mamusie listopad/grudzień 2011 cz.3

[kkkasikkk]

Cześć dziewczyny,
Coś dzisiaj nie czuję się za dobrze ... coś się nie wyspałam,
My również takiego tempa w szkole rodzenia nie mamy. Cały sierpień będą zajęcia dotyczące porodu, karmienia piersią i połogu, a cały wrzesień dot. pielęgnacji noworodka aż do 1 roku zycia. Ale my mamy zajęcia 2x2 godz. w tygodniu przez 2 miesiące, wychodzi 32 godz. Więc nie gonimy.

Lecę rozwiesić pranko i się za obiadek zabieram

Goldika ... nas szkoła rodzenia kosztuje 340 zł za 2 miesiące czyli 32 godz. Mój maż już stwierdził, ze dobrze że do niej chodzimy, ja już się bardzo dużo dowiedziałam, choć wydawało mi się, że przeczytałam już 3 ksiażki to powinnam sporo wiedzieć. My narazie nie żałujemy

[ona24]

Napisane przez goldika

Dziewczyny ile Was kosztuja te szkoly rodzenia?
Warto wedlug Was zainwestowac w nie pieniadze?

Ja zapłaciłam 300 zł za 9 spotkań po 2 godz(czyli za 18 godzin), więc wydaje mi sie, że nie jest to aż tak drogo. Zdecydowała sie na sr głownie dlatego, że prowadzą ją dwie położne, które pracują w szpitalu w którym będę rodzić. Mam cichą nadzieję, że trafie na jedną z nich w czasie porodu

[glamourous]

Napisane przez kami5

Glamwiesz czemu nie można spać na plecach. Ja jak się w nocy budze to zawsze jestem na plecach. Kurcze nie wiem czemu. U mnie mały kopie bez względu na którym boku leżę

no po 4 miesiacu sie nie powinno w ogole lezec na plecach bo macica uciska jakies tam nerwy czy zyly. mozna nawet zemdlec chyba...

[owieczka86]

Ona - u nas to są tylko 4 spotkania w godzinach 17.15 - 20 (wczorajsze się przedłużyło więc położna chce nam jak najwięcej informacji przekazać bo czasu za dużo nie ma Swoją droga to przydatne te zajęcia są i nie żałuje że się zapisałam,Tż też oczywiście zadowolony ale marudził troszkę że za długo jak dla niego Babeczka co prowadzi bardzo fajna, mogłabym na nią trafić przy porodzie

u mnie taka szkola kosztuje 160zlotych 4 spotkania w godzinach 17.15 - 20

[princessskaa]

Witam wszystkie MamusieDawno mnie nie było na forum, ponad miesiąc eh Najpierw wyjazd do rodziców, gdzie niestety nie mam połączenia z netem, a potem miałam przykrą niespodzianke - pisałam jakiś czas temu, że mam problem z łożyskiem, że jest nisko osadzone. No i miało się podnieść..a tu klops i z plamieniem trafiłam do szpitala...Tydzień czasu mnie trzymali, zrobili badania, na usg wyszedł mały krwiaczek, który po kilku dniach ropzuścił się. Odklejenia nie było widać, wieć wypuścili mnie do domku... Dużo leże, oszczędzam się i czekam aż sytuacja się poprawi..Jestem w 27 tyg ciąży, więc jeszcze sporo córeczka musi posiedzieć w brzuszku...
Tyle dziewczyny przez ten czas napisałyście, że nie dam rady nadrobić. Ale od tej chwili postaram się być na bieżąco
Pozdrawiam

[glamourous]

Princeska to lez i uwazaj na siebie bo rzeczywiscie dobrze by bylo zebys jeszcze z 10 tyg minimum wytrzymala

a ja na weekendzik nad jeziorko skocze, pogoda ladna sie robi wreszcie

[ona24]

owieczka86 aha, to rozumiem, że po 3 godziny to dlatego macie tak duzo informacji naraz i widzę, że płacisz dużo mniej ode mnie. Ja też jestem jak na razie zadowolona z tej szkoły, mimo, ze chodzę sama, bo praca Tż'ta niestety na to nie pozwala

[goldika]

Kurcze to tylko wokol mnie takie drogie te SR

Princeska witaj dobrze, ze wszystko juz ok i oszczedzaj sie!

