Wszystkie w końcu zaciążymy i wątek mamusiowy założymy - problemowe staraczki cz. V

[gosiek0388]

za tydzień jak ja będę testować to wy będziecie mi ocierać łzy z policzków

[soul_me]

Napisane przez Evelinke

Mała, ciche ale wielkie gratulacje

U mnie niestety nic z tego.
Beta spadła do 3
Dlaczego ja nie zasługuje na szczęście bycia mamą.
Ile mam jeszcze kur... przejść
A najgorsze jest to ze czułam ze sie udało a tu jedno wielkie gów...

Evelinke droga, czy ta beta u Ciebie nie miala prawa spaść w stosunku do pierwszej jako ze mialas swiezaka podanego a nie mrozaczka a co za tym idzie bralas na koniec stymulacji ten lek co przeklamuje 1. bete? Ja wprawdzie miszczem w sprawach bety nie jestem ale takie info chodzilo po watku?
Sciskam Cie w każdym razie

Ja osobiście nadal sie uzalam nad sobą i uważam że jest to do d... że sie wszystkie tyle meczymy

[gosiek0388]

kochane moje ja uciekam bo miał być seksik a Tż mi chrapie, musze postawić go do pionu do jutra

[Czarnula204]

gosiaczku, bedziemy sie cieszyc jak bedzieszz miala pozytyw , a jak nie to bedziemy cie rozsmieszac zebys nie zesmutniala, tylko ewelinke i czarnej szkoda, dziewczyny nam po smutnialy schowaly sie, dziewczynki pamietamy o was, ale jesli placz pomoze to placzcie i smarkajcie, bo kazdej pomoze co innego grunt,zeby pomogl i bylo troszke lzej na serduszku

---------- Dopisano o 21:12 ---------- Poprzedni post napisano o 21:11 ----------

Napisane przez gosiek0388

kochane moje ja uciekam bo miał być seksik a Tż mi chrapie, musze postawić go do pionu do jutra

bierz go z zaskoczenia napewno sie ucieszy

[Em_jK]

Evelinke,

Tulę mocno :-* wiem, że żadne słowa Cię nie pocieszą, ale jestem z tobą całym serduchem

Wysłane z mojego Lark FreeMe X2 7 przy użyciu Tapatalka

[mala29lll]

Em_jK zajefajny masz avatar. Aż mi sie ryjek cieszy jak "Cię" widzę Olafku hihihihih Jak ja kocham bajki. Nie będę sie nudziła jak dane mi będzie z dzieckiem oglądać

[camilla21]

Dzień doberek
Brrr...bu mnie zima pełną parą, a śniegu tyle nasypało że przy moim mega wzroscie 150 bede miala go do kolan...

[czarna_mala]

Dzień dobry

Z męża chyba przeszło choróbsko na mnie, bo czuję się nieswojo 👽

Miłego dnia kobietki

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[mala29lll]

Dzien dobry.
Znowu zrobilam sikanca i wyszla slabsza niz wczoraj kreska. Teraz to sie dopiero boje bety. I do 14 stresik:/

Camilla to ty malutka faktycznie. Fajnie bys wygladala przy moim mezu 191 cm. Fajniej niz ja przy moim 160-162 w zaleznosci od tego kto mnie mierzy

[camilla21]

Mala taaa... jak rozmawiam kims powyzej 170 to prosze zeby usiadl bo kark mnie boli od patrzenia w gore

[mala29lll]

Camilla przynajmniej nie patrzymy na nikogo z gory dobre z nas dziewczyny

[camilla21]

Mala mo no masz racje
Ale moje miasteczko pieknie wyglada takie zasniezone chcialam poslac wa zdjecie ale nie da sie tego uchwycic

[mala29lll]

Sprobuj uchwycic i dawaj fotke
Wlasnie jade na krewke. Biedne zyly

[201707281742]

Mała przestan robic testy i sie stresować. Beta to podstawa. Wiem, ze z ciekawości korci. Ale przynajmniej nie denerwowałabyś sie teraz bardziej. Ja tez sie zbieram na klucie. Dziewczyna z ktora miala transfer dostala miesiączkę, wiec jest załamana bo to Jej ostatnia procedura byla.

[soul_me]

Hej dziewczyny
Miałam taki amerykański plan żeby zacząć pracę o 7 no i zaspalam
Miłego dnia Wam!
Mala testy dziwne są przypominam krecha jest to najważniejsze. Kiedy beta?

