Mamusie październik 2021.

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez justynka87

Ja dzisiaj zadzwoniłam do lekarski swojej. Niestety wyjechała na długi weekend więc mnie dzisiaj nie przyjmie. Wypytała co się dzieje i bardzo mnie uspokoiła. Zaznaczyła, że mam jeszcze czas żeby poczuć pierwsze ruchy. Ciąża czasami też jest młodsza niż wskazune data z @. Ja zaczełam wczoraj 21 tydzień a ruchy mogą się pojawić dopiero 24. Usg robione niecałe 2 tygodnie temu było idealne( zalogowała się do sytemu i rozmawiajac ze mna patrzyła na moje dokumenty). Powiedziała, że drogi są dwie. Przyjmie mnie w poniedziałek z samego rana, albo mam się udać do najbliższego szpitala. Tutaj zasugerowała, że mogą robić problem więc, żeby być nieugiętym. I sama nie wiem.... ja tylko nie czuje ruchów. Tak jest wszystko książkowo. Trochę boję się w pandemi bez potrzeby chodzić po szpitalach. Tymbardziej, że jestem świeżo po chorobie. Chyba poczekam na poniedziałku.... ale tylko chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak jak mówi jest jeszcze czas jeszcze będziesz z nami narzekać ze cię kopie maluszek i spać nie możesz

Jak już tak panikujesz to może warto pożyczyć lub kupić dopplera?

[zubi89]

Napisane przez justynka87

Ja dzisiaj zadzwoniłam do lekarski swojej. Niestety wyjechała na długi weekend więc mnie dzisiaj nie przyjmie. Wypytała co się dzieje i bardzo mnie uspokoiła. Zaznaczyła, że mam jeszcze czas żeby poczuć pierwsze ruchy. Ciąża czasami też jest młodsza niż wskazune data z @. Ja zaczełam wczoraj 21 tydzień a ruchy mogą się pojawić dopiero 24. Usg robione niecałe 2 tygodnie temu było idealne( zalogowała się do sytemu i rozmawiajac ze mna patrzyła na moje dokumenty). Powiedziała, że drogi są dwie. Przyjmie mnie w poniedziałek z samego rana, albo mam się udać do najbliższego szpitala. Tutaj zasugerowała, że mogą robić problem więc, żeby być nieugiętym. I sama nie wiem.... ja tylko nie czuje ruchów. Tak jest wszystko książkowo. Trochę boję się w pandemi bez potrzeby chodzić po szpitalach. Tymbardziej, że jestem świeżo po chorobie. Chyba poczekam do poniedziałku.... ale tylko chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja też bym się do szpitala nie pchała tym bardziej, że nie jest to nic pilnego. A poniedziałek w sumie już blisko a może do tego czasu już poczujesz malucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88742988]Tak jak mówi jest jeszcze czas jeszcze będziesz z nami narzekać ze cię kopie maluszek i spać nie możesz

Jak już tak panikujesz to może warto pożyczyć lub kupić dopplera?[/QUOTE]Obyś miała rację. Już chce narzekać. Serio. Czekanie godzinamy na jakikolwiek znak życia jest irytujące.


Właśnie patrze gdzie można to cudo kupić. Bo pożyczyć nie mam od kogo.

Napisane przez zubi89

Ja też bym się do szpitala nie pchała tym bardziej, że nie jest to nic pilnego. A poniedziałek w sumie już blisko a może do tego czasu już poczujesz malucha.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Właśnie też tak myślę. Tymbardziej, że jak czytam wszędzie faktycznie mam jeszcze czas. Ale to niepokoi bardzo. Bo wszyscy w takiej ciąży jak ja już coś czują.


Czekam do poniedziałku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez justynka87

Obyś miała rację. Już chce narzekać. Serio. Czekanie godzinamy na jakikolwiek znak życia jest irytujące.


Właśnie patrze gdzie można to cudo kupić. Bo pożyczyć nie mam od kogo. Właśnie też tak myślę. Tymbardziej, że jak czytam wszędzie faktycznie mam jeszcze czas. Ale to niepokoi bardzo. Bo wszyscy w takiej ciąży jak ja już coś czują.


Czekam do poniedziałku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Doskonale cię rozumiem bo też bym się martwiła. Ale jak już Twój lekarz mówi, żeby poczekać to może warto posłuchać. Mamy mniej więcej podobnym termin porodu z tym, że u mnie faktycznie owulka była szybciej i na każdej wizycie syn wychodzi starszy o 4 dni niż z om. Z córką miałam tak, że była do tyłu i to o dwa tygodnie a wtedy owulke miałam później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Też myślę Justynka ze "na spokojnie" do poniedziałku poczekaj i pójdź do zaufanej lekarki w komfortowych warunkach

Zubi a widzisz ale w sumie ja w pierwszej ciąży byłam 9 lat temu to może dopiero rok później się zaczęło

Bonnie jak tam wykazd? Lepiej Ci troszkę?

