Robię bęc i znów kroczek... bo ja mam dopiero roczek! (list-grud 2009)

[Agusia_a9]

Napisane przez lucky1910

Agusia - przemyśl 10 razy decyzję ze studiami...i rozważ z każdej możliwej strony (może mówię banał.. ale ja w ostatniej chwili zmieniłam zdanie dot. kierunku, bo wydawało mi się, że to jest kierunek o którym marzyłam... potem 100 razy zostawiałam swoje studia i do nich wracałam.. a ostatecznie nie mam zamiaru pracować w zawodzie i o kant tyłka mi te studia potrzebne.. a jak myślę co inengo mogłabym studiować teraz, żeby jakoś wykorzystać ten czas kiedy jestem w domu to nic mi do głowy nie przychodzi...
a może wcale nie napalaj się na studia tylko jakieś kursy? zastanów się co chcesz robić i w tym kierunku szukaj najlepszego kształcenia..może jakieś studium albo szkolenie z dyplomem?

no to żeś mi dziewczyno teraz namieszała w głowie. Wiem, że nie chce całe życie być menager domu Dlatego pomyślałam, że kto mnie po LO zechce do pracy przyjąć? Przecież musze mieć studia żeby zarobić w miare rozsądne pieniążki (czy nie musze?)

Hm co chce robic? albo siedzieć przy komputerze albo jeździć firmowym autkiem po jakims regionie u mnie w mojej małej miescinie zadnych lepszych perspektyw nie ma. No chyba, że wrooclaw ale to juz chyba za wysokie progi na mnie. Do dupy mieć tak zniszczoną samoocene przez własnych rodziców Wsyztskiego się boję i zawsze myśle, że sobie nie poradze.:/

[konspiracja]

Napisane przez Agusia_a9

Ja Filipowi jeszcze ani razu czopka nie podałam ja w ogole jestem nastawiona anty- do wszytskich leków. Baaardzo żadko połykam tabletki przeciwbólowe albo na grype nie lubie i jakoś do mnie nie przemawiaja. wole jakies domowe sposoby
a co do mojego "grzecznego" dziecka to hmm az taki grzeczny to on

Agusia, mam takie samo podejście - toż mowię wczoraj PIERWSZY raz... ale wczoraj to to myślałam że go nie opanuję... a w poprzednią noc też cięzko bylo... Czasem szkoda po prostu męczyć dziecko chyba...

Napisane przez Agusia_a9

Wsyztskiego się boję i zawsze myśle, że sobie nie poradze.:/

No to więcej wiary w siebie!

Ach, miałam napisać i zawsze zapominam - Guciu, super ta Twoja owsianka Wcześniej dawałam same płatki owsiane i bylo nie za bardzo, teraz to prawdziwy przysmak Mi też smakuje bardzo!

[jo@śka]

