Mamusie lutowe 2016 ♥ to już IV część naszego wątku!

[Aninis]

Napisane przez Elena_22

Zgadzam się, mam podobnie

---------- Dopisano o 08:11 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------



o, a już przez chwilę pomyślałam, że coś dziwnego testowali na mojej córce .

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:11 ----------



Ja mam podobnie z hemoglobiną jak ty, tzn. wynik taki sam, a jakoś słabo u mnie z buraczana dietą , żadnych witamin ciążowych nie biorę poza kwasem dha i magnezem.


U mnie córka szczepiona była w 2009 roku. Tylko potem zauważyłam, że najpierw w szpitalu w drugiej dobie życia dali jej hepavax gene, a potem dwie dawki euvaxu. Różnica wynika pewnie z tego, że rodziłam w innym powiecie, a potem szczepienia w przychodni, gdzie mieszkam .

aha, ale wydaje mi się, że nawet jako firma współpracująca Luxmedu, powinnaś mieć dostęp- wychodzi na to, że te babki całkiem niezorientowane są . Dobrze, że sama sprawdziłaś

---------- Dopisano o 08:28 ---------- Poprzedni post napisano o 08:23 ----------

noo widzisz różnie, to czasem wychodzi z tymi wynikami
Ja niby nie mam apetytu i dieta raczej marna... często niestety się zmuszam, żeby cokolwiek zjeść i specjalnie witaminy odstawiłam, żeby zobaczyć jakie wyniki wyjdą.
I tak się zastanawiam, czy ten poziom żelaza nie jest czasem dla tego taki, że ja za mięsem i wędlinami nigdy nie przepadałam, a w ciąży jakoś tak więcej tego jem... chociaż też nie codziennie, ale tak z 2 czasem 3 razy w tygodniu.

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

Napisane przez butterfly20

może on to tylko tak napisał jako podkładkę do szpitala



Wiesz, to już nawet nie to,że sprawia mi to przykrość.Tylko to,że temat był wałkowany miliard razy,miliard razy poszczególne dziewczyny pisały "nie chcę cc, chcę sn" i dla mnie to ok, wszyscy przyjęli do wiadomości, po co pisać miliard pierwszy raz? Po prostu dziwi mnie wałkowanie tego tyle razy

Wiesz co, ja się nie znam tak na szczepionkach i receptach http://www.grabieniec.pl/infomed,0,0,0,752.html dawka jest inna, ale lekarz przecież napisze Ci to na recepcie,że ma być ta dla dziecka.Nie wiem jak to jest rozliczane przez przychodnie i apteki ( i szczerze mówiąc nie interesuje mnie to), ale wiele koleżanek miało te recepty na siebie, więc to raczej nie problem

A ja tak myślę, że pewnie im bliżej porodu, tym więcej będzie tutaj schizów na jego temat

Dobrze, że piszesz, że wiele osób bierze na siebie szczepionkę dla dziecka. Ciekawe tylko, czy uda mi się dobrze wstrzelić czasowo z receptą

---------- Dopisano o 12:29 ---------- Poprzedni post napisano o 12:28 ----------

Napisane przez Czarnooka_Paula

o ja pierdziele... co za dzien

co za durni ludzie i co za swiat

niech sie posra jak to napisalas po tym serku ktos

ja wczoraj szukałam maki w domu i nie mam wiecej - jak to mozliwe jak zawsze po kg kilo zapasow mam

no nic, ubieram sie zaraz i cisne do sklepu kupic nowa

A ja we wczorajszych zakupach kupiłam wszystkie składniki na pizzę... oprócz drożdży

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

Wspolczujem ale tak jak mowilam lez lez lez!trudno.
Ja tez leze bo w sumie alcja regeneracja i coz. A mam taka ochote na lumpy i i jakies zakupy...

może zakupy na necie ?

