Dyskusje luźne i bardziej spięte ;) o ćwiczeniach i diecie :D

[konspiracja]

Napisane przez hania811

Takie geny
I ja i mąż też późno ząbkowaliśmy.
Mi pierwsze zęby wyszły po roczku. Młodej i tak szybciej poszło bo dolne jedynki pojawiły się u niej jak miała 11 miesięcy.

Podobno wcale nie jest dobrze, jak ząby szybciej wychodzą, z reguły te dzieci którym idą później, mają zdrowsze zęby i mniej z nimi kłopotów przez całe życie. u mnie się to potwierdza

Napisane przez hania811

Ja to w ogóle jestem wyrodną matką bo nie dość że cukru nie daje to jeszcze glutenu. Biedne dziecko- nie je drożdżówek tylko chleb gryczany z masłem i pomidorem

Daj przepis na chleb gryczany Kupiłam mąke i nie wiem co z nia...
Chociaz w weekend robiłam placki owsiane z gryczana i pizzę - z miechem i warzywami.

Napisane przez la figa

kiedys rozmawialam z lekarzem i powiedzial, ze najgorsze serki jakie istnieja to te danio. dobrze ze w ogole nie jem nabialu, chociaz w diecie dziecka nie moze go zabraknac. ja na szczescie mam juz ten okres dorastania za soba

Danonki - tez samo dobro jeden czort

Napisane przez hania811

no..a najgorsze że jakieś przeświadczenie jest w społeczeństwie że to zdrowe jest. Mój brat nawet ostatnio- na dietę przeszedł- pytam co jesz na śniadanie - a on "no odstawiłem jajecznice na maśle, jem grzecznie danio z musli" Jezu myślałam że padnę trupem jak to usłyszałam. Oczywiście uznał ze kolacji też nie będzie jadło bo przecież po 18 nie można.

A ja czasem już nie mam siły do tego
Moje dziecko uwielbia wodę - ja w domu pije hektolitrami, od paczątku jest nauczony - woda najlepszy napój. I co z tego jak po wizycie u moich rodzicow mama sie na mnie wydarła że "tylko woda i woda" co z tej wody, jakie witaminy" i dalej kubuś do pełna, albo herbatka owocowa z miodkiem. Na szczęście moj maly nie chce tego pić

Ale za słodyczmi jest ostatnio przez dziadkow - ja w domu też nie pozwalam - raz, dwa w tygodniu... no i oberwalo mi sie ze zabieram dziecku dzieciństwo, że my z bratem jakoś jedliśmy i jestesmy zdrowi...
Wcześniej nawet nie znał smaku, jak mu wepchali czekoladke to ugryzł i sam odłozył.... Krecią robotę mi zrobili...

Z małżem mam problem - w kwestii słodyczy, on by drożdżówke jadł, na nic moje argumenty że to syf i ma tego nie kupowac... dramat.
Truskawki z cukrem i śmietaną na kluchach teraz jak najbardziej - jego propozycja na obiad - a ja to ta zua i ostatnio bym tylko miecho jadła noo.... wyżaliłam się...

Na razie udało mi sie trwale wywalić z lodowki wszelki jogurty smakowe...

Napisane przez hania811

..ale w sumie wtedy jeszcze nie piekłam chleba gryczanego, nie jadłam jaglanej i nie miałam młynka do mielenia migdałów

Co robisz z tych migdałów?

Napisane przez charlizeee

Ostatnio właśnie oglądałam program na temat dobroczynnosci jaj i kobieta mówiła że skorupki można zmiażdzyc właśnie zalać spirytem i troche miodu ponoć rewelacja i osteoporoza nie straszna

Też to widziałam

Napisane przez Ela87

WIęc mam w dupie, niech zazdrości mi jak chudnę.

[dygotka8]

Na temat odzywiania dzieci mam zdanie takie jak Wy więc juz się powtarzać nie będę

Rzabba,a czemu nabiał dla Twoich dzieci to trucizna??

