Koty część IV - Strona 146 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Hobby > Zwierzęta domowe - wiZOOż

Notka

Zwierzęta domowe - wiZOOż Forum dla miłośników zwierząt domowych. Szukasz porady w temacie psów, kotów, żółwi, chomików itp.? Forum wiZOOż to miejsce dla ciebie.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2012-06-26, 12:28   #4351
Andriejewna
Zakorzenienie
 
Avatar Andriejewna
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: z puszki Pandory
Wiadomości: 5 017
GG do Andriejewna
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Przystosowany, przystosowany... Po prostu koty na wolności żyją krócej.
Oj, to prawda, niestety. Mój poprzedni żył bite, książkowe 8 lat.

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Zazdraszam, ja mam z jednej strony drogę krajową a z drugiej tory kolejowe...

Weź go do weta, prześwietli tą nogę, pomaca i będzie wszystko jasne.
Mnie że mnie by pasowała taka lokalizacja, ale dla zwierząt rzeczywiście lipa

Dziś kot w ogóle nie do poznania, powitał mnie mruczeniem, barankami i darciem pyska i dzielnie kuśtykał po domu Dzwoniłam do weta i o dziwo nie kazał mi czekać tylko przyjechał chociaż zrobić rozeznanie. Opuchlizny brak, kości całe, temperatura ok, mówi, że prześwietlenia by mu nie robił i podał coś przeciwzapalnego. I ogólnie facet stwierdził, że wygląda to tak, jakby kota ktoś wziął i targał za tę nogę
Co dopiero otworzyło mi oczy, że przecież psa mi tu zastrzelono, na koleżanki psa poszczuto innego, który go zagryzł, dzieciaki jak nie mają co robić to wybijają ludziom okna, kradną i rzucają w zwierzęta kamieniami, więc czemu by nie zakręcić kotem, nie? Boże, żebym tak coś widziała na własne oczy to by gówniarze mieli łby u*ebane przy samej

__________________
Fetyszystka kocich stóp



Spełniam się w macierzyństwie
Roz
Dwa
Trzi
Cztyry



(Ej mam blog )
Andriejewna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 12:31   #4352
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Co dopiero otworzyło mi oczy, że przecież psa mi tu zastrzelono, na koleżanki psa poszczuto innego, który go zagryzł, dzieciaki jak nie mają co robić to wybijają ludziom okna, kradną i rzucają w zwierzęta kamieniami, więc czemu by nie zakręcić kotem, nie? Boże, żebym tak coś widziała na własne oczy to by gówniarze mieli łby u*ebane przy samej
Jeju, gdzie Ty mieszkasz?!?!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 13:02   #4353
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość

Dziś kot w ogóle nie do poznania, powitał mnie mruczeniem, barankami i darciem pyska i dzielnie kuśtykał po domu Dzwoniłam do weta i o dziwo nie kazał mi czekać tylko przyjechał chociaż zrobić rozeznanie. Opuchlizny brak, kości całe, temperatura ok, mówi, że prześwietlenia by mu nie robił i podał coś przeciwzapalnego. I ogólnie facet stwierdził, że wygląda to tak, jakby kota ktoś wziął i targał za tę nogę
Co dopiero otworzyło mi oczy, że przecież psa mi tu zastrzelono, na koleżanki psa poszczuto innego, który go zagryzł, dzieciaki jak nie mają co robić to wybijają ludziom okna, kradną i rzucają w zwierzęta kamieniami, więc czemu by nie zakręcić kotem, nie? Boże, żebym tak coś widziała na własne oczy to by gówniarze mieli łby u*ebane przy samej

równie dobrze kot mógł wsadzić nogę w jakąś szparę i potem się szarpać, żeby ją wyjąć, nie wiem czemu ludzie zawsze wolą snuć domysły, że ich zwierzak padł ofiarą czyjegoś okrucieństwa

fajna okolica, nie ma co- w sam raz, żeby tam kot chodził samopas
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 13:16   #4354
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Oj, to prawda, niestety. Mój poprzedni żył bite, książkowe 8 lat.
Ja planuję, że moje dożyją dwudziestki .
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 13:29   #4355
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Jakie one są słodziutkie...
Ale Krysię to bym Ci zabrała. Ta plama na nosku niszczy system... [COLOR="Silver"]


