Mamy marzec 2016 epizod 1

[trzydziescidwa]

Abi to dobrze, że nie ma jakichś większych niespodzianek po szczepeniu

milenujdka, coś czuję że przez inne chustomamy to już całkiem wpadnę w szał chustowy, już i tak postanowiłam opchnąć swojego pasiaka jak zobaczyłam o ile łatwiej dociąga się żakardowe chusty nawet jeśli są grubsze

[milenujdka]

Abii-dobrze że po szczepieniach nie ma póki co komplikacji. Oby tak zostało

32-fajnie, że tak się zachustowałaś ja mam jedną bawełnianą i kupno innej byłoby fanaberią, choć nie ukrywam, że oglądam inne i bardzo mi się podobają
Kiedyś pytałam, ale nie było odpowiedzi może któraś z Was teraz coś powie.
Mam problem z ubraniem dziecka do chusty, jak jest chłodno to jest ok. Nie wiem tylko, jak jest ciepło tak ok.25st.wzwyż. W gorączkę nie wychodzimy, ale w takie ciepełko to jak?

[trzydziescidwa]

Napisane przez milenujdka

Abii-dobrze że po szczepieniach nie ma póki co komplikacji. Oby tak zostało

32-fajnie, że tak się zachustowałaś ja mam jedną bawełnianą i kupno innej byłoby fanaberią, choć nie ukrywam, że oglądam inne i bardzo mi się podobają
Kiedyś pytałam, ale nie było odpowiedzi może któraś z Was teraz coś powie.
Mam problem z ubraniem dziecka do chusty, jak jest chłodno to jest ok. Nie wiem tylko, jak jest ciepło tak ok.25st.wzwyż. W gorączkę nie wychodzimy, ale w takie ciepełko to jak?

zawsze można kupić następną i sprzedać poprzednią, tym bardziej, że im dziecko cięższe, tym grubsza chusta potrzebna i w pasiaku jest coraz mniej komfortowo...

co do ubierania, to ja przy takiej temp. wkładam body z krótkim rękawem i jakieś cienkie geterki + skarpetki, ale to bardziej od słońca, no i jesteśmy z Jurkiem oboje spoceni, ale tego się chyba nie uniknie, przynajmniej przy kieszonce, mały nie protestuje, a zdarzyło mi się że w moment się ociepliło kiedyś jak ubrałam go grubiej i bardzo marudził...

[milenujdka]

Kurczę, tego nie wiedziałam, że pasiak zaraz może być do wyrzucenia
Mimo wszystko jeszcze ponosimy się w tej bawełnianej,a później zobaczymy. Może już będzie sama chodzić, chociaż nie ukrywam, że będzie mi się trudno rozstać z chustą i tym małym gorącym ciałkiem

[darolka]

Napisane przez dezire

Napiszesz cos więcej ? to oznacza że szczepionki 3 w 1 sa równiez płatne z opcja bezkomórkową ?

Ja zbytnio wiecej nie wiem. Położna mi tą zaoferowala i zdalam sie na nią . Wiem tyle ze to opcja bezpieczniejsza bo wirus krztuscca jest zabity. I przy niej szczepi sie tymi 2 na nfz a ona jest platna i to jest 3 kłucie.

"Szczepionka bezkomórkowa, acelularna

ta szczepionka nie ma w swoim składzie całych komórek bakteryjnych, a tylko jej fragmenty. W zależności od producenta i rodzaju szczepionki acelularnej (jest kilka dostępnych), w ampułce jest od 1 do 5 antygenów krztuśca (czyli cząstek, które pobudzają układ immunologiczny, wzbudzając odporność poszczepienną). Dla porównania, w pełnokomórkowej szczepionce jest ich około 3 tysięcy, czyli przynajmniej kilkaset razy więcej.

Skuteczność obu szczepionek jest podobna. Niestety, szczepionka bezkomórkowa jest odpłatna, kosztuje około 60–80 zł za dawkę. Muszą za nią zapłacić rodzice. Wyjątkiem są dzieci z zaburzeniami neurologicznymi, które na podstawie pisemnego zaświadczenia od neurologa mogą być szczepione bezpłatnie."