[dygotka8]

Glamuorous ty lepiej powiedz co z tym spaniem na wznak-co konkretnie bo wolałabym to niż się domyślać...

jako,ze etap tworzenia wyprawki się zaczął i u mnie-tzn listy póki co to mam kolejne kretyńskie pytania-nie zatłuczcie mnie za nie-większośc z Was(jesli nie wszystkie) jesteście już obcykane w temacie tych różnych rzeczy...
-co sie kupuje do oczyszczania noska-kiedyś to była gruszka-teraz też?? i jak i kiedy się tego używa??


cos miałam jeszcze zapytać,ale mi się zapomiało;/

słyszłam o kobiecie która urodziła jeszcze wieksze i cięższe dziecko niż ta dziewczyna z wątku mam VII/VIII bo ponad 5 kg i 72cm

[owieczka86]

Ona - u mnie na szczęście Tż-ta będą puszczać z pracy wcześniej(różne zmainy ma)ale na szczęście ma fajnego młodego i wyrozumiałego szefa


goldika - to ile u Ciebie szkoła rodzenia kosztuje??i ile tych spotkań jest??


oooo dowiedziałam sie wczoraj od położnej że teraz poród rodzinny jest darmnowy,kurcze nawet o tym nie wiedziałam.Do tego są pojedyncze sale z wannami za ktore też się nie dopłaca tylo z tymi salami to jest tak ze kto pierwszy ten lepszy i nawet jak kobieta rodzi sama a ta sala jest wolna to ma prawo ją sobie wybrać.

[goldika]

Dygotko to do noska to sie Frida nazywa. Ale nie wiem jak dlugo sie to stosuje

[elf27]

Ja sypiam i na plecach, bo czasem na boku nie daję rady zresztą ile można spać na lewym boku

[goldika]

Owieczko u mnie 400zl za 6 spotkan. (12h)
Albo 500zl za 10 spotkan. - na tą nawet sie nie lapie bo pisza ze szkole powinno zakonczyc sie miesiac przed terminem porodu.
Programy maja takie same wiec te 10spotkan to chyba przesada zeby wiecej kasy wyciagnac od ludzi.

[owieczka86]

Napisane przez dygotka8

słyszłam o kobiecie która urodziła jeszcze wieksze i cięższe dziecko niż ta dziewczyna z wątku mam VII/VIII bo ponad 5 kg i 72cm

strasznie duża dzidzia.
ale cesarke miała?? czy siłami natury???

[oolong]

Napisane przez kami5

WItam Was. Ja ciągle czytam o czym piszecie ale jakoś nie chce mi się pisać.

MAm pytanie do mam, które mają już synków. Możecie mi coś napisać o pielęgnacji.... siusiaków u chłopców tzn. jak postępowałyście. Słyszałam że trzeba odsuwac skórkę i tam przemywać. Nurtuje mnie to już jakiś czas. Ja nie mam zielonego pojęcia na ten temat.

w pierwszym roku nie majstrować, potem lepiej trochę odsuwać jednak i czyścić pod napletkiem, niby trend jest taki, żeby nie dotykać w ogóle, ale potem w 2rż stadami chodzą do urologa i ew zabiegowo trzeba usuwać tą skórkę

ja przyznam się szczerze, że przez to, ze siostra miała u syna problemy z infekcją, bo właśnie nie odsuwała i to, że radziła mi, żeby trochę w kąpieli odsuwać, to w pierwszym roku doprowadziłam do tego, że to ujście jeszcze węższe się zrobiło (praktycznie jak łepek od szpilki, ale mocz swobodnie odpływał), ale zastosowałam maści ze sterydów i teraz odsłania się tak może z 1/3 żołędzi. W kąpieli codziennie odsuwam i myję, ile się da. Sterydy pewnie jeszcze powtórzę, bo nie chcę, by miał zabieg.


