zazdrośnice cz. 39 :D

[Gwizdak]

Napisane przez Smerfetka_88

nie da się być twardym
Można wychowac psa przy dziecku małym. Najlepiej kupić go jak już dziecko będzie ( u Was i tak już nie ma innej możliwości), żeby wiedziało od początku, ze jest dziecko i uwaga jest dzielona pomiędzy niego a maleństwo. Ważna jest rasa, ale myślę, że z takim nie będzie problemu ew. sprawdzić wcześniej, czy nie uczuli małej

jak nie ma? możemy wziąć jutro Co do tego,że najlepiej kupić jak dziecko już będzie, to bardzo różne są opinie - ja uważam, że lepiej wcześniej niż później. Czy uczuli wcześniej się nie da sprawdzić. Kontakt z alergenem uczula - nie ma kontaktu, nie ma alergii. Nie chodziło mi o to kiedy pieska wziąć, tylko właśnie raczej o opinię posiadaczki takowego o to jak się może zachować

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:23 ----------

Napisane przez najfajniejsza

Mam zły dzień, a siedze w pracy do północy

zły dzień? czemuż?

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

ale my go nie dla niej tylko dla siebie Jej kupiliśmy pluszowego misia, mamy w planach jeszcze mrówkojada i styknie

ale "Wy" to w tym momencie już nie tylko wy jako para musicie kupować takie zwierzątka żeby nie były niebezpieczne dla dziecka. Przecież może być królik, kotek, rybki maine coony mają po 10-12 kg i podobno bardzo lubią dzieci

[medeline]

Gwizdak, westie są słodkie na twoim miejscu wzięłabym go przed porodem, bo wiadomo - sika, kupcia gdzie popadnie i trzeba chociaż ten jeden tydzień skupić na nim całą uwagę i nauczyć czego trzeba. Więc jak masz możliwość wziąć jutro, to bierz I nie są wielkie, więc krzywdy chyba dziecku nie zrobią takie mikrusy

Naj

[Ilsa Lund]

Gwizdak by miała takiego byśka
k,NTczMTEyMDQsNDU2MDgwODQ=,f,large-maine-coon-cat-1s.jpg

[Smerfetka_88]

Napisane przez Gwizdak

jak nie ma? możemy wziąć jutro Co do tego,że najlepiej kupić jak dziecko już będzie, to bardzo różne są opinie - ja uważam, że lepiej wcześniej niż później. Czy uczuli wcześniej się nie da sprawdzić. Kontakt z alergenem uczula - nie ma kontaktu, nie ma alergii. Nie chodziło mi o to kiedy pieska wziąć, tylko właśnie raczej o opinię posiadaczki takowego o to jak się może zachować [COLOR="Silver"]

Właśnie chodziło mi o to, że lepiej od razu wychowywać psa przy dziecku, bo nie poczuje się on odtracony (oczywiście wg mnie). ZNajoma wzięła sobie psa - wilczaka przed urodzeniem małej i teraz jest problem, psa trzyma zamkniętego w drugim pokoju, bo sie boi o dziecko. Oczywiście teorii będzie wiele, ale ja mając dwa psiaki wiem, że mogłyby być z dziećmi. Na pewno byłyby bardzo zazdrosne, bo teraz sa one w centrum uwagi. Ale jestem za dziećmi i psami, bo też kocham zwierzaki, dzieci od małego uczą się obcować ze zwierzętami. Moje psy spotykają się z dziećmi - małe wylizują, gorzej z kilkulatkami, których się mój K. boi i czasem obszczekuje.

[Gwizdak]

Napisane przez Ilsa Lund

ale "Wy" to w tym momencie już nie tylko wy jako para musicie kupować takie zwierzątka żeby nie były niebezpieczne dla dziecka. Przecież może być królik, kotek, rybki maine coony mają po 10-12 kg i podobno bardzo lubią dzieci

Ilsunia, dzięki ale rybki nas nie interesują Kociaki są równie żywe jak nie żywsze od szczeniaka Ja wiem, ze chcesz dobrze, ale nie widzę żadnego zagrożenia w tym psie dla naszego dziecka

