Rozłąka z ukochanym część III :D - Strona 144 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-10-18, 20:58   #4291
c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 514
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez karo150 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Niestety do Was dołączam TŻ wyjechał 1,5 tyg temu do UK, ja mam ostatni rok studiów przed sobą i muszę go jakoś przemęczyć
hej
Razem damy radę
c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-18, 22:10   #4292
karo150
Przyczajenie
 
Avatar karo150
 
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 10
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Dzięki wielkie!
Teraz jest masakrycznie i nie zapowiada się, żeby miało być lepiej... ponad pół roku temu mieliśmy pierwszą rozłąkę (mój wyjazd) ale z góry było wiadomo kiedy wrócę, no i miałam blisko i często się widywaliśmy. A tutaj nawet nie ma jak zaplanować pierwszej wizyty
Jak długo Wy już wytrzymujecie? Zawsze byłam przeciwko związkom na odległość i nigdy nie wierzyłam, że to może się udać... A teraz sama przez to przechodzę okropność
karo150 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-18, 22:16   #4293
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez karo150 Pokaż wiadomość
Dzięki wielkie!
Teraz jest masakrycznie i nie zapowiada się, żeby miało być lepiej... ponad pół roku temu mieliśmy pierwszą rozłąkę (mój wyjazd) ale z góry było wiadomo kiedy wrócę, no i miałam blisko i często się widywaliśmy. A tutaj nawet nie ma jak zaplanować pierwszej wizyty
Jak długo Wy już wytrzymujecie? Zawsze byłam przeciwko związkom na odległość i nigdy nie wierzyłam, że to może się udać... A teraz sama przez to przechodzę okropność
u mnie za tydzien minie 9 mcy rozlaki ale jeszcze 3 tygodnie i koniec
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-18, 23:24   #4294
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

[1=c4a3d6f8c9e736e6a222ae4 19d5e7da46cef81b9_611456a 460e8f;43324887]

A jak tam dajesz sobie radę z rozłąką??[/QUOTE]

Dobrze, dziękuje
poczatki były bardzo złe, teraz jest lepiej ale wiadomo tęskni się

Cytat:
Napisane przez karo150 Pokaż wiadomość
Cześć Dziewczyny. Niestety do Was dołączam TŻ wyjechał 1,5 tyg temu do UK, ja mam ostatni rok studiów przed sobą i muszę go jakoś przemęczyć
Ooo a mój wyjechał 2,5 tyg temu do UK
spokojnie, dacie radę, jak to się mówi "rozłąka osłabia marne uczucie a wzmaga wielkie, jak wiatr gasi świecę, a rozpala ogień"
Wspierajmy się razem i będzie dobrze

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Dziewczyny, za 2 dni wyjeżdżam z Hiszpanii i wracam na wątek rozłąkowy... Nie wiem jak to zniose, na samą myśl łzy mi w oczach stają, nie wiem jak kolejny raz się pożegnać, nie chcę nawet o tym myśleć...
Jestem tu od niedawna więc nie wiem jaka jest Twoja historia, ale dasz radę, jak my wszystkie
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-19, 08:47   #4295
Cerveza_
Wtajemniczenie
 
Avatar Cerveza_
 
Zarejestrowany: 2011-04
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 505
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Dziewczyny, za 2 dni wyjeżdżam z Hiszpanii i wracam na wątek rozłąkowy... Nie wiem jak to zniose, na samą myśl łzy mi w oczach stają, nie wiem jak kolejny raz się pożegnać, nie chcę nawet o tym myśleć...
Jeju, czekałam na jakiś odzew od Ciebie Mam aż wielką ochotę wrócić na nasz stary, poczciwy wątek pomożemy Ci przecież!
__________________
RESET
Cerveza_ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-19, 14:02   #4296
madlenee
Raczkowanie
 