Ja bym także chciała aby moje panny chociaż z 15pożyły Zuzka, nasza wcześniejsza kicia dożyła 10 i wydawało mi się, że to bardzo krótko, nerki ją wykończyły..choć w sumie mogła mieć nieco więcej bo była ze schronu tak więc wiek był "na oko" a raczej "na ząb" wyznaczony..
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 13:32   #4356
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Srajtek mi przyszedł do domu kulejący
Stwierdzam, że ten kot chyba jest nieprzystosowany do życia w kocim świecie
Mam nadzieję, że w końcu uda mi się nad nim nie użalać i nie wypuszczać

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Oj, to prawda, niestety. Mój poprzedni żył bite, książkowe 8 lat.

Dziś kot w ogóle nie do poznania, powitał mnie mruczeniem, barankami i darciem pyska i dzielnie kuśtykał po domu Dzwoniłam do weta i o dziwo nie kazał mi czekać tylko przyjechał chociaż zrobić rozeznanie. Opuchlizny brak, kości całe, temperatura ok, mówi, że prześwietlenia by mu nie robił i podał coś przeciwzapalnego. I ogólnie facet stwierdził, że wygląda to tak, jakby kota ktoś wziął i targał za tę nogę
Co dopiero otworzyło mi oczy, że przecież psa mi tu zastrzelono, na koleżanki psa poszczuto innego, który go zagryzł, dzieciaki jak nie mają co robić to wybijają ludziom okna, kradną i rzucają w zwierzęta kamieniami, więc czemu by nie zakręcić kotem, nie? Boże, żebym tak coś widziała na własne oczy to by gówniarze mieli łby u*ebane przy samej

Ja liczę na to, że Ancij będzie żył co najmniej 15...

Ja nie miałabym wątpliwości co do tego czy wypuszczać kota (sądzę że użalenie się nad kotem, to w tym wypadku nie wypuszczanie go, ale to tylko moje skromne zdanie).

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość


Ja bym także chciała aby moje panny chociaż z 15pożyły Zuzka, nasza wcześniejsza kicia dożyła 10 i wydawało mi się, że to bardzo krótko, nerki ją wykończyły..choć w sumie mogła mieć nieco więcej bo była ze schronu tak więc wiek był "na oko" a raczej "na ząb" wyznaczony..
Właśnie też pomyślałam o tych 15
Nie wyobrażam sobie że może zabraknąć Ancijomaka. Przecież to mój dzidziuś...
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 13:34   #4357
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
równie dobrze kot mógł wsadzić nogę w jakąś szparę i potem się szarpać, żeby ją wyjąć, nie wiem czemu ludzie zawsze wolą snuć domysły, że ich zwierzak padł ofiarą czyjegoś okrucieństwa
To są tylko domysły, nie padły oskarżenia pod kątem konkretnych osób... Jeśli w okolicy dzieją się takie rzeczy, to niewykluczone.

