Koty - część XI

[carmageddon]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53044645]Dziewczyny, mamy mozliwosc przygarnac bezdomnego kota (nie znam płci). Jednak zdecydowaliśmy sie dokocić i jak szukałam kotków, to zadzwoniłam do jednej pani, ale ona już ma chętnych na swoje małe, tylko że od 2 miesięcy do jej domu przychodzi jakiś kot młody, ona go dokarmia, odrobacza, ale nie może go wziąć do domu, bo mąż się nie zgadza. W schroniskach umywają ręce. Chciałam małego koteńka, ale serce mi się kraje, to by było skrajnie egoistyczne jakbym przeszła obok tego obojętnie. Oni się niedługo wyprowadzają z Londynu i Bóg jeden wie co się z tym kotem stanie jak nikt nie będzie go dokarmiać. Przychodzi do nich do domu codziennie, jak ich kocica się okociła, to ona, te 3 małe i matka spały razem w legowisku , bawią się razem Nie mam pojęcia co się robi jak się przygarnia takiego bezdomnego kota, jak go socjalizować z Simbą, czy go najpierw kąpać, zabierać do weterynarza???[/QUOTE]

Bier go ale dla pewności możesz mu zrobić test na FIV i FeLV. W jakim wieku jest Simba? Najpierw do weterynarza, odpchlenie itp a czy się dogadają tego nikt nie wie jak są młode to raczej tak. Tylko trzeba sprawdzić pod kątem potencjalnych groźnych chorób zakaźnych. Twój kot jest szczepiony na pewno. A tego drugiego "znasz", wiesz jaki stan zdrowia, więc powinno być ok

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Napisane przez carmageddon

Bier go ale dla pewności możesz mu zrobić test na FIV i FeLV. W jakim wieku jest Simba? Najpierw do weterynarza, odpchlenie itp a czy się dogadają tego nikt nie wie jak są młode to raczej tak. Tylko trzeba sprawdzić pod kątem potencjalnych groźnych chorób zakaźnych. Twój kot jest szczepiony na pewno. A tego drugiego "znasz", wiesz jaki stan zdrowia, więc powinno być ok

Dzieki za odpowiedz. To mowisz, zeby brac do weterynarza od razu i zrobic testy rzutem na tasme? Ile sie czeka na wyniki i czy musze izolowac koty w tym czasie? Simba niedawno skonczyl 7 miesiecy takze koci gowniarz z niego

[carmageddon]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53057835]Dzieki za odpowiedz. To mowisz, zeby brac do weterynarza od razu i zrobic testy rzutem na tasme? Ile sie czeka na wyniki i czy musze izolowac koty w tym czasie? Simba niedawno skonczyl 7 miesiecy takze koci gowniarz z niego[/QUOTE]

Warto kota zabrać do weterynarza, niech go zważy itp.
Taki test w Polsce na białaczkę i FIV kosztuję ok 50 zł i wynik jest od razu, test robi się z krwi. To test płytkowy. Białaczka u kotów jest zaraźliwa, więc taki test dla spokoju warto wykonać. No i nie ma na białaczkę szczepionki (pomyłka, jest). Tak samo z FIV - to taki koci HIV, choroba niedoboru immunologicznego, dotyczy głównie kotów wychodzących. Ale oczywiście Twój kot nie musi być na to chory.

Inaczej jest, jak się bierze kota z ulicy a inaczej z hodowli czy od kogoś z domu. ja swojego drugiego kota znalazłam w styczniu w kontenerze na śmieci. Kot zapchlony, zarobaczony, z kocim katarem i zapaleniem jelit. Zaraził pierwszego kota katarem (mimo szczepienia), chorowały jakieś 3 tyg. Poza tym nie było większych problemów z zapoznaniem się. Nie wiedziałam wtedy tyle co teraz, nie miałam nawet za bardzo jak ich odizolować.Test zrobiłam później, wyszedł negatywny.