Napisane przez figa84

Wróciłam od połoznej i uwaga! zapomniałam pogadać o szczepionkach :p kalafior ponad wszystko.... przed chwilą padła mi myszka, wymieniłam baterią i nie działa... dzwonie do tż czy przypadkiem starych baterii z nowymi nie wymieszał, patrzę a ja ją na odwrót wsadziłam... no niech mnie ktoś :/


Aninis położna to kwota 500-600zl u nas, czyli w sumie tak jak wiedziałam od koleżanek.

to niedużo

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Ja mówiąc szczerze nie miałam ochoty nic jeść w szpitalu. Tzn. po cc. Bo przed cc jak mnie przyjęli na oddział to jadłam obiad- był pyszny- i kolację-marne dwie kromeczki i jeden plasterek szynki, tu już gorzej.
Ale nie powiem,żeby mi jakoś wybitnie zależalo na jedzeniu Aczkolwiek faktycznie widziałam jakie uczty dają w USA, Japonii, Francji, Szwecji-nieźle



No nie wygląda na solidną firmę, dlatego nawet jeśli poprawiliby tę zawartość rtęci to i tak nie mam zaufania. Zresztą skoro same piguły ze szpitala mi doradzały kupić sobie inną, to też chyba coś znaczy



jeju ale miałaś dzień...
Masz naprawdę mega pecha do tych lekarzy((


Nooo Zuzu przykoksiła prawie 0,5 kg w 2 tygodnie. A ja przykoksiłam 300 g w dwa tygodnie.No ale nie mam ostatnio apetytu((

Skoro same piguły tak doradzają, to dobrze... przynajmniej żadna nie poczuje "misji" i nie zaszczepi mi dziecka evaxem... tylko poczeka na engerix. Jeżeli można w 2 dobie podać, to myślę, że jakoś uda nam się z tż ogarnąć temat.

[butterfly20]

Napisane przez Zosienka200

zdążysz, te leki i odpoczynek naprawdę uspokajają sytuację. Zależy jeszcze czy masz rozwarcie i czy szyjka miękka?Jak zamknięta to już dobrze.
Teraz już nie, ale na początku czulam okropne ciągnięcie brzucha w dół i ból jak przy miesiączkę.

Na szczęście zamknięta

Napisane przez kaaasi

najważniejsza wyprawka dla Was obu
a przede wszystkim zdrówko Wasze nawet jak nie zdążycie to co się stanie ? przesunie się w czasie i tyle

Bardziej mi chodziło o to,że kiedyś słyszałam,że jak główka zejdzie za nisko to ciężko jest zrobić cc. Boję się,że przegapię ten moment, przyjadę za późno i już nie będą mogli go zrobić. Ja się sn nie boję samego w sobie, ja się boję o moje oczy

Ale gadałam z mamą,że jak do niedzieli poczuję się lepiej, to ona ze mną pojedzie "do nas", ogarniemy te szafki dziewczyn i przy okazji spakujemy torby, w razie w. Ja mam chyba wszystko dla siebie i małej (no ok, oprócz Pampersów i laktatora). Jakoś będę spokojniejsza chyba.

Napisane przez Lucy31

Łeee to masz całkiem niezłą. To mi się do tylu skróciła bodajże w połowie września już. Wtedy dostałam luteine i nakaz leżenia, ale bez paniki.
Teraz do szpitala trafiłam z 1,5 i po tygodniu leżenia dalej się skróciła. Nie wiem na ile w końcu finalnie sie skróciła, ale zakładając pessar mówili mi, że minimalnie może mieć 0,5 i że całe szczeście, że już pessar dojechał, bo to ostatni moment kiedy będzie na co go nałożyć.

A tak w ogóle to najgorsze jest nie samo skracanie a pojawienie się rozwarcia. Jak się ono u mnie pojawiło to od razu mała panika u lekarzy.

Poleżysz spokojnie, to się zatrzyma Tak naprawdę na tym etapie ciąży może już tak się dziać, z tego co mi w szpitalu mówili. Nalezy już zwolnić tak czy siak.

Nie zamartwiaj się


Ale przecież oni muszą tak napisać. Są kody choroby, które są wskazaniem i taki kod na skierowaniu oni piszą bo tak muszą
Też się z deka przeraziłam jak zobaczyłam na skierowaniu: poród fałszywy, poród przedwczesny. Ale mi wyjaśnili, że inaczej się nie da.
Nie panikujmy


Masz bardzo ladną tą hemoglobinę jak na ten tydzień ciąży W szpitalu mi mówili, że normy dla ciężarnych są inne. Od 11 raczej. A w 3 trymestrze ponoć jeszcze mniej może być.
Ale to pewnie kwestia uznania lekarza. Spytaj

Z pierwszej lepszej strony pod ręką:
"Prawidłowa hemoglobina w ciąży może być nieco niższa niż u kobiet, które w ciąży nie są. Norma hemoglobiny dla kobiet w ciąży mieści się pomiędzy 11,5–13,5 g/dl; przy czym w ciąży niska wartość HGB zazwyczaj nie jest niczym niepokojącym.".
Mnie przy poziomie 10 zaczęli leczyć, przy 8 potroili dawki.

