Polecamy:

vadi · 2008-09-01, 15:40

Cytat:

Napisane przez sintagma

no właśnie czekam na tza jak wróci jutro pujdziemy z pchlarzem do weta tam gdzie poleciłaś do tej kliniki( dużo słyszałam dobrego o niej)

no i sie dopytam. Czytałam ze jednak ta sterylka jest najlepszym wyjsciem i chyba tak trzeba bedzie zrobic zwłaszcza ze sie przeprowadzam z mieszkania do domu gdzie po ogródku latają koty sąsiada i nie chce jej rozmnażac ani planowo ani przypadkowo,

Jezu, Sintagmo moja kochana

przywracasz mi wiarę w ludzi!

sintagma · 2008-09-01, 15:46

Ojej kocham zwierzęta i nigdy nie pozwoliłabym im cierpiec

czytałam na innym wątku Twój post o sterylizacji kota i te choroby jesli sie jej nie dokona mnie powaliły

Kicie juz napewno czeka sterylka\
A powiedz mi prosze jak długo kot dochodzi do siebie po tym zabiegu? potrzebuje jakiejs specjalnej ochrony po? no i czy ranka jest duża?

vadi · 2008-09-01, 15:57

Wiesz co, zwykle następnego dnia rano jest już w formie psychicznej, w fizycznej zwykle ok 2 dni po zabiegu, co jest problemem, bo szwy się trzyma tydzień i trzeba uważać, żeby szalejący kociak ich nie pozrywał

Nie przeraź się, jak po zabiegu kociak jeszcze parę godzin będzie się zataczał, wydawał dziwne dźwięki itp.-to skutek narkozy.
Koty nie kochają też ubranek pooperacyjnych

ale coś za coś. Przy nowej metodzie cięcia (ok 2 cm zamiast ok 5) często jest w ogóle niepotrzebne

Kociak musi iść na zabieg na czczo, po zabiegu też nie powinien do rana jeść, za to pić ile wlezie. Zresztą i tak jeść im się po narkozie nie chce, za to mogą wymiotować trochę. Do zdjęcia szwów kotek też powinien jeść mniej chrupek, żeby łatwiej qpkał i nie pozrywał szwów itp.
Hm... to chyba tyle

No i bardzo bym chciała, żeby wszyscy myśleli tak jak Ty, bo czasami jak czytam posty w stylu - sterylka nie, bo nie, to aż się przykro robi :/

edit: znalazłam jeszcze coś takiego - wszystko o tym, co robić przed i po sterylce

http://www.vetserwis.pl/operacja_kot.html

sintagma · 2008-09-01, 16:01

Ojej to szwy trzeba sciągać? a nie ma takich które sie rozpuszczają? Pytam bo kompletnie nie mam o tym pojęcia

Ps wielkie dzięki Vadi za wszystkie odpowiedzi

jestes takim dobrym duszkiem tego forum

Ojoj przeczytałam własnie na wet servis ze są takie nici i stosuje sie szew kosmetyczny-super

vadi · 2008-09-01, 16:10

Cytat:

Napisane przez sintagma

Ojej to szwy trzeba sciągać? a nie ma takich które sie rozpuszczają? Pytam bo kompletnie nie mam o tym pojęcia

Ps wielkie dzięki Vadi za wszystkie odpowiedzi

jestes takim dobrym duszkiem tego forum

dzięęęęęęęęęęęęęęeki

<cegła>

Cytat:

Napisane przez sintagma

Ojoj przeczytałam własnie na wet servis ze są takie nici i stosuje sie szew kosmetyczny-super

ja Ci powiem tak - zdjęcie szwów nie boli, oczywiście, jeśli coś się nie paprze, a na kontrolę i tak trzeba iść, żeby wet zobaczył, czy się wszystko dobrze goi, więc w sumie co za różnica