Twój kot nie musi być chory na nic, ale pewnie ma pchły i robaki. jeżeli Simba jest szczepiony to też nie ma się co za bardzo martwić, nawet jak coś złapie to lżej będzie to przechodził.

[esfira]

Napisane przez carmageddon

Warto kota zabrać do weterynarza, niech go zważy itp.
Taki test w Polsce na białaczkę i FIV kosztuję ok 50 zł i wynik jest od razu, test robi się z krwi. To test płytkowy. Białaczka u kotów jest zaraźliwa, więc taki test dla spokoju warto wykonać. No i nie ma na białaczkę szczepionki.

przepraszam, ale na FeLV jest szczepionka, jak najbardziej

[carmageddon]

Napisane przez esfira

przepraszam, ale na FeLV jest szczepionka, jak najbardziej

oo ale wpadka jest, jest.

[b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e]

Testy negatywne od razu pojechalismy do weterynarza

[zakonna]

Alma, super pokaż nam nowe "dziecko"

[Kusum]

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;53063442]Testy negatywne od razu pojechalismy do weterynarza[/QUOTE]

To juz? Gratuluje

[201610310857]

Hej
Wlasnie zadzwonilam do weta! Kastracje i sterylizacje maja 28. 10. Rano mam je zawiezc, a po zabiegach wet da znac, ale powiedzial ze przy kocicach odbior dopiero po poludniu, bo on musi sprawdzic czy wszystko jest dobrze i dopiero po 15-16 moge je odebrac. Juz sie boje

[Kusum]

Napisane przez Edeldredzia

Hej
Wlasnie zadzwonilam do weta! Kastracje i sterylizacje maja 28. 10. Rano mam je zawiezc, a po zabiegach wet da znac, ale powiedzial ze przy kocicach odbior dopiero po poludniu, bo on musi sprawdzic czy wszystko jest dobrze i dopiero po 15-16 moge je odebrac. Juz sie boje

Będzie dobrze


Ranko jak tam kocię? Już po badaniach?

[ranka]

Niestety moj drugi kocur wyczail dziure w karmie - nie domknelam dobrze worka i po prostu rano sobie podjadl wiec w srode jest badanie

[Karmenka]

O 8 Kasia ma zabieg.. Stresuje się (oczywiście ja, kota niczego nie świadoma szaleje).

[Kusum]

Napisane przez ranka

Niestety moj drugi kocur wyczail dziure w karmie - nie domknelam dobrze worka i po prostu rano sobie podjadl wiec w srode jest badanie

Cwaniak


Muszę pochwalić trawę Gimpeta. Rośnie ekspresowo i koty ją bardzo lubią

[mandarynka882]

witam się jako nowa kocia mama!
od piątku wieczora jestem posiadaczką ok 2 miesięcznej kotki Rysi, mieszkam w bloku i jest to mój pierwszy kot. Wzięłam ją z ogłoszenia w necie, w sobotę miała trafić do schroniska dlatego długo się nie zastanawiałam, jest przeurocza, czysta, ładnie je, wiem od właściciela, że była odrobaczona no ale ma niestety pchełki, nie dużo widziałam może ze 2, 3 no i nie wiem jak się ich pozbyć;/ wszystkie krople stosuje się u starszych kotków, póki co pani w zoologicznym dała takie ziołowe i zobaczymy...jak będę miała zdrowe dziecko to wybiorę się z nią do weterynarza bo chyba musi być zaszczepiona? poza tym ma jakieś czarne plamki w uszkach i nie wiem czy to brud czy jakaś choroba??