Avatar madlenee
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

I ja dołączę do tego wątku.
Po jutrze wylatuję do Polski ze Szkocji, ale już mi smutno. Rozłąka potrwa 2 miesiące. Nie czułam się tutaj w UK dobrze, mieliśmy przyjechać tutaj wstępnie na wakacje i jak nie będę się dobrze czuła to wrócimy. Niestety sytuacja finansowa spowodowała, że J. musi zostać i chce zostać. Uważa, że tutaj czeka nas lepsza przyszłość. Ja to wiem, ale w PL mam rodzinę, przyjaciół, podoba mi się klimat, kocham moje miasto a w UK nie radzę sobie z językiem, nikogo nie znam i emigracja to nie moja bajka. Zatem postanowiliśmy razem, że najlepiej jak wrócę do Polski i zastanowię się co chce i dodatkowo zajmę się swoim zdrowiem psychicznym (od paru lat podejrzewam u siebie depresję ale nie miałam motywacji by coś z tym zrobić).
Już mi smutno, choć jeszcze nie wyjechałam. Boje się, że bez J. sobie nie poradzę, nie będę umiała znaleźć sobie zajęcia, że jeszcze psychicznie będzie ze mną gorzej...
madlenee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-20, 15:14   #4297
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Jak tam się trzymacie ? Jak minął weekend?
Co taka cisza się zrobiła ? U mnie sprawa się wyjaśniła i jest już ok .
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-10-20, 15:23   #4298
tuliiipanek
Zakorzenienie
 
Avatar tuliiipanek
 
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 3 642
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

madlenee na poczatek zajmij się swoim zdrowiem, to najważniejsze
a wszystko inne się ułoży

Cytat:
Napisane przez maliandzia Pokaż wiadomość
Jak tam się trzymacie ? Jak minął weekend?
Co taka cisza się zrobiła ? U mnie sprawa się wyjaśniła i jest już ok .
Cieszę się
weekend minął imprezowo a teraz sobie odpoczywam
dobrze się trzymam, choć momenty załamania są
__________________
.
tuliiipanek jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-20, 15:26   #4299
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

wczoraj zrobilysmy babski wieczor z kolezanka z pracy

ile alko poszlo ale bylo super
jeszcze 15 dni i TŻ bedzie wolny
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-20, 15:36   #4300
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez tuliiipanek Pokaż wiadomość
Cieszę się
weekend minął imprezowo a teraz sobie odpoczywam
dobrze się trzymam, choć momenty załamania są
Też jestem szczęśliwa bo usłyszałam od niego dużoo miłych i wzruszających słów . Wspomniał też o zaręczynach, że chce się oświadczyć, ale chce zrobić to wtedy kiedy nie będę się tego spodziewać . Chyba przestanę naciskać na niego w tej sprawie. będzie ok, wiadomo, że u każdego zawsze się pojawiają, ale trzeba być dzielnym .

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
wczoraj zrobilysmy babski wieczor z kolezanka z pracy

ile alko poszlo ale bylo super
jeszcze 15 dni i TŻ bedzie wolny
U mnie jeszcze nie wiadomo ile dni minie kiedy uwolnimy się z związku na odległość, ale cieszę się z Twojego szczęścia
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  

