BIEDRONKA - produkty godne polecenia cz. XXXIX

[anannke]

Napisane przez kasztanka3

Ani ja, tak nas B rozpieszcza ostatnio

coraz głupsze te promocje w biedronce - zasady skomplikowane jakieś bony (i tak nigdy nie zabieram ze sobą tego na nastepne zakupy) jakieś że trzeba kupić za ileś kupić coś tam i będzie rabat.. wątpię aby zwyczajni ludzie mieli czas na takie zabawy... ktoś bardzo kreatywny musiał się za to zabrać

[vilet784]

Napisane przez guniaii

Ja mam ten do kontaku i jestem zadowolona. Używam w otwartym dużym przedpokoju i czuć zapach (całkiem ładny zresztą ) Nie znalazłam odp czy do Arila pasują zapasy z Ambi Pur?
Mam wrażenie, że te ostatnie akcje promocyjne w B są żenujące.
Swoją drogą dalej czekam co mi odpowiedzą na to, że na stronie była promocja na pieluchy do 18.05 a w sklepie do bodajże 14.

O, to fajnie, na pewno kupię jak tylko wypsikam to dziadostwo.

Wysłane z mojego E2303 przy użyciu Tapatalka

[jajun]

jak jest z tymi akcesoriami dla zwierzat, ktos pisal , ze sa na wyprzedazy a jak sprawdzalam dzis pod czytnikiem to normalnie wchodza. chodzi mi konkretnie o tunel dla kota

[Devon_rose]

Napisane przez jajun

jak jest z tymi akcesoriami dla zwierzat, ktos pisal , ze sa na wyprzedazy a jak sprawdzalam dzis pod czytnikiem to normalnie wchodza. chodzi mi konkretnie o tunel dla kota

U mnie były. Nie każda biedronka jest wyprzedażowa.

[Ervisha]

Napisane przez anannke

coraz głupsze te promocje w biedronce - zasady skomplikowane jakieś bony (i tak nigdy nie zabieram ze sobą tego na nastepne zakupy) jakieś że trzeba kupić za ileś kupić coś tam i będzie rabat.. wątpię aby zwyczajni ludzie mieli czas na takie zabawy... ktoś bardzo kreatywny musiał się za to zabrać

Masz rację - większość tych bonów nie bierze

[anna_wawa]

A wiecie może o co chodzi z tymi kuponami na dzień matki co trzeba jeszcze jutro wykorzystać?

[kasia2209]

Treść usunięta

[stesia]

jeśli chodzi o to mleko to mama kupowała w tych kartonach co jest po 12 szt, mówi że w ogóle nie kojarzy żeby w tej biedronce mieli te opakowania po 6 szt (tzn nie tylko teraz tylko w ogóle ich w tej B nie widuje). no i nie brali kodu z opakowania zbiorczego tylko jak zwykle wyciągnęła z wózka 1 szt i powiedziała ile ma. do bok pisałam maila nic mi nie odp najwyżej jak mi nie odp to jeszcze zadzwonię. mama mówi że jakby miała specjalnie jechać to nawet jakby jej różnicę zwrócili to tylko z tym to jej się nawet nie opłaca jechać, no ale tak z ciekawości bym się chciała dowiedzieć co oni na to bo w sumie jak pytała babki na sklepie to mówiła że tak tak normalnie jej naliczy a tu jednak okazało się że nie

[Ervisha]

Napisane przez zzuzka

Na pierwszej stronie gazetki tygodniowej są produkty, które można będzie kupić z wykorzystaniem bonu na dzień matki. O kwiatkach za 1 gr nic nie ma.

