Planujemy zajść w ciążę w 2008/2009 roku część IV

[kropka75]

Napisane przez malin30

Bo tak naprawdę przy porodzie potrzebna jest położna, a nie lekarz. Chyba że coś się dzieje złego.

Ja to wiem.
Niestety kobieta przez 9 mcy chodzi do lekarza i to jego zna. Większość się porodu boi, więc chcą tego chłopa czy tę babę mieć obok, bo on im gwarantuje bezpieczeństwo. A przynajmniej tak to czują.

[malin30]

Napisane przez kropka75

Ja to wiem.
Niestety kobieta przez 9 mcy chodzi do lekarza i to jego zna. Większość się porodu boi, więc chcą tego chłopa czy tę babę mieć obok, bo on im gwarantuje bezpieczeństwo. A przynajmniej tak to czują.

Masz rację. Szkoda tylko, że lekarze nie informują o tym swoich pacjentek.

EDIT: Uff! Przyznałam się szefowej, że jestem w ciąży. reszta się dowie później

[kropka75]

Napisane przez malin30

Masz rację. Szkoda tylko, że lekarze nie informują o tym swoich pacjentek.

Mądry lekarz dlatego wysyła na szkołę rodzenia.

A jak cep to pewnie czeka na kasę.

[yolanda9]

Napisane przez malin30

yolanda, a jak Ci się podobał wczorajszy wystep kabaretu Hrabi? Bo ja się popłakałam ze śmiechu (gdzie siedziałaś?)

Ja tak samo...a do tego mam taką przypadłość, ze jak się fest ubawię to łzy lecą mi jak grochy...z tego powodu wiele osób ma polewkę ze mnie (zwłaszcza w pracy) i jak widzą, ze mogą mnie do takiego stanu doprowadzić to się nie krępują i z pełną premedytacja sprawiają, że śmieję się i płaczę jednocześnie
Wczoraj byłam przygotowana...i wyposażona w chusteczki
a siedziałam w 8 rzędzie...a Ty??

Napisane przez malin30

Uuu! to masz fajnie.

Ja jestem ciekawa, jak mój gin prowadzi ciążę. Teściowa mówiła, żebym poszła do gina z NFZ, ale ja wolę mieć dostęp do wszystkich potrzebnych urządzeń ginekologicznych na miejscu. Denerwuje mnie to, że na wiele badań trzeba czekać tygodniami czy nawet miesiącami.

Malin! A czy Twoją ciąże będzie prowadził lekarz, do którego do tej pory chodziłaś? bo jeśli tak to Pan M.P. przyjmuje również na NFZ i do tego ma dyżury w szpitalu w Ustce... Ja chodzę do niego czasem państwowo a czasem prywatnie.... zależy jak mi się spieszy... I mam plan...jak kiedyś uda mi się zajść...dalej tak robić

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

Masz rację. Szkoda tylko, że lekarze nie informują o tym swoich pacjentek.

EDIT: Uff! Przyznałam się szefowej, że jestem w ciąży. reszta się dowie później

i co powiedziała???? mów koniecznie
ja stwierdziłam, że powiem jak minie 3 miesiąc by nie zapeszać

[ula 87]

Napisane przez flowerspower

Kurcze teraz nie wiem gdzie mam iść byłam u jednego fajnego gina ale w tej przychodni nie ma usg i na każde dają skierowanie do szpitala a szpitalu się czeka i ogólnie to lipa... wkurzyłam się. Szukałam opinii w internecie ale tyle samo za i przeciw na każdego lekarza, już mam młynek w głowie

moja koleżanka chodzi do Jacka Ziembińskiego tel.602 493 672 , to dzięki niemu doniosła ciąze bo miała komplikacje,jest z niego bardzo zadowolona . Tylko ze chodziła prywatnie

Napisane przez sweetpinky

Hej!
wróciłam wczoraj od gina zbyt późno więc odrazu poszłam spać
aa więc wszystko OK, okruszek ma 6 tyg i 2 dni
gin nie robił mi prześwietlenia bo stwierdził, że nie będzie go naświetlał bo za malutki i żeby nie zaszkodzić pierwsze USG mam mieć za 5 tyg