Edytowane przez maliandzia
Czas edycji: 2013-10-20 o 15:37
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-20, 17:48   #4301
wredotka93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 29
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Hej
Piszę z baaardzo starego konta (swoją drogą jak czytam stare posty to zastanawiam się czy naprawdę byłam taka głupia) bo mam problem.
Jestem z chłopakiem, mieszkamy w innych miastach. Znamy się 1,5 roku i od czasu do czasu przyjeżdża do mnie (ja jeszcze u niego nie byłam). Poznaliśmy się przez internet w momencie, gdy on kończył znajomość z dziewczyną, o którą bardzo długo zabiegał. Nic z tego nie wyszło przez nią, bawiła się nim. On dość szybko zauroczył się we mnie więc czułam, że to tylko dla zapomnienia i starałam się w to nie angażować i traktować jako zwykłego kolegę. Tak było. Pierwszy raz kiedy miał do mnie przyjechać po tygodniu nieodzywania się powiedział, że nie może bo nie ma kasy. Zrozumiałam bo sama nie jestem bogata i wiem jak to jest nie mieć na coś pieniędzy. Tydzień nieodzywania się też mu "wybaczyłam" bo podobno tak ma (w trakcie naszej znajomości bo moich wyznaniach co wtedy czuję zaczął to zmieniać i zrobił spore postępy). Problemy rozwiązuje sam i w danym momencie tylko na tym się skupia. Dziwne ale ok, każdy ma jakieś "dziwactwa". Nadal pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon on stał się dla mnie ogromnym wsparciem gdy miałam problemy na studiach i tym mnie zdobył. Jesteśmy do siebie podobni, wydaje mi się że do siebie pasujemy, chcemy tego samego w życiu (dość szczegółowo o tym rozmawialiśmy, o marzeniach, o planach na przyszłość). Ponad pół roku temu strasznie się pokłóciliśmy, znów miał słabszą chwilę i nie odzywał się przez moment (to był zwariowany rok, poprawa matury itd.) miał przyjechać do mnie na studia ale znowu kwestia pieniędzy, brak możliwości pomocy ze strony rodziców i nie mógł. Wyznał mi wtedy że na początku miał jeszcze nadzieję, że uda mu się z tamtą i głównie dlatego nie przyjechał (chociaż kasy też nie miał) ale że to przeszłość. Powiedziałam mu że będę czekać i piszę się na związek na odległość bo za bardzo mi na nim zależy żebym mogła odpuścić. Pierwszy raz powiedział, że mnie kocha. Od wtedy było dobrze. Ja na nowo nabrałam do niego zaufania i czekałam na spotkanie. Przyjechał było cudownie, rozmawialiśmy jakbyśmy znali się od dawna, dużo się śmialiśmy, przytulaliśmy. Oboje nabraliśmy pewności że pod względem fizycznym też sobie odpowiadamy (zdjęcia to jednak nie to samo co widzieć kogoś na żywo). Jakiś czas temu przyjechał kolejny raz, poznał moją rodzinę. Jest moim pierwszym chłopakiem mimo że się tego początkwo obawiałam otworzyłam się przed nim i nieco "bawiliśmy się", powoli zaczął mnie przełamywać. Przez ostatnie kilka dni był nie w sosie, podobno choroba (tak mówił). Wczoraj wyznał, że spotkał tę dziewczynę i wyznała mu że jest w nim zakochana. Poinformował ją, że kogoś ma i ona stwierdziła, że nie będzie się w to mieszać ale że chce utrzymywać z nim kontakt bo tego jej brakowało. Wybuchłam, zaczęłam być chamska. Nie ufam jej, mam wrażenie że tylko czeka aż nam się nie uda a ona go zabierze. On po tej kłótni powiedział, że wydawało mu się to wszystko łatwiejsze i że chyba nie da rady wytrzymać na odległość te 3 lata. Im dłużej jest daleko ode mnie tym uczucie bardziej słabnie ale kiedy znów jesteśmy razem to znowu to się ożywia. Rozmawialiśmy i koniec końców przyznał mi rację, że wiedzieliśmy o tym i że damy radę bo się kochamy. Mnie dalej to wszystko niepokoi . Ja spoglądam na związek z nutką naiwności tzn. wierzę w przeznaczenie, a on jest w tym realistą. Mówił kiedyś że tak naprawdę z kimś innym mogłabym być równie szczęśliwa.

Uff... musiałam się wygadać komuś obcemu, kto nie zna ani mnie, ani jego a na dodatek wie co to związek na doległość. Jeśli możecie to wypowiedźcie się co na ten temat myślicie. Czy przesadzam i szukam problemów tam gdzie ich nie ma.
wredotka93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-21, 16:17   #4302
madlenee
Raczkowanie
 
Avatar madlenee
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

No i stało się. 2,5 miesiąca rozłąki... Pierwsze godziny są straszne. Myślałam że powrót do domu mnie ucieszy - rodzina, znajomi... A jest mi źle, bo bez niego to miejsce nie jest już takie samo.
madlenee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-21, 16:43   #4303
c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 514
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Hej u mnie jakoś leci, jestem szczęśliwa bo mój wraca za tydzień
c4a3d6f8c9e736e6a222ae419d5e7da46cef81b9_611456a460e8f jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-21, 17:14   #4304
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Mnie dziś dopadł gorszy dzień . Rano poleciały łzy, ale się opanowałam. Teraz głowa pęka, tabletki nawet nie pomagają
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-21, 19:26   #4305
madlenee
Raczkowanie
 
