Listopadowe Mamy 2016 cz.III II trymestr witamy, siły znowu mamy i mdłości żegnamy

[desire87]

Napisane przez Cherry_24

to mało ja jem bycze śniadanie, potem kabanosy, bułeczka, arbuz, galaretka a mamy 16
Zaraz lecę robić obiadek, mmmm Makaronik no i MECZ

arbuz!!!!!! o nie muszę go mieć!!!!!!!

[Cherry_24]

Napisane przez paulinika

Hahahahahahaha. Nie no. Aż cały autobus sie popatrzył na mnie jak na debila tak smiechlam.

hahah chcesz się pośmiać
Mojego tż prababcia źle się poczuła i wezwali karetkę, no lekarz przyjechał i wypytuje oczywiście. Raptem pada od lekarza pytanie a może Pani ma problemy z woreczkiem żółciowym ? Na co odpowiedź babci: A NIE, NIE JA WORECZEK JUŻ DAWNO WYRZYGAŁAM

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------

Napisane przez desire87

arbuz!!!!!! o nie muszę go mieć!!!!!!!

a żólty jaki pycha

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez sosowhat

a tak na serio to mam mega ochotę na zupke mleczną na zimno z cini minis chociaż te wasze pyszności też bym zjadła oj tak

cynamon o fujjj

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

ja czytałam ze nie mozna ale nie ze względu na wedzenie tylko rtęć tak samo jak tuńczyka , ja jem ale rzadko , wczoraj nawet jadłam, chyba od początku ciąży ze 4 razy makrelę jadałam tuńczyka chyba ze 3

to i szczawiu i szpinaku nie wolno za często bo ma szczawiany w sobie, ale to wszystkich dotyczy nie tylko ciężarnych. o tuńczyku słyszałam.

[desire87]

żółtego nigdy nie jadłam. Jakoś czerwony kolor bardziej mi odpowiada

[teczowa dlolinka 21]

masakra jak wy dziś nadajecie, cały dzień tylko forum i nadrabianie

[Cherry_24]

Napisane przez desire87

żółtego nigdy nie jadłam. Jakoś czerwony kolor bardziej mi odpowiada

prawie identycznie jak czerwony, mniej soczysty jest, bardziej zwarty

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Napisane przez teczowa dlolinka 21

masakra jak wy dziś nadajecie, cały dzień tylko forum i nadrabianie

ja zaraz idę obiad robić to przestanę paplać

[paulinika]

Cherry hahaha. To moja mama nie wiedziała że będą bliźniaki. Tak się darla ze przyszedł sam ordynator. I do niej: No Kasiu. Tu jest drugie.
Ale ja nie chcę drugiego (ta druga to byłam ja).
To zaszywac czy rodzisz?

[sosowhat]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

masakra jak wy dziś nadajecie, cały dzień tylko forum i nadrabianie

tak to jest, jak jest taki cudowny dzień jak dzisiejszy zero słońca, od rana leje... a mój humor to jakies mistrzostwo, dobrze że tż jest w pracy bo bym go zagłaskała i zaczepiała że by chyba z domu uciekał

[Cherry_24]

Napisane przez paulinika

Cherry hahaha. To moja mama nie wiedziała że będą bliźniaki. Tak się darla ze przyszedł sam ordynator. I do niej: No Kasiu. Tu jest drugie.
Ale ja nie chcę drugiego (ta druga to byłam ja).
To zaszywac czy rodzisz?

hahahahaa ale miała niespodziankę

[desire87]

Napisane przez Cherry_24

prawie identycznie jak czerwony, mniej soczysty jest, bardziej zwarty

---------- Dopisano o 15:52 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------


ja zaraz idę obiad robić to przestanę paplać

a ja wychodzę z pracy więc przestanę się nudzić no i meczor później! piwo mam, chrupki mam, szukuje się bal

[paulinika]

Ja do szpitala mam 10 min piechotą koło rzeki. Ale chciałbym rodzić z mężem. Przy pierwszym był wielkim wsparciem. Mam nadzieję że i tym razem się uda.