U mnie prócz aut grozi kotom... nadwaga. Wczoraj śliczna bura kotka przeszła mi drogę, jak szłam wyrzucić śmieci. Zaczęła się do mnie łasić, mruczeć, a jak zobaczyła, że nic jej nie dam z worka, to odwróciła się ogonkiem i poszła.
Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
fajna okolica, nie ma co- w sam raz, żeby tam kot chodził samopas
Ano, fakt. Może to okaże się bodźcem do nauczenia go niewychodzenia. To nie jest łatwe, ale w większości wypadków możliwe.
Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Mój poprzedni żył bite, książkowe 8 lat.
A w jakich książkach tak piszą?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2012-06-26, 13:41   #4358
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To są tylko domysły, nie padły oskarżenia pod kątem konkretnych osób... Jeśli w okolicy dzieją się takie rzeczy, to niewykluczone.
No dzieją się dzieją, u mnie w okolicy dozorca w bloku TŻa raz spalił kota żywcem w piecu bo... a szkoda mówić nawet .
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 14:44   #4359
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Nie wyobrażam sobie że może zabraknąć Ancijomaka. Przecież to mój dzidziuś...
ja też sobie tego nie wyobrażam, ale jak już do tego dojdzie, to całe szczęście kota łatwiej wziąć niż zrobić kolejnego dzidziusia, więc szybko się można pocieszyć, wiadomo, że nowy to nie to samo co stary, ale jak się smucić, kiedy mały koci szkrab biega po domu
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 14:49   #4360
Andriejewna
Zakorzenienie
 
Avatar Andriejewna
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: z puszki Pandory
Wiadomości: 5 017
GG do Andriejewna
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Jeju, gdzie Ty mieszkasz?!?!
Heh, wioska śliczna, ale ludzie po****ni jak lato z radiem nie lubimy się. Tylko dwie koleżanki tu mam.

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
równie dobrze kot mógł wsadzić nogę w jakąś szparę i potem się szarpać, żeby ją wyjąć, nie wiem czemu ludzie zawsze wolą snuć domysły, że ich zwierzak padł ofiarą czyjegoś okrucieństwa

fajna okolica, nie ma co- w sam raz, żeby tam kot chodził samopas
Facet z wioski obok, pewnie też już niejedno widział w okolicy... Ja zwykle złe rzeczy szybko zapominam, wcześniej naprawdę o tym nie myślałam

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
Ja planuję, że moje dożyją dwudziestki .
Czego im bardzo życzymy

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Ja liczę na to, że Ancij będzie żył co najmniej 15...

Ja nie miałabym wątpliwości co do tego czy wypuszczać kota (sądzę że użalenie się nad kotem, to w tym wypadku nie wypuszczanie go, ale to tylko moje skromne zdanie).

---------- Dopisano o 14:32 ---------- Poprzedni post napisano o 14:30 ----------



Właśnie też pomyślałam o tych 15
Nie wyobrażam sobie że może zabraknąć Ancijomaka. Przecież to mój dzidziuś...
Mam podobne podejście do Srajtka i gryzło mnie sumienie od początku jak zaczął wychodzić, ale znów nie mogłam patrzeć, jak siedzi nieszczęśliwy
Czuję się podle, jak można być takim głupim

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
To są tylko domysły, nie padły oskarżenia pod kątem konkretnych osób... Jeśli w okolicy dzieją się takie rzeczy, to niewykluczone.

U mnie prócz aut grozi kotom... nadwaga. Wczoraj śliczna bura kotka przeszła mi drogę, jak szłam wyrzucić śmieci. Zaczęła się do mnie łasić, mruczeć, a jak zobaczyła, że nic jej nie dam z worka, to odwróciła się ogonkiem i poszła.

Ano, fakt. Może to okaże się bodźcem do nauczenia go niewychodzenia. To nie jest łatwe, ale w większości wypadków możliwe.

A w jakich książkach tak piszą?
Heh, mała księżniczka fajnie, że ludzie się litują to też jest zagwozdka jak się kota nie zna- może być tłusciutki, ale nigdy nie wiadomo, kiedy jadł ostatnio
Tż ma wolne to go zagonię niech mi coś wymyśli na zabezpieczenie okien i młody będzie w domu. Tylko nie wiem, co z Tygrysem, nie do wytrzymania jest ten kot w domu. Chociaż przywozili nam go stricte domowego, to może wystarczy przeczekać

A miałam kiedyś książki o kotach (poginęły przy przeprowadzkach) i tam wyczytałam, że domowe do ok. 15 lat żyją, a na wolności 8-10. Mogło się coś od tamtego czasu zmienić, bo to 10 lat temu było a w pamięci zostało bo lubię statystyki, same mi wchodzą do głowy.