Avatar madlenee
 
Zarejestrowany: 2009-12
Wiadomości: 193
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

maliandzia masz bardzo podobne podejście do życia i swojego mężczyzny jak ja. Jak znosisz rozłąkę? Co robisz? Ile wam jeszcze zostało? Wybacz, że pytam, ale nie doszukałam się w wątku odpowiedzi - zbyt dużo stron :P
madlenee jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-10-22, 07:36   #4306
margaa
Rozeznanie
 
Avatar margaa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 926
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez wredotka93 Pokaż wiadomość
Hej
Piszę z baaardzo starego konta (swoją drogą jak czytam stare posty to zastanawiam się czy naprawdę byłam taka głupia) bo mam problem.
Jestem z chłopakiem, mieszkamy w innych miastach. Znamy się 1,5 roku i od czasu do czasu przyjeżdża do mnie (ja jeszcze u niego nie byłam). Poznaliśmy się przez internet w momencie, gdy on kończył znajomość z dziewczyną, o którą bardzo długo zabiegał. Nic z tego nie wyszło przez nią, bawiła się nim. On dość szybko zauroczył się we mnie więc czułam, że to tylko dla zapomnienia i starałam się w to nie angażować i traktować jako zwykłego kolegę. Tak było. Pierwszy raz kiedy miał do mnie przyjechać po tygodniu nieodzywania się powiedział, że nie może bo nie ma kasy. Zrozumiałam bo sama nie jestem bogata i wiem jak to jest nie mieć na coś pieniędzy. Tydzień nieodzywania się też mu "wybaczyłam" bo podobno tak ma (w trakcie naszej znajomości bo moich wyznaniach co wtedy czuję zaczął to zmieniać i zrobił spore postępy). Problemy rozwiązuje sam i w danym momencie tylko na tym się skupia. Dziwne ale ok, każdy ma jakieś "dziwactwa". Nadal pisaliśmy, rozmawialiśmy przez telefon on stał się dla mnie ogromnym wsparciem gdy miałam problemy na studiach i tym mnie zdobył. Jesteśmy do siebie podobni, wydaje mi się że do siebie pasujemy, chcemy tego samego w życiu (dość szczegółowo o tym rozmawialiśmy, o marzeniach, o planach na przyszłość). Ponad pół roku temu strasznie się pokłóciliśmy, znów miał słabszą chwilę i nie odzywał się przez moment (to był zwariowany rok, poprawa matury itd.) miał przyjechać do mnie na studia ale znowu kwestia pieniędzy, brak możliwości pomocy ze strony rodziców i nie mógł. Wyznał mi wtedy że na początku miał jeszcze nadzieję, że uda mu się z tamtą i głównie dlatego nie przyjechał (chociaż kasy też nie miał) ale że to przeszłość. Powiedziałam mu że będę czekać i piszę się na związek na odległość bo za bardzo mi na nim zależy żebym mogła odpuścić. Pierwszy raz powiedział, że mnie kocha. Od wtedy było dobrze. Ja na nowo nabrałam do niego zaufania i czekałam na spotkanie. Przyjechał było cudownie, rozmawialiśmy jakbyśmy znali się od dawna, dużo się śmialiśmy, przytulaliśmy. Oboje nabraliśmy pewności że pod względem fizycznym też sobie odpowiadamy (zdjęcia to jednak nie to samo co widzieć kogoś na żywo). Jakiś czas temu przyjechał kolejny raz, poznał moją rodzinę. Jest moim pierwszym chłopakiem mimo że się tego początkwo obawiałam otworzyłam się przed nim i nieco "bawiliśmy się", powoli zaczął mnie przełamywać. Przez ostatnie kilka dni był nie w sosie, podobno choroba (tak mówił). Wczoraj wyznał, że spotkał tę dziewczynę i wyznała mu że jest w nim zakochana. Poinformował ją, że kogoś ma i ona stwierdziła, że nie będzie się w to mieszać ale że chce utrzymywać z nim kontakt bo tego jej brakowało. Wybuchłam, zaczęłam być chamska. Nie ufam jej, mam wrażenie że tylko czeka aż nam się nie uda a ona go zabierze. On po tej kłótni powiedział, że wydawało mu się to wszystko łatwiejsze i że chyba nie da rady wytrzymać na odległość te 3 lata. Im dłużej jest daleko ode mnie tym uczucie bardziej słabnie ale kiedy znów jesteśmy razem to znowu to się ożywia. Rozmawialiśmy i koniec końców przyznał mi rację, że wiedzieliśmy o tym i że damy radę bo się kochamy. Mnie dalej to wszystko niepokoi . Ja spoglądam na związek z nutką naiwności tzn. wierzę w przeznaczenie, a on jest w tym realistą. Mówił kiedyś że tak naprawdę z kimś innym mogłabym być równie szczęśliwa.