U mnie - jeśli dobrze pamiętam - podczas wszystkich 3 sterylek były zdejmowane szwy, a napewno podczas 2. A te wewnętrzne napewno są rozpuszczalne - to logiczne

Blizna po tym jest nawet ciężko wymacywalna

A napewno nic nie widać z zewnątrz, jest ona tak cienka, że futerko zakrywa wszystko elegancko

Aha i dzień po, i 2 dni po zabiegu trzeba iść na zastrzyk antybiotykowy, o ile dobrze pamiętam

loss_lauri · 2008-09-01, 16:14

są - półdzika kotka, którą dokarmian po sterylce została zszyta właśnie samorozpuszczalnymi, bo nie wiedziałam, czy uda mi się ja znowu, na zdjęcie złapać.
vadi - przez te twoje zdjęcia padłam

.
sintagmo - czy to twoja hodowla?

. jejku jakie te main coony sa wielkie

.

vadi · 2008-09-01, 16:17

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

są - półdzika kotka, którą dokarmian po sterylce została zszyta właśnie samorozpuszczalnymi, bo nie wiedziałam, czy uda mi się ja znowu, na zdjęcie złapać.

a to mozna sobie zażyczyć po prostu? droższe to jest?

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

vadi - przez te twoje zdjęcia padłam

.

ja wczoraj też

Cytat:

Napisane przez loss_lauri

sintagmo - czy to twoja hodowla?

. jejku jakie te main coony sa wielkie

.

z czego duża część to futro

sintagma · 2008-09-01, 16:27

właśnie czytam o sterylkach na tym servisie i z jednej strony jestem przerażona,a z drugiej wiem ze to konieczność. Ale widze ze nie mam sie czego bac skoro to jednak ma zawsze wiecej plusów niz minusów. Wole zeby była wesoła i zdrowa niż...brrr miała kocurki z kotem sąsiada.Moim zdaniem rozmnazaniem niech sie zajmują profesjonalni chodowcy bo jak patrze na te biedne kotki choćby z schroniska na paluchu to az mi sie ryczec chce.Boże ze Ci ludzie nie mają sumienia? Kiedyś mojej przyjaciółki kotka kociła sie raz za razem,miała po 4-6 małych i pytam sie jej co ona robi z tymi kociętami?! dlaczego nie wysterylizuje? przecież to nie są jakies kolosalne koszta,nie,bo ona woli jak jej tata je utopi,a kotka znów w ciązy...ręce mi opadły jak mi jej ojciec powiedział ze one nic nie czują bo on je topi jak są jeszcze slepe! nie wytrzymałam,dałam jej pieniądze na sterylke skoro ona nie chciała dac bo mi sie az serce kroiło,pytam sie miesiąc puzniej czy była a ona ze nie,bo kase wydała na co innego...no i sie pokłuciłysmy...skoro nie moge walczyc z innymi o dobro dla zwierzaków,zaczne od siebie,może bede jakimś przykładem?...
loss-lauri nie ja nie mam zadnej chodowli,te ostatnie zdjęcia są z neta ja mam jednego paciorka
no maine coony mają do metra dł i do 15 kilo,są megaśne

vadi · 2008-09-01, 16:32

Jezu, Sintagma, nawet nie pisz takich rzeczy, bo mam ochotę mordować

A sterylka nie taka straszna w praktyce.
Co oczywiście nie przeszkadza mi schizować i ryczeć do czasu, aż nie dostanę kociaka po wszystkim w swoje ręce

**201707171013** · 2008-09-01, 16:50

U mnie kiedy okociła się mama Gruszki chciałam oddać 3 kociaki do schroniska (mama pozwala tylko na 1 kota, a było 6) Przy bramie mama zastała pracownika, który stwierdził, że trzeba było koty utopić, a nie teraz do schroniska przynosić.

sintagma · 2008-09-01, 16:57

wierzyć sie nie chce-i to pracownik schroniska! Az mnie rece swieżbią na takich"ludzi"

loss_lauri · 2008-09-01, 18:45

Cytat:

Napisane przez vadi

a to mozna sobie zażyczyć po prostu? droższe to jest?

ja wczoraj też

z czego duża część to futro

właśnie - to takie puchate olbrzymy choć z 'włochaczów'ja wolę norwegi

Cytat:

Napisane przez sintagma

właśnie czytam o sterylkach na tym servisie i z jednej strony jestem przerażona,a z drugiej wiem ze to konieczność. Ale widze ze nie mam sie czego bac skoro to jednak ma zawsze wiecej plusów niz minusów. Wole zeby była wesoła i zdrowa niż...brrr miała kocurki z kotem sąsiada.Moim zdaniem rozmnazaniem niech sie zajmują profesjonalni chodowcy bo jak patrze na te biedne kotki choćby z schroniska na paluchu to az mi sie ryczec chce.Boże ze Ci ludzie nie mają sumienia? Kiedyś mojej przyjaciółki kotka kociła sie raz za razem,miała po 4-6 małych i pytam sie jej co ona robi z tymi kociętami?! dlaczego nie wysterylizuje? przecież to nie są jakies kolosalne koszta,nie,bo ona woli jak jej tata je utopi,a kotka znów w ciązy...ręce mi opadły jak mi jej ojciec powiedział ze one nic nie czują bo on je topi jak są jeszcze slepe! nie wytrzymałam,dałam jej pieniądze na sterylke skoro ona nie chciała dac bo mi sie az serce kroiło,pytam sie miesiąc puzniej czy była a ona ze nie,bo kase wydała na co innego...no i sie pokłuciłysmy...skoro nie moge walczyc z innymi o dobro dla zwierzaków,zaczne od siebie,może bede jakimś przykładem?...
loss-lauri nie ja nie mam zadnej chodowli,te ostatnie zdjęcia są z neta ja mam jednego paciorka
no maine coony mają do metra dł i do 15 kilo,są megaśne

aha

- ciekawe jak wielki będzię twój mainkunek

.

Cytat:

Napisane przez vadi

Jezu, Sintagma, nawet nie pisz takich rzeczy, bo mam ochotę mordować

A sterylka nie taka straszna w praktyce.
Co oczywiście nie przeszkadza mi schizować i ryczeć do czasu, aż nie dostanę kociaka po wszystkim w swoje ręce

no właśnie - ja przeżyłam 5(!) i to metoda otwartą, czyli tydzień nie spuszczania kici z oka, żeby nie zdjęła ubranka żeby nie skakała, no ale już jest dobrze - zabieg robiła im taka fajna wetka która - wiedząc, ile mam kotów - dała mi ogromną, 'hurtową' zniżkę

, podobnie z kastracją 6 kocurków

wetka - sama zakochana w swojej biszkoptowej persiczce

Cytat:

Napisane przez Literka96

U mnie kiedy okociła się mama Gruszki chciałam oddać 3 kociaki do schroniska (mama pozwala tylko na 1 kota, a było 6) Przy bramie mama zastała pracownika, który stwierdził, że trzeba było koty utopić, a nie teraz do schroniska przynosić.

ja bym z chęcią takiego pracownika gdzieś wepchnęła

- przepraszam za tak ostre słowa, które mogą niektórych bulwersować ale ja okrucieństwa wobec zwierząt a zwłaszcza kotów - nie zdzierżę

.

vadi · 2008-09-01, 18:59

oj tak, Loss_Lauri, jak słyszę o podobnych rzeczach, to mi się agresor włącza i jak normalnie nie jestem z tych za bardzo fikających

to jak bym zobaczyła, że ktoś krzywdę robi itp., to nie ręczę za siebie

wg mnie krzywdzenie zwierząt i dzieci to najgorsze bydlactwo i dno, jakiego można się dopuścić :[

Majka184 · 2008-09-01, 21:39

sintagmo cudne te kociaki a któryś z nich to twój??

