Próbki,mini zamówienia,promocje,kody - gdzie co można tanio dostać+OT cz.66

[cansada]

Napisane przez korinka3

dziewczyny chodziła kiedyś któraś z Was na elektrostymulację?
https://0687c84b.versum.com/services/382951

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------


u mnie też tak jest melissy sam mi wyszukuje i podsyła

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------




---------- Dopisano o 13:03 ---------- Poprzedni post napisano o 13:02 ----------

Dostała się któraś z Was? z fejsa

Gratulujemy zakwalifikowania się do II etapu testowania Serum Aktywującego Młodość Advanced Génifique.
Wkrótce dostaniesz od nas przesyłkę z serum Advanced Génifique (7ml)

U mnie kiedyś były platformy wibracyjne i do tego podczepiali elektrody...pić na wodę fotomontaż to był. A jak brzydko się ciało trzęsło

[Corii]

A dobra, kupiłam bronzer MJ w ciemnio, bo był - akurat dostawa była i od razu sprzedali na pniu

[cansada]

Jakby komuś się rzuciły w oczy mokasyny ze skóry bądź sandały na kauczukowej podeszwie to proszę o info.. ale nie za 500+ ....oferta Panie kochane. Oferta mnie interesuje.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Corii

A dobra, kupiłam bronzer MJ w ciemnio, bo był - akurat dostawa była i od razu sprzedali na pniu

Koleżanka właśnie pojechała po niego w Wawie bo znalazła w którejś sepho 2 sztuki dla mnie i dla niej

[Corii]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Koleżanka właśnie pojechała po niego w Wawie bo znalazła w którejś sepho 2 sztuki dla mnie i dla niej

Bo dzisiaj była kolejna dostawa tego bronzera

[AnulaQa]

Napisane przez neath

Mój nie wie o 99% zamówień (lepiej dla jego nerwów ), a jak mam wątpliwości albo jest przy fakcie zakupu, to się pyta czy to na pewno potrzebne

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.

Napisane przez aniyam

To moja bratowa tak ma, albo sama kupuje ciuchy, potem kwarantanna, a jak ubiera i brat coś marudzi to zawsze jest: eeee to stare jest

Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

[Oktawiaaa]

Napisane przez AnulaQa

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.






Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:35 ----------

Napisane przez cansada

U mnie też stare noszę...czas pomiędzy zakupem a oderwaniem metek w tygodniach mogę liczyć albo miesiącach...

Ja tak samo Jedną kurtkę to mam z metką od dwóch lat

[korinka3]

Napisane przez AnulaQa

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.






Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

[amyz]

Napisane przez moooniek

Czy tylko mój TŻ się nie denerwuje na moje kosmetyczno-ubraniowe zakupy? raz, tylko już nie pamiętam co to było, ale na pewno kosmetyk, zapytał "tyle kasy za takie małe coś? ale marże narzucają na te kosmetyki ", ale powiedziałam mu, że mniejszą niż na jego samochód i od tego czasu cisza

Tak w ogóle to przez niego przechodzi większość moich zamówień, bo wszystko zamawiam do jego biura, żebym ja tego nosić nie musiała

Napisane przez aniyam

U mnie to samo, jeszcze sam z siebie płaci , a jak nie chcę czegoś kupić to marudzi, że mam brać bo potem będę żałować

nie no mój też się zasadniczo nie czepia tylko mi głupio samej przed sobą no i przed nim tez bo a) ględzę mu od jakiegoś czasu że potrzebujemy większego mieszkania więc on odkłada kasę a ja wydaję i swoją i jego a po drugie wiem że on by wolał żebym inwestowala kasę w coś rozwojowego np studia podyplomowe, kursy językowe czy też trenera personalnego a ja inwestuję w buty i kremy no i taka sytuacja

[AnulaQa]

Misiek mówi, że się nie zna.
Zostawia mi wolną rękę, ale co jakiś czas kontroluje, żebym czasem nie odgryzła mu jej do samej

[cansada]

Napisane przez AnulaQa

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.


Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

[AnulaQa]

amyz
Dokładnie, o to chodzi.

[amyz]

Napisane przez AnulaQa

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.






Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

sprowadzasz ludzi na złą drogę nie jestem sama

[aniyam]

Napisane przez AnulaQa

Misiek to jakiś tam wielki sknera nie jest, choć nie powiem, do rozrzutnych też nie należy. To moja domena.

Ostatnio dobrej znajomej zrobiłam niespodziankę i wysłałam kilka kosmetyków, sporo miniatur, saszetek.

Jakoś ze 3 miesiące temu wciągnęły ją zakupy na S. Do tej pory używała z reguły kosmetyków drogeryjnych. Mąż rozkręca firmę, ona na macierzyńskim, rodzina się powiększyła, chcą wybudować dom. Ale postanowiła sobie zrobić coś dla siebie i wymienić całą kosmetyczkę na nowe rzeczy, ładne rzeczy i rzeczy o których marzy.

Nie wspomina mężowi o zakupach. Jak sama mówi, w zasadzie nic by nie zrobił. Zdziwił się tylko, że za takie coś tyle chcą, no ale mimo wszystko dmucha na zimne. Ma też trochę wyrzuty.

Ostatnio jej mąż zauważył nową paletę cieni. A ona zaskoczona, szybko odpowiada, że ja jej ją wysłałam. A ten:
Skąd Anulaqa ma te wszystkie kosmetyki?
- Kupuje!
Boże, a Misiek o tym wie?
- Misiek nie jest tak skąpy jak Ty!

Uśmiałam się.

Opowiedziałam to Miśkowi.
Nie powiem ego urosło, czujność stracił.






Nie no, ja czasami też tak kombinuję. Ale tylko jeśli chodzi o dział kosmetyczny.
Albo
eeee to stare,
albo
promocja była z gratisami dawali, chcesz zobaczyć?
albo
wygrałam na wizażu

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:32 ----------

Ostatnio już mniej.
Bo też i mnie już tak do zakupów kosmetycznych nie ciągnie.
Przerzuciłam się na dział dziecięcy.

Napisane przez amyz

nie no mój też się zasadniczo nie czepia tylko mi głupio samej przed sobą no i przed nim tez bo a) ględzę mu od jakiegoś czasu że potrzebujemy większego mieszkania więc on odkłada kasę a ja wydaję i swoją i jego a po drugie wiem że on by wolał żebym inwestowala kasę w coś rozwojowego np studia podyplomowe, kursy językowe czy też trenera personalnego a ja inwestuję w buty i kremy no i taka sytuacja

po co Ci studia i kursy, one Cię tak na wieki nie zakonserwują jak dobry Chanel musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy chcesz być mądra czy wiecznie młoda

[amyz]

Napisane przez AnulaQa

amyz
Dokładnie, o to chodzi.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:45 ----------

Napisane przez aniyam

po co Ci studia i kursy, one Cię tak na wieki nie zakonserwują jak dobry Chanel musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy chcesz być mądra czy wiecznie młoda

ja to wiem, Ty to wiesz, ale chłopu nie przetłumaczysz

[cansada]

Napisane przez amyz

nie no mój też się zasadniczo nie czepia tylko mi głupio samej przed sobą no i przed nim tez bo a) ględzę mu od jakiegoś czasu że potrzebujemy większego mieszkania więc on odkłada kasę a ja wydaję i swoją i jego a po drugie wiem że on by wolał żebym inwestowala kasę w coś rozwojowego np studia podyplomowe, kursy językowe czy też trenera personalnego a ja inwestuję w buty i kremy no i taka sytuacja

ja czasem jak nie mam humoru to na zasadzie Jestem tego warta kupuje . Wazne aby proporcje zachowac, on oszczedza Ty wydajesz :

[amyz]

Napisane przez cansada

ja czasem jak nie mam humoru to na zasadzie Jestem tego warta kupuje . .

a tak to też robię chociaz musze powiedzieć ze mąż ze mnie dumny że ja taka zaradna i potrafię kupić 20 szamponów w cenie 10 nawet się przed znajomymi chwali czasem no ale 40 par butów na wiosnę nie jest w stanie ogarnąć umysłem





a co do drugiej części to się zgadzam w ogole to im jestem starsza tym bardziej dochodzę do wniosku że trzymanie kasy w poduszce a nie w banku czy w innych instrumentach finansowych nie jest takie głupie

