Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Masakra. Idealny przyklad tego kim nie chce byc
Ps: jestes miesny niejadek?

Oj zdecydowanie, źle się czuję po mięsie każdego rodzaju, pewnie to kwestia psychiki(strasznie brzydzi mnie surowe mięso, zapach - nawet upieczonego i mocno doprawionego, brr :/ ), ale może też po prostu mięso nie jest akceptowalne dla mojego organizmu.
Hemoglobina i ferrytyna pozostawiają wiele do życzenia, jednak mimo wszystko nie umiem się przełamać.

A może Pani przyszła dietetyk doradzi mi jak dietą je podbić? lekarze mówią w kółko tylko - "dużo mięsa, najlepiej wątroby!"

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Oj zdecydowanie, źle się czuję po mięsie każdego rodzaju, pewnie to kwestia psychiki(strasznie brzydzi mnie surowe mięso, zapach - nawet upieczonego i mocno doprawionego, brr :/ ), ale może też po prostu mięso nie jest akceptowalne dla mojego organizmu.
Hemoglobina i ferrytyna pozostawiają wiele do życzenia, jednak mimo wszystko nie umiem się przełamać.

A może Pani przyszła dietetyk doradzi mi jak dietą je podbić? lekarze mówią w kółko tylko - "dużo mięsa, najlepiej wątroby!"

Rozumiem ze masz za malo hemoglobiny I ferrytyny w organizmie. .. zelaza?

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Rozumiem ze masz za malo hemoglobiny I ferrytyny w organizmie. .. zelaza?

Tak, żelazo, między innymi. Dlatego właśnie poszłam do dietetyka, a trafiłam na "dietetyka"
Ogólnie muszę ogarnąć parametry krwi. W następnym tygodniu robię kontrolę tarczycy, witamin, morfologia z manulanym i anemiczne. Byłam dziś po skierowanie na tarczycowe u rodzinnego, bo za tydzień mam endo, stwierdził że przydałoby się zrobić jeszcze te ww, więc porobię i będę wiedzieć co muszę poprawić

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Tak, żelazo, między innymi. Dlatego właśnie poszłam do dietetyka, a trafiłam na "dietetyka"
Ogólnie muszę ogarnąć parametry krwi. W następnym tygodniu robię kontrolę tarczycy, witamin, morfologia z manulanym i anemiczne. Byłam dziś po skierowanie na tarczycowe u rodzinnego, bo za tydzień mam endo, stwierdził że przydałoby się zrobić jeszcze te ww, więc porobię i będę wiedzieć co muszę poprawić

Jadlas kiedys quinoa, tofu -to jest super sprawa mozna zrobic z tofu 1000 potraw (jezeli mozesz jesc soje. ) do tego mleko z orzechow ( nie wiem czy w Polsce jest takie, te co ja pije ma od groma zelaza, wapnia, bakterii / witaminy b12 itd)
Do tego jak wiem ze danego dnia bede jadla smieci to pije smoothie z bialkowym I witaminowym dodatkiem dla weganow.
Moja dieta to glownie ciemny ryz, wsponiana quinoa, slodkie ziemniaki, fasola, soczewica, chick peas, od groma warzyw I owocow w tym awokado -moje ulubione, orzechy. ...
Ja miesa nie jem wcale, produkty mleczne tylko w postaci pizzy wiec sie dogadamy co do jedzenia :d

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Jadlas kiedys quinoa, tofu -to jest super sprawa mozna zrobic z tofu 1000 potraw (jezeli mozesz jesc soje. ) do tego mleko z orzechow ( nie wiem czy w Polsce jest takie, te co ja pije ma od groma zelaza, wapnia, bakterii / witaminy b12 itd)
Do tego jak wiem ze danego dnia bede jadla smieci to pije smoothie z bialkowym I witaminowym dodatkiem dla weganow.
Moja dieta to glownie ciemny ryz, wsponiana quinoa, slodkie ziemniaki, fasola, soczewica, chick peas, od groma warzyw I owocow w tym awokado -moje ulubione, orzechy. ...
Ja miesa nie jem wcale, produkty mleczne tylko w postaci pizzy wiec sie dogadamy co do jedzenia :d