Dziękuję, naprawdę mnie pocieszyłaś. Nie od dzisiaj wiadomo,że ja panikara jestem.
Martwi mnie tylko to,że w nocy mi się ten brzuch stawia, ak przecież leżę grzecznie i śpię. No i teraz leżę sobie, a mimo to ciągle czuję taki ucisk i dyskomfort.
Czuję się kurczaki jak pierworódka, bo z Tusią nie było takich akcji, nawet przepowiadaczy-ciąża książkowa.

Ja mam hemoglobinę z poniedziałku 13,2 i moja gin mówiła,że normalnie super

Napisane przez ja :)

Motyl nie stresuj sie, stosuj sie do zaleceń lekarza i wszystko bedzie dobrze! I nie smutaj bo złości i smutki to bardzo złe na szyjke..


Sent from my iPhone using Tapatalk

Wiem, ale ja tak nie znoszę bezczynności

[Karinek1973]

Napisane przez badzia987

Cześć

O widzę, że ktoś na nocnej zmianie był

Szczęśliwa Narzeczona- gratki wizyty i wagi dzidziusia
motylku-- Tobie też gratuluję wagi Małej i faktycznie przykoksiła Puchate pierniki robiłam też z moich wypieków ale w zeszłym roku robiłam z tego samego przepisu i takie smaczne gliniaste gnioty były.

Ja byłam na wizycie ale powiem Wam, że muszę cały czas cycki dobrze w staniku i brzuch w majtach mama sajz trzymać bo tak mi wszystko opadło. Przychodzę do doktora i mówię, że dwa tygodnie temu zrobił krótkie USG i dzisiaj ma być dłuższe z pomiarami. A on do mnie czy robiłam jakieś badania- nie, bo nie miałam skierowania. Pojeździł głowicą po brzuchu, zepsuł mu się kursor, zresetował i skończył oglądanie. Bez żadnego komentarza. A ja w sumie byłam w takim szoku, że dopiero po wizycie doszło do mnie, że to są chyba jakieś jaja. Dwa tygodnie temu przyszłam ze skierowaniem, zrobił krótkie- było wszystko ok. Tylko nie wiadomo co dokładnie było ok. Dzisiaj nic nie powiedział. Wydrukował jakiś świstek z pomiarami bicia serca ale przyznam, że nie wiem nawet czy mój bo nie ma tam moich danych personalnych (muszę jutro porównać z Małgosiowymi).

Mówię, że mi się zwolnienie kończy w sobotę to powiedział, żebym przyszła we wtorek. W rejestracji pytam- nie ma miejsca na wtorek a ja przy swoim zasranym szczęściu do ginekologów bym się nie dostała bez zapisu bo zawsze może się znaleźć ktoś mniej życzliwy. Dał mi skierowanie na jakieś 2 czy 3 badania i pytam czy mam je zrobić przed wtorkiem (no bo może jednak stoczę bój pod gabinetem o te zwolnienie)czy np. za długo będę czekała na wyniki to łajza nie wiedział. No to ja mam wiedzieć?

I mam go w dupie a nawet nie bo i tam jeszcze trochę a nie będę miała miejsca a muszę mieć miejsce na inne rzeczy i innych ludzi gorzej wkurzających. Idę w poniedziałek po zwolnienie do rodzinnego a po świętach prywatnie na USG a do tego wróżbity w sumie nie wiem po co 12 stycznia. Coś tam mruknął o USG ale pewnie skończy się na posłuchaniu serduszka. Do tego ginekologa w innym mieście nie pojadę bo TŻ nie dostanie wolnego w grudniu.

No i tyle. Nie dość, że mnie znajomi osikali i nikt się nie odezwie to jeszcze ginekolog mnie dziś olał i już. Co za świat ?! Co mi po tym USG w 35 t.c. jak tam już będzie tak gęsto, że pewnie nie będzie wiedział czy to jeszcze żołądek czy już nerka...oczywiście jeśli je w końcu zrobi.