---------- Dopisano o 09:13 ---------- Poprzedni post napisano o 09:03 ----------

Aa Mala chyba właśnie pojechalas na bete. Sorki zwolniony tryb u mnie jeszcze

[Evelinke]

Witam sie z Wami

Dziękuje za słowa wsparcia i otuchy.
Ale nie mogę przestać myślec o tym dlaczego sie nie udało ???!!!!, przecież te moje poprzednie wyniki takie piękne były, progesteron powyżej 80 !!!! I te uczucie, ze sie udało, czułam jakbym miała 2 osoby w sobie, jedna rozsądna czekaj na wyniki a druga myślała ze sie udało.
I jeszcze wczorajsze wiadomości, kobieta, bo nie matka urodziła w piwnicy i zabiła swoje dziecko. Dlaczego jej było dane urodzić dziecko, skoro je zabiła.
Po co ???!!!!!!
Wiem, ze są kobiety które są w gorszej sytuacji niż moja, ale dla mnie strata 3 maleństw jest ciężka. Iść na sale operacyjna z myślą ze za chwile usuną ci maleństwo i znowu NIC tam nie bedzie, jeszcze lekarz był tak nadgorliwy ze wcisnął mi zdjęcie usg okruszka i go widziałam, fasolkę zwiniętą jeszcze z ogonkiem. To wszystko teraz wróciło.
U nas nie zdaży sie cud, że zajdę naturalnie, jak może się zdarzyć gdy jest niepłodność idiopatyczna, nie ma szans moje rurki są nie tylko niedrożne ale jeszcze jakieś guzowate, poskręcane.
Dla Nas IVF jest jedyna szansa na dziecko, może dlatego tak to boli.
I łzy mojego TŻ, aż serce sie ściska, a on wszystko w sobie dusi i pękł.
Przepraszam ze tak sie rozpisałam.

Powodzenia na badaniach dziewczynki.

[gosiek0388]

Dzień doberek dziewczynki

U mnie śniegu też dowaliło nieźle, mój Tż właśnie jeździ na łopacie do śniegu , a nasza suczka dobermanka za nim hihi się wścieka bo mu łopate zabiera.

Mała czekamy na wyniki

---------- Dopisano o 09:30 ---------- Poprzedni post napisano o 09:23 ----------

Evelinke poryczałam się jak to przeczytałam, tak mi przykro ... No ale co nam kur.. pozostaję, musimy walczyć bo tak jak i w twoim i moim przypadku nic samo się nie stanie, musimy szczęściu dopomóc , ale baterie się ciągle wyładowują .....

[czarownica_tea]

Bry

a ja normalnie dziś pospałam ha, TŻ mnie nie mógł obudzić


Evelinke- ja Ci mówię nie płakusiaj jeszcze. Dopóki nie przyszła @ to nie masz 100% pewności. Jak leżałam w szpitalu po pierwszym IVF to mi tłumaczyła lekarka, że tak na prawdę to dopiero ta beta z 12-14 dpt powinna być badana bo wcześniej się dzieją różne rzeczy i to tylko stres dla kobiety. Ja trzymam kciuki i puszczę dopiero po tej becie z 14 dpt

Mała- ja też tak miałam, beta rosła a na teście kreseczka była bardziej blada. Wiesz kiedy miałam wyraźną kreskę na teście o czułości 25?? Przy becie ponad 800. Korelacja poziomu bety we krwi do bety w moczu jest zmienna. Wystarczy, że wczoraj więcej wypiłaś i mocz jest rozcieńczony i kreska jaśniejsza. Kciuki za dzisiejszy wynik.