Napisane przez medeline

Gwizdak, westie są słodkie na twoim miejscu wzięłabym go przed porodem, bo wiadomo - sika, kupcia gdzie popadnie i trzeba chociaż ten jeden tydzień skupić na nim całą uwagę i nauczyć czego trzeba. Więc jak masz możliwość wziąć jutro, to bierz I nie są wielkie, więc krzywdy chyba dziecku nie zrobią takie mikrusy

no będziemy dzisiaj debatować. Ja bym wolała przed urodzeniem się dziecka też z przyczyn środowiskowych - jego alergeny i pchły zasiedlą nasze środowisko domowe i nie będą nowe dla dziecka jak już się urodzi

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:34 ----------

Napisane przez Smerfetka_88

teraz jest problem, psa trzyma zamkniętego w drugim pokoju, bo sie boi o dziecko

nie no nie jestem nawiedzona

Ja też mam zwierzęta od dziecka i psy i koty. Nie ma niebezpieczeństwa, że moje zwierze poczuje się odtrącone. Bardziej bym się o Mrówkę martwiła pod tym kątem ale na szczęście ma też tatę

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------

Napisane przez Ilsa Lund

Gwizdak by miała takiego byśka
Załącznik 4166631

to jest moje marzenie, ale mąż nie chce

ja bym w ogóle wolała wziąć kota, ale M. jest uczulony i się boi, ja się boję że wyskoczy nam z balkonu (niby 1 piętro, ale....) o doszliśmy tez do wniosku, że z psem będzie łatwiej wyjechać na wakacje (szczególnie, że jeździmy pod namiot) niż z kotem.

[medeline]

Napisane przez Gwizdak

to jest moje marzenie, ale mąż nie chce

Wymień męża

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

zły dzień? czemuż?

przez ”Chirurgów”

ale spoko, meliska się parzy.

co do psa to mi się podoba shih tzu http://www.sdrive.com.pl/images/14.jpg
do tego stopnia, że mam go na tapecie w pracy i ludzie mysla, ze to moj pies

[Smerfetka_88]

Napisane przez Gwizdak

[/COLOR]
nie no nie jestem nawiedzona

Ja też mam zwierzęta od dziecka i psy i koty. Nie ma niebezpieczeństwa, że moje zwierze poczuje się odtrącone. Bardziej bym się o Mrówkę martwiła pod tym kątem ale na szczęście ma też tatę

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:36 ----------


to jest moje marzenie, ale mąż nie chce

tak naprawdę mała i pies wychowają sie razem, znam kilka rodzin z psami i małymi dziećmi i nie mają problemów. Grunt to dobra rasa i dużo miłości dla obojga

[Ilsa Lund]

Napisane przez Gwizdak

to jest moje marzenie, ale mąż nie chce

no cóż, jeśli jest uczulony na koty to na psy chyba też ?

---------- Dopisano o 17:43 ---------- Poprzedni post napisano o 17:41 ----------

Napisane przez najfajniejsza

co do psa to mi się podoba shih tzu http://www.sdrive.com.pl/images/14.jpg
do tego stopnia, że mam go na tapecie w pracy i ludzie mysla, ze to moj pies

a jest przeszkoda żeby go teraz mieć ? w sumie karma nie kosztuje wiele, do tego czasami weterynarz i tyle w T. chyba nawet nie ma podatku od psa

mi podoba się chow chow sąsiadów, zawsze się cieszę jak go przypadkiem napotkam na spacerze to takie: http://www.dogbreedworld.com/dogs/ch...how_chow_4.jpg

[Smerfetka_88]

Napisane przez najfajniejsza

przez ”Chirurgów”

ale spoko, meliska się parzy.

co do psa to mi się podoba shih tzu http://www.sdrive.com.pl/images/14.jpg
do tego stopnia, że mam go na tapecie w pracy i ludzie mysla, ze to moj pies

piękny
tulę by dzień był lepszy

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

a jest przeszkoda żeby go teraz mieć ? w sumie karma nie kosztuje wiele, do tego czasami weterynarz i tyle w T. chyba nawet nie ma podatku od psa

mi podoba się chow chow sąsiadów, zawsze się cieszę jak go przypadkiem napotkam na spacerze to takie: http://www.dogbreedworld.com/dogs/ch...how_chow_4.jpg

wynajęte mieszkanie i nasze godziny pracy - dwa główne powody.

