2012 Marcowo - Kwietniowe mamy - nie na EURO, a na dziecko czekamy :)

[tikki85]

Pelusa dziękuje za pochwały

Przechodziłyśmy dziś koło 2-letniego dziecka, które bawiło się na placu zabaw. Pelusa usiadła zaczęła merdać ogonkiem i skamleć . Czyli chyba zadowalająca reakcja, co?

[karolca]

Napisane przez tikki85

Pelusa dziękuje za pochwały

Przechodziłyśmy dziś koło 2-letniego dziecka, które bawiło się na placu zabaw. Pelusa usiadła zaczęła merdać ogonkiem i skamleć . Czyli chyba zadowalająca reakcja, co?

a co jak chciała je zjeść
Wybacz mi mój czarny humor, ale tak jakoś sobie pomyślałam o tym

[tikki85]

Karolca ...nie no...chyba jedzenia jej nie brakuje

[gucia6]

Napisane przez julliczka

Za kilka godzin lecimy na USG, powiedzcie mi, czy trzeba być jakoś przygotowanym? Pęcherz ma być pełny czy pusty? bo coś na ten temat czytałam, ale nie pamiętam co tam było opisane.

ojj... to daleko macie to usg, ze musicie az leciec

a tak powaznie, to ponoc z pelnym pecherzem jest lepsza wizja, ale to tylko w przypadku jak maluszek jest jeszcze malutki
u mnie w sumie nawet nie mialabym szansy isc z pelnym pecherzem, bo zawsze musze dac mocz do badania zaraz przed wizyta

[emigra]

Ale ladne zdjecia slubne my mielismy tylko cywilny i to taki na szybko w sumie - dokumenty zlozylismy 14 lipca a slub mial byc 15 lipca dalismy rade, choc urzednicy mieli z nas beke, bo najpierw goscie zaproszeni - moja mama z bratem z polski specjalnie jechali, a ja o 15 dzien przed slubem odebralam dopiero tlumaczenia dokumentow

[gucia6]

Napisane przez karolca

a co jak chciała je zjeść
Wybacz mi mój czarny humor, ale tak jakoś sobie pomyślałam o tym

uwielbiam cie za to twoje poczucie humoru

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

Napisane przez emigra

Ale ladne zdjecia slubne my mielismy tylko cywilny i to taki na szybko w sumie - dokumenty zlozylismy 14 lipca a slub mial byc 15 lipca dalismy rade, choc urzednicy mieli z nas beke, bo najpierw goscie zaproszeni - moja mama z bratem z polski specjalnie jechali, a ja o 15 dzien przed slubem odebralam dopiero tlumaczenia dokumentow

czyli jedziecie na wariackich papierach

my w sumie tez mielismy tylko cywilny, ale ja chcialam miec sukienke, bo koscielnego nie planujemy

[karolca]

Napisane przez gucia6

uwielbiam cie za to twoje poczucie humoru

do usług

[gosica502]

Ja też wrzuciłam swoje foty

Wszystkie pięknie wyglądałyśmy na ślubach, nie ma co mówic

[julliczka]

Napisane przez karolca

a co jak chciała je zjeść
Wybacz mi mój czarny humor, ale tak jakoś sobie pomyślałam o tym

hmmm.. bardzo prawdopodobne podejrzenie skoro skomleć zaczęła

gucia hehe, jedziem jedziem a no to własnie wyczytałam, że jednak pełny pęcherz pozwala na lepsze podejrzenie malucha w brzuchu.

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Ale ślubnie się zrobiło, jeju jak mi się przypomina te godziny spędzone na wizażu w wątku Panien Młodych 2010 - wspólne przygotowania, przemyślenia, rozmowy..

[Mała!]

Napisane przez karolca

a co jak chciała je zjeść
Wybacz mi mój czarny humor, ale tak jakoś sobie pomyślałam o tym

tikki 85 Mój Pies też tak robi lubi dzieci i zawsze do nich ciągnie...jedyne czego muszę ją oduczyć...to to, że lubi skakać na ludzi...a waży 13kg...to sporo jak na małego psa...dziecko może przewrócić...więc nie pozwalam jej się spoufalać

[tikki85]

Ja ślubne wrzucałam na maila na początku .