[Potfforka]

Cześć dziewczyny! Czytam Wasz wątek od samego początku (jeszcze gdy wszystkie czekałyśmy na nasze maleństwa). Szukam pomocy i porady odnośnie karmienia piersią. Piłam bawarki, herbatki laktacyjne, Femaltiker, walczyłam z laktatorem, przystawiam max. co 2 godziny. Poprawa jest na moment, a później znów chyba mleka jest za mało, bo córka płacze przy jedzeniu. Co karmienie to płacz. Na początku je chętnie, a po około minucie odmawia ssania i płacze. Czasami mam ochotę odpuścić kp.

[moooniaaaa]

Milenujdka
ja tez mam bawelniana i mysle, ze max 10kg poniesie. Juz sie rozgladam za nowa
My w upal nie chodzimy, najwyzej wieczorem na spacer. I wtedy zazwyczaj tylko body krotki rekaw i skarpetki typu stopki. Jak chlodniej czy wiatr to legginsy.

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez Potfforka

Cześć dziewczyny! Czytam Wasz wątek od samego początku (jeszcze gdy wszystkie czekałyśmy na nasze maleństwa). Szukam pomocy i porady odnośnie karmienia piersią. Piłam bawarki, herbatki laktacyjne, Femaltiker, walczyłam z laktatorem, przystawiam max. co 2 godziny. Poprawa jest na moment, a później znów chyba mleka jest za mało, bo córka płacze przy jedzeniu. Co karmienie to płacz. Na początku je chętnie, a po około minucie odmawia ssania i płacze. Czasami mam ochotę odpuścić kp.

Spotkaj sie z doradca laktacyjna

[trzydziescidwa]

Napisane przez Potfforka

Cześć dziewczyny! Czytam Wasz wątek od samego początku (jeszcze gdy wszystkie czekałyśmy na nasze maleństwa). Szukam pomocy i porady odnośnie karmienia piersią. Piłam bawarki, herbatki laktacyjne, Femaltiker, walczyłam z laktatorem, przystawiam max. co 2 godziny. Poprawa jest na moment, a później znów chyba mleka jest za mało, bo córka płacze przy jedzeniu. Co karmienie to płacz. Na początku je chętnie, a po około minucie odmawia ssania i płacze. Czasami mam ochotę odpuścić kp.

kurcze trudno tak poradzić coś na odległość.. Dobrze zasysa? Skąd wniosek że mleka za mało? Jak ściskasz pierś to nic nie leci? Tak jak Monia radzi, najlepszy byłby doradca jednak.. dokarmiasz mm? A jak z siusianiem i kupą?


U nas dzisiaj totalny dzień śpiocha, dużo drzemek i do tego Jurek spłynął na piersi po 18 i śpi... myślałam, że jeszcze normalnie wstanie, wykąpiemy go itp... mam nadzieję, że to tylko ta pogoda i nie zanosi się na jakieś przeziębienie, bo trochę kataru dzisiaj po nocy ściągnęłam... ech matka wariatka, zamiast się cieszyć...

[Potfforka]

Napisane przez trzydziescidwa

kurcze trudno tak poradzić coś na odległość.. Dobrze zasysa? Skąd wniosek że mleka za mało? Jak ściskasz pierś to nic nie leci? Tak jak Monia radzi, najlepszy byłby doradca jednak.. dokarmiasz mm? A jak z siusianiem i kupą?


U nas dzisiaj totalny dzień śpiocha, dużo drzemek i do tego Jurek spłynął na piersi po 18 i śpi... myślałam, że jeszcze normalnie wstanie, wykąpiemy go itp... mam nadzieję, że to tylko ta pogoda i nie zanosi się na jakieś przeziębienie, bo trochę kataru dzisiaj po nocy ściągnęłam... ech matka wariatka, zamiast się cieszyć...

Tak, zasysa dobrze. Jak ściskam to leci mleko- często nawet tryska. Siusianie i kupa w normie. Położna widząc, że mało przybiera kazała mi dokarmiać mm i to była najgorsza decyzja. Od około 2 tygodni walczę z kp i daję butlę max.2 razy dziennie (po 60-90 ml). Nie opuszczam pory karmienia tylko najpierw pierś, a później ewentualnie mm. Ciężko mi całkowicie wyeliminować butelkę, bo nie mam pewności, że ilość mojego mleka jest wystarczająca.

[ktoregos_dnia]

Wróciłam z miasta, przymierzałam dwie sukienki w h&m, ale jestem jeszcze za gruba w plecach muszę dzisiaj pobiegać koniecznie

[Darkanddark]

Potfforka - ja też od momentu jak zaczęłam dokarmiać niestety zauważyłam niechęć i złość dziecka przy piersi... Podejrzewam, że się złości, bo z butelki szybko leci (mimo najwolniejszego przepływu w smoczku jaki jest na rynku) a z piersi musi się namęczyć...

