakał całą noc i w piątek tż przyjechał abym mogła pojechać się wykąpać do domu, nie zdążyłam wejść do wanny już dzwonił bym wracała bo płacze. Na szybkiego kąpiel i wypicie kawy i wracałam, jaka była jego radaość ja mnie zobaczył. Nawet tż nie mół go wziąć na ręce, Mati cały czas trzymał mnie za szyję i nie pozwalał się odłożyć. W sobotę już było lepiej, płakał tylko jak był badany, przy kroplówkach i pobieraniu krwi i na widok białego fartucha. Uśpiłam go i tż z nim został a ja pojechałam się godzinę przespać i wykąpać udałao się wróciał im był wesoły. Ja się rozchorowałam, wymiotowałam i miałam biegunkę, ale w niedzielę przeszło, najadłam się leków, ale ledwo żyłam. W niedzielę już dużo lepiej więc pani doktor narobiła mi nadzieję na wyjście w poniedziałek rano po południu bez przczyny zaczął gorączkować . W pniedziałak postanowiła, żę jeżeli po wizycie u laryngologa będzie dobrze to wyjdziemy po południu na przepustkę uszka zdrowę więc się udało.
Jesteśmy w domu szczęśliwi, że koniec tego koszmaru, jeszcze tylko muszę zdzwonić do szpitala i zdać relacje z samopoczucia małego. Bardzo ciężko było z kroplówkami, a miał po tzry dziennie, on jest bardzo żywiołowym dzieckiem i minuty nie uleży i usiedzi spokojnie ciągle musiałam mieć go na rękach i trzymać rękę by sobie nie wyrywał za co dostawało mi się bo albo słabo leciało albo przestawało, później już zanalazłam na to sposób . Dwa dni przeryczałam z Matim byłam u kresy załamania, serce bolała mnie jak nigdy, nogi, ręce m opadały, le przeżyliśmy najważniejsze. Później zostałam z nim sama i obok dziewczynka Amelka rok i osiem miesięcy mama bardzo fajna i leciałm nam wspólnie jakoś czas. Lekarze mówią, że dzieci coś zjadły, a pielęgniarki że to wirus. Wiem że to wirus bo ja się zaraziłam, mama Amelki i jej mąż i mójego tż już brało, ale przeszł, a chywiciło ostre przeziębienie. Wiem jedno babkę u której byłam w przychodni w środę i odesłała nas do domu ze smektą i lakcidem bym najchętniej udusiła gdyby Mateuszkowi ciś się stało nie dożyłaby świąt.

Przepraszam za błędy i pisownię ale wszystko robię w pośpiechu .

JAk ja się za Wami i domem stęskniłam .
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:19   #4309
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

hej baby, ja tez jestem , cichaczem cos napisze i mam nadzieje ze mnie nie złapią .
Pzreprowadzka sie udała, padam na pysk ze zmeczenia, wczoraj musiałam urlop na żadanie wziac bo nie byłam w stanie zwlec sie z wyra. Jestesmy bardzo zadowoleni z nowego mieszkanka, niestety Oliwka nieco mniej - boi sie łazienki , mały brudasek nie chce sie kąpac bo jest taki ryk ze cale osiedle słyszy, no i w ogole sie rozregulowała, nie chce spac tylko sie rozgląda zdziwiona. Mam nadzieje ze to sie w miare szbko unormuje. Aha, bylismy z nią wczoraj na badaniach w szpitalu - przetoki na razie są w dobrym stanie, nie ma żadnego zapalenia wiec możemy spokojnie poczekac z operacją az mała skonczy rok, a moze i troszke dłużej. Ale zoperowac to trzeba i to w miare szybko. Niestety

Widze ze Platek z Matim juz w domku - super
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:24   #4310
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez kasiulka Pokaż wiadomość
hej baby, ja tez jestem , cichaczem cos napisze i mam nadzieje ze mnie nie złapią .
Pzreprowadzka sie udała, padam na pysk ze zmeczenia, wczoraj musiałam urlop na żadanie wziac bo nie byłam w stanie zwlec sie z wyra. Jestesmy bardzo zadowoleni z nowego mieszkanka, niestety Oliwka nieco mniej - boi sie łazienki , mały brudasek nie chce sie kąpac bo jest taki ryk ze cale osiedle słyszy, no i w ogole sie rozregulowała, nie chce spac tylko sie rozgląda zdziwiona. Mam nadzieje ze to sie w miare szbko unormuje. Aha, bylismy z nią wczoraj na badaniach w szpitalu - przetoki na razie są w dobrym stanie, nie ma żadnego zapalenia wiec możemy spokojnie poczekac z operacją az mała skonczy rok, a moze i troszke dłużej. Ale zoperowac to trzeba i to w miare szybko. Niestety

Widze ze Platek z Matim juz w domku - super
Kasiulko jak dobrze, że już po przeprowadzce bądzcie tam szczęśliwi .
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:24   #4311
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez Joasiaa Pokaż wiadomość
Matko boska ale co tam piekę i już. Tylko nie wiem czy go nadziewać czy co mam zrobić z tym ptaszyskiem.