A wam kochane przesyłam milion fluidków:ma gia:

moje gratujacje i zabiore sobie jednego fluidka zeby w tym miesiącu juz fasoleczka była

Napisane przez katarzinka

cześc skarbenki
zima i to taka, że teraz nawet pociągi się spóźniają i sie do pracy spóźniłam, ale co tam

ja mysle, że nie ma co dziś sobie odmaiwac pączków - w końcu od jednego sie nie umrze, a i tak wszyscy w koło o tym gadają a poza tym są p[yszne

i posyłam Wam :mag ia:

u mnie też zima na całego nic tylko odsnieżam cału dzien, a dziś to nawet słoneczko świeci
a ja dziś zjadłam aż 2 pączki a nie powinnam objadac sie słodyczami bo mam pare kilogramów do wrzucenia ale od jutra post fluidka tez sobie zabiore



dziewczyny ja naszczeście nie mam problemów z ginkiem bo dzwonie i mam wizyte z ten sam dzien lub nastepnego dnia, tylko ze prywatnie (no chyba ze moja pani dr ma dyżur w szpitalu ) ale nie narzekam
miłego dnia

[malin30]

Napisane przez yolanda9

Ja tak samo...a do tego mam taką przypadłość, ze jak się fest ubawię to łzy lecą mi jak grochy...z tego powodu wiele osób ma polewkę ze mnie (zwłaszcza w pracy) i jak widzą, ze mogą mnie do takiego stanu doprowadzić to się nie krępują i z pełną premedytacja sprawiają, że śmieję się i płaczę jednocześnie
Wczoraj byłam przygotowana...i wyposażona w chusteczki
a siedziałam w 8 rzędzie...a Ty??

Ja też

Napisane przez yolanda9

Malin! A czy Twoją ciąże będzie prowadził lekarz, do którego do tej pory chodziłaś? bo jeśli tak to Pan M.P. przyjmuje również na NFZ i do tego ma dyżury w szpitalu w Ustce... Ja chodzę do niego czasem państwowo a czasem prywatnie.... zależy jak mi się spieszy... I mam plan...jak kiedyś uda mi się zajść...dalej tak robić

A to tak można? I państwowo, i prywatnie do tego samego?

Napisane przez sweetpinky

i co powiedziała???? mów koniecznie
ja stwierdziłam, że powiem jak minie 3 miesiąc by nie zapeszać

Pogratulowała, a potem zażartowała, że przecież mówiła, żebyśmy nie w tym samym czasie zachodziły w ciążę

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

Ja też

A to tak można? I państwowo, i prywatnie do tego samego?

Pogratulowała, a potem zażartowała, że przecież mówiła, żebyśmy nie w tym samym czasie zachodziły w ciążę

no tak bo u Ciebie ktoś już jest, 2 koleżanki tak?
jak długo chcesz pracować? pytała się Ciebie o to? i czy chcesz iść na wychowawczy?

[katarzinka]

Napisane przez malin30

?

Pogratulowała, a potem zażartowała, że przecież mówiła, żebyśmy nie w tym samym czasie zachodziły w ciążę

najważniejsze, że masz z głowy
ja powiedziałam szefowi we wtorek, bo wcześniej byłam na L4 wiec nie dało rady i tez pogratulował i przeszedł nad tym do porządku dziennego

[malin30]

Napisane przez sweetpinky

no tak bo u Ciebie ktoś już jest, 2 koleżanki tak?
jak długo chcesz pracować? pytała się Ciebie o to? i czy chcesz iść na wychowawczy?

Jesteśmy dwie z miesiącem różnicy. Nie pytała mnie o przyszłość, bo od marca idzie na emeryturę. Pracować będę do końca, a na wychowawczy nie planowałam iść. Po 20 tygodniach macierzyńskiego dodam sobie jeszcze zaległy i nowy urlop i wyjdzie mi pół roku przerwy. Potem postaramy się o żłobek.

