wymarzony pierścionek część XVIII i na pewno nie ostatnia ;)

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Haniu w temacie weekendowych wydatków chciałam powiedzieć, że nie udało mi się zmieścić w 400 zł. przekroczyłam/liśmy tę kwotę o 100 zl. , KOSZMAR Z większych rozrywek byliśmy tylko na pizzy, reszta to weekendowy standard

500 zł w tydzien na jedzonko + przyjemnosc. Kurcze duzo. Chyba , ze u was życie jest takie drogie.

[dorinka30]

[QUOTE=Madzialenka12344321 ;19835664]oo kurcze to nie ciekawie. To teraz trzeba go obserowowac, czy mu jakies krosty nie zaczynają się pojawiac. Oby go to minęło jednak.

Aaaa i odnośnie tej kapusty jeszcze jak chce ją zrobic z kielbaską, to kiedy ją dodać i czy wczesniej troszke przesmazyc czy jak??[/QUOTE]

Tym razem zrobiłam tak, że jak już cała kapusta była w garze to odczekałam tylko 5 minut i od razu wrzuciłam, bez żadnego posmażania, tylko drobno pokroiłam, moim zdaniem taka jest najlepsza. Kiedyś podsmażałam,ale nie ma chyba takiej potrzeby

[L_V]

Napisane przez Madzialenka12344321

No to ja teraz poprosze o przepis

Wpisuję poniżej.

Napisane przez dorinka30

No teoretycznie tak, ale rybę wstawiasz do piekarnika, a brokuły, kalafior i szparagi osobno do 3 garów ?

Ach, czyli interesuje Cię to zagadnienie od strony logistycnej.

otóż nie uzywam 3 garów, gdyż tylu nie mam

Gotuję wszystko w jednym wysokim, dostosowanym do szparagów. Najpierw zaczynam od kalafiora, bo gotuje sie najdłużje, potem szparagi (jesli są cieniutkie zielone, takie jak lubię) to potrzeba im 5 min, a na koniec blanszuję brokuły - 2 min. W międzyczasie mam przygotowane sito na które wyciągam łyżką cedzakową ugotowane partiami warzywa: kalafior, szparagi, brokuły.

Rybę piekę 15-17 min.



Używam albo całych ryb (wtedy piekę po 10-12 min z każdej strony, w zalezności od wielkości ryby, idealne sa takie 400-450g).
Płuszcze rybę, ukłądam na folii alu, lekko solę, dużo pieprzu (ja używam cytrynowego), obsypuję listakmi świeżego tymianku, skrapiam obficie cytryną. Zawijam w wfolię, ale nie całkowiecie - zostawiam otwór na górze na ulatniającą sie parę.

Sos maślano-cytrynowy:
Pasuje do każdej ryby, zwłaszcza tych o białym mięsie: pstrągi, dorady, sole, halibuty.

Potrzbujemy:
-startą skórkę z całej cytryny - bez białej cześci!
- swieże zioła - ja preferuję tymianek + szczypiorek, ale dobre jest też z pietruszką. Koper tez OK.
sól + pieprz.
pół kostki masła - ja używam masła solonego, więc juz nie solę.

Rozgrzewamy i klarujemy pół kostki masła, dotrzucamy startą skórę z cytrynu i zioła. przesmażamy przez 30sek, nie za długo żeby cytryna nie zgorzkniała i gotowe. Można polewac rybę. Sos robimy w ostanim momencie - musi byż gorący.

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

500 zł w tydzien na jedzonko + przyjemnosc. Kurcze duzo. Chyba , ze u was życie jest takie drogie.

500 zł. od środy popołudnia do niedzieli, więc to nie tydzień nawet. Na jedzenie plus picie, jedno wyjście na pizzę, spacer, lody z dzieckiem, grill itp. Faktem jest, że w lodówce zostało kilka produktów.