Cytat:
Napisane przez monika_sonia Pokaż wiadomość
No dzieją się dzieją, u mnie w okolicy dozorca w bloku TŻa raz spalił kota żywcem w piecu bo... a szkoda mówić nawet .
Ja pie*dolę...
Już gdzieś kiedyś to pisałam i napisze jeszcze raz - viva la Hammurabi
__________________
Fetyszystka kocich stóp



Spełniam się w macierzyństwie
Roz
Dwa
Trzi
Cztyry



(Ej mam blog )
Andriejewna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 15:13   #4361
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Tż ma wolne to go zagonię niech mi coś wymyśli na zabezpieczenie okien i młody będzie w domu. Tylko nie wiem, co z Tygrysem, nie do wytrzymania jest ten kot w domu. Chociaż przywozili nam go stricte domowego, to może wystarczy przeczekać
Może być ciężko... Ile dajesz sobie czasu zanim się poddasz?
Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
A miałam kiedyś książki o kotach (poginęły przy przeprowadzkach) i tam wyczytałam, że domowe do ok. 15 lat żyją, a na wolności 8-10. Mogło się coś od tamtego czasu zmienić, bo to 10 lat temu było a w pamięci zostało bo lubię statystyki, same mi wchodzą do głowy.
aaaa, na wolności... niestety, tak jest, choć to i tak dużo, najczęściej giną potrącone prze samochód...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 15:34   #4362
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
Mam podobne podejście do Srajtka i gryzło mnie sumienie od początku jak zaczął wychodzić, ale znów nie mogłam patrzeć, jak siedzi nieszczęśliwy
Czuję się podle, jak można być takim głupim
Nie czuj się podle. Przemyśl to i wybierz mniejsze zło
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 17:35   #4363
Andriejewna
Zakorzenienie
 
Avatar Andriejewna
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: z puszki Pandory
Wiadomości: 5 017
GG do Andriejewna
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Siejusia Pokaż wiadomość
Nie czuj się podle. Przemyśl to i wybierz mniejsze zło
Jeszcze troszkę powzdycham najgorsze te myśli "kurczę, tak kocham tego kocurka, a nie potrafię zapewnić mu bezpieczeństwa". I co sobie wtedy powiedzieć? chyba tylko postanowić, że się wreszcie będzie odpowiedzialną mamą bo jak widać miłość to nie wszystko. Ale dobla, nie smęcę już bo trzeba lenia wygonić sprzed kompa i niech zabezpiecza

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Może być ciężko... Ile dajesz sobie czasu zanim się poddasz?

aaaa, na wolności... niestety, tak jest, choć to i tak dużo, najczęściej giną potrącone prze samochód...
myślę, że u mnie najgorszym problemem jest ta miękkość, nie mogę patrzeć jak one paczą za okno i cierpią tęsknotę no i Tygrys meble niszczy już tak myślę, że najwyżej pójdzie na strych jak się nie będzie umiał zachować, tam jest wiele ciekawych rzeczy do robienia i poznania wybawi się i niech wtedy wejdzie między ludzi.

tu wszędzie wioski to ryzyko potrącenia mniejsze, zresztą Diabełek też ogarnięty był, nigdy na drogę nie wyszedł, tylko czekał na nas w krzakach pewnie zdechł gdzieś po walce albo się czymś zaraził bo ludzie też się go bali
Myślę, że najgorzej mają koty zdane tylko na siebie, bo te, które mają kontakt z człowiekiem mam wrażenie, że się od niego uczą
__________________
Fetyszystka kocich stóp



Spełniam się w macierzyństwie
Roz
Dwa
Trzi
Cztyry



(Ej mam blog )
Andriejewna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 19:51   #4364
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Andriejewna - myślę, że się prędzej czy później przyzwyczai, w końcu wiele kotów trafia z ulicy do domów. Tylko że do czasu tego "później" możesz pozbyć się połowy mebli, a nie o to chodzi...
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 20:18   #4365
iwona1110
Zadomowienie
 