[sweetpinky]

Napisane przez malin30

Jesteśmy dwie z miesiącem różnicy. Nie pytała mnie o przyszłość, bo od marca idzie na emeryturę. Pracować będę do końca, a na wychowawczy nie planowałam iść. Po 20 tygodniach macierzyńskiego dodam sobie jeszcze zaległy i nowy urlop i wyjdzie mi pół roku przerwy. Potem postaramy się o żłobek.

a to co będzie jak ona pójdzie?
to teraz jest 20 tyg macierzyńskiego?
a tak wogóle jak to jest z wychowawczym, chodzi mi konkretnie o pieniądze

[malin30]

Napisane przez sweetpinky

a to co będzie jak ona pójdzie?
to teraz jest 20 tyg macierzyńskiego?
a tak wogóle jak to jest z wychowawczym, chodzi mi konkretnie o pieniądze

Zostaną jeszcze dwie kobitki do redakcji (pracuję w wydawnictwie). Najwyżej możemy pracę zabrać do domu

Tak, od tego tygodnia jest 20 tygodni macierzyńskiego przy urodzeniu jednego dziecka.

EDIT: http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/11042

[yolanda9]

Napisane przez malin30

Ja też

Napisane przez malin30

A to tak można? I państwowo, i prywatnie do tego samego?

mnie z kolei do głowy nie przyszło, że tak nie można.... zresztą za jedno płacę sama, a za drugie mam odprowadzane składki...więc kto mi zabroni??

Napisane przez malin30

Pracować będę do końca, a na wychowawczy nie planowałam iść. Po 20 tygodniach macierzyńskiego dodam sobie jeszcze zaległy i nowy urlop i wyjdzie mi pół roku przerwy. Potem postaramy się o żłobek.

Bardzo podoba mi się Twoje podejście

[miss.hot]

Napisane przez sweetpinky

Hej!
wróciłam wczoraj od gina zbyt późno więc odrazu poszłam spać
aa więc wszystko OK, okruszek ma 6 tyg i 2 dni
gin nie robił mi prześwietlenia bo stwierdził, że nie będzie go naświetlał bo za malutki i żeby nie zaszkodzić pierwsze USG mam mieć za 5 tyg
Tak więc Malin przenieś mnie na dolną listę

Sweetpinky gratuluję w pełni oficjalnie

Napisane przez malin30

EDIT: Uff! Przyznałam się szefowej, że jestem w ciąży. reszta się dowie później

Wow, szybko nawet się zdecydowałaś

Ja powiem dopiero po wizycie chyba (10 marca)

A dziś jakiś mam rozbity dzień, śpiąca jestem masakrycznie
Pączków jeszcze nie jadałm, po pracy może się skuszę dopiero
Zastanwiałam się czy nie zrobić jeszcze raz bety dziś czy prawidłowo przyrasta, ale w sumie chyba nie ma po co

[malin30]

Napisane przez yolanda9

A w którym dokładnie miejscu, bo my z mężem i naszymi mamami siedzieliśmy od 11 do 14.

Napisane przez yolanda9

mnie z kolei do głowy nie przyszło, że tak nie można.... zresztą za jedno płacę sama, a za drugie mam odprowadzane składki...więc kto mi zabroni??

no tak, ale jak się do niego dostać w przychodni? Podobno nie ma go tam często. Spytać go, czy można zapisać się do niego w przychodni?

[katarzinka]

Napisane przez malin30

A w którym dokładnie miejscu, bo my z mężem i naszymi mamami siedzieliśmy od 11 do 14.

i się okaże zaraz, że siedziałyście obok siebie

[yolanda9]

Napisane przez malin30

A w którym dokładnie miejscu, bo my z mężem i naszymi mamami siedzieliśmy od 11 do 14.

my mięliśmy miejsca nr 3 i 4

Napisane przez malin30

no tak, ale jak się do niego dostać w przychodni? Podobno nie ma go tam często. Spytać go, czy można zapisać się do niego w przychodni?

