Pracy szukamy - ciągle się wspieramy i nigdy nie poddamy! cz. 4.

[astra001]

Jest mi ciężko. Ostatnio byłam na rozmowie, doszłam do drugiego etapu i okazało się że facet nie szuka tylko asystentki Całą drogę powrotną płakałam i czułam się jak nie powiem co

---------- Dopisano o 15:46 ---------- Poprzedni post napisano o 15:42 ----------

To mnie pocieszyłaś. Mam tylko 1,5 roku a ostatnio pracowałam w sklepie
Zasiedziałam się i teraz mam problem

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

Jest mi ciężko. Ostatnio byłam na rozmowie, doszłam do drugiego etapu i okazało się że facet nie szuka tylko asystentki

hahaha! a to jest normalne. ja dostałam wiele takich odp na moje aplikacje

[astra001]

Napisane przez tajkuna

Nie dostałaś się do tej pierwszej firmy czy do tej drugiej, do której musiałabyś się przyuczać, bo trochę inna branża ?
Nie raz tak jest, coś obiecują a potem nic z tego. Nie potrzebnie robią nam tylko nadzieje.

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39703942]hahaha! a to jest normalne. ja dostałam wiele takich odp na moje aplikacje[/QUOTE]
Ehhh ja też dostałam kilka ale nigdy nikt mi nie zaproponował tego w cztery oczy

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

Ehhh ja też dostałam kilka ale nigdy nikt mi nie zaproponował tego w cztery oczy

moja koleżanka poszła raz to aż uciekła z rozmowy bo facet zaczął się... dobierać :|

[astra001]

Mam mega doła. Moje niektóre koleżanki mają taką pracę że tylko pomarzyć, zarabiają dużo, fajny klimat i takie stanowiska że szok. Nie mają żadnego wykształcenia, ale im się udało. Jest mi wstyd przed wszystkimi. Czuję się jak jakiś nieudacznik życiowy

[Carpathia]

Napisane przez astra001

Jestem z Warszawy. Szukam pracy "biurowej". Nie uważam się może za cud natury ale głupia też nie jestem. Jak idę na jakąś rozmowę i widzę 20 osób to aż mi się niedobrze robi. Wysłałam chyba z 200 CV i dupa. Na początku się cieszyłam że dzwonią i mnie zapraszają na rozmowy, teraz i tak wiem że nic z tego nie będzie. Jutro też mam rozmowę. Powinnam się cieszyć a ja się stresuję i zastanawiam co zrobić żeby mnie wybrali

Witam!

Dzięki za wszystkie słowa wsparcia.

Napisane przez Heledore

Ta trzecia firma może tez nie jest taka straszna? Skąd wiesz, że to obóz pracy?

Firma jest znana z prowadzenia bardzo agresywnej konkurencji pomijającej zasady fair play. Są nastawieni jedynie na zyski i niestety widzę to już podczas rekrutacji. Bardzo skupiali się na pytaniach o to jaki był mój wkład w sprzedaż firmy, jak dobrze potrafię wyciągać informacje i po drodze okazało się że moja pensja będzie właśnie od tego uzależniona. Nie mam nic przeciwko prowizyjnemu systemowi pracy dopóki gwarantuje podstawę za którą jesteśmy w stanie się utrzymać. Tutaj niestety za tę podstawę mogłabym sobie mieszkanie i dojazd do pracy opłacić.
Do tego już na wstępie pytano mnie jak ważne jest dla mnie życie osobiste bo w ich firmie pracuje się długo (co zauważyłam chociażby po godzinach telefonów do mnie).
Z jednej strony jestem już kilka miesięcy bez pracy a to jest firma z branży która mnie interesuje ale z drugiej strony zastanawiam się czy pakować się w firmę w której od początku mamy sprzeczne podejścia do wielu spraw.
To pierwsza firma w której nie widziałam nikogo uśmiechniętego i otwartego.