[desire87]

Napisane przez sosowhat

tak to jest, jak jest taki cudowny dzień jak dzisiejszy zero słońca, od rana leje... a mój humor to jakies mistrzostwo, dobrze że tż jest w pracy bo bym go zagłaskała i zaczepiała że by chyba z domu uciekał

mój by się cieszył jakbym go zagłaskała gorzej z zaczepianiem bo czasem się już denerwuje :P ale czasem też lubi, jak nie przeginam (zaczepki w stylu MOKRY WALLY nie wchodzą w grę )

[paulinika]

Napisane przez Cherry_24

hahahahaa ale miała niespodziankę

Ale ona wszystkim mówiła Będą bliźniaki zobaczycie. Kazali jej sie pukac w głowę. Sciagali na specjalne zamówienie podwójny wózek.

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:56 ----------

Napisane przez sosowhat

tak to jest, jak jest taki cudowny dzień jak dzisiejszy zero słońca, od rana leje... a mój humor to jakies mistrzostwo, dobrze że tż jest w pracy bo bym go zagłaskała i zaczepiała że by chyba z domu uciekał

To ja bym wczoraj tak swojego zaglaskala

[Hosenka*]

Napisane przez Listopadowaa

A ja sie zdecydowałam rodzić w szpitalu najbliżej domu...opinie dupy nie urywają, ale mam nadzieje, ze to bedą spędzone tam tylko dwa dni. Tż bedzie przy mnie i dam rade. Niejedna koleżanka tam urodziła i traumy nie ma. Nawet w najlepszej klinice może dojść do powikłań, a sam poród może okazać się traumą. Nie wiemy tak na prawdę jak przez to przejdźmy.
U mnie duże znaczenie ma jednak czas podróży, ten szpital jest najbliżej. godzina półtora jazdy do szpitala mi sie nie widzi. Mamy taki jeden ponoć dobry ale droga przez wioski, gdzie jest pelno zwierzyny, ograniczen trwa z dlugo i jest strasznie męcząca. Drugi szpital ma opinie masówki, mimo, ze wojewodzki. Tz co dziennie musialby dojeżdzać, jak by czegoś zabrakło i trzeba był by jezdzic w te i z powrotem. A nie daj Boże jak by były jakies oznaki, skurcze a i tak by nas odesłali do domu. Mnie osobiście podroże męczą. Zawsze się bałam porodu chcialam wybrac najlepszy szpital, a teraz mam jakieś takie wyluzowane podejście

Też będę rodzić najbliżej (2 minuty samochodem), choć zaraz obok jest prywatny szpital. W państwowym przyjmuje mój lekarz, a poza tym po pierwszym porodzie traumy nie mam.
W prywatnym rodziła siostra męża i niestety zrobiły się jej zakrzepy bo po cesarce nie dawali jej zastrzyków, więc różnie można trafić.

[paulinika]

Ja rodzilam w publicznym. A to jeden z najgorszych szpitali w okregu. Pamiętam do dziś jak jechaliśmy renault 5 czerwonym ja w pół zgieta bo mialam skurcze krzyżowe. Do dziś nie zapomne mojego męża jak go zbudzilam Paulinika (bo to on tak do mnie mówi) ale daj mi sie chociaż kawy napić. 4 rano

[sosowhat]

Napisane przez desire87

mój by się cieszył jakbym go zagłaskała gorzej z zaczepianiem bo czasem się już denerwuje :P ale czasem też lubi, jak nie przeginam (zaczepki w stylu MOKRY WALLY nie wchodzą w grę )

a ja mam właśnie taki humorek moj w ogole nie lubi zaczepiania, a jak dzidzia się wda w mamusię i bedzie miec czasem taki humorek to tatuś będzie uciekał gdzie pieprz rośnie

[bluesberry]

Takie budzenie w nocy jest najlepsze ,

[paulinika]

No ja od 00:00 się męczyłam. Pies nie odstepywal mnie na krok. Ale potem już nie dawałam rady.

