Pół roczku już mamy- raczkujemy i pełzamy :-) Maluszki majowo-czerwcowe 2010 cz.III

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez kaszpirek

Za całą złotówę?
Lidla mam na osiedlu,więc w piątek lece zobaczyć czy u mnie coś zostało.
Mam tych rajtek 3 pary na teraz (jedna gruba z frotką od spodu) i jestem z nich zadowolona.
W ogóle ciuszki z tej firmy fajne są.

No niestety nie napisało mi się, za 7zł Ale i tak warto. A w ogóle następnym razem gdy w biedronce będą rajstopki czy bodziaki, to kupuję na zapas

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24187733]pojechałam dziś z TZ do Częstochowy na zakupy.
Kupiłam sukienkę, której ostatnio, nie wiedzieć czemu, nie wzięłam. Jest cudna. Pokaże Wam jak mnie ktoś obfoci.
W reserved upolowałam dla Tymka kurtkę na przyszły rok- 50zł.
a dla Maksia majteczki w potworki.
W 5-10-15 dwie piżamki dla Tymka- obie takie same tylko w dwóch rozmiarach (15zł/szt.) , spodenki orange (15zł/szt.) , 3szt. body, i dla Maksia bluzę zieloną, bluzkę z motorkiem. [/QUOTE]

Piżamka boska, fajny ten motyw słonia, miałam z tej serii rzeczy

Napisane przez xxNiuniaxx

hej u nas wszystko oki... może poza tym, że mój mąż o 21 włożyl sterylizator do mikrofalowki ale nie zauwazyl ze jest na "grill"
zrobila sie wielka dziura w sterylizatorze i wszystkie butle oraz smoczki (nowe) szlag trafił
i dawaj do arkadii o 21.30 po butle, smoki do butli i smoczki oraz mikrofalowke... echhh dopiero wrocilismy...
jako ze nie mam juz sterylizatora postanowilam nowe butle wygotowac wg instrukcji... wrzucilam butle do gara na 5 min a one białe wymylam szczotką i są okropne rysy od zewnatrz, butle wygladaja jakby mialy z rok echh to tyle z moich przygod dzis............

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza dostaje jogurty nat. z owocami z konfitury np. wiśniowej ( własnej roboty ), ale można włożyć świeże owoce.

Dzień dobry

O fakt, mam swoje słoiki

Napisane przez Jaatkaa85

Ja daje zwykły naturalny ze sklepu - kupuję w biedronce eco-jogurt (strasznie smierdzi krową, wiec chyba w mairę naturalny), dodaję jabłko, marchew lub bananka i młody je.

A ja nie wiem jak krowa pachnie

[panna migotka]

Dzień dobry
wczoraj nie dałam rady nic napisać bo u nas marudek zębowy, do tego straszna nocka (2 godz noszenia na zmianę z tż) i dzis wyglądam jak z horroru - oczy czerwone, przekrwione hehe
silpe spóźnione ale szczere: sto lat! spełnienia marzeń i męża jak najczęściej w domu
bratka za ząbka


ostatnio zauważyłam, że niektóre jogurty mają żelatynę a inne nie, wiecie może które są lepsze i dlaczego?

[kropka75]

Napisane przez kumkura

No Tymek to już dorosły chłop!!!
I widzę, że dajesz mu makaron i banana tak do rączki? Ja jakaś wydygana jestem i sie boję.że sie zakrztusi czy co..napiszcie mi, żem chora matka jest

I słusznie, że się boisz, bo nie każde dziecko jest gotowe na to samo w tym samym czasie.

Przedwczoraj mój ojciec dał Daniowi chlebek w trochę większych kąskach niż ja daję. Mały tak się zakrztusił, że mój chłop mało nie zszedł ze strachu. Danio stracił dech i posiniał nim odzyskał równowagę i odcharknął papu.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------

Napisane przez panna migotka

ostatnio zauważyłam, że niektóre jogurty mają żelatynę a inne nie, wiecie może które są lepsze i dlaczego?

Te z żelatyną są innej konsystencji, bardziej gęste, budyniowate takie... To tylko zagęstnik. Jak w ketchupach.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez xxNiuniaxx

hej u nas wszystko oki... może poza tym, że mój mąż o 21 włożyl sterylizator do mikrofalowki ale nie zauwazyl ze jest na "grill"
zrobila sie wielka dziura w sterylizatorze i wszystkie butle oraz smoczki (nowe) szlag trafił
i dawaj do arkadii o 21.30 po butle, smoki do butli i smoczki oraz mikrofalowke... echhh dopiero wrocilismy...
jako ze nie mam juz sterylizatora postanowilam nowe butle wygotowac wg instrukcji... wrzucilam butle do gara na 5 min a one białe:confused: wymylam szczotką i są okropne rysy od zewnatrz, butle wygladaja jakby mialy z rok echh to tyle z moich przygod dzis............

Wodę masz jak ja.
Ja po każdym gotowaniu w swojej wodzie, szurałam szczotką, płukałam i wyparzałam w wodzie mineralnej. Inaczej kreda na ściankach...

[margo80]

moje dziecko wstało dziś o 5.40 i po karmieniu zaczęło szaleć. w łóżeczku leżeć nie chciała, na rękach ją miałam (próbowałam usypiac) to mnie gryzła, jak olałam spanie i włączyłam karuzelkę z zamiarem udania się do drugiego pokoju w nadziei, że się sobą zajmie, to był ryk, że znikam. ostatecznie wzięłam do swojego pustego wyra (małż na nocce), licząc na to, że może uśnie przy mnie. zostałam skopana, pobita, sponiewierana i oczywiście nie zasnęła...
cóż było robić... ubrałąm i zeszłyśmy na dół. tu zabawa do 9, potem zjadła 3/4 porcji kaszki i dalej nie było widać zmęczenia. jeszcze kupsztal po drodze wyskoczył... ostatecznie padła o 9.55. nie łudzę się, że pośpi dłużej niż pół godziny...
na szczęście zdążyłam w końcu wziąć prysznic, ubrać się i kończę śniadanie.

jak ona mi tak będzie wytrzymywać 4h, gdy zacznie wstawać, to szukajcie mnie na OIOMIE

Lea - a Befado polecasz?
czy takie zetpole albo befado nadadzą się dla dziecka, gdy zacznie stawiać pierwsze kroczki? czy lepiej od razu jakieś bartki solidniejsze?
jakby któraś miała jakiś artykuł o bucikach, dobieraniu itp. to zapodajcie linka.

