Psychiatra - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-05-24, 09:56   #4291
mysza007
Zakorzenienie
 
Avatar mysza007
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Z daleka :)
Wiadomości: 3 436
Dot.: Psychiatra

Och dziewuszki, Wy już o wakacjach...mnie niestety czeka obrona i chyba remont...czyli kolejne wakacje w domu
mysza007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:11   #4292
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Witajcie u mnie pojawily sie doly ale nie sa one jeszcze tragiczne a to dlatego ze mam zbyt duzo wolnego czasu wiedzialam ze tak bedzie po skonczeniu szkoly
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:20   #4293
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Psychiatra

Nem - no właśnie oby ten nasz dobry stan trwał jak najdłużej, to że będzie już tak do końca to dla mnie mało prawdopodobne no ale cóż, staram sie na siłę czasami podnosić, chociaż wcale nie mam ochoty.
Dziewczyny przyznajcie się że chcecie kogoś poderwać pod tymi palmami, a nie że wakacje i cośtam
Bini - trzymaj się, zobacz, kolejny etap już za toba, dałaś radę
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:25   #4294
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez mysza007 Pokaż wiadomość
Och dziewuszki, Wy już o wakacjach...mnie niestety czeka obrona i chyba remont...czyli kolejne wakacje w domu
Ja na Twoim miejscu bym sie cieszyla. Mnie czekaja jeszcze 3lata studiow. A remoncik... mi by sie przydal, wazny jest efekt
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:29   #4295
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Lena_20 Pokaż wiadomość
rowniez gratulu..je
ale zeby tak bez niczego to musialby byc chyba niezbyt powazny przypadek..
u mnie chyba by sie tak nie dalo..
Nieprawda.
Śmierć przyjaciela(?), ojciec alkoholik, matka z jeszcze większą depresją niż ja, rozpadająca się rodzina, brak akceptacji rówieśników. To mało?
Jestem zdania, że każdy może. Prędzej czy później. Może. Tylko trzeba samemu zechcieć, tak z głębi serca. Bo po co ta cała szopka, kiedy w środku nie czujemy ani iskierki nadziei?
To wszystko nadal w większości trwa. Mam trochę żalu do brata, który zupełnie się od problemu odciął, no ale cóż. Z drugiej strony nie mogę patrzeć na to jak wszystko dokładnie tak samo jak mnie wyniszcza moją młodszą siostrę. Ale stoję na dwóch nogach, własnych.

Cytat:
Napisane przez kiniaczeq Pokaż wiadomość
Gratuluję [gdzie jestes moderatorką?]
KWC.
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:37   #4296
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

Ineska nie zgadzam sie z Tobą. Cieszę się, że Tobie sie udało, ale takie uogólnienia ze kazdy może sa moim zdaniem nie na miejscu. Czasami chroby psychiczne mają naturę organiczną i wtedy bez lekarza nic nie ruszysz, a moze dojść do tragedii.
Gratuluję wyjścia z depresji o własnych siłach, tylko skoro nie byłaś u specjalisty (a domylsam się, że nie) skąd wiesz czy była to depresja?
Pozdrawiam,
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 10:46   #4297
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
Ineska nie zgadzam sie z Tobą. Cieszę się, że Tobie sie udało, ale takie uogólnienia ze kazdy może sa moim zdaniem nie na miejscu. Czasami chroby psychiczne mają naturę organiczną i wtedy bez lekarza nic nie ruszysz, a moze dojść do tragedii.
Gratuluję wyjścia z depresji o własnych siłach, tylko skoro nie byłaś u specjalisty (a domylsam się, że nie) skąd wiesz czy była to depresja?
Pozdrawiam,
Ja sie natomiast zgodze z Ines-ka. Trzeba ciezkiej pracy zeby wyjsc z depresji, a najwazniejsze to trzeba tego chciec, nie poddawac sie, nauczyc sie z tym zyc. Trzeba widziec kiedy nalezy skorzystac z pomocy. Moja ciocia wyszla z depresji. Chodzi i tak co jakis czas do psychologa by sie wygadac, by ktos jej doradzil. Podziwiam ja bo to odwazna kobieta. Radzi sobie sama ze wszystkim.
Sa ludzie ktorzy nie chca chodzic do lekarzy i radza sobie sami. Po prostu wierza ze im sie uda. Ja jestem nawet tego przykladem. Pare lat temu mysli samobojcze, strach przed wyjsciem z domu itd. Osoba zupelnie inna niz teraz. Tylko ze ja bardzo chcialam zyc normalnie dla rodzicow glownie. Nawet psycholozka po tym co jej opowiedzialam dziwila sie ze sama sobie poradzilam. Trzeba czasu i dobrych checi, z glebi serca
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2008-05-24, 10:57   #4298
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