---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

No ja Pelusę też oduczam skakania, bo mam już spodnie uświnione po 2 spacerach .

[emigra]

Napisane przez gucia6

uwielbiam cie za to twoje poczucie humoru

---------- Dopisano o 13:41 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------


czyli jedziecie na wariackich papierach

my w sumie tez mielismy tylko cywilny, ale ja chcialam miec sukienke, bo koscielnego nie planujemy

no jedziemy mysmy sie duzo przed slubem klocili - o slub, o to jak ma wygladac itp Maz chcial skromnie i najlepiej sami (tu nie potrzeba nawet swiadkow) a ja bylam naciskana z innych stron - tesciowa i mama, ze jak to ma ich nie byc na slubie wlasnych dzieci itp i jako ze na mnie naciskaly, ja naciskalam na meza i byly sprzeczki i odwolywania slubu, raz sie chyba nawet chcialam wyprowadzac slub zrobilismy po mojemu, bo byly matki, moj brat i para przyjaciol, najpierw w urzedzie, potem pojechalismy do restauracji i potem do tesciowej i tam chlopaki pili, bylo jedzenie jeszcze, tort itp w gruncie rzeczy maz mi dziekowal ze tak to wygladalo wszystko, a nie tak jak on chcial zebysmy poszli do urzedu i moze gdzies odrazu pojechali. A jako objaw buntu nie zalozyl czarnego gajera ani bialej koszuli i tu byl krok w strone jego matki ktora go zmuszala zeby ubral sie tak, zrobil to czy tamto, a ze duzo gadala przed slubem to poszedl jak poszedl

[Furczak]

Mi doktorka kazala byc z pełnym pęcherzem na usg genetyczne za tydzień bo mowiła że będzie lepiej wszystko widać a jak na nomalnej wizycie kontrolnej robi usg tak szybko tylko to nie kazała już ostatnio dużo pić. Na pierwszą wizyte pamiętam że też trzeba byłobyć wypełnionym wodą po brzegi

[cziqua]

oj a nasz ślub to byl totalny spontan
bez oswiadczyn w dodatku
pojechaliśmy 16 lutego do kościoła ustaliliśmy datę na 28 marca potem pojechaliśmy do teścia powiedziec mu że bierzemy ślub 28 i że garnitur któy miał kupowac za 2 miesiace musi kupic wczesniej potem do domu a ze mieszkalismy z moimi rodzicami to tez powiedzielismy zeby na 28marca$ nic nie planowali potem szaleństwo nauki, dzien skupienia, zaproszenia (tylko 23 gosci bylo) sukienka itd i w sumie dalismy rade w niecale 1,5 slub caly zaplanowac a najlepsze to ze kazdy myslal ze w ciazy jestem ze tak szybko sie pobieramy a my po prostu lubimy spontan pozatym z moim mężem jak bym miala slub rok albo 1,5 planowac to bysmy sie rozeszli ze 22 razy a i tak babcia moja sie probowala wchrzanic ale powiedzialam jej ze to moj slub i nie interesuje mnie ze nie wypada jednych zaprosic a drugich nie i ze ten dzien bedzie wygladal tak jak ja tego chce a nie ona :P ze wystarczy ze slub moich rodzico wygladal tak jak moi dziadkowe tego chcieli no i oczywiscie byl foch ale mama z nia pogadala i ok


ok rozpisalam sie tez kocham owczarki u rodzicow jest zreszta wklejalam juz zdjecia czarnego owczarka i kotow z tym ze Doran biedaczek juz długo nie pozyje rodzice mieszkaja na 4 piętrze i juz nie daje rady dobrze po schodach chodzic ma chore biodra co jest niestety genetyczne u owczarków ale na razie daje rade ma juz 15 lat

[ivonka7]

