Lejdiski-najwspanialsze babeczki pod słońcem-cz. II oficjalnie otwarta:*

[Zuziunia]

Ja wysuszę włosy i nie wiem co będę robić.

[blondynkapoznan]

ja oglądam tv puls i zaraz idę spać moim chłopacy już dawno śpią

Kolorowych snów do jutra

[magdaka13]

Ello lejdies,

w koncu udalo mi sie przeczytac co naskrobalyscie...
ja ost. nie mam wogole czasu na wizaz- jestem pozno w domu po pracy (na razie nie pracuje na zmiany)-wiec jedzenie (moj maz wykazuje tu niespotykane talenta na tym polu ), tv i lulu z reguly...jeszcze walcze z jakims przeziebieniem, wiec szalu nie ma...nawet bizu i fotkowanie poszlo w kat, wiec normalnie ...jak odnajde wolne chwile to sie znow pojawie na dluzej-moze za 2 tyg. dopiero...bo juz teraz i kazdy lykend zajety-najpierw slub kumpla, potem wesele innego kumpla...imprezowo sie zapowiada...

[Zuziunia]

Madzia zaniedbujesz nas..

[Motylicaja]

Dobranocka

do poludnia jutro....bo do 16 jestem u Gaby...

[Zuziunia]

Dobranoc, ja wskakuje do łózka i coś poczytam..

[besio]

Witam wszystkie. Ja od 5 na nogach, bo współlokatorka ma grypę żołądkową i ledwo żyje. U mnie zapowiada się miły dzionek, mam nadzieję, że będzie cieplej niż wczoraj, bo jak tak dalej pójdzie to zachoruję, taka nieodporna jestem.

Vcelka- ja również Cię witam
Zuziunia tak dzięki Tobie ja też zaczęłam myśleć o sylwestrze, w tym roku raczej spędzam w domku.

[Mischoko]

Napisane przez eluśka87

Michoko już pogodzona z ukochanym.. mam nadzieję, że tak. Ja też tak często mam.. coś powiem i już tż-owi nie pasi i wybucha.. po prostu są tematy drażniące i nas i ich.. ale to facet to co od nich za wiele wymagać są z marsa a my z wenus.. i dzięki Bogu jesteśmy kobietami hihi.

Tak wszystko juz ok

Napisane przez Vcelka

Zuzia fajnie, że już do nas wróciłaś
Domi prześliczna sesja z brzuszkiem, jak ja Ci zazdroszczę. Jeszcze teraz mam trochę doła, bo właśnie zbliża się mój termin porodu -dokładnie za 7 dni Wszystkie wspomnienia wróciły i mi smutno

Napisane przez Motylicaja

slodkich snow...



co za lekarze.....

biedactwo....my ci nie pozwolimy sie smutac



dobranocka

A u mnie bylam na piwku...z Kinia pogadalysmy sobie...plotki najwazniejsze.....hehehe: hahaha:
po piwku sie wypilo

Cos mnie mdli....

Jutro do Gaby od 7 do 16....Oby nie lało to pujdziemy na spacerek...

A tak to gadam wlasnie z P..i mo mowi ze smskow nie ma jak slac bo mu koma zablokowali....rachunek na 300 zl mu przeszedl...tyle ze mna smskow i rozmow..mial.....

wow! niezly rachunek

Napisane przez Zuziunia

Mój M miał 2 kom zablokowane, bo za dużo gadaliśmy i pisaliśmy

Tęsknię a w ten weekend się nie widzimy


Mój brzuch mi odpada przez @

trzymaj sie Zuza minie za chwile////

Napisane przez besio

Witam wszystkie. Ja od 5 na nogach, bo współlokatorka ma grypę żołądkową i ledwo żyje. U mnie zapowiada się miły dzionek, mam nadzieję, że będzie cieplej niż wczoraj, bo jak tak dalej pójdzie to zachoruję, taka nieodporna jestem.

Vcelka- ja również Cię witam
Zuziunia tak dzięki Tobie ja też zaczęłam myśleć o sylwestrze, w tym roku raczej spędzam w domku.

OMG to chyba jakies normalnie zarazliwe jest w pracy u mnie to samo....

U mnie ok dzis.... ogladam jeszcze raz fryzurki zeby byc pewna ze chce miec na glowie to co chce... Widzialam wczoraj dziwny film : najpierw strzelaj potem zwiedzaj (tyt. oryg.: "In Bruges") z Collin'em Farell'em i Ralph'em Fiennes'em smieszna czarna komedia ale chyba bylam zbyt spiaca by pojac puente.....

mialm sen dziwny dzis..... ze jestem w ciazy..... mogloby sie sprawdzic chociaz raz...

[blondynkapoznan]

ja o 10 karmie małego a później lecę do ALMY po zakupy pogoda dzisiaj ładna

[domi7ks]

Hej
Ja zaraz lece zrobic fotke do nowego dowodu, bo najwyzsza pora i do mamy ide jeszcze. Tam poczekam na zdjecia prawdopodobnie

tak ze do uslyszenia
Misia byly wczoraj staranka?

[Mischoko]

Napisane przez domi7ks

Hej
Ja zaraz lece zrobic fotke do nowego dowodu, bo najwyzsza pora i do mamy ide jeszcze. Tam poczekam na zdjecia prawdopodobnie

tak ze do uslyszenia
Misia byly wczoraj staranka?

byly ale ja i tak na nic nie licze... nie raz byly i nic z tego nie ma.... a wierzcie mi lub nie ze juz bym chciala no!

Domi doczytalam tamten watek .... nic dodac nic ujac....

[gusiak23]

Hej Lejdiski, ja już po pracy teraz jem drugie śniadanko
My sobie dzień chłopaka przełożyliśmy na wczoraj bo ja dzisiaj nie mogę bo mam korki, poszliśmy do takiej nbowej chińskiej knajpki i był super wieczór, już dawno nieghdzie nie byliśmy tylko we 2.
Vcelko,trzymaj się i zaglądaj jak najczęściej jak bedziesz miała gorszy moment

[Mischoko]

Domi ja ci moge polecic dobry przepis na lasagne

[gusiak23]

Mischoko, podaj przepis, ja uwielbiam lasagne tylko nie umie zrobic

[201608251020]

Laski, na jakiej wczoraj kolacji ja byłam, to by wam buty pospadały
Poznałam na fotce (jeszcze jak byłam z TŻ) fajnego gościa... ma 32 lata (choć trzyma się i wygląda na 27 ), jest oszałamiająco przystojny, mądry i w ogóle wczoraj mu napisałam rano smsa na wykładach żeby mnie zabrał na superdobrą kolację, bom głodna a potem wieczorem były kwasy na mieszkaniu, mam kłopoty z lokum i normalnie napisałam mu "zabierz mnie stąd gdziekolwiek byle dalej...". No i słuchajcie... Przyjechał po mnie (na żywo jeszcze przystojniejszy ), zabrał mnie do hipereleganckiej restauracji, a ja w dżinsach i trochę ładniejszej koszulce tylko
Nasze menu :
na początek ja zamówiłam carpaccio wołowe w sosie balsamiczno-czosnkowym z serem parmezańskim
on - szynka parmezańska w asyście melona i winogron
na główne danie ja miałam placuszki kreolskie z łososiem, do tego miałam jakąś pastę z twarożku i kawioru, a on - sałatkę grecką ze świeżych warzyw
na deser zamówiliśmy sobie tiramisu na pół z nugatem lodowym w sosie porzeczkowym i miodem lipowym pychota
Do tego ja wzięłam sobie 2 razy drink cuba libre, a on ponieważ prowadził to kawę a potem wodę mineralną.
No i kurczę sama atmosfera, tego jak mnie obskakiwał, płaszcz podał, otwarł drzwi, odprowadził pod samo mieszkanie... cudne to było, wiecie? Nie robię sobie nadziei że koniecznie coś z tego wyjdzie, ale było super. Dostałam propozycję 3 dni w Pradze w listopadzie, co było na początku podejrzane dla mnie, ale napisał mi "gdybym chciał Cię zaciągnąć do łóżka, to czy chciałoby mi się jechać tak daleko tylko po to?". Coś w tym jest, ale czas pokaże co dalej z tego będzie


Ogólnie mam kwas na mieszkaniu ludzie niby poważni a zachowują się jak dzieci, jakieś obrażania, niedopowiedzenia, a na koniec chcą mi wyrolować dziewczynę którą ja sobie poszukałam do pokoju kwestia jest tylko taka, że my się z nią od razu bardzo polubiłyśmy i dziś idziemy razem oglądać pokój 2-osobowy, a tych jak coś obie zostawimy na lodzie i zobaczymy kto wtedy będzie górą

[Zuziunia]

Z tym listopadem to taka prawda, zobaczysz co i jak... jeszcze sporo czasu jest.

[Mischoko]

Napisane przez gusiak23

Mischoko, podaj przepis, ja uwielbiam lasagne tylko nie umie zrobic

zaraz podam ok tylko na spokojnie musze skonczyc cos pilnego w robocie dajcie mi tak 15 miutek zaraz wkleje jak ja robie

Napisane przez paollino

Laski, na jakiej wczoraj kolacji ja byłam, to by wam buty pospadały
Poznałam na fotce (jeszcze jak byłam z TŻ) fajnego gościa... ma 32 lata (choć trzyma się i wygląda na 27 ), jest oszałamiająco przystojny, mądry i w ogóle wczoraj mu napisałam rano smsa na wykładach żeby mnie zabrał na superdobrą kolację, bom głodna a potem wieczorem były kwasy na mieszkaniu, mam kłopoty z lokum i normalnie napisałam mu "zabierz mnie stąd gdziekolwiek byle dalej...". No i słuchajcie... Przyjechał po mnie (na żywo jeszcze przystojniejszy ), zabrał mnie do hipereleganckiej restauracji, a ja w dżinsach i trochę ładniejszej koszulce tylko
Nasze menu :
na początek ja zamówiłam carpaccio wołowe w sosie balsamiczno-czosnkowym z serem parmezańskim
on - szynka parmezańska w asyście melona i winogron
na główne danie ja miałam placuszki kreolskie z łososiem, do tego miałam jakąś pastę z twarożku i kawioru, a on - sałatkę grecką ze świeżych warzyw
na deser zamówiliśmy sobie tiramisu na pół z nugatem lodowym w sosie porzeczkowym i miodem lipowym pychota
Do tego ja wzięłam sobie 2 razy drink cuba libre, a on ponieważ prowadził to kawę a potem wodę mineralną.
No i kurczę sama atmosfera, tego jak mnie obskakiwał, płaszcz podał, otwarł drzwi, odprowadził pod samo mieszkanie... cudne to było, wiecie? Nie robię sobie nadziei że koniecznie coś z tego wyjdzie, ale było super. Dostałam propozycję 3 dni w Pradze w listopadzie, co było na początku podejrzane dla mnie, ale napisał mi "gdybym chciał Cię zaciągnąć do łóżka, to chciałoby mi się jechać tak daleko tylko po to". Coś w tym jest, ale czas pokaże co dalej z tego będzie


Ogólnie mam kwas na mieszkaniu ludzie niby poważni a zachowują się jak dzieci, jakieś obrażania, niedopowiedzenia, a na koniec chcą mi wyrolować dziewczynę którą ja sobie poszukałam do pokoju kwestia jest tylko taka, że my się z nią od razu bardzo polubiłyśmy i dziś idziemy razem oglądać pokój 2-osobowy, a tych jak coś obie zostawimy na lodzie i zobaczymy kto wtedy będzie górą

Widzisz widzisz Paulinka?)) jeszcze wczoraj mowilas ze nikogo nigdy juz nie znajdziesz a tu patrz jaki fajny rozsadny i szarmancki gostek moze akurat z nim ci sie ulozy kto wie trzymam kciuki

[201608251020]

Tylko mama zła, że ma 32 lata choć myślę że by go na pewno polubiła przy poznaniu ale jak ktoś się uprzedzi od razu to nie przetłumaczysz od razu

No zobaczymy jak to będzie, chciałabym najpierw żeby ta kwestia z nowym mieszkaniem się rozwiązała

[besio]

Napisane przez paollino

Laski, na jakiej wczoraj kolacji ja byłam, to by wam buty pospadały
Poznałam na fotce (jeszcze jak byłam z TŻ) fajnego gościa... ma 32 lata (choć trzyma się i wygląda na 27 ), jest oszałamiająco przystojny, mądry i w ogóle wczoraj mu napisałam rano smsa na wykładach żeby mnie zabrał na superdobrą kolację, bom głodna a potem wieczorem były kwasy na mieszkaniu, mam kłopoty z lokum i normalnie napisałam mu "zabierz mnie stąd gdziekolwiek byle dalej...". No i słuchajcie... Przyjechał po mnie (na żywo jeszcze przystojniejszy ), zabrał mnie do hipereleganckiej restauracji, a ja w dżinsach i trochę ładniejszej koszulce tylko
Nasze menu :
na początek ja zamówiłam carpaccio wołowe w sosie balsamiczno-czosnkowym z serem parmezańskim
on - szynka parmezańska w asyście melona i winogron
na główne danie ja miałam placuszki kreolskie z łososiem, do tego miałam jakąś pastę z twarożku i kawioru, a on - sałatkę grecką ze świeżych warzyw
na deser zamówiliśmy sobie tiramisu na pół z nugatem lodowym w sosie porzeczkowym i miodem lipowym pychota
Do tego ja wzięłam sobie 2 razy drink cuba libre, a on ponieważ prowadził to kawę a potem wodę mineralną.
No i kurczę sama atmosfera, tego jak mnie obskakiwał, płaszcz podał, otwarł drzwi, odprowadził pod samo mieszkanie... cudne to było, wiecie? Nie robię sobie nadziei że koniecznie coś z tego wyjdzie, ale było super. Dostałam propozycję 3 dni w Pradze w listopadzie, co było na początku podejrzane dla mnie, ale napisał mi "gdybym chciał Cię zaciągnąć do łóżka, to chciałoby mi się jechać tak daleko tylko po to". Coś w tym jest, ale czas pokaże co dalej z tego będzie


Ogólnie mam kwas na mieszkaniu ludzie niby poważni a zachowują się jak dzieci, jakieś obrażania, niedopowiedzenia, a na koniec chcą mi wyrolować dziewczynę którą ja sobie poszukałam do pokoju kwestia jest tylko taka, że my się z nią od razu bardzo polubiłyśmy i dziś idziemy razem oglądać pokój 2-osobowy, a tych jak coś obie zostawimy na lodzie i zobaczymy kto wtedy będzie górą

A ile jest między wami różnicy wieku?
Co do mieszkaniowych perypetii to ludzi niby znasz, mieszkasz z nimi dłuższy czas, a jak przychodzi co do czego to sama już nie wiesz. Trudno znaleść osobę z którą będziemy się dobrze dogadywać, więc dobrze robisz szukając mieszkania.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Napisane przez paollino

Tylko mama zła, że ma 32 lata choć myślę że by go na pewno polubiła przy poznaniu ale jak ktoś się uprzedzi od razu to nie przetłumaczysz od razu

No zobaczymy jak to będzie, chciałabym najpierw żeby ta kwestia z nowym mieszkaniem się rozwiązała

Powiem Ci, że jak byście byli ze sobą i widziałaby jaka szczęśliwa jesteś to by zmieniła zdanie. Moja tak miała, a potem uwielbiała mojego faceta, człowiek zmiennym jest

[201608251020]

Besio 11 lat...

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Tylko mama zła, że ma 32 lata choć myślę że by go na pewno polubiła przy poznaniu ale jak ktoś się uprzedzi od razu to nie przetłumaczysz od razu

No zobaczymy jak to będzie, chciałabym najpierw żeby ta kwestia z nowym mieszkaniem się rozwiązała

TO NIE MA ZNACZENIA KOCHANA) jak sie mamuska utwierdzi w przekonaniu ze to dobry facet to nie wazne ze taka roznica ....

Napisane przez paollino

Besio 11 lat...

to nie jest tak duzo jak sie wydaje.... moze teraz bo jestes jeszcze mlodziutka ale jak bedziesz miec np 40 a o 50 co to za roznica? wazniejsze jest top co sie ma w sercu i co jest mieczy wami a nie to co w metryce)

[201608251020]

Btw.nagotowałam za dużo zupy fasolowej, chce któraś?

Besio wiesz jak się na nich zdenerwowałam? Jak na co dzień jestem do rany przyłóż, tak tym razem miałam mord w oczach nosz co za ludzie

a na koniec wyszło że ta cena co płacę to właściwie jest bez mediów bo właścicielka mieszkania na razie nam je "podarowała" ale kto wie czy np. w grudniu jej się nie odwidzi i nie każe 100 zł więcej? Szkoda że nikt mi nie powiedział o tym, oni "myśleli że ja wiem" Na początku laska mi powiedziała "400 z mediami już". A teraz się coś okazuje, że nie zrozumiałyśmy się, albo że nie wiem, ja kłamię czy co? W każdym bądź razie teraz jest kwas, ona wielce primadonna obrażona, jedynie dość że reszta też chce żeby ona się wyprowadziła, a ona powiedziała że "nie ma zamiaru".

[Mischoko]

Napisane przez paollino

Btw.nagotowałam za dużo zupy fasolowej, chce któraś?

Besio wiesz jak się na nich zdenerwowałam? Jak na co dzień jestem do rany przyłóż, tak tym razem miałam mord w oczach nosz co za ludzie

a na koniec wyszło że ta cena co płacę to właściwie jest bez mediów bo właścicielka mieszkania na razie nam je "podarowała" ale kto wie czy np. w grudniu jej się nie odwidzi i nie każe 100 zł więcej? Szkoda że nikt mi nie powiedział o tym, oni "myśleli że ja wiem" Na początku laska mi powiedziała "400 z mediami już". A teraz się coś okazuje, że nie zrozumiałyśmy się, albo że nie wiem, ja kłamię czy co? W każdym bądź razie teraz jest kwas, ona wielce primadonna obrażona, jedynie dość że reszta też chce żeby ona się wyprowadziła, a ona powiedziała że "nie ma zamiaru".

oj to rzeczywiscie nie fajna sytuacja - zakladam ze rozmowa i tak nic nei da bo kobietka nie przezycia a szkoda mam nadzieje ze sie ulozy

przepis na lasagne
kupuje miesko mielone przyprawiam doprawiam do smaku zesmazam zawsze na patelni teflonowej bez zadnego tluszczu zeby nie bylo ociekajace bo nie lubie ale to wg uznania
ja do doaje jeszcze warzywa ale jak kto lubi... bo wole bardziej mieszana lasagne niz sama taka miesna

nastawiam wode na makaron ale nie w garnku tylko na patelni zeby byla wieksza powierzchnia a nie gotowalo sie wieki

mam naczynie zaroodporne dokladnie na szerokosc 4 platkow lasagne ) lucky girl
scieram na tarce mala kostke sera i daje w takie kolejnosci do naczynia:
troche sera na dno zeby sie fajnie poskaklejalo, na to 4 platy lasagne, warstwa mieska, warstwa warzyw (ja daje fasole czerwona i zielony groszek zeby bylo kolorowo - mozna dodac np kukurydze ale ja nie moge jest - uczulenie choc lubie na warstwe warzyw posppuje lekko serem na sklejenie i znow platy lasagne i tak robie na ogol 3 warstwy. makaron jest wczesniej podgotowany wiec nie musze zalewac sosem beszamelowym bo nie lubie go poza tym jest strasznie tlusty i kaloryczny ale jak kto woli.

