Mamusie czerwcowe 2014 - cz. III

[Kakusia]

Dzieki Dziewczyny za kciuki przydaly sie!!! Zabieg masakra ale to dlatego ze ja panikara jestem straszna na widok igly i wszelkich medycznych skalpelow etc. Zastrzyk znieczulajacy tak bolal ze chirurg pozwolil krzyczec ile sil a potem brak czucia a jednak wszystko czuje sie co robia w danym momencie...no straszne uczucie, slabo mi sie az robilo i robi dalej jak sobie przypomne. Znieczulenie przestalo dzialac ok 15 i jest rzeznia tak boli a tu tylko paracetamol mozna lykac... Ehh najgorsze te 3dni podobno.
Za 2 tyg wynik badania histopatologicznego.

Sylvunia karta ciazy nie jest potrzebna, na zasw lekarz moze napisac ze bylas pod opieka lekarska od 10

Tyle chcialam jeszcze odpisac ale rozsadza mi noge jutro reszta... Wybaczcie!

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Jeśli chodzi o mnie, to ją też inaczej sobie to wszystko wyobrażałam. Byłam pewna, że poród zacznie się od skurczy i że będę bardziej przygotowana na ból. A tu się głośniej darłam niż za pierwszym razem, choć krócej to trwało. Myślałam, że po porodzie szybciej dojde do siebie, a trwało to dokładnie tyle samo. Że z karmieniem pójdzie mi łatwiej, a tu jeszcze gorzej jest. I że będę miała więcej cierpliwości, a jestem jeszcze bardziej nerwowa...

[pater86]

Karolina piękny opis porodu
Sylvuniaa84 wydaje mi się, że jak pójdziesz do swojego lekarza to wystawi Ci to zaświadczenie, więc spokojnie

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Dziś był u nas pediatra, jestem pozytywnie zaskoczona, super podejście, dokładny wywiad, siedział u nas prawie godzinę, dokładnie zbadał małego, odpowiedział na wszystkie pytania, zostawił całą listę zaleceń, wszystko dokładnie opisane i za wizytę domową wziął 70zł, a ją myślałam że drugie tyle to na bank będzie kosztowało... więc nasze zmiany skórne są różne, jedne nad oczkiem, na uszkach (takie jakby suche wykwity) mogą być pozostałością moich infekcji grzybiczych w ciąży, przepisal odpowiednie maści, część może być z gorąca (mimo że to nie potowki), część może być z alergii być może na mleko, ale tego na 100% nam nie powie... Doradzi w czym małego myć żeby to wszystko schodzilo (krochmal, nadmanganian potasu, oczywiście można też postawić na emolienty, ale warto próbować) konkretnie jak myć siusiaka, jak mu układać główkę żeby miał prostą, co z brzuszkiem itd, ważmy już 4300 wszystko dobrze, ale mam nadzieję że faktycznie zacznie to wszystko ładnie schodzić

[sylvuniaa84]

No i sie karmimy...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Ramona_85]

Pater nam też kazała kąpać w skrobii też ma wykwity na uszkach plus chrostki i czerwone policzki, polozna obstawia właśnie mleko.
Super że jesteście zadowoleni z pediatry

[Bogini Bastet]

Czołem Mamuśki

OMG! Płaczące wieczory zaczynają zamieniać się w płaczące noce

Wczoraj wieczorem była u nas położna, trafiła akurat na szał małego zbadała mu brzuszek - trochę zagazowany, ale nie jakoś dramatycznie, więc chyba trafił mi się pan wrażliwiec kazała zwiększyć dawkę espumisanu i włączyć biogaia. Pomogło to choć trochę Waszym Maluchom?

w związku z kolkami mam nie spożywać białka mleka (nabiał, wołowina,cielęcina) przez 2 tyg jeszcze. Jeżeli sytuacja się nie poprawi mam znowu włączyć to do diety no i teraz na próbę mam odciągać pierwszy pokarm, ok 15ml, bo zawiera najwięcej laktozy. No i zaczął się prawdziwy fun mały ryczy, bo jest głodny, ja walczę z laktatorem a mleko nie chce lecieć, bo jestem spięta w nocy, gdy jestem półprzytomna jest jeszcze lepiej

Mały rośnie jak na drożdżach, w tydzień przybrał 350g podobno ponad normę, ale ucieszyłam się, bo martwiłam się trochę czy moje mleko go syci i mu wystarcza, bo on często w takie histerie wpada przy piersi w 16 dobie życia mój klocuch waży 4390g

Mają Wasze Maluchy powiększone gruczoły piersiowe ? u małego trochę się powiększyły od ostatniej wizyty. na razie mam stosować okłady z sody, ale jak mu się nie wchłoną to musimy iść do poradni endokrynologicznej oczywiście, już martwię się na zapas

Podobno ja kiepsko wyglądam cóż zmęczenie, niewyspanie, dieta robią swoje na dodatek, 2 tygodnie po porodzie ( a myślałam, że mnie to ominie!) pojawiły mi się hemoroidy i to w dość ostrej fazie, bo cierpię...Udało Wam się pozbyć intruza?

Tżet dzisiaj w pracy od 6 rano, bo mają jakieś ważne roboty na budowie normalnie skandal!

Napisane przez sylvuniaa84

Bogini na te luszczenie mi kazała polozna stosować linomag...i pilingować pieluszką delikatnie.

dziękuję wypróbowałam i działa!bardzo lubię ten zielony linomag, pupa J. też

Napisane przez poziomkka

Niby dajemy sobie rade, ale balagan w domu jest i czasami nerwówa. Nie mam kiedy zjesc, umyc sie, ciagle chodze niewyspana...

witaj w klubie chyba większość z nas to teraz przechodzi. zamiast udzielać się w wątku mamuś czerwcowych powinnyśmy założyć watek mamuś niewyspanych

Napisane przez poziomkka

najgorsza moja trauma jest cc, ktorego nawet nie zakladalam i ktore zostalo na mnie wymuszone tak bardzo chcialam przezyc porod sn...