[tajkuna]

http://demotywatory.pl/4074089/2015-Nowy-Premier-RP

[mikados]

Napisane przez astra001

Jest mi ciężko. Ostatnio byłam na rozmowie, doszłam do drugiego etapu i okazało się że facet nie szuka tylko asystentki Całą drogę powrotną płakałam i czułam się jak nie powiem co [COLOR="Silver"]

Niestety nie jesteą jedyną osobą, którą miała taką propozycję
Ostatnio to zrobiło się nagminne

---------- Dopisano o 16:07 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Napisane przez Carpathia

:
Firma jest znana z prowadzenia bardzo agresywnej konkurencji pomijającej zasady fair play. Są nastawieni jedynie na zyski i niestety widzę to już podczas rekrutacji. ..........
To pierwsza firma w której nie widziałam nikogo uśmiechniętego i otwartego.

Szczerze, od takiej firmy uciekałabym gdzie pieprz rośnie.

[verda]

Napisane przez Carpathia

Witam!

Dzięki za wszystkie słowa wsparcia.


Firma jest znana z prowadzenia bardzo agresywnej konkurencji pomijającej zasady fair play. Są nastawieni jedynie na zyski i niestety widzę to już podczas rekrutacji. Bardzo skupiali się na pytaniach o to jaki był mój wkład w sprzedaż firmy, jak dobrze potrafię wyciągać informacje i po drodze okazało się że moja pensja będzie właśnie od tego uzależniona. Nie mam nic przeciwko prowizyjnemu systemowi pracy dopóki gwarantuje podstawę za którą jesteśmy w stanie się utrzymać. Tutaj niestety za tę podstawę mogłabym sobie mieszkanie i dojazd do pracy opłacić.
Do tego już na wstępie pytano mnie jak ważne jest dla mnie życie osobiste bo w ich firmie pracuje się długo (co zauważyłam chociażby po godzinach telefonów do mnie).
Z jednej strony jestem już kilka miesięcy bez pracy a to jest firma z branży która mnie interesuje ale z drugiej strony zastanawiam się czy pakować się w firmę w której od początku mamy sprzeczne podejścia do wielu spraw.
To pierwsza firma w której nie widziałam nikogo uśmiechniętego i otwartego.

Ja bym się w to nie pchała...

[astra001]

Skąd jesteście???? Czy ktoś szuka pracy w Warszawie tak jak ja?????

[Carpathia]

Napisane przez astra001

Mam mega doła. Moje niektóre koleżanki mają taką pracę że tylko pomarzyć, zarabiają dużo, fajny klimat i takie stanowiska że szok. Nie mają żadnego wykształcenia, ale im się udało. Jest mi wstyd przed wszystkimi. Czuję się jak jakiś nieudacznik życiowy

Nie wolno Ci się porównywać! To tylko wpędza w kompleksy i nakręca problemy. Skupiamy się na swoim losie, mając w nosie to jak innym się powodzi.

Kiedyś nie dostałam się na studia pomimo że uczyłam się tygodniami do egzaminów wstępnych i wypadłam na nich bardzo dobrze. Napisałam o tym na fejsbuku że wszyscy chwalą się tylko zwycięstwami stąd mamy wrażenie że otaczają nas sami szczęściarze i ludzie sukcesu. Tymczasem ja mówię otwarcie: nie udało mi się pomimo że ciężko na to pracowałam. Niby głupia sprawa ale kilkoro znajomych podziękowało mi za ten wpis.

Ty widzisz dobre stanowiska i zarobki ale warto pamiętać że sami tworzymy iluzję, wolimy kreować lepszy obraz a o ciemnych stronach mówimy tylko najbliższym.

Czytałam ostatnio bardzo mądry wywiad w którym pojawia się m.in taka treść:

"I co wynika z pańskich obserwacji? Co sprawia, że dzisiejsi młodzi ludzie są sfrustrowani, choć ich przeżycia są niewspółmierne do waszych?

Za moich czasów nie było telewizji, nie było tych komunikatorów, nie było wszystko tak dostępne, ludzie walczyli o przeżycie. A w tej chwili oglądają telewizję i wydaje im się, że wszystko to powinni posiadać. Każdy chciałby jeździć własnym samochodem, mieć swój dom i wszystkie te korzyści współczesnej techniki, a niestety bez pracy tego się nie uda osiągnąć.