[kumkura]

Napisane przez bydgoszczanka

Gratuluję takiej dyscypliny
U nas Lusia coraz częściej je inne pokarmy i mojego mleka nie chce. To w ciągu dnia, wieczorem i w nocy jeszcze cycka. Dzisiaj od 17 jadła kaszę jaglaną z jabłkiem, sporo banana , pomarańczy, jogurtu nat. z owocami. Po kąpieli wypiła troszke mojego mleka i poszła spać. Myślałam, że pośpi dłużej, ale nie, pobudka po 30 min. Czyli standard. Nakarmiłam i zobaczymy ile teraz pośpi

kaszę gotujesz i rozdrabniasz jakoś?

Napisane przez bratkab

Ja mniej więcej co tydzień eliminowałam jedno karmienie. Gdzieś wyczytałam że tak można. U mnie się sprawdziło. Gratulacje za większą dyscyplinę.

Już widać u nas drugą dolną jedynkę Lea gonimy Tymka cały czas (a propos zapomniałam pogratulować drugiego ząbka ) - tak jak Tymek już się poruszamy, wstajemy a teraz mamy drugi ząbek. Co teraz??

o dzieki za info, tak też zrobię i gratki za zębola
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24187733]pojechałam dziś z TZ do Częstochowy na zakupy.
Kupiłam sukienkę, której ostatnio, nie wiedzieć czemu, nie wzięłam. Jest cudna. Pokaże Wam jak mnie ktoś obfoci.
W reserved upolowałam dla Tymka kurtkę na przyszły rok- 50zł.
a dla Maksia majteczki w potworki.
W 5-10-15 dwie piżamki dla Tymka- obie takie same tylko w dwóch rozmiarach (15zł/szt.) , spodenki orange (15zł/szt.) , 3szt. body, i dla Maksia bluzę zieloną, bluzkę z motorkiem. [/QUOTE]
zakupy -super

Napisane przez bydgoszczanka

Czy Wasze dzieci ciągną Was za włosy i wyrywają? Luiza bardzo mocno mnie ciągnie. Mam cały czas kitkę, ale jak się do niej dorwie, to nie przepuści

niestety...nie ma nic lepszego do targania niż moje włosy, ew. twarz..

Napisane przez bydgoszczanka

Fajne rzeczy, ale ceny kosmos

http://mamagaga.pl/przenosne-krzeselko-totseat.html

ddtvn oglądałaś?

Napisane przez justin18061976

hej
Lea no Tymus to wymiata dla mnie bomba i ile on rzeczy juz wsuwa, ja dzis stalam przy polce sloiczkowej w sklepie i lzy mi normalnie ciekly, bo to moje dziecie nic jesc nie moze albo ja taka durna jestem i juz wmawiam sobie wszystko co zle
no i zdobycze w sklepie piekne!!
Gratki za wszystkie zabki, Kardashi - Twoje tez
Silpe wszystkie naj naj naj
Bratka gratki dla Bogusia za nowe umiejetnosci

my dzis raczej spokojny dzionek, jechalismy na mleczku i kleiku po wczorajszych sensacjach, Stefek do wieczora szalal po calym pokoju, ganial za nasza chichuahua (bidniusia teraz jest), w koncu padl o 19, ja wybylam na trening i po zakupki, ogarnelam kuchnie, zmyje jeszcze podloge, wody w termosik nagotuje, prysznic i spanko
u nas jutro normalny dzien pracy, papa, dobranocka

justini, skąd Ty masz tyle energii??? jak czytam o Twoich wyczynachm to wpadam w kompleksy...

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza dostaje jogurty nat. z owocami z konfitury np. wiśniowej ( własnej roboty ), ale można włożyć świeże owoce.

Dzień dobry

czyli takiej z cukrem? pytam, bo ja mam mnóstwo przetworów- truskawa, sliwka, czeresnia...i może to nadaje się do takiego jogurtu?
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24192389]No niestety nie napisało mi się, za 7zł Ale i tak warto. A w ogóle następnym razem gdy w biedronce będą rajstopki czy bodziaki, to kupuję na zapas

[/QUOTE]
O ja też

Napisane przez panna migotka

ostatnio zauważyłam, że niektóre jogurty mają żelatynę a inne nie, wiecie może które są lepsze i dlaczego?

Jak pisała Kropka, to tylko zagęszczacz...czyli zbędny dodatek- najlepsze jog. są bez żelatyny po prostu: mleko+bakterie

Napisane przez kropka75

I słusznie, że się boisz, bo nie każde dziecko jest gotowe na to samo w tym samym czasie.

Przedwczoraj mój ojciec dał Daniowi chlebek w trochę większych kąskach niż ja daję. Mały tak się zakrztusił, że mój chłop mało nie zszedł ze strachu. Danio stracił dech i posiniał nim odzyskał równowagę i odcharknął papu.

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:12 ----------




---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------



Wodę masz jak ja.
Ja po każdym gotowaniu w swojej wodzie, szurałam szczotką, płukałam i wyparzałam w wodzie mineralnej. Inaczej kreda na ściankach...

ło jezu.....własnie takich sytuacji się obawiam
a wodę też mam taką- twarda...z dużą ilością magnezu i wapnia..

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez _paula_

W
Powiedzcie mi taką rzecz, czy Wy dajecie jakieś jegurty malucom?? Ostatnio stwierdziłam ze Wojtek ma jakiś taki mało urozmaicony jadłospis :P Chyba 8 miesięcznemu maluchowi można dawać już coś innego do jedzonka?? Co dajecie poza takimi podstawowymi posiłkami jak mleko, kaszka, zupka i jakiś owoc(jablko, banan, gruszka)?

tak, Tymek jadł już jogurciki z nestle. a tak poza tym mleko, kaszki, zupki, deserki, banan, chlebek do pomemlania, chrupki kukurydziane, herbatniki, biszkopty, i cokolwiek innego to też tylko tak "na skosztowanie"- makaron, kiwi do polizania...
i czasem Maksiu mu coś da "skosztować", ostatnio dał mu polizać śmiej żelki- takie kwaśne, Tymek sie skrzywił. A jak mu dał piernika, to Tymek wcinał aż mu się uszy trzęsły.

