Tatuaż część III - wątek zbiorczy

[paint_it_black]

Mój syn też ma takie podejście, w jego mniemaniu, jak będzie dorosły- będzie pracował, będzie mógł prowadzić samochód i będzie mógł zrobić tatuaż, dla niego to oczywiste

[pffe]

Napisane przez kliwia

ale że co? mam jej zabronić?

dziś sobie rozbudowała swojego wczorajszego ziemniaka, i jest w dwóch kolorach pomarańczu i różu, iw tonacjo watercoloru, i nachodzi na łydke

Nie myjesz jej?

mnie takie myślenie doprowadziło do tego, że jak mama mi zabroniła to i tak wyszłam z domu i zrobiłam sobie tatuaż. w wieku 13 lat. Także tak, uważam, że na takim etapie powinno się dziecku tłumaczyć, że najpierw musi dorosnąć, dopiero sobie robić tatuaże.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Napisane przez paint_it_black

Mój syn też ma takie podejście, w jego mniemaniu, jak będzie dorosły- będzie pracował, będzie mógł prowadzić samochód i będzie mógł zrobić tatuaż, dla niego to oczywiste

Jak będzie dorosły. A nie już teraz cuduje z malowaniem się po ciele a już nie zmywanie tego to niehigieniczne jest.

[paint_it_black]

Napisane przez pffe

Nie myjesz jej?

mnie takie myślenie doprowadziło do tego, że jak mama mi zabroniła to i tak wyszłam z domu i zrobiłam sobie tatuaż. w wieku 13 lat. Także tak, uważam, że na takim etapie powinno się dziecku tłumaczyć, że najpierw musi dorosnąć, dopiero sobie robić tatuaże.

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------


Jak będzie dorosły. A nie już teraz cuduje z malowaniem się po ciele a już nie zmywanie tego to niehigieniczne jest.

W sumie tak, on to od razu przetwarza na "dorosły". Ale czasem też mu nie domywam jakiejś pieczątki ze szkoły, tylko je trzyma 2 dni

[kliwia]

pffe Moje dziecko wie ze na prawdziwy tatuaz moze sobie pozwolic jak bedzie dorosła. To ma juz wpojone, jak i duzo innych rzeczy.
Ale od tatuazu zrobionego dlugopisem czy mazakiem nikt nie umarl Zreszta mi tez namalowala tatuaz, urzadzila dzis studio tatuazu, zrobila rysunek na kartce, odbila niby kalke na skorze z tego rysunku a pozniej namalowala freestyle na mojej nodze Nie widze w tym nic, co wymagaloby zabronienia. To jest zabawa.
I tak, kapie moje dziecko, ale doszorowanie dlugipisu i mazakow, nie jest takie proste na wrazliwej skorze. wiec slad po wczorajszym ziemniaku zostal i na sladzie dorobila dzis reszte A ze jest chora i do przedszkola nie chodzi to się nie musze martwic ze cos sie nie doszorowało
Moj tatuaz wczorajszy co mi namalowala zszedl po szorowaniu peelingiem

[201712071518]

Napisane przez pffe

nie ma się z czego śmiać. z takich pomysłów nie wychodzi nic dobrego w tym wieku.

Bez przesady.
Dzieci sa ciekawskie i lubia nasladowac doroslych. Jak dziecko sie bawi w lekarza na mamie czy lalce to tez mu zabronic bo moze weźmie nóż i inne dziecko zoperuje? Kwestia nie zabraniania, ale wytlumaczenia.
a pomysl wcale nie takie glupi-na profilu banana ink sa prace tych co '' za łebka'' z ciekawosci skorke banana tatuowalo a teraz są profesjonalnymi tatuażystami.

[EmCa]

pffe brzmisz jak jeden pan, co go kochają panie w beretach.

Moje dzieci całe lato chodzą w zmywalnych tatuażach.

[pffe]

Napisane przez EmCa

pffe brzmisz jak jeden pan, co go kochają panie w beretach.

Moje dzieci całe lato chodzą w zmywalnych tatuażach.