No to się wyżaliłam. Słaby dzień. Poszliśmy do tesco. Wydałam od groma pieniędzy. Pani na kasie mi źle pudełko z cukierkami policzyła (11zł) różnicy więc w ogóle jestem w szoku, że coś mnie tknęło- musiałam iść wyjaśniać do punktu obsługi klienta. No i jak rozpakowywałam siatki z zakupami to jednego Rolmlecza mi brakowało więc albo nie wzięłam go z kasy i ktoś go sobie wziął albo jak byłam w tym punkcie to ktoś go sobie z wózka wziął bo takie rzeczy to zawsze ładuję na wierzch.

W każdym razie życzę tej osobie mega srania po tym serku.

Mała poszła pół h spać to i ja idę.

Przepraszam Ty się zamarwiasz a ja leżę i kwiczę z Twoich życzeń ... no nie mogę uśmiałam się jak norka

[Aninis]

Napisane przez Lucy31

Łeee to masz całkiem niezłą. To mi się do tylu skróciła bodajże w połowie września już. Wtedy dostałam luteine i nakaz leżenia, ale bez paniki.
Teraz do szpitala trafiłam z 1,5 i po tygodniu leżenia dalej się skróciła. Nie wiem na ile w końcu finalnie sie skróciła, ale zakładając pessar mówili mi, że minimalnie może mieć 0,5 i że całe szczeście, że już pessar dojechał, bo to ostatni moment kiedy będzie na co go nałożyć.

A tak w ogóle to najgorsze jest nie samo skracanie a pojawienie się rozwarcia. Jak się ono u mnie pojawiło to od razu mała panika u lekarzy.

Poleżysz spokojnie, to się zatrzyma Tak naprawdę na tym etapie ciąży może już tak się dziać, z tego co mi w szpitalu mówili. Nalezy już zwolnić tak czy siak.

Nie zamartwiaj się


Ale przecież oni muszą tak napisać. Są kody choroby, które są wskazaniem i taki kod na skierowaniu oni piszą bo tak muszą
Też się z deka przeraziłam jak zobaczyłam na skierowaniu: poród fałszywy, poród przedwczesny. Ale mi wyjaśnili, że inaczej się nie da.
Nie panikujmy


Masz bardzo ladną tą hemoglobinę jak na ten tydzień ciąży W szpitalu mi mówili, że normy dla ciężarnych są inne. Od 11 raczej. A w 3 trymestrze ponoć jeszcze mniej może być.
Ale to pewnie kwestia uznania lekarza. Spytaj

Z pierwszej lepszej strony pod ręką:
"Prawidłowa hemoglobina w ciąży może być nieco niższa niż u kobiet, które w ciąży nie są. Norma hemoglobiny dla kobiet w ciąży mieści się pomiędzy 11,5–13,5 g/dl; przy czym w ciąży niska wartość HGB zazwyczaj nie jest niczym niepokojącym.".
Mnie przy poziomie 10 zaczęli leczyć, przy 8 potroili dawki.

O dobrze wiedzieć o tych normach

[kaaasi]

Napisane przez butterfly20

Na szczęście zamknięta



Bardziej mi chodziło o to,że kiedyś słyszałam,że jak główka zejdzie za nisko to ciężko jest zrobić cc. Boję się,że przegapię ten moment, przyjadę za późno i już nie będą mogli go zrobić. Ja się sn nie boję samego w sobie, ja się boję o moje oczy

Ale gadałam z mamą,że jak do niedzieli poczuję się lepiej, to ona ze mną pojedzie "do nas", ogarniemy te szafki dziewczyn i przy okazji spakujemy torby, w razie w. Ja mam chyba wszystko dla siebie i małej (no ok, oprócz Pampersów i laktatora). Jakoś będę spokojniejsza chyba.

jasne rozumiem wybacz o tym nie pomyślałam a z mamą świetny pomysł musisz być gotowa w razie czegokolwiek bo w sumie u Ciebie sam początek lutego a tam pampersy to od ręki można kupić tylko laktator to nie wiem czy też chodzi mi o ten konkretny model Medeli o którym pisałaś...mimo wszystko bądź dobrej myśli

