Nasz świat BDSM - cz. II

[WhySoSerious]

Dla mnie to też gruba przesada, ale daleka jestem od oceniania, co jest "chore", a co nie

No ale byłam bardzo zdziwiona, jak kiedyś czytałam jakiś artykuł o dziewczynie, która zarabiała na życie rozbieraniem się przed kamerką i dowiedziałam się, ilu ludzi jest w stanie zapłacić za to, żeby popatrzeć, jak laska stawia klocka

[An Ka]

Napisane przez Intrygujacy26

an Ka (mam do ciebie pisać z małej czy dużej litery?) trzymam kciuki.

Jakbyście kiedyś potrzebowali porad np technicznych, może będę w stanie wspomóc moim skromnym doświadczeniem (Vallar chyba też ). Pytaj śmiało.

Odnośnie forum to wszytko jedno,klimatycznie z malej.

Podejrzewam ze rady będą mile widzane. Przed nami bardzo długa i zapewne wyboista droga.


ala0711 jakis czas temu był mem internetowy 2girls1cup
Nie mi oceniac, ja na pewno bym nie była zdolna czegos takiego zrobić (bakterie i całokształt higieniczny)

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez BiteAddict

Widziałam fetysze (na szczęście nie wśród Polaków) odgrywania scen z obozów koncentracyjnych lub niewolnictwa sprzed wojny secesyjnej, sama nie wiem czy to nie gorsze.

Sprawdza się stara zasada, że jeśli jesteś w stanie coś wymyślić to gdzieś prawdopodobnie istnieje już porno na ten temat

Mnie scat obrzydza, całkowicie. Czy to w ogóle jest bezpieczne?

[An Ka]

[1=97063297b7b35b4a21bd582 d93800b2e45dfbb59_6372d6b 265f10;50315294]

Mnie scat obrzydza, całkowicie. Czy to w ogóle jest bezpieczne?[/QUOTE]

Raczej/na pewno nie. Skoro przy seksie analnym należy pamieta o kolejności to co dopiero scat: przełyk, zołądek/układ trawienny..

[WhySoSerious]

może być bezpieczne chyba tylko w takiej formie, jak srasz komuś na klatę obłożoną folią, bo scat to niekoniecznie od razu kontakt z układem trawiennym. taka forma na pewno nie jest bezpieczna

a a propos obozów koncentracyjnych to akurat ja mam lekki fetysz mundurów SS kiedyś mi się śniło, że byłam w obozie wykorzystywana do eksperymentów seksualnych

[201607040946]

Prosze, przestańcie :rzy gi:

[zakonna]

Aha ha ha. Kaguya. Myślałam, że ty jesteś twarda kobitka.

[201607040946]

Napisane przez zakonna

Aha ha ha. Kaguya. Myślałam, że ty jesteś twarda kobitka.

Miałam kiedyś znajomą (puszczała się, ale to nie moja sprawa), która opowiadała, że jeden "klient" poprosił ją, żeby zrobiła mu kupę na klatę, a ona się nie zgodziła, bo nawet dla niej to było za wiele nawet za duże pieniądze
No ja jestem twarda, ale nie poziom harcore, przeżyję krew i siuśki, ale nie kał.

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Wiem, że nigdy nie mów nigdy, ale czegoś takiego to ja bym w życiu nie zrobiła.

[An Ka]

WhySoSerious
O ile gdzieś tam obiło mi się o uszy że co niektórzy taką formę lubią to jednak nie zastanawiałam się gdzie? co? i jak? to robią

[zakonna]

Są tacy co by powiedzieli, że wszystko kwestia ceny

[f1c0d63fc5ca1c381c342967d346813606c679f4_610b1c1cbeee7]

Co jak co, ale g*wno mnie obrzydza, a nie podnieca/kręci...
Śmiem wątpić, że osoby które to lubią, mogą mieć coś nie tak z psychiką

[Margot45]

Dobrze, ze zjadłam śniadanie zanim weszłam na wątek....

