Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[burn-it-up]

Bright Crystal

[_Adelajda_]

Aggie, dziekuje za opis
zaraz sobie zobacze w KWC

[Zuziunia]

Nareszcie jest internet, przeczytałam zaległości. Niczym nie pachnę, tylko dresik pachnie Addictem delikatnie.

Miałam sie wybrać dzisiaj na solarkę ale nie wiem jak to będzie, czy znajdę czas, nie chcę być trupio blada na sylwestra a samoopalaczem jak zwykle sie zaciapie i zabarwi mi ubrania ale jak nie będę miała wyjścia to tak zrobię, chciałam sobie jeszcze tipsy z brokatem zrobić ale tez nie wiem czy znajdę czas bo moje naturalne paznokcie są straszne, rozdwajają się, łamią i strzępią mimo prawidłowej diety i zażywania witamin skrzypu i czego tam jeszcze na paznokcie nie stworzyli.

Marzy mi się coś takiego, śliczne są moim zdaniem.

[Margot45]

Napisane przez Zuziunia

Marzy mi się coś takiego, śliczne są moim zdaniem.

Ano widzisz, Zuziuniu, i tu nam znowu powraca temat "nie co ładne co ładne, a co się komu podoba" - mnie na przykład jakby ktoś zrobił coś takiego na paznokciach, to bym uznała za ciężką karę i pokutę za jakieś niewyobrażalne grzechy
Ale w końcu to Tobie się one maja podobac i Ty się z nimi masz czuć dobrze

[hecate]

Zuziu -
jesli o mnie chodzi zadnych z tych paznokci bym nie chciala, jak robie tipsy albo mam zwykly french (ktory podoba mi sie najbardziej) albo maluje je na jednolity kolor (w moim wypadku czarny, takie zboczenie)...

[Aggie125]

Zuziuniu, wzorki śliczne, ale chyba lepiej by wyglądały na nieco krótszych paznokciach.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Zuziunia

Marzy mi się coś takiego, śliczne są moim zdaniem.

Mi akurat bardzo nie podobają się paznokcie udekorowane w taki sposób

Napisane przez Margot45

Ano widzisz, Zuziuniu, i tu nam znowu powraca temat "nie co ładne co ładne, a co się komu podoba" - mnie na przykład jakby ktoś zrobił coś takiego na paznokciach, to bym uznała za ciężką karę i pokutę za jakieś niewyobrażalne grzechy

Ja też...

Napisane przez hecate

Zuziu -
jesli o mnie chodzi zadnych z tych paznokci bym nie chciala, jak robie tipsy albo mam zwykly french (ktory podoba mi sie najbardziej) albo maluje je na jednolity kolor (w moim wypadku czarny, takie zboczenie)...

To samo ()
Ja zazwyczaj maluję na jednolity kolor, najbardziej lubie ciemny brąz, ale czasem zmieniam np. na jasny, naturalny beż.
Kolorowe wzorki nie dla mnie

[Zuziunia]

Napisane przez Margot45

Ano widzisz, Zuziuniu, i tu nam znowu powraca temat "nie co ładne co ładne, a co się komu podoba" - mnie na przykład jakby ktoś zrobił coś takiego na paznokciach, to bym uznała za ciężką karę i pokutę za jakieś niewyobrażalne grzechy
Ale w końcu to Tobie się one maja podobac i Ty się z nimi masz czuć dobrze

Dokładnie

Napisane przez hecate

Zuziu -
jesli o mnie chodzi zadnych z tych paznokci bym nie chciala, jak robie tipsy albo mam zwykly french (ktory podoba mi sie najbardziej) albo maluje je na jednolity kolor (w moim wypadku czarny, takie zboczenie)...

Szukam koloru ciemna śliwka i nie moge znaleźć, na czarne nie mam odwagi.

Napisane przez Aggie125

Zuziuniu, wzorki śliczne, ale chyba lepiej by wyglądały na nieco krótszych paznokciach.

No pewnie że na krótszych, takie długie to łopaty, zrobiłam sobie frencza na swój ślub i nie mogłam nawet spodni ściągnąć żeby załatwić potrzebę fizjologiczną, długie to masakra nie umiem z takimi nic zrobić.

