My się jeździć nie boimy i po drogach się wozimy! - mamy już prawo jazdy - cz. II

[djerba]

Napisane przez karolca

W praktyce mandat może przyjść na Ciebie. Ale możesz się odwołać, bo tego dnia auto zostało sprzedane. Tutaj też kupujący może się wyprzeć, że samochód już tak był zaparkowany. Jeśli mandat będzie z późniejszą datą niż sprzedaż samochodu, to nie masz się czym martwić. Samochodu nie wyrejestrujesz, możesz jedynie w wydziale komunikacji zgłosić sprzedaż samochodu. Ale nie musisz. To kupujący ma obowiązek w ciągu 30 dni przerejestrować samochód. A Ty, jako poprzedni właściciel masz prawo uzyskać informację, czy kupujący tego dokonał.
Zgłoś sprzedaż samochodu w ubezpieczalni

Uhhh..na szczęście mam świadka, który widział, że auto było wyparkowane zza bramy (spod domu tej osoby) na ulicę, tylko mam nadzieję, że jeśli byłby problem to coś to wspomoże..
Może coś to da, że akumulator był wyczerpany (bo był) i kupujący mieli pojechać po "własną" lawetę jak to określili...sprzedałam firmie skupującej auta..
A tak w ogóle to orientujesz się w jakiej wysokości mógłby być mandat?

[karolca]

Napisane przez djerba

Uhhh..na szczęście mam świadka, który widział, że auto było wyparkowane zza bramy (spod domu tej osoby) na ulicę, tylko mam nadzieję, że jeśli byłby problem to coś to wspomoże..
Może coś to da, że akumulator był wyczerpany (bo był) i kupujący mieli pojechać po "własną" lawetę jak to określili...sprzedałam firmie skupującej auta..
A tak w ogóle to orientujesz się w jakiej wysokości mógłby być mandat?

zależy. mogą założyć blokadę albo odholować samochód. Zobacz sobie taryfikator - parkowanie na zakazie kiedś to było chyba 100 zł? Ale naprawdę nie chcę wprowadzać w błąd.

[foxy123]

Hej Kobietki
Wieki mnie tu nie bylo, nie wiem czy ktos jeszcze mnie pamieta
Za 3 tygodnie bede juz w Polsce na stale i tak sie troszke martwie, jaka bedzie reakcja moich rodzicow, bo szykuje mala niespodzianke
Mam upatrzony samochod, oczywiscie nie wiem czy go wezme, wszystko okaze sie po 'ogledzinach'. Nie mowilam nic rodzicom, na drugi dzien po przyjezdzie planuje jechac go obejrzec..jesli bedzie spelnial moje oczekiwania, to pod dom podjade nowym autkiem
TZ powiedzial,ze nawet do mnie nie wchodzi i sie nie pojawi przez kolejne 3 dni Chodzi o to,ze rodzice chcieliby abym kupila jakiegos malego posuwaka, niedrogiego itd..no a ja troszke od tego odbiegne
Co prawda sama zarobilam na autko i jestem dorosla (oj, nawet bardzo ) ale wiem,ze sie troche naslucham
Wiec tak sobie mysle, jak sie zachowac, boje sie,ze sie przy tym jakze wspanialym dla mnie dniu- poklocimy ;/
ehhh... no jakby nie bylo zrobie po swojemu..jak zawsze
Moze tez beda zadowoleni

[natuso]

foxy123, a co kupujesz?

djerba, dobrze zrobiłaś, że sprzedałaś swoje autko. Wiem, że pewnie ci żal, no ale skoro ciągle w niego pakowałaś kasę, a on i tak ciągle nawalał, to naprawdę dobrze się stało

[foxy123]

Natuso Audi TT, 180km w sumie tez male tylko rodzice maja cicha nadzieje,ze kupie cos z salonu, wiesz , jakas mala Pande czy cus
To nie jest tak,ze sie przejmuje tym 'co powiedza'..bo ja kazda decyzje podejmuje sama i robie tak jak ja chce.
Martwie sie tylko,ze nie widzielismy sie prawie rok czasu a na sam wjazd sie poklocimy no a tego bym nie chciala