[BiteAddict]

W moim wypadku scat już na 100% nie jest kwestią ceny Nawet pissing odpada

WhySoSerious co innego fetysz mundurów SS, a co innego odgrywanie scenek 'więźniowie vs strażnicy obozów koncentracyjnych'...

[Midnight___]

Napisane przez BiteAddict

WhySoSerious co innego fetysz mundurów SS, a co innego odgrywanie scenek 'więźniowie vs strażnicy obozów koncentracyjnych'...

właśnie miałam pisać to samo o ile fetysz mundurów (nawet tych SS) jak najbardziej rozumiem to jednak bawienie się w obóz koncentracyjny już jest dla mnie niesmaczne... ale oczywiście nie oceniam i nie osądzam, podobnie osób któe lubia piss i wspominany scat, ale przenigdy tego nie zrozumiem

[201607040946]

Oj, ja nie mam nic przeciwko piss, byle nie do buzi. Ale to raczej lubię być stroną aktywną

[cud nie kobieta]

Aż zdziwiło mnie to ogólne poruszenie. Jeśli dla kogoś lanie po twarzy i nazywanie kobiety suką jest obrzydliwe, to bulwers i oburzenie, że każdy ma jakieś tam swoje upodobania. A jeśli tym upodobaniem jest scat, to ble, rzyg i w ogóle jak tak można.

[201607040946]

Napisane przez cud nie kobieta

Aż zdziwiło mnie to ogólne poruszenie. Jeśli dla kogoś lanie po twarzy i nazywanie kobiety suką jest obrzydliwe, to bulwers i oburzenie, że każdy ma jakieś tam swoje upodobania. A jeśli tym upodobaniem jest scat, to ble, rzyg i w ogóle jak tak można.

Ja tylko napisałam, że dla mnie to jest ble, przeciez nikt tu nie osądza ostatnio nawet anal jest dla mnie ble

[BiteAddict]

Napisane przez cud nie kobieta

Aż zdziwiło mnie to ogólne poruszenie. Jeśli dla kogoś lanie po twarzy i nazywanie kobiety suką jest obrzydliwe, to bulwers i oburzenie, że każdy ma jakieś tam swoje upodobania. A jeśli tym upodobaniem jest scat, to ble, rzyg i w ogóle jak tak można.

Bo scat jest skrajnością nawet wśród fetyszystów.

[201607040946]

Mnie nic nie dziwi, każdy lubi co chce, ale to nie znaczy, że ja tego chcę dla mnie scat jest obrzydliwy, po prostu to zbyt hardkorowe, śmierdzi i w ogóle.
Ja na przykład nie uznaję rzygania podczas poniżania. Kiedyś znajoma w temacie opowiadała, jak Pan kazał jej napić się mleka i wywołać wymioty. Miała nawet zdjęcia. W sumie to póki nie powiedziała, co to, myślałam, że to sperma na klacie a okazało się, że wyrzygane mleko.

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez WhySoSerious

może być bezpieczne chyba tylko w takiej formie, jak srasz komuś na klatę obłożoną folią, bo scat to niekoniecznie od razu kontakt z układem trawiennym. taka forma na pewno nie jest bezpieczna

a a propos obozów koncentracyjnych to akurat ja mam lekki fetysz mundurów SS kiedyś mi się śniło, że byłam w obozie wykorzystywana do eksperymentów seksualnych

Mi tam się podoba Miałam takie "jazdy" szczególnie gdy byłam młodsza.

Ja ogólnie za produktami układu trawiennego nie przepadam Ani scat, ani piss ani rzyganie Jakoś mnie to nie jara. Ale co kto lubi, byle z rozsądkiem i bez szkody dla zdrowia.

Mi się lanie marzy. Takie porządne Ale póki co czekam na rozwój sytuacji, bo nie chcę chłopa przyciskać za bardzo, już i tak bardzo się rozwinął od kiedy się poznaliśmy, ale wiem, że na to potrzeba też czasu. Ostatnio mnie zdziwił, bo w zasadzie bez uprzedzenia dostałam w twarz, a do tego potrzeba już się trochę przełamać. I potrafi rzucać pięknymi określeniami w moją stronę

[201607040946]

Lania ni lubię, ale w twarz dostać - oj taaak

[Margot45]

Taaa... a mój wtorkowy rozmówca jak wczoraj usłyszał, ze jestem intensywnie zajęta pracą i nie mam nastroju na erotyczne tematy, tak znikł i się już nie odezwał

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez kaguya

Lania ni lubię, ale w twarz dostać - oj taaak

Ja maso zbytnio nie jestem, ale ostatnio mam tyle stresów w życiu codziennym, że po prostu czuję, że to by mi pomogło.