Poziomka pamiętaj, że cc nie wyklucza w przyszłości sn moja koleżanka miała cc a po ponad roku urodziła kolejnego syna sn. Także jeszcze wszystko przed Tobą! Chyba, że Emilka ma być jedynaczką?

Napisane przez Kakusia

Dzieki Dziewczyny za kciuki przydaly sie!!!
Za 2 tyg wynik badania histopatologicznego.

Super, że jesteś już po teraz trzymam kciuki za wyniki


A! i na koniec chciałam się pochwalić, że mój skarb uśmiecha się mając otwarte oczka! Dziś rano tak słodko się do mnie szczerzył

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

E A u mnie zapanowała epidemia... Męża boli gardło i katar ma, Adaś i Oli coś przez nos oddychają, a ją chrypie.. pięknie po prostu :/

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Bogini współczuję. U nas bio gaia i espumisan pomagają

[Bogini Bastet]

A ja, mimo wszystko poród wspominam bardzo dobrze oczywiście, nie byłam przygotowana na taki ból , nie spodziewałam się, że będzie to tyle trwało (I faza 20h a przyjechałam z 3cm rozwarciem , II faza 35 min). Nie chcieli podać mi znieczulenia, dopiero po 10 h, gdy dopiero miałam 6cm rozwarcia i już mdlałam z wycieńczenia przyszedł anestezjolog.
Może dlatego, że już przygotowywali mnie do cc (mały utknął w kanale rodnym), ale za sprawą super położnej, mojej determinacji, wsparciu tżeta i personelu udało mi się urodzić naturalnie i to dodatkowo dodaje mi skrzydeł Nie wiem
Dla mnie to bardzo ważne i piękne doświadczenie życiowe Nawet jak to piszę uśmiecham się pod nosem
I uprzedzam Wasze pytania - nie jestem masochistką

[Kucyk_Truskawkowy]

Ups, nie ten wątek

[Ka rolina]

Napisane przez poziomkka

Hejka, ja czekam na polozna, dzisiaj pierwsza wizyta i mam tyle pytan,ze nie wiem, czy wszystkie zapamietalam..moglam spisac na kartce najbardziej jestem ciekawa ile mala przybrala na wadze.

Przebarwienia i wlokniaki - u mnie nadal sa zobaczymy, moze jeszcze za wczesnie nawchlanianie sie, do tej pory mam slynna linea negra na brzuchu, a raczej flaku
Szczepionki - my zdecydujemy sie na standard (chyba). Porozmawiam jeszcze z polozna

Smoczek - moja Emi cyca nie zdradza nie da sie jej oszukac i wypluwa.

Brzuszek - zauwazylam, ze dobrze sie jej puszcza baki i robi kupke w pozycji na fasolke i gdy ma cieplo w brzuszek.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:28 ----------

Jesli chodzi o mnie to ja tez duzo zakladalam przed porodem, a co innego wyszlo po pierwsze myslalam, zebedzie troche latwiej, za dam rade wszystko ogarnac sama z mezem. Niby dajemy sobie rade, ale balagan w domu jest i czasami nerwówa. Nie mam kiedy zjesc, umyc sie, ciagle chodze niewyspana...
Mala miala spac w kolysce, a do tej pory spedzila wniej moze 2 minuty..jakos nie umiem jej tam odlozyc i spac spokojnie...
Myslalam tez, ze karmienie piersia to same plusy, ale teraz dostrzegam slabe punkty... mozedlatego, ze mam konkretnego ssaka
No i w sumie tyle..najgorsza moja trauma jest cc, ktorego nawet nie zakladalam i ktore zostalo na mnie wymuszone tak bardzo chcialam przezyc porod sn...ale grunt, ze Emilka jest juz z nami cała i zdrowa.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Poziomka doskonale Cię rozumiem z tym rozczarowaniem cc...ja w pierwszej ciąży tez w ogóle nie brałam tego pod uwagę,no bo przecież ciąża przebiega ok,ja byłam zdeterminowana,żeby urodzić sn...i mimo że wiedziałam,że nie było wyjścia,bo inaczej mała by się udusila i nie było w tym mojej winy to gdzieś tam w środku czułam ze zawiodlam Ale zobacz na moim przykładzie,ze jedno cc nie wyklucza kolejnego porodu sn! Zaszłam w ciążę rok po cc ( a jeszcze w międzyczasie przeszlam cp i #) i niektórzy pukali się w czoło,ze chcę próbować rodzic sn (na szczęście nie mój lekarz,który bardzo mnie wspieral).No,ale udało się bez większych komplikacji(tego pęknięcia nie liczę,bo to nie ma nic wspólnego z wcześniejszymi operacjami). Takze nie zadreczaj się tym Kochana,najważniejsze,że Emilka jest cała i zdrowa
A Ty jak się czujesz fizycznie?

Napisane przez sylvuniaa84

Do becikowego potrzebne jest zaświadczenie ze byłyśmy objęte opieka od 10 tyg...

Ja w 8 tyg byłam pierwszy raz...a na karcie ciazy mam wpissna 1 wizyte 11t3d ;/ czy karta ciazy tez jest potrzebna? Czy lekarz da mi teraz zaświadczenie ze byłam objęta opieka od 10 tyg? Czy on tez na karcie sie opiera ? Kurde No sam zawalił ;/ nie wiem czemu

Myślicie ze mam juz po becikowym ?



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Lekarz wystawia zaświadczenie,kiedy była pierwsza wizyta.Karta ciąży nie jest podstawą do wypłaty becikowego.

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

Napisane przez Kakusia

Dzieki Dziewczyny za kciuki przydaly sie!!! Zabieg masakra ale to dlatego ze ja panikara jestem straszna na widok igly i wszelkich medycznych skalpelow etc. Zastrzyk znieczulajacy tak bolal ze chirurg pozwolil krzyczec ile sil a potem brak czucia a jednak wszystko czuje sie co robia w danym momencie...no straszne uczucie, slabo mi sie az robilo i robi dalej jak sobie przypomne. Znieczulenie przestalo dzialac ok 15 i jest rzeznia tak boli a tu tylko paracetamol mozna lykac... Ehh najgorsze te 3dni podobno.
Za 2 tyg wynik badania histopatologicznego.