Napisane przez emigra

Dziewczyny, co myslicie o muzyce prenatalnej? Ja od zawsze chcialam puszczac dzidzi w brzuszku jakies spokojne utworki, kolysanki prenatalne. Narazie moje dziecie slucha Seweryna Krajewskiego ''Kolysanka dla okruszka'' i http://www.youtube.com/watch?v=xbe-o...eature=related. Wczoraj puszczalam Jej delfinki i tym podobne z yt wlasnie zastanawiam sie nad kupnem jakiejs plyty z taka muzyka. Ponoc w okresie prenatalnym dzieci zapamietuja dzwieki i emocje i po urodzeniu niektore dzwieki moga je uspokajac i dawac im pozucie bezpieczenstwa. Jeszcze ponoc udowodniono, ze dzieci ktorym puszczalo sie muzyke prenatalna szybciej sie rozwiaja - ale dokladnie tych badan nie przytoczono, wiec nie wiem

Cześć! ja parę dni temu trafiłam na artykuł który mnie zasmucił -a to dlatego że sama jestem muzykiem (skrzypaczka) i muzyki obecnie słucham dla siebie, dla własnego relaksu. Ale myślałam o poszczaniu muzyki brzuszkowi aż do tego co przeczytałam...
ponoć ten nurt muzyki prenatalnej to tylko jedna z wielu teorii i w rzeczywistości może bardziej szkodzić dziecku niż pomagać. Tłumaczyli to tym że nigdy nie wiemy w jakiej fazie świadomości jest dziecko (no chyba że właśnie nas kopie) i niejako "przeszkadzamy" mu w rozwoju tych funkcji które ono instynktownie kształtuje w macicy (dotyk, smak, połykanie, ssanie, nauka dźwięku bicia serca, głosów otaczających go) i żeby przypadkiem nie przystawiać ani słuchawek ani głośników do brzucha -ponieważ decybele mogą zakłócać życie płodowe dziecka np. kiedy śpi, uczy się lub po prostu odpoczywa (to tak jak my tez nie zawsze mamy ochotę na muzykę).
Także sama raczej nie będę nadgorliwa w tym względzie.

Napisane przez Mała!

Mam pytanie do dziewczyn czujących ruchy...
czy czujecie regularnie... codziennie i z tą sama intensywnością? Kiedy najbardziej... i kiedy zaczeły się takie pewne dzidziowe

Ja nie czuje regularnie, zwykle poczuje coś codziennie ale absolutnie nie o stałej porze. Czasami są dni kiedy czuje tylko "skrzydełka ptaka uwięzionego w brzuchu" natomiast czasami są to ewidentne "pukania" kiedy widać je na powierzchni brzucha.
Ostatnio malutkiej przeszkadzał ciepły kubek oparty o brzuch-dokładnie tam skierowane były kopniaczki. Ale wiem że ruchy będą jeszcze bardziej konkretne-oczywiście wraz ze wzrostem dziecka.
Ja byłam pewna że to TO już pomiędzy 16-17 tygodniem.

Pozdrawiam i lecę robić naleśniczki ze szpinakiem i serkiem

[emigra]

Napisane przez cziqua

oj a nasz ślub to byl totalny spontan
bez oswiadczyn w dodatku
pojechaliśmy 16 lutego do kościoła ustaliliśmy datę na 28 marca potem pojechaliśmy do teścia powiedziec mu że bierzemy ślub 28 i że garnitur któy miał kupowac za 2 miesiace musi kupic wczesniej potem do domu a ze mieszkalismy z moimi rodzicami to tez powiedzielismy zeby na 28marca$ nic nie planowali potem szaleństwo nauki, dzien skupienia, zaproszenia (tylko 23 gosci bylo) sukienka itd i w sumie dalismy rade w niecale 1,5 slub caly zaplanowac a najlepsze to ze kazdy myslal ze w ciazy jestem ze tak szybko sie pobieramy a my po prostu lubimy spontan pozatym z moim mężem jak bym miala slub rok albo 1,5 planowac to bysmy sie rozeszli ze 22 razy a i tak babcia moja sie probowala wchrzanic ale powiedzialam jej ze to moj slub i nie interesuje mnie ze nie wypada jednych zaprosic a drugich nie i ze ten dzien bedzie wygladal tak jak ja tego chce a nie ona :P ze wystarczy ze slub moich rodzico wygladal tak jak moi dziadkowe tego chcieli no i oczywiscie byl foch ale mama z nia pogadala i ok