Powiem wam że od kiedy weszłam w 6ty miesiąc czuje się najlepiej ever w tej ciąży. Wręcz bym zaryzykowała stwierdzenie że mogłabym w ciazy być cały czas spie jak zabita mam dużo energii chyba dzisiaj nawet na rowerek stacjonarny wskoczę i pokrece. Nawet mąż zauważył że im wyżej w ciąży jestem tym "lepiej", skończy się chyba niedługo, no ale póki co korzystam jedyne co to mnie odrzuciło od mięsa i obiadów w ogole - mogłabym cały dzień na śniadaniu przeżyć (a waga non stop w górę w tempie strasznym). A


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zubi89]

Napisane przez LadyWhisper

Też myślę Justynka ze "na spokojnie" do poniedziałku poczekaj i pójdź do zaufanej lekarki w komfortowych warunkach

Zubi a widzisz ale w sumie ja w pierwszej ciąży byłam 9 lat temu to może dopiero rok później się zaczęło

Bonnie jak tam wykazd? Lepiej Ci troszkę?

Powiem wam że od kiedy weszłam w 6ty miesiąc czuje się najlepiej ever w tej ciąży. Wręcz bym zaryzykowała stwierdzenie że mogłabym w ciazy być cały czas spie jak zabita mam dużo energii chyba dzisiaj nawet na rowerek stacjonarny wskoczę i pokrece. Nawet mąż zauważył że im wyżej w ciąży jestem tym "lepiej", skończy się chyba niedługo, no ale póki co korzystam jedyne co to mnie odrzuciło od mięsa i obiadów w ogole - mogłabym cały dzień na śniadaniu przeżyć (a waga non stop w górę w tempie strasznym). A


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Coś w tym jest bo mimo zmęczenia mam dużo energii i spokojnie daje radę wszystko zrobić. A w pierwszym trymestrze to ciągle zawroty głowy i mega zmęczenie. Z tym, że u mnie lepiej się zrobiło od 5 miesiąca dajesz nadzieję, że może być jeszcze lepiej

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez LadyWhisper

Też myślę Justynka ze "na spokojnie" do poniedziałku poczekaj i pójdź do zaufanej lekarki w komfortowych warunkach

Zubi a widzisz ale w sumie ja w pierwszej ciąży byłam 9 lat temu to może dopiero rok później się zaczęło

Bonnie jak tam wykazd? Lepiej Ci troszkę?

Powiem wam że od kiedy weszłam w 6ty miesiąc czuje się najlepiej ever w tej ciąży. Wręcz bym zaryzykowała stwierdzenie że mogłabym w ciazy być cały czas spie jak zabita mam dużo energii chyba dzisiaj nawet na rowerek stacjonarny wskoczę i pokrece. Nawet mąż zauważył że im wyżej w ciąży jestem tym "lepiej", skończy się chyba niedługo, no ale póki co korzystam jedyne co to mnie odrzuciło od mięsa i obiadów w ogole - mogłabym cały dzień na śniadaniu przeżyć (a waga non stop w górę w tempie strasznym). A


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Tak zrobie. Poczekam do poniedziałku...

Jakbym jeszcze była zaszczepiona,to predzej bym się wybrała do szpitala. A szczepienie mam w środę. Więc troche się boję. Szpital to wylęgarnia wirusów.


Ja czuje się podobnie. Mam dużo energi,i czuję się fizycznie fantastycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez justynka87

Tak zrobie. Poczekam do poniedziałku...

Jakbym jeszcze była zaszczepiona,to predzej bym się wybrała do szpitala. A szczepienie mam w środę. Więc troche się boję. Szpital to wylęgarnia wirusów.


Ja czuje się podobnie. Mam dużo energi,i czuję się fizycznie fantastycznie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Jeszcze sobie przypomniałam, że jak leżałam w 28tc w szpitalu to byłam zdziwiona bo dziewczyn dzieci ruszały się cały czas a moja sporadycznie może tez masz taką leniwa panienkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Jeszcze miałam dopisać, że gdyby z Mała wszystko było ok i nie musiałabym się martwic to już w ogóle byłoby cudownie chociaż i tak trochę spuściłam z tonu z tymi nerwami. I dzisiaj pierwszy raz poczułam tak na 100% że się cieszę tym stanem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zubi89]

Napisane przez LadyWhisper

Jeszcze miałam dopisać, że gdyby z Mała wszystko było ok i nie musiałabym się martwic to już w ogóle byłoby cudownie chociaż i tak trochę spuściłam z tonu z tymi nerwami. I dzisiaj pierwszy raz poczułam tak na 100% że się cieszę tym stanem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I bardzo dobrze tym bardziej, że wszystko i tak dobrze się kończy

Proszę o dopisanie wizyty 01.07

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[A_Lios92]

Napisane przez LadyWhisper

Jeszcze miałam dopisać, że gdyby z Mała wszystko było ok i nie musiałabym się martwic to już w ogóle byłoby cudownie chociaż i tak trochę spuściłam z tonu z tymi nerwami. I dzisiaj pierwszy raz poczułam tak na 100% że się cieszę tym stanem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

I super! Z malutką na pewno wszystko dobrze, po prostu łobuziak z niej rośnie, że tak lubi mamę straszyć. To kiedy w końcu jakieś zakupy??