Zmywalny tatuaż a bazgranie się i chodzenie brudnym kilka dni to nie to samo. Cóż, nie mam dzieci a takie mam zdanie. Pewnie na własnym przykładzie takie sobie wyrobiłam. Jak pisałam, mam tatuaż od 10 lat, nie jestem z tego dumna.

[201803111829]

Powiedzcie mi dziewczyny, bo nie wiem. 17 kwietnia robie tatuaż na udzie. Będzie raczej dość chłodno, wiec nie pojadę w krótkich spodenkach. Jak przyjadę do studia w np. dresie, to mam się przebrać w spodenki, czy leżeć na tym leżaku w majciochach?

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[201712071518]

Napisane przez pffe

Zmywalny tatuaż a bazgranie się i chodzenie brudnym kilka dni to nie to samo. Cóż, nie mam dzieci a takie mam zdanie. Pewnie na własnym przykładzie takie sobie wyrobiłam. Jak pisałam, mam tatuaż od 10 lat, nie jestem z tego dumna.

To, ze Ty zrobilas sobie chalupnicza dziare bo rodzice pozwalali Ci rysowac po rękach i bawic sie w tatuazyste, to nie znaczy, ze z kazdym tak bedzie.

I litosci, ja nie mam dzieci i w ogole mnie one nie interesuja, ale nawet ja wiem, ze czasami dzieciaka nie da sie domyc po niektorych zabawach

Nie znam dziecka, ktore by nie bazgralo siebie czy kogos.

[pffe]

Napisane przez stupid-girl

To, ze Ty zrobilas sobie chalupnicza dziare bo rodzice pozwalali Ci rysowac po rękach i bawic sie w tatuazyste, to nie znaczy, ze z kazdym tak bedzie.

I litosci, ja nie mam dzieci i w ogole mnie one nie interesuja, ale nawet ja wiem, ze czasami dzieciaka nie da sie domyc po niektorych zabawach

dostrzegam subtelną różnicę pomiędzy "nie mogę domyć" a "niech łazi brudny i tak jutro się znów upaprze".

[201712071518]

Napisane przez _Tinkerbell

Powiedzcie mi dziewczyny, bo nie wiem. 17 kwietnia robie tatuaż na udzie. Będzie raczej dość chłodno, wiec nie pojadę w krótkich spodenkach. Jak przyjadę do studia w np. dresie, to mam się przebrać w spodenki, czy leżeć na tym leżaku w majciochach?

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

Wszystkie studia maja toalety (wymog sanepidu) wiec spokojnie mozesz sie w szorty przebrac i po tatuowaniu znow wskoczyc w dres.
Ja sie zawsze przebieralam bo ubranie sie brudzi od tuszu, przemywania, wazeliny itp. No i wygodniej poza tym.
nie wiem jak duzy robisz tatuaz, ale dziewczynom tutaj z wątku mocno puchly uda po tatuowaniu, wiec raczej nie bierz obcislych szortow z waskimi nogawkami bo moze byc ciezko zdjac.

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:40 ----------

Napisane przez pffe

dostrzegam subtelną różnicę pomiędzy "nie mogę domyć" a "niech łazi brudny i tak jutro się znów upaprze".

Ja zauwazam subtelna roznice pomiedzy ''umyc'' a ''doszorowac pumeksem do bialosci''. W przypadku dzieci opcja nr 1 jest wystarczajaca

[skazana_na_bluesa]

pffe, daj se spokój. serio, nie każda dziecięca zabawa kończy się w taki durny sposób jak u ciebie. poza tym to nie jest wątek o twoich poglądach na wychowywanie dzieci.

[201803111829]

Raczej zwykle materiałowe zakładam, nie jakieś jeansowe

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

[201712071518]

Napisane przez skazana_na_bluesa

pffe, daj se spokój. serio, nie każda dziecięca zabawa kończy się w taki durny sposób jak u ciebie. poza tym to nie jest wątek o twoich poglądach na wychowywanie dzieci.