L_V dzięki za sprawozdanie logistyczne, już kumam. Mnie drażni po prostu gotowanie w tylu garach, czuję się jak jakaś kuchara W Twojej metodzie widzę sens, tylko trzeba być czujnym ,żeby wszystko w odpowiednim czasie włożyć i wyjąć

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Haniu w temacie weekendowych wydatków chciałam powiedzieć, że nie udało mi się zmieścić w 400 zł. przekroczyłam/liśmy tę kwotę o 100 zl. , KOSZMAR Z większych rozrywek byliśmy tylko na pizzy, reszta to weekendowy standard

Uch, u nas tez było ostro. My puściliśmy czterocyfrowo, ale w sumie TZt musiał odwieżyć szafę,w ięc kupił dwie koszule.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Uch, u nas tez było ostro. My puściliśmy czterocyfrowo, ale w sumie TZt musiał odwieżyć szafę,w ięc kupił dwie koszule.

Ale chociaż zakupy zostały, my wszystko przeżarliśmy, przepiliśmy i przepaliliśmy

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Ale chociaż zakupy zostały, my wszystko przeżarliśmy, przepiliśmy i przepaliliśmy

Hehe, nie no my głównie wymienilismy na dobra materialne.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

]

Tym razem zrobiłam tak, że jak już cała kapusta była w garze to odczekałam tylko 5 minut i od razu wrzuciłam, bez żadnego posmażania, tylko drobno pokroiłam, moim zdaniem taka jest najlepsza. Kiedyś podsmażałam,ale nie ma chyba takiej potrzeby

dzięki

Napisane przez dorinka30

Ale chociaż zakupy zostały, my wszystko przeżarliśmy, przepiliśmy i przepaliliśmy

L_V dzieki za przepis.

My ostatnio czesto jadamy dorsze, bo TZ jeździ nad morze i łowi.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Hehe, nie no my głównie wymienilismy na dobra materialne.

Co upolowałaś sobie ?

[Madzialenka12344321]

Dori a jak z wodą, masłem i przyprawami?? Tez podwójnie skoro robię z 2 główek??

Ja na temat zakupów sie nie wypowadam, bo na samą myśl o sobocie mnie nerwy biorę

[L_V]

Napisane przez dorinka30

Co upolowałaś sobie ?

2 t-shirty do pracy i spódnicę. Mam jeszcze odłożone buty i główkuję nad nimi.

[hania811]

Napisane przez dorinka30

Haniu w temacie weekendowych wydatków chciałam powiedzieć, że nie udało mi się zmieścić w 400 zł. przekroczyłam/liśmy tę kwotę o 100 zl. , KOSZMAR Z większych rozrywek byliśmy tylko na pizzy, reszta to weekendowy standard

Wiedziałam że się nie uda...musiałby to być zdecydowanie oszczędny weekend

My w sumie tylko w czwartek sporo wydaliśmy jakieś 100 zł - bo do domu znajomi podwieźli...a w knajpie wszyscy co chwila nam stawiali
Na obiedzie byliśmy u rodziców więc nawet zakupów obiadowych w środę nie robiliśmy . W piatek kumpel piwo postawił...w sobotę byłam na obiedzie u rodziny (nawet mama benzynę na dojazd mi zasponsorowała) a wieczorem wydałam tylko 50 zł (koleżanka znowu podrzucila do domu wiec za taxe nie płaciłam)
Suma sumarum wydaliśmy jakieś 250 zł

Napisane przez Madzialenka12344321

500 zł w tydzien na jedzonko + przyjemnosc. Kurcze duzo. Chyba , ze u was życie jest takie drogie.

Przez tydzien to ja nigdy za 500 zł nie przeżyłam

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

Dori a jak z wodą, masłem i przyprawami?? Tez podwójnie skoro robię z 2 główek??