[aleksandramaj]

Napisane przez sosowhat

a ja mam właśnie taki humorek moj w ogole nie lubi zaczepiania, a jak dzidzia się wda w mamusię i bedzie miec czasem taki humorek to tatuś będzie uciekał gdzie pieprz rośnie

A ja od niedzieli taka płaczkowa jestem. Patrzę na męża i mam łzy w oczach, kochanieńki mój

[patrycjazuzanna]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

boszzzzzz jesteście okropne też bym zjadła a ja ani szpinaku, ani mascarpone ani kurczaka nie mam, jedynie śmietana, suszone pomidory i makaron
ehh.. ale ja bardziej mam ochotę na makaron ze szpinakiem i sosem z sera pleśniowego chyba jutro zrobię

a jak się już obeżrecie tych pierogów i makaronu to zapraszam do mnie upiekłam muffinki z czekoladą

A robiłaś kiedyś wytrawne muffinki? Widziałam w necie przepis na takie ze szpinakiem i z suszonymi pomidorami.
W ogólę to czaję się na silikonową formę do tarty, nigdy nie piekłam, a marzy mi się tarta z grzybami albo jakaś pikantna. Robi ktoś?

Napisane przez teczowa dlolinka 21

mama mi kiedyś opowiadała jak jej w nocy do pokoju wleciał nietoperz , goniła go z rakietką od babingtona, oczywiście też się darła i bała go, w końcu kazała mojemu bratu go jakoś z domu wygonić, dali radę

Dobrze że rakieta była pod ręką

Napisane przez Cherry_24

to mało ja jem bycze śniadanie, potem kabanosy, bułeczka, arbuz, galaretka a mamy 16
Zaraz lecę robić obiadek, mmmm Makaronik no i MECZ

Na mecz już mam naszykowaną w lodówce wareczkę 0% i laysy fromage...

Aaaaa i kusi mnie łosoś sałatkowy wędzony na zimno. Wrzuciłabym go na chwilę do piekarnika, a potem na kanapki. Tylko na ile stopni?

[mietowka25]

Co Was prawie nadrobiłam to znowu coś dopisałyście ;-)

My szykujemy obiad i potem posiadówka na mecz.

Blue ja mam adapter BeSafe i jestem bardzo zadowolona

[bluesberry]

Znów mi się brzuch stawia.. aż mi źle oddychać... :-(

[Hosenka*]

Napisane przez patrycjazuzanna

Mieszam podsmażony boczek z roztrzepanymi jajami, jogurtem greckim, śmietanką, parmezanem i przyprawami. Taki sos wlewam do ugotowanego makaronu i dalej mieszam na małym ogniu, aż się zetnie i połączy. Teraz to po prostu zrobię dokładniej





To taka kompilacja wszystkich nieszczęść jeszcze jak wleci z zaskoczenia i miota się po mieszkaniu... Komara czy pająka to jeszcze złapię, ale nietoperz to już przegięcie :P

I jeszcze jak piszczy Na szczęście będą niedługo zakładać siatki na okna na calym osiedlu, wiec będzie można wieczorem bez obaw otwierać okna na oścież - jak otworzę uchylnie to nieraz w ogóle nie czuc że powietrze napływa do mieszkania.

[Coco_Blanco]

Napisane przez Cherry_24

Myślę, że nawet jeśli uznamy Arciszewskich za szpital a nie klinikę, jeśli już komuś robi to różnicę, to jest to bardzo dobry szpital z warunkami których pewnie w wielu prywatnych klinikach trudno szukać.

Napisane przez Betameta

Ja też nie tak o, na co dzień. Spróbuj przed snem i rano przed wstaniem położyć się płasko na plecach, położyć rękę pod pępkiem (raczej niżej niż wyżej, ale każda z nas ma macicę na trochę innej wysokości). Cierpliwości, poczekaj kilka minut. Jak nic to trudno, ale ja w końcu poczułam. Czuję też gdy zasypiam. Bo w ciągu dnia takie delikatne kopniaczki trudno wyczuć także pomóż szczęściu

No właśnie tak robię, ale jest cisza... To moja druga ciąża, więc myślałam że szybciej poczuje... No nic. Czekam dalej ;P

Napisane przez sosowhat

Mam imprezkę w brzuchu od jakoś 13 z przerwami zapraszam !

Ja właśnie pochłonęłam pół kg czereśni w 2 minuty i też zaraz będę miała imprezę, tylko innego typu

Napisane przez teczowa dlolinka 21

ja czytałam ze nie mozna ale nie ze względu na wedzenie tylko rtęć tak samo jak tuńczyka , ja jem ale rzadko , wczoraj nawet jadłam, chyba od początku ciąży ze 4 razy makrelę jadałam tuńczyka chyba ze 3

łososia też nie powinno się jeść, chyba że z okolic alaski, ale u nas raczej trudno o takiego. Norweskie to syf...