Czarna- buziaki

[mala29lll]

Dziekuje kochane wlasnie wracam z bety. O 13 wyniki. Od razu tsh robilam ft3 i ft 4. Jak bedzie ciaza od razu do mojego endo sie umawiam bo ciezarowki wciskaja bez kolejki a tak z pol roku minimum sie czeka. Musze uwazac bo tarczycy prawie brak. Tylko malutki ochlap.
Czarnownica pocieszylas mnie;*
Basiu daj od razu znac. Bardzo mocno trzymam kciuki
Evelinko skarbie poryczalam sie w samochodzie po przeczytaniu Twojego posta. Tak strasznie mi przykro ze tyle musialas przejsc kiedys. Mam ogromna nadzieje ze nie dostaniesz tej cholernej @ i beta wzrosnie. Nalezy ci sie po tym wszystkim. A ta co zabila dziecko to nie kabieta, matka tylko zwykla ściera ktora bym sie brzydzila umyc podloge nawet na klatce schodowej. Nie przepraszaj ze sie rozpisalas, bo po to jestesmy zeby sie wspierac

[201707281742]

Evelinke serce mi ścisnęło. Boże za co to wszystko?! Jestem razem z Tobą zresztą z Wami wszystkimi.
Poryczałam się w klinice jak mnie polozna zapytala jak bylo w Gdańsku. Nie moglam slowa wypowiedzieć. Wyniki ok. 16 bo diagnosta przychodzi o 15 do labu.

[Tola_Lola]

Evelinka dla mnie i tak jesteś bardzo dzielna kobietą. Mogę sobie jedynie wyborażać co czulaś. Ja po nieudanym ivf też nie mogłam się pozbierać, a dobijała mnie jeszcze świadomość, że wiem kiedy dziecko postanowiło odejść, bo to musiał być ten moment. Niesamowity ból fizyczny, nigdy tego nie zapomnę. A teraz trzeba walczyć dalej. Za chwilę mam wizytę u hematologa, może tam tkwi przyczyna?

[camilla21]

Taka zimaa

[mala29lll]

Napisane przez camilla21

Taka zimaa

U mnie jest brzydko. Brudny śnieg i szarówa

[kokolatka]

Evelinke, wiedz, że jesteśmy tu przy Tobie. Jak masz potrzebę to pisz na priv 😊

---------- Dopisano o 11:15 ---------- Poprzedni post napisano o 11:06 ----------

Śniegu nie widziałam i chyba długo nie zobaczę bo u mnie 🌞

[soul_me]

Napisane przez Tola_Lola

Evelinka dla mnie i tak jesteś bardzo dzielna kobietą. Mogę sobie jedynie wyborażać co czulaś. Ja po nieudanym ivf też nie mogłam się pozbierać, a dobijała mnie jeszcze świadomość, że wiem kiedy dziecko postanowiło odejść, bo to musiał być ten moment. Niesamowity ból fizyczny, nigdy tego nie zapomnę. A teraz trzeba walczyć dalej. Za chwilę mam wizytę u hematologa, może tam tkwi przyczyna?

Tola a co tam robisz u tego hematologa konkretnie?

Evelinke ściskam

[mala29lll]

A mnie łeb boli

Czarownica pijesz kawę czy całkowicie zrezygnowałaś? Ja nigdy nie piłam nałogowo, tylko czasami, a teraz mam taką ochotę ciągle na taką świeżo mieloną bez mleka i cukru tylko taką "chamską" jak to mój mąż mówi k
Nie wiem czy to by w razie czego zaszkodziło w filiżance z 1 łyżeczaczki? Takie siki Weroniki

Jeszcze 1,5 h i będę coś mogła podejrzewać. Na 100 % to w piątek się dowiem albo jak @ przyjdzie.

[soul_me]

Napisane przez Evelinke

Witam sie z Wami

Dziękuje za słowa wsparcia i otuchy.
Ale nie mogę przestać myślec o tym dlaczego sie nie udało ???!!!!, przecież te moje poprzednie wyniki takie piękne były, progesteron powyżej 80 !!!! I te uczucie, ze sie udało, czułam jakbym miała 2 osoby w sobie, jedna rozsądna czekaj na wyniki a druga myślała ze sie udało.
I jeszcze wczorajsze wiadomości, kobieta, bo nie matka urodziła w piwnicy i zabiła swoje dziecko. Dlaczego jej było dane urodzić dziecko, skoro je zabiła.
Po co ???!!!!!!
Wiem, ze są kobiety które są w gorszej sytuacji niż moja, ale dla mnie strata 3 maleństw jest ciężka. Iść na sale operacyjna z myślą ze za chwile usuną ci maleństwo i znowu NIC tam nie bedzie, jeszcze lekarz był tak nadgorliwy ze wcisnął mi zdjęcie usg okruszka i go widziałam, fasolkę zwiniętą jeszcze z ogonkiem. To wszystko teraz wróciło.
U nas nie zdaży sie cud, że zajdę naturalnie, jak może się zdarzyć gdy jest niepłodność idiopatyczna, nie ma szans moje rurki są nie tylko niedrożne ale jeszcze jakieś guzowate, poskręcane.
Dla Nas IVF jest jedyna szansa na dziecko, może dlatego tak to boli.
I łzy mojego TŻ, aż serce sie ściska, a on wszystko w sobie dusi i pękł.
Przepraszam ze tak sie rozpisałam.