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

wynajęte mieszkanie i nasze godziny pracy - dwa główne powody.

a wasz najemca nie chce mieć zwierząt w mieszkaniu, tak ? Czasem właśnie tak mówią żeby potem nie wykładać pieniędzy na remont :\

[Smerfetka_88]

Napisane przez najfajniejsza

wynajęte mieszkanie i nasze godziny pracy - dwa główne powody.

ja mam psa w wynajętym mieszkaniu ale rzeczywiście szkoda miec zwierzaka, który musi siedzieć cały dzień sam

[medeline]

Naj, za shih-tzu Cię lowciam bardziej Tylko uprzedzam, ze trzeba czesać co 2 dni, bo kołtuny robią się nieziemskie. A kąpiel + czesanie (przed kąpielą i po) + suszenie zajmuje ok 1,5h do 2h... Jest śliczny, ale pielęgnacja włosów bardzo wymagająca. ( i nie mówię tylko o tych do samej ziemi)

[najfajniejsza]

Napisane przez Ilsa Lund

a wasz najemca nie chce mieć zwierząt w mieszkaniu, tak ? Czasem właśnie tak mówią żeby potem nie wykładać pieniędzy na remont :\

nie mają nic przeciwko, ale mamy sporo mebli od nich, talerze itp., więc wolimy nie ryzykować. tym bardziej że bralibyśmy kota, a nie psa

Napisane przez medeline

Naj, za shih-tzu Cię lowciam bardziej Tylko uprzedzam, ze trzeba czesać co 2 dni, bo kołtuny robią się nieziemskie. A kąpiel + czesanie (przed kąpielą i po) + suszenie zajmuje ok 1,5h do 2h... Jest śliczny, ale pielęgnacja sierści bardzo wymagająca. ( i nie mówię tylko o tej do samej ziemi)

spoko, mnie się tylko podoba, ale jakbym miała mieć zwierzaka, wybrałabym kota

[Gwizdak]

Napisane przez medeline

Wymień męża

nie!

Napisane przez najfajniejsza

przez ”Chirurgów”

to masz lepiej niż ja z cebulą

Napisane przez Ilsa Lund

no cóż, jeśli jest uczulony na koty to na psy chyba też ?

no niby tak, ale nie trafisz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:08 ----------

Napisane przez medeline

Naj, za shih-tzu Cię lowciam bardziej Tylko uprzedzam, ze trzeba czesać co 2 dni, bo kołtuny robią się nieziemskie. A kąpiel + czesanie (przed kąpielą i po) + suszenie zajmuje ok 1,5h do 2h... Jest śliczny, ale pielęgnacja włosów bardzo wymagająca. ( i nie mówię tylko o tych do samej ziemi)

o żesz, to dla mnie taki odpada - 2h pielęgnacji psa + karmienie 8x/dzień+ zmienianie pieluch + czesanie siebie... dnia by mi nie starczyło szczególnie jak do pracy wrócę.

[medeline]

Napisane przez najfajniejsza

nie mają nic przeciwko, ale mamy sporo mebli od nich, talerze itp., więc wolimy nie ryzykować. tym bardziej że bralibyśmy kota, a nie psa


spoko, mnie się tylko podoba, ale jakbym miała mieć zwierzaka, wybrałabym kota

Bu, a myślałam, że zrobimy kiedyś konferencję skypową w trakcie czesania

Gwizdak, spoko, kąpiel robię raz na miesiąc lub 2 miesiące, w zależności od tego jak się psisko upapra

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

ale "Wy" to w tym momencie już nie tylko wy jako para musicie kupować takie zwierzątka żeby nie były niebezpieczne dla dziecka. Przecież może być królik, kotek, rybki maine coony mają po 10-12 kg i podobno bardzo lubią dzieci

a jakim zagrozeniem moze byc szczeniak dla mrowy? zwlaszcza taki maly jak orfi? bo nie rozumiem...
Ja od malego mialam psy i to wieksze znacznie niz Orfi, koty i jakos zyje....

Gwizdak - moim zdaniem nie ma przeciwskazan - bierzcie Orfika

[najfajniejsza]

Napisane przez Gwizdak

to masz lepiej niż ja z cebulą

opiszę w klubie w dłuższej wolnej chwili, więc pewnie po godzinie 22

[Ilsa Lund]

Napisane przez arrakis

a jakim zagrozeniem moze byc szczeniak dla mrowy? zwlaszcza taki maly jak orfi? bo nie rozumiem...
Ja od malego mialam psy i to wieksze znacznie niz Orfi, koty i jakos zyje....

no ale zacznie taki skakać na osłabioną Gwizdaczkę, ona upuści dziecko albo kłapnie Mrówkę zębami dla zabawy

[arrakis]

Napisane przez Ilsa Lund

no ale zacznie taki skakać na osłabioną Gwizdaczkę, ona upuści dziecko albo kłapnie Mrówkę zębami dla zabawy

nie przesadzaj Ilsa

[medeline]

Napisane przez Ilsa Lund

no ale zacznie taki skakać na osłabioną Gwizdaczkę, ona upuści dziecko albo kłapnie Mrówkę zębami dla zabawy

Gwizdak zdąży zachorować na zespół sztywnych kolan i pies nie sięgający do tej wysokości, podskakujący niewiele wyżej, nie będzie jej straszny!