Napisane przez Cherry_24

hahah chcesz się pośmiać
Mojego tż prababcia źle się poczuła i wezwali karetkę, no lekarz przyjechał i wypytuje oczywiście. Raptem pada od lekarza pytanie a może Pani ma problemy z woreczkiem żółciowym ? Na co odpowiedź babci: A NIE, NIE JA WORECZEK JUŻ DAWNO WYRZYGAŁAM

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:48 ----------


a żólty jaki pycha

---------- Dopisano o 15:49 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------


cynamon o fujjj

---------- Dopisano o 15:50 ---------- Poprzedni post napisano o 15:49 ----------


to i szczawiu i szpinaku nie wolno za często bo ma szczawiany w sobie, ale to wszystkich dotyczy nie tylko ciężarnych. o tuńczyku słyszałam.

Buraki też mają szczawiany. U mojej Lili w moczu wychodzą szczawiany i ma skierowanie na nefrologie dziecięcą w Białym :-/

Annulka jak twoja nera?

[Hosenka*]

W sobotę idziemy na wesele. Tak mi się nie chce ... Ale mąż męczy, żebyśmy szli, bo jako małżeństwo nie byliśmy jeszcze na żadnym weselu kuzynostwa u niego w rodzinie, zawsze odmawialiśmy, chodziliśmy tylko do znajomych.
A pod koniec lipca drugie wesele, tym razem przyjaciela, który był świadkiem na naszym ślubie. Na tym będzie dużo dzieci i animatorzy zabawiający je, więc pójdziemy z synem.

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez paulinika

Cherry hahaha. To moja mama nie wiedziała że będą bliźniaki. Tak się darla ze przyszedł sam ordynator. I do niej: No Kasiu. Tu jest drugie.
Ale ja nie chcę drugiego (ta druga to byłam ja).
To zaszywac czy rodzisz?

no nie źle

[geosmina]

Nie no, nie nadążam za Wami, napiszę i potem resztę przeczytam😉

Napisane przez zielinka_87

Ja.ostatnio w pepco kupilam spodenki dresowe szare.w granatowe gwiazdki. Mam taka sama do nich czapeczke ze smyka. I jedno body na krotki z pepco.
Pytanie do mam?
Jak rozmiary z pepco maja sie do rzeczywistowsci?

W pepco raczej rozmiarówka jest normalna, rzeczy ani za małe ani za duże, ale czasem dziwnie skrojone i np. nogawki legginsów ok, a w pasie mega szeroko.

Napisane przez desire87

na samą myśl mi słabo... ja mieszkam na 8 piętrze i ostatnio tez takiego spotkałam w łazience.. mąż zawału prawie dostał jak usłyszał pisk. Na szczęście udało się go zabić. Inaczej bym nie weszła do łazienki dopóki wiedziałabym że gdzieś tam się na mnie czai....

Ja nienawidzę wszelkiego robactwa ani widzieć, ani dotykać ani tym bardziej zabijać, raz u teściów (mieszkają pod lasem) kładę się spać, a kątem oka widzę że coś się rusza z boku łóżka. Schylam się a tam giga pasikonik zielony długości mojego palca, siedzi na zwisającym prześcieradle 😱😵 zawału prawie dostałam autentycznie, tż zamordował

Napisane przez Coco_Blanco

Ja też w nocy się boję, ale bardziej mum z horrorów dlatego nie oglądam takich filmów, bo później tż musi ze mną w nocy na siku chodzić

Ja nocą boję się patrzeć w lustra, nie mogłabym nawet spać przy szafie z lustrami.

Jezu ja też!! Mam zbyt dużą wyobraźnię, czasem po zwiastunie jestem po..s.ra.na.

Napisane przez sosowhat

ja jak chyba ledwo roczek miałam. Mam teraz jedno oko bardzo chore. astygmatyzm krótkowzroczność i niedowidzenie -generalnie oko wyłączone już przez mózg, widzę tylko jednym okiem...

Powiem tak, wizyta u okulisty nie zaszkodzi :P

O kurczę, ale co to za schorzenie? Ja na jedno mam bardzo zniekształcony obraz po operacji siatkówki, ale bez operacji w ogóle bym już na nie nie widziała...