Sylvunia karta ciazy nie jest potrzebna, na zasw lekarz moze napisac ze bylas pod opieka lekarska od 10

Tyle chcialam jeszcze odpisac ale rozsadza mi noge jutro reszta... Wybaczcie!

ze byłaś taka dzielna! Mam nadzieje,ze teraz już mniej boli

Napisane przez pater86

Karolina piękny opis porodu
Sylvuniaa84 wydaje mi się, że jak pójdziesz do swojego lekarza to wystawi Ci to zaświadczenie, więc spokojnie

---------- Dopisano o 23:50 ---------- Poprzedni post napisano o 23:30 ----------

Dziś był u nas pediatra, jestem pozytywnie zaskoczona, super podejście, dokładny wywiad, siedział u nas prawie godzinę, dokładnie zbadał małego, odpowiedział na wszystkie pytania, zostawił całą listę zaleceń, wszystko dokładnie opisane i za wizytę domową wziął 70zł, a ją myślałam że drugie tyle to na bank będzie kosztowało... więc nasze zmiany skórne są różne, jedne nad oczkiem, na uszkach (takie jakby suche wykwity) mogą być pozostałością moich infekcji grzybiczych w ciąży, przepisal odpowiednie maści, część może być z gorąca (mimo że to nie potowki), część może być z alergii być może na mleko, ale tego na 100% nam nie powie... Doradzi w czym małego myć żeby to wszystko schodzilo (krochmal, nadmanganian potasu, oczywiście można też postawić na emolienty, ale warto próbować) konkretnie jak myć siusiaka, jak mu układać główkę żeby miał prostą, co z brzuszkiem itd, ważmy już 4300 wszystko dobrze, ale mam nadzieję że faktycznie zacznie to wszystko ładnie schodzić

No to świetny lekarz Wam się trafił A z tymi kostkami to można oglupiec jak tu je rozróżniaćOby jak najszybciej małemu wszystko zeszło.

Napisane przez sylvuniaa84

No i sie karmimy...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja w nocy jak karmie to jestem nieprzytomna i po telefon sięgam tylko po to,żeby zobaczyć która godzina,a i tak najczęściej później nie pamiętam o której wstawalam
Chociaz dzisiaj pamiętam,bo jak mały obudził się po północy tak zasnal dopiero przed 4 niby coś tam przysypial,ale ciągle jeczal...ok 5 znowu zaczął stekac i dopiero jak polozylam go na brzuszku to zasnal twardo i spał do 7:30. Nie wiem o co mu chodziło ale wczorajsze popołudnie tez było marudna i to ze strony Radka jak i Izy
Dzisiaj w końcu chciałam wyjść z Tztem i dziećmi na spacer to deszcz pada Ja chce wyjść z domu,bo zwariuje

[Ka rolina]

Napisane przez Bogini Bastet

Czołem Mamuśki

OMG! Płaczące wieczory zaczynają zamieniać się w płaczące noce

Wczoraj wieczorem była u nas położna, trafiła akurat na szał małego zbadała mu brzuszek - trochę zagazowany, ale nie jakoś dramatycznie, więc chyba trafił mi się pan wrażliwiec kazała zwiększyć dawkę espumisanu i włączyć biogaia. Pomogło to choć trochę Waszym Maluchom?

w związku z kolkami mam nie spożywać białka mleka (nabiał, wołowina,cielęcina) przez 2 tyg jeszcze. Jeżeli sytuacja się nie poprawi mam znowu włączyć to do diety no i teraz na próbę mam odciągać pierwszy pokarm, ok 15ml, bo zawiera najwięcej laktozy. No i zaczął się prawdziwy fun mały ryczy, bo jest głodny, ja walczę z laktatorem a mleko nie chce lecieć, bo jestem spięta w nocy, gdy jestem półprzytomna jest jeszcze lepiej

Mały rośnie jak na drożdżach, w tydzień przybrał 350g podobno ponad normę, ale ucieszyłam się, bo martwiłam się trochę czy moje mleko go syci i mu wystarcza, bo on często w takie histerie wpada przy piersi w 16 dobie życia mój klocuch waży 4390g

Mają Wasze Maluchy powiększone gruczoły piersiowe ? u małego trochę się powiększyły od ostatniej wizyty. na razie mam stosować okłady z sody, ale jak mu się nie wchłoną to musimy iść do poradni endokrynologicznej oczywiście, już martwię się na zapas

A! i na koniec chciałam się pochwalić, że mój skarb uśmiecha się mając otwarte oczka! Dziś rano tak słodko się do mnie szczerzył

To masz teraz zabawy z tym odciąganiem Oby jednak okazało się ze to nie uczulenie na nabiał.Może kropelki wystarczą...
Radek ma odrobinę powiększone piersi,ale położna powiedziała,ze jest w normie i to przez moje hormony tak się dzieje...
za wagę.Pięknie karmisz swojego Jerzyka a ja się cieszylam,że mój mały przybrał 200 g w tydzien

---------- Dopisano o 09:56 ---------- Poprzedni post napisano o 09:53 ----------

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47270541]E A u mnie zapanowała epidemia... Męża boli gardło i katar ma, Adaś i Oli coś przez nos oddychają, a ją chrypie.. pięknie po prostu :/

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Bogini współczuję. U nas bio gaia i espumisan pomagają[/QUOTE]
Współczuję chorobsk

Napisane przez Bogini Bastet

A ja, mimo wszystko poród wspominam bardzo dobrze oczywiście, nie byłam przygotowana na taki ból , nie spodziewałam się, że będzie to tyle trwało (I faza 20h a przyjechałam z 3cm rozwarciem , II faza 35 min). Nie chcieli podać mi znieczulenia, dopiero po 10 h, gdy dopiero miałam 6cm rozwarcia i już mdlałam z wycieńczenia przyszedł anestezjolog.
Może dlatego, że już przygotowywali mnie do cc (mały utknął w kanale rodnym), ale za sprawą super położnej, mojej determinacji, wsparciu tżeta i personelu udało mi się urodzić naturalnie i to dodatkowo dodaje mi skrzydeł Nie wiem
Dla mnie to bardzo ważne i piękne doświadczenie życiowe Nawet jak to piszę uśmiecham się pod nosem
I uprzedzam Wasze pytania - nie jestem masochistką

