kto jest z Krakowa ... ???

[Neciak89]

Lalaith - wspisujesz w google "kolory html" ;p
Ineso - wydaje mi się, że w porządku, ale to się tak na prawdę okaże. Boję się, że przez jedno głupie pytanie mnie nie będą chcieli. Bo laska pytała się o zainteresowania itp, no to mówię, że komputery, książki, filmy, a ona "Proszę mnie czymś zaciekawić, książką, filmem, czymkolwiek". No to ja mówię, że trudne pytanie, że studiuję informatykę i ekonometrię (zazwyczaj ludzi to ciekawi) na agh. I stwierdziłam, że nie nadaję się do takich pytań (bo ewidentnie się nie nadaję..)... Ale ogólnie było lajtowo, więc kto wie..

[Ineso]

Z marudzeniem nie było personalnie do Ciebie. Chodziło mi tak ogólnie. Jak ja 4 lata temu szukałam pracy to na doświadczenie podobne do tego, które opisałaś większość buraków odpowiadała ,,a czyli żadne", o albo jeden kiedyś błysnął ,,acha czyli częstowała pani ciastkami" (to a propos 5-letniej pracy na promocjach wszelkiego typu).

[lalaith]

Napisane przez Neciak89

Lalaith - wspisujesz w google "kolory html" ;p
Ineso - wydaje mi się, że w porządku, ale to się tak na prawdę okaże. Boję się, że przez jedno głupie pytanie mnie nie będą chcieli. Bo laska pytała się o zainteresowania itp, no to mówię, że komputery, książki, filmy, a ona "Proszę mnie czymś zaciekawić, książką, filmem, czymkolwiek". No to ja mówię, że trudne pytanie, że studiuję informatykę i ekonometrię (zazwyczaj ludzi to ciekawi) na agh. I stwierdziłam, że nie nadaję się do takich pytań (bo ewidentnie się nie nadaję..)... Ale ogólnie było lajtowo, więc kto wie..

Wydaje mi się że masz duże szanse bo w call center niewiele osób chce pracować..

[Neciak89]

Napisane przez lalaith

Wydaje mi się że masz duże szanse bo w call center niewiele osób chce pracować..

Ilość cv w jej teczce przeczy temu co napisałaś :p

[lalaith]

Napisane przez Ineso

Z marudzeniem nie było personalnie do Ciebie. Chodziło mi tak ogólnie. Jak ja 4 lata temu szukałam pracy to na doświadczenie podobne do tego, które opisałaś większość buraków odpowiadała ,,a czyli żadne", o albo jeden kiedyś błysnął ,,acha czyli częstowała pani ciastkami" (to a propos 5-letniej pracy na promocjach wszelkiego typu).

Jasne, ale moje koleżanki zaraz po studiach bez szukania i bez znajomości dostały świetne prace, tylko dlatego że znają angielski. I czułabym się strasznie pracując w miejscu do którego chodzę z obrzydzeniem, wykonując pracę która jest dla mnie mordęgą i patrząc, jak one codziennie z uśmiechem na ustach opowiadają o tym co dziś robiły. Nie miałabyś tak?

---------- Dopisano o 21:13 ---------- Poprzedni post napisano o 21:12 ----------

Napisane przez Neciak89

Ilość cv w jej teczce przeczy temu co napisałaś :p

Jeśli ktoś musi pracować to pójdzie nawet tam gdzie nie chce :/

[Ineso]

Ale ja nie zachęcam do chodzenia do pracy, której się nienawidzi!!! Ja mówiłam tylko o nie zniechęcaniu się na zapas. To co innego.

[lalaith]

To dobrze, bo poczułam się jak leniwa zrzęda.

[Neciak89]

Lalatih a nie myślałaś o tym, żeby się angielskiego nauczyć?

[lalaith]

Napisane przez Neciak89

Lalatih a nie myślałaś o tym, żeby się angielskiego nauczyć?

Owszem, jak tylko mnie będzie na to stać zapiszę się na lekcje.
Moja przyjaciółka i jej kuzynka umieją świetnie angielski bo uczą się go prywatnie od dziecka do dziś.

[Neciak89]

Ale póki nie masz kasy na lekcje, to możesz spróbować sama się trochę pouczyć, zawsze wtedy będzie Ci łatwiej na tych lekcjach.