ja nie myśle o psychologu ja myśle o psychiatrze. Kiedy choroba ma charakter organiczny nie jesteś sobie w stanie sama pomóc. To jest poza Tobą..
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 11:03   #4299
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
ja nie myśle o psychologu ja myśle o psychiatrze. Kiedy choroba ma charakter organiczny nie jesteś sobie w stanie sama pomóc. To jest poza Tobą..
Co nie zmienia faktu ze tez trzeba wlozyc wiele wysilku by poczuc sie lepiej. Sam lekarz cudow nie zdziala. To my mamy chciec i walczyc.
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 11:04   #4300
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

tego w wypowiedzi Ines-ki nie negowałam.
choć uważam że lekarz (nie psycholog) potrafi zdzaiłać cuda
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 13:51   #4301
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra

Chcialabym miec tylko depresje.. Moze i z depresji mozna wyjsc samemu ale ja depresji nie mam..
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-24, 15:56   #4302
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Klariska Pokaż wiadomość
Hej, ktoras mnie pamieta? Chyba znow zawitam w wasze progi
Jasne,że pamiętamy .Ale nie powiem,że się cieszę,bo jeśli ktoś tutaj wraca poza sprawdzeniem co u nas,tzn.że znowu jest problem

Cytat:
Napisane przez bini6 Pokaż wiadomość
Witajcie u mnie pojawily sie doly ale nie sa one jeszcze tragiczne a to dlatego ze mam zbyt duzo wolnego czasu wiedzialam ze tak bedzie po skonczeniu szkoly
Ja też nie lubię mieć wolnego czasu.
A Ty w tym roku pisałaś maturę czy w przyszłym?

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
Dziewczyny przyznajcie się że chcecie kogoś poderwać pod tymi palmami, a nie że wakacje i cośtam
Co tu dużo mówić - po prostu mnie rozgryzłas i już Może nawet zbiorowy podryw?


Cytat:
Napisane przez Klariska Pokaż wiadomość
Ja sie natomiast zgodze z Ines-ka. Trzeba ciezkiej pracy zeby wyjsc z depresji, a najwazniejsze to trzeba tego chciec, nie poddawac sie, nauczyc sie z tym zyc. Trzeba widziec kiedy nalezy skorzystac z pomocy. Moja ciocia wyszla z depresji. Chodzi i tak co jakis czas do psychologa by sie wygadac, by ktos jej doradzil. Podziwiam ja bo to odwazna kobieta. Radzi sobie sama ze wszystkim.
Sa ludzie ktorzy nie chca chodzic do lekarzy i radza sobie sami. Po prostu wierza ze im sie uda. Ja jestem nawet tego przykladem. Pare lat temu mysli samobojcze, strach przed wyjsciem z domu itd. Osoba zupelnie inna niz teraz. Tylko ze ja bardzo chcialam zyc normalnie dla rodzicow glownie. Nawet psycholozka po tym co jej opowiedzialam dziwila sie ze sama sobie poradzilam. Trzeba czasu i dobrych checi, z glebi serca
Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
ja nie myśle o psychologu ja myśle o psychiatrze. Kiedy choroba ma charakter organiczny nie jesteś sobie w stanie sama pomóc. To jest poza Tobą..
Są różne rodzaje depresji,masz rację.To trochę tak,jakby kazać,żeby chory narząd sam się naprawił,siłą woli,a wiadomo przecież,że bez leków pewne procesy nie zajdą.