[Kusum]

Napisane przez mandarynka882

witam się jako nowa kocia mama!
od piątku wieczora jestem posiadaczką ok 2 miesięcznej kotki Rysi, mieszkam w bloku i jest to mój pierwszy kot. Wzięłam ją z ogłoszenia w necie, w sobotę miała trafić do schroniska dlatego długo się nie zastanawiałam, jest przeurocza, czysta, ładnie je, wiem od właściciela, że była odrobaczona no ale ma niestety pchełki, nie dużo widziałam może ze 2, 3 no i nie wiem jak się ich pozbyć;/ wszystkie krople stosuje się u starszych kotków, póki co pani w zoologicznym dała takie ziołowe i zobaczymy...jak będę miała zdrowe dziecko to wybiorę się z nią do weterynarza bo chyba musi być zaszczepiona? poza tym ma jakieś czarne plamki w uszkach i nie wiem czy to brud czy jakaś choroba??

Na wstępie możesz ja wykąpać w szamponie dla kotów. A potem do weta po kropelki na pchły, obejrzenie uszu, szczepienie. Uważaj na te krople, bo niektóre są toksyczne dla kotów.

[Malla]

Nie zwlekaj z wizytą, bo inwazja pcheł bywa ciężka do opanowania w domu - dywany, zasłony, pościel...

[mandarynka882]

kąpanie mi poradziła też pani w sklepie zoologicznym i nie wiem czy tego nie zrobie mimo, że się obawiam reakcji kotka;/ jestem teraz trochę uwięziona w domu bo mam przeziębione dziecko i nie chodzi do przedszkola i gdyby nie .to już bym poszła wczoraj albo dziś do weta. Póki co ją wyczesałam na klatce schodowej na takim starym ręczniczku, który potem porządnie uprałam, sprzątam co dzień i trzepie kocyk na którym śpi kotek za każdym razem czy ubrania.
Te kropelki co kupiłam to pani powiedziała, że najbezpieczniejsze bo ziołowe.

Czy wasze kotki też są takie łakome? moja Rysia jak tylko widzi, że coś się je to zaraz się wspina na kolana, na szyje, wchodzi do talerza, miałczy i domaga się by jej dać i to nie tylko wędline czy mięso z obiadu ale biały ser albo ciasto a nawet jak dawałam synkowi jogurt to mało mu nie weszła na buzie i musiała wylizać pudełeczko
a zawsze ma w miseczce jedzenie, najbardziej jej smakuje karma Winston z Rossmana dla małych kotków bo Whiskasu nawet nie ruszyła...

[Karmenka]

Napisane przez mandarynka882

Czy wasze kotki też są takie łakome? moja Rysia jak tylko widzi, że coś się je to zaraz się wspina na kolana, na szyje, wchodzi do talerza, miałczy i domaga się by jej dać i to nie tylko wędline czy mięso z obiadu ale biały ser albo ciasto a nawet jak dawałam synkowi jogurt to mało mu nie weszła na buzie i musiała wylizać pudełeczko
a zawsze ma w miseczce jedzenie, najbardziej jej smakuje karma Winston z Rossmana dla małych kotków bo Whiskasu nawet nie ruszyła...

Moje kociaki nie lubią ludzkiego jedzenia poza masłem i surowym mięsem na obiad. Za to o kocie jedzenie się proszą, a jak.

Karmy z Rossmanna czy innych marketów nie są najlepsze dla kotów. Możesz je im oczywiście dawać od czasu do czasu jako smakołyk, ale podstawą diety powinno być coś bardziej mięsnego niż to 4%.


Moja Kasia jest taka biedna Odebrałam ją o 12 i ciągle śpi od tej pory. Nawet nie ma siły chodzić, nie umiała zejść z kanapy, chodziła jak pijana. Szkoda mi jej, niech sobie jeszcze pośpi, a wieczorem ją może zaniosę do kuwety i do miski.

[Kusum]

Napisane przez mandarynka882

kąpanie mi poradziła też pani w sklepie zoologicznym i nie wiem czy tego nie zrobie mimo, że się obawiam reakcji kotka;/ jestem teraz trochę uwięziona w domu bo mam przeziębione dziecko i nie chodzi do przedszkola i gdyby nie .to już bym poszła wczoraj albo dziś do weta. Póki co ją wyczesałam na klatce schodowej na takim starym ręczniczku, który potem porządnie uprałam, sprzątam co dzień i trzepie kocyk na którym śpi kotek za każdym razem czy ubrania.
Te kropelki co kupiłam to pani powiedziała, że najbezpieczniejsze bo ziołowe.