[Aninis]

Napisane przez Czarnooka_Paula

A już myślałam gdzie jesteś )
Ja dzisiaj zrobię pieczarkową zupę

Robią drogę u mnie za oknem i co chwila dźwig mi pod oknem jeździ i się panowie patrzaja co robię
Bo mam okna na cala ścianę i makarony zamiast firanek i widać wszystko )

Hehe podgladacze

hahaha ale sobie urozmaicenie w pracy znaleźli

[butterfly20]

Napisane przez Lucy31

A zapomniałam napisać, że byłam dziś u okulisty. Odebrałam wszystkie wyniki badań. I drugi stres grudniowy odhaczam Dno oka i nerw nie są gorsze niż były przed ciążą. Dalej zły wynik, ale ciąża nie pogorszyła. Siada jedno oko, prawe. Ale pani okulistka uważa, że mogę przeć.
To teraz jeszcze odhaczyć kardiologa we wtorek i wsio

A pocieszyłam się brakiem bóli przez 3 dni. Dziś od rana tak napier.. że nogi do buta nie podniosę Jak to dobrze, że u okulisty wzieli mnie bez kolejki.

Ale Ci zazdroszczę!!!

Napisane przez figa84

Wróciłam od połoznej i uwaga! zapomniałam pogadać o szczepionkach :p kalafior ponad wszystko.... przed chwilą padła mi myszka, wymieniłam baterią i nie działa... dzwonie do tż czy przypadkiem starych baterii z nowymi nie wymieszał, patrzę a ja ją na odwrót wsadziłam... no niech mnie ktoś :/


Aninis położna to kwota 500-600zl u nas, czyli w sumie tak jak wiedziałam od koleżanek.

Też mam takie info odnośnie kosztów położnej u nas

Napisane przez Aninis

Skoro same piguły tak doradzają, to dobrze... przynajmniej żadna nie poczuje "misji" i nie zaszczepi mi dziecka evaxem... tylko poczeka na engerix. Jeżeli można w 2 dobie podać, to myślę, że jakoś uda nam się z tż ogarnąć temat.

Najlepiej byłoby jakbyś zadzwoniła do szpitala (bo gdzie w końcu chcesz rodzić?) i zapytała kiedy to w końcu można podać.
No i przede wszystkim-trzeba je za wczasu poinformować,że chcecie szczepić inną szczepionką. U nas to było tak,że ja zgłaszałam dzień wcześniej, potem M. podjechał do apteki o 8.30 rano, Tusia się urodziła o 9.05 i on już zdążył w tym czasie zanieść tę szczepionkę pigułom do lodówki, podpisały, ale i tak był ciągle przy Tusi i sam tego dopilnował.Przy nim szczepili.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------

Napisane przez kaaasi

jasne rozumiem wybacz o tym nie pomyślałam a z mamą świetny pomysł musisz być gotowa w razie czegokolwiek bo w sumie u Ciebie sam początek lutego a tam pampersy to od ręki można kupić tylko laktator to nie wiem czy też chodzi mi o ten konkretny model Medeli o którym pisałaś...mimo wszystko bądź dobrej myśli

Pewnie można wszędzie kupić, ale np. w Smyku jest zbójecka cena, wolę w necie Muszę się za to zabrać

[marciar7]

Napisane przez kaaasi

może zakupy na necie ?

to niedużo

Hmmmmmmmmmm moze moze tylko wszystko mam :-D

Motyl spakuj torbe bedziesz. Spokojniejsza. Nie dziwie sie ze nagla bezczynnosc doprowadza cie do szalu. Ale musi byc dobrze. Jestem pewna ze skoro musisz miec cc to nie pozwola na to by byl sn.. Bedzie dobrze obiecuje

[Aninis]

Napisane przez figa84

Wróciłam od połoznej i uwaga! zapomniałam pogadać o szczepionkach :p kalafior ponad wszystko.... przed chwilą padła mi myszka, wymieniłam baterią i nie działa... dzwonie do tż czy przypadkiem starych baterii z nowymi nie wymieszał, patrzę a ja ją na odwrót wsadziłam... no niech mnie ktoś :/


Aninis położna to kwota 500-600zl u nas, czyli w sumie tak jak wiedziałam od koleżanek.

super dzięki za info... tak liczyłam na to, że w tej granicy będzie koszt położnej
A Ty wybierasz na podstawie opinii znajomych, czy gdzieś można poczytać jakieś opinie?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez butterfly20

Ale Ci zazdroszczę!!!