Cytat:
Napisane przez Klariska Pokaż wiadomość
Co nie zmienia faktu ze tez trzeba wlozyc wiele wysilku by poczuc sie lepiej. Sam lekarz cudow nie zdziala. To my mamy chciec i walczyc.
Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
tego w wypowiedzi Ines-ki nie negowałam.
choć uważam że lekarz (nie psycholog) potrafi zdzaiłać cuda
Ja powiem tak. Wiele zależy od charakteru danego człowieka,jak on sam to wszystko postrzega.Tym bardziej podziwiam Ines-kę,że to nie była jedna jedyna sytuacja,tylko cały ciąg,który musiała i musi nadal znosić. U mnie też nie jest tak prosto,główną winę za to z czym się zmagam ponosi przeszłość,tylko jak gdyby w tym momencie padło to na sytuację w ogóle z tym nie związaną. Wiadomo,że zdarzenie typu czyjaś śmierć czy wszelkiego rodzaju patologia nie będzie akceptowane jako sytuacja normalna,ale jedna osoba otrzęsie się z tego,pozbiera w miarę szybko,będzie umiała dalej z tym żyć,natomiast drugą,słabszą psychicznie to wszystko przytłoczy.
Leki to baza,która pomaga spojrzeć na świat z innej perspektywy,pod warunkiem że działają. Samobójstwa w depresji tez z niczego się nie biorą. Poza tym długie czekanie,aż zadziałają afirmacje to wg mnie męka na własne życzenie.
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:06   #4303
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

ładnie to napisałaś..

Własnie ostatnio usłyszałam jak pewna osoba (tzw.silna osobowość) tłumaczyła choremu człowiekowi, że musi sie wziąć za siebie, pozytywnie spojrzeć na zycie, bez żadnych "prochów" itd. Zirytowało mnie to bardzo, tym bardziej że ta chora osoba nie dawno dopiero dała sie namówić na wizytę u psychiatry i rozpoczęła leczenie.
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:08   #4304
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość
Jasne,że pamiętamy .Ale nie powiem,że się cieszę,bo jeśli ktoś tutaj wraca poza sprawdzeniem co u nas,tzn.że znowu jest problem
Problem niestety jest, ale sie trzymałam dzielnie sama od wakacji. Tym razem pochodzę dłużej do psycholozki i wezmę sie porządnie za siebie.

Cytat:
U mnie też nie jest tak prosto,główną winę za to z czym się zmagam ponosi przeszłość,tylko jak gdyby w tym momencie padło to na sytuację w ogóle z tym nie związaną. Wiadomo,że zdarzenie typu czyjaś śmierć czy wszelkiego rodzaju patologia nie będzie akceptowane jako sytuacja normalna,ale jedna osoba otrzęsie się z tego,pozbiera w miarę szybko,będzie umiała dalej z tym żyć,natomiast drugą,słabszą psychicznie to wszystko przytłoczy.
Leki to baza,która pomaga spojrzeć na świat z innej perspektywy,pod warunkiem że działają. Samobójstwa w depresji tez z niczego się nie biorą. Poza tym długie czekanie,aż zadziałają afirmacje to wg mnie męka na własne życzenie.
Niestety ale na mnie tez wplynela przeszlosc i to bardzo. Troche tu jest winy rodzicow(ale staraja sie mnie rozumiec i wspierac teraz) ale w wiekszosci przezycia w gimnazjum(z tych sie sama leczylam 3lata,bez pomocy psychologa,dlatego wierze ze jesli sie czegos chce to sie to uda). Ja mam chwile w ktorych nie sposob mi sie zalamac, ale ostatnio wydarzenia mnie przerosly. Martwie sie o mame, bo ma isc na operacje. Do tego w poniedzialek beda wyniki czy ma raka czy nie. Trzymam kciuki za to ze nie ma.
Ja bym sie nie podjela leczeniem lekami,choc mi to babeczka proponowala. Jednak nie chce by moje zycie bylo od tego uzaleznione. Leki bym tylko wziela juz w najgorszej sytuacji, a do takiej jeszcze nie doszlo.