zebra - różnie może być, można zostać źle zrozumianym... Póki co fajnie z Wami się dyskutuje
lucky - tak, znam te blogi, szczególnie white plate. Póki co ciasteczka piekę z synem, ale im starszy, tym krócej mi w tym towarzyszy... Bakusia nie podaję. Jeśli już serek, to taki śmietankowy, o dobrym składzie, wyrób naszej mleczarni. Częściej jednak daję jogurt naturalny i dodaję albo płatki kukurydziane, owsiane, albo owoce. W tych wszystkich serkach duuuużo cukru jest, pomijając resztę chemii. W które góry się wybieracie??? A, już doczytałam. Niestety ja Beskidy. Wrzuć zdjęcia tych osłoniętych kantów - może się przydać.
pietrusia - śliczny łobuz i jaki zadowolony Wklejaj fotę nowej fryzury!!!
samanthhha - Super, że Iwo czuje się lepiej. Co do rytuałów wieczornych, to u nas Millkę myja i usypia TŻ. Oczywiście powinien dziecko wyciszyć, ale przez chwilę szaleją. Jak wracają z łazienki, to włącza jej kołysanki i ubiera ją. Pokazuje jej z kim dzisiaj Mi śpi - pokazuje wszystkie stworki na piżamce Później gasi światło, kładzie ją do łóżeczka i chwilę głaszcze, podśpiewuje do kołysanek i mała zasypia w mig. Czasem się oczywiście zdarzy, że potrwa to dłużej. Może spróbuj u niego już tylko jednej drzemki?
Agusia_a9 - raczej posiedzę tu dłużej niż dwa tygodnie Miło mi, ze moje posty się przydają. Z tą doświadczoną mamuśką, to nie przesadzajmy. Mam już starszego synka i jakieś tam plusy i minusy różnych spraw mogę dostrzec, ale też w wielu kwestach mogę się mylić albo może to być odpowiednie dla nas, a dla kogoś innego już nie. A kubeczki może wyglądają fikuśnie, ale przede wszystkim są praktyczne. Co do pumeksu, to znam też jedną historię. Dziecko znajomej... ssało pumeks swojego dziadka
Mrożonki są zdrowe. Warzywa czy owoce zachowują witaminy. Powodzenia z odsmoczkowywaniem Ja dziś upiekłam muffiny dyniowo-imbirowe i drugie z nutellą (przepis ze smacznego wizażu).
Samoocena samooceną, ale wiesz co? Jeśli urodziłaś dziecko, to chyba chyba teraz już nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych Myśl pozytywnie. Bycie mamą uczy wielu rzeczy, szczególnie organizacji, więc na pewno dasz radę w różnych dziedzinach. Nie myśl o ty, co tam w Twojej mieścinie. Pomyśl czego Ty pragniesz i to realizuj, bo jak nie, to No!!!
konspiracja - po prostu gotuję kaszę jaglaną ( pół szklanki wystarcza mi na dwie porcje), marchewkę ścieram na tarce na grubych oczkach, podduszam na maśle, mieszam z kaszą i tyle
carolans - daję od dawna krowie mleko. Taki pan doktor pediatra, występujący często w TVN mówił, że już od 6miesiąca można podawać mleko krowie, oczywiście nie w postaci osobnego posiłku, ale jako dodatek, czyli np. spokojnie do budyniu, grysiku... To, że Laura parówek nie chce, to akurat bardzo dobrze
Też widziałam ten film o ciężarnych. Akurat basen podobał mi się. Świetna była ta mamuśka, która zamierzała prawie natychmiast wrócić do pracy. Kto się zajmie dzieckiem? Niania. Żeby nie było, to absolutnie nie mam nic przeciwko powrotowi do pracy i nianiom, ale dla tej kobiety dziecko było ewidentnie i jedynie kolejną rzeczą do odfajkowania. Dobrze, że chociaż dla jej męża znaczyło coś więcej. Widziałam tylko ten odcinek i nie wiem jak się potoczyły ich losy, ale mam nadzieję, że narodziny dziecka jednak zmieniły jej stosunek do niego. My mamy cyfrę +, ale niestety moje dziecko zainteresuje się dwie minuty i to jeszcze siedząc ze mną.
karenina - chyba faktycznie mamy podobno zdania w wielu sprawach, fajnie Nie odpowiedziałaś mi jednak na moje pytanie dotyczące owoców morza... Ładnie proszę W wielu polskich sklepach ceny są przesadzone i nie wszystko jest tyle warte ile chcą, ale to nie zmienia faktu, ze niestety sporo mi się podoba... To się nazywa usypianie... tatusia
DiTu - jakiś czas temu Millka okazywała złość właśnie w ten sposób. Teraz już chyba nie... Dzieci po prostu nie radzą sobie ze swoimi emocjami. Trzeba jedynie zapewnić im bezpieczeństwo...

Uff... Nadrobiłam U nas dziś była moja siostra, bardzo przyjemnie spędziliśmy popołudnie (głównie zajadając się muffinami). Teraz śmigam spać, choć wcale mi się nie chce, ale jak pomyślę, że Millka zrobi pobudkę o 7...

Zapomniałabym! Maria, widzę, że chcesz przytyć. Jakby jakiś przeszczep tłuszczu, to ja jestem chętne, żeby być dawcą. Wiem, wiem... Wolałabyś mięśnie... Hmm... Żeby z tego tłuszczu jakiś pożytek jeszcze był: cieplej może, albo żeby pupa nie bolała od siedzenia przy kompie. A tu nic... Zimno, twardo... Dobra, idę, bo zaczynam bredzić Dobrej nocy
p.s.
Przeczytałam moje wypociny i widzę mnóstwo literówek. Nie mam siły juz poprawiać. Przepraszam!

[zebra666]

Joaśka nie przejmuj się literówkami- ja jestem z nich znana i już nie isle się na poprawianie, bo i tak je robie nagminnie

Piotrusiowi nie daje w dzień smoczka odkąd wyzdrowiał- tlyko do drzemki i do spania...no i pewnie na spacerach też będzie, bo inaczje dzioba ma otwartego boje się żeby zaraz zaś coś nie przywlekło się...ech...

[Agusia_a9]

Napisane przez jo@śka

Agusia_a9 - Dziecko znajomej... ssało pumeks swojego
Samoocena samooceną, ale wiesz co? Jeśli urodziłaś dziecko, to chyba chyba teraz już nie ma dla Ciebie rzeczy niemożliwych Myśl pozytywnie. Bycie mamą uczy wielu rzeczy, szczególnie organizacji, więc na pewno dasz radę w różnych dziedzinach. Nie myśl o ty, co tam w Twojej mieścinie. Pomyśl czego Ty pragniesz i to realizuj, bo jak nie, to No!!!