Ale znowu koleżanka opowiadała jak to jej koleżanka po urodzeniu dziecka zdjęła tipsy żeby dzidziusia nie zadrapać, okazało sie że nawet przewinąć go nie potrafi z krótkimi i znowu sobie przedłużyła.

Każdemu podoba się co innego, a o gustach się nie dyskutuje. Ja mam ochotę poszaleć teraz z brokatem.

[SpanishMyszka]

Napisane przez Zuziunia

Każdemu podoba się co innego, a o gustach się nie dyskutuje. Ja mam ochotę poszaleć teraz z brokatem.

Jasne, szalej - w końcu zbliżamy się do Sylwestra i brokat jest przecież jak najbardziej na miejscu

[Margot45]

Napisane przez Zuziunia

Szukam koloru ciemna śliwka i nie moge znaleźć, na czarne nie mam odwagi.

A próbowałaś Maybelline Colorama odcienie nr 17 Berry Sweet i 33 Berry Jam? Wiem też, że Astor ma ładne lakiery w odcieniu śliwki - bodajże nr 29, ale tu mnie już skleroza zawodzi...

Zaaplikowałam sobie nadgarstkowo Le Roy Soleil (Contax ) i co kawałek się wwąchuję - bardzo przyjemna kwiatowo-owocowa słodycz, ale miec nie muszę.

[taiwa]

Zuziu mnie się niektóre kolorowe, bogate zdobienia na panokciach bardzo podobają, jeśli sa ładnie dopasowane do stroju, stylu itd. Sama takich nie nosze, bo dziwnie bym sie czuła, troche jakbym była przebrana nie pasuje do mnie coś takiego, co nie zmienia faktu, że na innych może mieć to swój urok.
Z tych co wkleiłaś najbardziej podobają mi się trzecie- ten french z niebieskawym brokatem, pierwsze i ostatnie raczej nie.

[MoniaK]

Napisane przez SpanishMyszka

Ja zazwyczaj maluję na jednolity kolor, najbardziej lubie ciemny brąz, ale czasem zmieniam np. na jasny, naturalny beż.
Kolorowe wzorki nie dla mnie

Ja też bardzo lubię ciemne lakiery ale tylko na krótkich paznokciach. Fajny ostatnio znalazłam nr 116 Inglota - taki mocny fiolet wpadający w czarny. Tipsów nie lubię, brokatów też nie; najchętniej french i właśnie ciemne pazury Chociaż na wigilię zaszaleję i pomaluję na czerwono.

[Aggie125]

Ja planuje nabyć parę nowości, ale to po Wigilii, bo nie wiem, czy nie dostanę jakichś lakierów od mojego miśka W każdym razie na co dzień noszę zwykle jasne lakiery: beż, kość słoniowa, róż - a czasem maluję paznokcie na wiśniowo, czerwono lub brązowo. Jednak już od jakiegoś czasu noszę się z myślą o zakupie paru brokatów i linerów do kresek - mam ochotę od czasu do czasu zaszaleć i zrobić sobie umiarkowane ozdoby na paznokciach. Dodam, że paznokcie z zasady mam długie, ale w miarę - ok. 3 mm za opuszek.

Ale szukam też dobrego czarnego lakieru - na Paznokciach dziewczyny radziły i odradzały różne marki. Mi przypadl do gustu Maybelline Colorama, tylko ciekawe, czy nie trzeba będzie nakładać 3-4 warstw, a poza tym czy on aby nie zgęstnieje zbyt szybko.

[SpanishMyszka]

Napisane przez MoniaK

Ja też bardzo lubię ciemne lakiery ale tylko na krótkich paznokciach. Fajny ostatnio znalazłam nr 116 Inglota - taki mocny fiolet wpadający w czarny. Tipsów nie lubię, brokatów też nie; najchętniej french i właśnie ciemne pazury Chociaż na wigilię zaszaleję i pomaluję na czerwono.

Bardzo lubiłam kolor Prune Opera (z L'oreal) jeszcze ze starej serii Jet Set - to była taka bardzo ciemna śliwka (boska ) potem zrobili mały "misz masz" i już nie ma tego odcienia, poza tym testują na zwierzętach, więc...
Tipsów nie miałam nigdy, mam swoje paznokcie, są w miare długie (i dlatego sztucznych nie potrzebuję) a jak zaczynają przeszkadzać to trochę podcinam (a w zasadzie piłuję)
Ciemne lakiery królują (), ale wpadł mi do głowy taki sam pomysł jak Tobie - chciałabym przemalować na czerwono, tylko nie umiem znaleźć chłodnego odcienia, a taka typowa - ciepła czerwień jakoś mnie nie urzeka...