ok rozpisalam sie tez kocham owczarki u rodzicow jest zreszta wklejalam juz zdjecia czarnego owczarka i kotow z tym ze Doran biedaczek juz długo nie pozyje rodzice mieszkaja na 4 piętrze i juz nie daje rady dobrze po schodach chodzic ma chore biodra co jest niestety genetyczne u owczarków ale na razie daje rade ma juz 15 lat

ale fajnie
u nas tez sporo osob (ktore znaly o wiele wczesniej mojego meza i wiedzialy jakim byl babiarzem ) myslalo ze w ciazy jestem, a tu rok po slubie i dziecka nie widac no teraz juz widac
moja babcia zmusza nas do koscielnego ... a jak jej powiedzialam ze poinformowalam drugich dziadkow o prawnuczce to odrazu byla ciekawa czy pytali sie o slub koscielny, a na wiesc ze nic nie wspomnieli na ten temat miala oczy jak piec zlotych

co do oswiadczyn to moj maz oswiadczal mi sie ... 4 razy

Napisane przez ivonka7

Cześć! ja parę dni temu trafiłam na artykuł który mnie zasmucił -a to dlatego że sama jestem muzykiem (skrzypaczka) i muzyki obecnie słucham dla siebie, dla własnego relaksu. Ale myślałam o poszczaniu muzyki brzuszkowi aż do tego co przeczytałam...
ponoć ten nurt muzyki prenatalnej to tylko jedna z wielu teorii i w rzeczywistości może bardziej szkodzić dziecku niż pomagać. Tłumaczyli to tym że nigdy nie wiemy w jakiej fazie świadomości jest dziecko (no chyba że właśnie nas kopie) i niejako "przeszkadzamy" mu w rozwoju tych funkcji które ono instynktownie kształtuje w macicy (dotyk, smak, połykanie, ssanie, nauka dźwięku bicia serca, głosów otaczających go) i żeby przypadkiem nie przystawiać ani słuchawek ani głośników do brzucha -ponieważ decybele mogą zakłócać życie płodowe dziecka np. kiedy śpi, uczy się lub po prostu odpoczywa (to tak jak my tez nie zawsze mamy ochotę na muzykę).
Także sama raczej nie będę nadgorliwa w tym względzie.



Ja nie czuje regularnie, zwykle poczuje coś codziennie ale absolutnie nie o stałej porze. Czasami są dni kiedy czuje tylko "skrzydełka ptaka uwięzionego w brzuchu" natomiast czasami są to ewidentne "pukania" kiedy widać je na powierzchni brzucha.
Ostatnio malutkiej przeszkadzał ciepły kubek oparty o brzuch-dokładnie tam skierowane były kopniaczki. Ale wiem że ruchy będą jeszcze bardziej konkretne-oczywiście wraz ze wzrostem dziecka.
Ja byłam pewna że to TO już pomiędzy 16-17 tygodniem.

Pozdrawiam i lecę robić naleśniczki ze szpinakiem i serkiem

tez sie zastanawialam nad tym czy nie wybijaja takie dzwieki dziecka z jego wlasnego swiata, trybu dnia itp ale ja nie przystawiam nic do brzucha - slucham muzyki nie za glosno nie za cicho, zeby i mnie glowa nie rozbolala

[Furczak]

Oj...ruchów dzidzi też się nie mogę doczekac a mamy dopiero 13+4 tc i każdego dnia nasłuchuje ;-)

[joanaros]

Co do muzyki słyszałam wiele dobrego. Nigdy nie przystawiłabym słuchawek czy głośnika do brzucha. Natomiast prowadzi się terapię metodą Tomatisa również na kobietach ciężarnych i ma to bardzo dobry wpływ. Mam dostęp do takiego sprzętu więc korzystam

[gucia6]