Zapomniałabym! Maria, widzę, że chcesz przytyć. Jakby jakiś przeszczep tłuszczu, to ja jestem chętne, żeby być dawcą. Wiem, wiem... Wolałabyś mięśnie... Hmm... Żeby z tego tłuszczu jakiś pożytek jeszcze był: cieplej może, albo żeby pupa nie bolała od siedzenia przy kompie. A tu nic... Zimno, twardo... Dobra, idę, bo zaczynam bredzić Dobrej nocy

o fuuuuu

Konspi i Joaska musze wreszcie nauczyc sie patrzec na moje decyzje swoimi oczami a nie czyimiś "Boooże ona sobie nie da radyyy...":/ zazwyczaj nie interesuje mnie zdanie obcych na moj temat ale jeżeli chodzi o najbliższych to jestem uzależniona od nich i od ich zdania niestety :/

i ja tez pisze się na przeszczep tłuszczu mam go duuuzo tu i ówdzie.

Odsmoczkowywanie? Moje dziecko w ogoole nie zauważylo że mama zabrała dydka Spał sobie w nocy ładnie, koło 3 obudził sie jak zwykle że chce do mamusi wiec poprzytulaliśmy się i spaliśmy w 4 (ja fifi miś i tz) do 8 rano

Śniadanko zjedzone tż pojechał do lasu na zrąb wiec pewnie przywiezie ziemniaczków z ogniska Nici z mojej diety

[konspiracja]

Napisane przez jo@śka

My mamy cyfrę +, ale niestety moje dziecko zainteresuje się dwie minuty i to jeszcze siedząc ze mną.

Ale to akurat chyba bardzo dobrze? Do drugiego roku życia lepiej sie nie interesuje

Z pumeksem padlam, a fuuuuuuuuuuuuuj.......

A literówkami to się nie martw, gorzej po oczach dają ortograficzne wg mnie, chociaż nauczycielką nie jestem ale czasem dają, oj...
(Ostatnio w książce nawet znalazłam taką perełkę...)

Pierwsza o tej porze

U nas dziś ciężko od 4 rano, moje dziecko najbardziej chciałoby żebym pod jego łóżeczkiem rozłożyla kocyk i tam poległa... O 5 zabrałam go do siebie i do siódmej pospalismy, przy czym czułam jak podskauje co chwile, niech ta czworka sie juz przebije

Uwaga, uwaga - dzis ponownie podchody do szczepienia, może tym razem żadna piguła sie nie pomyli.
Stas właśnie grzebie w smobym i dzięki temu moge do Was napisać, warto było zapłacić


A jednak druga ;-)

[karenina19]

Napisane przez konspiracja

widać nawet w dzień jak sie mały bawi, ze jak go zaboli to krzywi sie , z bólu, kwiknie, a potem zapomina i wraca do zabawy. Wczora pierwszy raz użylam czopka Viburkol...

U nas tez wczoraj bylam bliska podania czopka, ale jakos dalo rade bez...podkreslam - jakos...

Napisane przez jo@śka

karenina - chyba faktycznie mamy podobno zdania w wielu sprawach, fajnie Nie odpowiedziałaś mi jednak na moje pytanie dotyczące owoców morza... Ładnie proszę

Nie odpowiedzialam, bo ja to jestem slepota i skleroza razem wziete...

No wiec André juz probowal krewetek sredniej wielkosci duszonych z czosnkiem...Rowniez mieska z Tiger Shrimps - czyli tych duuuzych krewetek - pojadl. Dalej, sosik z malych kalamarnic podduszonych z cebulka i czosnkiem bardzo mu smakowal, wieksze osmiorniczki tez chyba juz jadl, ale troszke...troche homara, ale mieso bylo troche zbyt "zbite" wiec trudno bylo mu je pogryzc...To chyba tyle...cos pomoglam..?



Dzien doberek

usypianie wczoraj - masakra na calego...maly polozony o 19 zasnal kolo 20.30... Katar mu dokucza od wieczora, ale taki wodnisty wiec moze byc na zabki...on prawie zawsze ma tak na zabki...
Dzisiaj chodzi jak pijany zajac...nie wiadomo o co mu chodzi i w ogole maruda...


Aga jak bedziesz sie decydowac na studia to poloz sie na chwilke, zamknij oczy i wyobraz sobie twoj wymarzony dzien w pracy....co bys rabila itp. I olej innych, z czego jak z czego, ale z pracy to ty musisz byc zadowolona, bo to ty bedziesz do niej codziennie chodzila...

[Agusia_a9]

Napisane przez konspiracja

Uwaga, uwaga - dzis ponownie podchody do szczepienia, może tym razem żadna piguła sie nie pomyli.
Stas właśnie grzebie w smobym i dzięki temu moge do Was napisać, warto było zapłacić

U nas też czwórki idą- górne. Niech one wyjdą szybko bo inaczej Ja wyjdę z siebie i stanę obok.
I kciuki, żeby bardzo miłe Panie Pigułeczki się nie pomyliły po raz kolejny i Staś został zaszczepiony

Napisane przez karenina19

Aga jak bedziesz sie decydowac na studia to poloz sie na chwilke, zamknij oczy i wyobraz sobie twoj wymarzony dzien w pracy....co bys rabila itp. I olej innych, z czego jak z czego, ale z pracy to ty musisz byc zadowolona, bo to ty bedziesz do niej codziennie chodzila...