Czy wasze kotki też są takie łakome? moja Rysia jak tylko widzi, że coś się je to zaraz się wspina na kolana, na szyje, wchodzi do talerza, miałczy i domaga się by jej dać i to nie tylko wędline czy mięso z obiadu ale biały ser albo ciasto a nawet jak dawałam synkowi jogurt to mało mu nie weszła na buzie i musiała wylizać pudełeczko
a zawsze ma w miseczce jedzenie, najbardziej jej smakuje karma Winston z Rossmana dla małych kotków bo Whiskasu nawet nie ruszyła...

Takiego malucha powinnaś wykąpać bez problemu. Zerknij na youtube są filmiki jak prawidłowo kąpać kota.


Do roku ma prawo jeść bez ograniczeń. Rośnie, dużo biega i potrzebuje dużo energii.
Nie ucz go jedzenia z talerzy, ludzkiego jedzenia, bo będzie to potem bardzo uciążliwe. Kot włażący do talerza, na blaty, stół to nic przyjemnego. Dawaj mu jeść kilka razy dziennie, ok. 6 posiłków w małych porcjach do roku.
Ta karma z Rossa nie jest niestety najlepsza. Na pierwszej stronie wątku jest vademecum Odnośniki do karm i ważne informacje.
Większość karm jest dostępna na zooplus.pl w cenach lepszych niż stacjonarnie.


Gratuluję zakocenia

---------- Dopisano o 15:54 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez Karmenka

Moje kociaki nie lubią ludzkiego jedzenia poza masłem i surowym mięsem na obiad. Za to o kocie jedzenie się proszą, a jak.

Karmy z Rossmanna czy innych marketów nie są najlepsze dla kotów. Możesz je im oczywiście dawać od czasu do czasu jako smakołyk, ale podstawą diety powinno być coś bardziej mięsnego niż to 4%.


Moja Kasia jest taka biedna Odebrałam ją o 12 i ciągle śpi od tej pory. Nawet nie ma siły chodzić, nie umiała zejść z kanapy, chodziła jak pijana. Szkoda mi jej, niech sobie jeszcze pośpi, a wieczorem ją może zaniosę do kuwety i do miski.

Do wieczora sama pomaszeruje do kuwety i miski Ma kubraczek?

[mandarynka882]

widzę, że jednak jeszcze mam braki w wiedzy nt żywienia kotków;/
dobrze, że u mnie praktycznie co dzień (prócz piątku) są obiady mięsne więc wczoraj pojadła mięsa z kaczki i indyka z zupy a przed chwilą wieprzowinki z gulaszu no i oczywiście "jada" z moim mężem kolacje w postaci pasztetu albo pieczonej wędliny

co mogę jej sama przyrządzać? zawsze mam jakieś mięsko na którym gotuje zupy dziecku a że ono mięsa jada tyle o ile więc zawsze mi zostaje i tak myślałam by jej rozdrabniać to mięsko np z odrobiną ziemniaków albo ryżem?

Karmenka- biedna kicia;/ oby szybko doszła do siebie

w załączniku zdjęcie kici z wieczora kiedy do nas trafiła i się odważyła wejść na łóżko

[zakonna]

Koty nie mogą jeść ludzkiego jedzenia. Solą wykończysz mu nerki.