No fakt. Jakby zabawy konczyly sie na powaznie, to ja bylabym sklepową jeżdżąca walcem drogowym

Ja jestem antydzieciowa, ale nawet mi podoba sie idea banana-ink i widze jaka dzieci maja frajde z robienia ''prawdziwych'' tatuazy

[kliwia]

tinker w kwietniu moze byc calkiem cieplo, moze spodnica? przebranie sie w szorty to dobre rozwiazanie. albo bedzie na tyle cieplo by isc do studia juz w szortach. 4 lata temu byl super cieply kwiecien z 24 stopniami

pffe eee szukasz dziury w całym
Znalezione w sieci :




EOT

[pffe]

Napisane przez kliwia

tinker w kwietniu moze byc calkiem cieplo, moze spodnica? przebranie sie w szorty to dobre rozwiazanie. albo bedzie na tyle cieplo by isc do studia juz w szortach. 4 lata temu byl super cieply kwiecien z 24 stopniami

pffe eee szukasz dziury w całym
Znalezione w sieci :




EOT

No i o ile w porządku, zabawa, super, tak pobazgrane ściany świadczą o braku wychowania. Wiadomo, umyje się dzieci ale malowanie co kilka dni ścian nie wchodzi w grę. Także tak, takie jest moje zdanie a to pierwsze zdjęcie potwierdza, że to nie jest zdrowe wychowywanie.

[skazana_na_bluesa]

tak, bo ty wiesz najwięcej o wychowaniu dzieci i o tym, na ile pozwalają im rodzice, patrząc po zdjęciu. -_-

[gozia]

Jak byłam mała pomalowałam drewniane schody w moim rodzinnym domu i nie uważam żebym była niewychowana .
Mama za to zauważyła u mnie talent plastyczny i w wieku 6 lat zaczęłam chodzić na zajęcia z malarstwa (na które uczęszczałam do 15 roku życia), hehe.

[pffe]

Napisane przez skazana_na_bluesa

tak, bo ty wiesz najwięcej o wychowaniu dzieci i o tym, na ile pozwalają im rodzice, patrząc po zdjęciu. -_-

Powiedziałam, że JA tak myślę a nie, że tak MUSI być i już nie reinterpretuj

[skazana_na_bluesa]

A ty nie zasmiecaj watku.

[pffe]

Napisane przez skazana_na_bluesa

A ty nie zasmiecaj watku.

Ja tylko się RAZ wypowiedziałam, nie rozpętałam dyskusji

[kliwia]

a czy któraś z was widziała tatuaż watercolorowy pióra z kwiatami ??
Bo szukam namiętnie

[Dagunia]

Dziewczyny dajcie sobie spokój z pffe - jest już znana na wizażu z robienia zamieszania wszędzie gdzie się pojawi. Nie warto karmić trolla

A w temacie: Chcę zasłonić jeden tatuaż na żebrach i zrobić z napisów kwiaty Pod koniec roku planuję zacząć starania o bobasa. Odłożyć tatuaż na przyszły rok kiedy moje ciało wróci już do "normalności" czy robić w wakacje ? Wydaje mi się że lepiej poczekać, prawda ?

[201712071518]

Napisane przez Dagunia

Dziewczyny dajcie sobie spokój z pffe - jest już znana na wizażu z robienia zamieszania wszędzie gdzie się pojawi. Nie warto karmić trolla

A w temacie: Chcę zasłonić jeden tatuaż na żebrach i zrobić z napisów kwiaty Pod koniec roku planuję zacząć starania o bobasa. Odłożyć tatuaż na przyszły rok kiedy moje ciało wróci już do "normalności" czy robić w wakacje ? Wydaje mi się że lepiej poczekać, prawda ?

Ja bym poczekala. raz, ze latem ciezej sie goi, a dwa gdyby porobily sie rozstepy (tfu-tfu) to tez wtedy mozna inaczej tatuaz rozplanowac.

[Dagunia]

Napisane przez stupid-girl

Ja bym poczekala. raz, ze latem ciezej sie goi, a dwa gdyby porobily sie rozstepy (tfu-tfu) to tez wtedy mozna inaczej tatuaz rozplanowac.