orenda Sama sie irytuje jak cos takiego slysze. To osoba leczona musi sama sobie tak postanowic i starac sie wierzyc ze bedzie lepiej. Starac sie widziec najdrobniejsza poprawe i uwierzyc w leczenie(ze ma ono sens).
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:13   #4305
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

psycholog nie jest lekarzem, nie przepisuje leków.
Jestem pewna że gdyby Twoja Pani psycholog zauważyła, że jest naprawdę kiepsko skierowała by Cie do psychiatry.

Klariska trzymam kciuki za zdrowie Twojej mamy.
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:14   #4306
significant
Rozeznanie
 
Avatar significant
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Vice City.
Wiadomości: 500
Dot.: Psychiatra

Mylisz sie, kimkolwiek jesteś na górze.
Psycholog może przepisać leki, jeśli skończył kliniczny kierunek studiów (psychologia kliniczna) ;]
significant jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:17   #4307
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
psycholog nie jest lekarzem, nie przepisuje leków.
Jestem pewna że gdyby Twoja Pani psycholog zauważyła, że jest naprawdę kiepsko skierowała by Cie do psychiatry.
Ona chciala mnie skierowac ale powiedzialam stanowczo ze nie chce.
Cytat:
Klariska trzymam kciuki za zdrowie Twojej mamy.
Dzieki, przydadza sie
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 16:32   #4308
Ines-ka
Zakorzenienie
 
Avatar Ines-ka
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 7 890
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
skąd wiesz czy była to depresja?
A jak nazwać stan, kiedy 2/3 miesiące po przyjściu ze szkoły kładziesz się do łóżka i bezczynnie leżysz? Albo tak samo przed kompem. Pomińmy kwestię samobójstwa. W wakacje miałam na szczęście dużo więcej zajęć i nie myślałam o tym aż tak dużo.
Śmierć przyjaciela to był już gwóźdź to trumny w której leżałam od dawna.


Wszystkie dziewczyny z tego wątku chcą wyjść ze stanu depresji itd. Osoba której wszystko jedno nie wejdzie na taki wątek jak ten, nie mówiąc już o pójściu chociażby do psychologa.
Jeśli tylko lekarz będzie się starać, nikogo nie wyleczy.
Trochę śmieszne powiedzenie: żeby się odbić trzeba dotknąć dna. A co jeśli dno ma kilka metrów mułu i wodorosty? Nawet jak nam ktoś poda rękę, musimy wyciągnąć swoją.
A nawet taka osoba, która nie wykazuje żadnych chęci, nawet po najdłuższym i najlepszym leczeniu musi wykazać chociaż jej odrobinę, bo nic z tego nie będzie. Impuls musi być z dwóch stron. Ja miałam przyjaciół zamiast leków.

Nie chciałabym zażywać żadnych psychotropów. Czegoś co na dłuższą metę by mną sterowało. Dla mnie sztuczne szczęście jest jeszcze gorsze niż depresja. I gdybym zaczęła brać jakiekolwiek leki to nie sądzę żebym była taka jak teraz.