Rzeczywiście jest informacja na pierwszej stronie inspiracji Z tymi kwitami za 1 gr to B. by się nie opłacało - ludzie na potęgę kupowali by kwiaty i szybko by się rozeszły..... w godzinę lub dwie

[evela28]

Napisane przez stesia

jeśli chodzi o to mleko to mama kupowała w tych kartonach co jest po 12 szt, mówi że w ogóle nie kojarzy żeby w tej biedronce mieli te opakowania po 6 szt (tzn nie tylko teraz tylko w ogóle ich w tej B nie widuje). no i nie brali kodu z opakowania zbiorczego tylko jak zwykle wyciągnęła z wózka 1 szt i powiedziała ile ma. do bok pisałam maila nic mi nie odp najwyżej jak mi nie odp to jeszcze zadzwonię. mama mówi że jakby miała specjalnie jechać to nawet jakby jej różnicę zwrócili to tylko z tym to jej się nawet nie opłaca jechać, no ale tak z ciekawości bym się chciała dowiedzieć co oni na to bo w sumie jak pytała babki na sklepie to mówiła że tak tak normalnie jej naliczy a tu jednak okazało się że nie

Tylko te w 6 pakach były na promocji, pytałam w sklepie, u mnie tez nie było tych mniejszych opakowań.

Napisane przez Ervisha

Rzeczywiście jest informacja na pierwszej stronie inspiracji Z tymi kwitami za 1 gr to B. by się nie opłacało - ludzie na potęgę kupowali by kwiaty i szybko by się rozeszły..... w godzinę lub dwie

Nie wiadomo ile kwiatów zostanie w sklepie po godz 20, może wielkie nic. A dopiero drugi bukiet jest za 1 gr., znajoma kasjerka mi mówiła, wiec info potwierdzone.
Chcą się pozbyć kwiatów bo na następny dzień sklep zamknięty.

[ttts]

Napisane przez stesia

jeśli chodzi o to mleko to mama kupowała w tych kartonach co jest po 12 szt, mówi że w ogóle nie kojarzy żeby w tej biedronce mieli te opakowania po 6 szt (tzn nie tylko teraz tylko w ogóle ich w tej B nie widuje). no i nie brali kodu z opakowania zbiorczego tylko jak zwykle wyciągnęła z wózka 1 szt i powiedziała ile ma. do bok pisałam maila nic mi nie odp najwyżej jak mi nie odp to jeszcze zadzwonię. mama mówi że jakby miała specjalnie jechać to nawet jakby jej różnicę zwrócili to tylko z tym to jej się nawet nie opłaca jechać, no ale tak z ciekawości bym się chciała dowiedzieć co oni na to bo w sumie jak pytała babki na sklepie to mówiła że tak tak normalnie jej naliczy a tu jednak okazało się że nie

Skoro obnizce podlegalo zupelnie inne mleko to nie wiem jakim prawem maja cos oddawac.

Oczywiscie ze pojawia sie w B. mleko w 6-packu, chociazby wlasnie z okazji tej promocji. Na sklepie nie bylo? Byc moze sie skonczylo, wcale nie dojechalo, no nie wiem ale brac inne i wymagac, zeby zostalo potraktowane jak promocyjne to dziwna sprawa dla mnie.

Fakt, pracownica wprowadzila w blad, pewnie nie orientowala sie o jaka promocje chodzi lub nie zna calego asortymentu co sie czesto zdarza.

Na takie rzeczy trzeba zwracac niestety uwage przy kasie/po odejsciu i rozwiazywac na miejscu.

[a_g_a_t_a]

Napisane przez Ervisha

Rzeczywiście jest informacja na pierwszej stronie inspiracji Z tymi kwitami za 1 gr to B. by się nie opłacało - ludzie na potęgę kupowali by kwiaty i szybko by się rozeszły..... w godzinę lub dwie

Mi kasjerka przy kasie mówiła, że drugie po 20:00 za 1 gr

Napisane przez evela28

Tylko te w 6 pakach były na promocji, pytałam w sklepie, u mnie tez nie było tych mniejszych opakowań.

Nie wiadomo ile kwiatów zostanie w sklepie po godz 20, może wielkie nic. A dopiero drugi bukiet jest za 1 gr., znajoma kasjerka mi mówiła, wiec info potwierdzone.
Chcą się pozbyć kwiatów bo na następny dzień sklep zamknięty.

Dokładnie, będzie wielkie BUM!

[Natuś-77]

A mnie denerwuje, że osoby pracujące w B. nie znają praw konsumentów, nie znają asortymentu i nie kojarzą nawet promocji. Od tego są wydrukowane gazetki wcześniej, żeby się zapoznać z towarem żadne to dla mnie tłumaczenie, ze za często się zmienia promocja. Skoro klient pyta to powinno się temat ogarnąć i zajrzeć do gazetki albo poprosić kierownika do wyjaśnienia sytuacji.
Te osoby nie są tam na wystawę ale reprezentują firmę i jej interesy.