Ogólnie i tak uważam, że synek jest łatwiejszy w obsłudze Jeszcze jak będzie odpieluchowany i będzie sikał na stojąco, to w ogóle

Napisane przez glamourous

ja tam doswiadczenia nie mam ale slyszalam ze wlasnie sie napletka nie zdejmuje bo on przez pierwszy rok jest przyklejony i dopiero po ok roku sie poluzowuje... z tego co mnie kolezanki instrulowaly to myc normalnie, pudrowac jajeczka i dbac zeby w pieluszce siurek byl ulozony na dol bo inaczej jak maly siknie to gwarantowane ze wyplynie...

tak, w dół, bo sika
jak jest przewijany i np nagle się napręża i w górę wędruje, to niechybny znak, ze zaraz zostanę obsikana

jak był obsikany, to tylko mokrą chustka przecierałam krocze i szparę posladkową
jak kupa, to pod kran i mycie żelem Johnson&Johnson, a ostatnio Hipp z pompką

potem smarowanie Sudokremem - cała szpara pośladkowa ( też za odbytem) i jak była mały albo jak trochę podrażniony jest bardziej, to też pachwiny. Teraz już go smaruję tylko na noc, bo całą noc w tej pielusze siedzi.
Nie stosowałam nigdy pudru/zasypki, a synek majowy, więc gorąco było.

Napisane przez elf27

No to super, widać ja tylko pechowa.

Co do tokso też nie mam odporności, ale żaden z lekarzy nie kazał powtarzać badań mam po prostu uważać i dbać i higienę przed/po posiłku.

Mam pytanie- niedawno się przeprowadziłam i zameldowałam w nowym mieście. Jestem zapisana do ogólnej przychodni, nie wybrałam natomiast rodzinnego. Czy sama karta w przychodni wystarczy by wybrać po porodzie położną środowiskową?

hm, ja za każdym razem powtarzałam, teraz tez mam zlecone - tez jestem ujemna na Toxo

co do położnej, to ona jest jakby przypisana do poradni dziecięcej. Zapisujesz dziecko do pediatry i stamtąd ona przychodzi.

---------- Dopisano o 14:56 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Napisane przez goldika

Dygotko to do noska to sie Frida nazywa. Ale nie wiem jak dlugo sie to stosuje

w jakim sensie jak długo? ja mam juz z rok chyba. Są wymienne filtry - bodajże 3zl za 10 sztuk

[owieczka86]

Napisane przez goldika

Owieczko u mnie 400zl za 6 spotkan. (12h)
Albo 500zl za 10 spotkan. - na tą nawet sie nie lapie bo pisza ze szkole powinno zakonczyc sie miesiac przed terminem porodu.
Programy maja takie same wiec te 10spotkan to chyba przesada zeby wiecej kasy wyciagnac od ludzi.

no to rzeczywiście sporo. U nas do szkoly rodzne można chodzić od 27tygodnia,wcześniej nie biorą.

[ania21_21]

Dziewczyny nic nie załatwiłam
TYlko sprawdził mi ten ząb i wyjął plombę mam mieć w poniedziałek kanałowe leczenie z a później porcelanową koronkę wszystko za darmo co najlepsze dentysta powiedział że "spróbuje" go uratować że nie chce od razu go na straty spisywać dobry lekarz on mi wszystkie zęby leczył wcześniej nawet mnie poznał chociaż nie byłam u niego półtora roku
Mam nic nie jeść na tej stronie oszczędzać ząb bo może sie ukruszyć jeszcze bardziej
Aha i będę miała znieczulenie i nic ma mnie nie boleć

[Anusiak 83]

Napisane przez goldika

Dziewczyny ile Was kosztuja te szkoly rodzenia?
Warto wedlug Was zainwestowac w nie pieniadze?

ja nic nie płaciłam, mieliśmy 6 spotkań (godzina wykładu, godzina ćwiczeń) zajęcia finansuje miasto.
dowiedziałam się ciekawych rzeczy, nie powiem, ale gdybym miała za to płacić 400 czy 600 zł to nie wiem czy bym się zdecydowała...

