Na kolana! Czyli zazdrośnic część XII :)

[Hajja Hawwa]

Napisane przez aleksandrettaa

TŻ zaskoczył mnie właśnie informacją, że zostaje na weekend Prawie zawsze jeździ do mamy więc przywykłam do tego a tu niespodzianka.

No bo przecież Walentynki będą

Napisane przez Hawwa87

Ja chodziłam do żłobka i do przedszkola, nie miałam babci, z którą mogłabym zostać. I moje przedszkole było ok, lubiłam tam chodzić, nie lubiłam, jak rodzice mnie odbierali Ale poza tym miałam tak, jak to pogrubione Najlepiej cały czas z Mamą, nie było mowy, żebym została gdzieś sama (a moja kuzynka 10 dni młodsza ode mnie już w wieku 5 lat zostawała u nas na tydzień, dwa, później był nawet miesiąc).

Ja w ogóle nie znałam dziadków. Wszyscy umarli przed moim urodzeniem.

[aleksandrettaa]

Napisane przez gwiazdeczka26

O to super Moze cos szykuje na welentynki???a jesli nawet nie, to spedzicie razem, mily weekend. a planowaliscie cos wogole?

Nic nie planowaliśmy na walentynki bo w zasadzie nie obchodzimy. 3 lata temu TŻ był za granicą. 2 lata temu leżałam w szpitalu. Rok temu pojechał na weekend do rodzinnej miejscowości a ja siedziałam przed tv. W tym roku prezent już dostałam (plakat z Aundrey taki jak mój avek). Ja kupiłam sexi bieliznę ale też zostałam już wypróbowana Tak więc na żadne romantyczne klimaty się nie nastawiam.

[carmelova]

Napisane przez _Maya_

hmmm wiesz ja jakoś się przyzwyczaiłam do życia prawie że pod kreską... ostatnio kupiłam do tego 2 pary butów i dlatego taką mam suszę na koncie jakby coś wyskoczyło to zawsze jest Rodzina która wspomaga albo M. kochany, który pożycza ile trzeba i tak jakoś sobie radzę...w końcu jak dostawałam 280 zł na miesiąc stypendium to też mi wystarczało tylko że ja narazie nie płacę za mieszkanie...

Edit:
(o mamuniu! źle zrozumiałam Twoje pytanie - znajomi nie maja pokrewnych prac...gdzieś tam pracują też na słuchawkach itp. na pewno nie były to ich prace marzeń ani za zabójcze pieniądze.)

prac biurowych to ja bym nie chciała - nawet nie wiem czy mają coś takiego (pewnie tak), ale dostać się do takiego molocha to zawsze to krok bliżej do działu marketingu itp
będę próbowała a co mi tam

a jak nie to przecież mam jeszcze 3 miesiące na znalezienie nowej, lepszej no wiecie
mam pełoooo wiary w to, że sukienkę kupię za WŁASNE pieniążki i że zostnaie na inne rzeczy i że za mieszkanie ze swoich zapłacę (jak M. pozwoli... ) normalnie autentycznie się cieszę

No to faktycznie szału nie ma z ta pracą. Myślałam, że jak wyjechali do Warszawy to robią kariery w bankach itp. Bo czasem z Bartkiem myślaleliśmy, czy by się nie przenieść do stolicy :P

A co do kasy to jasne, zawsze jest Rodzina i Tż, ale jakoś wolę być niezależna i czuć grunt pod nogami - także finansowy. Rachunki płacimy 50/50. Zakupy tak samo. Jakoś mi z tym lepiej Ale dobrze mieć świadomośc, że w razie czego nie jest się samemu i ma kto pomóc

[frezyjka85]

Napisane przez Gwizdak

nooo..... jak odchodzi I jestem w stanie się z tym zgodzić

yhym

Napisane przez Hawwa87

Od wczoraj mam FERIE!!!!

super! to teraz odpoczywaj

Napisane przez carmelova

A co do kasy to jasne, zawsze jest Rodzina i Tż, ale jakoś wolę być niezależna i czuć grunt pod nogami - także finansowy. Rachunki płacimy 50/50. Zakupy tak samo. Jakoś mi z tym lepiej Ale dobrze mieć świadomośc, że w razie czego nie jest się samemu i ma kto pomóc

50/50 jest super....
my też tak zamierzamy.... w ogóle zastanawiam się nad otwarciem wpólnego konta i mieć dwie karty i tam odkładać miesięcznie na bieżące wydatki, zakupy, rachunki itp i do tego jeszcze oszczędzać co nieco na wesele..... moze nam się uda.... póki co dupa zbita bo nawet pracy nie mam a przeprowadzka.... hmmmm bardzo bym chciała żeby pierwsza noc w mieszkaniu wypadła na 10.03

[carmelova]

frezyjko my właśnie od lipca mamy wspólne konto i 2 karty. Poza tym każdy ma swoje konto indywidualne. Na to wspólne przelewamy co miesiąc kasę na mieszkanie i zakupy (po równo, chociaż Tż zarabia czasem 2 razy więcej, ale kupił samochód i go utrzymuje, więc to moim zdaniem fair). A to co nam zostanie odkładamy na wakacje. I tym sposobem już mamy odłożone na super wakacje dla jednej osoby, a jeszcze ok 6 miesięcy do wyjazdu Docelowo chcemy mieć wspólne konto główne i 2 małe z "kieszonkowym" albo coś w tym stylu.

