Połączyła nas Biedronka! Przyjaźń w necie? To nie mrzonka! Wątek offtopowy część III.

[kasztanka3]

Ale co do opalania, to u mnie raczej kiepski pomysł, w zeszłym roku jak leżałam przez jakieś 3,5 godziny na słońcu, to się skończyło bardzo ostrymi poparzeniami drugiego stopnia na prawie całym ciele i twarzy

[alamirka]

No jak się przegięło pałkę to sie poparzyło

[groszek75]

tyle na słoncu

ja tam pol godziny chyba nawet nie wytrzymam i lece do domu

raz jak pojechalismy nad morze, nawet upału nie bylo, tak na pare godzin, chwila na plazy w jakims topie do gory i na drugi dzien obydwoje jakie plecy czerwone i sie wspomgalo maślanka, tam to łapie juz po chwili i czlowiek nawet nie czuje

[agniesiaa]

Napisane przez kasztanka3

Ale co do opalania, to u mnie raczej kiepski pomysł, w zeszłym roku jak leżałam przez jakieś 3,5 godziny na słońcu, to się skończyło bardzo ostrymi poparzeniami drugiego stopnia na prawie całym ciele i twarzy

Ojjj, to faktycznie

[kasztanka3]

Napisane przez alamirka

No jak się przegięło pałkę to sie poparzyło

Właśnie najgorsze jest to, że to już popołudnie było, a jakiegoś ostrego słońca w tym dniu nie było
Oj cierpiałam potem, przez 3 noce z bólu zasnąć nie mogłam i chłopa musiałam na podłogę wyeksmitować

[alamirka]

Wybimboniłam litrowy kefir, łolaboga, ledwo się ruszam

[groszek75]

bosz syreny właczyli, ale wyje

[Ervisha]

Matura z matmy to już historia

[groszek75]

szybki Bill z Ciebie

[Ervisha]

Napisane przez groszek75

a ja za szpinak bym sie dala pokroic, a w lasagne to w ogole

nawet wczoraj w MjM bylo, ze kaczka na obiad, a ja do P. e kaczki bym i tak nie ruszyla, mnie to uraczyl by ktos szpinaczkiem

szpitalny szpinak smakuje jak trawa

---------- Dopisano o 12:21 ---------- Poprzedni post napisano o 12:21 ----------

Napisane przez groszek75

szybki Bill z Ciebie

Gdzie tam.. Wyszłam 10 minut przed czasem

[kasztanka3]

Napisane przez Ervisha

szpitalny szpinak smakuje jak trawa

Ze szpitalnego żarcia wszystko smakuje jak trawa/guma/papier/coś niejadalnego

[Ervisha]

Napisane przez kasztanka3

Ze szpitalnego żarcia wszystko smakuje jak trawa/guma/papier/coś niejadalnego

Nie wszytko Kiedyś jadłam rybe w sosie greckim, albo nalesniki z serem i były bardzo smaczne

[alamirka]

Ja tam też mam dobre amciu w szpitalu co mam pod blokiem
Ostatnio jak leżałam to smakołyki podawali

[Ervisha]

Napisane przez alamirka

Ja tam też mam dobre amciu w szpitalu co mam pod blokiem
Ostatnio jak leżałam to smakołyki podawali

Ja to leżałam w takim byle jakim. Kiedyś na śniadanie były tam drożdżówki, serki homogenizowane, jajka gotowane a potem codziennie kromeczki bułki z dżemem z miodem na zmiane... no czasem były parówki... obiady tez ptraktycznie to samo, ale czasem zdarzało sie coś zjadliwego i smacznego

[alamirka]

Ja nie wiem czy ten koło mnie byle jaki, no normalny
Ale amciu dobre dają

[kasztanka3]

Ja z mojego ostatniego pobytu w listopadzie 2010 pamiętam przesłodzoną najtańszą herbatę, przesolone zupy z mrożonek, podeschnięte kromki chleba, mielonkę tyrolską czy inne badziewie, przesolone ziemniaki i średnie dodatki do ziemniaków. Warzyw brak.

[groszek75]

jeju zdenerwowalam sie, to mi juz sciska, a tu jeszcze mnie obrzydzaja jedzeniem szpitalnym

[agniesiaa]

A ja przez moje 2 ostatnie pobyty w szpitalu nie zjadłam nic. Tylko jak już chciałam wyjść, musiałam zjeść przy lekarzu, bo nie wierzył, że coś zjem, więc mąż ugotował zupę i przyniósł. W życiu bym tam nic nie tknęła. Raz miałam medyczne wytłumaczenie, to nie jadłam 10 dni, a drugim razem chcieli mi podawać miksy, ale miałam swoje deserki dla dzieci Od samego patrzenia i zapachu tego szpitalnego żarcia o mało nie zeszłam

[Ervisha]

Ja raz w szpitalu u siebie w miescie swoje jedzenie jadłam, które mi mama przynosiła bp było niezjadliwe

[alamirka]

hehe przynsozenie obiadków domowych do szpitala przez rodzinę to chyba normalne, raczej większość osób tak robi

Lucek zwariował, zafascynowała go mucha, juz dobre 20 minut za nia lata, niech smiga będzie lepiej spał

[groszek75]

znow telepatia zadziałała, bo zadzwonil akurat P., to sie moglam wygadac , ech

[alamirka]

Napisane przez groszek75

znow telepatia zadziałała, bo zadzwonil akurat P., to sie moglam wygadac , ech

groszku a co sie stanęło?

[groszek75]

Napisane przez alamirka

groszku a co sie stanęło?

a cos przeoczyłam i zła jestem na siebie

wiem, ze jestem tylko czlowiekiem i kazdemu moze sie cos zapomniec, ale jestem dokładna i jak cos to mam zaraz stres jak cholerka

[kasztanka3]

Napisane przez groszek75

a cos przeoczyłam i zła jestem na siebie

wiem, ze jestem tylko czlowiekiem i kazdemu moze sie cos zapomniec, ale jestem dokładna i jak cos to mam zaraz stres jak cholerka

Nie wściekaj się na siebie Tak jak napisałaś, każdemu się zdarza

[alamirka]

nie nerwuj siem

[lasoa]

Napisane przez Ervisha

Matura z matmy to już historia

Napisane przez groszek75

a cos przeoczyłam i zła jestem na siebie

wiem, ze jestem tylko czlowiekiem i kazdemu moze sie cos zapomniec, ale jestem dokładna i jak cos to mam zaraz stres jak cholerka

nie denerwuj się

ale była u mnie przed chwilą ulewa, a teraz znowu słońce

Jem 2 -gie śniadanie

[Ervisha]

Boze bym tylko zdała ta matmę...

[lasoa]

Napisane przez Ervisha

Boze bym tylko zdała ta matmę...

zdasz !!!!!!!!

[annlynn_]

Ervisha, na pewno zdasz, zdolniacha z Ciebie!

[kasztanka3]

Napisane przez lasoa

Jem 2 -gie śniadanie

Ja dopiero pierwsze

Napisane przez Ervisha

Boze bym tylko zdała ta matmę...

Zdasz