Uff... musiałam się wygadać komuś obcemu, kto nie zna ani mnie, ani jego a na dodatek wie co to związek na doległość. Jeśli możecie to wypowiedźcie się co na ten temat myślicie. Czy przesadzam i szukam problemów tam gdzie ich nie ma.
Szczeże powiedziawszy z twojego opisu moge wywnioskowac tylko jedno "twój chłopak" trzyma cie jako tak zwaną rezerwową z tamta narazie nic niema ale nie traci nadziej że coś będzie a jeśli by się nie doczekał zawsze ma ciebie.

Wiem że to przykre co mówie ale takie mam wrażenie i wydaje mi sie że ty tez niejesteś pewna tego co między wami jest. Spróbujcie pogadac wyjasnic sobie wszystko

Cytat:
Napisane przez madlenee Pokaż wiadomość
No i stało się. 2,5 miesiąca rozłąki... Pierwsze godziny są straszne. Myślałam że powrót do domu mnie ucieszy - rodzina, znajomi... A jest mi źle, bo bez niego to miejsce nie jest już takie samo.
Poczekaj parę dni uspokoisz się i przemyślisz czy ta rozłąka była dobry pomysłem. Dwa i pół miesiąca to nie tak długo trzymaj się
__________________
Wszystko było takie, jakie być powinno, z tym tylko zastrzeżeniem, że nic nie było jak należy.
Esmeralda Weatherwax

margaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 08:26   #4307
wredotka93
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2009-05
Wiadomości: 29
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez margaa Pokaż wiadomość
Szczeże powiedziawszy z twojego opisu moge wywnioskowac tylko jedno "twój chłopak" trzyma cie jako tak zwaną rezerwową z tamta narazie nic niema ale nie traci nadziej że coś będzie a jeśli by się nie doczekał zawsze ma ciebie.

Wiem że to przykre co mówie ale takie mam wrażenie i wydaje mi sie że ty tez niejesteś pewna tego co między wami jest. Spróbujcie pogadac wyjasnic sobie wszystko
To pierwsze co zawsze robimy. Rozmawialiśmy i z tego co mówi to chwilowy dół. Dużo problemów skumulowało się w jednym czasie. Wątpie że traktuje mnie jako rezerwową. Za bardzo się w to angażuje jak jest normalnie.