Jak chcę iść do niego w przychodni to najpierw idę do rejestracji umówić termin( to załatwiam tylko z pielęgniarką, czasem robiłam to telefonicznie i najczęściej umawiałam wizyty na poniedziałek, bo wtedy przyjmuje również popołudniu, więc spokojnie mogłam iść po pracy), a w wyznaczonym dniu znów do rejestracji się zgłaszałam i wtedy pielęgniarki wyjmowały moją kartę i jak już była moja kolej do lekarza to on już tę kartę u siebie w gabinecie miał... i tyle.... z tym, że nie wiem jaki jest obecnie termin oczekiwania na wizytę. Jak ja się ostatnio umawiałam to było to około 2-3 tygodnie. Ja zazwyczaj kontrolnie chodziłam, więc mi się nie spieszyło....
Ps. a jeśli o samo zapisanie chodzi to najlepiej przedzwonić i się zapytać, bo ja z zapisem nie wiem jak jest...tak dawno to robiłam....a właściwie nie ja tylko wtedy robiła to moja mama...

[malin30]

Napisane przez yolanda9

my mięliśmy miejsca nr 3 i 4

Qrcze, to nie kojarzę Twojej twarzy... Szkoda...

Napisane przez yolanda9

Jak chcę iść do niego w przychodni to najpierw idę do rejestracji umówić termin( to załatwiam tylko z pielęgniarką, czasem robiłam to telefonicznie i najczęściej umawiałam wizyty na poniedziałek, bo wtedy przyjmuje również popołudniu, więc spokojnie mogłam iść po pracy), a w wyznaczonym dniu znów do rejestracji się zgłaszałam i wtedy pielęgniarki wyjmowały moją kartę i jak już była moja kolej do lekarza to on już tę kartę u siebie w gabinecie miał... i tyle.... z tym, że nie wiem jaki jest obecnie termin oczekiwania na wizytę. Jak ja się ostatnio umawiałam to było to około 2-3 tygodnie. Ja zazwyczaj kontrolnie chodziłam, więc mi się nie spieszyło....

Prywatnie to też się naczekam dwa tygodnie. W zeszłym tygodniu w ogóle go nie było, a wczoraj, jak zaczął przyjmować, to pielęgniarka zapisała mnie dopiero na poniedziałek.

[yolanda9]

Napisane przez malin30

Qrcze, to nie kojarzę Twojej twarzy... Szkoda...

no ja tez za bardzo się nie rozglądałam...tym bardziej, ze weszliśmy na salę w ostatniej chwili, bo kolega późno przyszedł a miał nasze bilety

Napisane przez malin30

Prywatnie to też się naczekam dwa tygodnie. W zeszłym tygodniu w ogóle go nie było, a wczoraj, jak zaczął przyjmować, to pielęgniarka zapisała mnie dopiero na poniedziałek.

Wydaje mi się, że akurat tak trafiłaś, że miał urlop czy coś i stąd też dużo pacjentek teraz i odległy termin wizyty...o ile pamiętam, jak ja się ostatnim razem umawiałam na prywatną wizytę to może 2 dni czekałam

[Lisica1]

Araczki a mozesz mi opisac jak to bylo,bo ja mam taki zabieg w poniedzialek i sie bardzo boje... Czy to bardzo boli? I gdzie dokladnie jest robiony ten zastrzyk? Gdzie lekarz bedzie mi go robil, w gabinecie? Chcialabym wiedziec jak najwiecej, prosze Cie opowiedz jak to bylo.

[flowerspower]

Napisane przez fleurdelacour

flowerpower , ostrzegam przed lekarka, ktora ma prywatny gabinet na polnocy, ul puzaka, nazwisko mi wylecialo z glowy. nie dosc, ze mi wypalila niewielka nadzerke (zamiast zamrozic) to jeszcze mialam powazne komplikacje. pozniej dopiero wyczytalam wiele nieciekawych opinii na jej temat. wyleczyl mnie dopiero dr harasim (chyba tak mu bylo) i szczerze go polecam.

A czy on przyjmuje gdzieś w przychodni ?? Bo ja szczerze powiedziawszy szukam jakiegoś na NFZ...

[celka2000]

odebralam dzis wyniki krwi - mam tylko odpornosc na rozyczke. Cytomegalii i toxo nie mam i nie mialam.