Jak czytam o waszym menu (konkretnie o owocach morza) to robi mi się słabo. Nigdy nie urozmaicałam naszego jedzenia o owoce morza i jakoś mnie do tego nie ciągnie Chyba, że mnie ktoś przekona
Hmm postaram się siebie wyobrazić w jakiejś roli zobaczymy jak mi pójdzie

Dzwoni teść i mówi, żebym wyciągnęła Filipowi z kieszeni czerwonej koszuli 10zł bo mu wsadził. A ona właśnie skończyła się prać Na szczęście 'dyszka' cała i zdrowa. Wprawdzie troszkę mokra ale jak wyschnie to nada się jeszcze to użytku

Moje dziecko ostatnio obgryzało drewnianą tablice z puzzlami takimi jak ma pietrusiowa Kamilka a teraz siedzi i wcina ugotowanego cycka z kurczaka. Mówiłam już, że moje dziecko jest wszystkożerne??


---------- Dopisano o 10:39 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

ach bo bym zapomniała. Pytałyście o jedzenie w krzesełkach. Moje dziecko jest anty krzesełkowe dzięki Babciuniusi. Otóż ta babcia nauczyła moje dziecko jeść siedząc na parapecie. Za oknem jest karmik dla ptaszkó więc moje dziecię zajada obiadki razem z ptaszkami Na szczęście parapety mamy szerokie więc Fifi ma dużo miejsca i siedzi grzecznie

[karenina19]

Napisane przez Agusia_a9

U nas też czwórki idą- górne. Niech one wyjdą szybko bo inaczej Ja wyjdę z siebie i stanę obok.

To w jednym rzedzie mozemy sobie postac...

Napisane przez Agusia_a9

Jak czytam o waszym menu (konkretnie o owocach morza) to robi mi się słabo. Nigdy nie urozmaicałam naszego jedzenia o owoce morza i jakoś mnie do tego nie ciągnie Chyba, że mnie ktoś przekona

Hmmm....rozumiem, ze nie znasz, ale dlaczego od razu slabo?

To kwestia przygotowania, bo owoce morza mozna tak naprawde super latwo, szybko i pysznie przyrzadzic...tylko trzeba wiedziec jak...

Ja bym cie przekonala....juz wieeelku moich znajomych przekonalam...w bardzo prosty sposob - sprobowali po prostu tego, co my jemy i paluszki oblizywali...

A Jo@sia jeszcze kraba juz André sprobowal

Napisane przez Agusia_a9

Dzwoni teść i mówi, żebym wyciągnęła Filipowi z kieszeni czerwonej koszuli 10zł bo mu wsadził. A ona właśnie skończyła się prać Na szczęście 'dyszka' cała i zdrowa. Wprawdzie troszkę mokra ale jak wyschnie to nada się jeszcze to użytku

dla tescia...

Napisane przez Agusia_a9

ach bo bym zapomniała. Pytałyście o jedzenie w krzesełkach. Moje dziecko jest anty krzesełkowe dzięki Babciuniusi. Otóż ta babcia nauczyła moje dziecko jeść siedząc na parapecie.

[gochaa_p]

Napisane przez DiTu77

Mała Pietrusia jaka słodka na tle tej ściany

Brawo dla Lenki za chodzenie

Ja tam mrożę wszystko co się da mam pomrożone króliki, kurczaki, brukselkę, kalafiora, brokuły, dynię, truskawki, pietruszkę, marchewkę, grzyby, koperek, selera, fasolkę... i nie pamiętam co jeszcze Wszystko z własnego pola

Agusia trzymam kciuki - na pewno wybierzesz dobrze i dasz radę

Buziaki dla wszystkich potłuczonych

A propos... Czy Wasze dzieci też tak mają, że okazują niezadowolenie uderzając głową np. o podłogę
Madzia ostatnio mnie po prostu osłabia... Jak jej coś nie pasuje to zaczyna walić głową o co popadnie - najczęściej o podłogę. Zazwyczaj nie jest to mocne ale czasami przysunie zdrowo i oczywiście zaczyna spazmatycznie płakać. Po czym wystarczy ją przytulić i przestaje za chwilę...