[djerba]

Napisane przez foxy123

Hej Kobietki
Wieki mnie tu nie bylo, nie wiem czy ktos jeszcze mnie pamieta
Za 3 tygodnie bede juz w Polsce na stale i tak sie troszke martwie, jaka bedzie reakcja moich rodzicow, bo szykuje mala niespodzianke
Mam upatrzony samochod, oczywiscie nie wiem czy go wezme, wszystko okaze sie po 'ogledzinach'. Nie mowilam nic rodzicom, na drugi dzien po przyjezdzie planuje jechac go obejrzec..jesli bedzie spelnial moje oczekiwania, to pod dom podjade nowym autkiem
TZ powiedzial,ze nawet do mnie nie wchodzi i sie nie pojawi przez kolejne 3 dni Chodzi o to,ze rodzice chcieliby abym kupila jakiegos malego posuwaka, niedrogiego itd..no a ja troszke od tego odbiegne
Co prawda sama zarobilam na autko i jestem dorosla (oj, nawet bardzo ) ale wiem,ze sie troche naslucham
Wiec tak sobie mysle, jak sie zachowac, boje sie,ze sie przy tym jakze wspanialym dla mnie dniu- poklocimy ;/
ehhh... no jakby nie bylo zrobie po swojemu..jak zawsze
Moze tez beda zadowoleni

moja rodzina też nie była zadowolona, jak kupiłam sobie pierwsze auto...mieli pretensje, że taki duży silnik i rocznik...ale jakoś im przeszło..
no a teraz mam - znów bez auta hehe

o właśnie, się zastanawiam..dziewczyny co sądzicie o toyocie yaris, ale van? http://www.autocentrum.pl/galerie/to...ylu-3/#galeria
mi się podoba, ze względu na to, że będzie dość miejsca dla naszej 4 osobowej rodzinki, może z wyglądu nie jest jakieś super, ale wnętrze jest fajne.
któraś miała do czynienia z tym autkiem...a jak nie tym konkretnie to z toyota? chodzi mi głównie o dostępność i ceny części..bo z hyundaiem to był problem i kwoty zawrotne

[foxy123]

Djerba- moim tez przejdzie, moze nawet niepotrzebnie tak mysle
No zobaczymy, dam znac jak poszlo

[Różowy Strachulec]

Napisane przez foxy123

Natuso Audi TT, 180km w sumie tez male tylko rodzice maja cicha nadzieje,ze kupie cos z salonu, wiesz , jakas mala Pande czy cus
To nie jest tak,ze sie przejmuje tym 'co powiedza'..bo ja kazda decyzje podejmuje sama i robie tak jak ja chce.
Martwie sie tylko,ze nie widzielismy sie prawie rok czasu a na sam wjazd sie poklocimy no a tego bym nie chciala

Moja mama i babcia też zawsze chciały żebym miała coś "zgrabnego damskiego" a teraz mówią że Yukon jest ok
Może się spodoba Twoim rodzicom TT jak sie okaże że już go masz i zobaczą jak się cieszysz

[natuso]

foxy123, bardzo fajne autko, daj znać jak poszło z rodzicami. Może nie będą gadać za bardzo, bo będą zbyt stęsknieni za tobą

djerba, ja mam Toyotę Yaris

[foxy123]

Wiecie co, stesknienie to mi pokaza w pierwszym dniu, w drugim to juz moze byc inna historia
W ogole prosze o kciuki,aby mi ktos tej perelki nie sprzatnal bo z masy ogloszen, ta wydaje mi sie najbardziej godna uwagi (choc to tez zadna gwarancja)..ale mimo wszystko, prosze o kciuki
No i dam znac jak poszlo i co z autkiem **