Ja na temat zakupów sie nie wypowadam, bo na samą myśl o sobocie mnie nerwy biorę

Ja wszystko na oko, zawsze tak robię Trzy listki laurowe, kilka ziaren pieprzu i klika ziela angielskiego, łyżeczka majeranku tak mniej wiecej....

Napisane przez L_V

2 t-shirty do pracy i spódnicę. Mam jeszcze odłożone buty i główkuję nad nimi.

O ! Spódnica, dawno nie kupiłam, marzy mi się jakaś niebanalna dżinsowa oczywiście

[Madzialenka12344321]

az się boję iść na swoje żartuję oczywiscie. Bardzo mi się marzy własne mieszkanko. Normalnie korci nas aby coś wynająć. Tylko czekamy az znajde prace bo teraz to raczej nie mozliwe. Bo z jednej wypłaty TZ to tak cienko by nam było sie utrzymać (o ile w ogóle by nam starczyło)

[miskowa]

to ja się nie chwalę, ile wydaliśmy, bo na bank więcej, chociaż rozmawialiśmy przed weekendem, że jedziemy na wieś, mało wydamy. Taaaaaa
W czwartek pojechaliśmy do Niemiec, bo u nich nie święto, więc sklepy otwarte - zrobiliśmy zakupy tego, co zawsze tam kupujemy (poszło jakieś 50 euro). Po tych zakupach tak głodni byliśmy, że poszliśmy na obiad. W piątek zrobiliśmy zakupy jedzenie i alko na weekend - poszło 200zł. Podczas grilla stwierdziliśmy, że mamy za mało alko, więc w wiejskim sklepie partiami dokupowaliśmy i przepłacaliśmy A wczoraj pojechaliśmy nad morze na gofry/lody. Do tego paliwo

[ButterBear]

Oj ja też mam straszną ochote na jakąś piękną spódnicę...ale nic mi się ciekawego w oczy nie rzuciło... muszę się porozglądać

Co do oszczędzania, to my ostatnio ostro przecisnęliśmy z oszczędzaniem...no ale nie ma wyjścia, dużo wydatków przed nami...i muszę powiedzieć, że nawet TŻ dobrze idzie oszczędzanie..a to dziwne..

Chociaż np. wczoraj byliśmy w kinie, potem kolacja...i chyba z 200 zł już nie nasze... ale właściwie czasem trzeba sobie takie przejemności sprawiać...a takie randki z TŻ są super

[L_V]

Napisane przez dorinka30

O ! Spódnica, dawno nie kupiłam, marzy mi się jakaś niebanalna dżinsowa oczywiście

Koniecznie! Ja ostatnio kupiłam 3 i wszystkie niebanalne

[dorinka30]

Napisane przez Madzialenka12344321

az się boję iść na swoje żartuję oczywiscie. Bardzo mi się marzy własne mieszkanko. Normalnie korci nas aby coś wynająć. Tylko czekamy az znajde prace bo teraz to raczej nie mozliwe. Bo z jednej wypłaty TZ to tak cienko by nam było sie utrzymać (o ile w ogóle by nam starczyło)

Dopóki nie znajdziesz pracy siedźcie u rodziców lepiej, bo koszty utrzymania są naprawdę wysokie, chyba, że codziennie byście do rodziców na obiadki wpadali Ale mimo wszystko, rachunki, chemia, jedzenie to duże wydatki

Napisane przez miskowa

to ja się nie chwalę, ile wydaliśmy, bo na bank więcej, chociaż rozmawialiśmy przed weekendem, że jedziemy na wieś, mało wydamy. Taaaaaa
W czwartek pojechaliśmy do Niemiec, bo u nich nie święto, więc sklepy otwarte - zrobiliśmy zakupy tego, co zawsze tam kupujemy (poszło jakieś 50 euro). Po tych zakupach tak głodni byliśmy, że poszliśmy na obiad. W piątek zrobiliśmy zakupy jedzenie i alko na weekend - poszło 200zł. Podczas grilla stwierdziliśmy, że mamy za mało alko, więc w wiejskim sklepie partiami dokupowaliśmy i przepłacaliśmy A wczoraj pojechaliśmy nad morze na gofry/lody. Do tego paliwo