Też pracuję w usługach i nie do pomyślenia jest, żeby odsyłała klienta z kwitkiem i odpowiedzą, że nie wiem, nie znam, ja tu tylko pracuję

[Dalek]

Czy w Biedronce dostanę zacierki (makaron)?

[stesia]

przecież moja mama nie chciała brać innego mleka i udawać że to jest to co na promocji, tylko nie wiedziała że to trzeba właśnie to w 6 paku kupić, ja zresztą też o tym nie wiedziałam

[lilianna90]

Napisane przez Natuś-77

A mnie denerwuje, że osoby pracujące w B. nie znają praw konsumentów, nie znają asortymentu i nie kojarzą nawet promocji. Od tego są wydrukowane gazetki wcześniej, żeby się zapoznać z towarem żadne to dla mnie tłumaczenie, ze za często się zmienia promocja. Skoro klient pyta to powinno się temat ogarnąć i zajrzeć do gazetki albo poprosić kierownika do wyjaśnienia sytuacji.
Te osoby nie są tam na wystawę ale reprezentują firmę i jej interesy.

Też pracuję w usługach i nie do pomyślenia jest, żeby odsyłała klienta z kwitkiem i odpowiedzą, że nie wiem, nie znam, ja tu tylko pracuję

Ale to nie jest wina osób pracujących na sklepie tylko złej organizacji od góry. Kasjerzy nie mają czasu nawet czasami lecieć ba przerwę a co tu mówić o przeglądaniu gazetek. A nie każdy na ochotę przeglądać je w swoim czasie wolnym w domu.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez lilianna90

Ale to nie jest wina osób pracujących na sklepie tylko złej organizacji od góry. Kasjerzy nie mają czasu nawet czasami lecieć ba przerwę a co tu mówić o przeglądaniu gazetek. A nie każdy na ochotę przeglądać je w swoim czasie wolnym w domu.

Hmm no nie chce się czepiać, ale dziwne to że sprzedawca nie ma pojęcia o tym co sprzedaje. W wielu zawodach trzeba dokształcać się po godzinach, żeby być na czasie, a przejrzenie gazetki to chyba nie jest wielki trud.

Ja tam sama sobie gazetkę przejrzę, ale czasem nie ma ich na sklepie i tu widzę problem.
Jakiś czas temu były na promocji pieluchy. W B. są 2 rodzaje pieluch i nie zapamiętałam na które jest promocja. Na plakacie tego nie było, personel nie wiedział o jakiejkolwiek promocji na pieluchy, info na półce brak, gazetek na sklepie brak.
Nie wymyśliłam nic sprytniejszego niż wzięcie do kasy pieluch obu rodzajów i poinformowanie kasjera, ze kupuję tylko te promocyjne. kasa zweryfikowała które sa na promocji.

[stesia]

ja nie mówię że kasjer ma wiedzieć co dokładnie ile kosztuje na promocji i jaki jest dokładnie rabat, a do tego w którym dokładnie miejscu leżą rzeczy z promocji. ale kurcze ile trwa przeglądnięcie gazetki? nie wiem taki kasjer potrzebuje 3-4 godz żeby ogarnąć że na promocji jest to to i to? podczas gdy klient ogarnie gazetkę w kilka do kilkunastu minut. no sorry ale skoro na promocji jest np to głupie mleko ale tylko w 6-pakach no to pasowałoby żeby pracownik już o tym wiedział.
jakoś w innych zawodach nikt się nie dziwi że trzeba poświęcić poza godzinami pracy jeszcze czas żeby coś przygotować, czegoś się dowiedzieć, mimo że nie zawsze jest za to dodatkowo płacone, ale kasjerzy zawsze się burzą że musieliby poświęcić w domu 5 minut na przeglądnięcie gazetki

[Ligatura]

Biedronka nie ma w stałej ofercie mąki kukurydzianej?