Avatar iwona1110
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
Dot.: Koty część IV

Andriejewna gdybym kiedyś jakimś cudem miała dom z ogrodem to na pewno starałabym się jakoś go zabezpieczyć żeby Horus mógł wychodzić. Albo woliera albo patenty z forum miau.pl na zabezpieczenie ogrodów. U mnie tylko balkon dostępny + spacery ale wiem że Horus ti uwielbia i nie chciałabym go tego pozbawiać. Jednocześnie nie wyobrażam sobie mojego kota wychodzącego bez żadnego zabezpieczenia. Zbyt dużo przejechanych przez samochód kotów widziałam w tym tylko roku.
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

Mój facebook
iwona1110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 21:39   #4366
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Dostałam na gg wiadomości przekazywane przez koleżankę od koleżanki tejże, kociary. Nie gadałam z nią osobiście.

Zapytała, co podawałam, bo się "zaniepokoiła". Napisałam, że od 2 m-cy Power of Nature, wcześniej głównie bezzbożówki. Dostałam odpowiedź:
Cytat:
to niech da normalną dobrą karmę, jak orijena, i probiotyk do tego, bo może od ciągłych zmian karm ma zaburzoną florę
Napisałam, że PoN ma lepszy skład od Orijena, którego notabene stosowaliśmy w styczniu i zmiana karmy na wysokobiałkową nie rozwiąże problemu, którym jest wg weterynarzy zbyt duża podaż białka. Dostałam odpowiedź:
Cytat:
mam inne zdanie na temat jej karmy
Napisałam, że jest wyżej notowany w liczących się rankingach.
Cytat:
zapytaj jej pod jakim względem? bo na pewno nie składu. napisz że royal canin też jest wysoko notowany i co z tego, niech się składem kieruje a nie notowaniami
W odpowiedzi wysłałam skład PoN i ranking karm na miau.pl. Bez odzewu.

Kwintesencja tej jałowej dyskusji:
Cytat:
napisz, że po dobrej karmie by się kot nie rozchorował
weź jej napisz że moim kotom nigdy się nic takiego nie stało po orijenie, a mam 3 koty i wiem co mówię o ich żywieniu
Napisałam, że byłam u 3 weterynarzy, zrobiłam badania, opisałam co i kiedy się dzieje, dostaliśmy leki i ufam diagnozie specjalisty, a nie koleżance koleżanki. Odpowiedź była jedna:
Cytat:
dobra, jestem zlosliwa i specjalnie chce Ci zrobic na zlosc, tak sobie tlumacz
Napisałam to, bo to tylko jedna z podobnych wymian zdań z ostatnich dni, zaczynająca się od niewinnego "jak się czuje kotek?", a kończąca na "jesteś zaślepiona i zindoktrynowana".

Ja rozumiem, że ludzie chcą pomóc, ale zrobiłam badania, wyniki wyszły konkretne, zaliczyłam w ciągu 2 miesięcy 3 weterynarzy, kot dostał serię zastrzyków, leki osłonowe na żołądek do codziennego stosowania, siemię lniane i zalecenie zmiany karmy na mniej białkową i bardziej 'włóknistą'.
Czy moje opisy brzmią jak olanie przez weterynarzy i bije z nich potrzeba stawiania internetowych diagnoz?
Czy krzyczę na prawo i lewo "nie jedzcie bezzbożówek, wasze koty umrą w męczarniach"?
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 21:42   #4367
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Ja rozumiem, że ludzie chcą pomóc, ale zrobiłam badania, wyniki wyszły konkretne, zaliczyłam w ciągu 2 miesięcy 3 weterynarzy, kot dostał serię zastrzyków, leki osłonowe na żołądek do codziennego stosowania, siemię lniane i zalecenie zmiany karmy na mniej białkową i bardziej 'włóknistą'.
Czy moje opisy brzmią jak olanie przez weterynarzy i bije z nich potrzeba stawiania internetowych diagnoz?
Czy krzyczę na prawo i lewo "nie jedzcie bezzbożówek, wasze koty umrą w męczarniach"?
niektórzy ludzie są "super mądrzy", nic na to nie poradzisz :|
a jaką karmę teraz dajesz Danielsowi? jakiegoś Renala?
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 22:04   #4368
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Tak mi przykro Malla... Czasem lepiej nic nie mówić...
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]