Naprawdę hardcorowy miałaś poród.Podziwiam,ze tyle godzin bez znieczulenia wytrzymałas.Ja po 5 h byłam wykończona. Ale też dobrze wspominam swój poród,chociaż na kolejny już się nie pisze

[__Sylwia__88]

Bogini- nie wiem czy u nas to sprawa BioGai ale Mały nie ma problemów z brzuszkiem póki co. Podaje mu ją od wtorku.
Tylko mam pytanie:
Kiedy i jak podajecie takie kropelki? Bo ją podaje przed jedzeniem lub w trakcie. Źle to się podaje bo Mały się wierci bo chce jeść. Czasem trafie na usta. Ale jak mu się uleje to wydaje mi się że na nic to bo co mu podam to je wyleje.
Chyba za dużo myślę i się martwię stad takie tezy mi do głowy przychodzą.

U nas noc super. Mały jak zjadł po 21 tak spał do 3 a później do 6 i się nie przejmujcie bo ja też często nie pamiętam czy karmiłam czy nie. A ile razy źle godzinę odczytałam to moje.

[Kucyk_Truskawkowy]

Pater to jak układać żeby prosto główka była i jak myć siusiaka?

Ja Biogaje do mleka daje, tylko że my na butli. Dicoflor, debridat i wit d też bo inaczej wszystko obok trafiało albo wypluwał...

Wysłane z mojego LG-P880 przy użyciu Tapatalka

[Bogini Bastet]

Oj, macierzyństwo będzie dla mnie lekcją cierpliwości i pokory. Mały nie spał nawet pół godziny i ciągle z nim walczę dlaczego on tak płacze targają mną sprzeczne emocje, serce mi pęka a jednocześnie się we mnie gotuje



[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47270541]U nas bio gaia i espumisan pomagają[/QUOTE]

a jak stosujesz?

Napisane przez Ka rolina

za wagę.Pięknie karmisz swojego Jerzyka a ja się cieszylam,że mój mały przybrał 200 g w tydzien

no, ale jak tak będzie przybierał to niedługo ręce mi zwiędną

Napisane przez Ka rolina

Naprawdę hardcorowy miałaś poród.Podziwiam,ze tyle godzin bez znieczulenia wytrzymałas.Ja po 5 h byłam wykończona. Ale też dobrze wspominam swój poród,chociaż na kolejny już się nie pisze

chciałam znieczulenie wcześniej, ale nie chcieli mi dać, bo byłam pierworódką i stwierdzili, że znieczulenie może wydłużyć poród nawet nie wyobrażasz sobie jak się wydzierałam z bólu na porodówce, sama byłam zaskoczona, że taką mam skalę głosu

Napisane przez __Sylwia__88

Bogini- nie wiem czy u nas to sprawa BioGai ale Mały nie ma problemów z brzuszkiem póki co. Podaje mu ją od wtorku.
Tylko mam pytanie:
Kiedy i jak podajecie takie kropelki? Bo ją podaje przed jedzeniem lub w trakcie.

mam nadzieję, że coś dadzą, bo już wszyscy jesteśmy wykończeni tą sytuacją (sąsiedzi też).
ja dałam po jedzeniu, ale tylko dlatego, że tżet przywiózł je jak skończyłam karmić.
swoją drogą do najtańszych nie należą za 5ml kropelek 42 zł

[__Sylwia__88]

Napisane przez Bogini Bastet

Oj, macierzyństwo będzie dla mnie lekcją cierpliwości i pokory. Mały nie spał nawet pół godziny i ciągle z nim walczę dlaczego on tak płacze targają mną sprzeczne emocje, serce mi pęka a jednocześnie się we mnie gotuje


chciałam znieczulenie wcześniej, ale nie chcieli mi dać, bo byłam pierworódką i stwierdzili, że znieczulenie może wydłużyć poród nawet nie wyobrażasz sobie jak się wydzierałam z bólu na porodówce, sama byłam zaskoczona, że taką mam skalę głosu




mam nadzieję, że coś dadzą, bo już wszyscy jesteśmy wykończeni tą sytuacją (sąsiedzi też).
ja dałam po jedzeniu, ale tylko dlatego, że tżet przywiózł je jak skończyłam karmić.
swoją drogą do najtańszych nie należą za 5ml kropelek 42 zł

My 38 zł płaciliśmy ale geMini są po 27 zł
Oby kropelki pomogły.
Ja też bez znieczulenia rodziłam- nie ma u nas w szpitalu. A krzyczałam tak że później gardło mnie bolało i wstyd mi było. I strasznie w trakcie porodu miałam ochotę na brzoskwinie nie wiem czemu. A druga faza porodu u mnie 1 godz 20 min

Jak w tapatalku robi się pogrubienie?

[Sola1]

Napisane przez Kakusia

Dzieki Dziewczyny za kciuki przydaly sie!!! Zabieg masakra ale to dlatego ze ja panikara jestem straszna na widok igly i wszelkich medycznych skalpelow etc. Zastrzyk znieczulajacy tak bolal ze chirurg pozwolil krzyczec ile sil a potem brak czucia a jednak wszystko czuje sie co robia w danym momencie...no straszne uczucie, slabo mi sie az robilo i robi dalej jak sobie przypomne. Znieczulenie przestalo dzialac ok 15 i jest rzeznia tak boli a tu tylko paracetamol mozna lykac... Ehh najgorsze te 3dni podobno.
Za 2 tyg wynik badania histopatologicznego.

