Praca jako au-pair

[mychamycha]

Napisane przez roux666

sorry Sanrio, ale ja dziwnie odebrałam Twojego wczesniejszego posta i sie zbulwersowałam.
z Twoim ostatnim- oczywiście zgadzam sie.

a jesli chodzi o Beacie to moze pasowałoby do niej na pv napisac, zeby sprawdzic, czy wszystko ok???

hmm moge sie tym zajac, i tak nie mam nic lepszego dzis do roboty.
cokolwiek, aby tylko zajac glowe i nie myslec o TZ.
napiszę do niej i dam Wam znac.

sprawdziłam jej profil i jakoś chyba wczoraj się się logowała.. wiec to nas opuściłaa

[adka0401]

a mi komputer tak zamula ze jak zaraz wstane i kopne go przez balkon to razleci sie na 1000 500 100 900 czesci !!

Roux dziele sie dzis z toba w bolu i cierpieniu, smutku i rozpaczy !

(

[2018070520180950]

Napisane przez mychamycha

to ta dziewczyna od milionerów

aaa k0jarze juz

Napisane przez roux666

sorry Sanrio, ale ja dziwnie odebrałam Twojego wczesniejszego posta i sie zbulwersowałam.
z Twoim ostatnim- oczywiście zgadzam sie.

a jesli chodzi o Beacie to moze pasowałoby do niej na pv napisac, zeby sprawdzic, czy wszystko ok???

hmm moge sie tym zajac, i tak nie mam nic lepszego dzis do roboty.
cokolwiek, aby tylko zajac glowe i nie myslec o TZ.
napiszę do niej i dam Wam znac.

[roux666]

Napisane przez mychamycha

sprawdziłam jej profil i jakoś chyba wczoraj się się logowała.. wiec to nas opuściłaa

a to skoro tak.....to pewnie pisanie jest bez sensu z mojej strony

[mychamycha]

Napisane przez roux666

a to skoro tak.....to pewnie pisanie jest bez sensu z mojej strony

raczej można sobie odpuścić

[sanrioo]

a wy jesteście szczęśliwe ze swoimi rodzinami?

[2018070520180950]

mycha masz facebook'a ?

[milka8686]

Napisane przez sanrioo

a wy jesteście szczęśliwe ze swoimi rodzinami?

TAK

mi bylo sie ciezko przyzwyczaic i stresuje sie jeszcze jak cos nie gra w domu... typu jak wlasnie teraz maly zapomnial o lekcjach gitary:p
ale
jestem naprawde traktowana jak "czlonek rodziny" np. wychodze z nimi do ich przyjaciol,ktorzy tez sa bardzo mili, hostka uczy mnie gotowac, jesli mam ochote, dzieci sa kochane i madre (maja 8 i 12 lat) , sa zabawni, a z dodatkowych prac domowych nakrywam do stolu i czasami prasuje lub wieszam pranie

[2018070520180950]

mam dola
biore czteropak piwa i ide do kumpla
pa

[roux666]

Napisane przez sanrioo

a wy jesteście szczęśliwe ze swoimi rodzinami?

ja tez jestem z nimi szczesliwa.


i jedyny powod dla ktorego musze wracac do Polski to studia.
moja rodzina bynajmniej mnie tam nie trzyma.


i tez, jak Kachaa mam mega doła.
moj TZ to jednak dupek. i nie wiem, jak sobie z nim poradzic, bo nie wyobrazam sobie bez niego zycia.

[cu.Kinia]

Napisane przez roux666

ja tez jestem z nimi szczesliwa.


i jedyny powod dla ktorego musze wracac do Polski to studia.
moja rodzina bynajmniej mnie tam nie trzyma.


i tez, jak Kachaa mam mega doła.
moj TZ to jednak dupek. i nie wiem, jak sobie z nim poradzic, bo nie wyobrazam sobie bez niego zycia.

Identycznie, IDENTYCZNIE u mnie. Wracam tylko na studia. No, moze moj chlopak jeszcze nie zasluguje na odznake dupka, ale...
Roux, nie doluj sie, trzeba isc do przodu!

Malpka, ja jestem z Warszawy. Wiec mamy do siebie kawalek. Zazdroszcze Ci wspolczesnego.

---------- Dopisano o 21:18 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

Btw., co Wam dzis z tymi zalamaniami?! Kacha idzie sie upijac, Adzie sie nie podoba nic.