Edytowane przez Siejusia
Czas edycji: 2012-06-26 o 22:10
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 22:15   #4369
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Esfira - na razie jadę na mokrym renalu + ziwi do skubania w ciągu dnia (to karma, na którą się nie rzuca dziko, ale ostatnio ją polubił i nawet zaczął chrupać, wersja z dziczyzną). Mokre samo w sobie ma rozwiązać pochłanianie pełnych misek wody naraz i faktycznie już nie pije jak szalony. Jak do tygodnia ani razu nie rzygnie, to mam stopniowo wprowadzać karmę z włóknami, mam akurat w szafie RC sterylkowego z promocji.

Zapomniałam już, jak to jest po royalu i chowałam się w kącie pokoju, bo kot biegał z dzikimi okrzykami, rozrzucając wszędzie myszy. A teraz padł mi na kolanach i zwisa mrucząco głową w dół.

Sieja - niech Ci nie będzie przykro, tylko leć po Orijena!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 22:32   #4370
dziolcha86
Zadomowienie
 
Avatar dziolcha86
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: The World
Wiadomości: 1 215
Dot.: Koty część IV

Witam wszystkie miłośniczki kotów

Od niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką malutkiej kotki.
Jeszcze nie byłam z nią u weterynarza, bo właścicielka powiedziała, że weterynarz poradził jej przyjść z nią od 10 tygodnia a kotek ma 8 tygodni.
Czy zgadzacie się z tym? Kiedy szłyście z waszymi kotkami do weterynarza?
Kotek podobno umie korzystać z kuwety, jednak wczoraj na naszych oczach w kącie zrobił kupkę :/ od razu zaniosłam go do kuwety i tam dokończył...
Dziś się nie załatwiał.

Jak często wasze małe kotki załatwiają swoje potrzeby?
Jak nauczyłyście swoje kociaki do toalety w kuwecie?

Kotek je 4 x dziennie malutkie porcje. Niestety nie chce pić wody :-( a wiem, że mleko nie jest wskazane dla kota, a poprzednia właścicielka karmiła mlekiem. Z uwagi, że bałam się, iż kotka się odwodni wlałam jej tego mleka, bo wody przez 1 dzień nie tknęła, a jak wlałam mleka malutką ilość to wypiła.

Jak odzwyczaić ją od picia mleka?

Kotka jest bardzo żywa, biega, szaleje i śpi i tak w kółko
Gryzie mnie i drapie - chce się ze mną bawić - pozwalam jej na to.
Tylko nie wiem jak długo i kiedy trzeba przestać, nie chcę wychować jej na kotkę która nie da się pogłaskać i będzie po zbliżeniu z człowiekiem drapać, że będziemy się jej bali.

Miałam kiedyś kotkę, ale przygarnęłam ją jak była już dorosła - była kochana wiem, że koty mają swój temperament i ciężko wychować sobie kotka, ale na pewno znacie jakieś metody wychowawcze kotów, zatem proszę o rady
__________________
Marcelinka
Laureńka
dziolcha86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 22:41   #4371
Siejusia
Zadomowienie
 
Avatar Siejusia
 
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: WWA
Wiadomości: 1 838
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Esfira - na razie jadę na mokrym renalu + ziwi do skubania w ciągu dnia (to karma, na którą się nie rzuca dziko, ale ostatnio ją polubił i nawet zaczął chrupać, wersja z dziczyzną). Mokre samo w sobie ma rozwiązać pochłanianie pełnych misek wody naraz i faktycznie już nie pije jak szalony. Jak do tygodnia ani razu nie rzygnie, to mam stopniowo wprowadzać karmę z włóknami, mam akurat w szafie RC sterylkowego z promocji.