Też mam takie info odnośnie kosztów położnej u nas




Najlepiej byłoby jakbyś zadzwoniła do szpitala (bo gdzie w końcu chcesz rodzić?) i zapytała kiedy to w końcu można podać.
No i przede wszystkim-trzeba je za wczasu poinformować,że chcecie szczepić inną szczepionką. U nas to było tak,że ja zgłaszałam dzień wcześniej, potem M. podjechał do apteki o 8.30 rano, Tusia się urodziła o 9.05 i on już zdążył w tym czasie zanieść tę szczepionkę pigułom do lodówki, podpisały, ale i tak był ciągle przy Tusi i sam tego dopilnował.Przy nim szczepili.

---------- Dopisano o 12:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:47 ----------



Pewnie można wszędzie kupić, ale np. w Smyku jest zbójecka cena, wolę w necie Muszę się za to zabrać

w poniedziałek mam wizytę u gina, więc wypytam go i o receptę i o czas podania

[MamaKarolci28]

Juz zamówiłam sobie prezencik wzięłam lepsza próbę bo ta 333 mi zczarniala całkiem , teraz myśle co swojemu kupic

[Aninis]

aaa zapomniałam napisać... skoro udało mi się dostać do dr Balisia to zdecydowana jestem na Wyspiańskiego

[butterfly20]

Napisane przez marciar7

Hmmmmmmmmmm moze moze tylko wszystko mam :-D

Motyl spakuj torbe bedziesz. Spokojniejsza. Nie dziwie sie ze nagla bezczynnosc doprowadza cie do szalu. Ale musi byc dobrze. Jestem pewna ze skoro musisz miec cc to nie pozwola na to by byl sn.. Bedzie dobrze obiecuje

Kochana jesteś

Napisane przez Aninis

super dzięki za info... tak liczyłam na to, że w tej granicy będzie koszt położnej
A Ty wybierasz na podstawie opinii znajomych, czy gdzieś można poczytać jakieś opinie?

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------



w poniedziałek mam wizytę u gina, więc wypytam go i o receptę i o czas podania

W Woj. podobno fajna jest jakaś Maria, przełożona położnych.

A na Wysp. Ula i Renata

[kaaasi]

Napisane przez MamaKarolci28

Juz zamówiłam sobie prezencik wzięłam lepsza próbę bo ta 333 mi zczarniala całkiem , teraz myśle co swojemu kupic

ładny mam coś bardzo podobnego też na święta dostałam rok temu od Tż ładnie wygląda na szyjce wybór trafny moim zdaniem

[figa84]

Napisane przez butterfly20

Bardziej mi chodziło o to,że kiedyś słyszałam,że jak główka zejdzie za nisko to ciężko jest zrobić cc. Boję się,że przegapię ten moment, przyjadę za późno i już nie będą mogli go zrobić. Ja się sn nie boję samego w sobie, ja się boję o moje oczy

Widziałam w necie na filmiku, że w takiej sytuacji położna w trakcie cc lekko popchała (podtrzymała?) dziecko do góry od strony pochwy. Przy czym to było już w trakcie bardzo zaawansowanej akcji porodowej.

[butterfly20]

Napisane przez figa84

Widziałam w necie na filmiku, że w takiej sytuacji położna w trakcie cc lekko popchała (podtrzymała?) dziecko do góry od strony pochwy. Przy czym to było już w trakcie bardzo zaawansowanej akcji porodowej.

Położna?Jeju u mnie chyba nie było żadnej Były dwie gin, anestezjolog, pielęgniarki anestez. ale położnych tam nie widziałam CHyba,że z noworodkową

No to spoko,może nie będzie tak źle. Aczkolwiek ja tam wolę jak się akcja zaczyna od odejścia wód, bo wtedy wiadomo

[Lucy31]

Motyl, dobrze będzie.Już nam tak niewiele zostało.
Faktycznie mnie uspokoiło podanie sterydów i spakowanie się. Lezę sobie teraz z myślą, że będzie co ma być.
Zrób sobie to, to Ci się głowa tez na pewno trochę uspokoi

Co do twardnienia to nie pomogę i nie pocieszę, stale od września tak mam. To stresuje, ale na to się ponoć mało poradzi. Mimo, że tyle leków biorę to sobie nie mija. Trudno, grunt aby dziec zdrowy.