Napisane przez xxNiuniaxx

hej u nas wszystko oki... może poza tym, że mój mąż o 21 włożyl sterylizator do mikrofalowki ale nie zauwazyl ze jest na "grill"
zrobila sie wielka dziura w sterylizatorze i wszystkie butle oraz smoczki (nowe) szlag trafił
i dawaj do arkadii o 21.30 po butle, smoki do butli i smoczki oraz mikrofalowke... echhh dopiero wrocilismy...
jako ze nie mam juz sterylizatora postanowilam nowe butle wygotowac wg instrukcji... wrzucilam butle do gara na 5 min a one białe wymylam szczotką i są okropne rysy od zewnatrz, butle wygladaja jakby mialy z rok echh to tyle z moich przygod dzis............

ja nigdy nie sterylizowałam, ale tak sobie myślę, niunia, czy sterylizowanie półrocznemu dziecku ma sens...? przeciez wszystkiego dookoła wysterylizowac się nie da... a taki dzidek, to już pełzający, wszystkiego dotknie, wszystkiego skosztuje... Tymek wszystkie zabawki do buzi bierze, zdarza mu się meble lizać, a wieczorem czasem ze szczebelkiem w buzi zasypia, liże mnie po buzi, wpycha moje ubrania i swoje też do buzi... więc jaki sens miałoby sterylizowanie butelek...?
Twoja Laura też już pewnie różnych przedmiotów kosztuje...

Napisane przez margo80

Lea - a Befado polecasz?
czy takie zetpole albo befado nadadzą się dla dziecka, gdy zacznie stawiać pierwsze kroczki? czy lepiej od razu jakieś bartki solidniejsze?
jakby któraś miała jakiś artykuł o bucikach, dobieraniu itp. to zapodajcie linka.

tak, jak najbardziej, tyle że sa odrobinkę droższe od Zetpola , ale w aktualnej kolekcji maja ładniejsze wzory dla chłopców niz zetpol.

[kaszpirek]

Napisane przez _paula_

U nas wieczorem znowu powtórka z rozrywki. Po jedzonku 1,5 h szalał, dopiero po tym czasie odpadł czyli była 22:30 jak zasnął. Mam nadzieje że chociaż za to pośpi dłuuuuugo

U nas to samo.Kładzony do łóżeczka o 19,potrafi buszować jakieś 2 godziny.Ostatnio wytrzymał do 22.Tylko potem jest płacz,bo już przemęczony.
Chyba przesunę kąpiel na trochę później.Przed kąpielą wymęczę.

Napisane przez bydgoszczanka

Luiza dostaje jogurty nat. z owocami z konfitury np. wiśniowej ( własnej roboty ), ale można włożyć świeże owoce.

Dobry pomysł z tą konfiturą.
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24192389]No niestety nie napisało mi się, za 7zł Ale i tak warto. A w ogóle następnym razem gdy w biedronce będą rajstopki czy bodziaki, to kupuję na zapas

[/QUOTE]

Do Biedronki mam dalej,nie mam nic z Biedronki.Ale może kiedyś coś trafię,to zakupię.

Napisane przez margo80

moje dziecko wstało dziś o 5.40 i po karmieniu zaczęło szaleć. w łóżeczku leżeć nie chciała, na rękach ją miałam (próbowałam usypiac) to mnie gryzła, jak olałam spanie i włączyłam karuzelkę z zamiarem udania się do drugiego pokoju w nadziei, że się sobą zajmie, to był ryk, że znikam. ostatecznie wzięłam do swojego pustego wyra (małż na nocce), licząc na to, że może uśnie przy mnie. zostałam skopana, pobita, sponiewierana i oczywiście nie zasnęła...
cóż było robić... ubrałąm i zeszłyśmy na dół. tu zabawa do 9, potem zjadła 3/4 porcji kaszki i dalej nie było widać zmęczenia. jeszcze kupsztal po drodze wyskoczył... ostatecznie padła o 9.55. nie łudzę się, że pośpi dłużej niż pół godziny...
na szczęście zdążyłam w końcu wziąć prysznic, ubrać się i kończę śniadanie.

U nas nareszcie powrót do normalnego jedzenia i zachowania.Zjadł wczoraj o 23,nie wołał już później.Dziś o 9 całą kaszkę pochłonął.

[kropka75]

Napisane przez margo80

moje dziecko wstało dziś o 5.40 i po karmieniu zaczęło szaleć. w łóżeczku leżeć nie chciała, na rękach ją miałam (próbowałam usypiac) to mnie gryzła, jak olałam spanie i włączyłam karuzelkę z zamiarem udania się do drugiego pokoju w nadziei, że się sobą zajmie, to był ryk, że znikam. ostatecznie wzięłam do swojego pustego wyra (małż na nocce), licząc na to, że może uśnie przy mnie. zostałam skopana, pobita, sponiewierana i oczywiście nie zasnęła...
cóż było robić... ubrałąm i zeszłyśmy na dół. tu zabawa do 9, potem zjadła 3/4 porcji kaszki i dalej nie było widać zmęczenia. jeszcze kupsztal po drodze wyskoczył... ostatecznie padła o 9.55. nie łudzę się, że pośpi dłużej niż pół godziny...
na szczęście zdążyłam w końcu wziąć prysznic, ubrać się i kończę śniadanie.

jak ona mi tak będzie wytrzymywać 4h, gdy zacznie wstawać, to szukajcie mnie na OIOMIE

My razem śpimy, więc mamy to na codzień. Pobudka równa się łapanie taty za mordę, wkładanie palców do oczu, nosa. Mnie zwykle wpycha paluchy do buzi i gryzie w klatę. Jak położy się ze skosa to jedno z nas jest ssania i gryzione, a drugie kopane.