[tulipanka]

Ooo, fioletowe lakiery poszukiwane, zapisuję numerki, będę musiała sprawdzić w drogeriach

Aggie - mnie też się Colorama spodobała, chociaż kupiłam zupełnie bez przekonania. Moja czerwień jest intensywna po 1 wartwie
Chociaż nie znalazłam jeszcze lakieru, który by rzeczywiście szybko wysychał, może powinnam kupić specyfik przyspieszający wysychanie?
Ostatnio rządzą u mnie czerwone paznokcie Kupiłam też Coloramę, która miała być ciemną czekoladą, a jest niemal czarna, jakoś do takich paznokci jeszcze się nie przekonałam. Jeszcze

Tipsy? Raczej nie. Gdybym się zdecydowała, to tylko na takie naturalnej długości, żeby nie było widać, że to coś sztucznego. Nie wiem jak normalnie bym funkcjonowała z taaakimi pazurami. Czasem patrzę, jak siędzę w pracy na kasie, na panie, które rozpaczliwie próbują podnieść resztę z lady i zastanawiam się po co one to noszą... Ale jak im się podoba - nie moja sprawa przecież

[SpanishMyszka]

Napisane przez tulipanka

Ooo, fioletowe lakiery poszukiwane, zapisuję numerki, będę musiała sprawdzić w drogeriach

Daj znać, jak gdzieś znajdziesz jakąś ciekawą "ciemną śliwkę"

[tymena]

Ja nie pogadam sobie z Wami o lakierach Mam koszmarne paznokcie Nie pomaga silica, nail tek, oliwa. Są krótkie i nie mogę ich wyhodować na dostateczną długość do krwistoczerwonego lub śliwkowego koloru

Tipsy miałam założone jeden raz - po miesiący zdjęłam bo trudno było mi zaakceptować ciało obce na pazurach

[tulipanka]

Napisane przez SpanishMyszka

Daj znać, jak gdzieś znajdziesz jakąś ciekawą "ciemną śliwkę"

Pochwalę się na pewno

Tymeno - wiem o czym piszesz. U mnie też często jest podobnie. Jak pamiętam, żeby codziennie je mieć pomalowane np. bezbarwnym lakierem, to udaje mi się dotrwać do długości, kiedy nadają się na jakiś intensywny kolor, ale i tak musiałam przyzwyczaić się do krótkich, czerwonych paznokci, wolę takie dłuższe, ale co zrobić...

UWAGA, właśnie rozpakowuję paczkę, to musi być Avignon

[Zuziunia]

Napisane przez taiwa

Zuziu mnie się niektóre kolorowe, bogate zdobienia na panokciach bardzo podobają, jeśli sa ładnie dopasowane do stroju, stylu itd. Sama takich nie nosze, bo dziwnie bym sie czuła, troche jakbym była przebrana nie pasuje do mnie coś takiego, co nie zmienia faktu, że na innych może mieć to swój urok.
Z tych co wkleiłaś najbardziej podobają mi się trzecie- ten french z niebieskawym brokatem, pierwsze i ostatnie raczej nie.

Mi tez te 3

Napisane przez Margot45

A próbowałaś Maybelline Colorama odcienie nr 17 Berry Sweet i 33 Berry Jam? Wiem też, że Astor ma ładne lakiery w odcieniu śliwki - bodajże nr 29, ale tu mnie już skleroza zawodzi...

Colorama odpada, znam te kolory...ale Astora oblukam.

Napisane przez MoniaK

Ja też bardzo lubię ciemne lakiery ale tylko na krótkich paznokciach. Fajny ostatnio znalazłam nr 116 Inglota - taki mocny fiolet wpadający w czarny. Tipsów nie lubię, brokatów też nie; najchętniej french i właśnie ciemne pazury Chociaż na wigilię zaszaleję i pomaluję na czerwono.

O i Inglota tez oblukam, szukam konkretnie lakieru nie perłowego, takiego jak emalia.