Właśnie tak też kombinowałam - chciałam się upewnić że dobrze myślę. Dziękuję

[ruda3d]

a ja nauczona moim doświadczeniem bym nie czekała - tylko proszę, nie zrozumcie mnie źle - po prawie 3 latach starania o dziecko nie przekładam już rzeczy na "po ciąży", najwyżej zmienię swoje plany, bo nie da się żyć w takim ciągłym zawieszeniu i odkładaniu
tatuaże zrobiłam w tym czasie 2 - a tak bym odkładała i czekała i się frustrowała
chociaż z całego serca nie życzę komukolwiek powielania mojej historii i trzymam kciuki żeby starania przebiegały szybko, bezproblemowo i skutecznie

[201712071518]

Napisane przez ruda3d

a ja nauczona moim doświadczeniem bym nie czekała - tylko proszę, nie zrozumcie mnie źle - po prawie 3 latach starania o dziecko nie przekładam już rzeczy na "po ciąży", najwyżej zmienię swoje plany, bo nie da się żyć w takim ciągłym zawieszeniu i odkładaniu
tatuaże zrobiłam w tym czasie 2 - a tak bym odkładała i czekała i się frustrowała
chociaż z całego serca nie życzę komukolwiek powielania mojej historii i trzymam kciuki żeby starania przebiegały szybko, bezproblemowo i skutecznie

Masz duzo racji. wszystko zalezy od dlugosci tych staran-bo rzeczywiscie czekac kilka lat to bez sensu. Ja skupilam sie bardziej na tym, ze tatuaz mialby byc robiony latem no i na zebrach, gdzie w czasie ciazy moga pojawic sie rozstepy.
Moze Twoj argument jest lepszy. i rzeczywiscie zrobic tatuaz jesienia (wrzesien-pazdziernik) a potem zaczac starac sie o dziecko-z zalozeniem, ze jesli na tatuazu pojawia sie rozstepy to sie go za jakis czas (jak zbledna i skonczy sie karmic piersia) poprawi.

[Dagunia]

No to teraz mam w głowie pokręcone
Hmm myślę że dam sobie parę mc i jak nie zajdę to zrobię odrazu żeby nie czekać tak jak ruda pisze

[ruda3d]

ja też nie chcę żeby moja wypowiedź była interpretowana jak takie wieszczenie najgorszego - Twój argument Stupid, z punktu widzenia estetycznego jest dobry i przy założeniu, że będzie szybki strzał, ciąża i będzie się można zająć tatuażem jest jak najbardziej logiczny

ale z drugiej strony różnie z tymi naszymi staraniami i planami bywa, i może się to przedłużać a i przy małym dziecku też się priorytety zmieniają i czasem albo nie ma się głowy do tatuażu, albo trochę trudniej wydać pieniądze na tatuaż

także są dwie strony medalu

ale przy tatuażu czasem później znaczy lepiej - bo się bardziej dopracuje koncepcję, przemyśli
poza tym jeśli to jedna sesja, to wg mnie w czasie starań tez można spróbować się wstrzelić z terminem - w ten moment kiedy jest pewność, że jeszcze się nie jest w ciąży, i zrobić np miesięczną przerwę

[201612291251]

Napisane przez _Tinkerbell

Powiedzcie mi dziewczyny, bo nie wiem. 17 kwietnia robie tatuaż na udzie. Będzie raczej dość chłodno, wiec nie pojadę w krótkich spodenkach. Jak przyjadę do studia w np. dresie, to mam się przebrać w spodenki, czy leżeć na tym leżaku w majciochach?

polskie znaki i przecinki mi uciekły. łapać skurczybyki!

ja miałam spodnie od dresu i do tatuowania ściągnęłam je tylko z jednej nogi i leżałam w samych czarnych nieprześwitujących majtkach. możesz przebrać się w szorty, ale zależy od tego jak duży będzie to tatuaż, mój dochodzi do samej pachwiny i musiałam odsunąć też i trochę majtek, więc przebieranie się w szorty u mnie nie miałoby sensu. i lepiej założyć ciemne spodnie, bo ja niestety dwukrotnie podczas powrotu do domu po tatuowaniu uda zaplamiłam sobie spodnie tuszem, osoczem, krwią, mimo opatrunku podczas chodzenia gdzieś tam mi poprzeciekało. udo faktycznie bardzo mocno mi spuchło, więc luźne spodnie i nie sztywne bardzo się przydają.