4h to dużo. My tak mamy wieczorem. Pobudka gdzieś około 16ej, a spać przed 20tą. Jestem padnięta, gdy on zaśnie.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------

Napisane przez margo80

to chyba mówisz o takiej starej lekarce? też mi kiedyś coś takiego zrobiła...

co do figur - ja tam nie widzę, żebyś wyżarta była, gorzej ze mną. skóra i kości.... a kiedyś (czyli przed ciążą) narzekałam, ze za chuda jestem...

Tak, o niej.

Też jestem chudsza niż przed ciążą.

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24146030]:
z Ciebie to rzeczywiście chudzinka.
ja tak po pierwszej ciąży tak miałam, że schudłam masakrycznie- a wcale sie nie odchudzałam, dobiłam do 42kg, niespełlna 80cm w biodrach , 61cm w pasie i zaczęłam wchodzić w spodnie mojej 11letniej siostry i wyglądałam okropnie... i niestety, (nie pocieszę Cie ), za cholerę przytyć nie umialam Dopiero jak zaszlam w druga ciążę to przytyłam i teraz na szczęście tak drastycznie nie schudlam, z czego się strasznie cieszę, bo przynajmniej 34 rozm. z reserved leży na mnie jak ulał.
najgorsze jest, jak ludzie co chwilę wytykają : "jedz, jaka Ty chuda jestes, Ty nic chyba nie jesz, ajk ty wyglądasz, sama skóra i kości..." itp. i nie umią pojąć, że dla niektórych przytycie jest tak samo trudne jak dla innych odchudzanie. [/QUOTE]
80? Tyle to ja od liceum nie miałam. Nawet sobie nie wyobrażam takiego obwodu.
Teraz mam 90cm i biodra jak ośmiolatka. :/

A ludzie potrafią... Ja w pracy już usłyszałam jaka jestem chuda. I pewnie będę słuchać z kilka razy w tygodniu...

[Jaatkaa85]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;24192389]No niestety nie napisało mi się, za 7zł Ale i tak warto. A w ogóle następnym razem gdy w biedronce będą rajstopki czy bodziaki, to kupuję na zapas



Piżamka boska, fajny ten motyw słonia, miałam z tej serii rzeczy







O fakt, mam swoje słoiki



A ja nie wiem jak krowa pachnie [/QUOTE]
A ja wiem - zenie pachnie, tylko smierdzi. Raz byłam u ciotki na wsi i dąła mi mleko takie prosto od krowy. Powachałam i rzygałam pzrez pól dnia. Do dzis pamiętam ten zapach - obory i g**ien wsiowych. I na jego wspomnienie mnie mdli.

Napisane przez kropka75

My razem śpimy, więc mamy to na codzień. Pobudka równa się łapanie taty za mordę, wkładanie palców do oczu, nosa. Mnie zwykle wpycha paluchy do buzi i gryzie w klatę. Jak położy się ze skosa to jedno z nas jest ssania i gryzione, a drugie kopane.

4h to dużo. My tak mamy wieczorem. Pobudka gdzieś około 16ej, a spać przed 20tą. Jestem padnięta, gdy on zaśnie.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------


Tak, o niej.

Też jestem chudsza niż przed ciążą.


80? Tyle to ja od liceum nie miałam. Nawet sobie nie wyobrażam takiego obwodu.
Teraz mam 90cm i biodra jak ośmiolatka. :/

A ludzie potrafią... Ja w pracy już usłyszałam jaka jestem chuda. I pewnie będę słuchać z kilka razy w tygodniu...

Jak ja bym chciała, aby mi ktos to pwoeidział. Nie mogę schudnać, dużo sie ruszam, ale niestety - jestem uzależniona od słodyczy, zwłaszcza od czekolady. Mogłabym żywic sie tylko czekoladą. Ostatnio jak mój mąż robił porządkiw szafie i mówi do mnie: Chcesz ten sweter? Nie chodzę w nim, za duzy na mnie, a Ty byś miała, jak bysmy w góry szli..., to go pacnełam tak, ze aż zadudniło.

[velluto]

Napisane przez bratkab

Już widać u nas drugą dolną jedynkę

gratuluję ząbka rzeczywiście ostatnio coś wysyp ząbków mamy na wątku
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24185381]w temacie bucików, polecam jeszcze papućki Zetpol, mają malusią rozmiarówkę, usztywnianą piętkę, świetnie leżą na nóżce. Wzory mają na tyle ładne, że Maksiu na początku miał te paputki jako wyjściowe , do wózka, na podwórko, na ogródek. I są tanie, co początkowo, przy szybkim wzroście nóżki nie pozostaje bez znaczenia.
Mówię o takich: http://allegro.pl/kapcie-pantofle-ma...384699786.html

http://allegro.pl/kapcie-pantofle-sy...392255420.html

http://allegro.pl/kapcie-pantofle-to...394645887.html

Zapodam fotki .[/QUOTE]
Dzieki za info właśnie coś podobnego kupiłam w smyku, tylko ze zapłaciłam 24 zł
Tymek świetny!
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24187733]
W reserved upolowałam dla Tymka kurtkę na przyszły rok- 50zł.
a dla Maksia majteczki w potworki.
[/QUOTE]
Fajne zakupy, koniecznie pochwal sie kiecka
W jakim rozmiarze wzielas ta kurtke?

A ja wysłałam chłopa na spacer z dzieckiem a sama szaleję w kuchni
Jutro jego urodziny są

[Jaatkaa85]

Napisane przez kropka75

My razem śpimy, więc mamy to na codzień. Pobudka równa się łapanie taty za mordę, wkładanie palców do oczu, nosa. Mnie zwykle wpycha paluchy do buzi i gryzie w klatę. Jak położy się ze skosa to jedno z nas jest ssania i gryzione, a drugie kopane.

4h to dużo. My tak mamy wieczorem. Pobudka gdzieś około 16ej, a spać przed 20tą. Jestem padnięta, gdy on zaśnie.

---------- Dopisano o 13:38 ---------- Poprzedni post napisano o 13:33 ----------


Tak, o niej.

Też jestem chudsza niż przed ciążą.


80? Tyle to ja od liceum nie miałam. Nawet sobie nie wyobrażam takiego obwodu.
Teraz mam 90cm i biodra jak ośmiolatka. :/

A ludzie potrafią... Ja w pracy już usłyszałam jaka jestem chuda. I pewnie będę słuchać z kilka razy w tygodniu...