A tak w ogole jutro ide dac wypowiedzenie..normalnie dosyc tej emigracji, 7 lat odpykane, az mam motyle w brzuchu, tak sie ciesze
Pewnie lekko nie bedzie, ale w koncu przy 'swoich', a to juz 90% szczescia

[natuso]

Napisane przez foxy123

Wiecie co, stesknienie to mi pokaza w pierwszym dniu, w drugim to juz moze byc inna historia
W ogole prosze o kciuki,aby mi ktos tej perelki nie sprzatnal bo z masy ogloszen, ta wydaje mi sie najbardziej godna uwagi (choc to tez zadna gwarancja)..ale mimo wszystko, prosze o kciuki
No i dam znac jak poszlo i co z autkiem **

A tak w ogole jutro ide dac wypowiedzenie..normalnie dosyc tej emigracji, 7 lat odpykane, az mam motyle w brzuchu, tak sie ciesze
Pewnie lekko nie bedzie, ale w koncu przy 'swoich', a to juz 90% szczescia

Trzymam kciuki , a skąd wracasz do Polski?

[Anitast]

Napisane przez foxy123

Wiecie co, stesknienie to mi pokaza w pierwszym dniu, w drugim to juz moze byc inna historia
W ogole prosze o kciuki,aby mi ktos tej perelki nie sprzatnal bo z masy ogloszen, ta wydaje mi sie najbardziej godna uwagi (choc to tez zadna gwarancja)..ale mimo wszystko, prosze o kciuki
No i dam znac jak poszlo i co z autkiem **

A tak w ogole jutro ide dac wypowiedzenie..normalnie dosyc tej emigracji, 7 lat odpykane, az mam motyle w brzuchu, tak sie ciesze
Pewnie lekko nie bedzie, ale w koncu przy 'swoich', a to juz 90% szczescia

Ja trzymam kciuki , napisz jak poszło , sama jestem juz 7 lat na emigracji więc wiem jak to jest mi tutaj udało sie kupić auto z małym przebiegiem i w tym czasie co kupowałam była najlepsza oferta godna uwagi i do tego okazja bo auto bardzo bogato wyposażone , może nie i nowe ale z tym wyposażeniem i przebiegiem naprawde warto było
Tez jestem ciekawa skąd piszesz

[karolca]

Napisane przez djerba

o właśnie, się zastanawiam..dziewczyny co sądzicie o toyocie yaris, ale van? http://www.autocentrum.pl/galerie/to...ylu-3/#galeria
mi się podoba, ze względu na to, że będzie dość miejsca dla naszej 4 osobowej rodzinki, może z wyglądu nie jest jakieś super, ale wnętrze jest fajne.
któraś miała do czynienia z tym autkiem...a jak nie tym konkretnie to z toyota? chodzi mi głównie o dostępność i ceny części..bo z hyundaiem to był problem i kwoty zawrotne

Yariski są dobrymi samochodami. W ogóle Toyoty są mało awaryjne

[djerba]

Napisane przez karolca

Yariski są dobrymi samochodami. W ogóle Toyoty są mało awaryjne

Hmm..to muszę obliczyć finanse i pojechać oglądnąć to autko...tylko jedno mnie martwi..to rok 2001 albo 2002 nie pamiętam dokładnie , a przebieg 189.000....
to mój hyundai miał 160.000 na tyle lat... i nie był cofnięty licznik..
podejrzewam, że mógł tym jeździć jakiś przedstawiciel handlowy

[karolca]

Popularny przebieg i w nie nie wierzę.
Mój lanos ma niecałe 58.000 przebiegu i nikt nie wierzy, że to prawdziwy przebieg I nie mogę przez to sprzedać auta

[_czarny_kot]

foxy a której generacji?

a co do tego auta z 2001 z przebiegiem około 200 to przeciętny przebieg osoby prywatnej wynosi ok.10-15tys/rok
także 20tys/rok to nie jest jakiś strasznie duży przebieg, trochę ponad przeciętny