Zapomniałam już, jak to jest po royalu i chowałam się w kącie pokoju, bo kot biegał z dzikimi okrzykami, rozrzucając wszędzie myszy. A teraz padł mi na kolanach i zwisa mrucząco głową w dół.

Sieja - niech Ci nie będzie przykro, tylko leć po Orijena!

:O Royal tak pobudza??? To dlatego mam szurniętą kotę

Orijen jest za dobry dla Ancijomaka. Wolę go karmić przereklamowanym RC
__________________
http://shootsir.com/
Odświeżenie ulubionego serialu w kilka minut [/CENTER]
Siejusia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-26, 22:49   #4372
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez esfira Pokaż wiadomość
ja też sobie tego nie wyobrażam, ale jak już do tego dojdzie, to całe szczęście kota łatwiej wziąć niż zrobić kolejnego dzidziusia, więc szybko się można pocieszyć, wiadomo, że nowy to nie to samo co stary, ale jak się smucić, kiedy mały koci szkrab biega po domu
Ja po Zuzance odczekałam półtora roku, wcześniej jakoś było mi nieswojo sprowadzać młodego, ślicznego kotka..wciąż pamiętałam jak ulatywało z niej życie tydzień po tygodniu, te kroplówki i wszystko, co najgorsze. Przez pewien czas myślałam, że już nie będę chciała na to narażać siebie i małej bo wiadomo, że koty trzeba będzie znowu kiedyś pożegnać
Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość

myślę, że u mnie najgorszym problemem jest ta miękkość, nie mogę patrzeć jak one paczą za okno i cierpią tęsknotę no i Tygrys meble niszczy już tak myślę, że najwyżej pójdzie na strych jak się nie będzie umiał zachować, tam jest wiele ciekawych rzeczy do robienia i poznania wybawi się i niech wtedy wejdzie między ludzi.
(...)
A może przynieś mu jakiś pieniek z dworu i będzie sobie pazurki na nim ostrzył bo to nowość dla niego? Może choć trochę te meble ochronisz..bo jak rozumiem to o drapanie chodzi?

dziolcha86 witaj

Od mleka spróbuj odzwyczaić po prostu dając maluchowi wodę zmieszaną z mlekiem w coraz mniejszym procencie, nie powinno być problemu.
Gdy miałam małe kotki to nie musiałam jakoś uczyć ich załatwiania się do kuwety, sadzałam do niej i mały od razu kumał o co chodzi. Gorzej bywało z dorosłymi, wziętymi ze schroniska czy wcześniej wychodzącymi.
Maluchy zawsze bawią się "dziko", później nabierają wprawy i rzadko kiedy się zapominają gdy dorastają, choć i tacy szaleńcy się trafiają nie sądzę abyście mieli jakieś problemy z kicią z powodu obecnych szalonych zabaw

Edytowane przez laisla
Czas edycji: 2012-06-26 o 22:56
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 00:58   #4373
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Jeszcze nie byłam z nią u weterynarza, bo właścicielka powiedziała, że weterynarz poradził jej przyjść z nią od 10 tygodnia a kotek ma 8 tygodni.
Czy zgadzacie się z tym? Kiedy szłyście z waszymi kotkami do weterynarza?
Mój został znaleziony, jak miał 1,5-2 miesiące i od razu wzięty do weta, wyleczony z kataru, a następnie odrobaczony i zaszczepiony w wieku 3 m-cy.