Napisane przez emigra

ale fajnie
u nas tez sporo osob (ktore znaly o wiele wczesniej mojego meza i wiedzialy jakim byl babiarzem ) myslalo ze w ciazy jestem, a tu rok po slubie i dziecka nie widac no teraz juz widac
moja babcia zmusza nas do koscielnego ... a jak jej powiedzialam ze poinformowalam drugich dziadkow o prawnuczce to odrazu byla ciekawa czy pytali sie o slub koscielny, a na wiesc ze nic nie wspomnieli na ten temat miala oczy jak piec zlotych

co do oswiadczyn to moj maz oswiadczal mi sie ... 4 razy

moj sie oswiadczyl, jak mu powiedzialam, ze chce, zebysmy sie zaczeli starac o dziecko

a co do babci, to ja podejrzewam, ze gdyby jedna z nich zyla, to z pewnoscia by mi trula o koscielnym


A muzyki to slucham takiej na jaka mam ochote, ale tez nie zbyt glosno. Bedac z cora w ciazy tez nie robilam nic specjalnego

[emigra]

Napisane przez Furczak

Oj...ruchów dzidzi też się nie mogę doczekac a mamy dopiero 13+4 tc i każdego dnia nasłuchuje ;-)

Jeszcze masz czas na ruchy, kochana choc i ja czekalam niecierpliwie, ale myslalam ze blizej jak 20 tygodnia nic nie poczuje

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:38 ----------

Napisane przez gucia6

moj sie oswiadczyl, jak mu powiedzialam, ze chce, zebysmy sie zaczeli starac o dziecko

a co do babci, to ja podejrzewam, ze gdyby jedna z nich zyla, to z pewnoscia by mi trula o koscielnym

a moj probowal juz chyba w 2008 roku (jak niecale 2 lata bylismy ze soba) ale raz bylo tak ze mi sie w prima aprilis oswiadczyl - w majtach na lozku, nie przyjelam potem jakos tez na luzie w miedzyczasie, na zasadzie rozmawiamy ze soba o czyms a on nagle 'wyjdz za mnie' a ja nie i koniec rozmowy hehe

innym razem mi sie oswiadczyl w morzu ... kleknal przede mna w wodzie zlapal za reke i zapytal ... powiedzialam wtedy tak a ja wrocilismy na piasek to glupio do kolegi zazartowal ze mi sie oswiadczyl bo myslal ze powiem nie - no to powiedzialam nie

a 4 razem juz byl kupiona pierscionek, sama wybralam nawet i juz mieszkalismy razem wiec wypadalo isc na kolacje do restauracji itp ale zeby sie nie stresowal to mu powiedzialam ze w piatek zrobie dla nas kolacje w domku itp Nie wytrzymal stresu i oswiadczyl mi sie jak lezalam chora w lozku juz we wtorek, uklekl przy lozku z pierscionkiem i przeprosil ze nie wytrzymal ale tak sie bal ze pierscionek zgubi

[rybka13]

Witajcie
Ale miło na wątku, wspomnienia wracają...
Piękne zdjęcia wstawiłyście, fajne babeczki jesteście, wszystkie młode i piękne
I ja również wstawiłam swoje. Brzuch jakiś mały mi się wydaje, ja chce już balonik...!!!
Co do usg, mi kazali na połówkowe z pełnym pęcherzem... dobrze że mam rano.
Emigra nieźle z tymi zaręczynami miałaś Mój wymieniał pierścionek, bo myślał że kupił taki jak już mam, podobieństwa ani jednego nie było
W końcu poszliśmy razem i kupił z powrotem ten sam, co wcześniej
Faceci są śmieszni

[Furczak]

emigra to w którym tyg udało Ci się poczuć delikatnie chociaz?

[MegMakeUp]

U nas wyszło tak,że chcieliśmy zrobić ślub - też taki spontan,ale po roku starań zaszłam w ciąże i powiedziałam TŻ-owi,że ślub dopiero jak urodzę. Nie wiem nawet czemu się tak uparłam,ale tak jest
Ślub z pewnością będzie cywilny i zorganizowany w krótkim czasie i bardzo na luzie. Rodzince powiemy jak najpóźniej,żeby uniknąć właśnie tych wszystkich komentarzy typu: czemu nie kościelny?, czemu nie zapraszacie tego i tamtego?