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Kochana jesteś



W Woj. podobno fajna jest jakaś Maria, przełożona położnych.

A na Wysp. Ula i Renata

Fajnie, że piszesz... ja jestem totalnie zielona
Wybacz mi moje pytanie, ale totalnie nie mam pojęcia jak to się załatwia... tzn. jeżeli chcę podpisać umowę z położną, to jak to załatwić?

[Zosienka200]

Napisane przez Czarnooka_Paula

A najlepsze jest to ze nie widziałam ich od początku i pizame zdjelam i stałam gola póki do szafy nie doszłam

Ale.chyba wtedy byli na dole dźwigu jeszcze )

Hehe brawo ja !!!!

Dostałam na maila rabat do takko 33% i dwa po 25%
Dzisiaj po pracy tż podjadę i zobaczę co tam mają fajnego ))

o nie, ja to mam takiego strachu że mnie ktoś, o a czy nago zza okna że bez zaciągniętych rolet się nie rozbierać.
Mi już przestali przysyłać te kody hak kilka razy nie wykorzystałem.

Napisane przez butterfly20

Na szczęście zamknięta
Bardziej mi chodziło o to,że kiedyś słyszałam,że jak główka zejdzie za nisko to ciężko jest zrobić cc. Boję się,że przegapię ten moment, przyjadę za późno i już nie będą mogli go zrobić. Ja się sn nie boję samego w sobie, ja się boję o moje oczy

Dziękuję, naprawdę mnie pocieszyłaś. Nie od dzisiaj wiadomo,że ja panikara jestem.
Martwi mnie tylko to,że w nocy mi się ten brzuch stawia, ak przecież leżę grzecznie i śpię. No i teraz leżę sobie, a mimo to ciągle czuję taki ucisk i dyskomfort.
Wiem, ale ja tak nie znoszę bezczynności

jak zamknięta to będzie dobrze. Mi też twardnieje jak leżę na placach, przy zmianie pozycji. Lekarz mowil ze mam sporo wód plodowych, poza tym męczą mnie wzdęcia i zaparcia i to też może powodować twardnieje brzucha. Nie wspomnę już o nerwach które powodują ścisk brzucha, nawet bez ciąży. Z główka nisko to nie chodzi czasem już o sam poród, jak wejdzie już w kanał rodny? Przy, zamkniętej szyjce to jest chyba nie możliwe.

[butterfly20]

Napisane przez Aninis

Fajnie, że piszesz... ja jestem totalnie zielona
Wybacz mi moje pytanie, ale totalnie nie mam pojęcia jak to się załatwia... tzn. jeżeli chcę podpisać umowę z położną, to jak to załatwić?

Ja nie mam pojęcia, bo nigdy tego nie robiłam Przy planowanym cc nie miałoby to sensu.Ale jak chcesz to spróbuję Ci załatwić nr tel do nich.
Ulę znam lepiej, bo miałam z nią zajęcia na sr...

Napisane przez Zosienka200

o nie, ja to mam takiego strachu że mnie ktoś, o a czy nago zza okna że bez zaciągniętych rolet się nie rozbierać.
Mi już przestali przysyłać te kody hak kilka razy nie wykorzystałem.


jak zamknięta to będzie dobrze. Mi też twardnieje jak leżę na placach, przy zmianie pozycji. Lekarz mowil ze mam sporo wód plodowych, poza tym męczą mnie wzdęcia i zaparcia i to też może powodować twardnieje brzucha. Nie wspomnę już o nerwach które powodują ścisk brzucha, nawet bez ciąży. Z główka nisko to nie chodzi czasem już o sam poród, jak wejdzie już w kanał rodny? Przy, zamkniętej szyjce to jest chyba nie możliwe.

też mam sporo wód, ale mnie z kolei męczą "tylko" mdłości i zgaga.