[malpkajuja]

Kinia no co Ty na pewno macie jakiś współczesny w stolicy?! warto spróbować poszukać jakiś zajęć a ja kiedyś planuję wybrać się do tego całego Egurrola Dance Studio wiec... powiedz mi chodziłaś tam?!

a ja dziś miałam do opieki brata. jutro idę pozałatwiać różne sprawy odnośnie mojego wyjazdu...

i dobrze, że nie mam tż. uhhhhh

[2018070520180950]

roux...

no więc...
nie mam już Tż.

od matury caly siedze w domu z nadzieja ze na te pieprzone wakacje wyjedziemy. a ich nie bedzie.
czekam az sie zmieni, tlumacze sobie ze sie zmieni, ale to sie nie zmieni.
im sie przegadac nie da. Tż obiecywal ale zadnych zmian nie bylo, ja juz mam dosc czekania i wybaczania i tlumaczenia sobie ze jest ok jak nie jest chce kogos kto bedzie mial dla mnie czas
chociaz nie wiem czy mnie ktos wogole jesczze kiedykolwiek zechce

mam dola

[moniaaaaaaa86]

Kasia jak to nie masz? Tak nagle?
Kurcze tu tez chyba jakies fatum z tymi TŻ, u roux źle u Ciebie źle... :/
Kurcze nawet nie wiem jak was dziewczyny pocieszyc

[2018070520180950]

ja zerwalam bo mam dosc tego czekania wiecznego na poprawe ze bedzie mial dla mnie czas, mam dosc tlumaczeia sobie ze wszystko sie zmieni po slubie bo tak nie bedzie...powinnamm byla zerwac rok temu nie bylo by takiego bólu jak teraz

to nie jest takie proste jak sie wydaje
on jst jak sluzacy musi rodzicom pomagac,przez co da mnie czasu nie ma, a ja od matury caly siedze w domu z nadzieja ze na te pieprzone wakacje wyjedziemy. a ich nie bedzie.
czekam az sie zmieni, tlumacze sobie ze sie zmieni, ale to sie nie zmieni.
im sie przegadac nie da. Tż obiecywal ale zadnych zmian nie bylo, ja juz mam dosc czekania i wybaczania i tlumaczenia sobie ze jest ok jak nie jest chce kogos kto bedzie mial dla mnie czas
chociaz nie wiem czy mnie ktos wogole jesczze kiedykolwiek zechce

[mychamycha]

Kasia, wspólczuję
nie mam fb

dziś dostałam sms od koleżanki, musiała pochwalić się, że dostała się na polonistykę. Ale ja poczułam się tak, jakby mnie coś omijało. Wyjeżdżam na rok do obcego kraju, do obcych ludzi - do pracy, a oni będą studiować, blisko domu, rodziny, przyjaciół. Studiowanie to też pewnie fajna sprawa... Chcę wyjechać na rok, nie zmieniłabym raczej zdania, ale tak smutno mi się po prostu zrobiło, bo będę tak jakby odsunięta od nich jak wyjadę....

[2018070520180950]

mycha nie bedziesz odsunieta, a jak tak , to okze sie kto jest naprawde przyjacielem..
ja mialam niby przyjaciolke a po szkole nie rczy eska napisac nawet... tak bywa

[malpkajuja]

no może życie studenckie jest fajne, ale studiowanie?!?!?! Dużo moich znajomych narzeka i tyle Mycha jak chcesz studiować to nic Cię nie ominie, a będziesz po roku w obcym kraju bogatsza o nowe doświadczenia, odważniejsza i przede wszystkim język!!! to się teraz liczy, a nie tam studia tego myślenia się trzymaj!!! tzn edukacja jest ważna, ale i tak trzeba robić dużo poza uczelnią szczególnie na kierunkach humanistycznych. ja zamierzam wyjechać na rok w czasie studiów o ile gdzies mnie najpierw przyjmą

[cu.Kinia]

Mycha, ja mojego polrocznego okresu studiow nie wspominam jakos niesamowicie, ciesze sie, ze bedzie zmiana, nowe studia i nowe srodowisko po tym roku.