[Malla]

O, jaka ożywiona dyskusja Dorzucę swoje trzy grosze, tylko wybaczcie złą składnię, w Żabce jest miodowe piwo w promocji

Jak zaczynałam pracę jako studentka w teleobsłudze (połączenia przychodzące) pewnego banku o 3 literkach w nazwie nie miałam żadnego doświadczenia w niczym, tylko musiałam się wykazać umiejętnością podstawowej obsługi Excela i zdać egzamin po tygodniowym szkoleniu. Zaczynałam od stawki ok.6 zł/godz. której wysokość zależała od comiesięcznej kontroli jakości mojej pracy, do tego premie i programy motywacyjne. Telemarketerzy wyciągali więcej, bo ddostawali bonusy, ale i byli bardziej przebojowi - mnie to nie kręciło. W pracy miałam zapewnione podstawowe szkolenia, jakiś tam rozwój i przede wszystkim znajomości. Zdobywając szerszą wiedzę i umiejętności, a przede wszystkim udowadniając, że jestem dobra, szybko awansowałam. Odchodząc z pracy zarabiałam ok. 14 zł/godz. Pracując na zleceniu zarabiałam więcej niż etatowcy, wyciągałam ok. 2000 zł na rękę i niezłą premię. Teraz pracuję w departamencie innego banku, siedząc grzecznie przed komputerem po 8 godzin dziennie i to nie w sali na 1000 osób, tylko w salce pełnej świetnie wykształconych osób. Mogę powiedzieć, że telemarketing uratował mnie przed bezrobociem i wyjazdem na zmywak do Londynu.

Myślę, że praca w szeroko pojętym telemarketingu (telesprzedaż, obsługa klienta) jest w Krakowie dość opłacalna i przyszłościowa dla studentów i osób z małym doświadczeniem. Pomaga zdobyć doświadczenie i staż pracy, często oferuje jakieś szkolenia, które można wpisać do CV. Pomaga też zdobyć znajomości i dostać lepszą pracę, gdyż pracę tę podejmują otwarci na nowości ludzie wiążący swoją przyszłość z zupełnie innymi branżami. Pracowałam z osobami prowadzącymi własne firmy, z artystami, z nieudacznikami takimi jak ja, z doktorantami, olewaczami itp. Szalenie miło wspominam czas w swojej pierwszej pracy, wiele się nauczyłam, świetnie bawiąc jednocześnie, ucierpiały "jedynie" moje studia. Znając język obcy lub będąc programistą, można się z takiego głupiego telemarketingu wybić na niezłe stanowisko.

Roznoszenie ulotek jest znacznie mniej rozwijające i można zmarznąć. Ja ulotek nie biorę ze względów ekologicznych i szkoda mi strasznie tych studentów czających się z ulotkami na każdym skrzyżowaniu. Wiem, że pierwszy milion trzeba odziedziczyć lub ukraść, ale niejednemu pucybutowi udało się zostać milionerem

[Ineso]

Dziewczyny, znów jest szansa, że jednak będę miała te cudne sandałki, tylko musi uzbierać się komplet. Może któraś z Was się skusi? Z przesyłką wychodzi 40 zł tylko.
Tu link do wątku zamówieniem (post 632):
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412693&page=22
A te butki:

[HulaGirl]

[

Napisane przez Plexi

No to moze jutro? Moze przyszly nasze spineczki i inne pierdołki? Hula jak wyglada sytuacja?

[QUOTE=Neciak89;18765779]
Gdzie Hulę nam wcięło
[/QUOTE]

Hula dzisiaj 8h łąziła po kopcu kościuszki z kilkunastokilogramowym obiążeniem i robiła pomiary....
padam... nogi mi wchodza do tyłeczka;/

Napisane przez Ineso

Dziewczyny, znów jest szansa, że jednak będę miała te cudne sandałki, tylko musi uzbierać się komplet. Może któraś z Was się skusi? Z przesyłką wychodzi 40 zł tylko.
Tu link do wątku zamówieniem (post 632):
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=412693&page=22
A te butki:

ja będę miała te sandałki, już do mnie lecą



a co do kolczyków to dzisiaj przyszły.... tylko, że na adres kielecki :sciana:
chociaż prosiłam żeby poleciały do krakowa;/
ale w niedziele je przywioze tutaj

[Neciak89]

Ineso - fajne butki, ale niestety, mam 50zl na żarcie

Malla - kurze, podoba mi się to, co napisałaś ja zamierzam się wziąć ostro za język, a do tego chyba wezmę się za html lub c#, na tym też można niezłą kasę zgarnąć. A skoro zawsze trzeba od czegoś zacząć, to ta praca w azsofcie byłaby myślę dobrym początkiem. Poza tym, taka praca ma swoje pozytywy. Będzie dobrym egzaminem dla mnie, mojej psychiki.

Oj Hula biedactwo :glaszcze:
To będę musiała jeszcze kilka dni czekać? buu no trudno, trzeba przecierpieć

[Ineso]

Hula, no wiem, że będziesz je miała, bo się tu kiedyś cieszyłam, że będziemy mieć razem! Niestety jakiś błąd w paczce był i mój nr nie przyszedł No, ale jest nowe zamówienie...
Ja w poniedziałek wyjeżdżam na trzy dni i nie wiem jak z dostępem do neta będzie, więc jeśli chcesz przelew za kolczyki to daj mi wcześniej znac, oki?