[Gizmiatko]

dziewczyny słyszałyscie cos o tym, ze becikowe nie nalezy sie kobietom kotre nie zaczęły chodzic do gina i nie zaczłęy badań przed 10 tygodniem ciązy ???

wyczytalam na http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/...becikowym.html

[Migavka]

Napisane przez Gizmiatko

dziewczyny słyszałyscie cos o tym, ze becikowe nie nalezy sie kobietom kotre nie zaczęły chodzic do gina i nie zaczłęy badań przed 10 tygodniem ciązy ???

wyczytalam na http://www.papilot.pl/diety-zdrowie/...becikowym.html

Tak, taki przepis faktycznie wszedl od 1 stycznia br. (razem z wydluzeniem macierzynskim i paroma innymi rozwiazaniami) - dotyczyl bedzie kobiet, ktore w ciaze zaszly po 1 stycznia (tj. dzieci urodzonych od pazdzernika, jakos tak).

[Gizmiatko]

Napisane przez Migavka

Tak, taki przepis faktycznie wszedl od 1 stycznia br. (razem z wydluzeniem macierzynskim i paroma innymi rozwiazaniami) - dotyczyl bedzie kobiet, ktore w ciaze zaszly po 1 stycznia (tj. dzieci urodzonych od pazdzernika, jakos tak).

zgadza sie , wkleilam tu to, poniewaz wy juz bedziecie musiala isc do lekarza zeby karte ciazy zalozyc przed 10 tygodniem

[aliisanka]

hej Pączuszki
jak tam dziś pojadłyście ?
tylko ja byłam taka silna i nie zjadłam żadnego?
ogólnie prawie nic dziś nic nie zjadłam bo bolał mnie brzuch mdliło mnie i głowa bolała
a jak tam Wy? oparłyście się pokusie?

[fleurdelacour]

Napisane przez flowerspower

A czy on przyjmuje gdzieś w przychodni ?? Bo ja szczerze powiedziawszy szukam jakiegoś na NFZ...

wiem, ze pracuje w szpitalu na mickiewicza, ale o przychodni nie slyszalam...

[sweetpinky]

Napisane przez Gizmiatko

zgadza sie , wkleilam tu to, poniewaz wy juz bedziecie musiala isc do lekarza zeby karte ciazy zalozyc przed 10 tygodniem

ja już mam, czyli się łapię na wszystko

Allisanka ja zjadłam 2 pączki a mam koleżankę co zjadła 8

[Sweet_Jelly]

Wczoraj taką ładną wypowiedź skleiłam ia teraz patrzę... A jej nie ma

No wiec jeszcze raz...

Dziękuję za kciuki
To wy je trzymajcie bo ja wolę nie myśleć czy się udało... Powinno się udać..Bo idealne dni były: 10dc (przed okresem płodnym) 12dc,13dc...a dziś jest 15dc i mąż wraca więc starania też będą
już wczoraj wieczorem brzuch mnie pobolewał, dziś znowu i uczucie "rozpulchniania".

Jeżeli owulacja byłaby 14dc to byłoby idealnie i powinniśmy się wcisnąć...Jak 15,16 czy 17 to też będzie ekstra bo mąż na caaaały weekend wraca


Ale obawiam się że się nastawie że powinno wyjść bo starania był a karze się za 2 tyg. że nici...tfu tfu..trzeba to wypluć

Napisane przez Migavka

Tak, taki przepis faktycznie wszedl od 1 stycznia br. (razem z wydluzeniem macierzynskim i paroma innymi rozwiazaniami) - dotyczyl bedzie kobiet, ktore w ciaze zaszly po 1 stycznia (tj. dzieci urodzonych od pazdzernika, jakos tak).

Ojoj....to poważna sprawa...
Ale NAM z tego wątku to chyba nie grozi ,każda tak chce zobaczyć swoją fasolkę że jużw 5 lub 6 tygodniu pójdzie!


.

[yolanda9]

Napisane przez aliisanka

hej Pączuszki
jak tam dziś pojadłyście ?
tylko ja byłam taka silna i nie zjadłam żadnego?
ogólnie prawie nic dziś nic nie zjadłam bo bolał mnie brzuch mdliło mnie i głowa bolała
a jak tam Wy? oparłyście się pokusie?

ja zjadłam "tylko" dwa i trochę faworków...



temperaturka wzrosła(12 dpo) do poziomu nie notowanego u mnie od kilku cykli
ale kolejny test- negative