W te upały co teraz sa to ja nie mogę sie przemóc by jeśc mięcho-no nie moge bo mnie odrzuca i jem jakieś koktajle owocowe bo inaczej mogłabym nic nie jesć-jak się ochłodzi to wróci mi pewnie apetyt.tylko,ze niestety nie bardzo mam czas na jedzenie bo dziecko wykańcza mnie,a o ćwiczeniach nie wspomnę

[charlizeee]

Co do zębów to jest mit rozmawiałam z lekarzem i powiedział mi że wszystkie zeby które wychodzą są słabo umineralizowane wystarczy odpowiednio o nie dbać i tak naprawdę nie ma znaczenia ja miałam zeby bardzo wcześnie mój mąż też i oboje mamy mocne zdrowe zeby

[Rzabba]

Napisane przez dygotka8

Rzabba,a czemu nabiał dla Twoich dzieci to trucizna??

Bo mają alergię a każda reakcja alergiczna obciąża organizm jak choroba (zresztą mechanizm prawie identyczny - organizm mobilizuje siły do walki z wrogiem)

Starsza córka poszła latem z ciocią na spacer i zjadła loda, do dzisiaj papra jej się za uchem i nie mogę tego doleczyć a już tyle miesięcy minęło.

[charlizeee]

konspiracja może uświadomić dziadków że jak Ty byłaś młoda to jedzenie też nie było tak przetwarzane jak teraz ludzie częściej robili coś sami a co do drożdżowki to jeżeli sama zrobisz to raz na jakiś czas np z rabarbarem może zjeść to podobno najzdrowsze ciasto nie wiem ile w tym prawdy ale "podobno" haha

[hania811]

Napisane przez charlizeee

Tak ludzie jak widza że chudniesz to zaraz głupie komentarze typu "czy Ty wogóle coś jesz?" Ehh śmiać mi sie chce czasem ale jak widzę np moja znajomą która liczy kalorie i sprawdza zupke chińska a na moje pytanie dlaczego je takie gówno odpowiada ze nie ma czasu hmm chodzi na 10 do pracy jakieś 200 metrów może nie zdążyć faktycznie żali sie że nie chudnie a codziennie piwko albo drink nie wiem czy jest sens tłumaczyć

Ostatnio kumpela mnie pytała co ja jem ze tak dobrze wyglądam..to jej wypisałam dokładnie wszytso- reakacja- KŁAMIESZ!jakbyś tyle jadła to byś tyła

Napisane przez konspiracja

Daj przepis na chleb gryczany Kupiłam mąke i nie wiem co z nia...
Chociaz w weekend robiłam placki owsiane z gryczana i pizzę - z miechem i warzywami.



A ja czasem już nie mam siły do tego
Moje dziecko uwielbia wodę - ja w domu pije hektolitrami, od paczątku jest nauczony - woda najlepszy napój. I co z tego jak po wizycie u moich rodzicow mama sie na mnie wydarła że "tylko woda i woda" co z tej wody, jakie witaminy" i dalej kubuś do pełna, albo herbatka owocowa z miodkiem. Na szczęście moj maly nie chce tego pić

Ale za słodyczmi jest ostatnio przez dziadkow - ja w domu też nie pozwalam - raz, dwa w tygodniu... no i oberwalo mi sie ze zabieram dziecku dzieciństwo, że my z bratem jakoś jedliśmy i jestesmy zdrowi...
Wcześniej nawet nie znał smaku, jak mu wepchali czekoladke to ugryzł i sam odłozył.... Krecią robotę mi zrobili...

Z małżem mam problem - w kwestii słodyczy, on by drożdżówke jadł, na nic moje argumenty że to syf i ma tego nie kupowac... dramat.
Truskawki z cukrem i śmietaną na kluchach teraz jak najbardziej - jego propozycja na obiad - a ja to ta zua i ostatnio bym tylko miecho jadła noo.... wyżaliłam się...

Na razie udało mi sie trwale wywalić z lodowki wszelki jogurty smakowe...

Co robisz z tych migdałów?