[esfira]

Napisane przez mandarynka882

widzę, że jednak jeszcze mam braki w wiedzy nt żywienia kotków;/
dobrze, że u mnie praktycznie co dzień (prócz piątku) są obiady mięsne więc wczoraj pojadła mięsa z kaczki i indyka z zupy a przed chwilą wieprzowinki z gulaszu no i oczywiście "jada" z moim mężem kolacje w postaci pasztetu albo pieczonej wędliny

co mogę jej sama przyrządzać? zawsze mam jakieś mięsko na którym gotuje zupy dziecku a że ono mięsa jada tyle o ile więc zawsze mi zostaje i tak myślałam by jej rozdrabniać to mięsko np z odrobiną ziemniaków albo ryżem?

ludzkie jedzenie, czy pasztet czy wędlina nie są wskazane dla kotów, mięso z obiadu też raczej nie, najlepiej kupować kotu gotową karmę, bo tam ma wszystko zbilansowane. Karmienie kota z talerza odpada, bo kot się szybko tego nauczy i potem nie będziecie mogli jej odzwyczaić.

[Karmenka]

Napisane przez Kusum

Do wieczora sama pomaszeruje do kuwety i miski Ma kubraczek?

Ma i normalnie się w nim zachowuje. I tak mi jej szkoda.
Wet kazał mi spryskiwać jej ranę octeniseptem 2 x dziennie. Czy mam zacząć od jutra czy dziś wieczorem? Nie pamiętam co on do mnie mówił, bo jak zobaczyłam sflaczałego kota o płaczliwym spojrzeniu to się wyłączyłam.

Napisane przez esfira

ludzkie jedzenie, czy pasztet czy wędlina nie są wskazane dla kotów, mięso z obiadu też raczej nie, najlepiej kupować kotu gotową karmę, bo tam ma wszystko zbilansowane. Karmienie kota z talerza odpada, bo kot się szybko tego nauczy i potem nie będziecie mogli jej odzwyczaić.

Potwierdzam, jak jej nie nauczysz, że na talerzu masz coś smacznego to będziesz mieć spokój. Teraz będzie wołać, musisz ją ignorować mimo, że to trudne bo jak takiemu maluchowi odmówić.

[mandarynka882]

tylko trafić dobrą karmę widzę, że też ciężko;/
mięso na którym gotuję dziecku nie jest solone wcale bo ja dodaje na sam koniec gotowania jak już wyjmę mięso 2 szczypty soli do zupy (dlatego nikt go nie je bo jest nie słone zupełnie i ląduje w zamrażalce na pasztet lub pierogi) więc może być?

dobrze, że jesteście doświadczone kociary to zawsze mogę się doradzić

[eibhlin87]

Napisane przez mandarynka882

witam się jako nowa kocia mama!
od piątku wieczora jestem posiadaczką ok 2 miesięcznej kotki Rysi, mieszkam w bloku i jest to mój pierwszy kot. Wzięłam ją z ogłoszenia w necie, w sobotę miała trafić do schroniska dlatego długo się nie zastanawiałam, jest przeurocza, czysta, ładnie je, wiem od właściciela, że była odrobaczona no ale ma niestety pchełki, nie dużo widziałam może ze 2, 3 no i nie wiem jak się ich pozbyć;/ wszystkie krople stosuje się u starszych kotków, póki co pani w zoologicznym dała takie ziołowe i zobaczymy...jak będę miała zdrowe dziecko to wybiorę się z nią do weterynarza bo chyba musi być zaszczepiona? poza tym ma jakieś czarne plamki w uszkach i nie wiem czy to brud czy jakaś choroba??

Idź jak najszybciej do weta, psiknie czymś na pchły i zobaczy czy w uszach to nie świerzb. Przed zaszczepieniem musi być odrobaczona (moje były odrobaczane dwukrotnie i potem 2 szczepienia)

Napisane przez mandarynka882

kąpanie mi poradziła też pani w sklepie zoologicznym i nie wiem czy tego nie zrobie mimo, że się obawiam reakcji kotka;/ jestem teraz trochę uwięziona w domu bo mam przeziębione dziecko i nie chodzi do przedszkola i gdyby nie .to już bym poszła wczoraj albo dziś do weta. Póki co ją wyczesałam na klatce schodowej na takim starym ręczniczku, który potem porządnie uprałam, sprzątam co dzień i trzepie kocyk na którym śpi kotek za każdym razem czy ubrania.
Te kropelki co kupiłam to pani powiedziała, że najbezpieczniejsze bo ziołowe.