Zazdroszczę Wam dobrej formy. Mi dokuczają bardzo więzadła i biodra. Po godzinnym spacerze umieram. W domu jak na razie ze wszystkim sobie w miarę radzę, ale czuję już, że powoli wszystko staje się coraz trudniejsze. Ostatnio np. trochę posprzątałam, popieliłam sobie w ogródku, później poszłam przesadzać kwiaty, ale już nie dokończyłam, bo zauważyłam, że mi do doniczki krew z nosa kapie. Dużo osób też mi mówi, żebym nie nosiła córki na rękach, ale nie umiem tego sobie ani jej odmówić - to jest taka mała przylepa, że często się do mnie pcha, a wiem, że po cc nie będę mogła jej w ogóle nosić. Plus tego jest taki, że ten niejadek waży naprawdę mało jak na swój wiek (całe 9 kg). Ale też na każdej wizycie drżę o szyjkę, mam nadzieję, że jakoś to wszystko wytrzyma.

[bonnie_j]

Napisane przez A_Lios92

U mnie córka wstała dziś w dobrym humorze o 8.00, do 8.30 zajmowała się śpiewaniem w swoim łóżeczku, a mi dała się trochę powylegiwać. no ale wczoraj zasnęła dopiero o 21. Usypialiśmy ją razem i oboje nas wykończyła (dzień wcześniej mieliśmy gości do późna i się nie wyspaliśmy). Zazwyczaj usypiamy ją w pojedynkę, bo jak się kładziemy wszyscy razem do łóżka to jej się włącza tryb zabawy nawet jak jest bardzo zmęczona.

Przyszła mi w końcu komoda i stwierdziłam, że taki kącik młodszej zrobię jednak na dole. Mam tu wolny pokój (za parę lat ma być naszą sypialnią), w którym zazwyczaj bawi się starsza. Większość dnia spędzamy na dole, więc przyda mi się tu przewijak, łóżeczko i komoda. Mam nadzieję, że uda nam się to dziś skręcić, wtedy będę mogła już tam poukładać ubranka (wszystkie do rozmiaru 68 mam już uprane i poprasowane - dumna z siebie jestem! ) i zwolnić miejsce w komodzie starszej, bo zrobił się tam straszny bałagan.

Z rzeczy aptecznych już chyba też wszystko mam - podkładów higienicznych, poporodowych i majtek z siateczki cały wagon. Jeszcze jakieś małe zamówienie z rossmanna i chyba jestem gotowa na wrzesień

Boziu ty już gotowa a ja nadal czuję, że powinnam czekać i na spokojnie na zwolnieniu [1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88742982]Ja z gemini dwa razy robiłam zamówienia na 400-500 zł jak jechałam na urlop w Pl i mimo ze zamawiałam 3-4 tyg przed to miałam pecha i nigdy zamówienia nie doszły do mnie na dodatek musiałam się kłócić o kasę bo oni nie mogli dojść gdzie paczka jest nawet.
Dałam dwie szanse i pewnie miałam pecha ale już nie, nigdy więcej

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:54 ----------

U nas tez fajna pogoda ostatni tydzien wreszcie i tez śmigam w sukienkach wygoda.[/QUOTE]Wyjątkowy pech... Ale ten problem z odzyskaniem kasy to już masakra i czerwone światło. Tym bardziej przy tak dużym i drogim zamówieniu. Ja na bank więcej bym nie zamówiła.

Napisane przez justynka87

Ja dzisiaj zadzwoniłam do lekarski swojej. Niestety wyjechała na długi weekend więc mnie dzisiaj nie przyjmie. Wypytała co się dzieje i bardzo mnie uspokoiła. Zaznaczyła, że mam jeszcze czas żeby poczuć pierwsze ruchy. Ciąża czasami też jest młodsza niż wskazune data z @. Ja zaczełam wczoraj 21 tydzień a ruchy mogą się pojawić dopiero 24. Usg robione niecałe 2 tygodnie temu było idealne( zalogowała się do sytemu i rozmawiajac ze mna patrzyła na moje dokumenty). Powiedziała, że drogi są dwie. Przyjmie mnie w poniedziałek z samego rana, albo mam się udać do najbliższego szpitala. Tutaj zasugerowała, że mogą robić problem więc, żeby być nieugiętym. I sama nie wiem.... ja tylko nie czuje ruchów. Tak jest wszystko książkowo. Trochę boję się w pandemi bez potrzeby chodzić po szpitalach. Tymbardziej, że jestem świeżo po chorobie. Chyba poczekam do poniedziałku.... ale tylko chyba

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie ma nic gorszego niż iść do szpitala na weekend. Lekarzy brak. I tak bywa musiała czekać do poniedziałku , Jeśli już bardzo bardzo będzie ci potrzebne to może nawet jakaś położna państwowo na szybko by sprawdziła tętno dziecka. Samo usłyszenie tego uspokaja

Napisane przez LadyWhisper

Też myślę Justynka ze "na spokojnie" do poniedziałku poczekaj i pójdź do zaufanej lekarki w komfortowych warunkach

Zubi a widzisz ale w sumie ja w pierwszej ciąży byłam 9 lat temu to może dopiero rok później się zaczęło

Bonnie jak tam wykazd? Lepiej Ci troszkę?