Nasunęła mi się taka myśl, że już dawno nikt mi nie powiedział, że mam smutne oczy. A słyszałam to dosyć często, nawet z ust nieznajomych.
Ines-ka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 17:04   #4309
gabi86
Raczkowanie
 
Avatar gabi86
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 418
Dot.: Psychiatra

Witam w tym wątku. Chyba lepszego o depresji nie ma z tego co się szybko zorientowałam. Nie twierdzę że ją mam ale coraz częściej dopada mnie bezsens życia i myśli samobójcze. A najgorsze jest to że teoretycznie nie mam żadnego powodu; mam dobrą rodzinę, jestem studentką i radzę sobie ok, nie jestem brzydka, mam wielu znajomych, nikt bliski mi nie umarł ani nie choruje; i nie to że wymieniłam tu powody z jakich ktoś mógłby chorować ale chciałam uzasadnić że mój zły stan wynika chyba przede wszystkim z poczucia tego bezsensu. Żyję z dnia na dzień, nie boję się że nagle może przejechać mnie samochód czy tym podobne. Niedawno ktoś mi uświadomił, że jestem egoistką jak tak mowie, że nie myślę o tych którzy by za mną płakali gdybym się zabiła... Jestem wierząca a kiedyś w książce "Życie po życiu" przeczytałam że nie wolno zrobić nam dwóch rzeczy - zabić kogoś albo siebie. I chyba to kiedyś przeczytane zdanie trzyma mnie przy życiu. I jeszcze nadzieja że któregoś dnia odnajdę swoją pasję której się do reszty poświęcę.
Dodam że na pierwszy rzut oka jestem wesołą osobą, nauczyłam się ukrywać smutki, i to przyjaciele zwykle wyżalają się mi a ja staram się o sobie nie mówić. Ale czasem już mi tak źle z samą sobą... Zastanawiam się nad wizytą u lekarza
__________________
he
gabi86 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2008-05-24, 17:07   #4310
201607211724
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 4 109
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez significant Pokaż wiadomość
Mylisz sie, kimkolwiek jesteś na górze.
Psycholog może przepisać leki, jeśli skończył kliniczny kierunek studiów (psychologia kliniczna) ;]
Psycholog nawet kliniczny w Polsce nie ma prawa wystawiać recept - psychologia nie jest kierunkiem medycznym, psycholog nie jest lekarzem.
(kimkolwiek jestem - pos\zdrawiam)

Ineska - absoultnie nie umniejszam Twojej walki o siebie. Podziwiam Cię i ciesze się z takiego obrotu rzeczy.
Nie lubie tylko, kiedy sie pewne sprawy uogólnia (ja dałam radę - każdy da radę), bo to jest nie w porządku.
201607211724 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 17:32   #4311
wyemancypowana panna
Raczkowanie
 
Avatar wyemancypowana panna
 
Zarejestrowany: 2008-04
Wiadomości: 199
Dot.: Psychiatra

Prawda psycholog kliniczny nie może wystawiac recept. Co ja moge powiedzieć. Trzeba naprawdę cięzko pracować nad sobą aby wyjść z depresji, ale psycholog w schizofrenii może zaszkodzić. Owszem prowadzi się terapię podtrzymującą chorego w nastroju, ale nic więcej. Trudno przeciez zachęcić osobę chorą do rozmowy, patrzącą się w jeden punkt i widzaca w tym punkcie coś fascynującego. życie jest trudne i tak jak pisała Ineska dno składa się z wodorostów i kilku metrów mułu. Własna ręka także musi brac udział w ratowaniu własnego tyłka.
wyemancypowana panna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 18:05   #4312
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Nemezja Pokaż wiadomość

Ja też nie lubię mieć wolnego czasu.
A Ty w tym roku pisałaś maturę czy w przyszłym?
Mialam zdaeac w tym roku ale pani z polskiego postawila mnie pod sciana i sie poddalam moze za rok bede prubowac
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 18:08   #4313
kiniaczeq
Zakorzenienie
 
Avatar kiniaczeq
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 397
Dot.: Psychiatra

nie mam czasu żeby przeczytać wszystkiego ale Klarisa zdrowia życzę dla mamy twojej
__________________
kiniaczeq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 18:19   #4314
Brook
Zakorzenienie
 