Napisane przez Margot45

Taaa... a mój wtorkowy rozmówca jak wczoraj usłyszał, ze jestem intensywnie zajęta pracą i nie mam nastroju na erotyczne tematy, tak znikł i się już nie odezwał

Dziwny koleś

[WhySoSerious]

Napisane przez kaguya

Miałam kiedyś znajomą (puszczała się, ale to nie moja sprawa), która opowiadała, że jeden "klient" poprosił ją, żeby zrobiła mu kupę na klatę, a ona się nie zgodziła, bo nawet dla niej to było za wiele nawet za duże pieniądze
No ja jestem twarda, ale nie poziom harcore, przeżyję krew i siuśki, ale nie kał.

Jakbym trudniła się taką profesją, to chyba bym nie miała oporów - oczywiście za dodatkową stawkę. W sumie mi to nie robi, gdzie sram, byle nie nabrudzić dookoła
Natomiast nigdy bym nie chciała, żeby ktoś wypróżniał się na mnie.

[cud nie kobieta]

Napisane przez BiteAddict

Bo scat jest skrajnością nawet wśród fetyszystów.

A dla pani Janiny z Radomia skrajnością jest BDSM.

kaguya raczej odnosiłam się do innych wypowiedzi, Ty wyraźnie podkreśliłaś, że to Twoje zdanie

[WhySoSerious]

na razie tylko ala0711 napisała arbitralnie, że "trzeba mieć nasrane w głowie".

[201607040946]

Kusi mnie, ale się nie wypowiem

[Envidiaa]

A ja może wreszcie się przywitam. Wątki przeczytałam całe, a drugą część od jakiegoś czasu śledzę na bieżąco. Z Tż uprawiamy seks od niedawna (ponad pół roku). Zaczynało się mega niewinnie, romantycznie i waniliowo.. przez pierwsze dwa tygodnie Potem nastąpił stopniowy zwrot akcji. Jest on moim pierwszym partnerem, na początku dziwnie było mi z myślą że moje pierwsze kontakty seksualne wyglądają jak wyglądają, ale teraz jestem zadowolona. Chociaż zdecydowanie jesteśmy dopiero w fazie rozwoju, (Ale hej, nie bawimy się w Greya ) to nie mogę się doczekać jak będzie dalej.

Swoją drogą, czytanie tego forum było pomocne i dało mi szerszy pogląd na sprawę.

Także, no... Cześć

[fleur05]

Uwielbiam czytać wasz wątek (pomijając może świeży temat bo to dla mnie za wiele )
i tak mnie już jakiś czas temu naszło, że zamiast tylko czytać, można się w końcu pokusić i samemu mieć co wspominać.
Ogólnie nie mam na co narzekać, TŻ w łóżku jest świetny, jest mi dobrze, ale chciałabym spróbować czegoś nowego, a nie ukrywam, że BDSM mnie kręci.
I tutaj zaczynają się schody.
Jakoś nie umiem się przemóc, żeby mu powiedzieć wprost: chcę żebyś zrobił to to i to. Nie jestem nieśmiała ani wstydliwa, ale mam wrażenie, że jeśli mu powiem, to będzie mniej podniecające, bo wyjdzie ode mnie a nie od niego i będę wiedziałą czego się spodziewać.
Kiedyś już TŻ coś próbował jakieś delikatne wiązanie, jakieś klapsy, ale to było wieki temu, kiedy ja byłam jeszcze na etapie romantycznego kochania więc nie podchwyciłam tematu.
I nie wiem co teraz xD
Jakieś subtelne sposoby na oświecenie TŻ?