[guniaii]

Ok, każda z Was ma swoją rację. Ale pani która kupowała mleko mogła też spojrzeć na paragon po zakupie i nie było by problemu. Ja tak robię zwłaszcza jak chce kupić w promocji albo na wyprzedaży. Nigdy nie można być pewnym jaką cenę ci nabiją. I żeby nie było nie twierdzę, że to wina kasjerek.

[Natuś-77]

Napisane przez lilianna90

Ale to nie jest wina osób pracujących na sklepie tylko złej organizacji od góry. Kasjerzy nie mają czasu nawet czasami lecieć ba przerwę a co tu mówić o przeglądaniu gazetek. A nie każdy na ochotę przeglądać je w swoim czasie wolnym w domu.

Dla mnie to nie wytłumaczenie, też przeglądam papiery w domu albo przed pracą, zanim drzwi otworzymy i nie ma bata. Moim obowiązkiem jest znać asortyment sklepu.

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez Ligatura

Biedronka nie ma w stałej ofercie mąki kukurydzianej?

nie ma

[Ervisha]

Napisane przez a_g_a_t_a

Mi kasjerka przy kasie mówiła, że drugie po 20:00 za 1 gr

A niech sobie będzie... patrzyłam na te bukiety i u mnie nic ładnego Nawet gdyby był ładne to bym nie czekała do 20 Kupiłam w L. normalnie, bez promocji...

[bleuclair]

Napisane przez Fufka

Są 2pedowe za 27 lub 30gdy dodatkowo są w ceramicznej oslonce

Udało mi się kupić różowego storczyka w ceramicznej osłonce a stały one przy innych kasach niż te bez osłonki, bez Was bym przegapiła pewnie

[5e327f3732852adf48e9cb3f56b2e58327f4a9c0_62c21f8678871]

Napisane przez Dalek

Czy w Biedronce dostanę zacierki (makaron)?

Chyba kiedyś widziałam na standzie Lubelli przy kasach.

[ttts]

Napisane przez stesia

przecież moja mama nie chciała brać innego mleka i udawać że to jest to co na promocji, tylko nie wiedziała że to trzeba właśnie to w 6 paku kupić, ja zresztą też o tym nie wiedziałam

Z calym szacunkiem - w gazetce jak byk na zdjeciu bylo mleko zapakowane w 6-pack.

Nie chce za wszelka cene bronic pracownika/sklepu itd. ale klient tez powinien wykazac nieco pomyslunku.

[annah33]

Czy dostanę w B. ziarna sezamu?

[Natuś-77]

Napisane przez annah33

Czy dostanę w B. ziarna sezamu?

na stałe nie ma, ale w tej chwili może być jako pozostałość po gazetce azjatyckiej (raczej w dużych wyprzedażowych)

[CorkaCzarownic]

Napisane przez stesia

ja nie mówię że kasjer ma wiedzieć co dokładnie ile kosztuje na promocji i jaki jest dokładnie rabat, a do tego w którym dokładnie miejscu leżą rzeczy z promocji. ale kurcze ile trwa przeglądnięcie gazetki? nie wiem taki kasjer potrzebuje 3-4 godz żeby ogarnąć że na promocji jest to to i to? podczas gdy klient ogarnie gazetkę w kilka do kilkunastu minut. no sorry ale skoro na promocji jest np to głupie mleko ale tylko w 6-pakach no to pasowałoby żeby pracownik już o tym wiedział.
jakoś w innych zawodach nikt się nie dziwi że trzeba poświęcić poza godzinami pracy jeszcze czas żeby coś przygotować, czegoś się dowiedzieć, mimo że nie zawsze jest za to dodatkowo płacone, ale kasjerzy zawsze się burzą że musieliby poświęcić w domu 5 minut na przeglądnięcie gazetki

Wiesz, piec minut to zajmuje. Ale nie ma bata, nie zapamiętasz całej gazetki w 5-10 min. Czasami klienci nie zdają sobie sprawy o jakie głupoty pytają. Najlepiej jakbyśmy caly dzień wkuwaly gazetkę, plus mega rabaty (nie mówię o tym ze na coś jest - 20%, tylko o cenach jednostkowych, a najlepiej jakbyśmy jeszcze znali skład, smak i w ogóle. ) raz Pan miał do mm e pretensje, że nie wiem w jakiej cenie jest rower, bo przecież stoi na sklepie! A najlepiej to mogłam się nim przejechać dookoła sklepu... Wszystko w granicach rozsądku. Ja oglądam gazetkę przed pracą, ba nawet się mniej więcej orientuje. Wiem co gdzie leży. ale jak wchodzą ze 3 gazetki naraz to wybacz, ale nawet ja nie mam ochoty uczyć się ich po pracy.