[Aggie125]

Tulipanko, ja miałam z Coloramy półtransparentny fiolet z drobnym brokatem oraz Popcorn (taki złotawy odcień). Nie narzekałam na nie, ale czarny i biały lakier to już zupełnie co innego - ciężko jest znaleźć taką czerń, która po 2 warstwach dobrze kryje paznokieć. A więcej warstw nie ma sensu nakładać, bo dłużej schnie, a nawet po wyschnięciu odbijają sie na niej kształty tego, czego się dotknie.

Co do przyspieszenia wysychania, można włożyć dłonie pod strumień zimnej wody, ale jak już lakier będzie w miarę zaschnięty, tak, żeby woda nie odkształciła lakieru. Dla mnie to najlepszy przyspieszacz wysychania.

Tymenko, a próbowałaś jeść galaretki? Podobno fantastycznie wzmacniają paznokcie. Podobno wmasowywanie olejku rycynowego przed snem w płytkę paznokcia też bardzo dużo daje.

[MoniaK]

Napisane przez SpanishMyszka

Ciemne lakiery królują (), ale wpadł mi do głowy taki sam pomysł jak Tobie - chciałabym przemalować na czerwono, tylko nie umiem znaleźć chłodnego odcienia, a taka typowa - ciepła czerwień jakoś mnie nie urzeka...

Też ostatnio się naszukałam czerwonego lakieru i znalazłam świetny Delia Glamour coś tam nr 15 - intensywna czerwień ale nie jaskrawa, bardziej zgaszona (nie umiem powiedzieć czy ciepła czy zimna), przede wszystkim świetnie się nakłada, ładnie kryje i kosztował 7 zł. Widziałam jeszcze ładną czerwień z Astora i Loreal (ale tutaj już droższe niestety).
Aha, odkąd odkryłam utwardzacz Inglot (taki z zakraplaczem) polubiłam malowanie paznokci Wystarczy jedna kropla a lakier jest błyskawicznie suchy; tzn. ja czekam jeszcze jakieś pół godz. niczego nie ruszając dla pewności ale nie muszę tak bardzo uważać. Przy "normalnym" malowaniu schnięce zajmowało mi średnio 2 godz.

[Margot45]

Napisane przez Aggie125

Co do przyspieszenia wysychania, można włożyć dłonie pod strumień zimnej wody, ale jak już lakier będzie w miarę zaschnięty, tak, żeby woda nie odkształciła lakieru. Dla mnie to najlepszy przyspieszacz wysychania.

A ja swoje suszę suszarką - zimnym strumieniem powietrza, też przyspiesza

[tulipanka]

Napisane przez Aggie125

Co do przyspieszenia wysychania, można włożyć dłonie pod strumień zimnej wody, ale jak już lakier będzie w miarę zaschnięty, tak, żeby woda nie odkształciła lakieru. Dla mnie to najlepszy przyspieszacz wysychania.

spróbuję tego patentu

Napisane przez MoniaK

Aha, odkąd odkryłam utwardzacz Inglot (taki z zakraplaczem) polubiłam malowanie paznokci Wystarczy jedna kropla a lakier jest błyskawicznie suchy; tzn. ja czekam jeszcze jakieś pół godz. niczego nie ruszając dla pewności ale nie muszę tak bardzo uważać. Przy "normalnym" malowaniu schnięce zajmowało mi średnio 2 godz.

Utwardzacz Ingolta mówisz zanotowano w pamięci

Napisane przez Margot45

A ja swoje suszę suszarką - zimnym strumieniem powietrza, też przyspiesza

Cholerka, nie mam takiej opcji w suszarce

[Zuziunia]

Ja ostatnio kupiłam bardzo ładny bordowy lakier niestety odpryskuje po 1 dniu zresztą nawet najdroższe lakiery u mnie szybko odpryskują, jak sie paznokcie rozdwajają to jak lakier ma sie trzymać, mam miękkie paznokcie jak bibułka

Dzięki tipsom chociaż na chwile nadam im grubości i będą ładnie wyglądać, tak jak już pisałam również nienawidzę aż tak bardzo długich, mam bardzo ładną płytkę ale jeśli chodzi o zapuszczenie to nie ma nawet o czym marzyć

Widzieliście pazurskaaaa Joli Rutowicz tej co Big Brothera wygrała? Jak dla mnie to masakra, nie umiałabym nic zrobić, no nic, nie powiem ale trzeba mieć zdolności manualne aby z takimi pazurami funkcjonować, ale z tego co wiem jest spory procent dziewczyn które przedłużają paznokcie bez skracania tipsa.