CHLEB GRYCZANY
400 g mąki gryczanej
100 g mąki amarantusowej (jak nie masz możesz zastąpić np..zmieloną kaszą jaglaną)
ok 50g siemienia lnianego zmielonego
500 mlwody ciepłej
30 dag drożdży
łyżka soli
łyżka octu balsamicznego
pół lyżeczki cukru (trzeba żeby drożdze wyrosły)

drożdze, trochę wody , cukier i trochę maki mieszamy. Odstawiamy żeby wyrosło. Do dużej michy wsypujemy , wlewamy resztę składników, dolewamy zaczyn. Mieszamy.Ciasto jest luźne, nie trzeba do zagniatać jak ciasta z mąki pszennej (bo nie ma glutenu). Odstawić na 15 min do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 180C (termoobieg). Ciasto do keksówki i do piekarnika.
Piec godzinę.


Tak w ogóle czy wy używacie amarantusa??. Bo ja sporo ostatnio i się zastanawiam czy to faktycznie takie zdrowe jak piszą- czy to kolejny MIT


Ja mam takie same doświadczenia z teściami. Co Młodej dam bidon z wodą..wraca z bidonem z sokiem . Tyle dobrego że z wodą miesza poł na poł i Młoda dalej najbardziej wodę lubi.

Migdały daję do omletów, serniczków- czasem sypnę do chleba czy koktajlu owocowego.

[konspiracja]

Napisane przez charlizeee

Co do zębów to jest mit rozmawiałam z lekarzem i powiedział mi że wszystkie zeby które wychodzą są słabo umineralizowane wystarczy odpowiednio o nie dbać i tak naprawdę nie ma znaczenia ja miałam zeby bardzo wcześnie mój mąż też i oboje mamy mocne zdrowe zeby

Nie wiem - mi to tez lekarz powiedział
Ale jak najbardziej sie zgadzam - że najbardziej szkodliwe dla ząbkow naszych dzieci są: uwaga, uwaga!!! słodycze

Napisane przez charlizeee

konspiracja może uświadomić dziadków że jak Ty byłaś młoda to jedzenie też nie było tak przetwarzane jak teraz ludzie częściej robili coś sami a co do drożdżowki to jeżeli sama zrobisz to raz na jakiś czas np z rabarbarem może zjeść to podobno najzdrowsze ciasto nie wiem ile w tym prawdy ale "podobno" haha

Ale oni tak o słodyczach typowych - cukierki, czekoladki... no dziecko MUSI miec dzieciństwo...

Napisane przez hania811

CHLEB GRYCZANY
400 g mąki gryczanej
100 g mąki amarantusowej (jak nie masz możesz zastąpić np..zmieloną kaszą jaglaną)
ok 50g siemienia lnianego zmielonego
500 mlwody ciepłej
30 dag drożdży
łyżka soli
łyżka octu balsamicznego
pół lyżeczki cukru (trzeba żeby drożdze wyrosły)

drożdze, trochę wody , cukier i trochę maki mieszamy. Odstawiamy żeby wyrosło. Do dużej michy wsypujemy , wlewamy resztę składników, dolewamy zaczyn. Mieszamy.Ciasto jest luźne, nie trzeba do zagniatać jak ciasta z mąki pszennej (bo nie ma glutenu). Odstawić na 15 min do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 180C (termoobieg). Ciasto do keksówki i do piekarnika.
Piec godzinę.

Dzięki

Zaczyn to masz na myśli rozrobione drożdże???

[Rzabba]

Ja używam amarantusa, najcześciej gotuję pół na pół z quinoa jako dodatek do obiadu lub baza do sałatki

[charlizeee]

Każdy lekarz mówi coś innego czasem niewiadomo kogo słuchać haha mój mały tez nie znał słodyczy nawet jak widział inne dzieci to nie wolał a po wizycie w Pl (3tyg) bardzo polubił mówię np do mojego taty nie dawaj mi ciastek a on patrzy na mnie i mu daje ehh na szczęście teraz nie je

[dygotka8]

Rzabba- myślałam,że po prostu jesteś przeciw przetworom mlecznym.Alergii współczuję . A to po tym lodzie ma jaką sranę za uchem?jak to wygląda? jeśli można zapytać

Czym można zastąpić do obiadu mięcho?ryb niestety nie mam bo nie wiem co dziś zjeść,raptem pół kefiru mam ;/

Powiedzcie mi ile gram powinno sie zjadac błonnika dziennie??

edit.to sobie poćwiczyłam,przebrałam się,a moje dziecko się obudziło.Super.

[najfajniejsza]

Zacznę od tego, że dzięki Ewie Chodakowskiej w ogóle zaczęłam ćwiczyć - zaraziła mnie miłością do ruchu. Na szczęście od jakiegoś czasu już z nią nie ćwiczę z powodów nierzadko omawianych na forum. jednak wiele jej zawdzięczam, więc nie "hejtuję" jej bez powodu.
Dziś powód znalazłam: http://www.bebio.pl/pl/be-active/tydzien-metamorfozy
plan dnia "tygodnia metamorfozy" z Ewą w Bieszczadach (za 2500 zł). Całe 3 posiłki dziennie (pomiędzy porada dietetyczna - zapewne taka, by jeść 5 posiłków dziennie ), a co lepsze - aqua aerobik przed śniadaniem. Ja nie wiem, może to i lepsze na spalanie, choć chyba mięśni, bo ja nie wyobrażam sobie wysiłku (a już tym bardziej wysiłku w wodzie) bez śniadania. Padłabym trupem w połowie ćwiczeń. Przesadzam czy jednak można/zaleca się ćwiczenia przed śniadaniem?

[Immoral]

Napisane przez najfajniejsza

Zacznę od tego, że dzięki Ewie Chodakowskiej w ogóle zaczęłam ćwiczyć - zaraziła mnie miłością do ruchu. Na szczęście od jakiegoś czasu już z nią nie ćwiczę z powodów nierzadko omawianych na forum. jednak wiele jej zawdzięczam, więc nie "hejtuję" jej bez powodu.
Dziś powód znalazłam: http://www.bebio.pl/pl/be-active/tydzien-metamorfozy
plan dnia "tygodnia metamorfozy" z Ewą w Bieszczadach (za 2500 zł). Całe 3 posiłki dziennie (pomiędzy porada dietetyczna - zapewne taka, by jeść 5 posiłków dziennie ), a co lepsze - aqua aerobik przed śniadaniem. Ja nie wiem, może to i lepsze na spalanie, choć chyba mięśni, bo ja nie wyobrażam sobie wysiłku (a już tym bardziej wysiłku w wodzie) bez śniadania. Padłabym trupem w połowie ćwiczeń. Przesadzam czy jednak można/zaleca się ćwiczenia przed śniadaniem?

Zdrowy organizm bedzie zawsze spalal tluszcz, ale kto jest dzis tak naprawde zdrowy? +na jakiej podstawie mozna to sprawdzic?

Ja bym mogla biegac skakac o ile tylko jestem na diecie wysokotluszczowej i srednio weglowodanowej (tak ze 150g), a jesli dieta jest ukladana razem z vitalia.pl to chyba marne szanse, ze to bedzie pelnowartosciowa dieta... ba czy nawet 1500kcal bedzie

No coz, ja pozdrawiam poobozowe kompulsy

[najfajniejsza]

Napisane przez Immoral

Zdrowy organizm bedzie zawsze spalal tluszcz, ale kto jest dzis tak naprawde zdrowy? +na jakiej podstawie mozna to sprawdzic?

Ja bym mogla biegac skakac o ile tylko jestem na diecie wysokotluszczowej i srednio weglowodanowej (tak ze 150g), a jesli dieta jest ukladana razem z vitalia.pl to chyba marne szanse, ze to bedzie pelnowartosciowa dieta... ba czy nawet 1500kcal bedzie

No coz, ja pozdrawiam poobozowe kompulsy

No właśnie - ale to ma być "tydzień metamorfozy" i żeby metamorfoza w 7 dni się udała, trzeba się namęczyć ja sobie nie wyobrażam, serio... jem 1800 kcal i bez śniadania nie funkcjonuję.
a 3 posiłki to też jakaś masakra dla mnie...

[charlizeee]

Napisane przez Immoral

Zdrowy organizm bedzie zawsze spalal tluszcz, ale kto jest dzis tak naprawde zdrowy? +na jakiej podstawie mozna to sprawdzic?

Ja bym mogla biegac skakac o ile tylko jestem na diecie wysokotluszczowej i srednio weglowodanowej (tak ze 150g), a jesli dieta jest ukladana razem z vitalia.pl to chyba marne szanse, ze to bedzie pelnowartosciowa dieta... ba czy nawet 1500kcal bedzie

No coz, ja pozdrawiam poobozowe kompulsy

Ja najlepiej sie czuje też na wusokotłyszczowej a redukcja przy niskiej ilości węgli inne opcje na mnie nie działają

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:13 ----------

Napisane przez najfajniejsza

No właśnie - ale to ma być "tydzień metamorfozy" i żeby metamorfoza w 7 dni się udała, trzeba się namęczyć ja sobie nie wyobrażam, serio... jem 1800 kcal i bez śniadania nie funkcjonuję.
a 3 posiłki to też jakaś masakra dla mnie...

Ja jem czasem 6-7 posiłków zależy wszystko od tego co zjem na śniadanie jeśli mam dobre kaliryczne śniadanie to na ładnych kilka godzin mam pełno a jeśli zjem lżejsze to za 2 godziny jem następne

[Immoral]

Napisane przez najfajniejsza

No właśnie - ale to ma być "tydzień metamorfozy" i żeby metamorfoza w 7 dni się udała, trzeba się namęczyć ja sobie nie wyobrażam, serio... jem 1800 kcal i bez śniadania nie funkcjonuję.
a 3 posiłki to też jakaś masakra dla mnie...

ech no wlasnie, ludzie sie chyba nigdy nie naucza, ze cos takiego nie istnieje moze jakis kurs tygodniowy nt. zdrowego zywienia, cwiczen dla kompletnych laikow, cos w tym stylu... po takim tygodniu ja widze tylko jeden koniec: poirytownie -> kompuls, bo to co sie okazalo latwe do zrobienia z Ewka w grupie, moze okazac sie prawie nie mozliwe bez odpowiedniej wiedzy. A gotowe jadlospisy to chyba najwieksze zlo.


a ja wlasnie na trzech funkcjonuje najlepiej

[najfajniejsza]

Napisane przez Immoral

a ja wlasnie na trzech funkcjonuje najlepiej

serio? myślałam, że to niezdrowo. bo ja kiedyś tez żyłam na 3 posiłkach dziennie i to było super ale przerzuciłam się na 5 posiłków regularnie co 3-4 godziny zgodnie z zaleceniami mojej koleżanki dietetyczki (po AM, żeby nie było, że niekompetentna ). I teraz chudnę, nawet nie trzymając diety

[Immoral]

Napisane przez najfajniejsza

serio? myślałam, że to niezdrowo. bo ja kiedyś tez żyłam na 3 posiłkach dziennie i to było super ale przerzuciłam się na 5 posiłków regularnie co 3-4 godziny zgodnie z zaleceniami mojej koleżanki dietetyczki (po AM, żeby nie było, że niekompetentna ). I teraz chudnę, nawet nie trzymając diety

A to mit jest Metabolizm sie podnosi po kazdym posilku w zaleznosci od jego kalorycznosci, wiec nie wazne czy sie zje 3x700 czy 5x425. Mnie irytuje jak musze tak czesto jesc, bardzo nie praktyczne wg. mnie.

[najfajniejsza]

Napisane przez Immoral

A to mit jest Metabolizm sie podnosi po kazdym posilku w zaleznosci od jego kalorycznosci, wiec nie wazne czy sie zje 3x700 czy 5x425. Mnie irytuje jak musze tak czesto jesc, bardzo nie praktyczne wg. mnie.

a to nie jest tak, że im dłużej na głodzie jesteś, tym gorzej? bo metabolizm z powrotem zwalnia - jak masz np. 6 godzin przerwy między posiłkami, to ma zwiększone obroty po posiłku, a po 3 godzinach zaczyna zamulać? przepraszam za głupie pytania, nie znam się, po prostu nigdy nie spotkałam się z taką opinią. zawsze słyszę, że najważniejsze to: regularnie - mało - często.

[Immoral]

Napisane przez najfajniejsza

a to nie jest tak, że im dłużej na głodzie jesteś, tym gorzej? bo metabolizm z powrotem zwalnia - jak masz np. 6 godzin przerwy między posiłkami, to ma zwiększone obroty po posiłku, a po 3 godzinach zaczyna zamulać? przepraszam za głupie pytania, nie znam się, po prostu nigdy nie spotkałam się z taką opinią. zawsze słyszę, że najważniejsze to: regularnie - mało - często.

Nie Metabolizm zwalnia dopiero po 76h glodowki, poczytaj sobie: http://www.tlustezycie.pl/2013/02/mi...h-posikow.html

[Rzabba]

Napisane przez Immoral

Nie Metabolizm zwalnia dopiero po 76h glodowki, poczytaj sobie: http://www.tlustezycie.pl/2013/02/mi...h-posikow.html

Metabolizm zwalnia już po dobie

[najfajniejsza]

Napisane przez Immoral

Nie Metabolizm zwalnia dopiero po 76h glodowki, poczytaj sobie: http://www.tlustezycie.pl/2013/02/mi...h-posikow.html

o dzięki
czyli generalnie te metamorfozy ewy mogą być zdrowe

---------- Dopisano o 18:41 ---------- Poprzedni post napisano o 18:40 ----------

Napisane przez Rzabba

Metabolizm zwalnia już po dobie

mogę prosić Ciebie, jako fitnessowego guru , o wypowiedź o treningu przed śniadaniem i 3 posiłkach dziennie?

[Immoral]

Napisane przez Rzabba

Metabolizm zwalnia już po dobie

a nie zwieksza sie do 36h i zwalniac zaczyna po trzech dniach?

[Rzabba]

Napisane przez najfajniejsza

[/COLOR]
mogę prosić Ciebie, jako fitnessowego guru , o wypowiedź o treningu przed śniadaniem i 3 posiłkach dziennie?

Nie jestem guru, jestem jedynie trenerem i doradcą dietetycznym.

trening przed śniadaniem - NIE
przynajmniej jeśli chodzi o osoby takie jak na tym forum - z prawidłową wagą lub niewielką nadwagą, z nieco za dużym poziomem otłuszczenia

3 posiłki - jesli ktoś potrafi prawidłowo skomponować i dostarczyć odpowiednią ilość składników odżywczych w 3 posiłkach to ok ale tutaj mało kto zjada 0,5kg warzyw dziennie a co dopiero w jednym posiłku

osobiście nie jestem w stanie zjeść 800-900 kcal w jednym posiłku i czuć się po nim komfortowo, móc normalnie poruszać się, pracować, trenować
taki posiłek wyłącza mnie z większej aktywności na kilka godzin a uczucie przejedzenia jest dla mnie bardzo nieprzyjemne, wolę być niedojedzona


zauważ, że problemem większości kobiet jest to, że po długiej przerwie w jedzeniu potrafią rzucić się na syf i zjeść o wiele więcej kalorii niż zjadłyby w normalnym posiłku, po czym następuje zjazd insulinowy i kolejny napad na żarcie

jak ktoś je czysto problemem staje się dostarczenie kalorii a nie ich nadmiar

[najfajniejsza]

Napisane przez Rzabba

Nie jestem guru, jestem jedynie trenerem i doradcą dietetycznym.

trening przed śniadaniem - NIE
przynajmniej jeśli chodzi o osoby takie jak na tym forum - z prawidłową wagą lub niewielką nadwagą, z nieco za dużym poziomem otłuszczenia

3 posiłki - jesli ktoś potrafi prawidłowo skomponować i dostarczyć odpowiednią ilość składników odżywczych w 3 posiłkach to ok ale tutaj mało kto zjada 0,5kg warzyw dziennie a co dopiero w jednym posiłku

osobiście nie jestem w stanie zjeść 800-900 kcal w jednym posiłku i czuć się po nim komfortowo, móc normalnie poruszać się, pracować, trenować
taki posiłek wyłącza mnie z większej aktywności na kilka godzin a uczucie przejedzenia jest dla mnie bardzo nieprzyjemne, wolę być niedojedzona


zauważ, że problemem większości kobiet jest to, że po długiej przerwie w jedzeniu potrafią rzucić się na syf i zjeść o wiele więcej kalorii niż zjadłyby w normalnym posiłku, po czym następuje zjazd insulinowy i kolejny napad na żarcie

jak ktoś je czysto problemem staje się dostarczenie kalorii a nie ich nadmiar

chodzi mi o to, że wydajesz się bardzo kompetentna
dziękuję, Twoja wypowiedź mnie satysfakcjonuje i utwierdziła w mojej opinii
a propos warzyw - koleżanka dietetyczka stwierdziła, że na diecie redukcyjnej powinno się jeść kilogram warzyw dziennie nie umiem tyle... ale próbuję.

[Immoral]

Hehe, a ja dopiero po takim posiłku czuje, ze cos zjadlam


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rzabba]

Napisane przez najfajniejsza

chodzi mi o to, że wydajesz się bardzo kompetentna
dziękuję, Twoja wypowiedź mnie satysfakcjonuje i utwierdziła w mojej opinii
a propos warzyw - koleżanka dietetyczka stwierdziła, że na diecie redukcyjnej powinno się jeść kilogram warzyw dziennie nie umiem tyle... ale próbuję.

Dziękuję staram się ale to dziedzina w której im więcej się wie, tym więcej trzeba trzeba się douczyć a potem okazuje się, że połowa z tego i tak już jest nieaktualna

czyżby jedna z niewielu światłych dietetyczek?

warzywa trzeba jeść zawsze, nie tylko na redukcji

[Ela87]

Napisane przez najfajniejsza

serio? myślałam, że to niezdrowo. bo ja kiedyś tez żyłam na 3 posiłkach dziennie i to było super ale przerzuciłam się na 5 posiłków regularnie co 3-4 godziny zgodnie z zaleceniami mojej koleżanki dietetyczki (po AM, żeby nie było, że niekompetentna ). I teraz chudnę, nawet nie trzymając diety

Ze dwie strony dalej dziewczyny pisały o dietetyczkach po studiach... Stare mity itp.

Ja czasami jadam tylko 3 posiłki dziennie. Moje śniadanie wtedy to ok 888 kcal i czuję się dobrze. To zależy od dnia i organizmu. Czasami jak mam więcej czasu to jem 4. Ale zawsze dobijam ponad 2000 kalorii (tyle co powinnam). Niestety nie wszyscy mają możliwość jedzenia co 2 godziny.
Ja np. jak mam na rano to jem o 5:30, później 8:30 , a potem dopiero ok 15 jak dojadę do domu!! Później już tylko kolacja. Ale jeśli miałabym możliwość to jadłabym 4-5 posiłków w tym samym czasie.

[najfajniejsza]

Napisane przez Rzabba

Dziękuję staram się ale to dziedzina w której im więcej się wie, tym więcej trzeba trzeba się douczyć a potem okazuje się, że połowa z tego i tak już jest nieaktualna

czyżby jedna z niewielu światłych dietetyczek?

warzywa trzeba jeść zawsze, nie tylko na redukcji

myślę, że tak. jest według mnie bardzo kompetentna. I przede wszystkim uczy ludzi samemu układać dobrze skomponowane jadłospisy. Wizażanka zresztą
w każdym razie może i mówiła o warzywach ogólnie, ale ten kilogram na redukcji mnie przeraził

jasne, że studia to nie wszystko. ale studia + pasja i ciągłe dokształcanie się to już sporo zresztą ma spore sukcesy na swoim koncie, więc nie śmiem wątpić w jej kompetencje choć głównie zajmuje się dietetyką ciężarnych, młodych mam i dzieci.

[Rzabba]

A ja uważam, że zalecenie dla przeciętnego Kowalskiego jedzenia 5 posiłków dziennie jest jak najbardziej ok

[hania811]

Napisane przez konspiracja

Zaczyn to masz na myśli rozrobione drożdże???

TAK

Napisane przez Rzabba

Ja używam amarantusa, najcześciej gotuję pół na pół z quinoa jako dodatek do obiadu lub baza do sałatki

czyli mogę jeść Fajnie bo mi pomaga w naszej diecie bezglutenowej

Napisane przez Immoral

A to mit jest Metabolizm sie podnosi po kazdym posilku w zaleznosci od jego kalorycznosci, wiec nie wazne czy sie zje 3x700 czy 5x425. Mnie irytuje jak musze tak czesto jesc, bardzo nie praktyczne wg. mnie.

mnie też irytuje. Łatwiej mi zaplanować 2 konkretne posiłki i 2 małe wieczorne ( w sumie jeden tylko podzielony na pół), niż tak drobić i drobić