Quinoa nawet mam w domu, nigdy po prostu nie wiedziałam jak przyrządzić. Tofu zawsze się bałam, może ze względu na mit panujący, że jest okropne. Pewnie przyrządzone dobrze - jest pyszne?
Moja dieta opiera się w głównej mierze na warzywach i owocach. Surówki, zupy, koktajle, zapiekanki na selerze, soczewica, kasze, ciemny ryż, olej kokosowy, mleko migdałowe, różnego rodzaju mąki, uwielbiam orzechy włoskie, mam pełno od babci i niestety bywają moim grzechem tak naprawdę odkąd musiałam wykluczyć gluten poszerzyłam dość mocno dietę, wcale nie ograniczyłam

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Quinoa nawet mam w domu, nigdy po prostu nie wiedziałam jak przyrządzić. Tofu zawsze się bałam, może ze względu na mit panujący, że jest okropne. Pewnie przyrządzone dobrze - jest pyszne?
Moja dieta opiera się w głównej mierze na warzywach i owocach. Surówki, zupy, koktajle, zapiekanki na selerze, soczewica, kasze, ciemny ryż, olej kokosowy, mleko migdałowe, różnego rodzaju mąki, uwielbiam orzechy włoskie, mam pełno od babci i niestety bywają moim grzechem tak naprawdę odkąd musiałam wykluczyć gluten poszerzyłam dość mocno dietę, wcale nie ograniczyłam

Super! Zupy uwielbiam! A jadlas jarmuz kiedys? To tez super warzywo. Jak juz o jedzeniu tyle mowimy to wskocz na mój Insragram. Czasami wstawiam zdj tego co jem :d Colbie25

[ekratawa]

Napisane przez LoveMessages

Super! Zupy uwielbiam! A jadlas jarmuz kiedys? To tez super warzywo. Jak juz o jedzeniu tyle mowimy to wskocz na mój Insragram. Czasami wstawiam zdj tego co jem :d Colbie25

Jarmuż zamiennie ze szpinakiem, natką pietruszki, selerem naciowym wrzucam do koktajlu
Ja taka niedzisiejsza jestem i nie mam instagrama, mogę zaglądać nie mając konta?

[LoveMessages]

Napisane przez ekratawa

Jarmuż zamiennie ze szpinakiem, natką pietruszki, selerem naciowym wrzucam do koktajlu
Ja taka niedzisiejsza jestem i nie mam instagrama, mogę zaglądać nie mając konta?

Hmnnn nie wiem

[Suqub]

Napisane przez ekratawa

Jarmuż zamiennie ze szpinakiem, natką pietruszki, selerem naciowym wrzucam do koktajlu
Ja taka niedzisiejsza jestem i nie mam instagrama, mogę zaglądać nie mając konta?

Hue hue ja nie rozumiem fenomenu instagrama. Ja niechetna do wstawiania zdjęć więc dla mnie nie potrzebna aplikacja

[LoveMessages]

Napisane przez Suqub

Hue hue ja nie rozumiem fenomenu instagrama. Ja niechetna do wstawiania zdjęć więc dla mnie nie potrzebna aplikacja

Instagram mam akurat jako kulinarne inspiracje sledze kuchenne rewolucje innych oraz dodaje swoje kto by tam chcial mnie ogladac haha

[Suqub]

Napisane przez LoveMessages

Instagram mam akurat jako kulinarne inspiracje sledze kuchenne rewolucje innych oraz dodaje swoje kto by tam chcial mnie ogladac haha

Ja akurat zauważyłam wśród innych osób ten fenomen

[MiniMonix]

Da się przeglądać nie mając konta, ale love musi mieć udostępnione dla innych w opcjach. Też nie mam instagrama, ale przeglądam czasem innych dodawane foty :p