Nie wydaje się panu, że również odczuwają presję ze strony otoczenia?

Media oddziałują na ich świadomość bardzo niekorzystnie. Ubolewam nad tym ogromnie. Ja nie miałem nigdy takich oczekiwań. Zawsze wiedziałem, że sam sobie muszę wszystko wypracować. A im się wydaje, że powinni dostać wszystko na talerzu, że im się to należy, ale niestety życie im tego nie da. To jest problem współczesności. A poza tym proszę pana, politycy mącą tym młodym ludziom w głowie, a to zupełnie wykoślawia spojrzenie na te sprawy.

Pamiętam, jak pojechałem do Paryża w 1961 i zobaczyłem te wielkie bulwary, te Champs-Élysées, to był szok. A w tej chwili młodzi widzą takie rzeczy na co dzień, dla nich to jest żadna nowość. Każdy powinien pragnąć czegoś dla siebie najlepszego, ale to nie zawsze da się spełnić. "

Całość tu: http://natemat.pl/52867,ma-91-lat-i-...ghterem-wywiad

[Agnieszka 512]

Napisane przez astra001

Mam mega doła. Moje niektóre koleżanki mają taką pracę że tylko pomarzyć, zarabiają dużo, fajny klimat i takie stanowiska że szok. Nie mają żadnego wykształcenia, ale im się udało. Jest mi wstyd przed wszystkimi. Czuję się jak jakiś nieudacznik życiowy

Witam w klubie Też się tak czuje i się zastanawiam co nie tak ze mną jest...

[Princesska22]

Hej! Wybieram się na rozmowę w sprawie pracy na stanowisku operator wprowadzania danych ( Okręgowa kOmisja Egzaminacyjna) wiem, że mają byc jakies testy kwalifikacyjne...czy ktoraś z was wie moze czego mogę sie spodziewać ?

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

Mam mega doła. Moje niektóre koleżanki mają taką pracę że tylko pomarzyć, zarabiają dużo, fajny klimat i takie stanowiska że szok. Nie mają żadnego wykształcenia, ale im się udało. Jest mi wstyd przed wszystkimi. Czuję się jak jakiś nieudacznik życiowy

Astra, nie można tak myśleć. Pracę raz się ma, raz się nie ma. Ja jeszcze dwa tygodnie temu miałam fajną (w miarę) pracę i już nie mam. Szukam drugiej. Jakie masz wykształcenie?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez Princesska22

Hej! Wybieram się na rozmowę w sprawie pracy na stanowisku operator wprowadzania danych ( Okręgowa kOmisja Egzaminacyjna) wiem, że mają byc jakies testy kwalifikacyjne...czy ktoraś z was wie moze czego mogę sie spodziewać ?

może szybkość pisania na klawiaturze?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------

Napisane przez Carpathia

Czytałam ostatnio bardzo mądry wywiad w którym pojawia się m.in taka treść:

"I co wynika z pańskich obserwacji? Co sprawia, że dzisiejsi młodzi ludzie są sfrustrowani, choć ich przeżycia są niewspółmierne do waszych?

Za moich czasów nie było telewizji, nie było tych komunikatorów, nie było wszystko tak dostępne, ludzie walczyli o przeżycie. A w tej chwili oglądają telewizję i wydaje im się, że wszystko to powinni posiadać. Każdy chciałby jeździć własnym samochodem, mieć swój dom i wszystkie te korzyści współczesnej techniki, a niestety bez pracy tego się nie uda osiągnąć.

prawda

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------

Napisane przez astra001

Czy ktoś szuka pracy w Warszawie tak jak ja?????

ja...

[astra001]

Staram się nie porównywać do innych i nie patrzeć na świat przez pryzmat pieniędzy ale to nie jest takie proste. Jak patrzę na ludzi którzy wszystko mają bo są ładni, mają bogatych rodziców lub znajomości to zadaję sobie pytanie co jest ze mną nie tak, dlaczego ja nie mogę mieć dobrej pracy. Kończą mi się oszczędności, rodzina już komentuje że 3 miesiące siedzę w domu i nic.