[korinka3]

Napisane przez aniyam

po co Ci studia i kursy, one Cię tak na wieki nie zakonserwują jak dobry Chanel musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy chcesz być mądra czy wiecznie młoda

byłam wczoraj na filmie "pozycja obowiązkowa" polecam - mozna się popłakać ze śmiechu

[AnulaQa]

Najlepsze jest to, że i tak z mojego idzie, choć jak ludzie są w związku to można powiedzieć, że idzie ze wspólnego. W końcu na jednym wózku się jedzie.

Miałam takich znajomych, którzy rozliczali się co do każdego grosza.
Każdy rachunek rozdzielano na czynniki pierwsze, marker różowy był od podkreślania rzeczy za które ona płaci, niebieski za które on, a żółty wspólne.

Bardzo ceniła swoją niezalezność, on zresztą też. Było mu wygodnie. Dopóki:
a. nie zeżarł jej szynki
b. zażyczył sobie zwrot kosztów dojazdu za odebranie jej z dworca
tak się wkurzyła, że mogła taksówkę wynająć.

[Oktawiaaa]

Napisane przez cansada

ja czasem jak nie mam humoru to na zasadzie Jestem tego warta kupuje . Wazne aby proporcje zachowac, on oszczedza Ty wydajesz : mi inwestowanie przez lata bokiem wychodzi wlasnie....tyle pracy, inwestycji, podatkow zaplaconych a okazuje sie ze rzad moze nas i inne male biznesy wlasnie zniszczyc ....
Nie wykluczone ze za rok /dwa bede zmianiac miejsce zamieszkania... Dobra rada nie pakuj wszystkich jaj / inwestycyjnych / do jednego koszyka. Prosze o niecytowanie, bede usuwac...

To ja sobie często zadaję pytanie: "A dlaczego mam sobie tego nie kupić?"
Zazwyczaj mówię to przy mamie, a ona wtedy: "No właśnie, no, bierz".
I biorę

[AnulaQa]

Napisane przez aniyam

po co Ci studia i kursy, one Cię tak na wieki nie zakonserwują jak dobry Chanel musisz sobie odpowiedzieć na zasadnicze pytanie: czy chcesz być mądra czy wiecznie młoda

Święta słowa!
Czym skorupka...

Napisane przez amyz

ja to wiem, Ty to wiesz, ale chłopu nie przetłumaczysz

hahahaha
Chłopy jakieś ułomne w tym temacie

Napisane przez amyz

a tak to też robię chociaz musze powiedzieć ze mąż ze mnie dumny że ja taka zaradna i potrafię kupić 20 szamponów w cenie 10 nawet się przed znajomymi chwali czasem no ale 40 par butów na wiosnę nie jest w stanie ogarnąć umysłem





a co do drugiej części to się zgadzam w ogole to im jestem starsza tym bardziej dochodzę do wniosku że trzymanie kasy w poduszce a nie w banku czy w innych instrumentach finansowych nie jest takie głupie

W weekend znajomi zaskoczyli nas swoim przyjazdem.
No to lecę szybko pod prysznic włosy umyć i tak im mówię, że fajnie, że przyjechali, bo mnie zmotywowali do umycia włosów.
Nie bardzo żart zrozumieli.

Ciekawe co sobie pomyśleli widząc pod prysznicem 4 szampony.

Napisane przez korinka3

byłam wczoraj na filmie "pozycja obowiązkowa" polecam - mozna się popłakać ze śmiechu

Ooo... fajowo.
amyz idziemy???
Nie zapomnij, wiesz czego...

[amyz]

Napisane przez korinka3

byłam wczoraj na filmie "pozycja obowiązkowa" polecam - mozna się popłakać ze śmiechu

zapamietam

Napisane przez AnulaQa

Najlepsze jest to, że i tak z mojego idzie, choć jak ludzie są w związku to można powiedzieć, że idzie ze wspólnego. W końcu na jednym wózku się jedzie.