No to widzę, że tak jak u nas

[Madzialenka12344321]

Napisane przez dorinka30

Dopóki nie znajdziesz pracy siedźcie u rodziców lepiej, bo koszty utrzymania są naprawdę wysokie, chyba, że codziennie byście do rodziców na obiadki wpadali Ale mimo wszystko, rachunki, chemia, jedzenie to duże wydatki

niestety wiem. Samo wynajęcie mieszkania + czynsz to już masa kasy. Na jedzenie by nam chyba już nie starczyło

no nic. wierze, ze pracę uda mi się znaleźć, wiec w koncu sie kiedyś wyprowadzimy.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

W piatek mundial się zaczyna interesujecie sie piłką?? Bo ja bardzo lubie te wszystkie rozgrywki za kim jesteście. My z męzem za Hiszpanią

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

W piatek mundial się zaczyna interesujecie sie piłką?? Bo ja bardzo lubie te wszystkie rozgrywki za kim jesteście. My z męzem za Hiszpanią

Polskiej piłki nożnej nienawidzę. Uważam że jej poziom jest totalnie żenujący. Jest dla mnie paranoją to że noga jest sportem narodowym.

Mundial natomiast chętnie pooglądam

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hania811

Polskiej piłki nożnej nienawidzę. Uważam że jej poziom jest totalnie żenujący. Jest dla mnie paranoją to że noga jest sportem narodowym.

Mundial natomiast chętnie pooglądam

Co do Polskiej piłki mam to samo tak samo jak nie lubię oglądać meczy towarzyskich.

A mundial czy euro uwielbiam

Haniu a za kimś jesteś??

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

niestety wiem. Samo wynajęcie mieszkania + czynsz to już masa kasy. Na jedzenie by nam chyba już nie starczyło

no nic. wierze, ze pracę uda mi się znaleźć, wiec w koncu sie kiedyś wyprowadzimy.

---------- Dopisano o 14:45 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

W piatek mundial się zaczyna interesujecie sie piłką?? Bo ja bardzo lubie te wszystkie rozgrywki za kim jesteście. My z męzem za Hiszpanią

nienawidzę piłki, nie wiem, kto wygra, nie wiem nawet kto gra. Na szczęście mój tż też się nie interesuje, czasem popatrzy chwilę, żeby wiedzieć, jaki wynik i ogląda jakieś mecze finałowe (wtedy najczęściej wychodzę gdzieś albo mam czas dla siebie)
Ogólnie fajnie się robi zakupy w trakcie jakichś ważnych meczów, bo ludzi nie ma w sklepach, wszyscy oglądają w domu

[Madzialenka12344321]

Napisane przez miskowa

nienawidzę piłki, nie wiem, kto wygra, nie wiem nawet kto gra. Na szczęście mój tż też się nie interesuje, czasem popatrzy chwilę, żeby wiedzieć, jaki wynik i ogląda jakieś mecze finałowe (wtedy najczęściej wychodzę gdzieś albo mam czas dla siebie)
Ogólnie fajnie się robi zakupy w trakcie jakichś ważnych meczów, bo ludzi nie ma w sklepach, wszyscy oglądają w domu

My za to mamy w planach wszystkie mecze oglądac z męzem razem. Tzn może nie wszystkie, bo na częscie TZ będzie w pracy jeszcze, ale te co się da

Ja lubię piłkę (ale tylko takie na mundialu) i F1

[miskowa]

Napisane przez Madzialenka12344321

My za to mamy w planach wszystkie mecze oglądac z męzem razem. Tzn może nie wszystkie, bo na częscie TZ będzie w pracy jeszcze, ale te co się da