Powiem wam że od kiedy weszłam w 6ty miesiąc czuje się najlepiej ever w tej ciąży. Wręcz bym zaryzykowała stwierdzenie że mogłabym w ciazy być cały czas spie jak zabita mam dużo energii chyba dzisiaj nawet na rowerek stacjonarny wskoczę i pokrece. Nawet mąż zauważył że im wyżej w ciąży jestem tym "lepiej", skończy się chyba niedługo, no ale póki co korzystam jedyne co to mnie odrzuciło od mięsa i obiadów w ogole - mogłabym cały dzień na śniadaniu przeżyć (a waga non stop w górę w tempie strasznym). A


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzisiaj o dziwo spokojniej, aleeee nic nie mam spakowane... Dopiero torby wyjęte i zaczynam pakowanie. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Na dodatek chłop zaczyna czuć się zaziebiony

Napisane przez LadyWhisper

Jeszcze miałam dopisać, że gdyby z Mała wszystko było ok i nie musiałabym się martwic to już w ogóle byłoby cudownie chociaż i tak trochę spuściłam z tonu z tymi nerwami. I dzisiaj pierwszy raz poczułam tak na 100% że się cieszę tym stanem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

To zrozumiałe, ale i tak mam przeczucie, że to tylko takie straszaki i ostatecznie wszystko będzie ok
Ja tu pisze posta a moja mała zasadza super kopy. Ale najlepsze, że jak odsłaniam brzuch żeby widzieć to jest spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez zubi89

Jeszcze sobie przypomniałam, że jak leżałam w 28tc w szpitalu to byłam zdziwiona bo dziewczyn dzieci ruszały się cały czas a moja sporadycznie może tez masz taką leniwa panienkę.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dzięki możliwe, że masz racje. Będę spokojnie czekać

Napisane przez LadyWhisper

Jeszcze miałam dopisać, że gdyby z Mała wszystko było ok i nie musiałabym się martwic to już w ogóle byłoby cudownie chociaż i tak trochę spuściłam z tonu z tymi nerwami. I dzisiaj pierwszy raz poczułam tak na 100% że się cieszę tym stanem


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ciesz sie tym stanem. Wszystko będzie dobrze. Ona tylko zwraca na siebie uwage będzie rozrabiaka.

Napisane przez bonnie_j

Boziu ty już gotowa a ja nadal czuję, że powinnam czekać i na spokojnie na zwolnieniu Wyjątkowy pech... Ale ten problem z odzyskaniem kasy to już masakra i czerwone światło. Tym bardziej przy tak dużym i drogim zamówieniu. Ja na bank więcej bym nie zamówiła. Nie ma nic gorszego niż iść do szpitala na weekend. Lekarzy brak. I tak bywa musiała czekać do poniedziałku , Jeśli już bardzo bardzo będzie ci potrzebne to może nawet jakaś położna państwowo na szybko by sprawdziła tętno dziecka. Samo usłyszenie tego uspokaja Dzisiaj o dziwo spokojniej, aleeee nic nie mam spakowane... Dopiero torby wyjęte i zaczynam pakowanie. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Na dodatek chłop zaczyna czuć się zaziebiony To zrozumiałe, ale i tak mam przeczucie, że to tylko takie straszaki i ostatecznie wszystko będzie ok
Ja tu pisze posta a moja mała zasadza super kopy. Ale najlepsze, że jak odsłaniam brzuch żeby widzieć to jest spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz racje. Dlatego poczekam. Nie znam żadnej położnej. Musiałabym szukać dopytywać. W mojej przychodni nie ma takowej. Więc myślę, że musiałabym dzwonić po okolicznych. Nie wróże szczęścia tej akcji🤣🤣🤣

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Napisane przez A_Lios92

I super! Z malutką na pewno wszystko dobrze, po prostu łobuziak z niej rośnie, że tak lubi mamę straszyć. To kiedy w końcu jakieś zakupy??


Zazdroszczę Wam dobrej formy. Mi dokuczają bardzo więzadła i biodra. Po godzinnym spacerze umieram. W domu jak na razie ze wszystkim sobie w miarę radzę, ale czuję już, że powoli wszystko staje się coraz trudniejsze. Ostatnio np. trochę posprzątałam, popieliłam sobie w ogródku, później poszłam przesadzać kwiaty, ale już nie dokończyłam, bo zauważyłam, że mi do doniczki krew z nosa kapie. Dużo osób też mi mówi, żebym nie nosiła córki na rękach, ale nie umiem tego sobie ani jej odmówić - to jest taka mała przylepa, że często się do mnie pcha, a wiem, że po cc nie będę mogła jej w ogóle nosić. Plus tego jest taki, że ten niejadek waży naprawdę mało jak na swój wiek (całe 9 kg). Ale też na każdej wizycie drżę o szyjkę, mam nadzieję, że jakoś to wszystko wytrzyma.