[LoveMessages]

Dla mnie Instagram jest fajny bo jak mowie sledzisz to co cie interesuje

[MiniMonix]

LoveMessages, jak możesz to mi na priv podeślij linka to w domu sobie poogladam albo potem na tablecie jak mąż mi pakiet wykupi. Niestety leżę w szpitalu a tu nima WiFi

[LoveMessages]

Napisane przez MiniMonix

LoveMessages, jak możesz to mi na priv podeślij linka to w domu sobie poogladam albo potem na tablecie jak mąż mi pakiet wykupi. Niestety leżę w szpitalu a tu nima WiFi

O nie w szpitalu wyladowalas czyli jednak nie przeszlo chorubsko trzymaj sie tam....
Wysle na priv jak bede w domu ... W sumie nick podalam wiec mozesz w wyszukiwarke wpisac. ...

[ekratawa]

Mi nigdy nie był potrzebny, więc nie zakładałam. Aczkolwiek inspiracje na jedzonko chętnie pooglądam

MiniMonix, coś poważnego?

[MiniMonix]

Napisane przez LoveMessages

O nie w szpitalu wyladowalas czyli jednak nie przeszlo chorubsko trzymaj sie tam....
Wysle na priv jak bede w domu ... W sumie nick podalam wiec mozesz w wyszukiwarke wpisac. ...

Dostałam mocniejszy antybiotyk i może będzie lepiej. W sumie racja, wpisze w wyszukiwarce

Napisane przez ekratawa

Mi nigdy nie był potrzebny, więc nie zakładałam. Aczkolwiek inspiracje na jedzonko chętnie pooglądam

MiniMonix, coś poważnego?

E nie. Przeziębienie mnie trochę za długo trzyma, a jestem w ciąży i dmuchają na zimne. Tym bardziej, że już przypadek ptasiej u nas był :/

[blackberry89]

Napisane przez ekratawa

Oj zdecydowanie, źle się czuję po mięsie każdego rodzaju, pewnie to kwestia psychiki(strasznie brzydzi mnie surowe mięso, zapach - nawet upieczonego i mocno doprawionego, brr :/ ), ale może też po prostu mięso nie jest akceptowalne dla mojego organizmu.
Hemoglobina i ferrytyna pozostawiają wiele do życzenia, jednak mimo wszystko nie umiem się przełamać.

A może Pani przyszła dietetyk doradzi mi jak dietą je podbić? lekarze mówią w kółko tylko - "dużo mięsa, najlepiej wątroby!"

Ja mialam niska hemoglobine mimo ze jem duzo miesa. Mi pomoglo odstawienie czarnej herbaty, duzo natki pietruszki, sardynki w puszce, avokado i wolowina.

Napisane przez MiniMonix

LoveMessages, jak możesz to mi na priv podeślij linka to w domu sobie poogladam albo potem na tablecie jak mąż mi pakiet wykupi. Niestety leżę w szpitalu a tu nima WiFi

Biedna, kuruj sie

[ekratawa]

Napisane przez MiniMonix

Dostałam mocniejszy antybiotyk i może będzie lepiej. W sumie racja, wpisze w wyszukiwarce





E nie. Przeziębienie mnie trochę za długo trzyma, a jestem w ciąży i dmuchają na zimne. Tym bardziej, że już przypadek ptasiej u nas był :/

Dużo zdrówka!
Mnie też już od miesiąca zapalenie zatok trzyma, od 1,5 tygodnia w domu bo z gorączką 38-39 nie ruszę się z domu, taki masochista ze mnie nie jest. Do tej pory lekarka odsyłała mnie do łóżka z herbatą (przez porfirkę nie bardzo chcą mi dawać jakiekolwiek leki), dziś poszłam do innego gościa, pierwszy raz u niego byłam i stwierdził, że sterydy i to szybko, psioczył coś na tamtą, a jak do pon nie przejdzie to wyląduję tak jak i Ty. No ale, mamy nadzieję że przejdzie, kuruj się ładnie i tych mądrych lekarzy słuchaj

[Suqub]

Napisane przez MiniMonix

Dostałam mocniejszy antybiotyk i może będzie lepiej. W sumie racja, wpisze w wyszukiwarce





E nie. Przeziębienie mnie trochę za długo trzyma, a jestem w ciąży i dmuchają na zimne. Tym bardziej, że już przypadek ptasiej u nas był :/

Zdrowia!! Trzymaj się jeszcze w dwupaku!

[LoveMessages]

MiniMonix mowilas ze sie lepiej czujesz

[MiniMonix]

Dzięki dziewczynki! W sumie to nie jest źle, bo temperatury nie mam. Za to kaszel, duszność i zatkane zatoki nie dawały mi ostatnio spać. Ciągnie się to już 2 tygodnie, a od poniedziałku takie zaostrzenie. Poleżę sobie :p nawet spotkałam dziewczynę, która była na początku ciąży razem ze mną. Śmieszne spotkanie w sumie. Na początku i na końcówce. Może jeszcze na porodówce :p

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Ekratawa

No zatoki to przerąbana sprawa. Ja pierwszy raz mam tak bardzo zawalone, że żadne inhalacje i płukanie nie dało im rady :/

[ekratawa]

Napisane przez MiniMonix

Dzięki dziewczynki! W sumie to nie jest źle, bo temperatury nie mam. Za to kaszel, duszność i zatkane zatoki nie dawały mi ostatnio spać. Ciągnie się to już 2 tygodnie, a od poniedziałku takie zaostrzenie. Poleżę sobienawet spotkałam dziewczynę, która była na początku ciąży razem ze mną. Śmieszne spotkanie w sumie. Na początku i na końcówce. Może jeszcze na porodówce :p

Masz szansę konkretnie odpocząć - korzystaj póki można, jak maluszek będzie na świecie to troszkę mniej odpoczynku będzie na zatkane zatoki świetny jest Marimer i podobne. Woda morska pod konkretnym ciśnieniem, ale jak psikniesz i wydmuchasz to można oddychać

[MiniMonix]

Nie da się w ciąży odpoczywać :p z resztą jak będziesz to zobaczysz

[LoveMessages]

Ja tez mam takie mylne wrazenie ze w ciazy sie odpoczywa hihi

[ekratawa]

Ale tak ani ciut ciut się nie da ? Nie strasz, ja leniuch jestem, lubię odpoczywać, a jeszcze bardziej odpoczywać po odpoczywaniu

[MiniMonix]

Ja nie potrafię jakoś:p od początku ciąży nie przespałam nocy :p a to siku, a to plecy bolą, a to na brzuchu się nie da. Już nawet nie mam złudzeń, że taka cała przespana noc mi się przytrafi :p za dnia można poleżeć, to na pewno.. Ale mi się już nudzi

[ekratawa]

Mimo wszystko, piszę się na to! tylko kilka spraw ogarnę

[blackberry89]

Napisane przez LoveMessages

Ja tez mam takie mylne wrazenie ze w ciazy sie odpoczywa hihi

Szczegolnie ostatnie 2miesiace lezysz i sie meczysz. A jak pomsylisz ze trzeba sie przekrecic z tym wielkim brzuchem to az sie slabo robi ale warto sie pomeczyc. Ja czuje sie spelniona dzieki macierzynstwu. Ze zostawie slad po sobie na ziemi

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Szczegolnie ostatnie 2miesiace lezysz i sie meczysz. A jak pomsylisz ze trzeba sie przekrecic z tym wielkim brzuchem to az sie slabo robi ale warto sie pomeczyc. Ja czuje sie spelniona dzieki macierzynstwu. Ze zostawie slad po sobie na ziemi

Eeee ja to chyba jakaś masochistka jestem bo aż tak źle mi nie było ;P