Edit: aaaaa to Ty już 10.03 uciekasz z Krakowa??? Buuuu A w NS nie jest przypadkiem gorzej z pracą? Moja koleżanka z pokoju jest z NS, chciałaby tam wrócić, ale nie ma do czego - mieszkanie jest u rodziców, ale z pracą kiepsko...No i stracisz klientki

[Basiek19]

Bry

Luffka i wracaj do nas szybko

Maya gratuluję pracy

Frezyjko ja oczywiście tez postaram się być na spotkaniu a ciekawe jak Ins wtedy pracuje, może uda jej się też z nami spotkać?

Aaaa i ja tak jak Katarakta nie zjadłam wczoraj ani jednego pączka jestem z siebie dumna

[gwiazdeczka26]

Napisane przez carmelova

A co do kasy to jasne, zawsze jest Rodzina i Tż, ale jakoś wolę być niezależna i czuć grunt pod nogami - także finansowy. Rachunki płacimy 50/50. Zakupy tak samo. Jakoś mi z tym lepiej Ale dobrze mieć świadomośc, że w razie czego nie jest się samemu i ma kto pomóc

U nas tez 50/50 za mieszkanie, rachunki i kredyt w Pl. Poza tym kazdy ma swoje pieniazki, zakupy to raz ja place raz on, no i Tztowi jeszcze zostaje sporo i odklada a mi jakos niebardzo zostaje.. jakbym miala na wesele odkladac, to chyba musialabym zrezygnowac z wszelkich zakupow

[frezyjka85]

Napisane przez carmelova

frezyjko my właśnie od lipca mamy wspólne konto i 2 karty. Poza tym każdy ma swoje konto indywidualne. Na to wspólne przelewamy co miesiąc kasę na mieszkanie i zakupy (po równo, chociaż Tż zarabia czasem 2 razy więcej, ale kupił samochód i go utrzymuje, więc to moim zdaniem fair). A to co nam zostanie odkładamy na wakacje. I tym sposobem już mamy odłożone na super wakacje dla jednej osoby, a jeszcze ok 6 miesięcy do wyjazdu Docelowo chcemy mieć wspólne konto główne i 2 małe z "kieszonkowym" albo coś w tym stylu.

super!
myślę że u nas takie rozwiązanie też się sprawdzi
czas pokaże.... a póki co czekam i odliczam do przeprowadzki

---------- Dopisano o 15:30 ---------- Poprzedni post napisano o 15:29 ----------

Napisane przez Basiek19

Bry

Luffka i wracaj do nas szybko

Maya gratuluję pracy

Frezyjko ja oczywiście tez postaram się być na spotkaniu a ciekawe jak Ins wtedy pracuje, może uda jej się też z nami spotkać?

Aaaa i ja tak jak Katarakta nie zjadłam wczoraj ani jednego pączka jestem z siebie dumna

no to dopisujemy Cię do listy

carmelek, frezyjka, justyna, Grape, Basiek

mam nadzieję że Ins też się uda

[aleksandrettaa]

Napisane przez carmelova

No to faktycznie szału nie ma z ta pracą. Myślałam, że jak wyjechali do Warszawy to robią kariery w bankach itp. Bo czasem z Bartkiem myślaleliśmy, czy by się nie przenieść do stolicy :P

To złożona kwestia. Wiadomo, że zależy dużo od branży, kwalifikacji i... szczęścia. Znam takich którym się udało i takich którzy dużo nie zarabiają a koszta życia wiadomo duże. A w bankach ostatnimi czasy nie było wesoło.

Edit: Nie wiedziałam Frezyjko, że już się do narzeczonego przeprowadzasz. Fajnie

Ja spadam bo umówiłam się z chłopem na obiad w mieście.

[Dzi25]

My też mamy wspólne konto i 2 karty do niego, co miesiąc po wypłacie przelewamy po równo pewną kwotę i z tego opłacamy:czynsz,rachunki, internet oraz robimy coweekendowe zakupy w markecie Zazwyczaj nic nam na nim nie zostaje.
Poza tym każde z nas ma swoje prywatne konto na własne wydatki. Jak narazie udaje mi się oszczędzać więc nie jest źle

[*Insane]

Napisane przez frezyjka85

no to dopisujemy Cię do listy

carmelek, frezyjka, justyna, Grape, Basiek

mam nadzieję że Ins też się uda

Jaka lista ? Potencjalnych zaręczonych walentynkowych ?
To na pewno nie ja

Dopiero weszłam, nie wiem o co chodzi

[Dzi25]

Napisane przez aleksandrettaa

To złożona kwestia. Wiadomo, że zależy dużo od branży, kwalifikacji i... szczęścia. Znam takich którym się udało i takich którzy dużo nie zarabiają a koszta życia wiadomo duże. A w bankach ostatnimi czasy nie było wesoło.

No ja nie wiem c0 to przeświadczenie,że w banku się dużo zarabia. Otóż pracuję w centrali pewnego banku w Warszawie aktualnie już na kierowniczym stanowisku i powiem jedno- kokosów nie ma

[aleksandrettaa]

Napisane przez Dzi25

No ja nie wiem c0 to przeświadczenie,że w banku się dużo zarabia. Otóż pracuję w centrali pewnego banku w Warszawie aktualnie już na kierowniczym stanowisku i powiem jedno- kokosów nie ma

Zależy od działu w banku dużo. I samego banku. Byłam ostatnio w mieszkaniu pewnego dyrektora i biedy to on nie cierpi. Ale znam też osoby pracujące w banku w okienku i kokosów to one nie zarabiają.

[Dzi25]

Napisane przez aleksandrettaa

Zależy od działu w banku dużo. I samego banku. Byłam ostatnio w mieszkaniu pewnego dyrektora i biedy to on nie cierpi. Ale znam też osoby pracujące w banku w okienku i kokosów to one nie zarabiają.

Dyrektorzy to taaaak, a ja jestem tylko kierownikiem... Chociaż dyrektorka,którą zastępuję zarabiała w moim banku najmniej ze wszystkich dyrektorów jedyne 8000 brutto. Zabiłabym za taką pensję....

[frezyjka85]

Napisane przez Basiek19

Bry

Luffka i wracaj do nas szybko

Maya gratuluję pracy

Frezyjko ja oczywiście tez postaram się być na spotkaniu a ciekawe jak Ins wtedy pracuje, może uda jej się też z nami spotkać?

Aaaa i ja tak jak Katarakta nie zjadłam wczoraj ani jednego pączka jestem z siebie dumna

Napisane przez *Insane

Jaka lista ? Potencjalnych zaręczonych walentynkowych ?
To na pewno nie ja

Dopiero weszłam, nie wiem o co chodzi

spotkanie

[Basiek19]

Napisane przez *Insane

Jaka lista ? Potencjalnych zaręczonych walentynkowych ?
To na pewno nie ja

Dopiero weszłam, nie wiem o co chodzi

Gdyby to była lista przyszłych zaręczonym, to też bym na niej nie widniała pewnie jeszcze przez dług czas...


A lista.. organizujemy spotkanko we wtorek i zapisujemy chętne dołączysz do nas?

[*Insane]

No pewnie, że dołączę, tylko mówcie gdzie i kiedy
(a wiecie jak się cieszę? jeśli lista aktualna, to same znajome mordki będą wszystkie Was poznam, o! )

[Hawwa87]

Napisane przez Gwizdak

z tą mamą wracającą po 21? czy że do dziecka dojrzałam ?

Z tą mamą wieczorową porą Choć myślę, że to drugie to też prawda

Napisane przez Hajja Hawwa

Ja w ogóle nie znałam dziadków. Wszyscy umarli przed moim urodzeniem.

Ja "znałam" jedną babcię - zmarła, jak miałam chyba rok, więc w zasadzie jestem w takiej sytuacji, jak Ty.

[najfajniejsza]

Ja chciałam tylko powiedzieć, że u mnie nie ma podziału 50/50, bo ja zarabiam śmiesznie mało na początku tak chcieliśmy, ale się nie da. Nie rozliczamy siebie nawzajem, ja wydaję nieco więcej, bo jak mi co w oko wpadnie, to nie ma zlituj, ale ogólnie wygląda to tak, że z jego wypłaty płacimy rachunki i ”żyjemy”, a z mojej ”żyjemy”, wydajemy na rozrywkę i inne przyjemności no i odkładamy.

[carmelova]

Napisane przez Dzi25

No ja nie wiem c0 to przeświadczenie,że w banku się dużo zarabia. Otóż pracuję w centrali pewnego banku w Warszawie aktualnie już na kierowniczym stanowisku i powiem jedno- kokosów nie ma

Wiem wiem, ale chyba lepszy bank niż supermarket? No i kokosy to rzecz względna. dla jednych 2500 netto to rewelacja, a dla innych 7000 netto to mało. A z Mayą o tym rozmawiam, bo akurat studiowałyśmy razem na 1 roku i mamy podobne wykształcenie z tymi osobami które się przeniosły do Warszawy Stąd moje pytanie. Zresztą Ty też masz podobne wyształcenie Tylko 2 lata temu były jednak inne realia na rynku pracy.

Naj my też się nie rozliczamy co do złotówki. Prawda jest taka, że to ja głównie robię zakupy z tego wspólnego konta i jak np. kupię sobie sok marchwiowy, to nie przelewam 2,5 zł na nasz rachunek, żeby się wszystko zgadzało

[Basiek19]

Napisane przez *Insane

No pewnie, że dołączę, tylko mówcie gdzie i kiedy
(a wiecie jak się cieszę? jeśli lista aktualna, to same znajome mordki będą wszystkie Was poznam, o! )

Gdzie to jeszcze nie wiadomo w najbliższy wtorek ok 17.30
Agatko, a jak się dzisiaj czujesz, lepiej już?

[najfajniejsza]

no i życzę wszystkim udanych walentynek ja moje spędzę w pracy
kończę pracę, potem urodziny siostry, więc
papaaaaaaa

PS nie rozpoczynajcie w ten weekend nowej części! niech się walentynkowe narzeczone jeszcze tu dopiszą

[*Insane]

Napisane przez Basiek19

Gdzie to jeszcze nie wiadomo w najbliższy wtorek ok 17.30
Agatko, a jak się dzisiaj czujesz, lepiej już?

łooo tak późno ??

A jaa się czuję tak sobie TŻ na mnie krzyczał nawet jak po chleb poszłam, bo chce żebym leżała w łóżku no czuję się kiepskawo, ale ileż można leżeć hehh...
Zaraz znowu będę musiała wskoczyć pod kołdrę, bo Pan i Władca wraca z pracy

Ale kochany jest, do apteki mi lata heh i nie miał mi za złe, że przeze mnie miał trochę noc zarwaną (bo się wierciłam, kaszlałam... sama nie spałam w ogóle....)

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

aaa i zapomniałam sie pochwalić

Dostałam od Dobrej Duszyczki zajefajny termoforek w kształcie pieska-pluszaka także będę się wygrzewać

[Basiek19]

Napisane przez *Insane

łooo tak późno ??

A jaa się czuję tak sobie TŻ na mnie krzyczał nawet jak po chleb poszłam, bo chce żebym leżała w łóżku no czuję się kiepskawo, ale ileż można leżeć hehh...
Zaraz znowu będę musiała wskoczyć pod kołdrę, bo Pan i Władca wraca z pracy

Ale kochany jest, do apteki mi lata heh i nie miał mi za złe, że przeze mnie miał trochę noc zarwaną (bo się wierciłam, kaszlałam... sama nie spałam w ogóle....)

---------- Dopisano o 15:56 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

aaa i zapomniałam sie pochwalić

Dostałam od Dobrej Duszyczki zajefajny termoforek w kształcie pieska-pluszaka także będę się wygrzewać

No późno, Carmi jest w pracy, ja w szkole do 16...

Pochwal się termoforem

[*Insane]

Napisane przez Basiek19

No późno, Carmi jest w pracy, ja w szkole do 16...

Pochwal się termoforem

To wstępnie się piszę, ale nie wiem na 100%, jak będe miała w środę na rano, to lipa, bo o 5:30 musiałabym wstawać
ale na 95% raczej będę

Proszę Państwa, oto Miś

[Basiek19]

Napisane przez *Insane

To wstępnie się piszę, ale nie wiem na 100%, jak będe miała w środę na rano, to lipa, bo o 5:30 musiałabym wstawać
ale na 95% raczej będę

Proszę Państwa, oto Miś

Miś jest bardzo grzeczny dziś i jaki słodki

[frezyjka85]

Napisane przez *Insane

To wstępnie się piszę, ale nie wiem na 100%, jak będe miała w środę na rano, to lipa, bo o 5:30 musiałabym wstawać
ale na 95% raczej będę

Proszę Państwa, oto Miś

łaaaaa fajowy

ja też mam termofor zwierzaka... tylko mój to chyba kaczor

na spotkaniu - bądź bądź bądź!

[carmelova]

Ins...chleb...tiaaaa

[*Insane]

Napisane przez carmelova

Ins...chleb...tiaaaa

W sensie, że po chleb szłam ?

Noo na pocztę też z butami ze zbiorowego heh

[carmelova]

Napisane przez *Insane

W sensie, że po chleb szłam ?

Noo na pocztę też z butami ze zbiorowego heh

No właśnie Ty kłamczuszku