Hehe niezmiennie po 12 lipca czyli po pierwszych III prenatalnych na pierwszy ogień pójdzie fotel i większe rzeczy + podstawowe ciuszki do szpitala
Mój starszak już będzie miał z 25kg a i tak mi brakuje przytulania go na rękach, teraz sobie radzimy tak że on wskakuje na krzeslo i wtedy jest mniej więcej mojego wzrostu i tak się tulimy

Napisane przez justynka87

Dzięki możliwe, że masz racje. Będę spokojnie czekać ciesz sie tym stanem. Wszystko będzie dobrze. Ona tylko zwraca na siebie uwage będzie rozrabiaka. Masz racje. Dlatego poczekam. Nie znam żadnej położnej. Musiałabym szukać dopytywać. W mojej przychodni nie ma takowej. Więc myślę, że musiałabym dzwonić po okolicznych. Nie wróże szczęścia tej akcji

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Justynka znalazłam spoko artykuł poczytaj

https://www.medme.pl/artykuly/polozn...zyt,87345.html

Dowiedz się w swojej przychodni czy na pewno. Ja będę pisać maila ze zgłoszeniem zobaczymy czy faktycznie tak to działa.

No i dzięki za wsparcie

Napisane przez bonnie_j

Boziu ty już gotowa a ja nadal czuję, że powinnam czekać i na spokojnie na zwolnieniu Wyjątkowy pech... Ale ten problem z odzyskaniem kasy to już masakra i czerwone światło. Tym bardziej przy tak dużym i drogim zamówieniu. Ja na bank więcej bym nie zamówiła. Nie ma nic gorszego niż iść do szpitala na weekend. Lekarzy brak. I tak bywa musiała czekać do poniedziałku , Jeśli już bardzo bardzo będzie ci potrzebne to może nawet jakaś położna państwowo na szybko by sprawdziła tętno dziecka. Samo usłyszenie tego uspokaja Dzisiaj o dziwo spokojniej, aleeee nic nie mam spakowane... Dopiero torby wyjęte i zaczynam pakowanie. Zobaczymy jak mi to wyjdzie. Na dodatek chłop zaczyna czuć się zaziebiony To zrozumiałe, ale i tak mam przeczucie, że to tylko takie straszaki i ostatecznie wszystko będzie ok
Ja tu pisze posta a moja mała zasadza super kopy. Ale najlepsze, że jak odsłaniam brzuch żeby widzieć to jest spokój

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moja to samo robi, jak przykładan rękę do brzucha to przestaje kopać

Napisane przez zubi89

I bardzo dobrze tym bardziej, że wszystko i tak dobrze się kończy

Proszę o dopisanie wizyty 01.07

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[zubi89]

Chyba mnie coś zaraz trafi....zmienili mi termin szczepienia....także ja jeszcze pójdę ale mąż musi zrezygnować bo będzie w pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bonnie_j]

Napisane przez LadyWhisper

Hehe niezmiennie po 12 lipca czyli po pierwszych III prenatalnych na pierwszy ogień pójdzie fotel i większe rzeczy + podstawowe ciuszki do szpitala
Mój starszak już będzie miał z 25kg a i tak mi brakuje przytulania go na rękach, teraz sobie radzimy tak że on wskakuje na krzeslo i wtedy jest mniej więcej mojego wzrostu i tak się tulimy



Justynka znalazłam spoko artykuł poczytaj

https://www.medme.pl/artykuly/polozn...zyt,87345.html

Dowiedz się w swojej przychodni czy na pewno. Ja będę pisać maila ze zgłoszeniem zobaczymy czy faktycznie tak to działa.

No i dzięki za wsparcie


Moja to samo robi, jak przykładan rękę do brzucha to przestaje kopać







Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przy starszej to tak działał tata. Robiła dyskotekę w brzuchu aż cały chodził. Mówię mężowi zobacz, on looka a tu nic. Tylko odwrócił wzrok od brzuch to zaraz imprezka wznowiona Na szkole rodzenia też mi dawała popalić to ręka taty na brzuchu była najlepsza

Napisane przez zubi89

Chyba mnie coś zaraz trafi....zmienili mi termin szczepienia....także ja jeszcze pójdę ale mąż musi zrezygnować bo będzie w pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie dziwię się... Oni tak mogą? WTF? Może inna przychodnia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez LadyWhisper

Hehe niezmiennie po 12 lipca czyli po pierwszych III prenatalnych na pierwszy ogień pójdzie fotel i większe rzeczy + podstawowe ciuszki do szpitala
Mój starszak już będzie miał z 25kg a i tak mi brakuje przytulania go na rękach, teraz sobie radzimy tak że on wskakuje na krzeslo i wtedy jest mniej więcej mojego wzrostu i tak się tulimy



Justynka znalazłam spoko artykuł poczytaj

https://www.medme.pl/artykuly/polozn...zyt,87345.html

Dowiedz się w swojej przychodni czy na pewno. Ja będę pisać maila ze zgłoszeniem zobaczymy czy faktycznie tak to działa.