My tez arzem śpimy, a nas nie kopie, ani nie boje, tylko za włosy łapie.

[kardashi]

Napisane przez _paula_

Ojjjjjj wyżynanie sie ósemek to było straszne... Mi po kawałeczku wychodziły.... Wychdziło i przestawało i znowu wychodziło itd. z kilka tygodni to trwało :P


Powiedzcie mi taką rzecz, czy Wy dajecie jakieś jegurty malucom??

Mi pierwszy raz ósemka wyżynała sie przed maturą, czyli 1,5 roku temu I wyżyna się teraz ta sama

Ja daje naturalny, czasem daje owocki, czasem bez owocków.


Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

[kardashi]

Napisane przez kropka75

My razem śpimy, więc mamy to na codzień. Pobudka równa się łapanie taty za mordę, wkładanie palców do oczu, nosa. Mnie zwykle wpycha paluchy do buzi i gryzie w klatę. Jak położy się ze skosa to jedno z nas jest ssania i gryzione, a drugie kopane.

Taa. u nas taka sama pobudka
Tatę za włosy, wkłada palce do oczu, nosa, mi wpycha pięty w brzuch. I do tego piszczenie i krzyki

A potem buziaczki i przytulanie

[justin18061976]

Napisane przez djerba

OMG, jeszcze chce Ci się podłogę myć o 22:30 ?

wtedy nikt mi nie lazi i sladow nie zostawia

Napisane przez kumkura

justini, skąd Ty masz tyle energii??? jak czytam o Twoich wyczynachm to wpadam w kompleksy...
..

no co Ty, daj spokoj, jakie kompleksy? ja zawsze motor w tylku mialam, usiedziec nie umiem, ale bez przesady wiekszosc na naszym watku obrabia takie sprawy a i nie jedna wiecej
a no i miewam tez czasem dzien lenia

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24194075]ja nigdy nie sterylizowałam, ale tak sobie myślę, niunia, czy sterylizowanie półrocznemu dziecku ma sens...? przeciez wszystkiego dookoła wysterylizowac się nie da... a taki dzidek, to już pełzający, wszystkiego dotknie, wszystkiego skosztuje... Tymek wszystkie zabawki do buzi bierze, zdarza mu się meble lizać, a wieczorem czasem ze szczebelkiem w buzi zasypia, liże mnie po buzi, wpycha moje ubrania i swoje też do buzi... więc jaki sens miałoby sterylizowanie butelek...?
[/QUOTE]

a ja steryzlizuje, chyba juz z rozpedu i przyzwyczajenia
ale racja co do tych bakterii

Napisane przez Jaatkaa85

. Ostatnio jak mój mąż robił porządkiw szafie i mówi do mnie: Chcesz ten sweter? Nie chodzę w nim, za duzy na mnie, a Ty byś miała, jak bysmy w góry szli..., to go pacnełam tak, ze aż zadudniło.

ot, wyczucie chlopina ma

---------------------------------------------------------
czesc kobity
u nas dzis dzionek w miare, tzn wszystko ok ze Stefankiem,ale nie mam kiedy do kibelka zajrzec, Maluch ogarnia cale mieszkanie, musze byc z nim non stop, dobrze, ze kupilam to kojo do zabawy, bo wtedy i tylko wtedy (oprocz drzemek) moge cokolwiek zrobic
aktywny jest niesamowicie, tylko oczka Mu swieca co by tu jeszcze zmajstrowac
my jeszcze dzis na mleku z kleikiem i chrupkach kukurydzianych, ten moj maly Skubaniec wie, ze koncowke chrupka wyciagam Mu z buzi zeby sie nie krztusil, wiec pakuje prawie calego na raz...i wtedy zaczyna sie walka, bo ja od razu palucha do buzi i chce wytargac potwora a ten sie wscieka, bo chce zjesc, zamowilam teraz u mamy chrupki dlugieeee, bo te male to dwa trzasniecia zebow i koniec
u nas pogoda do tylka, ale spacerek zaliczylismy, obiadek mam z wczoraj, wiec gotowanko odpada, jedziemy po tate do pracy, bo jutro ma wolne i auto musi zostawic w pracy

a co do ciagania wlosow, dzis wlasnie Dziec zlapal mnie za usta i policzek i tak scisnal, ze myslalam, ze wyrwie mi miecho z twarzy, ufff ten to ma sile

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez Jaatkaa85

A ja wiem - zenie pachnie, tylko smierdzi. Raz byłam u ciotki na wsi i dąła mi mleko takie prosto od krowy. Powachałam i rzygałam pzrez pól dnia. Do dzis pamiętam ten zapach - obory i g**ien wsiowych. I na jego wspomnienie mnie mdli.

a miejskie to inaczej pachną?

Napisane przez velluto

Fajne zakupy, koniecznie pochwal sie kiecka
W jakim rozmiarze wzielas ta kurtke?

rozm. 1,5-2lata, 92cm.

Napisane przez kardashi

Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

bo wcześniej nie miała sie za co podciągnąć.

[panna migotka]

Napisane przez kropka75

Też jestem chudsza niż przed ciążą.


80? Tyle to ja od liceum nie miałam. Nawet sobie nie wyobrażam takiego obwodu.
Teraz mam 90cm i biodra jak ośmiolatka. :/

A ludzie potrafią... Ja w pracy już usłyszałam jaka jestem chuda. I pewnie będę słuchać z kilka razy w tygodniu...

ja to bym chciała żeby mi tak mówili a zapewne robią to osoby, które wam najbardziej zazdroszczą więc na takie uwagi szeroki uśmiech i słowo: dziękuję

Napisane przez kaszpirek

Do Biedronki mam dalej,nie mam nic z Biedronki.Ale może kiedyś coś trafię,to zakupię. :-]

oj te rajstopki to naprawdę hicior może na wiosnę dadzą jakieś cieńsze ja czekam

Napisane przez kardashi

Mi pierwszy raz ósemka wyżynała sie przed maturą, czyli 1,5 roku temu I wyżyna się teraz ta sama

Ja daje naturalny, czasem daje owocki, czasem bez owocków.


Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

ja mam 4 ósemki wyrżnięte do połowy i co chwila któryś rośnie a Blanka wygląda na małego łobuza

Napisane przez kardashi

Taa. u nas taka sama pobudka
Tatę za włosy, wkłada palce do oczu, nosa, mi wpycha pięty w brzuch. I do tego piszczenie i krzyki

A potem buziaczki i przytulanie

a moje dziecko nigdy nie spało ze mną w nocy i jak tak opisujecie to troszkę czasami żałuję, przez pierwsze 2 tyg czasami rano brałam go do naszego łóżka żeby trochę dospał a potem poszliśmy do szpitala i się oduczył a teraz jak byłam padnięta i położyłam się razem z nim to nie chciał tak zasnąć


my właśnie wróciliśmy z wizyty u znajomych, którzy mają niespełna 3 tygodniowego szkraba i był taki malusi, że ja już nie pamietam dobrze jak Wiktorek taki był a teraz przy nim to wyglądał jak gigant

[xxNiuniaxx]

Lea, co do sterylizowania- robiłam to jak mi się przypominało- średnio raz na tydzień i tak od jakiegoś miesiąca. Wcześniej- musiały być wysterylizowane, miałam obsesję
A nowe wygotowałam przed podaniem mleczka, już nie zamierzam (nie posiadam już sterylizatora)

[Silpe]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24185381]


sto lat! sto lat!
.[/QUOTE]
dziekuje

Napisane przez bydgoszczanka

Ja gotuję więcej i zamykam na gorąco w słoiczkach, i do lodówki.

Ja też gotuje zawsze wiecej ale zamrażam

Napisane przez margo80

Silpe - umknęło mi - najlepszego

..

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24187733]pojechałam dziś z TZ do Częstochowy na zakupy.
Kupiłam sukienkę, której ostatnio, nie wiedzieć czemu, nie wzięłam. Jest cudna. Pokaże Wam jak mnie ktoś obfoci.
W reserved upolowałam dla Tymka kurtkę na przyszły rok- 50zł.
a dla Maksia majteczki w potworki.
W 5-10-15 dwie piżamki dla Tymka- obie takie same tylko w dwóch rozmiarach (15zł/szt.) , spodenki orange (15zł/szt.) , 3szt. body, i dla Maksia bluzę zieloną, bluzkę z motorkiem. [/QUOTE]

Fajowe zdobycze

[QUOTE=bydgoszczanka;24188 106

Czy Wasze dzieci ciągną Was za włosy i wyrywają? Luiza bardzo mocno mnie ciągnie. Mam cały czas kitkę, ale jak się do niej dorwie, to nie przepuści [/QUOTE]


Tak było troche przerwy i znów jest rwanie moich włosów i szczypanie ...

Napisane przez djerba

Silpe - Wszystkiego naaaaajlepszego!!!! "

Napisane przez justin18061976

Silpe wszystkie naj naj naj
a

Napisane przez _paula_

Wszystkiego co najlepsze

Napisane przez panna migotka

silpe spóźnione ale szczere: sto lat! spełnienia marzeń i męża jak najczęściej w domu

Napisane przez kardashi

Mi pierwszy raz ósemka wyżynała sie przed maturą, czyli 1,5 roku temu I wyżyna się teraz ta sama

Ja daje naturalny, czasem daje owocki, czasem bez owocków.


Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

Superandzko wygląda na stojaka

[margo80]

melduję, że siad skośny mamy już wyćwiczony. a posadzona co dzień pewniej siedzi
może też obniżmy łózeczko, skoro to takie mobilizujące dla dzieciaków

Blanka wygląda na urwiska

rano Ewcia pospała 40 minut, na spacerze jakieś 50 i teraz ma 3 drzemkę. super, że o tej porze dała się uśpić, bo do kąpania będzie świetny humorek.

wieczorkiem przychodzi moja mama i będzie u nas nocować. oboje z małżem wychodzimy rano do pracy, ja po 7, małż o 8. mama mogłaby przyjść rano, bo nie ma tak daleko, ale po co ma się zrywać skoro świt, u nas sporo miejsca. ja jutro idę na 3 godzinki, potem jakieś zakupki i wracam.

a do pracy wróciłam w okresie, gdy dużo się dzieje - jasełka, bal przebierańców. i nawet dzień babci i dziadka organizują, mimo, że tym razem w czasie ferii wypada.

macie jakieś pomysły na prezenty dla dziadków od dzieciaczków? my chyba coś z fotkami/filmikami pokombinujemy.

[Jaatkaa85]

Napisane przez justin18061976

wtedy nikt mi nie lazi i sladow nie zostawia



no co Ty, daj spokoj, jakie kompleksy? ja zawsze motor w tylku mialam, usiedziec nie umiem, ale bez przesady wiekszosc na naszym watku obrabia takie sprawy a i nie jedna wiecej
a no i miewam tez czasem dzien lenia



a ja steryzlizuje, chyba juz z rozpedu i przyzwyczajenia
ale racja co do tych bakterii



ot, wyczucie chlopina ma

---------------------------------------------------------
czesc kobity
u nas dzis dzionek w miare, tzn wszystko ok ze Stefankiem,ale nie mam kiedy do kibelka zajrzec, Maluch ogarnia cale mieszkanie, musze byc z nim non stop, dobrze, ze kupilam to kojo do zabawy, bo wtedy i tylko wtedy (oprocz drzemek) moge cokolwiek zrobic
aktywny jest niesamowicie, tylko oczka Mu swieca co by tu jeszcze zmajstrowac
my jeszcze dzis na mleku z kleikiem i chrupkach kukurydzianych, ten moj maly Skubaniec wie, ze koncowke chrupka wyciagam Mu z buzi zeby sie nie krztusil, wiec pakuje prawie calego na raz...i wtedy zaczyna sie walka, bo ja od razu palucha do buzi i chce wytargac potwora a ten sie wscieka, bo chce zjesc, zamowilam teraz u mamy chrupki dlugieeee, bo te male to dwa trzasniecia zebow i koniec
u nas pogoda do tylka, ale spacerek zaliczylismy, obiadek mam z wczoraj, wiec gotowanko odpada, jedziemy po tate do pracy, bo jutro ma wolne i auto musi zostawic w pracy

a co do ciagania wlosow, dzis wlasnie Dziec zlapal mnie za usta i policzek i tak scisnal, ze myslalam, ze wyrwie mi miecho z twarzy, ufff ten to ma sile