Avatar Brook
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 9 694
Dot.: Psychiatra

na poczatek fajnie ze jakas dyskusje sie wywiazla
po drugie hmmm to jest typowe myslenie osoby ktora nie brala lekow i ma jakies przeciw lekom
:
Cytat:
Nie chciałabym zażywać żadnych psychotropów. Czegoś co na dłuższą metę by mną sterowało. Dla mnie sztuczne szczęście jest jeszcze gorsze niż depresja. I gdybym zaczęła brać jakiekolwiek leki to nie sądzę żebym była taka jak teraz.
bez obrazy dla Ineski oczywiscie

tak wiec odkad zaczelam brac leki nie czulam wcale sztucznego szczescia- czulam ze to moje szczescie- ze czuje sie wkoncu po tylu miesiacach męki zdrowa i radosna ,be zobaw i strachu takze to nie lek steruje toba tylko ty zyciem a lek pomaga wyjsc z bagna wyciagnal mnie ,i podzikowalam mu za pomoc jaka mi dal - o pol roku wczesniej skonczylam leczenie ,ale wiem ze jak znow siegne dna znow z nim sie przywitam nie mam zmiaru marnowac zycia na walke z sama soba


Cytat:
Dla mnie sztuczne szczęście jest jeszcze gorsze niż depresja.
wiec chyba nie znaznalas depresji prawdziwej bo ja bym wolala juz nawet to sztuczne szczescie zamiast męki)
__________________
"Believe in magic"

Brook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 19:24   #4315
bini6
Wtajemniczenie
 
Avatar bini6
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 2 513
Dot.: Psychiatra

Klariska zycze zdrowia twojej mamie
__________________
Z nikim nie jest mi tak zwyczajnie jak z tobą i to właśnie jest wyjątkowe


bini6 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 19:33   #4316
Klariska
Wtajemniczenie
 
Avatar Klariska
 
Zarejestrowany: 2006-01
Wiadomości: 2 336
Dot.: Psychiatra

Dzieki wszystkim w imieniu mamy, mam nadzieje ze bedzie dobrze
__________________

Klariska jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 20:21   #4317
Nemezja
Zakorzenienie
 
Avatar Nemezja
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Siódme Niebo Nienawiści
Wiadomości: 3 516
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez orenda Pokaż wiadomość
ładnie to napisałaś..

Własnie ostatnio usłyszałam jak pewna osoba (tzw.silna osobowość) tłumaczyła choremu człowiekowi, że musi sie wziąć za siebie, pozytywnie spojrzeć na zycie, bez żadnych "prochów" itd. Zirytowało mnie to bardzo, tym bardziej że ta chora osoba nie dawno dopiero dała sie namówić na wizytę u psychiatry i rozpoczęła leczenie.
Dzięki

Nie każdy rozumie,że depresja czy inne zaburzenie psychiczne to choroba mózgu,tak samo jak zapalenie płuc jest chorobą płuc. I co,osoba z zapaleniem płuc nie weźmie "prochów",osoba która jest w ciężkim stanie psychicznym nie weźmie "prochów" i do czego to zaprowadzi?


[quote=Klariska;7657066]Ja bym sie nie podjela leczeniem lekami,choc mi to babeczka proponowala. Jednak nie chce by moje zycie bylo od tego uzaleznione. Leki bym tylko wziela juz w najgorszej sytuacji, a do takiej jeszcze nie doszlo.
Ja tak myślałam zanim zaczęłam się leczyć.Płakałam,że żeby dobrze się czuć będe musiała brać leki,i to jakie leki - psychotropy!
A teraz każdego dnia biorę je jak witaminy

Hm,czy można w moim przypadku wierzyć w to,że leczenie ma sens,skoro znów wraca ten stan,kiedy czuję się dobrze na zmianę z grobowym samopoczuciem,kiedy to nic a nic do mnie nie dociera( taka mini-depresja)? Tylko na początku było cały czas dobrze,później tydzień źle,a ostatnio źle cały miesiąc,a dobrze tylko kilka dni.