[Anitast]

Moj citroen z 2005 r mial 45.000 km przebiegu jak go kupilismy , wszystko jest w ksiazce serwisowej , wydaje mi sie nie duzy jak na auto z tego rocznika nie byl duzo jezdzony , tylko tu na wyspie gdzie jestem

[foxy123]

Hej

Jestem tam gdzie chyba wiekszosc wyemigrowala- IE
Dzis zanioslam wypowiedzenie, tak strasznie sie stresowalam, a bylo bardzo milo, az sie lza zakrecila Wiadomo,jak sie odchodzi to pamieta sie z reguly tylko te mile chwile reszta idzie w niepamiec

A TT kupuje z roku 2001, a jak tej co mam na oku nie kupie, to nawet bede patrzec za 98-99' bo to te roczniki maja ta przepiekna linie, to co mnie rozkochalo w sobie juz lata temu.
Nie twierdze,ze nowe Tety sa do bani, bo to rakiety straszne, jednak nie podoba mi sie juz tak bardzo ich linia, rzeklabym,ze nie maja juz 'duszy',sa takie za bardzo 'nowoczesne', nie wiem czy zrozumiecie o co mi chodzi Jakby ktos dal mi 200tys zl na nowa tete to bym nie pogardzila ale pamietam jak 11 lat temu moj kuzyn kupil nowiutka czarnule i wlasnie wtedy zakochalam sie w tych ksztaltach bez pamieci
TZ zalatwia mi czarne felgi, mysle,ze majtki mi spadna z tylka

Dodam,ze nie interesuje mnie auto z salonu, bo to nie moj swiat TZ to zapaleniec samochodowy, swojego 92' vr6 podkreca teraz z 200km na 360km, zloty i te sprawy to jego pasja, takze bedziemy jezdzic razem.

A jakbym nie miala strzelac w TT ,to na pewno drugi w kolejce bylby CRX 16vtec, tez tak 91-92

[karolca]

Napisane przez Anitast

Moj citroen z 2005 r mial 45.000 km przebiegu jak go kupilismy , wszystko jest w ksiazce serwisowej , wydaje mi sie nie duzy jak na auto z tego rocznika nie byl duzo jezdzony , tylko tu na wyspie gdzie jestem

tylko mój lanos jest z 1997 roku więc mała różnica

[djerba]

dziewczyny, będę miała możliwość sprowadzenia autka z niemiec.
gadałam dzisiaj z takim jednym gościem...
miałam się określić co bym chciała : no to chciałabym jakiś mini van, napewno rocznik 2000 i wzwyż.. no i silnik jakiś mały 1.4-1.6.... iiii powiedziałam mu, że miałabym na to autko tylko 11.000 a on, że napewno mi coś w tej cenie znajdzie...
ALE...musiałabym razem z nim jechać i zakupić to autko (bo on gotówki ode mnie nie weźmie) no i wracać już swoim (mogę wziąć kierowcę)... ponoć (co mnie bardzo dziwi) w cenie 11.000 będą już koszta paliwa w jedną i drugą stronę i koszty pokrywające rejestrację...
Hmm....czy takie coś jest możliwe? za taką cenę? bo aż nie mogę uwierzyć...

[_czarny_kot]

Napisane przez djerba

dziewczyny, będę miała możliwość sprowadzenia autka z niemiec.
gadałam dzisiaj z takim jednym gościem...
miałam się określić co bym chciała : no to chciałabym jakiś mini van, napewno rocznik 2000 i wzwyż.. no i silnik jakiś mały 1.4-1.6.... iiii powiedziałam mu, że miałabym na to autko tylko 11.000 a on, że napewno mi coś w tej cenie znajdzie...
ALE...musiałabym razem z nim jechać i zakupić to autko (bo on gotówki ode mnie nie weźmie) no i wracać już swoim (mogę wziąć kierowcę)... ponoć (co mnie bardzo dziwi) w cenie 11.000 będą już koszta paliwa w jedną i drugą stronę i koszty pokrywające rejestrację...
Hmm....czy takie coś jest możliwe? za taką cenę? bo aż nie mogę uwierzyć...