Powodzenia na badaniach dziewczynki.

Evelinke droga, nie wiem, czy ta informacja Ci teraz pomoże, niemniej zdaje się to czarownica pisała, że z 1. próby ivf nie ma zbyt wiele ciąż. marna pociecha wprawdzie, no ale...
z doświadczenia mego wynika, że przy kolejnym podejściu lekarz robi korekty w przygotowaniu do zabiegu w oparciu o te informacje, które zebrał przy poprzedniej próbie. ja dostałam np. wyższe dawki leków, przed 2. próbą z symulacją leki na poprawę jakości komórek jajowych, miałam tez dołożony scratching i na koniec nawet steryd na poprawę szans zagnieżdżenia. u mnie było tak, że za pierwszym razem była próba jakby bardziej "naturalna", a jak się okazalo, że mój organizm nie dał radę, to próbowali mnie jeszcze trochę "podkręcić". nie załamuj się kochana.
rozumiem Cię niestety, nadal przeżywam swoją stratę.
a ta baba z wiadomości to jakaś masakra. przecież mogła to dziecko oddać i ja bym je chętnie adoptowała.

ściskam Cię

[mala29lll]

Tez bym mogla adoptowac. Strasznie bym sie bala ale mysle ze bym pokochala taka dzidziunie. Az sie cos rozpieprzyc chce ze to takie niesprawiedliwe wszystko.

[Em_jK]

Napisane przez mala29lll

Dzien dobry.
Znowu zrobilam sikanca i wyszla slabsza niz wczoraj kreska. Teraz to sie dopiero boje bety. I do 14 stresik:/

Camilla to ty malutka faktycznie. Fajnie bys wygladala przy moim mezu 191 cm. Fajniej niz ja przy moim 160-162 w zaleznosci od tego kto mnie mierzy

Kciuki za badania oby beta była jak najwyższą
A testami się nie przejmuj. Ja z corka między 6/7 albo 7/8 tygodniem nie pamiętam dokładnie miałam bete powyżej 150tys tak wiem, że wysoko bardzo a sikance mi wychodziły raz pozytywne a raz negatywne

Napisane przez basiia89

Mała przestan robic testy i sie stresować. Beta to podstawa. Wiem, ze z ciekawości korci. Ale przynajmniej nie denerwowałabyś sie teraz bardziej. Ja tez sie zbieram na klucie. Dziewczyna z ktora miala transfer dostala miesiączkę, wiec jest załamana bo to Jej ostatnia procedura byla.

czekamy na pozytywne wieści.

Evelinke,

Nie wiem co napisac. Ale nie trać nadzieji

Wysłane z mojego Sony Xperia E1 przy użyciu Tapatalka

[201707281742]

Niedługo z mężem wprowadzamy się do nowego domu i dzisiaj byłam wybierać stół do jadali i nie wiedziałam, że to taka trudna decyzja. Pani się mnie o coś pyta a ja Jej na to, że w sumie to mi obojętne ale jak mój mąż skończy prace to przyjedzie i potwierdzi bo ja nie myślę racjonalnie. Mieliśmy ustalony tylko kolor i ewentualny kolor obicia krzeseł. Po cholere mi dom jak nie będzie w nim tej najważniejszej osoby Kilka lat temu wspomniałam mężowi o adopcji był przeciwny, powiedział, że nie mógłby pokochać takiego dziecka. Więc zapytałam się co to znaczy takiego? Przecież te dzieci potrzebują miłości, opieki którą my możemy Im dać. Wczoraj sam rozwinął ten temat, więc ja może znalazłam swoje wejście-wyjście. I doskonale zdaje sobie z tego sprawę, że proces adopcji w naszym kraju nie jest łatwy. Moja teściowa powiedziała kiedyś, że 90% u dziecka adoptowanego to wychowanie a 10% aż geny.