Wiesz, mnie to bardziej smieszy, bo u nas w zwiazku nei ma mamienia sie, dyplomacji i podchodów - prawda na pysk zawsze pada, ja mam lustra w domu i wiem jak wygladam ostatnio, wiec taki text w zaden sposób mnei nie uraza. Tylko przypieczętowuje stan moejj figury.
[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24200972]a miejskie to inaczej pachną?


rozm. 1,5-2lata, 92cm.


bo wcześniej nie miała sie za co podciągnąć. [/QUOTE]

Chodziło mi o specyficzny zapach, który niekiedy na wsiach wyczuwam. Jeśli uraziłam i mieszkasz an wsi, to przepraszam...


U nas masakry zębowej ciag dalszy.

[kardashi]

[1=38c1d5d45cddcf54e3786f1 c4160e951215d24cd_5ff1091 60b8e8;24200972]

bo wcześniej nie miała sie za co podciągnąć. [/QUOTE]

No w sumie taa

Napisane przez panna migotka

a moje dziecko nigdy nie spało ze mną w nocy i jak tak opisujecie to troszkę czasami żałuję, przez pierwsze 2 tyg czasami rano brałam go do naszego łóżka żeby trochę dospał a potem poszliśmy do szpitala i się oduczył a teraz jak byłam padnięta i położyłam się razem z nim to nie chciał tak zasnąć

Blanka od niedawna śpi z nami. Budzi się do 3 razy w nocy i jak ją nakarmie to odwraca się na bok i śpi. A ja czekam żeby załapała mocniejszy sen i sama zasypiam Czasem jak się przebudzę to ją odniosę do łóżeczka

Napisane przez Silpe

Superandzko wygląda na stojaka

Dziękować

Napisane przez margo80

Blanka wygląda na urwiska



macie jakieś pomysły na prezenty dla dziadków od dzieciaczków? my chyba coś z fotkami/filmikami pokombinujemy.

Bo to jest urwisek
Nie wiem skad to ma tyle siły i energi. Ale tak żywego dziecka nigdy nie widziałam. A myślałam że nikt nie przebije mojego ciotecznego brata


Ja też nie mam pomysłu.
Fotki od fotografa wszystkim już rozdałam, następną sesję planuje dopiero na roczek, więc zdjęcia nie dam
Więc nie wiem.

[bydgoszczanka]

Napisane przez kumkura

kaszę gotujesz i rozdrabniasz jakoś?

Miksuję z jabłkami gotowanymi.


ddtvn oglądałaś?

Tak

czyli takiej z cukrem? pytam, bo ja mam mnóstwo przetworów- truskawa, sliwka, czeresnia...i może to nadaje się do takiego jogurtu?

Tak.

Napisane przez Jaatkaa85

Jak ja bym chciała, aby mi ktos to pwoeidział. Nie mogę schudnać, dużo sie ruszam, ale niestety - jestem uzależniona od słodyczy, zwłaszcza od czekolady. Mogłabym żywic sie tylko czekoladą. Ostatnio jak mój mąż robił porządkiw szafie i mówi do mnie: Chcesz ten sweter? Nie chodzę w nim, za duzy na mnie, a Ty byś miała, jak bysmy w góry szli..., to go pacnełam tak, ze aż zadudniło.

Nie śmieję się z Twojej wagi, ale z sytuacji

Napisane przez velluto

A ja wysłałam chłopa na spacer z dzieckiem a sama szaleję w kuchni
Jutro jego urodziny są

Ja mojego też, a ja włosy farbowałam na blond

Napisane przez kardashi

Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

Super stoi. Obniż jeszcze, bo Ci fiknie.

Ostatnio nie mogę dogadać się z moim mężem. On nadal nie ma pracy i mnie to już wk....wia. Fakt, że dużo mi pomaga w domu, zajmuje się Luizą, ale mam już dosyć. 24 h na dobę razem Nigdy się nie żaliłam, ale mam już naprawdę dość

[kropka75]

Napisane przez kardashi

Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

Jak fajnie stoi.

A ja mam inny środkowy poziom niż Ty. Danio ma tę barierkę wyżej, gdy tak stanie.

[38c1d5d45cddcf54e3786f1c4160e951215d24cd_5ff109160b8e8]

Napisane przez margo80

melduję, że siad skośny mamy już wyćwiczony. a posadzona co dzień pewniej siedzi

macie jakieś pomysły na prezenty dla dziadków od dzieciaczków? my chyba coś z fotkami/filmikami pokombinujemy.

za siad skośny.
ja chyba nic na dzień dziadka i babci nie daje od Tymka, sam da jak będzie umiał jakąś laurke namalować. Zapraszam całą czwórke na dzień babci i dziadka organizowany w przedszkolu Maksia, jak beda chcieli to przyjda, tam bedzie poczęstunek i jakieś wystepy dzieciaków. i laurki.

Napisane przez Jaatkaa85

Chodziło mi o specyficzny zapach, który niekiedy na wsiach wyczuwam. Jeśli uraziłam i mieszkasz an wsi, to przepraszam...

mieszkam na wsi, ale wcale mnie nie urazilaś, tylko rozbawiłaś.

Napisane przez bydgoszczanka

Ostatnio nie mogę dogadać się z moim mężem. On nadal nie ma pracy i mnie to już wk....wia. Fakt, że dużo mi pomaga w domu, zajmuje się Luizą, ale mam już dosyć. 24 h na dobę razem Nigdy się nie żaliłam, ale mam już naprawdę dość

ja też bym 24h/ dobe nie umiał z TŻ wysiedzieć tak na dłuższa mete.

[kropka75]

Napisane przez bydgoszczanka

Ostatnio nie mogę dogadać się z moim mężem. On nadal nie ma pracy i mnie to już wk....wia. Fakt, że dużo mi pomaga w domu, zajmuje się Luizą, ale mam już dosyć. 24 h na dobę razem Nigdy się nie żaliłam, ale mam już naprawdę dość

Taki czas. To mnie.