[Carpathia]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39704702]
ja...[/QUOTE]
i ja

Princesska22 - warto jeszcze przypomnieć sobie obsługę Excela.
Trzymam kciuki i daj znać później jak poszło.

[astra001]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39704702]Astra, nie można tak myśleć. Pracę raz się ma, raz się nie ma. Ja jeszcze dwa tygodnie temu miałam fajną (w miarę) pracę i już nie mam. Szukam drugiej. Jakie masz wykształcenie?

---------- Dopisano o 16:24 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------


może szybkość pisania na klawiaturze?

---------- Dopisano o 16:25 ---------- Poprzedni post napisano o 16:24 ----------



prawda

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:25 ----------


ja...[/QUOTE]
Mam licencjata z technik komputerowych, magistra z ekonomii. Niestety mam 29 lat a wszędzie chcę studentki

[Princesska22]

Napisane przez Carpathia

i ja

Princesska22 - warto jeszcze przypomnieć sobie obsługę Excela.
Trzymam kciuki i daj znać później jak poszło.

Własnie chcialabym sie do tego testu jakoś przygotować i tak sie zastanawiam jak sie za to zabrać

[astra001]

Napisane przez Princesska22

Własnie chcialabym sie do tego testu jakoś przygotować i tak sie zastanawiam jak sie za to zabrać

A jakie były wymagania??Znajomość jakiś ustaw, programów itp.?

[Princesska22]

Napisane przez astra001

A jakie były wymagania??Znajomość jakiś ustaw, programów itp.?

Obowiązki:
prace związane z organizacją egzaminów w tym z odbiorem i przenoszeniem dokumentacji egzaminacyjnej oraz komputerowej, weryfikacją danych.

Umiejętności i uprawnienia:

umiejętność obsługi komputera, brak przeciwskazań do pracy przy transporcie, podnoszeniu, przenoszeniu ciężarów.


I tyle....no ale z czegoś ten test musi byc

[astra001]

Napisane przez Princesska22

Obowiązki:
prace związane z organizacją egzaminów w tym z odbiorem i przenoszeniem dokumentacji egzaminacyjnej oraz komputerowej, weryfikacją danych.

Umiejętności i uprawnienia:

umiejętność obsługi komputera, brak przeciwskazań do pracy przy transporcie, podnoszeniu, przenoszeniu ciężarów.


I tyle....no ale z czegoś ten test musi byc

może to będzie test z pytaniami o podłożu psychologicznym, albo excel. Ciekawi mnie co ja jutro będę miała na rozmowie.

[be257fbd309f063d0b46a46a8a3513ba0f4b3308_684a0a7a57592]

Napisane przez astra001

Mam licencjata z technik komputerowych, magistra z ekonomii. Niestety mam 29 lat a wszędzie chcę studentki

a ja widzę, że nie studentki a biegły angielski i doświadczenie

---------- Dopisano o 16:53 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez astra001

Staram się nie porównywać do innych i nie patrzeć na świat przez pryzmat pieniędzy ale to nie jest takie proste. Jak patrzę na ludzi którzy wszystko mają bo są ładni, mają bogatych rodziców lub znajomości to zadaję sobie pytanie co jest ze mną nie tak, dlaczego ja nie mogę mieć dobrej pracy. Kończą mi się oszczędności, rodzina już komentuje że 3 miesiące siedzę w domu i nic.

uwierz, że tym ładny i bogatym też na pewno czegoś brakuje, bo już tak jest, że jakby super nie było to zawsze człowiek znajdzie jakiś minusy.

koniec pracy na dziś. głupio tak pracować na wypowiedzeniu stan wysłanych cv chyba 5... czekam aż ten durny tel zacznie dzwonić!!!! idę do domu, robić naleśniki.

[mikados]

[1=be257fbd309f063d0b46a46 a8a3513ba0f4b3308_684a0a7 a57592;39705264]a ja widzę, że nie studentki a biegły angielski i doświadczenie [/QUOTE]

To samo mi przyszło na myśl.