Miałam takich znajomych, którzy rozliczali się co do każdego grosza.
Każdy rachunek rozdzielano na czynniki pierwsze, marker różowy był od podkreślania rzeczy za które ona płaci, niebieski za które on, a żółty wspólne.

Bardzo ceniła swoją niezalezność, on zresztą też. Było mu wygodnie. Dopóki:
a. nie zeżarł jej szynki
b. zażyczył sobie zwrot kosztów dojazdu za odebranie ją z dworca
tak się wkurzyła, że mogła taksówkę wynająć.

ale ja serio mam takich znajomych - 10 lat po ślubie są i nadal żyją jak studenci na stancji. Zrzuta na zakupy, zrzuta na jedzenie, zrzuta na opłaty. Rozliczają się co do grosza i to nie tak że pół na pół ale jak ona nie jada kiełbasy a kupiła to on jej musi kasę oddawać, ona jemu za zakup tamponów i podpasek. No cyrk na kółkach

[AnulaQa]

rapsodia
Hej, hej!
Ten tonik to coś złuszczającego z dwójką.

Nie pamiętam kiedy z rośkiem interesy ubijałam.
Omijają mnie wszelkie promocje.
Są jeszcze takie? :P

[amyz]

Napisane przez AnulaQa

Święta słowa!
Czym skorupka...


hahahaha
Chłopy jakieś ułomne w tym temacie


W weekend znajomi zaskoczyli nas swoim przyjazdem.
No to lecę szybko pod prysznic włosy umyć i tak im mówię, że fajnie, że przyjechali, bo mnie zmotywowali do umycia włosów.
Nie bardzo żart zrozumieli.

Ciekawe co sobie pomyśleli widząc pod prysznicem 4 szampony.




Ooo... fajowo.
amyz idziemy???
Nie zapomnij, wiesz czego...

już dawno spakowane przecież


a dowcip ja bym zrozumiała :d mnie zapros! mnie!

[AnulaQa]

Napisane przez amyz

zapamietam





ale ja serio mam takich znajomych - 10 lat po ślubie są i nadal żyją jak studenci na stancji. Zrzuta na zakupy, zrzuta na jedzenie, zrzuta na opłaty. Rozliczają się co do grosza i to nie tak że pół na pół ale jak ona nie jada kiełbasy a kupiła to on jej musi kasę oddawać, ona jemu za zakup tamponów i podpasek. No cyrk na kółkach

Hahaha, ale się uśmiałam.

A ja się nadal nie umiem połapać w mojej małej księgowości.
Kiedyś zapisywaliśmy każdy zakup w kajeciku, żeby się dowiedzieć na co idzie tyle pieniędzy.
Przez 10 dni szło nam w miarę sprawnie, potem się opuszczalismy, a potem odpuściliśmy.
No na życie idzie, a na co?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

amyz, a Ci znajomi po budowlance?
Bo oni właśnie byli.

[cansada]

Napisane przez AnulaQa

Najlepsze jest to, że i tak z mojego idzie, choć jak ludzie są w związku to można powiedzieć, że idzie ze wspólnego. W końcu na jednym wózku się jedzie.

Miałam takich znajomych, którzy rozliczali się co do każdego grosza.
Każdy rachunek rozdzielano na czynniki pierwsze, marker różowy był od podkreślania rzeczy za które ona płaci, niebieski za które on, a żółty wspólne.

Bardzo ceniła swoją niezalezność, on zresztą też. Było mu wygodnie. Dopóki:
a. nie zeżarł jej szynki
b. zażyczył sobie zwrot kosztów dojazdu za odebranie jej z dworca
tak się wkurzyła, że mogła taksówkę wynająć.

OMG: ja rozumiem pary czasem w poczatkach zwiazku, na dluzsza mete to nie wyobrazam sobie.... my niby oddzielnie ale jednak razem . nikt , nikogo nie rozlicza.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------

Napisane przez amyz

zapamietam

ale ja serio mam takich znajomych - 10 lat po ślubie są i nadal żyją jak studenci na stancji. Zrzuta na zakupy, zrzuta na jedzenie, zrzuta na opłaty. Rozliczają się co do grosza i to nie tak że pół na pół ale jak ona nie jada kiełbasy a kupiła to on jej musi kasę oddawać, ona jemu za zakup tamponów i podpasek. No cyrk na kółkach

moze dla nich mlodosc sie zatrzymala!!!