To super teraz kciuki za wyniki

Napisane przez pater86

Dziś był u nas pediatra, jestem pozytywnie zaskoczona, super podejście, dokładny wywiad, siedział u nas prawie godzinę, dokładnie zbadał małego, odpowiedział na wszystkie pytania, zostawił całą listę zaleceń, wszystko dokładnie opisane i za wizytę domową wziął 70zł, a ją myślałam że drugie tyle to na bank będzie kosztowało... więc nasze zmiany skórne są różne, jedne nad oczkiem, na uszkach (takie jakby suche wykwity) mogą być pozostałością moich infekcji grzybiczych w ciąży, przepisal odpowiednie maści, część może być z gorąca (mimo że to nie potowki), część może być z alergii być może na mleko, ale tego na 100% nam nie powie... Doradzi w czym małego myć żeby to wszystko schodzilo (krochmal, nadmanganian potasu, oczywiście można też postawić na emolienty, ale warto próbować) konkretnie jak myć siusiaka, jak mu układać główkę żeby miał prostą, co z brzuszkiem itd, ważmy już 4300 wszystko dobrze, ale mam nadzieję że faktycznie zacznie to wszystko ładnie schodzić

Rzeczywiście fajny lekarz

Napisane przez Bogini Bastet

Czołem Mamuśki

OMG! Płaczące wieczory zaczynają zamieniać się w płaczące noce

Wczoraj wieczorem była u nas położna, trafiła akurat na szał małego zbadała mu brzuszek - trochę zagazowany, ale nie jakoś dramatycznie, więc chyba trafił mi się pan wrażliwiec kazała zwiększyć dawkę espumisanu i [B]włączyć biogaia. Pomogło to choć trochę Waszym Maluchom?

Napisane przez Bogini Bastet

Oj, macierzyństwo będzie dla mnie lekcją cierpliwości i pokory. Mały nie spał nawet pół godziny i ciągle z nim walczę dlaczego on tak płacze targają mną sprzeczne emocje, serce mi pęka a jednocześnie się we mnie gotuje

A może o coś innego chodzi? Nie chcę oczywiscie tutaj wchodzić w niczyje kompetencje, bo może rzeczywiscie być to brzuszek i kolki, ale czasem może być inna przyczyna. Moja koleżanka miała problem z płaczącym dzieckiem i okazało się że jest zapalenie pęcherza, ale to wykazały badania moczu.
Może też dziecko odreagowywać Twoje nerwy - (nie mówię, że je masz, raczej ten post piszę tak ogólnie do wszystkich) ale jak człowiek jest zmęczony to nie emanuje często spokojem ducha, a spokój może pomóc nawet przy kolkach, bo one też mogą być podobno na tle nerwowym. Nie wspomnę już o kłótniach w domu. My się z tz rzadko kłócimy, ale każde spięcie dziecko odreagowywało później. Także jak musicie to róbcie to nie przy dziecku.
Czasem dziecko jest tak zmęczone, że nie może usnąć. Dobrze jest wtedy nauczyć rozpoznac ten moment wcześniej - już teraz dokładnie nie pamiętam jakie to były sygnały. Czytałam, że takie prawdziwe kolki to nie są takie częste, ale często właśnie złe odczytywanie tego co dziecko chce może dawać podobne objawy.
Jak u mojej zbierają się gazy w brzuszku to biorę ją na siebie i oddycham brzuchem - tak mocno go wypychając ( mówię o swoim brzuchu). Jest to taka w sumie forma masażu, mała jednocześnie jest spokojna, bo wtulona we mnie, także może którejś z Was też pomoże.
Ale cały czas wracam do spokoju i spokojnych ruchów. Pamiętam jak u mnie w szpitalu była para, która tak jakoś nerwowo kołysała dziecko do snu, że nawet mnie się to udzielało. Dziecko co chwilę płakało. Nawet pielęgniarka zwróciła uwagę, żeby tak nie potrząsali tym dzieckiem. A najlepsze jest to, że jak ta pielęgniarka wzięła dziecko na ręce - pewna siebie, a jednoczesnie spokojna to dziecko od razu się uspokoiło jakby ktoś je zaczarował.

A masz może jakiś leżaczek - bujaczek? Ja to się nawet śmieję, że ja wszystkie skoki rozwojowe ( takie nerwowe okresy) musiałam wybujać - bo wtedy dziecko się uspokajało. Ja mam taki, że bujam nogą, ale są też takie co same bujają. Bardzo polecam bujanie - najbardziej istotne jest kierunek przód tył. Jak ktoś lubi to może na rękach, ale ja akurat nie jestem zwolenniczką, wolę bujaczki.

Dobra, koniec mojego mądrzenia się

Napisane przez Bogini Bastet

A! i na koniec chciałam się pochwalić, że mój skarb uśmiecha się mając otwarte oczka! Dziś rano tak słodko się do mnie szczerzył

[poziomkka]

Hejka, wczoraj miałyśmy wizyte położnej, 3h u nas siedziała, bardzo fajna babka. No i tez jedziemy na BioGai. Dzisiaj dałam jej pierwszy raz podczas ssania cyca zakroplilam w kącik ust i połknęła razem z mlekiem teraz słodko śpi
Musze jej w koncu obciac pazurki, bo miały tak się wykruszac i nic z tego

Co do sn, to wiem, ze bede mogla po jakims czasie probowac i zamierzam isc do takiego szpitala w ktorym mi to umozliwia. Szkoda mi tylko tego porodu, ze nawet nie pozwolili mi probowac, poszli na latwizne...aja tyle godzin znosilsm dzielnie skurcze w domu

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Fizycznie coraz lepiej, tez mam problem z biodrami jak za dlugo jestemna nogach...a blizny po cc nie widzialam do ten pory. Nie chce jej ogladac

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Aha, zapomnialam, moja przez tydzien przybrala 400 g wazy 3920

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Hej Zdychamy, ale nie jest źle Najbardziej chyba przeżywa Adaś Oliemu psikam do noska Afrin PureSea i póki co śpi i nie chrypi. Z Adasiem za to muszę walczyć, bo żeby mu nos zakropić, to muszę się cała na nim położyć, bo kopie, odpycha rękami i kręci głową Ale za to Lipomal chętnie pije, bo dobry

BioGaia - podaję raz dziennie, 5 kropel. Zazwyczaj rano po jedzeniu, łyżeczką.

Espumisan - podaję 3 razy dziennie, po 10 kropel. Też łyżeczką.