[Lewek]

Trzydziescidwa http://mamanadieciebezmlecznej.blogs...wkowe.html?m=1

[moooniaaaa]

Napisane przez Potfforka

Tak, zasysa dobrze. Jak ściskam to leci mleko- często nawet tryska. Siusianie i kupa w normie. Położna widząc, że mało przybiera kazała mi dokarmiać mm i to była najgorsza decyzja. Od około 2 tygodni walczę z kp i daję butlę max.2 razy dziennie (po 60-90 ml). Nie opuszczam pory karmienia tylko najpierw pierś, a później ewentualnie mm. Ciężko mi całkowicie wyeliminować butelkę, bo nie mam pewności, że ilość mojego mleka jest wystarczająca.

Jesli dobrze zasysa,a mleko jest, to na pewno sie najada. Moze sie wscieka przy cycu bo nie leci tak latwo jak z butelki. Moze ma afty. Moze to taki nerwus (moja jak jest spiaca to sie tak wscieka).
Po piersi jeszcze dokarmiasz mm?

[ktoregos_dnia]

Napisane przez Potfforka

Tak, zasysa dobrze. Jak ściskam to leci mleko- często nawet tryska. Siusianie i kupa w normie.

No kurde, ale jak leci to jak za mało? Może leniuszek Ci się trafił po prostu? A próbowałaś ściągać i swoje mleko dawać z butelki? Z butli jednak łatwiej leci i może to by pomogło.

[Lewek]

A Stasiek przeciwnie... obraził się na butlę. I w dodatku w ogóle na jedzenie. Dziś rano znów, zjadł o 6 a potem uwaga! o 12.30 Wracałam z biura na sygnale ale zasnął w międzyczasie i spał do tej 12.30. Obudził się zadowolony i nawet nie krzyczał jeść. O co chodzi??

[trzydziescidwa]

Napisane przez Potfforka

Tak, zasysa dobrze. Jak ściskam to leci mleko- często nawet tryska. Siusianie i kupa w normie. Położna widząc, że mało przybiera kazała mi dokarmiać mm i to była najgorsza decyzja. Od około 2 tygodni walczę z kp i daję butlę max.2 razy dziennie (po 60-90 ml). Nie opuszczam pory karmienia tylko najpierw pierś, a później ewentualnie mm. Ciężko mi całkowicie wyeliminować butelkę, bo nie mam pewności, że ilość mojego mleka jest wystarczająca.

ja bym już nie dokarmiała jak chcesz zawalczyć o kp. Ewentualnie jak się martwisz, że się nie najada to karm częściej. Potestuj z tydzień, zważ ją najpierw i po tygodniu i zobaczysz.... może ją to tryskanie denerwuje i dlatego się kokosi? Albo właśnie, musi się namęczyć... ale dawanie butelki to w takim przypadku błędne koło...

[moooniaaaa]

Napisane przez ktoregos_dnia

Wróciłam z miasta, przymierzałam dwie sukienki w h&m, ale jestem jeszcze za gruba w plecach muszę dzisiaj pobiegać koniecznie

Eee a ja dzisiaj z okazji rocznicy nie biegam. Bedzie rozpusta z winem i filmem, mala juz zasypia. A mnie gryzie, ze nie pobiegam i juz mam wrazenie, ze obrosne tluszczem
A jak sytuacja z kupnem dzialki?

[Lewek]

Monia także fajnie ze Tosia złapała butlę. Teraz z kolei trzeba uważać żeby nie polubila za bardzo jak Liwka Dark.

[Darkanddark]

Lewek - świetny przepis. Tylko czemu tyle masła :-( ja bym sprobowała częśc masła zastąpić jajkiem, śmietaną albo właśnie gładkim musem z jabłek (tak robię ciastka owsiane, zero masła tylko formę zlepiacza składników robi jabłko)

[Potfforka]

Jeśli przy piersi prawie wcale nie chce jeść tylko po kilku minutach jest płacz, to po kilku próbach daję butlę. Próbowałam ściągać- po około 4- 5 godzinach bez problemu ściągam 120ml i więcej. Ale w ciągu dnia nie idzie wcale i czasami mi się uda tylko 30-40 ml.