no zależy o jakim samochodzie mówimy - bo jest sporo 12 letnich aut za taką cenę

poza tym ja bym tak nie pojechała, bo dla mnie przy kupnie auta obowiązkowe jest jego wcześniejsze sprawdzenie w aso, a tam może być z tym ciężko

i w miarę możliwości postaraj się kupić możliwie najmłodsze auto, 12letnie to troszkę stare już

[djerba]

Napisane przez _czarny_kot

no zależy o jakim samochodzie mówimy - bo jest sporo 12 letnich aut za taką cenę

poza tym ja bym tak nie pojechała, bo dla mnie przy kupnie auta obowiązkowe jest jego wcześniejsze sprawdzenie w aso, a tam może być z tym ciężko

i w miarę możliwości postaraj się kupić możliwie najmłodsze auto, 12letnie to troszkę stare już

no na droższe mnie obecnie nie stać, i tak jestem na minusie po poprzednim aucie, więc 10-11.000 na tyle sobie mogę pozwolić...

[_czarny_kot]

Napisane przez djerba

no na droższe mnie obecnie nie stać, i tak jestem na minusie po poprzednim aucie, więc 10-11.000 na tyle sobie mogę pozwolić...

nowsze nie zawsze oznacza droższe
jakiego auta szukasz? jakie marki/modele?

[djerba]

Napisane przez _czarny_kot

nowsze nie zawsze oznacza droższe
jakiego auta szukasz? jakie marki/modele?

mini van np:
toyota yaris verso
renault scenic
renault kangoo

i tylko i wyłacznie AUTOMAT.

[foxy123]

Ten ktos to Twoj dobry znajomy?
Bo powiem na moim przykladzie- mojego TZta kolega moglby mi sprowadzic TT z zagranicy(zajmuje sie tym juz kupe lat) i sprawa miala wygladac nastepujaco- jade z nim i jesli kupie auto to place dodatkowe 1.500zl za paliwo, jesli NIE kupie, to nie place nic.
Pomimo,ze to kolega, to sie jemu absolutnie nie dziwie- bo jaki interes z tego aby jechac (w moim przypadku) do Szwajcarii po samochod i nie wziasc za paliwo ani grosza. Wiadomo- oprocz mojego auta, wiozlby na lawecie kilka innych, jednakze rozumiem,ze nalezy zaplacic- w koncu jak kazdemu znajomemu mialby tak za darmo wozic, to cozby z tego bylby za interes


Ja za tydzien we wtorek jade ogladac tete, mam nadzieje,ze jeszcze ten tydzien na mnie poczeka

[djerba]

Napisane przez foxy123

Ten ktos to Twoj dobry znajomy?
Bo powiem na moim przykladzie- mojego TZta kolega moglby mi sprowadzic TT z zagranicy(zajmuje sie tym juz kupe lat) i sprawa miala wygladac nastepujaco- jade z nim i jesli kupie auto to place dodatkowe 1.500zl za paliwo, jesli NIE kupie, to nie place nic.
Pomimo,ze to kolega, to sie jemu absolutnie nie dziwie- bo jaki interes z tego aby jechac (w moim przypadku) do Szwajcarii po samochod i nie wziasc za paliwo ani grosza. Wiadomo- oprocz mojego auta, wiozlby na lawecie kilka innych, jednakze rozumiem,ze nalezy zaplacic- w koncu jak kazdemu znajomemu mialby tak za darmo wozic, to cozby z tego bylby za interes


Ja za tydzien we wtorek jade ogladac tete, mam nadzieje,ze jeszcze ten tydzien na mnie poczeka

nie nie, to nie znajomy. firma wygooglowana, czyli praktycznie nic o niej nie wiem..
jednak sobie odpuszczam, za dużo mam ostatnio na głowie, ciąża mi nie służy no i jeszcze córę bym musiała zabierać, także postaram się znaleść gdzieś tu w PL

[foxy123]

Ja zdecydowalam na 100%,ze kupuje auto w PL.
Ostatnio znajomy szukal Mercedesa AMG...znalazl na mobile.de itp sporo ogloszen, wybral z nich 12, wszystkie wydrukowal i razem z kolega pojechali ogladac... wiesz co sie okazalo? z tych 12 tylko jedno (ktore kupil i to bylo to OSTATNIE z listy) nadawalo sie do kupna. Wszystkie poprzednie to byly same walki, zero potwierdzenia tego co bylo w ogloszeniach, albo auta po 'zalaniu', albo zupelnie inne kolor, no ogolem MASAKRA! W tym przypadku trafilo akurat na zamozna osobe, wiec nie martwil sie wydana kasa na paliwo ( a kazde auto z tych ogloszen bylo gdzie indziej) ale np mnie nie bylo by stac wydac ot tak 2tys zl czy wiecej na sama wache i do tego jeszcze wrocic np bez auta chyba bym sie pochlastala.
Dlatego postanowilam szukac w PL i na poczatek w swoim wojewodztwie. Jak bedzie kicha to wtedy rusze dalej.
TZ mi usiwadomil,ze nie ma sensu napalac sie na auto np x Rzeszowa, gdzie mamy z 700km w jedna strone (jak nie lepiej) bo wydam na paliwo ponad tysiaka a auto okaze sie szrotem
Na ogloszenia trzeba bardzo uwazac, czesto maja malo wspolnego z rzeczywistoscia;/

A tak w ogole zastanawia mnie czy ktokolwiek z kupujacych (np z Was) dzwonil na policje podczas kupna auta? Bo ja akurat mam zamiar tak zrobic, aby sprawdzili mi w rejestrze nr vin czy auto np nie jest kradzione. Ostatnio wiele razy slyszalam o przypadkach,gdzie ktos kupil auto,a po 2 latach okazywalo sie,ze jest kradzione i zostalo zabierane..i wtedy ani kasy,ani samochodu

[Różowy Strachulec]

Napisane przez foxy123

A tak w ogole zastanawia mnie czy ktokolwiek z kupujacych (np z Was) dzwonil na policje podczas kupna auta? Bo ja akurat mam zamiar tak zrobic, aby sprawdzili mi w rejestrze nr vin czy auto np nie jest kradzione. Ostatnio wiele razy slyszalam o przypadkach,gdzie ktos kupil auto,a po 2 latach okazywalo sie,ze jest kradzione i zostalo zabierane..i wtedy ani kasy,ani samochodu

Na Policji nie, ale generalnie po vin coś tam mój TŻ sprawdzał. Jeden samochód mamy kupiony od pierwszego właściciela i miał zamówienie i rachunki z salonu a drugi przyjechał z USA a raczej by kradzionego nie wypuścili

[foxy123]

Nie, no to to wiadomo

Ja swoj sprawdze na pewno, teraz takie walki na komisach sie dzieja,ze glowa mala trzeba byc ostroznym i to bardzo!

Oki, od jutra juz nie mam netu, odezwe sie jak podlacze sie online w PL, takze pozdrawiam wszystkich i 3majcie kciuki za szczesliwa podroz calusy

[Anitast]

Ja mojego C2 kupilam w komisie ale mial jednego wlasciciela , kupujac auto w PL dawno temu jak kupowalismy z mezem Corrado vr 6 to sprawdzalismy po numerach czy nie byl kradziony mimo ze byl od chyba 3 wlasciciela juz nie pamietam bo to bylo 12 lat temu w Krakowie ale zawsze warto nie mak sprawdzic niz potem stracic auto i nie odzyskac wydanej na niego kasy

Foxy123 szczesliwej podrozy i trzymam zeby bylo OK