No i dzięki za wsparcie


Moja to samo robi, jak przykładan rękę do brzucha to przestaje kopać







Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Dzięki. Załatwie sobie położną. Serio. To genialny plan. Dzisiaj już za późno ale w poniedziałek sprawdzę co i jak. Ja leczę się prywatnie tylko. Więc nawet nie wiem, która to moja przychodnia. Jednak według artykułu nie ma rejonizacji. Więc zainteresuje się tym. Zdam relację. Może komuś to się przyda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez zubi89

Chyba mnie coś zaraz trafi....zmienili mi termin szczepienia....także ja jeszcze pójdę ale mąż musi zrezygnować bo będzie w pracy...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Co ty mówisz? Ale czemu? Brak szczepionek? Jakoś to uzasadniają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez bonnie_j

Przy starszej to tak działał tata. Robiłaś dyskotekę w brzuchu aż cały chodził mówię mężowi zobacz on looka a tu nic. Tylko odwrócił brzuch to zaraz imprezka wznowiona Na szkole rodzenia też mi dawała popalić to ręką taty na brzuchu była najlepsza Nie dziwię się... Oni tak mogą? WTF? Może inna przychodnia?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez justynka87

Dzięki. Załatwie sobie położną. Serio. To genialny plan. Dzisiaj już za późno ale w poniedziałek sprawdzę co i jak. Ja leczę się prywatnie tylko. Więc nawet nie wiem, która to moja przychodnia. Jednak według artykułu nie ma rejonizacji. Więc zainteresuje się tym. Zdam relację. Może komuś to się przyda

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:06 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Co ty mówisz? Ale czemu? Brak szczepionek? Jakoś to uzasadniają?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To jest już trzeci punkt pierw wybrałam w szpitalu później w szkole a teraz w przychodni przesunęli mi z 10.06 na 09.06 i z godziny 16 na 11:30 jedynie dobrze, że Pfizer to ja tam pół biedy ojciec mi dzieci przypilnuje ale mąż będzie o tej porze w pracy a też miał być szczepiony o 16. Jak jeszcze się okaże, że chcą zaświadczenie to wybuchnę chyba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_n_n_a87]

Napisane przez zubi89

To jest już trzeci punkt pierw wybrałam w szpitalu później w szkole a teraz w przychodni przesunęli mi z 10.06 na 09.06 i z godziny 16 na 11:30 jedynie dobrze, że Pfizer to ja tam pół biedy ojciec mi dzieci przypilnuje ale mąż będzie o tej porze w pracy a też miał być szczepiony o 16. Jak jeszcze się okaże, że chcą zaświadczenie to wybuchnę chyba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O rany, ja jak się szczepiłam to się jeszcze pytali, czy nie mam nikogo kto by chciał się szczepić, bo im tyle szczepionek zostaje

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[justynka87]

Napisane przez zubi89

To jest już trzeci punkt pierw wybrałam w szpitalu później w szkole a teraz w przychodni przesunęli mi z 10.06 na 09.06 i z godziny 16 na 11:30 jedynie dobrze, że Pfizer to ja tam pół biedy ojciec mi dzieci przypilnuje ale mąż będzie o tej porze w pracy a też miał być szczepiony o 16. Jak jeszcze się okaże, że chcą zaświadczenie to wybuchnę chyba...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A dzwoniłaś tam? Może coś uda się jeszcze zdziałać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zubi89]

Napisane przez justynka87

A dzwoniłaś tam? Może coś uda się jeszcze zdziałać?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie, już dzisiaj nie mam sił a tu jeszcze dzieci trzeba ogarnąć. Akurat byliśmy na działce jak dostałam smsa mąż jeszcze nic nie wie bo jest w pracy i nie ma przy sobie telefonu zaraz może pójdzie na przerwę to zobaczy..najgorsze jest to, że na pfizera nie ma terminów my wczoraj złapaliśmy termin przez przypadek akurat weszłam na ikp zobaczyć czy może już są terminy i była ta godzina jedna jedyna to bez namysłu wzięłam.

A jeszcze mi mama z bratowa mówiły, że u nich można wziąć dzień wolny bez odrabiania z powodu szczepienia to mu powiem żeby się zorientował do środy.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyWhisper]

Kurcze Zubi jestem w szoku ja co prawda się nie szczepie póki co ale u mnie w mieście choćby na jutro mam kilkanaście terminów w ikp.....