Dzięki Anchela
Joasia tylko jak bedziesz nadziewac to uważaj, pamietasz co sie przytrafiło Jasiowi Fasoli podczas nadziewania indyka ?
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:27   #4312
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez agika11 Pokaż wiadomość
Ciekawe, czy Kasiulek pamięta co jej się śniło pierwszą noc na nowym miejscu
Agiko za cholere nie pamietam , wiem tylko ze to nie był jakis niemiły sen typu nieboszczyki wstające z grobów albo samoloty spadające mi na łeb, nic z tych rzeczy
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 08:48   #4313
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Ch_ago właśnie przeczytałam, że Twój Mateuszek też chory ucałuj go od nas życzymy szybkiego powrotu do zdrowia .

Kochne jesteście, że tak się nami przejmujecie, cipeło mi się na serduszku zrobiło i dużo lepiej się poczułam, dziękujemy wszystkim ciociom .

Dziewczyny my jeszcze przed porodem wymieniłyśmy się telefonami myśle, że dobrze zrobiłyśmy, ale doszły nowe osoby i nie mamy z nim żadnego kontaku jakby internet np. wyłączyli może wymieńmy się jeszcze raz na PW z tymi z którymi tego nie zrobiłyśmy. Co o tym myślicie?
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2006-12-19, 10:13   #4314
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Platku jak to dobrze ze jestescie juz w domciu. teraz juz na swoich smieciach dojdziecie do siebie. bedzie juz dobrze i najgorsze macie za soba. wiem ze cos jest w powietrzu bo siostra cioteczna Tzta dwa miesiace temu byla z tymi samymi objawami co ty w szpitalu. ale ona zostala wypisana po trzech dniach bo z malym lepiej a po dwoch wrocila spowrotem. i od nowa jazda z kroplowkami. zobaczysz na swieta bedziecie jak nowo narodzeni. zycze wam tego z caleo serducha.

Kasiulko ciesze sie ze juz macie wszystko poukladane. a malutka sie nie przejmuj dla dzieci wszelkie zmiany sa koszmarem. one przyzwyczajaja sie do miejsc i nie lubia zmian, chyba ze na krotka mete. ale troche czasu i bedzie szalala po domu i nie nadazycie za nia .dla niej choc stare meble to przestrzen wieksza i inny rozklad. ale bedzie miala radoche przy choince o ile rodzice ubiora dla dziecka duza choinke i duzo bombek.
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 10:25   #4315
agika11
Zadomowienie
 
Avatar agika11
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 1 749
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Płatku jak czytam co ty biedna z Matim przeżyłaś to normalnie ciary mam na całym ciele i łzy w oczach . Normalnie szok. DObrze, że juz jesteście z nami i że wszystko dobrze. Buziak dla dzielnej mamusi i kochanego MAteuszka

Kasiulek - ależ ci fajnie. Normalnie radość w sercu jak pomyślę o nowym domku . Oliwcie na pewno szybko się przyzwyczai. A swoją droga jakie te nasze dzieci mądre. Dużo już rozumieją no nie DObrze, że nie miałaś złych snów

Wczoraj jak odbierałam Milcia ze żłobka to tak mnie objął za szyję i tulił się do mnie, że szok Kochany szkrabik
Tiaaro. Większość ciast piecze moja mama. Ale ja postanowiłam upiec jakieś nowości i wszystko co będę robić robię pierwszy raz z przepisów z internetu: piernik a'la KAsiulek , cycki murzynki i orzechowiec. Może macie jakiś sprawdzony przepis na cycki murzynki (oprócz porodu i wielomiesięcznego karmienia of course )

Buźka. Jutro ostatni dzień pracy
__________________
Papatki
agika11 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 10:41   #4316
tiaara
Wtajemniczenie
 
Avatar tiaara
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 2 211
GG do tiaara
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez agika11 Pokaż wiadomość
Może macie jakiś sprawdzony przepis na cycki murzynki
podaje przepis z ktorego korzystala moja mama juz z kilkadziesiat razy i nigdy nie wyszedl zle.

makowy podklad.
-6 białek
-10 dag cukru
-10 dag wiorek kokosowych
-15 dag maku

bialka ubic z cukrem i dodac do nich mak i wiorka. po dokladnym wymieszaniu skladnikow wylozyc mase na wyscielana blach natluszczonym pergaminem. blaszke wstawic do nagrzanego piekarnika i piec pol godziny.

masa bydyniowa

ugotowany i wystudzony budyn smietankowy zmiksowac z czterema lyzkami cukru pudru i jedna kostka masla.