Swoją drogą miałam dzisiaj kiepski poniedziałek.
Z samego rana przychodzi do mnie moja Pani kierownik i pyta mnie: Pogodziłaś się już z tym,że jesteś w ciąży ?
Ja wywaliłam na nią oczy. Rok się staraliśmy o dzidzię i czekaliśmy na tą ciążę,a ona mi tu z takim tekstem.
Tak mnie zirytowała,że myślałam,że ją klepnę w łeb bo nie wiem już jak to nazwać. Na szczęście po obiadku poprawił mi się humorek ;D

Jutro idę zrobić badania, w piątek mam dodatkowe USG,a w poniedziałek wizytę i mam nadzieję,że już cokolwiek będzie widać...coś więcej niż białą kropkę. Jak myślicie ? Od poniedziałku będzie gdzieś 12 tydz...

[MoniaHan]

tikki alez Pelusa sliczna jest, pokaze dzisiaj ja mojemu Ivorkowi alez by sie z nia bawil, i staraj sie oduczac skakania - my juz probujemy od miesiaca - mnie bardziej sie slucha a juz jest silny 30 kg wazy - takze nie chce aby skoczyl mi na brzuch...poryl dzisiaj mi ogrodek na maksa....nic juz wiosna nie wyrosnie...taki ogrodnik z niego

zaraz poogladam Wasze zdejcia na poczcie. my nie planujemy wesela - nie mamy slubu - na co moj tatus byl bardzo oburzony jak powiedzialam ze jestem w ciazy- a mi oburzenie fruwa i powiewa wiec sie tym nie przejelam i powiedzialam ze teraz mam ciaze na glowie i slubem zajmowac sie nie bede - wezmiemy slub jak dziecko bedzie wieksze. od 2 lat jestesmy zareczeni i zorganizowac sie z cywilnym nie moglismy pewnie dlatego - ze my chcielismy wziac w UK a czesc rodziny nie moglaby przyjechac.
a zareczyny to byly spontaniczne i w ogole sie nie spodziewalam, bylismy wtedy w Polsce na urlopie, Tz u siebie na Mazurach a ja u siebie na lubelszczyznie, przyjechal poznym wieczorem, wyszlam na podworko, bylo ciemno, ja w kaloszach a ten wyjmuje jakies pudeleczko z samochodu i mowi ..ze chyba powinnismy ten tego!!!!...bo on do romantycznych nie nalezy....przytulilam go i takie gwiezdne niebo bylo, pudeleczko schowalam do kieszeni - takze pierscionek zobaczylam dopiero jak do domou poszlismy, a nie chcialam mowic nic dla ojca bo zaraz chcialby oficjalnie itd. a my z Tz nie cierpimy oficjalnych szopek itd.
ale jakbysmy cywilny brali to sukienke taka slubna chcialabym miec.

[emigra]

Napisane przez Furczak

emigra to w którym tyg udało Ci się poczuć delikatnie chociaz?

w pierwszym dniu 18 tygodnia

[karolca]

Ja o tej muzyce to myślę tak, żeby się zrelaksować, włączyć taką muzykę, którą chcę i posiedzieć bezmyślnie

[Zia_]

Napisane przez Mała!

W piątek dowiedziałam się, że moja dobra koleżanka jest w ciąży strasznie się cieszę bo długo się starali... ale też martwię sie bo leży w Szpitalu miała w piątek ból podbrzusza... to sam początek 5 tydz, od razu skierowali ją na oddział, nie widać jeszcze dzidzi tylko pęcherzyk, myślała, że dziś wyjdzie...ale po porannym usg okazało się nagle, że ma sporą cyste przy tym pęcherzyku...w dodatku lekkie plamienie...i zostawili ją na podtrzymaniu Trzymam za nią mocno kciuki... i za wszystkie kobiety w ciąży... Mam nadzieję, że bedzie dobrze...bo każdej z Nas życzę szczęśliwych i zdrowych 9-ciu miesięcy!