[Aggie125]

MoniaK, chyba wiem o który utwardzacz Ci chodzi. Jak Ty go aplikujesz? Dla mnie brak pędzelka, a sam tylko zakraplacz jest czymś kosmicznym. Czy skrapiasz kroplą paznokieć, a potem rozprowadzasz ten utwardzacz? Jeśli tak, to czym?

A propos Inglota, rewelacyjny jest tzw. Top-coat czyli lakier nawierzchniowy - na moich paznokciach lakiery utrzymują się w dobrym stanie zwykle 1-3 dni, a dzięki temu wynalazkowi średnio dwa razy dłużej. Ostatnio nosiłam kawowy brąz przez tydzień (pomalowałam w weekend, a zmyłam go w sobotę). Paznokcie wyglądały na świeżo pomalowane, aż się sama dziwiłam

[Zuziunia]

Napisane przez Aggie125

A propos Inglota, rewelacyjny jest tzw. Top-coat czyli lakier nawierzchniowy - na moich paznokciach lakiery utrzymują się w dobrym stanie zwykle 1-3 dni, a dzięki temu wynalazkowi średnio dwa razy dłużej. Ostatnio nosiłam kawowy brąz przez tydzień (pomalowałam w weekend, a zmyłam go w sobotę). Paznokcie wyglądały na świeżo pomalowane, aż się sama dziwiłam

Dobrze wiedzieć, to cos dla mnie

[tymena]

Napisane przez tulipanka

Tymeno - wiem o czym piszesz. U mnie też często jest podobnie. Jak pamiętam, żeby codziennie je mieć pomalowane np. bezbarwnym lakierem, to udaje mi się dotrwać do długości, kiedy nadają się na jakiś intensywny kolor, ale i tak musiałam przyzwyczaić się do krótkich, czerwonych paznokci, wolę takie dłuższe, ale co zrobić...

Tak, to prawda, pomalowanie pazurków pomaga w zapuszczaniu Ja też lubię krótkie ale moja płytka jest bardzo mała, więc żeby jako tako wygladała pomalowana muszę mieć dłuże pazurki a to mi nie wychodzi

[czarnazuzia1]

Jesli chodzi o lakiery to polecam do sprawdzenia inglota nr 184 ładna czerwien , i nr71 ciemna sliwka -radze nie patrzyc na próbnik , na paznokciach wyglada inaczej ładniej Wlasnie mam pomalowane , potwierdzam , pomalowne utwardzczem inglota na lakier własciwamy utrzymuja sie okolo 5 dni Jeszcze jedno wkoncu znalazłam dobra odzywke Express nail hardener alessandro.

[SpanishMyszka]

Napisane przez czarnazuzia1

Jesli chodzi o lakiery to polecam do sprawdzenia inglota nr 184 ładna czerwien , i nr71 ciemna sliwka -radze nie patrzyc na próbnik , na paznokciach wyglada inaczej ładniej Wlasnie mam pomalowane ,

Już notuję numerki

[MoniaK]

Napisane przez Aggie125

MoniaK, chyba wiem o który utwardzacz Ci chodzi. Jak Ty go aplikujesz? Dla mnie brak pędzelka, a sam tylko zakraplacz jest czymś kosmicznym. Czy skrapiasz kroplą paznokieć, a potem rozprowadzasz ten utwardzacz? Jeśli tak, to czym?

Jak dla mnie ten utwardzacz jest rewelacyjny i świetnie to wymyślono
To jest najzwyklejszy na świecie zakraplacz z pipetką; po pomalowaniu paznokcia nakłada się jedną-dwie kropelki, które wystarczą na cały paznokieć. Na górze tej pipetki jest taki "guziczek" którym nabiera się płynu i zakrapla. Mam nadzieję że ktoś mnie zrozumiał
Od razu po nałożeniu tego preparatu czuję że mam suche paznokcie ale wiadomo, że należy być ostrożnym jeszcze przez jakiś czas. Jednak różnica jest ogromna
Oto link:
http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=8134