Czy wasze kotki też są takie łakome? moja Rysia jak tylko widzi, że coś się je to zaraz się wspina na kolana, na szyje, wchodzi do talerza, miałczy i domaga się by jej dać i to nie tylko wędline czy mięso z obiadu ale biały ser albo ciasto a nawet jak dawałam synkowi jogurt to mało mu nie weszła na buzie i musiała wylizać pudełeczko
a zawsze ma w miseczce jedzenie, najbardziej jej smakuje karma Winston z Rossmana dla małych kotków bo Whiskasu nawet nie ruszyła...

Kociaka będzie łatwo wykąpać, pooglądaj w interencie, uważaj, żeby uszu nie zalać i bądź w miarę delikatna
Do około roku kociaki jedzą ile chcą. Nie dawaj żadnego ludzkiego jedzenia (żadnych pasztetów, wędlin, kiełbas, gotowanego z rosołu itd.), od czasu do czasu ewentualnie można dać śmietanki lub mleko dla kotów, żółtko możesz także dawać. Broń boże jakieś ciasta czy coś z czekoladą (jest trująca dla kotów i psów)

Napisane przez mandarynka882

widzę, że jednak jeszcze mam braki w wiedzy nt żywienia kotków;/
dobrze, że u mnie praktycznie co dzień (prócz piątku) są obiady mięsne więc wczoraj pojadła mięsa z kaczki i indyka z zupy a przed chwilą wieprzowinki z gulaszu no i oczywiście "jada" z moim mężem kolacje w postaci pasztetu albo pieczonej wędliny

co mogę jej sama przyrządzać? zawsze mam jakieś mięsko na którym gotuje zupy dziecku a że ono mięsa jada tyle o ile więc zawsze mi zostaje i tak myślałam by jej rozdrabniać to mięsko np z odrobiną ziemniaków albo ryżem?

Karmenka- biedna kicia;/ oby szybko doszła do siebie

w załączniku zdjęcie kici z wieczora kiedy do nas trafiła i się odważyła wejść na łóżko

Tak jak wyżej pisałam- ziemniaki, ryż itd nie są dla kota, koty jedzą mięso. Możesz dawać surowe (tzn. najlepiej tylko surowe- ale tu trzeba dodawać suplementy, jeśli chcesz więcej wiedzieć poczytaj o BARFie) poza wieprzowiną (niby zachorowań na chorobę Aujeszkiego nie ma, ale lepiej dmuchać na zimne) a tak to wszelki drób, wołowinę (im tłustsze tym lepsze, np. wołowina II czy III klasy, niewskazane są filety bo za chude, indyk wskazany bo ma najwięcej tauryny), podroby (wątróbki bardzo niewiele że względu na wit A, ale serca czy żołądki są w porządku- ale nie jako jedyne jedzenie, tylko dodatek do normlanego mięsa). Mięso surowe najlepiej przemrożone (ze względu na toxoplazmozę, kociaki są wrażliwe). Gotowanego nie dawaj, nie ma odpowiednich wartości odżywczych. Kociaki bezwzględnie muszą być karmione zbilansowaną dietą, więc wszelkie karmy filetowe odpadają (czyli takie co jest woda i mięso, bez dodatków mineralnych i tauryny), karmy zbożowe także nie są zdrowe (czyli marketówki, whiskasy itd.), koty nie trawią zbóż, tyją od węglowodanów i śmierdzi w kuwecie po kupkach. Najlepiej oczywiście karmić surowym, potem zblinasowanym mokrym z puszek, potem suchym bezzbożowym (przy suchym pilnować by kocię piło dużo wody). Nie mieszaj surowego z suchym w jednym posiłku, porcje dawaj mniejsze a częściej (moje jadły do 3-4 miesiąca co 2, 3 godziny ). Możesz dodawać do surowego tłuszcz zwierzęcy (masło, smalec- także wieprzowy bo nie jest surowy, moje np. bardzo lubią gęsi a jak masz dostęp to tłuszcz całkiem surowy) i żółtko od czasu do czas (ze dwa razy w tygodniu).
No i gratuluję zakocenia Choć ja mam obecnie kryzys, od 3 dni moje 7 miesięczne kociaki są tak nieznośne, że mam ochotę strzelić sobie w łeb