Trzymam z toba kciukasy za kolezanke!!!

Napisane przez emigra

a moj probowal juz chyba w 2008 roku (jak niecale 2 lata bylismy ze soba) ale raz bylo tak ze mi sie w prima aprilis oswiadczyl - w majtach na lozku, nie przyjelam potem jakos tez na luzie w miedzyczasie, na zasadzie rozmawiamy ze soba o czyms a on nagle 'wyjdz za mnie' a ja nie i koniec rozmowy hehe

innym razem mi sie oswiadczyl w morzu ... kleknal przede mna w wodzie zlapal za reke i zapytal ... powiedzialam wtedy tak a ja wrocilismy na piasek to glupio do kolegi zazartowal ze mi sie oswiadczyl bo myslal ze powiem nie - no to powiedzialam nie

a 4 razem juz byl kupiona pierscionek, sama wybralam nawet i juz mieszkalismy razem wiec wypadalo isc na kolacje do restauracji itp ale zeby sie nie stresowal to mu powiedzialam ze w piatek zrobie dla nas kolacje w domku itp Nie wytrzymal stresu i oswiadczyl mi sie jak lezalam chora w lozku juz we wtorek, uklekl przy lozku z pierscionkiem i przeprosil ze nie wytrzymal ale tak sie bal ze pierscionek zgubi

Hehe, kazde z oswiadczyn bardzo fajne

[karolca]

Emigra, boskie zaręczyny

[rybka13]

Napisane przez MegMakeUp

U nas wyszło tak,że chcieliśmy zrobić ślub - też taki spontan,ale po roku starań zaszłam w ciąże i powiedziałam TŻ-owi,że ślub dopiero jak urodzę. Nie wiem nawet czemu się tak uparłam,ale tak jest
Ślub z pewnością będzie cywilny i zorganizowany w krótkim czasie i bardzo na luzie. Rodzince powiemy jak najpóźniej,żeby uniknąć właśnie tych wszystkich komentarzy typu: czemu nie kościelny?, czemu nie zapraszacie tego i tamtego?

Swoją drogą miałam dzisiaj kiepski poniedziałek.
Z samego rana przychodzi do mnie moja Pani kierownik i pyta mnie: Pogodziłaś się już z tym,że jesteś w ciąży ?
Ja wywaliłam na nią oczy. Rok się staraliśmy o dzidzię i czekaliśmy na tą ciążę,a ona mi tu z takim tekstem.
Tak mnie zirytowała,że myślałam,że ją klepnę w łeb bo nie wiem już jak to nazwać. Na szczęście po obiadku poprawił mi się humorek ;D

Jutro idę zrobić badania, w piątek mam dodatkowe USG,a w poniedziałek wizytę i mam nadzieję,że już cokolwiek będzie widać...coś więcej niż białą kropkę. Jak myślicie ? Od poniedziałku będzie gdzieś 12 tydz...

O jaaa... ja bym taka babę chyba zapałowała
No niestety teraz takie przekonanie, że jak bez ślubu to na pewno wpadka albo że jak na szybkiego ślub to też wpadka
Nie rozumiem czemu, co raz więcej ludzi żyje w wolnych związkach lub bez kościelnego i to jest ich sprawa.
A nawet gdybyś "wpadła" to skąd u kierowniczki przekonanie, że jesteś załamana...? ehhh ludzie to mają tupet...

[Zia_]

Napisane przez MegMakeUp

Jutro idę zrobić badania, w piątek mam dodatkowe USG,a w poniedziałek wizytę i mam nadzieję,że już cokolwiek będzie widać...coś więcej niż białą kropkę. Jak myślicie ? Od poniedziałku będzie gdzieś 12 tydz...

No pewno ze bedzie widac!!! Beda juz rece, nogi, wszystko! Ja wlasnie z 11 tygodnia mam najfajniejsze zdjecia gdzie widac wsyzstkie paluszki, stopke, buzke (taka alienowata, bo to kosci widac w 2D ) Takze przygotuj sie na szok i wzruszenie