O właśnie Gwizdak. Miałam być wścibska i zapytać, z ciekawości mikrobiologicznej (w ramach wynoszenia wiedzy z praktyk ) : czy ty miałaś już wymaz na S. agalactiae jako cieżarna?

[peach_passion]

heloł

[najfajniejsza]

Melisa nie pomaga. Herbaciani oszukiści z Vitaxa...

No dobra, ale i tak uznałam, że temat jest zbyt głupi, wstydliwy i wiem, że muszę poradzi sobie sama, a rad żadnych nie otrzymam, bo nie ma na to dobrej odpowiedzi, więc nie ma sensu pisać dla samego pisania
fakin ”Chirurdzy” i już

[SimplyDivine]

Napisane przez najfajniejsza

Melisa nie pomaga. Herbaciani oszukiści z Vitaxa...

No dobra, ale i tak uznałam, że temat jest zbyt głupi, wstydliwy i wiem, że muszę poradzi sobie sama, a rad żadnych nie otrzymam, bo nie ma na to dobrej odpowiedzi, więc nie ma sensu pisać dla samego pisania
fakin ”Chirurdzy” i już

A ktory odcinek tak Cie zalatwil?

[peach_passion]

naj zaintrygowałaś mnie tymi chirurgami, ale jak nie chcesz mówić to tylko

lubiłam ją ale teraz głupka z siebie robi http://www.pudelek.pl/artykul/34475/..._na_facebooku/

[Gwizdak]

Napisane przez Ilsa Lund

no ale zacznie taki skakać na osłabioną Gwizdaczkę, ona upuści dziecko albo kłapnie Mrówkę zębami dla zabawy

Ty to masz wizje

Napisane przez medeline

O właśnie Gwizdak. Miałam być wścibska i zapytać, z ciekawości mikrobiologicznej (w ramach wynoszenia wiedzy z praktyk ) : czy ty miałaś już wymaz na S. agalactiae jako cieżarna?

of kors Of kors ujemny gdybym miała dodatnie nie mogłabym w domu rodzić

[najfajniejsza]

Napisane przez SimplyDivine

A ktory odcinek tak Cie zalatwil?

Napisane przez peach_passion

naj zaintrygowałaś mnie tymi chirurgami, ale jak nie chcesz mówić to tylko

lubiłam ją ale teraz głupka z siebie robi http://www.pudelek.pl/artykul/34475/..._na_facebooku/

odcinek, w którym taka blondyna,co widziała zmarłego narzeczonego, dowiedziała się od niego, że jest chora, jest też egzekucja seryjnego mordercy i przeszczep u małego dziecka, a mala Grey złamała lekarzowi penisa
ogladam ostatnio przed pracą ten serial, bo na Polsacie leci, a o tej porze nie ma nic ciekawszego w TV no i nie znam ich z imion jeszcze za bardzo.
nie wiem w sumie dlaczego, bo nic konkretnego nie stało się w tym odcinku, ale naszło mnie na przemyślenia BARDZO luźno związane z tym odcinkiem i poprzednim. I dziś tak zaczęłam myśleć, że idąc do pracy, zapomniałam zajść do Tesco po coś do jedzenia w każdym razie te przemyślenia mnie zdenerwowały, nie odcinek, ale i tak uważam, ze to serial jest wszystkiemu winien

Dżoana świruje

[medeline]

Napisane przez Gwizdak

of kors Of kors ujemny gdybym miała dodatnie nie mogłabym w domu rodzić

To fajowo W tym tygodniu podobno wyhodował się u jednej ciężarnej, stąd przyszło mi do głowy zapytać ciebie

Naj, mnie po takich odcinkach zawsze męczy wyobrażenie siebie w podobnej sytuacji i "co by było gdyby..." na tysiąc pesymistycznych wariantów, przez co mam ciągle w oczach łzy. Więc nie jestem tego pewna, ale chyba Cie rozumiem