[esfira]

Napisane przez mandarynka882

tylko trafić dobrą karmę widzę, że też ciężko;/
mięso na którym gotuję dziecku nie jest solone wcale bo ja dodaje na sam koniec gotowania jak już wyjmę mięso 2 szczypty soli do zupy (dlatego nikt go nie je bo jest nie słone zupełnie i ląduje w zamrażalce na pasztet lub pierogi) więc może być?

dobrze, że jesteście doświadczone kociary to zawsze mogę się doradzić

jest dużo spisów polecanych karm, z karm marketowych w miarę dobre są Purina One i Perfect Fit, w marketach jest też karma Butcher's ze sporą zawartością mięsa. Wygotowane mięso z rosołu to kiepskie jedzenie dla kota, kota lepiej nie karmić resztkami, bo to nie pies, ma inne potrzeby. Mięso surowe można dawać co kilka dni jako dodatek, a jeśli byś chciała kota karmić tylko surowym mięsem to KONIECZNIE z suplementami, bo inaczej to też będzie zbyt uboga dieta.

[zakonna]

Przepraszam ale psów tez nie można karmić resztkami!

[Karmenka]

Runej oszalał próbuje gwałcic Kasię a ona nie ma siły go sprać. Biega po domu sprintem a ona się boi i chowa I drze się niesamowicie przy tym. Hormony zabuzowały. Unicestwił też pieczarki które leżały na blacie w kuchni.

A Kasia już je, pije, sama wchodzi na łóżko. Całą noc na mnie leżała. Jeszcze odzyska władzę nad rudym i będzie ok.

[Kusum]

Napisane przez mandarynka882

tylko trafić dobrą karmę widzę, że też ciężko;/
mięso na którym gotuję dziecku nie jest solone wcale bo ja dodaje na sam koniec gotowania jak już wyjmę mięso 2 szczypty soli do zupy (dlatego nikt go nie je bo jest nie słone zupełnie i ląduje w zamrażalce na pasztet lub pierogi) więc może być?

dobrze, że jesteście doświadczone kociary to zawsze mogę się doradzić

Ja zaczynałam od Animondy Kitten:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karm.../kitten/298186
Nie jest to super karma, ale na ma wszystko co potrzeba i jest tania. Dzienny koszt to poniżej 3zł. Polecam Ci kupić pakiet mieszany i notować, którą je ze smakiem - koty bywają wybredne.
Poza tym możesz mu kupić suchą karmę, np.: http://www.zooplus.pl/shop/koty/prod..._kociat/136782


Mięso surowe czy lekko ugotowane - jakie będzie chciał jeść. Poza wieprzowiną ze względu na wirus aujeszkyego. Dobre będą surowe serduszka drobiowe, surowa albo gotowana pierś, wołowina - czasem są takie tłustsze skrawki w mięsnych. Kawałeczek łososia - ja odkrawam tą tłustszą część i daję kotu - ma dużo kwasów omega.

[mandarynka882]

dziękuje wszystkim za cenne rady, poczytałam jeszcze sporo w necie nt dawania surowego mięsa i mokrych karm dla kotka, teraz już wiem jak karmić moją księżniczkę by była zdrowa i szczęśliwa

Karmenka- ja mam wesoło z jednym kotem i widzę, że z dwoma też jest jeszcze weselej hehe