Justynka napisałam właśnie maila do przychodni i zobaczymy co mi odpiszą. Jestem mega ciekawa bo w ciąży że starszakiem to mialam chyba tylko 3 wizyty po porodzie (ale podobno to rozporządzenie weszlo dopiero w 2017r). Zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[justynka87]

Napisane przez LadyWhisper

Kurcze Zubi jestem w szoku ja co prawda się nie szczepie póki co ale u mnie w mieście choćby na jutro mam kilkanaście terminów w ikp.....

Justynka napisałam właśnie maila do przychodni i zobaczymy co mi odpiszą. Jestem mega ciekawa bo w ciąży że starszakiem to mialam chyba tylko 3 wizyty po porodzie (ale podobno to rozporządzenie weszlo dopiero w 2017r). Zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Ja jutro się tym zajme.


Ale uwaga. Dziewczyny, własnie się położyłam i poczułam ruchy


Bardzo delikatne, ale nie możliwe, żeby to było coś innego.


Czuję się jakby zgubiła ze 100 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[a_n_n_a87]

Napisane przez justynka87

Ja jutro się tym zajme.


Ale uwaga. Dziewczyny, własnie się położyłam i poczułam ruchy


Bardzo delikatne, ale nie możliwe, żeby to było coś innego.


Czuję się jakby zgubiła ze 100 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Cudownie

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[52226a6b84e10414ec85695991496d596c4cbe57_65555ba93c74a]

Napisane przez justynka87

Ja jutro się tym zajme.


Ale uwaga. Dziewczyny, własnie się położyłam i poczułam ruchy


Bardzo delikatne, ale nie możliwe, żeby to było coś innego.


Czuję się jakby zgubiła ze 100 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

super

[A_Lios92]

Napisane przez justynka87

Ja jutro się tym zajme.


Ale uwaga. Dziewczyny, własnie się położyłam i poczułam ruchy


Bardzo delikatne, ale nie możliwe, żeby to było coś innego.


Czuję się jakby zgubiła ze 100 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super.



Kurczę dziewczyny, Wy często piszecie o położnych, wizytach domowych itp. a ja tu myślę tylko o tym jak się z tego wykręcić! Poprzednio skontaktowałam się z losowo wybraną położną (mieszkam w niedużym mieście i jakiegoś większego wyboru i tak nie ma) dopiero po porodzie i jej wizyty były dla mnie okropnie męczące. Sama kobieta niby w porządku, ale czułam się przy niej bardziej odarta z godności i prywatności niż w szpitalu i u ginekologa razem wziętych. Cieszyłam się jak nie wiem, gdy przez pandemię część wizyt nam przepadła. Teraz też wyszukuję info czy z racji pandemii mogę jej w ogóle nie przyjąć. W ogóle nie czuję takiej potrzeby - to moje drugie dziecko, mam zaufanego pediatrę, przychodnię pod nosem. Jak będę miała jakieś pytania to zawsze jest do kogo się zwrócić.

[a_n_n_a87]

Napisane przez A_Lios92

Super.



Kurczę dziewczyny, Wy często piszecie o położnych, wizytach domowych itp. a ja tu myślę tylko o tym jak się z tego wykręcić! Poprzednio skontaktowałam się z losowo wybraną położną (mieszkam w niedużym mieście i jakiegoś większego wyboru i tak nie ma) dopiero po porodzie i jej wizyty były dla mnie okropnie męczące. Sama kobieta niby w porządku, ale czułam się przy niej bardziej odarta z godności i prywatności niż w szpitalu i u ginekologa razem wziętych. Cieszyłam się jak nie wiem, gdy przez pandemię część wizyt nam przepadła. Teraz też wyszukuję info czy z racji pandemii mogę jej w ogóle nie przyjąć. W ogóle nie czuję takiej potrzeby - to moje drugie dziecko, mam zaufanego pediatrę, przychodnię pod nosem. Jak będę miała jakieś pytania to zawsze jest do kogo się zwrócić.

Mam identycznie, również nie mam ochoty na tego typu wizyty. Gdyby się tylko dało, to z tego będę rezygnować

Wysłane z mojego F8331 przy użyciu Tapatalka

[zubi89]

Napisane przez LadyWhisper

Kurcze Zubi jestem w szoku ja co prawda się nie szczepie póki co ale u mnie w mieście choćby na jutro mam kilkanaście terminów w ikp.....

Justynka napisałam właśnie maila do przychodni i zobaczymy co mi odpiszą. Jestem mega ciekawa bo w ciąży że starszakiem to mialam chyba tylko 3 wizyty po porodzie (ale podobno to rozporządzenie weszlo dopiero w 2017r). Zobaczymy


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

U nas też tak było jeszcze 3 tygodnie temu teraz dostępna jest codziennie j&j a tej nie chce.

Napisane przez justynka87

Ja jutro się tym zajme.


Ale uwaga. Dziewczyny, własnie się położyłam i poczułam ruchy


Bardzo delikatne, ale nie możliwe, żeby to było coś innego.