Napisane przez dygotka8

jako,ze etap tworzenia wyprawki się zaczął i u mnie-tzn listy póki co to mam kolejne kretyńskie pytania-nie zatłuczcie mnie za nie-większośc z Was(jesli nie wszystkie) jesteście już obcykane w temacie tych różnych rzeczy...
-co sie kupuje do oczyszczania noska-kiedyś to była gruszka-teraz też?? i jak i kiedy się tego używa??

Frida - to jest taki gumowy wężyk, którego 1 końcówke wkładasz do noska a 2 zasysasz.
Tylko spokojnie, tam jest taki zbiorniczek więc nic do ust ci nie doleci
Też położna w ramach ciekawostki na SR nam pokazywała takie urządzenie działające na zasadzie Fridy, tylko że zamiast zassać ustami końcówke włada się - uwaga uwaga - do odkurzacza oczywiście dodała żeby tego przypadkiem nie kupować

i trzeba mieć w domu wodę morską, tylko na początek nie w sprayu, tylko w takiej malutkiej plastikowej buteleczce (jak krople do oczu)

[ania21_21]

Goldika mój tż ma taką lampę jest super bardzo jasno świeci my kupiliśmy go do samochodu w razie czego

Princesska dobrze że wróciłaś leż i odpoczywaj żeby mała jak najdłużej została w brzuszku

[Chawa]

Gratuluję studniówek

bienioka gratuluję udanej wizyty

Napisane przez elf27

Mam pytanie- niedawno się przeprowadziłam i zameldowałam w nowym mieście. Jestem zapisana do ogólnej przychodni, nie wybrałam natomiast rodzinnego. Czy sama karta w przychodni wystarczy by wybrać po porodzie położną środowiskową?

W każdej przychodni jest inaczej - ja jestem zapisana do środowiskowej pracującej poza przychodnią (ma własną działalność). Myślę, ze nic nie stoi na przeszkodzie byś zapisała się do środowiskowej bez zapisywania sie do lekarza, ale radziłabym zrobić to przed porodem.

kami5 co do pielęgnacji chłopca to dziewczyny Ci odpowiedziały.

princessskaa odpoczywaj i daj o siebie

dygotka do oczyszczania nosa służy gruszka lub frida. Ja ostrze sobie ząbki na coś takiego, ale zobacze jak bedę ztać z kasą:
http://allegro.pl/aspirator-gruszka-...761174090.html
Używa sie tego kiedy dziecko ma katar oraz codziennie do toalety jamy nosowej - zapuszczasz do noska bobasa sól fizjologiczną lub wodę morską i ewakuujesz ją za pomocą jednego z ww przyrządów.
Co do smania na wznak to dziewczyny odpowiedziały - chodzi o utrudniony dopływ krwi a co za tym idzie również tlenu.

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:18 ----------

Napisane przez oolong

w jakim sensie jak długo? ja mam juz z rok chyba. Są wymienne filtry - bodajże 3zl za 10 sztuk

Nie doczytałam Dygotki pytania i napisałam głupoty Dobrze żnie wszystkie czytają tak samo nieuważnie jak ja.

ania21_21 szkoda że nic nie załatwiłaś, ale dobrze, ze przynajmniej dentysta będzie walczył o zęba

[ela3010]

Dygotko żadnej weny twórczej nie miałam, po prostu z pomysłu na ta zapiekanka, ale nie smakowała mi wiec reszta wylądowała w odpadach, ble.

Ja synkowi siusiaka wogle nie ruszałam żeby tę skórkę odsuwać, po prostu myłam i już. Na bilansie dwulatka dr sprawdziła i ok, sąsiad rówieśnik niestety miał zabieg na to więc różnie to bywa.

Dziewczyny wyskoczyłam spod prysznica, musiałam się po tym sprzataniu odświeżyć bo spociłam się nieźle.