A to ze w innej pracy ktoś poświęca czas na naukę poza godzinami? To raczej jego sprawa, nikt go nie zmusza.

[ZamyslonaRoztargniona]

Napisane przez CorkaCzarownic

Wiesz, piec minut to zajmuje. Ale nie ma bata, nie zapamiętasz całej gazetki w 5-10 min. Czasami klienci nie zdają sobie sprawy o jakie głupoty pytają. Najlepiej jakbyśmy caly dzień wkuwaly gazetkę, plus mega rabaty (nie mówię o tym ze na coś jest - 20%, tylko o cenach jednostkowych, a najlepiej jakbyśmy jeszcze znali skład, smak i w ogóle. ) raz Pan miał do mm e pretensje, że nie wiem w jakiej cenie jest rower, bo przecież stoi na sklepie! A najlepiej to mogłam się nim przejechać dookoła sklepu... Wszystko w granicach rozsądku. Ja oglądam gazetkę przed pracą, ba nawet się mniej więcej orientuje. Wiem co gdzie leży. ale jak wchodzą ze 3 gazetki naraz to wybacz, ale nawet ja nie mam ochoty uczyć się ich po pracy.

A to ze w innej pracy ktoś poświęca czas na naukę poza godzinami? To raczej jego sprawa, nikt go nie zmusza.

Yyy ja znam się na branży w której pracuję i zakładam że pracownik sklepu jest specjalistą w swojej branży i jest on m.in. po to, żeby doradzić klientowi i ma jakieś pojecie o tym co sprzedaje.
Wyobrażacie sobie że idziecie np. do sklepu z elektroniką czy meblami, a sprzedawca się nie orientuje w towarze i pyta tylko: bierze pani tego laptopa czy nie?

No chyba że role pracowników sklepu ograniczymy do wykładania towaru na półki, bo przecież kasy samoobsługowe już są.

[CorkaCzarownic]

Napisane przez ZamyslonaRoztargniona

Yyy ja znam się na branży w której pracuję i zakładam że pracownik sklepu jest specjalistą w swojej branży i jest on m.in. po to, żeby doradzić klientowi i ma jakieś pojecie o tym co sprzedaje.
Wyobrażacie sobie że idziecie np. do sklepu z elektroniką czy meblami, a sprzedawca się nie orientuje w towarze i pyta tylko: bierze pani tego laptopa czy nie?

No chyba że role pracowników sklepu ograniczymy do wykładania towaru na półki, bo przecież kasy samoobsługowe już są.

Wiesz, idę do elektronicznego na dział z laptopami i tam jest Pan od tego działu. Nie pytam się go o to jaka lodówkę mam wybrać, bo odeśle mnie do innego Pana/Pani. Jeśli ktoś jest od danego działu to w porządku, to jednak mniejszy zakres wiedzy do przyswojenia. Dodatkowo tam nie zmienia się asortyment co tydzień pod względem gazetek.masz na dział kilka produktów przecenionych i ok. W porządku. Ja nie mówię o tym, że ktoś nie zna podstawowej wiedzy z gazetek. Typu właśnie te mleka, czy pampersy. To ułatwia przede wszystkim nam, kasjerom, życie. Jedna osoba przecież o to nie pyta. Chociaż pracuje z osobami, które na pytanie klientki- gdzie znajdę cukier? - odowiada: jeśli na półce nie ma tzn ze nie ma.... No cóż.

---------- Dopisano o 13:10 ---------- Poprzedni post napisano o 13:09 ----------

A tak w offtopie dodam, że kupowałam laptopa kiedyś. I pan poza odczytaniem mi specyfikacji z karteczki nic więcej nie wiedział. Wiec to też różnie bywa. To, że Ty się doksztalcasz nie znaczy, że każdy to robi