Czuję się jakby zgubiła ze 100 kilo.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To chyba najbardziej wyczekiwana wiadomość

Napisane przez A_Lios92

Super.



Kurczę dziewczyny, Wy często piszecie o położnych, wizytach domowych itp. a ja tu myślę tylko o tym jak się z tego wykręcić! Poprzednio skontaktowałam się z losowo wybraną położną (mieszkam w niedużym mieście i jakiegoś większego wyboru i tak nie ma) dopiero po porodzie i jej wizyty były dla mnie okropnie męczące. Sama kobieta niby w porządku, ale czułam się przy niej bardziej odarta z godności i prywatności niż w szpitalu i u ginekologa razem wziętych. Cieszyłam się jak nie wiem, gdy przez pandemię część wizyt nam przepadła. Teraz też wyszukuję info czy z racji pandemii mogę jej w ogóle nie przyjąć. W ogóle nie czuję takiej potrzeby - to moje drugie dziecko, mam zaufanego pediatrę, przychodnię pod nosem. Jak będę miała jakieś pytania to zawsze jest do kogo się zwrócić.

Mam to samo jedynie zależy mi na cdl. Jeszcze tam dwie pierwsze wizyty spoko bo dużo mi przypomniała ale później to już takie niepotrzebne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[karla906]

U nas na polowkowych 320g zdrowej Dziewczynki Całe badanie ssala kciuka, cudny widok, i tak przebierała nóżkami że szło się uśmiać, zwłaszcza że brzuch się trząsł 🤣 Wszystko ideolo, jedynie łożysko jeszcze trochę nisko, bez tragedii ale do obserwacji za pare tygodni. Byłam pewna że malutka będzie kopią mojej pierworodnej, jak bliźniaczki tylko z różnica wieku, a ona w 3d wygląda zupełnie inaczej niż wygladala starsza mega się zaskoczyłam Wciąż mamy kilka imion na topie ale aktualnie mamy jedno które wybralibyśmy gdyby decyzja miała być dziś, choć na razie nie dzielimy sie tym z bliskimi by zdążyć się utwierdzić, wybraliśmy Gabrysię

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justynka87]

Napisane przez A_Lios92

Super.



Kurczę dziewczyny, Wy często piszecie o położnych, wizytach domowych itp. a ja tu myślę tylko o tym jak się z tego wykręcić! Poprzednio skontaktowałam się z losowo wybraną położną (mieszkam w niedużym mieście i jakiegoś większego wyboru i tak nie ma) dopiero po porodzie i jej wizyty były dla mnie okropnie męczące. Sama kobieta niby w porządku, ale czułam się przy niej bardziej odarta z godności i prywatności niż w szpitalu i u ginekologa razem wziętych. Cieszyłam się jak nie wiem, gdy przez pandemię część wizyt nam przepadła. Teraz też wyszukuję info czy z racji pandemii mogę jej w ogóle nie przyjąć. W ogóle nie czuję takiej potrzeby - to moje drugie dziecko, mam zaufanego pediatrę, przychodnię pod nosem. Jak będę miała jakieś pytania to zawsze jest do kogo się zwrócić.

To dla mnie rozmowa z fajną, lotną położną może być pomocna. Chce poszukać takiej,która orientuje się jak to jest w "moim szpitalu". Mam wiele pytań. Setki...🤣🤣🤣

Ja bardzo też boję się porodu. A to może być pomocne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:48 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Napisane przez zubi89

U nas też tak było jeszcze 3 tygodnie temu teraz dostępna jest codziennie j&j a tej nie chce.To chyba najbardziej wyczekiwana wiadomość Mam to samo jedynie zależy mi na cdl. Jeszcze tam dwie pierwsze wizyty spoko bo dużo mi przypomniała ale później to już takie niepotrzebne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez A_Lios92

Super.



Kurczę dziewczyny, Wy często piszecie o położnych, wizytach domowych itp. a ja tu myślę tylko o tym jak się z tego wykręcić! Poprzednio skontaktowałam się z losowo wybraną położną (mieszkam w niedużym mieście i jakiegoś większego wyboru i tak nie ma) dopiero po porodzie i jej wizyty były dla mnie okropnie męczące. Sama kobieta niby w porządku, ale czułam się przy niej bardziej odarta z godności i prywatności niż w szpitalu i u ginekologa razem wziętych. Cieszyłam się jak nie wiem, gdy przez pandemię część wizyt nam przepadła. Teraz też wyszukuję info czy z racji pandemii mogę jej w ogóle nie przyjąć. W ogóle nie czuję takiej potrzeby - to moje drugie dziecko, mam zaufanego pediatrę, przychodnię pod nosem. Jak będę miała jakieś pytania to zawsze jest do kogo się zwrócić.

[1=52226a6b84e10414ec85695 991496d596c4cbe57_65555ba 93c74a;88743848]super[/QUOTE]Dziękuje kochane. Za wsparcie. Czuję się jak inny człowiek. Obecnie jakbym się na nowo urodziła.

Przed chwila tak się ruszyła, że aż zabolało

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz