Czy mogę być w ciąży - prawdopodobieństwo. Zbiorczy, cz.6

[liwunia3]

jeśli wogole sie pojawiła jest to na 99% ciąza! wiem z doświadczenia idz jak najszybciej go ginekologa on dalej cie pokieruje powodzenia

[zagubiona89r]

Laski Ja w życiu nie myślałam, że tu napiszę, ale normalnie mam wątpliwości ostatnimi czasy

Zabezpieczamy się z Tż gumkami, żadna nie pękła, nie zsunęła się. Tż dochodzi we mnie. I generalnie się nigdy niczym nie przejmuję.

Ostatni okres przyszedł planowo, ale... Jak nigdy nic mnie nie bolało (a zwykle naprawdę umieram z bólu) nie było takich charakterystycznych skrzepów, ale przez pierwsze 2 dni, był normalnie w miarę obfity, i potem do 7-go dnia plamienie.

Pobolewa mnie biust. Takie kujące bóle w piersiach. Nigdy tak nie miałam.

Senność itd. itp tym się nie sugeruję bo podogę mamy jaką mamy.

Ale... w ciagu 2 tygodni od okresu pobolewało mnie podbrzusze i z tyłu tak jak przy okresie. Teraz powinnam mieć dni płodne i owulkę... a mnie dosłownie zalewa biały śluz, który z śluzem płodnym ma niewiele wspólnego. I to dosłownie zalewa, bo z wkładką muszę chodzić.

Laski Ze mnie panikara żadna nie jest, ale coś tu kurde jest nie teges.

Z jednej strony sobie tłumaczę, że się zabezpieczamy... Z drugiej widzę kurka pieczona, że coś się innego dzieje...

Tak wam piszę bo czuję się potrzebę wypisać. W środę do ginka jestem zarejestrowana, jutro zrobię sobie test.

Infekcję raczej wykluczam, niedawno leczyłam się gynalginem, nie czuję żadnego stanu zapalnego, nie śmierdzę... No więc to raczej nie to.

Więc albo jestem w ciąży, albo mam sprytne zapalenie utajone, albo zwariowałam Coś z tych trzech na pewno...

[klempaa]

Napisane przez zagubiona89r

Laski Ja w życiu nie myślałam, że tu napiszę, ale normalnie mam wątpliwości ostatnimi czasy

Zabezpieczamy się z Tż gumkami, żadna nie pękła, nie zsunęła się. Tż dochodzi we mnie. I generalnie się nigdy niczym nie przejmuję.

Ostatni okres przyszedł planowo, ale... Jak nigdy nic mnie nie bolało (a zwykle naprawdę umieram z bólu) nie było takich charakterystycznych skrzepów, ale przez pierwsze 2 dni, był normalnie w miarę obfity, i potem do 7-go dnia plamienie.

Pobolewa mnie biust. Takie kujące bóle w piersiach. Nigdy tak nie miałam.

Senność itd. itp tym się nie sugeruję bo podogę mamy jaką mamy.

Ale... w ciagu 2 tygodni od okresu pobolewało mnie podbrzusze i z tyłu tak jak przy okresie. Teraz powinnam mieć dni płodne i owulkę... a mnie dosłownie zalewa biały śluz, który z śluzem płodnym ma niewiele wspólnego. I to dosłownie zalewa, bo z wkładką muszę chodzić.

Laski Ze mnie panikara żadna nie jest, ale coś tu kurde jest nie teges.

Z jednej strony sobie tłumaczę, że się zabezpieczamy... Z drugiej widzę kurka pieczona, że coś się innego dzieje...

Tak wam piszę bo czuję się potrzebę wypisać. W środę do ginka jestem zarejestrowana, jutro zrobię sobie test.

Infekcję raczej wykluczam, niedawno leczyłam się gynalginem, nie czuję żadnego stanu zapalnego, nie śmierdzę... No więc to raczej nie to.

Więc albo jestem w ciąży, albo mam sprytne zapalenie utajone, albo zwariowałam Coś z tych trzech na pewno...

Cholercia, ja nie wiem. Daj znac, co test powie.... hmm.

[magdadz21]

Witam moze zaczne od poczatku... miesiaczke miałam 2 maja moje cykle przewaznie sa 27 dniowe kochałam sie bez zabezpieczenia z 6na 7maja lecz nie bylo zakonczenia we mnie ;] dwa dni po stosunku zaczal bolec mnie brzuch jak przy miesiaczce i tak utrzymuje sie do dnia dzisiejszego z tym ze tez bole raz sa silniejsze a az ich nie ma, bola mnie piersi pojawily sie bardziej widoczne zyly w okol nich... teraz w sobote 29 maja w dniu spodziewanej miesiaczki tez mialam uczucie jak bym miala dostac okres ale go nie ma, leci mi biały sluz ale teraz nie ma go az tak duzo.. czasami miewam odruchy wymiotne moja temp w pochwie wynosi 36.9 ... nie robie testu bo sie pare razy na nim zawiodłam jutro mam wizyte u gina ;] jakies wg Was sa szanse na ciaze?? bo te bole brzucha mnie martwia.. prosze o odp

[klempaa]

Napisane przez magdadz21

Witam moze zaczne od poczatku... miesiaczke miałam 2 maja moje cykle przewaznie sa 27 dniowe kochałam sie bez zabezpieczenia z 6na 7maja lecz nie bylo zakonczenia we mnie ;] dwa dni po stosunku zaczal bolec mnie brzuch jak przy miesiaczce i tak utrzymuje sie do dnia dzisiejszego z tym ze tez bole raz sa silniejsze a az ich nie ma, bola mnie piersi pojawily sie bardziej widoczne zyly w okol nich... teraz w sobote 29 maja w dniu spodziewanej miesiaczki tez mialam uczucie jak bym miala dostac okres ale go nie ma, leci mi biały sluz ale teraz nie ma go az tak duzo.. czasami miewam odruchy wymiotne moja temp w pochwie wynosi 36.9 ... nie robie testu bo sie pare razy na nim zawiodłam jutro mam wizyte u gina ;] jakies wg Was sa szanse na ciaze?? bo te bole brzucha mnie martwia.. prosze o odp

W procentach to chyba żadna z nas Ci nie powie, ale wg mnie szansa jak najbardziej jest...

[anulcia_88]

Napisane przez zagubiona89r

Laski Ja w życiu nie myślałam, że tu napiszę, ale normalnie mam wątpliwości ostatnimi czasy

Zabezpieczamy się z Tż gumkami, żadna nie pękła, nie zsunęła się. Tż dochodzi we mnie. I generalnie się nigdy niczym nie przejmuję.

Ostatni okres przyszedł planowo, ale... Jak nigdy nic mnie nie bolało (a zwykle naprawdę umieram z bólu) nie było takich charakterystycznych skrzepów, ale przez pierwsze 2 dni, był normalnie w miarę obfity, i potem do 7-go dnia plamienie.

Pobolewa mnie biust. Takie kujące bóle w piersiach. Nigdy tak nie miałam.

Senność itd. itp tym się nie sugeruję bo podogę mamy jaką mamy.

Ale... w ciagu 2 tygodni od okresu pobolewało mnie podbrzusze i z tyłu tak jak przy okresie. Teraz powinnam mieć dni płodne i owulkę... a mnie dosłownie zalewa biały śluz, który z śluzem płodnym ma niewiele wspólnego. I to dosłownie zalewa, bo z wkładką muszę chodzić.

Laski Ze mnie panikara żadna nie jest, ale coś tu kurde jest nie teges.

Z jednej strony sobie tłumaczę, że się zabezpieczamy... Z drugiej widzę kurka pieczona, że coś się innego dzieje...

Tak wam piszę bo czuję się potrzebę wypisać. W środę do ginka jestem zarejestrowana, jutro zrobię sobie test.

Infekcję raczej wykluczam, niedawno leczyłam się gynalginem, nie czuję żadnego stanu zapalnego, nie śmierdzę... No więc to raczej nie to.

Więc albo jestem w ciąży, albo mam sprytne zapalenie utajone, albo zwariowałam Coś z tych trzech na pewno...

Hmm.... ciążę raczej można wykluczyć skoro było zabezpieczenie...,ale nigdy nie wiadomo czy prezerwatywa nie miała jakis mikrouszkodzeń czy coś w tym rodzaju... Bądź dobrej mysli Może to sa jakieś urojenia tylko

Napisane przez magdadz21

Witam moze zaczne od poczatku... miesiaczke miałam 2 maja moje cykle przewaznie sa 27 dniowe kochałam sie bez zabezpieczenia z 6na 7maja lecz nie bylo zakonczenia we mnie ;] dwa dni po stosunku zaczal bolec mnie brzuch jak przy miesiaczce i tak utrzymuje sie do dnia dzisiejszego z tym ze tez bole raz sa silniejsze a az ich nie ma, bola mnie piersi pojawily sie bardziej widoczne zyly w okol nich... teraz w sobote 29 maja w dniu spodziewanej miesiaczki tez mialam uczucie jak bym miala dostac okres ale go nie ma, leci mi biały sluz ale teraz nie ma go az tak duzo.. czasami miewam odruchy wymiotne moja temp w pochwie wynosi 36.9 ... nie robie testu bo sie pare razy na nim zawiodłam jutro mam wizyte u gina ;] jakies wg Was sa szanse na ciaze?? bo te bole brzucha mnie martwia.. prosze o odp

oczywiście, że masz szansę, gdyz stosunek przerywany nie jest ŻADNĄ METODĄ ANTYKONCEPCYJNĄ! Zrób test, a się dowiesz czy to ciąża, czy też nie...

[zagubiona89r]

Napisane przez anulcia_88

Hmm.... ciążę raczej można wykluczyć skoro było zabezpieczenie...,ale nigdy nie wiadomo czy prezerwatywa nie miała jakis mikrouszkodzeń czy coś w tym rodzaju... Bądź dobrej mysli Może to sa jakieś urojenia tylko

No mnie to samą dziwi. Rok współżyjemy, w życiu schizów ciążowych nie miałam, a gumki wyrzucam a nie nalewam do nich wody i bóg wie jakie cuda czynię. Generalnie nie nakręcam się co miesiąc ciąża ciąża... Stąd też myślę, że nie uroiło mi się to i owo, ale niekoniecznie musi to ciążę wskazywać.

Machnę jutro test to się zobaczy. Może to jakieś hormonalne zawirowania (ale to mi po teście ginek powie w środę)

[rapifen]

U mnie w trójmieście są "spółdzielnie lekarskie" czyli teoretycznie prywatnie, ale ceny są przyzwoite chyba 70 zł za wizytę. Lekarze są zazwyczaj od 7 do 19 różni i nigdy nie ma problemu, w wielu prywatnych też przychodniach można przyjść i powiedzieć że pilna sprawa i chodzi o receptę na lek...
Powiem ci że mnie nawet raz przyjął mój ginekolog w przychodni publicznej bez kolejki powiedziałam pani że chciałabym zmienić tabletki i wolałabym to zrobić przez wykupieniem jeszcze tych starych, a ona że prawda - nie ma to sensu i mnie wpuściła

[aga696]

Idź po pigułkę,na dniach niepłodnych nie ma co liczyć.

[Einode]

Napisane przez zagubiona89r

Laski Ja w życiu nie myślałam, że tu napiszę, ale normalnie mam wątpliwości ostatnimi czasy

Zabezpieczamy się z Tż gumkami, żadna nie pękła, nie zsunęła się. Tż dochodzi we mnie. I generalnie się nigdy niczym nie przejmuję.

Ostatni okres przyszedł planowo, ale... Jak nigdy nic mnie nie bolało (a zwykle naprawdę umieram z bólu) nie było takich charakterystycznych skrzepów, ale przez pierwsze 2 dni, był normalnie w miarę obfity, i potem do 7-go dnia plamienie.

Pobolewa mnie biust. Takie kujące bóle w piersiach. Nigdy tak nie miałam.

Senność itd. itp tym się nie sugeruję bo podogę mamy jaką mamy.

Ale... w ciagu 2 tygodni od okresu pobolewało mnie podbrzusze i z tyłu tak jak przy okresie. Teraz powinnam mieć dni płodne i owulkę... a mnie dosłownie zalewa biały śluz, który z śluzem płodnym ma niewiele wspólnego. I to dosłownie zalewa, bo z wkładką muszę chodzić.

Laski Ze mnie panikara żadna nie jest, ale coś tu kurde jest nie teges.

Z jednej strony sobie tłumaczę, że się zabezpieczamy... Z drugiej widzę kurka pieczona, że coś się innego dzieje...

Tak wam piszę bo czuję się potrzebę wypisać. W środę do ginka jestem zarejestrowana, jutro zrobię sobie test.

Infekcję raczej wykluczam, niedawno leczyłam się gynalginem, nie czuję żadnego stanu zapalnego, nie śmierdzę... No więc to raczej nie to.

Więc albo jestem w ciąży, albo mam sprytne zapalenie utajone, albo zwariowałam Coś z tych trzech na pewno...

hehe
No ciekawa jestem wyniku, bo to co pogrubilam u mnie było pierwszymi objawami ciąży (plus jeszcze to,że często siusialam).
Ale wiadomo,ze każdy przechodzi to inaczej, więc nic nie wróżę, tylko tak mi się ze mną skojarzyło

[Maraja]

Biore tabletki YAZ (24 aktywne i 4 placeb0)Nie jestem pewna czy dobrze rozumiem ulotkę: zawsze biore ok. 8 rano tabletke. wczoraj wstalam pozniej i wzielam o 10. Dzisiaj zapomnialam i wzięlam o 19.40. Czyli nie minelo 36 h (24 h normalnego odstepu i 12 h kiedy zabezpieczenie jest zachowane) i jestem bezpieczna? Bo w kazdej ulotce jest mowa o 12 godzinach od pominięcia. A kiedy jest pominięcie - 24 h po ostatniej tabletce czy zwyczajowej porze? dodam, że to pierwszy rząd, dlatego się denerwuję trochę. Czy powinnam teraz używać zabezpieczenia w czasie seksu?help!

[zagubiona89r]

Napisane przez Einode

hehe
No ciekawa jestem wyniku, bo to co pogrubilam u mnie było pierwszymi objawami ciąży (plus jeszcze to,że często siusialam).
Ale wiadomo,ze każdy przechodzi to inaczej, więc nic nie wróżę, tylko tak mi się ze mną skojarzyło

Zobaczę jutro. Tylko kurcze nie mam możliwości zrobić testu rano, a dopiero około 17:/

No, ale jeśli jestem w ciąży to powinien być wiarygodny.

Napisane przez Maraja

Biore tabletki YAZ (24 aktywne i 4 placeb0)Nie jestem pewna czy dobrze rozumiem ulotkę: zawsze biore ok. 8 rano tabletke. wczoraj wstalam pozniej i wzielam o 10. Dzisiaj zapomnialam i wzięlam o 19.40. Czyli nie minelo 36 h (24 h normalnego odstepu i 12 h kiedy zabezpieczenie jest zachowane) i jestem bezpieczna? Bo w kazdej ulotce jest mowa o 12 godzinach od pominięcia. A kiedy jest pominięcie - 24 h po ostatniej tabletce czy zwyczajowej porze? dodam, że to pierwszy rząd, dlatego się denerwuję trochę. Czy powinnam teraz używać zabezpieczenia w czasie seksu?help!

Miałaś wziąć o 8. I od tej 8 liczysz 12h. Minęło niecałe 12. Więc wg. ulotki jesteś zabezpieczona.

[MMONIKA9]

Fakt, tak wczesnej ciązy usg niewykryje u mnie dopiero wykryło w 5 tyg co do testów to pierwszy zrobiłam po południu wyszedł pozytywny 2 grube krechy odrazu po kilku sekundach, na drugi dzień zrobiłam z samego rana trwało to dłużej i druga była słabsza trzeci test zrobiony następnego dnia o jeszcze innej godzinie tez pojawił się w miare szybko a kreski obie byly slabo widoczne ale byly obie - teraz jestem w 14 tyg tak więc obojętnie o ktorej godzinie wykonasz test jeżeli pojawią się dwie kreski jest ciąza nawet w teście piszą zawsze ze druga kreska może być jaśniejsza od tej pierwszej

[kasandra82]

Nieważne czy druga kreska jest jaśniejsza czy nie, ważne że są dwie kreski Potwierdź jeszcze badaniem krwi.