W obu przypadkach jedną ręką nalewam łyżeczką do buzi, drugą trzymam mu głowę prosto i rozchylam usta. Espumisan dobry, to chętnie pije. Na BioGaię się krzywi, dlatego daję jako pierwszą, żeby potem Espumisanem zabić smak

Możecie mnie zlinczować, ale przeszłam częściowo na butlę. Mały, o ile w nocy potrafi się najeść w 20 min i przespać po tym 2-3h, tak w dzień wisi na cycku naokrągło. Żadne sposoby nie działały na niego. Dlatego w dzień podaję mm, a wieczorem, w nocy i z rana karmię piersią. Ja się nie denerwuję, mam czas, żeby zjeść, zająć się Adasiem i dom ogarnąć. A i on jest spokojniejszy, mam wrażenie, że ma mniejsze gazy, niż po moim mleku, bo mniej powietrza łyka. Przy piersi bardzo się rzucał. I jak jest najedzony, to idzie mi spać spokojnie, czy to w leżaczku, czy przytulony do mnie i jak go odkładam, to śpi spokojnie.

Odchowalnia - jeśli nadal chcecie, bym prowadziła wątek, nie ma problemu, mogę nas przenieść. Tylko kwestia, czy chcecie? Jak dla mnie możemy poczekać do końca wątku i wtedy się przenieść, może jakaś zaginiona mama jeszcze się odezwie

[NecroKitty]

My nadal walczymy z kupkami... nie mam już siły Do wczoraj było lepiej i znowu zielona ze śluzem Noc nie przespana, budziła nam się co godzinę.
Z nowych produktów jadłam wczoraj jabłka, ryż i indyka. Czy to mogło pogorszyć sprawę najbardziej bym obstawiała to jabłko na II śniadanie bo gorzej zaczęło być po południu. Niby jabłka są mało alergizujące ale czort wie.
Z desperacji przed południem dałam jej mm, puki co usypia bardzo powoli

[Bogini Bastet]

Napisane przez Sola1

A może o coś innego chodzi? Nie chcę oczywiscie tutaj wchodzić w niczyje kompetencje, bo może rzeczywiscie być to brzuszek i kolki, ale czasem może być inna przyczyna.

nie wiem, może na razie J. nie widział jeszcze pediatra. Opieramy się tylko na opinii położnej, ewentualnie znajomych i rodziny. Wiele objawów pasuje do kolki, choć mam nadzieję, że to tylko przejściowe problemy z brzuszkiem i nie będę musiała szprycować malucha przez tzw "100 dni płaczu" toną leków

Napisane przez Sola1

Może też dziecko odreagowywać Twoje nerwy

staram się być cierpliwa przy maluchu i nie dać się ponieść emocjom, choć dziecko na pewno wyczuwa moje spięcie i frustrację
a z tżetem to nawet nie mam kiedy się kłócić, bo cały czas siedzi w pracy i nie ma w domu

Napisane przez Sola1

Czasem dziecko jest tak zmęczone, że nie może usnąć.

u J. taki stan jest częsty, oczy ma na zapałki, normalnie przelewa się przez ręce, ale dalej płacze, macha rękoma i nóżkami. Gdy tylko przyśnie za chwilę się wybudza. to trwa i trwa aż padnie

Napisane przez Sola1

A masz może jakiś leżaczek - bujaczek? Ja to się nawet śmieję, że ja wszystkie skoki rozwojowe ( takie nerwowe okresy) musiałam wybujać - bo wtedy dziecko się uspokajało.

a jaki typ bujaczka polecasz?

Napisane przez Sola1

Dobra, koniec mojego mądrzenia się

dla mnie wszystkie rady są cenne




[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47272792]
Możecie mnie zlinczować, ale przeszłam częściowo na butlę. [/QUOTE]

Berenika, nikt nie będzie Cię linczował. Nie tylko maluch jest ważny, ale również jego mama i jej samopoczucie
zdrówka dla całej rodziny życzę

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47272792]
Odchowalnia - jeśli nadal chcecie, bym prowadziła wątek, nie ma problemu, mogę nas przenieść. Tylko kwestia, czy chcecie? Jak dla mnie możemy poczekać do końca wątku i wtedy się przenieść, może jakaś zaginiona mama jeszcze się odezwie [/QUOTE]

jestem w 100% za poczekajmy aż skończy się wątek i siup na odchowalnię. Prowadząca wątek : Berenika

[pater86]

Kurcze takiego ładnego posta napisałam i mi na telefonie zjadło...
No to jeszcze raz tyle co pamiętam...
Kucyk z tym siusiskiem lekarz radził odsuwac napletek i tam umyć, powiedział że każdy facet tak sobie robi to i dziecku trzeba, wiadomo że delikatnej i uważnie, ale trzeba (mimo że druga szkoła uczy żeby nie dotykać).
U nas z główką jest tak, że Kacperek najchętniej trzyma ją na jedną stronę i jak ułoży główkę na wprost to na lekko jest przekrzywiona (jedno uszko jest bliżej ramienia niż drugie). Lekarz kazał układać małego na boku i podkladac coś albo pod główkę albo pod ramię, zależy na którym jest boku, żeby to równoważyc. Zwracać też uwagę przy noszeniu i też ta główkę mu przekrzywiac w druga stronę.
Przestrzegał też przed spaniem na brzuszku, w nocy absolutnie nie, a w dzień oczywiście kłaść, ale nie spuszczać dziecka z oczu, bo jednak takie spanie sprzyja śmierci łóżeczkowej, mimo ze jemu się taki przypadek w rejonie nie trafił ale woli przestrzec...
Też nie umie pogrubic pisząc przez taptalk...
Jestem za tym żeby Berenika nas przeniosła jak skończymy wątek

[7436419bdde6dac9254d6bd67d9526de215a6d26_5f3c5dac4904a]

Powiedzcie mi, czy Tapatalk jest wygodniejszy i lepszy w obsłudze niż aplikacja Wizaż??