[elf27]

OOLONG troszkę mnie zestresowałaś... Jutro pójdę w takim razie i zrobię na własną rękę badanie na toxo. Kurczę, mam tylko nadzieję, że od ostatniego badania nie zaraziłam się tym świństwem...

[Chawa]

Idę powiesić pranie, żeby jeszcze wyschło

[oolong]

Napisane przez elf27

OOLONG troszkę mnie zestresowałaś... Jutro pójdę w takim razie i zrobię na własną rękę badanie na toxo. Kurczę, mam tylko nadzieję, że od ostatniego badania nie zaraziłam się tym świństwem...

och, ja nie lubie stresować nikogo
po prostu ja miałam powtarzane w obu ciążach
może Ty jeszcze będziesz miała zlecone? ja jestem w 24tygodniu, na ostatniej wizycie miałam zlecone

[Tottie1984]

Napisane przez kkkasikkk

Goldika ... nas szkoła rodzenia kosztuje 340 zł za 2 miesiące czyli 32 godz. Mój maż już stwierdził, ze dobrze że do niej chodzimy, ja już się bardzo dużo dowiedziałam, choć wydawało mi się, że przeczytałam już 3 ksiażki to powinnam sporo wiedzieć. My narazie nie żałujemy

W czewie zajęcia w szkołach rodzenia są za około 400zł za 20h :/

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------

Napisane przez elf27

OOLONG troszkę mnie zestresowałaś... Jutro pójdę w takim razie i zrobię na własną rękę badanie na toxo. Kurczę, mam tylko nadzieję, że od ostatniego badania nie zaraziłam się tym świństwem...

wbrew pozorom bardzo ciężko jest się zarazić toxo... wiem to po sobie... jak tylko zaszłam w ciąże to rodzina mi robiła awantury o to że powinnam kota i 3 fretki z domu wywalić bo przez to sprzatanie kuwet zaraże toxo siebie i dziecko a jak poronię to będzie to tylko moja wina.... jestem w 27tc (od jutra 28 ) i mimo że nie mam odporności na toxo to przy tym zwierzyńcu jej nie dostałam. Owoce i warzywa pochłaniam w kilogramach... zwracam uwagę na to by dobrze je przed spożyciem umyć, myję za każdym razem ręce kiedy posprzątam kuwety czy po zabawach ze swoim zwierzyńcem.. myślę że nie masz się co martwić. Badania powinno robić się co 3 m-ce w trakcie ciąży (jeden raz w trymestrze)

[elf27]

Napisane przez oolong

och, ja nie lubie stresować nikogo
po prostu ja miałam powtarzane w obu ciążach
może Ty jeszcze będziesz miała zlecone? ja jestem w 24tygodniu, na ostatniej wizycie miałam zlecone

Napisane przez Tottie1984

W czewie zajęcia w szkołach rodzenia są za około 400zł za 20h :/

---------- Dopisano o 16:14 ---------- Poprzedni post napisano o 16:01 ----------



wbrew pozorom bardzo ciężko jest się zarazić toxo... wiem to po sobie... jak tylko zaszłam w ciąże to rodzina mi robiła awantury o to że powinnam kota i 3 fretki z domu wywalić bo przez to sprzatanie kuwet zaraże toxo siebie i dziecko a jak poronię to będzie to tylko moja wina.... jestem w 27tc (od jutra 28 ) i mimo że nie mam odporności na toxo to przy tym zwierzyńcu jej nie dostałam. Owoce i warzywa pochłaniam w kilogramach... zwracam uwagę na to by dobrze je przed spożyciem umyć, myję za każdym razem ręce kiedy posprzątam kuwety czy po zabawach ze swoim zwierzyńcem.. myślę że nie masz się co martwić. Badania powinno robić się co 3 m-ce w trakcie ciąży (jeden raz w trymestrze)

No wlaśnie doczytałam na necie, ze raz na 3 mce. Ja miałam robione w 1 trymestrze, a wczoraj skończyłam 26tc i nie mam zleconych więc nie pozostaje mi nic innego jak tylko sprawdzić na własną rękę. Zwierząt nie mam, o higienę dbam, warzywka i owocki myję.
Po 1 badaniu pytałam 2 ginów i żaden nie kazał już powtarzać, ale nie chcę mieć w razie czego <odpukać> do siebie żalu.
Powinnam zrobić oba IgG i IgM?