Na sama gore daje duzo sera tak by przyslonil platy lasagne jesli zostawisz "gole" miejsca to makaron sie bardzo spiecze i o ile mnie to nie przeszkadza moj misiek bedzie stekal ze nie lubi

To moj przepis mozna go sobie dowolnie modyfikowac - ja generalnie nie lubie sosiastych mies wiec moja lasagne jest raczej sucha a laczy ja glownei sklejony ser. Oczywiscie jak ktos czasem prychodzi na takie danie to podaje rowniez sos beszamelowy lub pomidorowy w zaleznosci od gustu gosci

No i tak to mniej wiecej wychodzi aaaa pieke jakies 40 minut w 180 stopniach.
Podobny farsz robie do cannelonni (rury grube nadziewane farszem miesnym albo do raviolli (mieszam z ryzem i warzywami)

A TAK W OGOLE KOCHAM WLOSKA KUCHNIE ) dlatego taka gruba jestem hahaha

[besio]

Napisane przez paollino

Btw.nagotowałam za dużo zupy fasolowej, chce któraś?

Besio wiesz jak się na nich zdenerwowałam? Jak na co dzień jestem do rany przyłóż, tak tym razem miałam mord w oczach nosz co za ludzie

a na koniec wyszło że ta cena co płacę to właściwie jest bez mediów bo właścicielka mieszkania na razie nam je "podarowała" ale kto wie czy np. w grudniu jej się nie odwidzi i nie każe 100 zł więcej? Szkoda że nikt mi nie powiedział o tym, oni "myśleli że ja wiem" Na początku laska mi powiedziała "400 z mediami już". A teraz się coś okazuje, że nie zrozumiałyśmy się, albo że nie wiem, ja kłamię czy co? W każdym bądź razie teraz jest kwas, ona wielce primadonna obrażona, jedynie dość że reszta też chce żeby ona się wyprowadziła, a ona powiedziała że "nie ma zamiaru".

Ciężka sytuacja. A co do faceta, ja byłam związana z tyle samo starszym rozstaliśmy się niedawno, ale tylko dlatego, że wyjechał znowu do pracy za granicę a ja nie umiem tkwić w związku na odległość. Powiem Ci, że te wszystkie obawy jakie ma się na początku w związku z różnicą wieku potem nie mają już znaczenia, a nawet ta różnica staje się plusem. Tak, więc zawsze wszystko się układa.


Mischoko- przepis na pewno wypróbuję Ja też kocham kuchnię włoską, potrafię zjeść spaghetti na śniadanie

[201608251020]

Boże, Marcin mi właśnie napisał że jedzie w delegację ... do BELGRADU
W przyszłym roku ma tam mieć kontrakt na miesiąc, albo dwa... porażka jakaś, cała Europa i Azja jest brana pod uwagę, bo pracuje w międzynarodowej firmie

[besio]

uciekam na chwilkę na miasto, ale wrócę

[gusiak23]

Dzięki za przepis, na pewno wykorzystam
Paulino, a ja dodam jeszcze na pocieszenie że różnica wieku między moimi rodzicami to 9lat, także to niewiele mniej,a są już razem tyle lat.Także wszytsko jest mozliwe

[201608251020]

Moja mama jest starsza od taty o 5 lat, ale "zapomniał wół, jak cielęciem był"

[Mischoko]

Napisane przez besio

Mischoko- przepis na pewno wypróbuję Ja też kocham kuchnię włoską, potrafię zjeść spaghetti na śniadanie

Napisane przez gusiak23

Dzięki za przepis, na pewno wykorzystam

Polecam Besio i Gusiaczku pychotka

Napisane przez paollino

Moja mama jest starsza od taty o 5 lat, ale "zapomniał wół, jak cielęciem był"

hihi dobrze powiedziane jak jej to powiesz w "odpowiednim" momencie to moze nawet sie zawstydzi Ja tez starsza jestem od mojego meza (ale to drugi wiec moze byc)hihih (trzeci bedzie jeszcze mlodszy hahaha)

[201608251020]

Napisane przez Mischoko

hihi dobrze powiedziane jak jej to powiesz w "odpowiednim" momencie to moze nawet sie zawstydzi Ja tez starsza jestem od mojego meza (ale to drugi wiec moze byc)hihih (trzeci bedzie jeszcze mlodszy hahaha)

Oni też mieli przeprawę, bo mama taty była mega zła, że sobie bierze starszą kobietę... Zaczęli się spotykać jak miał 23 a mama 28... chodzili rok, w wieku 24 tata poślubił mamę, a rok później urodziła się moja sister 5 lat później - ja Więc generalnie tata dość prędko został TATĄ