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------

Napisane przez AnulaQa

Hahaha, ale się uśmiałam.

A ja się nadal nie umiem połapać w mojej małej księgowości.
Kiedyś zapisywaliśmy każdy zakup w kajeciku, żeby się dowiedzieć na co idzie tyle pieniędzy.
Przez 10 dni szło nam w miarę sprawnie, potem się opuszczalismy, a potem odpuściliśmy.
No na życie idzie, a na co?

amyz, a Ci znajomi po budowlance?
Bo oni właśnie byli.

Leze i kwicze.....

[AnulaQa]

Mam bon na 40 zł do H&Y
za zakupy od 100

Ktoś chce?
Zgłaszać się na priv

[amyz]

Napisane przez AnulaQa

Hahaha, ale się uśmiałam.

A ja się nadal nie umiem połapać w mojej małej księgowości.
Kiedyś zapisywaliśmy każdy zakup w kajeciku, żeby się dowiedzieć na co idzie tyle pieniędzy.
Przez 10 dni szło nam w miarę sprawnie, potem się opuszczalismy, a potem odpuściliśmy.
No na życie idzie, a na co?

---------- Dopisano o 14:08 ---------- Poprzedni post napisano o 14:05 ----------

amyz, a Ci znajomi po budowlance?
Bo oni właśnie byli.

ja swego czasu, po inżyniersku, zrobiłam arkusz w excelu celem zapisywania paragonów i innych wydatków aby zoptymalizowac budżet przez cały miesiąc dzielnie z tż notowaliśmy, na koniec wyszło ze wydajemy za dużo i to by było na tyle wniosków arkusz skasowałam i na tym się zakończyła ta historia


a wiesz że po budowlance moze to Ci sami



a czy u Twoich znajomych, znajoma musiała znajomemu oddawać dwa złote bo przypadkiem wyrzuciła butelki z piwa w kontener a on chciał kaucję odzyskać? bo jak tak to na bank to Ci sami

Napisane przez cansada

OMG: ja rozumiem pary czasem w poczatkach zwiazku, na dluzsza mete to nie wyobrazam sobie.... my niby oddzielnie ale jednak razem . nikt , nikogo nie rozlicza.

---------- Dopisano o 13:11 ---------- Poprzedni post napisano o 13:10 ----------



moze dla nich mlodosc sie zatrzymala!!!

---------- Dopisano o 13:13 ---------- Poprzedni post napisano o 13:11 ----------


[/B]

Leze i kwicze.....

ja też sobie nie wyobrażam ale w przypadku rozwodu pewnie prościej im to ogarnąć będzie niż ewentualnie nam


taa zatrzymała się młodość już mają problem jak się będą rozliczać jak się dziecko pojawi

[kjd3]

Napisane przez AnulaQa

Misiek mówi, że się nie zna.
Zostawia mi wolną rękę, ale co jakiś czas kontroluje, żebym czasem nie odgryzła mu jej do samej

Napisane przez AnulaQa

Najlepsze jest to, że i tak z mojego idzie, choć jak ludzie są w związku to można powiedzieć, że idzie ze wspólnego. W końcu na jednym wózku się jedzie.

Miałam takich znajomych, którzy rozliczali się co do każdego grosza.
Każdy rachunek rozdzielano na czynniki pierwsze, marker różowy był od podkreślania rzeczy za które ona płaci, niebieski za które on, a żółty wspólne.

Bardzo ceniła swoją niezalezność, on zresztą też. Było mu wygodnie. Dopóki:
a. nie zeżarł jej szynki
b. zażyczył sobie zwrot kosztów dojazdu za odebranie jej z dworca
tak się wkurzyła, że mogła taksówkę wynająć.

To ma być związek ???

[korinka3]

Napisane przez kjd3

To ma być związek ???

Żenada .....
Czemu Cie nie było na Lejdis?