No tak, ale jak się akcja zacznie to i szyjka się otworzy i dziecko może wejść. A jak ja będę mieć te skurcze jakieś dziwne to po czym poznam

[figa84]

Napisane przez butterfly20

Ja nie mam pojęcia, bo nigdy tego nie robiłam Przy planowanym cc nie miałoby to sensu.Ale jak chcesz to spróbuję Ci załatwić nr tel do nich.
Ulę znam lepiej, bo miałam z nią zajęcia na sr...



też mam sporo wód, ale mnie z kolei męczą "tylko" mdłości i zgaga.

No tak, ale jak się akcja zacznie to i szyjka się otworzy i dziecko może wejść. A jak ja będę mieć te skurcze jakieś dziwne to po czym poznam

Chyba byś musiała być tą jedną szczęściarą na milion, które nie czują skurczy porodowych Może rozmowa z gin lub położną by Cię uspokoiła? Bo serio poród bez bólu to bardzo rzadki przypadek.

[MamaKarolci28]

Napisane przez kaaasi

ładny mam coś bardzo podobnego też na święta dostałam rok temu od Tż ładnie wygląda na szyjce wybór trafny moim zdaniem

A dziękuje tez mi sie podoba , na stronie apartu sa jak cos
A dziś ostatni dzien zamówień by dotarł przed świętami.
miałam fajny z galeri jubilerskiej.pl taki dwie obrączki próba 333 czarny był po mies i kolczyki to samo,
Wstawiam te bombeczki żebyś sobie ogladnela:

[MamaKarolci28]

Napisane przez kaaasi

a pokażesz jakie bombeczki ? ja wczoraj w Lidlu kupiłam takie ozdoby słomkowe jakby już dawno je widziałam, ale jakoś nie planowaliśmy normalnej żywej choinki ale koncepcja się zmieniła także będzie żywa, mała taka z metr wysokości może więcej i dumam co jeszcze do niej dokupić bo my nic nie mamy no ale jak się zwykle wyjeżdżało na święta to taki efekt

Ja bede miała żywa jodle

[MamaKarolci28]

I jeszcze figurki

[butterfly20]

Napisane przez figa84

Chyba byś musiała być tą jedną szczęściarą na milion, które nie czują skurczy porodowych Może rozmowa z gin lub położną by Cię uspokoiła? Bo serio poród bez bólu to bardzo rzadki przypadek.

Ale ja nie mówię o porodzies.Wiadomo,że nie ma porodu bez bólu. Ale mimo wszystko znam takie przypadki, że nie cuzją zbytnio skurczy kiedy akcja dopiero się zaczyna- a ja mam jechać do szpitala od razu po odejściu wód lub od razu jak skurcze będą regularne. Problem w tym,że z Tusią w ogóle nie czułam skurczy na poziomie 90-100%

Napisane przez MamaKarolci28

Ja bede miała żywa jodle

Napisane przez MamaKarolci28

I jeszcze figurki

spoko bombki,też takie robimy

[kaaasi]

Napisane przez MamaKarolci28

Ja bede miała żywa jodle

ale ładne takie tradycyjne

[Aninis]

Napisane przez butterfly20

Ja nie mam pojęcia, bo nigdy tego nie robiłam Przy planowanym cc nie miałoby to sensu.Ale jak chcesz to spróbuję Ci załatwić nr tel do nich.
Ulę znam lepiej, bo miałam z nią zajęcia na sr...



też mam sporo wód, ale mnie z kolei męczą "tylko" mdłości i zgaga.

No tak, ale jak się akcja zacznie to i szyjka się otworzy i dziecko może wejść. A jak ja będę mieć te skurcze jakieś dziwne to po czym poznam

To ja bardzo chętnie skorzystam z Twojej propozycji
Ja dzisiaj zaczynam sr z jakąś p.Marzeną... z jednej strony najłatwiej byłoby z nią zagadać o umowę, ale skąd mam wiedzieć, czy ona jest dobra

---------- Dopisano o 14:10 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez MamaKarolci28

Ja bede miała żywa jodle

bardzo ładne

[Lola2828]

Przyszła paczka z Pl na święta jednak udało mi się i nic nie sknociłam siostra TŻ zrobiła dla nas imię malej nad lozeczko bardzo mi się podoba

[Lola2828]

śliczne bąbeczki u nas jak to w uk wszystkie plastikowe ale nie widać tego moze jutro zabiorę się za choinkę ale narazie trzeba ją znaleźć