Bardzo Ci współczuję tego stresu w związku z oczekiwaniem na wyniki Twojej mamy.Ja tez trzymam kciuki,żeby nie okazało się to najgorsze...

Cytat:
Napisane przez Ines-ka Pokaż wiadomość
Wszystkie dziewczyny z tego wątku chcą wyjść ze stanu depresji itd. Osoba której wszystko jedno nie wejdzie na taki wątek jak ten, nie mówiąc już o pójściu chociażby do psychologa.
Jeśli tylko lekarz będzie się starać, nikogo nie wyleczy.
Trochę śmieszne powiedzenie: żeby się odbić trzeba dotknąć dna. A co jeśli dno ma kilka metrów mułu i wodorosty? Nawet jak nam ktoś poda rękę, musimy wyciągnąć swoją.
A nawet taka osoba, która nie wykazuje żadnych chęci, nawet po najdłuższym i najlepszym leczeniu musi wykazać chociaż jej odrobinę, bo nic z tego nie będzie. Impuls musi być z dwóch stron. Ja miałam przyjaciół zamiast leków.

Nie chciałabym zażywać żadnych psychotropów. Czegoś co na dłuższą metę by mną sterowało. Dla mnie sztuczne szczęście jest jeszcze gorsze niż depresja. I gdybym zaczęła brać jakiekolwiek leki to nie sądzę żebym była taka jak teraz.

Nasunęła mi się taka myśl, że już dawno nikt mi nie powiedział, że mam smutne oczy. A słyszałam to dosyć często, nawet z ust nieznajomych.
Też kiedyś nazywałam to sztucznym szczęściem.Teraz z autopsji mogę powiedzieć,że samopoczucie po lekach to stan powszedni dla wielu ludzi,taki,kiedy mogę normalnie funkcjonować jak zdrowy człowiek(wtedy kiedy działają,bo te obniżenia nastroju,które miewam śmiało można nazwać niepełnowymiarową depresją).

Cytat:
Napisane przez gabi86 Pokaż wiadomość
Witam w tym wątku. Chyba lepszego o depresji nie ma z tego co się szybko zorientowałam. Nie twierdzę że ją mam ale coraz częściej dopada mnie bezsens życia i myśli samobójcze. A najgorsze jest to że teoretycznie nie mam żadnego powodu; mam dobrą rodzinę, jestem studentką i radzę sobie ok, nie jestem brzydka, mam wielu znajomych, nikt bliski mi nie umarł ani nie choruje; i nie to że wymieniłam tu powody z jakich ktoś mógłby chorować ale chciałam uzasadnić że mój zły stan wynika chyba przede wszystkim z poczucia tego bezsensu. Żyję z dnia na dzień, nie boję się że nagle może przejechać mnie samochód czy tym podobne. Niedawno ktoś mi uświadomił, że jestem egoistką jak tak mowie, że nie myślę o tych którzy by za mną płakali gdybym się zabiła... Jestem wierząca a kiedyś w książce "Życie po życiu" przeczytałam że nie wolno zrobić nam dwóch rzeczy - zabić kogoś albo siebie. I chyba to kiedyś przeczytane zdanie trzyma mnie przy życiu. I jeszcze nadzieja że któregoś dnia odnajdę swoją pasję której się do reszty poświęcę.
Dodam że na pierwszy rzut oka jestem wesołą osobą, nauczyłam się ukrywać smutki, i to przyjaciele zwykle wyżalają się mi a ja staram się o sobie nie mówić. Ale czasem już mi tak źle z samą sobą... Zastanawiam się nad wizytą u lekarza
Psycholog pomógłby Ci zapewne odkryć prawdziwą przyczynę Twojego samopoczucia,chociaż Tobie się wydaje,że wzięło się z niczego,być może jakieś wydarzenie z przeszłości ma na to wpływ. Łatwiej walczyć,wiedząc kim jest przeciwnik. Nie jest dobrze,kiedy myśli się o samobójstwie.