Ja lubię piłkę (ale tylko takie na mundialu) i F1

ja nie lubię żadnego sportu w tv, na żywo jeszcze jestem w stanie wytrzymać, ale w tv totalnie mnie nie emocjonuje.
Mój tż formułę ogląda - na szczęście tylko tyle

[dorinka30]

Napisane przez miskowa

nienawidzę piłki, nie wiem, kto wygra, nie wiem nawet kto gra. Na szczęście mój tż też się nie interesuje, czasem popatrzy chwilę, żeby wiedzieć, jaki wynik i ogląda jakieś mecze finałowe (wtedy najczęściej wychodzę gdzieś albo mam czas dla siebie)
Ogólnie fajnie się robi zakupy w trakcie jakichś ważnych meczów, bo ludzi nie ma w sklepach, wszyscy oglądają w domu

Ja podobnie, kiedyś nawet lubiłam piłkę nożną ale nasz narodowy poziom jest tak żenujący, że skutecznie się odwykłam od oglądania tych widowisk
Może jakieś finałowe obejrzę, jeśli ktoś mi powie, że warto poświęcić temu czas

[L_V]

Napisane przez hania811

Polskiej piłki nożnej nienawidzę. Uważam że jej poziom jest totalnie żenujący. Jest dla mnie paranoją to że noga jest sportem narodowym.

Mundial natomiast chętnie pooglądam

Mi sie Mundial kojarzy tylko z tym, że musze dopilnować, zeby w domu był zapas nachosów i dużo pomidorów do salsy oraz awokado do guacamole.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez l_v

mi sie mundial kojarzy tylko z tym, że musze dopilnować, zeby w domu był zapas nachosów i dużo pomidorów do salsy oraz awokado do guacamole.

:d

[hania811]

Napisane przez Madzialenka12344321

Co do Polskiej piłki mam to samo tak samo jak nie lubię oglądać meczy towarzyskich.

A mundial czy euro uwielbiam

Haniu a za kimś jesteś??

Za nikim bo aż tak się nie interesuję...nawet nie wiem kto gra
Ale pewnie jak sie zaczną jakieś półfinałowe mecze to się zorientuję w temacie i faworyta sobie znajdę

Napisane przez L_V

Mi sie Mundial kojarzy tylko z tym, że musze dopilnować, zeby w domu był zapas nachosów i dużo pomidorów do salsy oraz awokado do guacamole.

oooo...podaj dokładny przepis na guacamole.

------------
Ja uwielbiam ogladać sport...zimą slalomy i biegi narciarskie (skoków nienawidzę) , hokej, wszelkie opcje snowbordowe, spory motorowe wszystkie ( nawet żużel), a kocham ponad życie- ręczną i F1.

[dorinka30]

Napisane przez L_V

Mi sie Mundial kojarzy tylko z tym, że musze dopilnować, zeby w domu był zapas nachosów i dużo pomidorów do salsy oraz awokado do guacamole.

To tani ten Twój kibic, mój musiałby mieć jeszcze zgrzewkę piwa conajmniej

[L_V]

Napisane przez hania811

Za nikim bo aż tak się nie interesuję...nawet nie wiem kto gra
Ale pewnie jak sie zaczną jakieś półfinałowe mecze to się zorientuję w temacie i faworyta sobie znajdę


oooo...podaj dokładny przepis na guacamole.

Ja lobię wersję mocno klasyczną, inaczej TZt powie, że bleee.

Mocno dojrzałe awokado - ma być miękkie jak masło. Wrzucam je do miksera, do tego dodaję ząbek czsnku, sok z połowy limonki, trochę soli morskiej i świezą kolendrę. Miskuję na puszyta masę. Koniec.

---------- Dopisano o 15:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:39 ----------

Napisane przez dorinka30

To tani ten Twój kibic, mój musiałby mieć jeszcze zgrzewkę piwa conajmniej

Mój TZt bardzo dba o utrzymanie ciałą w dobrej formie. wypije max 1 piwo.