[karolina516]

byłam wczorja na usg, nic nie widac jedynie co to powiedział ze błona śluzowa( o ile dobrze pamiętam) jest lekko powiększona ale to równiez oznaka ze okres sie zliza daje 10% szans na ciaże

[zagubiona89r]

Tż przyjeżdża po mnie, i około 14 będę wiedzieć na czym stoję, że tak powiem.

Trochę się stresuję

Jak zaszłam w ciążę to nazwę dziecko: mikrodziura

[_lato]

Napisane przez zagubiona89r

Tż przyjeżdża po mnie, i około 14 będę wiedzieć na czym stoję, że tak powiem.

Trochę się stresuję

Jak zaszłam w ciążę to nazwę dziecko: mikrodziura

E tam nie sądze abys była w ciazy, dla mnie to niemozliwe

[zagubiona89r]

Napisane przez _lato

E tam nie sądze abys była w ciazy, dla mnie to niemozliwe

No dla mnie generalnie też nie W życiu w ciągu roku nawet przez myśl mi nie przemknęła taka możliwość. Ja nie z rzeszy panikar ciążowych

Teraz przemknęła po tym jak mój organizm się dziwnie zachowuje.

Zanim zacznę szukać innej przyczyny, chcę wykluczyć ciążę. Spokojniejsza będę.

[nicko]

Napisane przez anulcia_88

To jest podobnie jak z mdłościami - jedna ma, druga nie ma. Więc dla 100% pewności radzę zrobić test

No nie zupełnie tak jest, bo każda kobieta ma w ciąży podwyższoną temperaturę , jest za to odpowiedzialny progesteron hormon, który jest odpowiedzialny za podtrzymanie ciąży więc gdy on wzrasta wzrasta też temperatura ciała.
Sęk w tym, że jeżeli kobieta nie stosuje NPR, czyli nie mierzy tej temperatury regularnie od kilku cyklów to nie wie czy ta temperatura jest podwyższona czy nie, kobieta nie wie jaką ma temperaturę w fazach temperatur niższych, a jaką w fazach temperatur wyższych dlatego jednorazowy pomiar nie jest potwierdzeniem/wykluczeniem ciąży.

Zagubiona, a skąd wiesz kiedy masz owulkę, ok cykle może masz regularne, ale to nie jest żaden wyznacznik kiedy jest owulacja, stosujesz NPR? Może poprostu poprzedni cykl był bezowulacyjny? Albo poprostu ten cykl będzie dłuższy?

[Kahlan84]

Wczoraj zrobiłam rano test i wyszły dwie kreski, druga jaśniejsza, ale wyraźnie widoczna (45 dc/31). Cieszyłam się jak głupia, mąż też, ale chcieliśmy się upewnić i zapytać o badania ginekologa. Wieczorem pognałam na usg dopochwowe, bo to teoretycznie był już 6/7 tc, ale ją wykluczył...
Nadal mam nikłą nadzieję, że może jeszcze było za wcześnie, ale wtedy by raczej powiedział, że nie widać, a nie, że powinnam lada dzień spodziewać się miesiączki, a jak nie będzie to ponownie się zgłosić.
Nie wiem czy to ważne, ale endometrium 15 mm. Dwa lata temu pod koniec cyklu, w jakimś 29 dc miałąm 10 mm. Sama nie wiem co myśleć. Zobaczymy. Aha - wykluczył torbiel i pozamaciczną.
Poczekam do piątku i ponownie zrobię test jak nie będzie @ i zobaczymy co i czy cokolwiek z tego wyniknie. A tak się już cieszyłam, choć teoretycznie nie planowaliśmy już teraz, a za kilka miesięcy.

[zagubiona89r]

Napisane przez nicko

No nie zupełnie tak jest, bo każda kobieta ma w ciąży podwyższoną temperaturę , jest za to odpowiedzialny progesteron hormon, który jest odpowiedzialny za podtrzymanie ciąży więc gdy on wzrasta wzrasta też temperatura ciała.

W moim wypadku ciągle jest ostatnio 37,3 37,4 , ale najmożliwiej dlatego, że mam infekcje gardła.

Zagubiona,

a skąd wiesz kiedy masz owulkę, ok cykle może masz regularne, ale to nie jest żaden wyznacznik kiedy jest owulacja, stosujesz NPR? Może poprostu poprzedni cykl był bezowulacyjny? Albo poprostu ten cykl będzie dłuższy?