Malpka, mamy wspolczesny, ale nigdy sie nie moge za niego zabrac. I bron Boze do EDS-u! Chodzilam dwa razy przez pol roku na zajecia z nowoczesnego, pieniadze wyrzucone w bloto. Na sali jest mnostwo osob, zeby isc o poziom dalej musisz jezdzic na obozy, choc ludzie i tak zostaja w swoich grupach i niby sa robione grupy poobozowe, ale z tego co widze, to moja kolezanka caly czas siedzi w tej samej grupie. Jesli chodzi o warsztaty, to fajnych maja choreografow i warto, ale na takie regularne zajecia to nie polecam. Bylam dwa razy i za kazdym razem bylam niezadowolona. Chyba zreszta kazda grupa uczy sie tego samego ukladu, bo dwa razy widzialam ten sam uklad o dwoch roznych grup, miedzy ktorymi byly dwa lata roznicy bodajze od ich utworzenia, wiec nie nie nie! Wyciaganie kasy i nic wiecej.

Kacha, teraz przynajmniej sie uwolnilas, bedziesz mogla odetchnac od nowa i ulozysz sobie od nowa zycie! Jesli sama zdecydowalas, to na pewno wyjdzie Ci to na lepsze!

[malpkajuja]

tak Kinia myślałam o warsztatach, bo dojeżdżać do stolicy mi nie po drodze a Ty gdzie stacjonujesz w Niemczech, bo kurcze nie pamiętam

[2018070520180950]

Napisane przez cu.Kinia

Kacha, teraz przynajmniej sie uwolnilas, bedziesz mogla odetchnac od nowa i ulozysz sobie od nowa zycie! Jesli sama zdecydowalas, to na pewno wyjdzie Ci to na lepsze!

sama zdecydowalam ale nie wiem czy dobrze zrobilam, no czas pokaze

[windykatorka]

Oj Kacha szkoda,że tak się stało ale nie ma co myśleć nad rozlanym mlekiem,jeżeli Ty podjęłaś taką decyzję to jest słuszna.Wiesz co mi się wydaje,że dla chcącego nic trudnego i jak potrafił twój chłopak raz przyjechać późnym wieczorem(pamiętam jak tak pisałaś) to i jakoś zawsze dla Ciebie chwilkę powinien znaleźć.Wiem co to znaczy pomagać rodzicom,bo też mam jakieś tam obowiązki które tez wbrew pozorom pochłaniają sporo czasu ale chcąc pomóc rodzicom nie widze innej opcji.
Myślę,że po swoim pobycie w Londynie na wszystko spojrzysz inaczej,przed Tobą teraz naprawdę świetny okres w życiu,pierwszy raz samodzielny wyjazd za granicę ,potem studia,zobaczysz wszystko się rozkręci musisz myśleć pozytywnie
Sam chciałabym mieć już za sobą maturę i móc zacząc realizować swoje plany "policealne"

I tak samo Mycha-uważam,że nie ma czego żałować,ja sama osobiście najpierw po szkole planuję trochę zaszaleć,poznać coś nowego a dopiero potem myślec o studiach.Zazdroszczę Wam,że już macie pewne rzeczy za sobą i życzę wszystkiego najlepszego,bo naprawdę będzie świetnie

[2018070520180950]

ja mam gospodrstwo wiec wiem jak to jest windykatorka ale zawsze o nma cos wazniejszego do roboty niz ja, moze doceni jak straci ibedzie za pozno i chociaz drugiej lasce tego nie zrobi.
bo nawet na godzine nie ma czasu przyjechac a sorry ale 13km do mnie ma to jak by chciala to by mogl, a nie, ze byl u mnie raz na 3 tyg !
koniec i kropka nie ma co rozdrapywac juz nie chce tego ciagnac bo znowu by obecywal poprawe i nic z tego

[windykatorka]

No ja nie mam ale moja bliska rodzina ma i miałam parę razy możliwość pobytu tam i wiem jak to jest-jest sporo żmudnej roboty i z dnia na dzień wcale jej nie ubywa.
Tak czy siak życzę wszystkiego dobrego-razem czy osobno

[Paulina1988]

za 6 tygodi wracam juz do Polski i identycznie jak Roux i cu.Kinia wracam tylko na studia, nie moge tego przedluzac, ale dobrze mi tu

[2018070520180950]

dzieki

[adka0401]

a ja za tydzien jade do domu na 2 tygodnie

w ogole halina mi powiedziala ze oni zawsze placili na poczatku miesiqaca i mowie ze dzis 10 a ja wciaz nie mam kasy troche nerwowa prze to bylam bo niewiedzialam czy moze ktos z dzieci wzial czy jak bo zostawiaja na stole w kuchni i ide sie jej pytac dzis czy jak pojade do domu na te 2 tygodnie to czy mi zaplaca za 2 tyg czy za caly miesiac a ona taka zdwiona na mnie i patrzy do gory na okap a tam moje 300 euro zapomniala mi dac xD