Mnie mąż wkurzał, gdy pracował w ochronie i czasem był w domu. Od świąt jest w domu dużo częściej i jest ok, nawet się nie wadzimy.

Za jakiś czas i u Was się poprawi.

[Silpe]

24 na dobe z małżem jestem z nim od 3 tygodni - jest super ale juz bym odpoczeła Niby mam wiecej luzu od Gabi a jednak młyn na całego - juz sie chyba troszke przyzwyczaiłam że wiekszośc czasu jesteśmy tylko we dwie .
Mąż wyjeżdża w sobote , a w poniedziałek przyjeżdża do nas moja mama steskniona za wnuczką , wiec jeszcze chwile sama nie pobede .
Samej zle a z kimś na dłużej też mecząco

Wiecie co zawsze jak kąpie Gabrysie , kłade przewijak na szafce w łazience , młoda na nim leżała a ja w tym czasie lałam wode do wanienki , szafka jest na wysokośc pasa i wiedziałam że kiedyś nastąpi ten dzien kiedy bede musiała ją z tamtąd zdjąc bo zrobi sie niebezpiecznie , zwłaszcza jak jestem sama . I dziś nastąpił ten dzien - młoda przypomniała sobie przewroty z plecków na brzuszek i odwrotnie no i dosztły jeszcze próby siadania ...
juz drugi dzien przewraca sie w te i spowrotem jak głupia - odwróce sie na sekunde a ta juz na brzuchu , i własnie dziś lałam wode do wanienki a ta próbuje sie przewracac i siadac - matko 2 razy do niej leciałam w koncu położyłam ją na podłodze - od dziś młoda bedzie leżec na podłodze za nim napełnie wanienke bo na zawał zejde .

---------- Dopisano o 19:36 ---------- Poprzedni post napisano o 19:33 ----------

kropka właśnie co z pracą meża - dogadał sie z szefem czy nie ma szans
a co z tym pechowym autkiem i śmieciarą ..

[kropka75]

Napisane przez Silpe

[/COLOR]kropka właśnie co z pracą meża - dogadał sie z szefem czy nie ma szans
a co z tym pechowym autkiem i śmieciarą ..

A gdzie tam. Kierownik nie przyjechał na spotkanie. Przez tel. powiedział mężowi, że on nie wie czy ma ochotę rozmawiać, bo on sobie nie pozwoli żeby ktoś podważał jego decyzje.
Sprawa poszła do PIP. I jeszcze pójdzie do Sądu Pracy.

Auto już zrobione. Ale sąsiadka mało zachwycona.

[kaszpirek]

Napisane przez Silpe

24 na dobe z małżem jestem z nim od 3 tygodni - jest super ale juz bym odpoczeła Niby mam wiecej luzu od Gabi a jednak młyn na całego - juz sie chyba troszke przyzwyczaiłam że wiekszośc czasu jesteśmy tylko we dwie .
Mąż wyjeżdża w sobote , a w poniedziałek przyjeżdża do nas moja mama steskniona za wnuczką , wiec jeszcze chwile sama nie pobede .
Samej zle a z kimś na dłużej też mecząco

U mnie podobnie.Jak nie ma męża,to chcę żeby już wrócił.A jak jest w domu dłużej niż tydzień,to sobie myślę,żeby już jechał,bo go uduszę.
Problem w tym,że jest w tym domu non stop,24h.Gdyby tak wyszedł na kilka godzin i wrócił,byłoby inaczej.
Ja też się boję,że się przyzwyczaiłam już do jego nieobecności,wszystko mam wtedy "poukładane".Ale,cholerka ,nie na tym to wszystko polega...żeby się odzwyczajać od męża.
Wiele bym dała,żeby pracował na miejscu,wracał codziennie do domu.

[Silpe]

Napisane przez kaszpirek

U mnie podobnie.Jak nie ma męża,to chcę żeby już wrócił.A jak jest w domu dłużej niż tydzień,to sobie myślę,żeby już jechał,bo go uduszę.
Problem w tym,że jest w tym domu non stop,24h.Gdyby tak wyszedł na kilka godzin i wrócił,byłoby inaczej.
Ja też się boję,że się przyzwyczaiłam już do jego nieobecności,wszystko mam wtedy "poukładane".Ale,cholerka,nie na tym to wszystko polega...żeby się odzwyczajać od męża.
Wiele bym dała,żeby pracował na miejscu,wracał codziennie do domu.

No właśnie - mam cisze ład i pożądek ale i zmeczona jestem byciem samą z dzieckiem i ta monotonia
A z tym poukładaniem to tak że mamy z Gabi zawsze wszystko na pikuś a jak jest mąż to zawsze np sweter na krześle powiesi , nosi potem Gabi na rekach i jak podejdzie do tego krzesła to to myk i zrzuca mu ten sweter na podłoge śmiejemy sie że tu nie ma miejsca na bałagan wszysztko ma miec swoje miejsce i młoda to wie

[Darianna25]

Witam wieczorową porą.
Ja dziś polatałam po sklepach-sama.Zostawiłam meża z Olcią.Była wyspana i pojedzona.Potem mąz dał jej zupkę i uspał ponownie.
Ja pozałatwialam wszystko co trzeba i jeszcze pod wieczór byłam ze starszą na wywiadówce w szkole.
Praktycznie mąż był z małą cały czas i jeszcze na 19.00 do pracy pojechał.

Napisane przez kardashi

Mi pierwszy raz ósemka wyżynała sie przed maturą, czyli 1,5 roku temu I wyżyna się teraz ta sama

Ja daje naturalny, czasem daje owocki, czasem bez owocków.


Obniżyliśmy dno łózeczko na ten środkowy poziom. niby nie wstawała ale mówię ze jakoś tak bezpieczniej, nie wypadnie.
I od razu zaczęła wstawać
Muszę na sam dół obniżyć jej te wyrko

Ja bym obniżyla już calkiem.Bardzo łatwo może gibnąć z niego teraz.

Normalnie mam złote dziecko.Od godziny bawi sie sama , najpierw w jumperoo a teraz na podłodze leży i gada z zabawkami.