[HulaGirl]

ja Wam tu jutro wkleję komu ile za te kolczyki wyliczyłam i już będziemy się na bieżąco dogadywać czy będziecie mi płącić przy odbiorze czy na konto bo mi jest naprawdę obojetne

ale teraz to ja już się kładę spać bo padam na ryjek
jutro nie wiem jak się z łózka podniosę, bo już czuję, że będę miałą ogromne zakwasy
ale za to jakie zgrabne pośladki od tego chodzenia

[Malla]

Ineso - gdyby były wolne 36, to bym wzięła...

Neciak - jak bierzesz się za webmasterowanie, to koniecznie i za pozycjonowanie. Byłam na praktykach pozycjonerskich w firmie reklamowej, ale więcej można się nauczyć z internetu ;]

[Neciak89]

Jeszcze się nie biorę ;p ale jak się wezmę (bo podejrzewam, że szybciej za html niż c#) to już porządnie. Czasami jak widzę niektóre strony to żal d* ściska, że dana firma pozwoliła sobie na byle co..

[Malla]

Mój kolega sam wysyłał na studiach zgłoszenia do takich firm - za tyle i tyle poprawie ten i tamten błąd na państwa stronie.

[Neciak89]

Dobre rozwiązanie, ale narazie się do tego nie nadaję ;p

[Malla]

Spokojnie, masz czas i wiele drzwi otwartych przed sobą

Zmykam do łóżka z "Kochanicami króla".

Jakby ktoś był chętny na jutro, to dajcie znać, bo mi się nudzi ;]

[Neciak89]

Ja jestem chętna jak najbardziej

[Malla]

postaram się zaglądać jutro w pracy, ale mam ostatnio dużo roboty i paru obcokrajowców do obdzwonienia...

zieeeeeeeeeew

idę do łóżka, Henryk VIII woła...

[Plexi]

No to i ja sie wypowiem bo nie była bym sobą, uwazam ze praca w telemarketingu uczy odpornosci na stres! tylko to jest dobre dla studentów bo w moim wieku juz bym chciała stabilizacji i pracy przynajmniej na poziomie czyli stabilnej. Jak bym miala 20-25 lat owszem chetnie bym tam oracowala ale nie wykluczam ze teraz tez z braku laku bym mogla bo tych paru zlotych nie wysiedze raczej w domu. Wiadomo jest to sewgo rodzaju upokazajaca praca byc milym dl kogos kto ma cie w d... ale ja sie uodpornilam pracujac w przychodni i na poczatku irytowalo mnie jak jakas baba sie na mnie wydzierala bo ja pani mgr i tu nagle zero szacunku z drugiej strony rejestracji ale z czasem bylo coraz lepiej o teraz mnie to za przeproszeniem wali ze ktos mnie olewa lub ma mnie w d..., robie swoje i juz taka praca. Tak wiec mysle ze w dzisiajeszych czasach zadna praca nie hanbi (czy chanbi)? kurcze mam zabke pod nosem i tez mam jakas promocje piwka Neciak a moze sie spotkamy, tylko wolała bym byc twoja szefowa niz odwrotnie hehehe

---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:08 ----------

ja jutro mam czas i ochote na smocza jame jak macie ochote na jutro to kolo 17.00 moze? Malla jak konczysz prace?

[Neciak89]

Właśnie, w końcu bym wypiła smoczą jamę ;p
Ja się Ciebie boję jako szefowej hmmm a może nie możesz znaleźć pracy bo jesteś zbyt pesymistyczna? Cały czas widzę jakieś pesymistyczne myśli u Ciebie. (błagam, nie bierz tego jako atak na siebie..)

[Plexi]

no to co z jutrem?

[Neciak89]

Dziewczyny poszły spać, więc tej nocy już się chyba nie dowiemy..

[Plexi]

Neciak gdybys ty mnie widzial na rozmowach...czysty optymizm ze mnie bije, ja tylko tutaj tak narzekam uwierz mi

---------- Dopisano o 00:47 ---------- Poprzedni post napisano o 00:45 ----------

i znów zostalysmy same:P

[Neciak89]

No to w takim razie nie wiem dlaczego masz taki problem z pracą.. To jest co najmniej dziwne.

No, znów same..

[Plexi]

haloo to co z jutrem? idziemy gdzies?

---------- Dopisano o 01:25 ---------- Poprzedni post napisano o 01:22 ----------

Napisane przez Neciak89

No to w takim razie nie wiem dlaczego masz taki problem z pracą.. To jest co najmniej dziwne.

No, znów same..

dlatego ze mam za wyskokie kwalifikacje albo zbyt male doswiadczenie w konkretnej brazny...proste:/