Interesowałam się NPR, jakiś czas prowadziłam dokładne obserwacje. Moje cykle to podręcznikowo 27/28 dni. Dokładnych obserwacji już nie prowadzę, więc nie wiem kiedy dokładnie mam owu, ale wiem kiedy mam dni płodne. I w tym miesiącu się zaczęły (charakterystyczny śluz), ale zmienił się on na biały, średnio rozciągliwy, którego są spore ilości.

Test dla pewności jest mi potrzebny, bo jeśli to nie ciąża to dzieje się coś nie ok w moim organizmie. Np. bóle podbrzusza i pleców, bóle piersi. Mogą to być też problemy hormonalne. Zacznę od wykluczenia ciąży

[nicko]

Hihi infekcja gardła też może być przyczyną powinnam jeszcze dodać, że kobieta musi być zdrowa aby pomiary były wiarygodne. Szkoda, że przerwałaś obserwacje teraz byłoby ci łatwiej wykluczyć ciąże. No ale skoro miałaś w tym miesiącu dni płodne to na takie objawy ciąży stanowczo za wcześnie, one pojawiają się dopiero około 6 tygodnia ciąży, a ciąży z poprzedniego miesiąca nie może być bo miałaś dni płodne. Ile dni minęło od twoich dni płodnych, bo na test może być jeszcze za wcześnie.

[MMONIKA9]

Napisane przez Kahlan84

Wczoraj zrobiłam rano test i wyszły dwie kreski, druga jaśniejsza, ale wyraźnie widoczna (45 dc/31). Cieszyłam się jak głupia, mąż też, ale chcieliśmy się upewnić i zapytać o badania ginekologa. Wieczorem pognałam na usg dopochwowe, bo to teoretycznie był już 6/7 tc, ale ją wykluczył...
Nadal mam nikłą nadzieję, że może jeszcze było za wcześnie, ale wtedy by raczej powiedział, że nie widać, a nie, że powinnam lada dzień spodziewać się miesiączki, a jak nie będzie to ponownie się zgłosić.
Nie wiem czy to ważne, ale endometrium 15 mm. Dwa lata temu pod koniec cyklu, w jakimś 29 dc miałąm 10 mm. Sama nie wiem co myśleć. Zobaczymy. Aha - wykluczył torbiel i pozamaciczną.
Poczekam do piątku i ponownie zrobię test jak nie będzie @ i zobaczymy co i czy cokolwiek z tego wyniknie. A tak się już cieszyłam, choć teoretycznie nie planowaliśmy już teraz, a za kilka miesięcy.

moja droga mi test pokazał że jestm w ciązy a lekarz ją wykluczył bo znalazł polip na szyjce i miałam duże endometrium 13mm - wysłał mnie do szpitala na usunięcie polipa-w szpitalu lekarz robiąc usg stwierdził że ciąży niema ale polipa usuwac też mi niebędą bo moje endometrium jest na tyle duże że wygąda jak bym za 3min miała dostać okres kazali mi wracać do domu czekac na okres i zgłosić się po okresie na usunięcie polipa-okresu niedostałam wykonałam 3 testy wszystkie z dwoma kreskami odczekałam jescze tydzień i wybrałam się do innego lekarza ktory potwierdził ciąze byłam w 5 tygodniu dzis leci już 14 tydzień a lekarze to szczerze w dupie maja chyba pacjentów bo ja byłam w specjalistycznym szpitalu położniczo-ginekologicznym usg trwało niecałe 5 min lekarzowi chyba nawet się niechiało sprawdzać czy jest ta ciąża czy nie ale całe szczęscie bo gdyby się zdecydowali na usuwanie polipa dziś bym niebyła w ciązy bo by usuneli polipa razem z ciążą - mojemu lekarzowi też było głupio gdsy mu powiedziałam że jest ciąża - stwierdził tylko ze ciąza była tak wczesna(4tydzień to wtedy był jak u niego byłam) że niemiał podstaw sugerować że to ciąża -a najlepsze jest to że z moim TŻ staraliśmy się o dzidzie 2,5 roku i niebyło podstaw sądzić ze to ciąza tak więc jest chyba dużo lekarzy którzy się mineli z powołaniem

[wampirzyca0]

Zagubiona89r

Daj znać bo też zaciekawił mnie Twój problem. Ja również jak koleżanka gdzieś wyżej miałam takie pierwsze objawy ciąży. Żeby było śmieszniej, brałam anty i się nie przejęłam, że okresu nie widać 2 tyg po spodziewanej miesiączce. Zdarzało mi się to już i po prostu nie należę - tak jak Ty - do panikujących. A się okazało, że jestem. Nie wiem czy Ci życzyć ciąży czy nie, w każdym bądź razie daj znać

[_lato]

Napisane przez wampirzyca0

Zagubiona89r

Daj znać bo też zaciekawił mnie Twój problem. Ja również jak koleżanka gdzieś wyżej miałam takie pierwsze objawy ciąży. Żeby było śmieszniej, brałam anty i się nie przejęłam, że okresu nie widać 2 tyg po spodziewanej miesiączce. Zdarzało mi się to już i po prostu nie należę - tak jak Ty - do panikujących. A się okazało, że jestem. Nie wiem czy Ci życzyć ciąży czy nie, w każdym bądź razie daj znać

wampirzyca zaszłaś w ciaze biorąc regularnie tabletki anty i nie stosując zadnych dodatkowych leków?

[kosmoskaa]

Witam!
i ja od kilku dni zadaje sobie pytanie czy jestem w ciąży?
mam dziwne objawy tj.: mdłości, zgaga, sennosc w porze obiadowej co nigdy mi sie nie zdarzało, bóle tak jakby jajnikow, głowy, dziwna wydzielina, zawroty głowy, a o apetycie juz nie wspomne, dodam że okres mi sie spóźnia, ale ogólnie to mam go nieregularnie. Od stosunku minęło 10 dni, test planuje zrobic w czwartek w 12 dniu od stosunku. Staram sie z mężem o dzidziusia. Chcialabym juz wiedziec czy mam tam jakaś fasolke czy nie.. bardzo bym chciała żeby jednak była. Jak sadzicie dziewczyny?

Pozdrawiam

[_lato]

Napisane przez kosmoskaa

Witam!
i ja od kilku dni zadaje sobie pytanie czy jestem w ciąży?
mam dziwne objawy tj.: mdłości, zgaga, sennosc w porze obiadowej co nigdy mi sie nie zdarzało, bóle tak jakby jajnikow, głowy, dziwna wydzielina, zawroty głowy, a o apetycie juz nie wspomne, dodam że okres mi sie spóźnia, ale ogólnie to mam go nieregularnie. Od stosunku minęło 10 dni, test planuje zrobic w czwartek w 12 dniu od stosunku. Staram sie z mężem o dzidziusia. Chcialabym juz wiedziec czy mam tam jakaś fasolke czy nie.. bardzo bym chciała żeby jednak była. Jak sadzicie dziewczyny?

Pozdrawiam

Badzo prawdopodobne, skoro staracie sie o dzidziusia Najlepiej bedzie zrobić 'test z krwi HCG' bedzie on wiarygodny tydzień po zaplodnieniu jest on najabardziej prawdopodobny i potwierdzi ciaze jesli jest
Ja bym poradziła zrobic w piatek test z krwi, oczywiście nie zaszkodzi zrobić zwykłego 'aptecznego' testu
Trzymam kciuki za Wasza Fasoleczkę

[Diablica z Tasmanii]

Zagubiona daj znać jak tam wynik testu

[_lato]

Napisane przez Diablica z Tasmanii

Zagubiona daj znać jak tam wynik testu

[gabsi]

byłam wczoraj rano u ginekologa prywatnie, zbadała mnie i powiedziała że szansa na ciążę jest bardzo mała ze względu na 22 dzień cyklu i ona by nie brała tabletki na moim miejscu. no ale decyzja należy do mnie, więc przepisała mi receptę
była bardzo miła i sympatyczna, świetnie trafiłam
oczywiście wzięłam tabletkę, bo inaczej dalej bym się stresowała, a tak jestem spokojna
nawet powiem wam że bardzo dobrze się po niej czułam, żadnych skutków ubocznych, tylko tyle że po zażyciu zasnęłam na 4 godziny