[moooniaaaa]

Napisane przez Lewek

A Stasiek przeciwnie... obraził się na butlę. I w dodatku w ogóle na jedzenie. Dziś rano znów, zjadł o 6 a potem uwaga! o 12.30 Wracałam z biura na sygnale ale zasnął w międzyczasie i spał do tej 12.30. Obudził się zadowolony i nawet nie krzyczał jeść. O co chodzi??

Dba o linie, lato sie zbliza jak zadowolony i przybiera to chyba ok

Ja butli nie zamierzam dawac. A przynajmniej nie czesto. Dla mnie kazda butelka to rownia pochyla, zeby zawalic kp, a jednak zalezy mi, zeby jeszcze pare miesiecy Tosię pokarmic. Takze mysle, ze raz w tygodniu to bedzie max a i tak jak tylko bedzie potrzeba.

[trzydziescidwa]

Lewek dzięki za przepis!!

[ktoregos_dnia]

Napisane przez moooniaaaa

A jak sytuacja z kupnem dzialki?

A lipa.. Tu gdzie chcemy, najbliżej domu, są albo ruiny i wszystko trzeba robić, albo kupę kasy ludzie chcą, bo centrum miasta. A ja leniuch jestem, chcę wywalić tyłek na trawce, ale bez zbędnej roboty

[Darkanddark]

No właśnie, moje dziecko za bardzo lubi butelkę bo ciągnie aż wesoła. Ale nie poddaje się i daje cyca, chociaż czasami gotuje się we mnie jak ona mi się tak na tym rogalu rzuca.

Potfforka - podejrzewam ze u nas ten sam problem leniwe dzieci

[ktoregos_dnia]

Napisane przez moooniaaaa

Eee a ja dzisiaj z okazji rocznicy nie biegam. Bedzie rozpusta z winem i filmem, mala juz zasypia. A mnie gryzie, ze nie pobiegam i juz mam wrazenie, ze obrosne tluszczem

Ja wczoraj bez rocznicy paczkę czipsów zjadłam z TŻ pewnie dlatego dzisiaj te sukienki nie pasowały

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:50 ----------

Napisane przez moooniaaaa

Ja butli nie zamierzam dawac. A przynajmniej nie czesto. Dla mnie kazda butelka to rownia pochyla, zeby zawalic kp, a jednak zalezy mi, zeby jeszcze pare miesiecy Tosię pokarmic. Takze mysle, ze raz w tygodniu to bedzie max a i tak jak tylko bedzie potrzeba.

No jak nie masz potrzeby to pewnie, nie ma co. Ja kupiłam butelkę canpol haberman i jestem bardzo zadowolona. Natalka czasem przy niej robi sobie przerwy, więc chyba nie leci zbyt łatwo

[Potfforka]

Napisane przez trzydziescidwa

ja bym już nie dokarmiała jak chcesz zawalczyć o kp. Ewentualnie jak się martwisz, że się nie najada to karm częściej. Potestuj z tydzień, zważ ją najpierw i po tygodniu i zobaczysz.... może ją to tryskanie denerwuje i dlatego się kokosi? Albo właśnie, musi się namęczyć... ale dawanie butelki to w takim przypadku błędne koło...

Napisane przez Darkanddark

No właśnie, moje dziecko za bardzo lubi butelkę bo ciągnie aż wesoła. Ale nie poddaje się i daje cyca, chociaż czasami gotuje się we mnie jak ona mi się tak na tym rogalu rzuca.

Potfforka - podejrzewam ze u nas ten sam problem leniwe dzieci

Darkanddark tylko jaki jest sposób na takie leniuszki?

[Darkanddark]

Moje dziecko nigdy w życiu nie najadłoby się cycem na noc tyle, żeby pospać dłużej niż 2h :-/ raz spróbowałam i byłam zombie, cała noc co 2h pobudka....

[Potfforka]

Darkanddark a dajesz na zmianę pierś i mm?

[trzydziescidwa]

Ha ha ja wzarlam 4 kanapki na kolacje. Masakra. Skąd ten apetyt. I dwie babeczki wcześniej do kawy, ale jak slodzone ksylitolem to nie liczyć się jako grzech?

[Darkanddark]

Potfforka - u mnie tylko ćwiczenie cierpliwości.. Ona się wścieka, wypluwa, rzuca się na rogalu, płacze... Mowie do niej spokojnie, trzymam za rączkę, głaszcze po buzi... :-/ Nie za każdym razem jest nerw, ale 3/4 karmien tak wygląda. W nocy spokojnie je.