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Adaś ostatnio przekonał się do Oliego, przytula go, całuje, głaszcze i to ciągle, co mnie bardzo cieszy Ale wiecie co zrobił dzisiaj? Wyszłam na chwilę do toalety, Oli leżał na kocu na podłodze. Wchodzę do pokoju, a Adaś siedzi na nim i podskakuje (on tak włazi na ojca swego).. No dosłownie mi serce stanęło

[choc0late]

dziendobry
moje malce koncza dzis 2miesiace jak ten czas leci
i z tej okazji chyba przywitalismy skok rozwojowy.. wieczorem postaram sie nadrobic calusy dla mamus i aniolkow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[alingles]

Napisane przez choc0late

dziendobry
moje malce koncza dzis 2miesiace jak ten czas leci
i z tej okazji chyba przywitalismy skok rozwojowy.. wieczorem postaram sie nadrobic calusy dla mamus i aniolkow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

A my wczoraj skończyliśmy tydzień.
Nie mam niestety czasu, żeby Was nadrobić.
W kółko coś, ktoś...
Za to mały jest grzeczny, tylko wieczorami marudzi.
Kąpiemy go o 20, a on do 2 potrafi nie spać. A jak już zaśnie to śpi 5 godzin.
O i się budzi...

[Ramona_85]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47272792]

Odchowalnia - jeśli nadal chcecie, bym prowadziła wątek, nie ma problemu, mogę nas przenieść. Tylko kwestia, czy chcecie? Jak dla mnie możemy poczekać do końca wątku i wtedy się przenieść, może jakaś zaginiona mama jeszcze się odezwie [/QUOTE]


jestem za

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez choc0late

dziendobry
moje malce koncza dzis 2miesiace jak ten czas leci
i z tej okazji chyba przywitalismy skok rozwojowy.. wieczorem postaram sie nadrobic calusy dla mamus i aniolkow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

dla chłopaków

[pater86]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47273367]
Adaś ostatnio przekonał się do Oliego, przytula go, całuje, głaszcze i to ciągle, co mnie bardzo cieszy Ale wiecie co zrobił dzisiaj? Wyszłam na chwilę do toalety, Oli leżał na kocu na podłodze. Wchodzę do pokoju, a Adaś siedzi na nim i podskakuje (on tak włazi na ojca swego).. No dosłownie mi serce stanęło [/QUOTE]
O ludzie! Mam nadzieję, że nic się małemu nie stało... Jednak Adaś to tylko dziecko, pewnie nie wiedział, że robi coś złego...

[Ka rolina]

Napisane przez __Sylwia__88

Jak w tapatalku robi się pogrubienie?

Chyba się nie da,przynajmniej ja nie znalazłam takiej opcji.

Napisane przez poziomkka

Hejka, wczoraj miałyśmy wizyte położnej, 3h u nas siedziała, bardzo fajna babka. No i tez jedziemy na BioGai. Dzisiaj dałam jej pierwszy raz podczas ssania cyca zakroplilam w kącik ust i połknęła razem z mlekiem teraz słodko śpi
Musze jej w koncu obciac pazurki, bo miały tak się wykruszac i nic z tego

Co do sn, to wiem, ze bede mogla po jakims czasie probowac i zamierzam isc do takiego szpitala w ktorym mi to umozliwia. Szkoda mi tylko tego porodu, ze nawet nie pozwolili mi probowac, poszli na latwizne...aja tyle godzin znosilsm dzielnie skurcze w domu

---------- Dopisano o 12:04 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Fizycznie coraz lepiej, tez mam problem z biodrami jak za dlugo jestemna nogach...a blizny po cc nie widzialam do ten pory. Nie chce jej ogladac

---------- Dopisano o 12:11 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Aha, zapomnialam, moja przez tydzien przybrala 400 g wazy 3920

To z jakiego powodu miałaś cc?
A przyrost wagi małej imponujący

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47272792]Hej Zdychamy, ale nie jest źle Najbardziej chyba przeżywa Adaś Oliemu psikam do noska Afrin PureSea i póki co śpi i nie chrypi. Z Adasiem za to muszę walczyć, bo żeby mu nos zakropić, to muszę się cała na nim położyć, bo kopie, odpycha rękami i kręci głową Ale za to Lipomal chętnie pije, bo dobry

BioGaia - podaję raz dziennie, 5 kropel. Zazwyczaj rano po jedzeniu, łyżeczką.

Espumisan - podaję 3 razy dziennie, po 10 kropel. Też łyżeczką.

W obu przypadkach jedną ręką nalewam łyżeczką do buzi, drugą trzymam mu głowę prosto i rozchylam usta. Espumisan dobry, to chętnie pije. Na BioGaię się krzywi, dlatego daję jako pierwszą, żeby potem Espumisanem zabić smak

Możecie mnie zlinczować, ale przeszłam częściowo na butlę. Mały, o ile w nocy potrafi się najeść w 20 min i przespać po tym 2-3h, tak w dzień wisi na cycku naokrągło. Żadne sposoby nie działały na niego. Dlatego w dzień podaję mm, a wieczorem, w nocy i z rana karmię piersią. Ja się nie denerwuję, mam czas, żeby zjeść, zająć się Adasiem i dom ogarnąć. A i on jest spokojniejszy, mam wrażenie, że ma mniejsze gazy, niż po moim mleku, bo mniej powietrza łyka. Przy piersi bardzo się rzucał. I jak jest najedzony, to idzie mi spać spokojnie, czy to w leżaczku, czy przytulony do mnie i jak go odkładam, to śpi spokojnie.

Odchowalnia - jeśli nadal chcecie, bym prowadziła wątek, nie ma problemu, mogę nas przenieść. Tylko kwestia, czy chcecie? Jak dla mnie możemy poczekać do końca wątku i wtedy się przenieść, może jakaś zaginiona mama jeszcze się odezwie [/QUOTE]
Nie mam zamiaru Cię linczowac,a wręcz przeciwnie- gratuluję decyzji bo widac bylo,ze dotychczasowa sytuacja Cię bardzo meczy,a to nie jest dla nikogo dobre...mam nadzieje,ze teraz trochę odsapniesz

[Sola1]

Napisane przez Bogini Bastet

nie wiem, może na razie J. nie widział jeszcze pediatra. Opieramy się tylko na opinii położnej, ewentualnie znajomych i rodziny. Wiele objawów pasuje do kolki, choć mam nadzieję, że to tylko przejściowe problemy z brzuszkiem i nie będę musiała szprycować malucha przez tzw "100 dni płaczu" toną leków

Kolka to podobno przede wszystkim taki płacz, że nie da się uspokoić.
Mam nadzieję, że szybko przejdzie. Pamiętam, że niektóre dzieci płaczą też, bo chcą być caly czas blisko mamy. Także jeśli jest spokojny na rękach to raczej nie to. Wiem, że niektóre mamy pisały, że właśnie noszenie w chuście/nosidle pomagało na kolki.
Kiedyś czytałam, że jakaś dziewczyna przyczynę bólów brzuszka znalazła w witaminie K.