Napisane przez Coco_Blanco

Wiecie może czy w tesco są jakieś wyprzedaże ubrań/ubranek dziecięcych?

Podobno F&F się zaczyna wyprzedaż

Napisane przez Cherry_24

myszki takiej białej, hodowlanej to się nie boję, ale szczura....o nie, już mam ciary...
Kiedyś byłam u koleżanki, dziewczyna w ciąży nudziło jej się to ją odwiedziłam, dodam, że mieszkała w bardzo małym wynajmowanym mieszkanku, a i miała jeszcze sporego pieska, więc jak się domyślacie dosyć ciasno. Wchodzę do mieszkania, siadam przy stole a tuż za moimi plecami, ok 10 cm ogromna klatka z dwoma szczurami...o matko nie mogłam tam wysiedzieć, wystawiały pyski z klatki i prawie mnie dotykały...horror....i jeszcze, żeby było tragniczniej to te szczury się gryzły i na ścianie przy klatce była szczurza krew........

Oj tam ja miałam chomiki, myszoskoczka i szczurka i fajne zwierzaki😜

Napisane przez patrycjazuzanna

Z drugiej strony... Gdyby mi facet konsekwentnie odmawiał seksu, nawet z przyczyn niezależnych, to chodziłabym zła i sfustrowana. Oczywiście rozumiem to, ale czułabym się mimo wszystko bardzo źle.
A swojego staram się dopieszczać jak mogę, bo wyraźnie mu brakuje bliskości. Czasem kompletnie nie mam ochoty, ale przychodzi jak Tz zaczyna się za mnie zabierać.

Noszę okulary, wadę mam umiarkowaną. Zauważyłam że widzę ciut gorzej i wiem, że po ciąży wzrok może się również pogorszyć, także odczekam jakiś czas po urodzeniu i pewnie zmienię szkła.
Na kontrolę możesz iść, dowiesz się co i jak

Ja mojemu tż też nie lubię ciągle odmawiać, lubię jak mu jest dobrze i nie musi to być koniecznie stosunek. A jeszcze odkąd ja mam obniżone libido to u niego jest podwójne, ale jakoś daje mi jeszcze żyć😜


Listopadowaa idź do okulisty niech zbada Ci ciśnienie w oczach i siatkówki, ich zwyrodnienia mogą być wskazaniem do cc. Takie wady jak astygmatyzm czy krótkowzroczność (chyba że ekstremalna) nie jest wskazaniem do cc. Ja miałam właśnie cesarkę przez odwarstwienie siatkówek, pewnie w ogóle nie wpadłabym na to żeby iść w ciąży do okulisty, ale przyjaciółka mi zwróciła na to uwagę, i dobrze się stało bo teraz pewnie na jedno oko w ogóle bym nie widziała. Przez to jestem w miarę na bieżąco w sprawach okulistycznych i tym razem też niestety czeka mnie cc...


Piszę z telefonu-pozdro szejset

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez patrycjazuzanna

A robiłaś kiedyś wytrawne muffinki? Widziałam w necie przepis na takie ze szpinakiem i z suszonymi pomidorami.
W ogólę to czaję się na silikonową formę do tarty, nigdy nie piekłam, a marzy mi się tarta z grzybami albo jakaś pikantna. Robi ktoś?


Dobrze że rakieta była pod ręką


Na mecz już mam naszykowaną w lodówce wareczkę 0% i laysy fromage...

Aaaaa i kusi mnie łosoś sałatkowy wędzony na zimno. Wrzuciłabym go na chwilę do piekarnika, a potem na kanapki. Tylko na ile stopni?

tak robilam wytrawne pychotka
ze szpinakiem i fetą i jakieś inne też już nie pamiętam
tartę na słono też bym zjadła
ja na mecz mam lody

[ma_i]

No ładnie, człowiek wraca z roboty, a tu tyle stron do nadrabiania... Nic to, będę się martwić wieczorem Teraz lecę coś szybko przekąsić i na 17:50 na usg połówkowe. Już się nie mogę doczekać

[domek_z_piernika]

tak gadałyście o jedzeniu... zamówiłam chińczyka z dowozem. Mam nadzieję, że będą szybciej niż założyli w mailu

[teczowa dlolinka 21]

a ja się najadałam i teraz chce mi się spać