[astra001]

Ehhh. Idę robić obiad. Życzcie mi powodzenia na jutrzejszej rozmowie

[verda]

Napisane przez mikados

To samo mi przyszło na myśl.

Ja tam widze wszędzie niemiecki, ale może mam obsesję...

[mikados]

Napisane przez verda

Ja tam widze wszędzie niemiecki, ale może mam obsesję...

verda, zważywszy że ciągle o nim ostatnio wspominasz w kontekście swojej pracy, potwierdzam - tak masz obsesję

[Heledore]

Napisane przez Carpathia

Witam!

Dzięki za wszystkie słowa wsparcia.


Firma jest znana z prowadzenia bardzo agresywnej konkurencji pomijającej zasady fair play. Są nastawieni jedynie na zyski i niestety widzę to już podczas rekrutacji. Bardzo skupiali się na pytaniach o to jaki był mój wkład w sprzedaż firmy, jak dobrze potrafię wyciągać informacje i po drodze okazało się że moja pensja będzie właśnie od tego uzależniona. Nie mam nic przeciwko prowizyjnemu systemowi pracy dopóki gwarantuje podstawę za którą jesteśmy w stanie się utrzymać. Tutaj niestety za tę podstawę mogłabym sobie mieszkanie i dojazd do pracy opłacić.
Do tego już na wstępie pytano mnie jak ważne jest dla mnie życie osobiste bo w ich firmie pracuje się długo (co zauważyłam chociażby po godzinach telefonów do mnie).
Z jednej strony jestem już kilka miesięcy bez pracy a to jest firma z branży która mnie interesuje ale z drugiej strony zastanawiam się czy pakować się w firmę w której od początku mamy sprzeczne podejścia do wielu spraw.
To pierwsza firma w której nie widziałam nikogo uśmiechniętego i otwartego.

hmm rozumiem. To rzeczywiście bardzo niepokojące znaki. Z jednaj strony powiedziałabym nie pakuj się w to. Ja przeszłam obóz pracy, mobbing i pasmo upokorzeń. Doprowadzili mnie do stanu kiedy nie za bardzo pomagały nawet leki uspokajające na receptę a na dźwięk służbówki dostawałam torsji-zresztą do dziś jak usłyszę gdzieś taki dzwonek to podskakuje jak oparzona. Przez ciągłe napięcie nie mogłam spać, w pracy nie mogłam jeść i piłam tylko kawę, a po pracy się obżerałam.
Z drugiej strony.... nie zawsze można sobie pozwolić na kolejny miesiąc bez pracy i czasem lepiej wziąć co dają i szukać dalej.

Napisane przez Carpathia

Ty widzisz dobre stanowiska i zarobki ale warto pamiętać że sami tworzymy iluzję, wolimy kreować lepszy obraz a o ciemnych stronach mówimy tylko najbliższym.

Dokładnie! Myślisz że we wspomnianej wyżej sytuacji opowiadałam co się naprawdę dzieje u mnie w pracy? Nie chciałam uchodzić za ofiarę. Kreowałam się na kogoś kto odnosi sukcesy, nie musi szczególnie liczyć grosza i jest zadowolony z życia. Im bardziej byłam zgnojona w pracy tym bardziej pozowałam na kogoś komu wszystko się udaje.

[verda]

Napisane przez mikados

verda, zważywszy że ciągle o nim ostatnio wspominasz w kontekście swojej pracy, potwierdzam - tak masz obsesję

[anjuta]

Napisane przez astra001

Ehhh. Idę robić obiad. Życzcie mi powodzenia na jutrzejszej rozmowie

Zyczymy

[tajkuna]

Od 2011 r. w powiecie moim przybyło ponad 600 bezrobotnych. Stopa bezrobocia 18, 6 %. Łączna liczba bezrobotnych 11 tysięcy. Najwięcej bezrobotnych jest w wieku od 25 do 34 lat.
Mój wiek. Konkurencję mam ogromną na rynku pracy. Wręcz nie do pokonania w małym mieście, gdzie dominują znajomości
Lepiej wyłączyć komp i nie czytać wiadomości najnowszych , bo tylko dołują człowieka.