[mooonis90]

Witaaaam
10 stron nadrobione

a ja wróciłam z urlopuu, ahh było megaD
nie chciałam jechać, a teraz Niemcy zaczynaja mi sie coraz bardziej podobać;p
hostka powiedziala ze ja tez mam urlop i moge robic co cchce.. pogoda idealna to caaały czas wylegiwałam sie na plaaaaży

zastanawiam sie czy nie zostać w niem na rok, ale u innej rodzinki .. tzn spotkałam aupair z Polski.. w ogóle śmieszna historia, boo byłam na basenie i taka mała dziewczynka rzuciła do mnie piłke noo i zaczełysmy sie bawić.. ok.. później wieczorem poszłam z moją małą troche pobawić sie na spielplatz'u i podchodzi do mnie dziewczyna i sie pytaa
-aupair? aus Polen?
no i zaczełysmy gadac.. okazało sie ze ta dziewczynka z basenu poznała, ze jestem aupair, a jej ojciec który tez był na basenie poznał po akcencie że jestem Polką ;o nie wiem jakim cudem;p
ta dziewczyna aupairuje u nich do wrzesnia i jest zadowolona z rodzinki
- ma własny samochód i oni płacą za paliwo
- ma dokładnie rozpisane obowiązki (ja nigdy nie wiem co mam robić, sama sie musze domyślać :/)
-zarabia 285 E
-Hości jej bardzo pomagają i dzięki nim nauczyła sie języka(moi hosci mi nie pomagają.. czasami mam wrazenie, że sie smieją czy cuś.. i boje sie z nimi gadać, a hostka to mnie przeraza czasem )
- dziewczynki już poznałam i są baaardzo fajne (nie to co moje diabły :/
-ma duużo znajomych z Polski
- juz 2razy była z nimi na urlopie ( Kreta i niemieckie morze) bo babka pracuje w biurze podrózy
- zdecydowała sie na bycie aupair bo nie była zadowolona z matury, napisała na 50 % rozsz. niem. teraz poprawiła mature na 90 % ;o i zrobiła 2 certyfikaty i teraz ma zamiar zrobić jeszzce jeden, który umożliwi jej studiowanie w niem.

a teraz do rzeczy, ja z mojej maturki tez nie jestem zadowolona, 55% niemiecki rozsz. wątpie czy sie dostane na moją uczelnie.. a nawet jak sie dostane, to cięzko sie będzie utrzymać.. dlatego zastanawiam sie czy nie uciec wczesniej od mojej dotychczasowej rodzinki.. i od wrzesnia zacząc na nowo..

tesknic będe tylko za rodzinka
noo i najgorsze, że rozwija sie 'gg romaans' tzn, przed wyjazdem na imprezie poznałam kolesia ze szkoły który mi sie od dawna podobaa, od mojego wyjazdu cały czas piszemy.. mieliśmy isc na te same studia.. ale czy dla kolesia warto .. i w ogóle nie wiem czy to coś pewnego.. yhhhh
nie wiem co mam robić (
rok to strasznie dłuuuuuuuuugo.. nie wiem czy dam rade (

ehhhhhhhhhhhhhhh.. a co wy myslicie ?
najggorsze ze musze jak najszybciej podjac decyzje bo oni mogą w kazdej chwili kogoś znaleść..
pomoooocyy! (

[adka0401]

monisss ja cie nie kojarze ale chodz do berlina xD

ah ja mi tu brakuje tutaj operki ktora mialaby tyle czasu co ja

[mooonis90]

Napisane przez adka0401

monisss ja cie nie kojarze ale chodz do berlina xD

ah ja mi tu brakuje tutaj operki ktora mialaby tyle czasu co ja

eee.. na pewno kojarzysz.. pisałam .. z przerwami ale pisałam no i avka zmieniłam to może dlatego:p

kuurde to też byłoby dobreDDD
mi sie tutaj tylko dlatego nie podoba, bo sie starsznie nuuudze i nie mam znajomych.. a tak w dwie bysmy podbiły Berlin łii ;p

jak znajdziemy dla mnie rodzinke w Berlinie to bardzo chętnie;p
ale cieżko będzie pewnie ;/