Cytat:
Napisane przez bini6 Pokaż wiadomość
Mialam zdaeac w tym roku ale pani z polskiego postawila mnie pod sciana i sie poddalam moze za rok bede prubowac
Próbuj na pewno,dasz radę

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
tak wiec odkad zaczelam brac leki nie czulam wcale sztucznego szczescia- czulam ze to moje szczescie- ze czuje sie wkoncu po tylu miesiacach męki zdrowa i radosna ,be zobaw i strachu takze to nie lek steruje toba tylko ty zyciem a lek pomaga wyjsc z bagna wyciagnal mnie ,i podzikowalam mu za pomoc jaka mi dal - o pol roku wczesniej skonczylam leczenie ,ale wiem ze jak znow siegne dna znow z nim sie przywitam nie mam zmiaru marnowac zycia na walke z sama soba
Dokładnie
__________________

Nemezja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 21:40   #4318
moren
Wtajemniczenie
 
Avatar moren
 
Zarejestrowany: 2003-05
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 264
GG do moren
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez Brook Pokaż wiadomość
bez obrazy dla Ineski oczywiscie

tak wiec odkad zaczelam brac leki nie czulam wcale sztucznego szczescia- czulam ze to moje szczescie- ze czuje sie wkoncu po tylu miesiacach męki zdrowa i radosna ,be zobaw i strachu takze to nie lek steruje toba tylko ty zyciem a lek pomaga wyjsc z bagna wyciagnal mnie ,i podzikowalam mu za pomoc jaka mi dal - o pol roku wczesniej skonczylam leczenie ,ale wiem ze jak znow siegne dna znow z nim sie przywitam nie mam zmiaru marnowac zycia na walke z sama soba
Ja rowniez po lekach (lagodnych,ale jednak lekach) poczulam sie wreszcie soba.Taka,jaka bylam 5 lat wczesniej W koncu przestalam miec wahania nastrojow,stany lekowe i poczulam rownowage.Wiec ja nie uwazam,ze jest to sztuczne szczescie Pozatym od tabsow odchodzi sie powoli tak,aby organizm sam odzyskal rownowage i zaczal sie bronic Mysle,ze kto tego nie doswiadczyl,nie bardzo wie,jak to faktycznie jest i jak sie przy tym mozna czuc...
moren jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 22:14   #4319
Lena_20
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-03
Lokalizacja: Mielec :D
Wiadomości: 20 712
Dot.: Psychiatra

Cytat:
Napisane przez moren Pokaż wiadomość
Ja rowniez po lekach (lagodnych,ale jednak lekach) poczulam sie wreszcie soba.Taka,jaka bylam 5 lat wczesniej W koncu przestalam miec wahania nastrojow,stany lekowe i poczulam rownowage.Wiec ja nie uwazam,ze jest to sztuczne szczescie Pozatym od tabsow odchodzi sie powoli tak,aby organizm sam odzyskal rownowage i zaczal sie bronic Mysle,ze kto tego nie doswiadczyl,nie bardzo wie,jak to faktycznie jest i jak sie przy tym mozna czuc...
zgadzam sie z tym... tylko,ze mi nawet tabsy nie pomagaja...jeszcze nie trafilam na dobrego lekarza albo na odpowiednie leki..
__________________


Lena_20 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-05-24, 22:50   #4320
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Psychiatra

zgadzam się z Nemezją i Brook, ktoś kiedyś powiedział "teraz, po terapii najgorszy dzień jest dla mnie lepszy niż najlepszy przed terapią".
Nie brałam leków, ale gdybym doszła do takiego agonii psychicznej, miałabym gdzieś że leki to chemia, leki to sztuczne szczęście itp, tylko ratowałabym siebie, po prostu. Wszelkimi sposobami.

Pomijam to że nie każdy ma przyjaciół który wiedzą co się z nami dzieje...
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:49.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.