Vadi dobrze ze napisałaś o tej sterylce bo ja ide z moją za miesiąc bo akurat bedzie 6 miesiecy i chcialam sie troche dowiedzieć

hihi · 2008-09-02, 07:25

Cytat:

Napisane przez Majka184

Vadi cudne te zdjęcie

A nie wiem któraś z was karmi kotka gerberem?to te jedzonko dla bobasków?/

/Tak, to te gerbery dla dzieciaków

Cytat:

Napisane przez sintagma

no właśnie czekam na tza jak wróci jutro pujdziemy z pchlarzem do weta tam gdzie poleciłaś do tej kliniki( dużo słyszałam dobrego o niej)

no i sie dopytam. Czytałam ze jednak ta sterylka jest najlepszym wyjsciem i chyba tak trzeba bedzie zrobic zwłaszcza ze sie przeprowadzam z mieszkania do domu gdzie po ogródku latają koty sąsiada i nie chce jej rozmnażac ani planowo ani przypadkowo,

Rozsądnie, bartdzo rozsądnie

Cytat:

Napisane przez Literka96

U mnie kiedy okociła się mama Gruszki chciałam oddać 3 kociaki do schroniska (mama pozwala tylko na 1 kota, a było 6) Przy bramie mama zastała pracownika, który stwierdził, że trzeba było koty utopić, a nie teraz do schroniska przynosić.

I to Pracownika Schroniska?

loss_lauri · 2008-09-02, 08:13

Cytat:

Napisane przez vadi

oj tak, Loss_Lauri, jak słyszę o podobnych rzeczach, to mi się agresor włącza i jak normalnie nie jestem z tych za bardzo fikających

to jak bym zobaczyła, że ktoś krzywdę robi itp., to nie ręczę za siebie

wg mnie krzywdzenie zwierząt i dzieci to najgorsze bydlactwo i dno, jakiego można się dopuścić :[

właśnie - gdybym sama była świadkiem takiego zajścia to też bym przestała się kontrolować

.

vadi · 2008-09-02, 08:26

dzieńdoberek

w nocy Pchełka uskuteczniła włam pod mój łokieć, wtulenie w mój bok + intensywne mruczando. Jestem zakochana i niewyspana

hihi · 2008-09-02, 08:28

Cytat:

Napisane przez vadi

dzieńdoberek

w nocy Pchełka uskuteczniła włam pod mój łokieć, wtulenie w mój bok + intensywne mruczando. Jestem zakochana i niewyspana

A moja miała drugie kłucie tyłka+krople do oczu i jeszcze 3 dni tak, ale powinno byc ok

W ogóle je gotowaną rybkę i... żre gotowanego kurczaka

Jak jej dałam ugotowanego kurczaka to tak jadła, że aż cała się trzęsła

vadi · 2008-09-02, 08:35

Cytat:

Napisane przez hihi

A moja miała drugie kłucie tyłka+krople do oczu i jeszcze 3 dni tak, ale powinno byc ok

W ogóle je gotowaną rybkę i... żre gotowanego kurczaka

Jak jej dałam ugotowanego kurczaka to tak jadła, że aż cała się trzęsła

współczuję tych kropli - moja supergrzeczna Pchełka wiła sie przy tym jak piskorz, płakała i ogólnie była bardzo nieszczęśliwa

A dziś idziemy pokazać brzusia pani wet.

A u kota Tż na usg NIE znaleziono jąder

co nie znaczy, że ich nie ma. Nie wiem juz co robić, po prostu

hihi · 2008-09-02, 08:38

Cytat:

Napisane przez vadi

współczuję tych kropli - moja supergrzeczna Pchełka wiła sie przy tym jak piskorz, płakała i ogólnie była bardzo nieszczęśliwa

No coś Ty? Moja się troszkę buntuje, ale jak pogadam chwilę do niej to zakroplenie obu oczu zajmuje minutke i kot niemal nie zauważa tego

Cytat:

Napisane przez vadi

A dziś idziemy pokazać brzusia pani wet.

No, to czekamy na wyniki.
A ja czekam na qpkę

Cytat:

Napisane przez vadi

A u kota Tż na usg NIE znaleziono jąder

co nie znaczy, że ich nie ma. Nie wiem juz co robić, po prostu

I cooo?

vadi · 2008-09-02, 08:46

Cytat:

Napisane przez hihi

No coś Ty? Moja się troszkę buntuje, ale jak pogadam chwilę do niej to zakroplenie obu oczu zajmuje minutke i kot niemal nie zauważa tego

farciaro

moja czekała grzecznie do momentu, w którym kropla odrywała się od dozownika i leciała w kierunku oczka. uznawała to za idealny moment, żeby mrugnąć

Cytat:

Napisane przez hihi

No, to czekamy na wyniki.
A ja czekam na qpkę

znowu?

ale lepiej z maluszkiem?

Cytat:

Napisane przez hihi

I cooo?

NIE WIEM

najpierw zrobimy ogólne badania, może coś z nerkami powoduje to zachowanie? (kiedyś szwankowały). Chociaz jak dla mnie to jest typowe szaleństwo hormonów, a zrobić coś trzeba PRZED 1 rują Pchełki, bo wolę nawet nie myślec, co by było, gdyby...

hihi · 2008-09-02, 08:52

Cytat:

Napisane przez vadi

farciaro

moja czekała grzecznie do momentu, w którym kropla odrywała się od dozownika i leciała w kierunku oczka. uznawała to za idealny moment, żeby mrugnąć

To moja patrzała na mnie z wyrzutem w gałach i nie mrugała, aby miec pewność, że ten wyrzut zauważyła

Cytat:

Napisane przez vadi

znowu?

ale lepiej z maluszkiem?

Wczoraj zjadła 1/3 fileta z morszczuka (taki kawałek 7cm/7cm) ugotowanego i... popchneła to gotowanym kurczakiem (tego zjadła 2 razy tyle co ryby), popiła wodą i uznała, że może szaleć

Wzdęć żadnych nie było, żadnego bębenka, wszystko w porządku, więc licze na to, że jak wrócę do domu to będzie qpka

Cytat:

Napisane przez vadi

NIE WIEM

najpierw zrobimy ogólne badania, może coś z nerkami powoduje to zachowanie? (kiedyś szwankowały). Chociaz jak dla mnie to jest typowe szaleństwo hormonów, a zrobić coś trzeba PRZED 1 rują Pchełki, bo wolę nawet nie myślec, co by było, gdyby...

Pchełka jeszcze troszkę czasu ma, więc nie denerwuj się dodatkowo, tylko po prostu badajcie Kota...

vadi · 2008-09-02, 08:55

Cytat:

Napisane przez hihi

To moja patrzała na mnie z wyrzutem w gałach i nie mrugała, aby miec pewność, że ten wyrzut zauważyła

to takie typowo... kocie

Cytat:

Napisane przez hihi

Pchełka jeszcze troszkę czasu ma, więc nie denerwuj się dodatkowo, tylko po prostu badajcie Kota...

przeczytałam:
"więc nie denerwuj się dodatkowo, tylko po prostu zabijcie Kota.."

hihi · 2008-09-02, 08:58

Cytat:

Napisane przez vadi

przeczytałam:
"więc nie denerwuj się dodatkowo, tylko po prostu zabijcie Kota.."

Twoja podświadomość jak widzę znalazła rozwiązanie problemu

vadi · 2008-09-02, 09:06

Cytat:

Napisane przez hihi

Twoja podświadomość jak widzę znalazła rozwiązanie problemu

nie no, kocham tego mini-jajecznego drania, chociaż nie ukrywam, że jego zachowanie doprowadza mnie ostatnio do pulsowania żyłki na szyi

nawet na Pchełkę się drze, na szczęście Pchełka jest luzakiem i ma to gdzieś

Jezuu, wątek 'pokażę Wam mojego kota' rządzi

parę przykładów:
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1145884960
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1156493637
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...2&d=1158964258
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1159030263
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...0&d=1159042492
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1159448112
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...9&d=1172441299 (Lola mojej mamy jest prawie identyczna

)
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1172754006
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1179600749
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1179602409
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1179603264 (Hihi - Twój drapak?

)

hihi · 2008-09-02, 09:17

Cytat:

Napisane przez vadi

nie no, kocham tego mini-jajecznego drania, chociaż nie ukrywam, że jego zachowanie doprowadza mnie ostatnio do pulsowania żyłki na szyi

nawet na Pchełkę się drze, na szczęście Pchełka jest luzakiem i ma to gdzieś

Będzie dobrze, zobaczysz

Cytat:

Napisane przez vadi

Jezuu, wątek 'pokażę Wam mojego kota' rządzi

parę przykładów:
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1145884960
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1156493637
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...2&d=1158964258
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1159030263
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...0&d=1159042492
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...8&d=1159448112
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...9&d=1172441299 (Lola mojej mamy jest prawie identyczna

)
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...1&d=1172754006
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...7&d=1179600749
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...6&d=1179602409
http://www.wizaz.pl/forum/attachment...5&d=1179603264 (Hihi - Twój drapak?

)

Zdjęcia boskie, ale ja mam drapak inny

KrystynaO · 2008-09-02, 19:31

Gdzieś zgubił mi się wątek o żywieniu kotów, to zapytam tutaj.
Sklepik koło mnie zaczął sprowadzać szwedzką karmę BOZITA, pasztety i galaratki pakowane w kartoniki jak na mleko. 93% mięsa i bez konserwantów, ale nie tanie 5,50 za 370g. Jest to pierwszy pokarm z wyższej półki , który zasmakował moim grymaśnicom. Myślicie, że warto się na to przestawić? (do tej pory jadły puszki Felix)

loss_lauri · 2008-09-02, 19:46

skład wygląda obiecująco, a cena - w porównaniu np do sheby - całkiem przystępna

. szkoda, że u mnie nie ma takiego jedzenia

.

KrystynaO · 2008-09-02, 20:05

Hmm, jak będą mieć zbyt (a podobno mają) to ta cena może długo nie przetrwać. Mnie się bardzo podoba ta bardziej ekologiczna forma opakowania, bo już niedobrze mi się robi na widok tych pustych puszek. Kupiłam im na razie parę kartoników dla urozmaicenia i zobaczymy.

loss_lauri · 2008-09-02, 20:11

zwłaszcza, ze z metalowych puszek do jedzenia może przenikac ołów

2008-09-01, 15:46	#4292
sintagma Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: MySpace:) Wiadomości: 2 424	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Ojej kocham zwierzęta i nigdy nie pozwoliłabym im cierpiec czytałam na innym wątku Twój post o sterylizacji kota i te choroby jesli sie jej nie dokona mnie powaliły Kicie juz napewno czeka sterylka\ A powiedz mi prosze jak długo kot dochodzi do siebie po tym zabiegu? potrzebuje jakiejs specjalnej ochrony po? no i czy ranka jest duża? __________________ Don’t you wanna know me? Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down

2008-09-01, 15:57	#4293
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Wiesz co, zwykle następnego dnia rano jest już w formie psychicznej, w fizycznej zwykle ok 2 dni po zabiegu, co jest problemem, bo szwy się trzyma tydzień i trzeba uważać, żeby szalejący kociak ich nie pozrywał Nie przeraź się, jak po zabiegu kociak jeszcze parę godzin będzie się zataczał, wydawał dziwne dźwięki itp.-to skutek narkozy. Koty nie kochają też ubranek pooperacyjnych ale coś za coś. Przy nowej metodzie cięcia (ok 2 cm zamiast ok 5) często jest w ogóle niepotrzebne Kociak musi iść na zabieg na czczo, po zabiegu też nie powinien do rana jeść, za to pić ile wlezie. Zresztą i tak jeść im się po narkozie nie chce, za to mogą wymiotować trochę. Do zdjęcia szwów kotek też powinien jeść mniej chrupek, żeby łatwiej qpkał i nie pozrywał szwów itp. Hm... to chyba tyle No i bardzo bym chciała, żeby wszyscy myśleli tak jak Ty, bo czasami jak czytam posty w stylu - sterylka nie, bo nie, to aż się przykro robi :/ edit: znalazłam jeszcze coś takiego - wszystko o tym, co robić przed i po sterylce http://www.vetserwis.pl/operacja_kot.html

2008-09-01, 16:01	#4294
sintagma Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: MySpace:) Wiadomości: 2 424	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Ojej to szwy trzeba sciągać? a nie ma takich które sie rozpuszczają? Pytam bo kompletnie nie mam o tym pojęcia Ps wielkie dzięki Vadi za wszystkie odpowiedzi jestes takim dobrym duszkiem tego forum Ojoj przeczytałam własnie na wet servis ze są takie nici i stosuje sie szew kosmetyczny-super __________________ Don’t you wanna know me? Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down

2008-09-01, 16:14	#4296
loss_lauri Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Tsukuba Wiadomości: 3 605	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) są - półdzika kotka, którą dokarmian po sterylce została zszyta właśnie samorozpuszczalnymi, bo nie wiedziałam, czy uda mi się ja znowu, na zdjęcie złapać. vadi - przez te twoje zdjęcia padłam. sintagmo - czy to twoja hodowla?. jejku jakie te main coony sa wielkie.

2008-09-01, 16:27	#4298
sintagma Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: MySpace:) Wiadomości: 2 424	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) właśnie czytam o sterylkach na tym servisie i z jednej strony jestem przerażona,a z drugiej wiem ze to konieczność. Ale widze ze nie mam sie czego bac skoro to jednak ma zawsze wiecej plusów niz minusów. Wole zeby była wesoła i zdrowa niż...brrr miała kocurki z kotem sąsiada.Moim zdaniem rozmnazaniem niech sie zajmują profesjonalni chodowcy bo jak patrze na te biedne kotki choćby z schroniska na paluchu to az mi sie ryczec chce.Boże ze Ci ludzie nie mają sumienia? Kiedyś mojej przyjaciółki kotka kociła sie raz za razem,miała po 4-6 małych i pytam sie jej co ona robi z tymi kociętami?! dlaczego nie wysterylizuje? przecież to nie są jakies kolosalne koszta,nie,bo ona woli jak jej tata je utopi,a kotka znów w ciązy...ręce mi opadły jak mi jej ojciec powiedział ze one nic nie czują bo on je topi jak są jeszcze slepe! nie wytrzymałam,dałam jej pieniądze na sterylke skoro ona nie chciała dac bo mi sie az serce kroiło,pytam sie miesiąc puzniej czy była a ona ze nie,bo kase wydała na co innego...no i sie pokłuciłysmy...skoro nie moge walczyc z innymi o dobro dla zwierzaków,zaczne od siebie,może bede jakimś przykładem?... loss-lauri nie ja nie mam zadnej chodowli,te ostatnie zdjęcia są z neta ja mam jednego paciorka no maine coony mają do metra dł i do 15 kilo,są megaśne __________________ Don’t you wanna know me? Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down

2008-09-01, 16:32	#4299
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Jezu, Sintagma, nawet nie pisz takich rzeczy, bo mam ochotę mordować A sterylka nie taka straszna w praktyce. Co oczywiście nie przeszkadza mi schizować i ryczeć do czasu, aż nie dostanę kociaka po wszystkim w swoje ręce

2008-09-01, 16:50	#4300
201707171013 Konto usunięte Zarejestrowany: 2007-08 Wiadomości: 7 053	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) U mnie kiedy okociła się mama Gruszki chciałam oddać 3 kociaki do schroniska (mama pozwala tylko na 1 kota, a było 6) Przy bramie mama zastała pracownika, który stwierdził, że trzeba było koty utopić, a nie teraz do schroniska przynosić.

2008-09-01, 16:57	#4301
sintagma Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2008-01 Lokalizacja: MySpace:) Wiadomości: 2 424	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) wierzyć sie nie chce-i to pracownik schroniska! Az mnie rece swieżbią na takich"ludzi" __________________ Don’t you wanna know me? Be a friend of mine. I’ll share some wisdom with you. Don’t you ever get lonely, From time to time Don’t let the system get you down

2008-09-01, 18:59	#4303
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) oj tak, Loss_Lauri, jak słyszę o podobnych rzeczach, to mi się agresor włącza i jak normalnie nie jestem z tych za bardzo fikających to jak bym zobaczyła, że ktoś krzywdę robi itp., to nie ręczę za siebie wg mnie krzywdzenie zwierząt i dzieci to najgorsze bydlactwo i dno, jakiego można się dopuścić :[

2008-09-01, 21:39	#4304
Majka184 Raczkowanie Zarejestrowany: 2008-04 Lokalizacja: PoLsKa;)) Wiadomości: 428	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) sintagmo cudne te kociaki a któryś z nich to twój?? Vadi dobrze ze napisałaś o tej sterylce bo ja ide z moją za miesiąc bo akurat bedzie 6 miesiecy i chcialam sie troche dowiedzieć __________________ Już niedługo koniec wakacji SZKODA.............

2008-09-02, 08:26	#4307
vadi sportaddict Zarejestrowany: 2005-06 Lokalizacja: Warszawa Wiadomości: 12 127	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) dzieńdoberek w nocy Pchełka uskuteczniła włam pod mój łokieć, wtulenie w mój bok + intensywne mruczando. Jestem zakochana i niewyspana

2008-09-02, 19:31	#4317
KrystynaO Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 727	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Gdzieś zgubił mi się wątek o żywieniu kotów, to zapytam tutaj. Sklepik koło mnie zaczął sprowadzać szwedzką karmę BOZITA, pasztety i galaratki pakowane w kartoniki jak na mleko. 93% mięsa i bez konserwantów, ale nie tanie 5,50 za 370g. Jest to pierwszy pokarm z wyższej półki , który zasmakował moim grymaśnicom. Myślicie, że warto się na to przestawić? (do tej pory jadły puszki Felix)

2008-09-02, 19:46	#4318
loss_lauri Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Tsukuba Wiadomości: 3 605	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) skład wygląda obiecująco, a cena - w porównaniu np do sheby - całkiem przystępna. szkoda, że u mnie nie ma takiego jedzenia.

2008-09-02, 20:05	#4319
KrystynaO Rozeznanie Zarejestrowany: 2007-04 Wiadomości: 727	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) Hmm, jak będą mieć zbyt (a podobno mają) to ta cena może długo nie przetrwać. Mnie się bardzo podoba ta bardziej ekologiczna forma opakowania, bo już niedobrze mi się robi na widok tych pustych puszek. Kupiłam im na razie parę kartoników dla urozmaicenia i zobaczymy.

2008-09-02, 20:11	#4320
loss_lauri Zakorzenienie Zarejestrowany: 2007-07 Lokalizacja: Tsukuba Wiadomości: 3 605	Dot.: Dlaczego KOCHAMY KoTkI??? :) zwłaszcza, ze z metalowych puszek do jedzenia może przenikac ołów

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)