budyniowa mase wylozyc na wystudzony podklad makowy. na mase wylozyc okragle biszkopty uprzednio namaczajac je w aloholu. (moja matula robi poncz z wody i alkoholu z odrobina rumu. macza biszopt na chwilke a nastepnie uklada na masie) biszkopty ukladac w rzadkach jeden obok drugiego. calosc polac czekolada i na srodek karzdego biszkoptu ulozyc pojednej rodzynce.

smacznego
__________________
Panie! Daj mi siłę
-do akceptowania rzeczy, których nie mogę zmienić,
-odwagę do zmiany rzeczy, których nie mogę zaakceptować,
-i mądrość, abym ukrył ciała tych, którzy mnie dzisiaj wkurzyli.



http://www.suwaczek.pl/cache/2310a7ec99.png
tiaara jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 11:43   #4317
hania024
Zadomowienie
 
Avatar hania024
 
Zarejestrowany: 2006-06
Lokalizacja: Sulejówek
Wiadomości: 1 031
GG do hania024
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Płatku to naprawde miałaś koszmar i dobrze że ty się do końca nie rozłożyłaś, to musiała być jakaś wirusówka u nas też ostatnio dzieciaki w rodzince coś podobnego miały ale Pati całe szczęście omineło. Dobrze że już lepiej i że już jesteście w domciu

Kasiulko Oliwka napewno zaraz się zaklimatyzuje w nowym domciu i będzie szczęśliwa tak samo jak rodzice
hania024 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 11:45   #4318
kasiulka
Zakorzenienie
 
Avatar kasiulka
 
Zarejestrowany: 2003-11
Wiadomości: 4 303
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez tiaara Pokaż wiadomość
podaje przepis z ktorego korzystala moja mama juz z kilkadziesiat razy i nigdy nie wyszedl zle.

makowy podklad.
-6 białek
-10 dag cukru
-10 dag wiorek kokosowych
-15 dag maku

bialka ubic z cukrem i dodac do nich mak i wiorka. po dokladnym wymieszaniu skladnikow wylozyc mase na wyscielana blach natluszczonym pergaminem. blaszke wstawic do nagrzanego piekarnika i piec pol godziny.

masa bydyniowa

ugotowany i wystudzony budyn smietankowy zmiksowac z czterema lyzkami cukru pudru i jedna kostka masla.

budyniowa mase wylozyc na wystudzony podklad makowy. na mase wylozyc okragle biszkopty uprzednio namaczajac je w aloholu. (moja matula robi poncz z wody i alkoholu z odrobina rumu. macza biszopt na chwilke a nastepnie uklada na masie) biszkopty ukladac w rzadkach jeden obok drugiego. calosc polac czekolada i na srodek karzdego biszkoptu ulozyc pojednej rodzynce.

smacznego
a na koniec rozwałkować, zeby wyszły prawdziwe plaskate murzyńskie cyce .
Ale smakowity ten przepis
__________________
moj blog

Oliwka
kasiulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 11:59   #4319
Mariqa
Wtajemniczenie
 
Avatar Mariqa
 
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 2 207
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Płatku, współczuję
To na pewno był wirus, nikt nie oznaczał jego obecności w krwi i kale? Naprawdę dziwne.
Ale dobrze, że już jesteście w domu i Mati szybko zapomni to przykre wydarzenie
Pozdrawiam
__________________
C'est la vie - cały twój Paryż dwie drogi na krzyż
Knajpa, kościół, widok z mostu
Mariqa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-12-19, 12:17   #4320
płatek1
Zakorzenienie
 
Avatar płatek1
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 3 202
GG do płatek1
Dot.: Dzieciaczki lutowo-marcowe 06

Cytat:
Napisane przez Mariqa Pokaż wiadomość
Płatku, współczuję
To na pewno był wirus, nikt nie oznaczał jego obecności w krwi i kale? Naprawdę dziwne.
Ale dobrze, że już jesteście w domu i Mati szybko zapomni to przykre wydarzenie
Pozdrawiam
Mariqo kału nie miał badanego, ale krew trzy dni z rzędu i oni twierdzą, że to od jedzenia, ale nie uwierzę w to bo nawet znajomych córka z takimi samymi objawami trafiła do szpitala w Bydgoszczy masę dzieci to paskudzctwo łapie. Zresztą dlaczego my zachorowaliśmy jeżeli to nie wirus? Napewno nie od jedzenia bo prawie nic z nerwów nie jadłam. Pielęgniarki mówią co innego i lekarze co innego. Najważniejsze, że mamy to za sobą ja nie zapomnę tego nigdy, ale Mati naszczęcie nic nie będzie pamiętał. iedny w nocy budzi się kilkanaście razy z takim płaczem i tylko mi pozwala się wziąść na ręce . Tak się nacierpiał i tak mnie to boli . Jeszcze idą mu żęby i dodatkowo szału dostawał.
płatek1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Odchowalnia - jestem mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:57.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.