Ja ze swojej strony jestem pewna co czuję i czego chcę. Mu też ufam, uwiera mnie jedynie ta dziewczyna i jego naiwne podejście do tego.
wredotka93 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 08:34   #4308
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Frumoasa Domnisoara a dlaczego już wyjeżdżasz z Hiszpanii? Z tego co pamietam miałaś wrócić na Boże Narodzenie?
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 08:43   #4309
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez madlenee Pokaż wiadomość
maliandzia masz bardzo podobne podejście do życia i swojego mężczyzny jak ja. Jak znosisz rozłąkę? Co robisz? Ile wam jeszcze zostało? Wybacz, że pytam, ale nie doszukałam się w wątku odpowiedzi - zbyt dużo stron :P
U mnie rozłąka wygląda trochę inaczej niż u Was . Ja ze swoim TŻ widzimy się co tydzień, co dwa zależy jak wraca do mnie. Rozłąka zaczęła się rok temu jak mój luby musiał wyjechać na studia dzienne do miasta oddalonego o 200 km. Było ciężko, ponieważ wcześniej widzieliśmy się codziennie, w szkole na przerwach i po szkole w domach. Pozostały nam jedynie weekendy o ile może wrócić. W tym roku jest lepiej, jakoś tydzień znacznie szybciej mi leci i już weekend . Myślę, że wszystko wróci do normy w przyszłym roku w październiku, ponieważ zamieszkamy już razem . Teraz w sumie moje spędzanie czasu to szkoła, później rozmowa z Nim, a później nauka, bo już niedługo matura . I dni jakoś lecą.
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-10-22, 11:01   #4310
margaa
Rozeznanie
 
Avatar margaa
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 926
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez wredotka93 Pokaż wiadomość
To pierwsze co zawsze robimy. Rozmawialiśmy i z tego co mówi to chwilowy dół. Dużo problemów skumulowało się w jednym czasie. Wątpie że traktuje mnie jako rezerwową. Za bardzo się w to angażuje jak jest normalnie.

Ja ze swojej strony jestem pewna co czuję i czego chcę. Mu też ufam, uwiera mnie jedynie ta dziewczyna i jego naiwne podejście do tego.

Cóż to tylko moja opinia która wynikła z twoje wcześniejsze wypowiedzi ja mam wrażenia że chłop coś kreci ale jeśli ty mu ufasz to ok
__________________
Wszystko było takie, jakie być powinno, z tym tylko zastrzeżeniem, że nic nie było jak należy.
Esmeralda Weatherwax

margaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 11:23   #4311
magdish
Raczkowanie
 
Avatar magdish
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 330
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

A ja może napisze co tam u mnie, chociaż wiele nowych twarzy tutaj widze . Generalnie jestem z siebie dumna, bo mój facet 'przestał mnie obchodzić' (wiadomo że nie całkiem ). Po prostu nie skomlę w jego stronę już jak pies. W zasadzie nie proszę się o kontakt, ale wczoraj miał urodziny, dzwoniłam do niego, nie odebrał, napisałam smsa z życzeniami, nie odpisał. Wiem że ma teraz kupę roboty, ale to nie znaczy że nie może znaleźć minuty w ciagu dnia żeby o sobie dać znać. Powoli to olewam, idę z koleżanka dzisiaj na piwo, chyba wcale nie wezme telefonu. Mam zamiar w końcu cieszyć się samą sobą, a nie swoje szczęście uzależniać od niego. Chyba skończyła się u mnie era romantyczności, a związek mi zwisa.
__________________
Zgubiłam się po drodze do miejsca, w którym teraz się znalazłam.

Too much of nothing so why don't we give it try
Too much of something we're gonna be living a lie...
magdish jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 12:15   #4312
maliandzia
Raczkowanie
 
Avatar maliandzia
 
Zarejestrowany: 2013-09
Wiadomości: 110
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez magdish Pokaż wiadomość
A ja może napisze co tam u mnie, chociaż wiele nowych twarzy tutaj widze . Generalnie jestem z siebie dumna, bo mój facet 'przestał mnie obchodzić' (wiadomo że nie całkiem ). Po prostu nie skomlę w jego stronę już jak pies. W zasadzie nie proszę się o kontakt, ale wczoraj miał urodziny, dzwoniłam do niego, nie odebrał, napisałam smsa z życzeniami, nie odpisał. Wiem że ma teraz kupę roboty, ale to nie znaczy że nie może znaleźć minuty w ciagu dnia żeby o sobie dać znać. Powoli to olewam, idę z koleżanka dzisiaj na piwo, chyba wcale nie wezme telefonu. Mam zamiar w końcu cieszyć się samą sobą, a nie swoje szczęście uzależniać od niego. Chyba skończyła się u mnie era romantyczności, a związek mi zwisa.