Wojtek tłupie i płacze

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

Napisane przez Agusia_a9

Ja Filipowi jeszcze ani razu czopka nie podałam ja w ogole jestem nastawiona anty- do wszytskich leków. Baaardzo żadko połykam tabletki przeciwbólowe albo na grype nie lubie i jakoś do mnie nie przemawiaja. wole jakies domowe sposoby a moj tz to by kazdego wieczoru Filipowi podalam jakisy syrop przeciwbolowy zeby on-tatus mogl sie spokojnie wyspac.
e

ja też jestem przeciwniczką leków

---------- Dopisano o 12:05 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez lucky1910

Gosiu u mnei od piątku wszytkie kanty - kominek dookoła i półka tv i stolik ze szklanym blatem są oklejona dookoła taką piankową izolacją do rur choć Olcia dość ostrożnie się porusza sama, to jednak woleliśmy zabazpieczyć kanty tak an wszelki wypadek później Ci wstawię zdjęcie - może i Ty powinnaś pozalejać co się da, żeby oszczędzić Wojtusiowi siniaków

no u nas byłby z tym problem bo moja teściowa jest graciara i mebli, mebelkó i wielu innych pierdułek u nas od liku. Do tego Wojtuś wiekszość siniakó ma od swojej głupotki, bo zamiast chodzić, biega i często upada w trakcie biegu (niestety często prosto do przodu na buzie )

[Agusia_a9]

Napisane przez karenina19

Hmmm....rozumiem, ze nie znasz, ale dlaczego od razu slabo?

To kwestia przygotowania, bo owoce morza mozna tak naprawde super latwo, szybko i pysznie przyrzadzic...tylko trzeba wiedziec jak...

Ja bym cie przekonala....juz wieeelku moich znajomych przekonalam...w bardzo prosty sposob - sprobowali po prostu tego, co my jemy i paluszki oblizywali...

Dlaczego słabo? no właśnie dla tego, że nigdy tego nie jadłąm i jak sobie wyobraże truptające kraby raki jakieś kałamarnice to jakoś nie mam ochoty tego zjeść. Tak samo jest na wigilie jak widzę Karpie pływające w misce i łapiące powietrze i wyobraże je sobie na talerzu to zaczynam ryczeć i nie jem ryb na święta. Wiem że np. Filety też kiedyś żyły ale na szczeście nie widziałam ich w misce wiec jakoś przełknę najgorzej jak wiem że to "TA" ryba która wczoraj sobie żyła i pływała.. Blehh Ale może jak bym widziała jak wy sie zajadacie tymi płaszkami rekinami i różnymi dziwnymi rybkami to może bym sie skusiła. Tak więc spodziewaj się kiedyś nas u was w DE mam rodzinkę i przyjaciela wiec może akurat nie długo pojedziemy poodwiedzać rodzinkę i znajomych Kuzynka mieszka w Hamburgu a przyjaciel w Voerde gdzieś koło Holenderskiej granicy

i wiem, że jedzenie mojego dziecka na parapecie jest mało poprawne ale bynajmniej mi nigdzie nie spiernicza:P

[tarasia]

dziś piękna pogoda, a my kaszlemy. i zachodzę teraz w głowę czy iść na spacer, czy nie...

[Agusia_a9]

Napisane przez tarasia

dziś piękna pogoda, a my kaszlemy. i zachodzę teraz w głowę czy iść na spacer, czy nie...

Myślę, że jak nie ma gorączki to spokojnie chociaż na chwilkę możecie iść.. Mnie Pedi mówiła, że dopiero jak jest gorączka to nie wolno wychodzić..

[konspiracja]

Napisane przez karenina19

U nas tez wczoraj bylam bliska podania czopka, ale jakos dalo rade bez...podkreslam - jakos...

No u nas wczoraj też już JAKOŚ lepiej nieco było... I nawet do czwartej pospalismy, ale w sobotę to taki histeryczny płacz, że pól godziny go nie mogłam uspokoić. Straszne to bylo,aż oddechu nie mogł złapac, tak się zaniósł płaczem. Chyba dopiero teraz zaczyna sie prawdziwe ząbkowanie... te jedynki, dwojki to dopiero przygrywka była.

Napisane przez Agusia_a9

U nas też czwórki idą- górne. Niech one wyjdą szybko bo inaczej Ja wyjdę z siebie i stanę obok.
I kciuki, żeby bardzo miłe Panie Pigułeczki się nie pomyliły po raz kolejny i Staś został zaszczepiony

Napisane przez Agusia_a9

Moje dziecko ostatnio obgryzało drewnianą tablice z puzzlami takimi jak ma pietrusiowa Kamilka a teraz siedzi i wcina ugotowanego cycka z kurczaka. Mówiłam już, że moje dziecko jest wszystkożerne??

A to jeszcze śniadanie było czy już obiad?

Napisane przez karenina19

To kwestia przygotowania, bo owoce morza mozna tak naprawde super latwo, szybko i pysznie przyrzadzic...tylko trzeba wiedziec jak...

Ja lubię owoce morza, ale jakoś przyznam za rzadko je przyrządzamy

Kupiłam na all układankę, klocki i parę pierdółek i kobieta podała mi koszt wysyłki droższy niż za rower, ktory mają na innej aukcji Właśnie sobie z nią muszę podyskutować

Drzemka dzis pięknie i latwo poszła, uff...

[martaN23]

Napisane przez karenina19

To w jednym rzedzie mozemy sobie postac...



Hmmm....rozumiem, ze nie znasz, ale dlaczego od razu slabo?

To kwestia przygotowania, bo owoce morza mozna tak naprawde super latwo, szybko i pysznie przyrzadzic...tylko trzeba wiedziec jak...

Ja bym cie przekonala....juz wieeelku moich znajomych przekonalam...w bardzo prosty sposob - sprobowali po prostu tego, co my jemy i paluszki oblizywali...

A Jo@sia jeszcze kraba juz André sprobowal



dla tescia...

ja uwielbiam owoce morzau nas maja dobrą pizzeale sama jakoś chyba słabo to przyrządzam może jakieś rady?czym przyprawiasz-zdradź tu mi szybciuchno

[elalank]

witam Mamusie

Olka wczoraj się rozchorowała, więc nie wiem czy to przez żłobek czy po prostu zbieg okoliczności. Choć w czw jedna dziewczynka w żłobku miała smarki więc obstawiam, że się Olka zaraziła.

Właśnie usnęła, a ja jestem padnięta. Przleciałam Wasze posty tak z grubsza, za co przepraszam

Napisane przez DiTu77

Ja tam mrożę wszystko co się da mam pomrożone króliki, kurczaki, brukselkę, kalafiora, brokuły, dynię, truskawki, pietruszkę, marchewkę, grzyby, koperek, selera, fasolkę... i nie pamiętam co jeszcze Wszystko z własnego pola

zazdroszczę i to bardzo

Napisane przez konspiracja

Ach, miałam napisać i zawsze zapominam - Guciu, super ta Twoja owsianka Wcześniej dawałam same płatki owsiane i bylo nie za bardzo, teraz to prawdziwy przysmak Mi też smakuje bardzo!

a gdzie ten przepis?


Agusia- przepraszam, ale Twoich postów nie przeczytałam, bo ten kolor jest dla mnie nieczytelny i bardzo męczą mi sie oczy podczas czytania

idę się zdrzemnąć, bo chyba też mnie zaczyna coś chwytać


Kamila- miałam Ci jeszcze napisać, że 24.02.2011 jest kolejne spotkanie Świadomej Mamy! Może w końcu uda Ci sie przyjść i byśmy się spotkały Trzeba się zarejestrować na stronce:
http://swiadomamama.pl/events

[karenina19]

Napisane przez Agusia_a9

Dlaczego słabo? no właśnie dla tego, że nigdy tego nie jadłąm i jak sobie wyobraże truptające kraby raki jakieś kałamarnice to jakoś nie mam ochoty tego zjeść. Tak samo jest na wigilie jak widzę Karpie pływające w misce i łapiące powietrze i wyobraże je sobie na talerzu to zaczynam ryczeć i nie jem ryb na święta. Wiem że np. Filety też kiedyś żyły ale na szczeście nie widziałam ich w misce wiec jakoś przełknę najgorzej jak wiem że to "TA" ryba która wczoraj sobie żyła i pływała.. Blehh Ale może jak bym widziała jak wy sie zajadacie tymi płaszkami rekinami i różnymi dziwnymi rybkami to może bym sie skusiła. Tak więc spodziewaj się kiedyś nas u was w DE mam rodzinkę i przyjaciela wiec może akurat nie długo pojedziemy poodwiedzać rodzinkę i znajomych Kuzynka mieszka w Hamburgu a przyjaciel w Voerde gdzieś koło Holenderskiej granicy

Obiecanki cacanki...ale jak bede we wro nastepnym razem to obowiazkowo sie widzimy!!

Napisane przez tarasia

dziś piękna pogoda, a my kaszlemy. i zachodzę teraz w głowę czy iść na spacer, czy nie...

Ja bym poszla

Napisane przez konspiracja

No u nas wczoraj też już JAKOŚ lepiej nieco było... I nawet do czwartej pospalismy, ale w sobotę to taki histeryczny płacz, że pól godziny go nie mogłam uspokoić. Straszne to bylo,aż oddechu nie mogł złapac, tak się zaniósł płaczem. Chyba dopiero teraz zaczyna sie prawdziwe ząbkowanie... te jedynki, dwojki to dopiero przygrywka była.

Napisane przez konspiracja

Kupiłam na all układankę, klocki i parę pierdółek i kobieta podała mi koszt wysyłki droższy niż za rower, ktory mają na innej aukcji Właśnie sobie z nią muszę podyskutować

Wlasnie slyszalam, ze wielu sprzedawcow daje nizsze ceny towarow, ale nadrabia to wyzszymi kosztami przesylki...

Napisane przez martaN23

ja uwielbiam owoce morzau nas maja dobrą pizzeale sama jakoś chyba słabo to przyrządzam może jakieś rady?czym przyprawiasz-zdradź tu mi szybciuchno

Hehehe...my nie przyprawiamy prawie wcale...same np. krewetki wydzielaja ta "wode", ktora sprawia, ze sos jest pyszny...
Nasza "baza" to wlasciwie zawsze: czosnek zarumieniony w oliwie z oliwek, sol morska, ew. cebulka w tym dusimy/smazymy/gotujemy itp. to co mamy...plus na koncu juz na talerzu skropic cytrynka.
Cos bardziej "zlozonego" to np. muszle w sosie pomidorowym ...ale tez mega latwe w przygotowaniu


Ale u nas sie ladnie zrobilo...slonko nawet wyszlo...

Pranie sie pierze, zmywarka tez chodzi, maly spi a ja dopijam kawke.
Jak wstanie to idziemy na spacerek...swieze powietrze dobrze zrobi mojeu malemu "smarkowi"...

[pietrusia]

Witam

Ja przed chwila z pracy wrocilam, Kamilka spi wiec musze sie za jakis obiad zabrac bo Tz niedlugo z pracy wroci.

U nas dzis tez ladnie chociaz słonca brak ale na polu bardzo cieplo Kamilka dzis z babcia na polu brykala wiec chyba juz nie bedziemy dzis szly.

Zaraz ppoczytam co tam naskrobane tyle tylko zupe postawie.

Aha i zdjecia juz obcietej Kamilki, cizko bylo złapac łobuza zeby fajna fotke zrobic

[karenina19]

Napisane przez elalank

Olka wczoraj się rozchorowała, więc nie wiem czy to przez żłobek czy po prostu zbieg okoliczności. Choć w czw jedna dziewczynka w żłobku miała smarki więc obstawiam, że się Olka zaraziła.

a gdzie ten przepis?

Kurujcie sie obie (a wlasciwie w trojke...) i duzo zdrowka

A przepis Guci jest tutaj:

" gotuje na tym (zlym ) krowim mleku, tzn, ok pol szklanki mleka zagotowuje (moze udaje mi sie umartwic ten 1% pozostalych bajterii ) do tego dodaje 1 miarke (taka od mleka modyfikowanego) kaszy mannej, 1 miarke kaszy kukurydzianej i 1 miarke platkow owsianych, mieszam az napecznieje i zrobi sie geste, jak jest za geste, to dodaje jeszcze kapke mleka i do tego lyzeczke dzemu lub miodu dla smaku."

[lucky1910]

Pranie sie pierze, zmywarka tez chodzi, maly spi a ja dopijam kawke.
Jak wstanie to idziemy na spacerek...swieze powietrze dobrze zrobi mojeu malemu "smarkowi"...

u mnie tak samo + sprzątanie za mną+ zupka wstawiona + reszta obiadku naszykowana

my dziś mamy kontrolę u lekarza.. mam nadzieję, że w końcu odstawimy antybiotyk...

Gocha na tym folmiku widać oklejony/zabezpieczony stolik i płytę przy kominku:
http://www.youtube.com/watch?v=e2pZblAhbu0
ja jestem bardzo zadowolona z tego patentu

miłego dnia Mamusie

[gochaa_p]

Napisane przez lucky1910

Pranie sie pierze, zmywarka tez chodzi, maly spi a ja dopijam kawke.
Jak wstanie to idziemy na spacerek...swieze powietrze dobrze zrobi mojeu malemu "smarkowi"...

u mnie tak samo + sprzątanie za mną+ zupka wstawiona + reszta obiadku naszykowana

my dziś mamy kontrolę u lekarza.. mam nadzieję, że w końcu odstawimy antybiotyk...

Gocha na tym folmiku widać oklejony/zabezpieczony stolik i płytę przy kominku:
http://www.youtube.com/watch?v=e2pZblAhbu0
ja jestem bardzo zadowolona z tego patentu

miłego dnia Mamusie

no faktcznie modelka

acha i tez sie dołąćzam do dziewczyn - mieszkanko masz śliczne

zobaczymy, może teściókę na to namówię :/ a jak nie to oblepie chociaż w naszym pokoju

a my już po spacerku, obiadek wstawiony, czas na zabawe

[asioczka]

Lucky i jak wyniki? wiadomo czy to toksokaroza?
Karenina, Konspi - jakos dacie rade u nas jedna 4 sie przebila, w nocy sie krecila i poplakiwala co dwie godziny, ale zasypiala zaraz, nie bylo maratonu 2 godzinnego, uff.
Agusia ciekawy pomysl z tym jedzeniem na parapecie;]
Pietrusia, ale Kamilka ma łobuzerska mine cudna jest! a fryzurka twarzowa
Ela duzo zdrowka
Jo@sia dzieki za linka grysik. com, jest tam moje ukochane BROWNIE

Zebra, Agusia, widze, ze "olałyscie" moje pytanie )) usypiacie u siebie w lozku, czy w lozeczku?

my bylismy na spacerku, mala sie wybiegala, teraz spi. wczoraj nie spala w dzien. spotkalismy jakas znajoma tzta z 2letnim synkiem. ten maly podlecial do Mai, dal jej czesc a potem BUZIAKA!!!

[zebra666]

Asiu wybacz ale przy Piotrku ciężko się skupić- czytam na raty potem połowy nie pamiętam, ale Piotrek sam się sobą zająć nie chce tylko ciągnie do zabawek...

Wieczorem po kąpieli usypiam zawsze w łóżeczku i dopiero w nocy jak płacze i nie chce spać w łóżeczku-biore do siebie.
W dzień jak ma drzemke usypiam na łóżku.

Też byliśmy na spacerku, bo nawet słoneczko było Padł po 20 minutach

Pietrusia Kamilka wygląda bosko

[asioczka]

Napisane przez zebra666

Asiu wybacz ale przy Piotrku ciężko się skupić- czytam na raty potem połowy nie pamiętam, ale Piotrek sam się sobą zająć nie chce tylko ciągnie do zabawek...

Wieczorem po kąpieli usypiam zawsze w łóżeczku i dopiero w nocy jak płacze i nie chce spać w łóżeczku-biore do siebie.
W dzień jak ma drzemke usypiam na łóżku.

Też byliśmy na spacerku, bo nawet słoneczko było Padł po 20 minutach

Pietrusia Kamilka wygląda bosko

no przeciez sobie zartuje ja polowy nie pamietam, a potem mi glupio, ze o sobie tylko pisze;] to widze, ze z usypianiem robisz tak jak ja

[elalank]

dziękuję za życzenia zdrowia

Karenina- dziękuję za wklejenie przepisu

chciałam pospać, ale Olcia wciąż się budzi z zatkanym noskiem tak mi jej żal. Smaruję jej maścią majerankową. Biedactwo


edit- właśnie przytuptała do mnie, koniec spania

[zebra666]

Asiu wiem, że to byl żart ale też mi głupi czasem, że nie wszystkim odpisze, bo nie spamiętam a nie zawsze mam czas tak dokładnie od razu odpisywać żeby nic nie zapomnieć. Dlatego dobrze, że się przypomniałaś
Mnie takie spanie nie przeszkadza byleby łóżeczko nie było wrogiem

Ela niech się te choroby już skończą!Biedactwo...

A moje dziecko wkłada od jakiegoś czasu klocki do garnuszka otworkami-pomagam mu celować w odpowiednie. Ale jak pisałam zajął się chwile sam bajką na cbeebies i garnuszkiem. Odwracam się a w garnuszku spinacze do prania, bo wkładał je małymi otworkamiprzynajm niej do karzdego pasowały hehehe.

[mamrotka]

hej
ja po nocy wygladam tak mala budzila sie z placzem i goraczkowala, dzis poki co jest ok ale na wieczor znow temperatura skoczy pewnie
normalnie nie mam do niczego glowy i roboty mam fuullllll a ja sily nie mam reka ruszyc


zdrowka chorowitka i laczymy sie z wami w bolu, ech te wstretne chorobska

Kamilka po fryzjerze wyglada bardzo ladnie, my na wiosne na zero sie zrobimy chyba

[karenina19]

Napisane przez pietrusia

Aha i zdjecia juz obcietej Kamilki, cizko bylo złapac łobuza zeby fajna fotke zrobic

Slicznosci! A te minki...

Napisane przez lucky1910

my dziś mamy kontrolę u lekarza.. mam nadzieję, że w końcu odstawimy antybiotyk...

Napisane przez asioczka

Karenina, Konspi - jakos dacie rade

Pytanie brzmi tylko JAK....

Napisane przez elalank

chciałam pospać, ale Olcia wciąż się budzi z zatkanym noskiem tak mi jej żal. Smaruję jej maścią majerankową. Biedactwo

Mojemu z kolei leci z noska jak z kranu...i tez przez to spac nie moze.....

Napisane przez zebra666

Ale jak pisałam zajął się chwile sam bajką na cbeebies i garnuszkiem. Odwracam się a w garnuszku spinacze do prania, bo wkładał je małymi otworkamiprzynajm niej do karzdego pasowały hehehe.

Padlam....

Napisane przez mamrotka

Kamilka po fryzjerze wyglada bardzo ladnie, my na wiosne na zero sie zrobimy chyba

Chyba bym sie zaplakala, gdybym musiala obciac André wloski na krotko...

[gochaa_p]

ulubiona poza do zdjęć

[pietrusia]

Napisane przez gochaa_p

ulubiona poza do zdjęć

Jak wy to robiecie ze dajecie 2 zdjecia w jednym?? masz jakis specjaly program do tego?? a jak tak to jaki?? tez bym tak chciala zrobic