Ale mam chcieja na lody lub szarlotkę.......albo jagody ze śmietaną i cukrem

[kami5]

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Dla mnie to o tyle ważne że mój tż miał stulejkę i miał zabieg dopiero ok 20tż; tak więc ja będę na to zwracać uwagę.

CO do Fridy do nosa. Nadal odciągam małej jak ma katar, bo nie umie jeszcze smarknąć. Ma 2.5 roku. Będę używać dopóki tego się nie nauczy.

[witaminkaccc]

Napisane przez Tottie1984

Ja zawsze przed snem staram się wyczuć czy maluszek się rusza... jeśli nie to nie zasnę... i czuwam do momentu aż poczuję ruchy... podobnie jest rano... czekam aż zacznie mnie kopać zanim wstanę z łóżka.

W 2 trymestrze czułam go częściej... teraz w 3 chyba więcej śpi bo nie jest tak aktywny jak wtedy... trochę mnie to martwiło i powiedziałam to lekarzowi... dodałam też że nie czuję go tak mocno jak kiedyś na co lekarz się zdziwił bo powinien chojnie obdarowywać mnie coraz to bardziej silniejszymi kopniakami.... ale nic więcej nie powiedział. Badanie USG wyszło w porządku więc chyba jest oki....

powiem Ci że u mnie też ostatnio słabiej, chociaż dziś juz małą czuje na tyle OK, że zmartwienie minęło ... ale wyczekuje niecierpliwie wizyty czy na pewno jest OK... nie wiem czy wcześniej nie pójde ...

[tuszka]

Napisane przez dygotka8

a zerknij i poczytaj czy te na str sklep.bondodo.eu czy te łóżeczka tam maja boki zdejmowane?

Super, dzięki za namiary zaraz sobie pooglądam

OlusiaS a no widzisz. Też kryształki Swarovskiego?

basiula19 całkiem, całkiem te ciuszki

Anusiak 83 Mój TŻ ostatnio położył głowę na moim brzuchy, by trochę maluszka popodsłuchiwać... i mały zasunął mu kopa w ucho mój syn!!


goldika na poczcie była kolejka i Ci nie przepuścili? Ja to zawsze brzuch 'uwydatniam' w takich miejscach



Byłam rano na ćwiczeniach dla ciężarnych i dzięki temu jakaś taka bardziej energiczna jestem

U mnie jest jakaś tam wartość tej toxoplazmozy, ale lekarz stwierdził, że zbyt niska i nadal nie jestem na nią odporna.

Co do szkoły rodzenia. Ja zapisałam się do darmowej szkoły, którą prowadzi położna ze szpitala w którym chciałabym rodzić. Zajęcia zaczynają mi się pod koniec września.

Wciągnęłam dzisiaj pyszniutkie lody Grycana, a wcale się nie zasłodziłam. Też bym zjadła jakąś szarlotkę.... mniam

[dygotka8]

dzięki dziewczyny
a to tą fridę sie ustami zasysaaa,ahaaaa
czyli najpierw zapuszczam trochę tej soli,potem zadziałaś fridą.a to się krzywdy nie zrobi??
musze pogoooglać ile takie cudo kosztuje

a jak śpie na plechach to Mała może miec mniej tenu dostarczonego cczy ja??bo ja nigdy nie umialam spać na plecach,tylko w ciąży jakoś mi tak sie nad ranem dobrze spi-zwłaszcza jak plecy bolą...

elf-to jak bvędziesz na najbliższej wizycie to poproś skierowanie-po co będziesz płacić z własnej kieszeni??chyba,że i tak chodzis z prywatnie?

u mnie tż wróci dziś koło północy;/