Napisane przez Bogini Bastet

staram się być cierpliwa przy maluchu i nie dać się ponieść emocjom, choć dziecko na pewno wyczuwa moje spięcie i frustrację
a z tżetem to nawet nie mam kiedy się kłócić, bo cały czas siedzi w pracy i nie ma w domu

Na pewno wyczuwa. To chodzi też o taki wewnętrzny spokój. Ale uwierz, że ja Cię rozumiem i trudno się wyluzować jak człowiek jest zmęczony, niewyspany i generalnie już wszystko zaczyna drażnić. Moja Ola to póki co aniołek, bo nie mam z nią problemów, ale moja starsza to już ma charakterek. Kocham ją bardzo, ale potrafi dać w kość.
Szkoda, że tz jest cały czas w pracy. Mój jak wraca to mnie trochę odciąża, bo tak na dluższą metę to jak są takie trudniejsze okresy to trzeba chwilę odpocząć psychicznie, zregenerować siły.
Jakby co to my tu jestesmy

Napisane przez Bogini Bastet

a jaki typ bujaczka polecasz?

Przede wszystkim powinien rozkładać się jak najbardziej na płasko i tak jak napisałam najlepsze jest bujanie przód-tył, a nie na boki. Niektóre mają wibracje, ale ja gdzieś czytałam że to za dobre nie jest - tylko już nie pamiętam o co chodziło. Zresztą miałam takie małe łóżeczko z wibracjami to moja starsza i tak nie lubiła tego. Jednak są dzieci, które to lubią. Ja akurat mam leżaczek z 4Baby - taki prosty, ale za to duży, stabilny. Ale są też bardziej wypasione





[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47273367]Powiedzcie mi, czy Tapatalk jest wygodniejszy i lepszy w obsłudze niż aplikacja Wizaż??[/QUOTE]

Już dawno nie korzystałam z tej aplikacji wizaż, chyba z kilka m-cy temu, ale wtedy było to bardzo podobne, z tym ze nie było reklam. Tylko ja piszę o tym płatnym taptalku, bo jest chyba też jakaś wersja bezpłatna.


[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47273367]
Adaś ostatnio przekonał się do Oliego, przytula go, całuje, głaszcze i to ciągle, co mnie bardzo cieszy Ale wiecie co zrobił dzisiaj? Wyszłam na chwilę do toalety, Oli leżał na kocu na podłodze. Wchodzę do pokoju, a Adaś siedzi na nim i podskakuje (on tak włazi na ojca swego).. No dosłownie mi serce stanęło [/QUOTE]

[__Sylwia__88]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47273367]Powiedzcie mi, czy Tapatalk jest wygodniejszy i lepszy w obsłudze niż aplikacja Wizaż??

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Adaś ostatnio przekonał się do Oliego, przytula go, całuje, głaszcze i to ciągle, co mnie bardzo cieszy Ale wiecie co zrobił dzisiaj? Wyszłam na chwilę do toalety, Oli leżał na kocu na podłodze. Wchodzę do pokoju, a Adaś siedzi na nim i podskakuje (on tak włazi na ojca swego).. No dosłownie mi serce stanęło [/QUOTE]

Dla mnie tapatalk jest bardzo wygodny. Miałam aplikacja wizaz ale mi nie przypadła do gustu. Przez przeglądarkę to już wogóle Masakra. A na tapatalku pisze teraz cały czas.

Dobrze że Oliemu nic się nie stało. Adaś chciał się z bratem pobawić.

Bogini- ja mam leżaczek TinyLove 3w1 i jak dla nas jest super bo jest całkiem na płasko rozkładany.

[Ka rolina]

[1=7436419bdde6dac9254d6bd 67d9526de215a6d26_5f3c5da c4904a;47273367]Powiedzcie mi, czy Tapatalk jest wygodniejszy i lepszy w obsłudze niż aplikacja Wizaż??

---------- Dopisano o 14:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Adaś ostatnio przekonał się do Oliego, przytula go, całuje, głaszcze i to ciągle, co mnie bardzo cieszy Ale wiecie co zrobił dzisiaj? Wyszłam na chwilę do toalety, Oli leżał na kocu na podłodze. Wchodzę do pokoju, a Adaś siedzi na nim i podskakuje (on tak włazi na ojca swego).. No dosłownie mi serce stanęło [/QUOTE]

O matko tez bym się przerazila
Ja musze małego przed Iza ciągle pilnować.Bo niby przy mnie robi mu cacy i delikatnie głaszcze,albo daje cześć,ale raz poleciała do niego do pokoju i coś mu zrobiła,bo obudził się z przerazliwym placzem Najgorsze,ze nawet w łóżeczku nie jest bezpieczny,bo Iza na nie wlazi
A co do prowadzenia wątku to jestem jak najbardziej za tym,żebyś Ty dalej to robiła no i możemy się przenieść jak skończymy ten wątek.

Napisane przez choc0late

dziendobry
moje malce koncza dzis 2miesiace jak ten czas leci
i z tej okazji chyba przywitalismy skok rozwojowy.. wieczorem postaram sie nadrobic calusy dla mamus i aniolkow

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Wszystkiego najlepszego dla chłopaków

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:22 ----------

Ja dzisiaj nie mam cierpliwości do moich dzieci Radek śpi po 5 min,a jak się obudzi to marudzi...Iza nie zasnęła na drzemke- tak się wsciekala,ze myślałam że wyjdę z siebie.No i teraz jest zmęczona,marudna i złośliwa