Ile jesteście ze sobą razem? Ile czasu w związku na odległość?
__________________
" Nawet kiedy jesteś tak blisko mnie tęsknie już za tobą. "
odliczam  
maliandzia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 18:48   #4313
201610170910
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 5 807
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Dziewczyny, dziś o 4 nad ranem dotarłam do domu, póki co dochodzę do siebie i ogarniam się jakoś. Jak tylko znajdę chwilę to nadrobię co u Was i napiszę coś więcej od siebie. Najważniejsza rzecz - nadal jestem z G., nadal zakochana jak wariatka Teraz to ma być nasza druga i ostatnia rozłąka, więcej nie zniosę, on chyba też nie.
Kolejny raz liczę na Wasze wsparcie
201610170910 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 18:56   #4314
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dziś o 4 nad ranem dotarłam do domu, póki co dochodzę do siebie i ogarniam się jakoś. Jak tylko znajdę chwilę to nadrobię co u Was i napiszę coś więcej od siebie. Najważniejsza rzecz - nadal jestem z G., nadal zakochana jak wariatka Teraz to ma być nasza druga i ostatnia rozłąka, więcej nie zniosę, on chyba też nie.
Kolejny raz liczę na Wasze wsparcie
czesc witaj z powrotem tu pomozemy na pewno u mnie juz coraz blizej konca a tak sie dluzy
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 18:58   #4315
elonka12
Zakorzenienie
 
Avatar elonka12
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: nowhere
Wiadomości: 8 310
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez Frumoasa Domnisoara Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dziś o 4 nad ranem dotarłam do domu, póki co dochodzę do siebie i ogarniam się jakoś. Jak tylko znajdę chwilę to nadrobię co u Was i napiszę coś więcej od siebie. Najważniejsza rzecz - nadal jestem z G., nadal zakochana jak wariatka Teraz to ma być nasza druga i ostatnia rozłąka, więcej nie zniosę, on chyba też nie.
Kolejny raz liczę na Wasze wsparcie
__________________
In the end everything will be okay. If it’s not okay it’s not the end
elonka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 19:03   #4316
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez elonka12 Pokaż wiadomość
co u Ciebie?
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 19:08   #4317
elonka12
Zakorzenienie
 
Avatar elonka12
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: nowhere
Wiadomości: 8 310
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
co u Ciebie?
pojawiła się szansa zakończenia rozłąki jeszcze w tym roku
ale nie chcę zapeszać


Wy pewnie już odliczacie dni?
__________________
In the end everything will be okay. If it’s not okay it’s not the end
elonka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 19:31   #4318
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez elonka12 Pokaż wiadomość
pojawiła się szansa zakończenia rozłąki jeszcze w tym roku
ale nie chcę zapeszać


Wy pewnie już odliczacie dni?
super
zostaly 2 tygodnie do konca wyroku
odliczamy juz ale bardzo sie dluzy juz..
codziennie rozmawiamy i planujemy jak nadrobimy rozlake
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 19:34   #4319
elonka12
Zakorzenienie
 
Avatar elonka12
 
Zarejestrowany: 2013-03
Lokalizacja: nowhere
Wiadomości: 8 310
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez sylwusiach Pokaż wiadomość
super
zostaly 2 tygodnie do konca wyroku
odliczamy juz ale bardzo sie dluzy juz..
codziennie rozmawiamy i planujemy jak nadrobimy rozlake
Będzie ogień
__________________
In the end everything will be okay. If it’s not okay it’s not the end
elonka12 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-10-22, 19:36   #4320
sylwusiach
Zakorzenienie
 
Avatar sylwusiach
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Zielona Wyspa
Wiadomości: 8 684
Send a message via Skype™ to sylwusiach
Dot.: Rozłąka z ukochanym część III :D

Cytat:
Napisane przez elonka12 Pokaż wiadomość
Będzie ogień
dlatego wzielam 4 dni wolnego
__________________
Lilly 20.06.2015
sylwusiach jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-07-03 23:00:29


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:15.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.