Najlepiej zadzwoń do weta i jego się zapytaj, kiedy przyjść. Pani miała trochę racji.
Załączam stronę z opisem szczepień kociaków:
http://www.vetopedia.pl/article123-1...pien_kota.html
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Kotek podobno umie korzystać z kuwety, jednak wczoraj na naszych oczach w kącie zrobił kupkę :/ od razu zaniosłam go do kuwety i tam dokończył...
Czy stosujesz ten sam żwirek, jaki miał w poprzednim domu?
Czy kotek został po przyniesieniu kilka razy wsadzony do kuwetki, żeby zaczaił, gdzie jest toaleta w nowym domu, czy może czekaliście, aż sam się zorientuje?
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Dziś się nie załatwiał.
A już po północy! Lepiej zacznij wąchać wszelkie kąty w domu... I lepiej, byś coś znalazła, bo to nie jest normalny objaw. Jeśli piszesz, że nie pije, to jest bardzo niepokojące.
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Jak często wasze małe kotki załatwiają swoje potrzeby?
Pytałaś, ile razy załatwiał się w poprzednim domu?
W ubiegły weekend gościłam u siebie 2-miesięczną kotkę. Kicia sikała małymi ilościami (żwirek zbrylał się do wielkości orzecha laskowego) 4x dziennie, kupkę robiła raz. Mój dorosły kot załatwia się z podobną częstotliwością.
Dodam, że od jej wizyty dywan mi trochę pośmierduje... Widocznie mała posikiwała w trakcie zabawy.
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Kotek je 4 x dziennie malutkie porcje. Niestety nie chce pić wody :-( a wiem, że mleko nie jest wskazane dla kota, a poprzednia właścicielka karmiła mlekiem. Z uwagi, że bałam się, iż kotka się odwodni wlałam jej tego mleka, bo wody przez 1 dzień nie tknęła, a jak wlałam mleka malutką ilość to wypiła.
Co je? Suchą karmę czy mokrą? W mokrej jest trochę wody, przy suchej miseczka jest niezbędna.
Mleko krowie nie jest dobre dla kotów, bo w większości nie tolerują laktozy. Spróbuj je rozcieńczyć wodą, skoro nie chce pić wody.
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Kotka jest bardzo żywa, biega, szaleje i śpi i tak w kółko
To dobrze.
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Gryzie mnie i drapie - chce się ze mną bawić - pozwalam jej na to.
Nie ucz jej gryzienia i drapania ludzi. Od tego są zabawki. Wiem, że to tylko kociak, ale ona na tym etapie powinna uczyć się stopniowania agresji na rodzeństwie, od którego została odsunięta.
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Tylko nie wiem jak długo i kiedy trzeba przestać, nie chcę wychować jej na kotkę która nie da się pogłaskać i będzie po zbliżeniu z człowiekiem drapać, że będziemy się jej bali.
A daje się brać na ręce? Zasypia na kolanach?
Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Miałam kiedyś kotkę, ale przygarnęłam ją jak była już dorosła - była kochana wiem, że koty mają swój temperament i ciężko wychować sobie kotka, ale na pewno znacie jakieś metody wychowawcze kotów, zatem proszę o rady
Jestem świeża w temacie, ale koty powinno się nagradzać za dobre zachowanie i nie karać fizycznie za złe. Trzeba być konsekwentnym i nie patrzeć na to, że kotek jest słodki. Te potwory specjalnie ociekają słodyczą!
Oduczyłam swojego wskakiwania na stół poprzez strącanie go za każdym razem i krzyk "nie wolno!".
Oduczyłam go gryzienia, przestając się w takim momencie z nim bawić i olewając jego próby zdobycia uwagi.
Nie daję mu resztek z obiadu, nauczyłam korzystania z drapaka.
Nie oduczyłam go stosowania metod budzenia mnie poprzez wzbudzanie mojej irytacji, bo za bardzo mnie irytuje, bym nie reagowała.
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.

Edytowane przez Malla
Czas edycji: 2012-06-27 o 00:59
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2012-06-27, 01:23   #4374
Andriejewna
Zakorzenienie
 
Avatar Andriejewna
 
Zarejestrowany: 2012-06
Lokalizacja: z puszki Pandory
Wiadomości: 5 017
GG do Andriejewna
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Andriejewna - myślę, że się prędzej czy później przyzwyczai, w końcu wiele kotów trafia z ulicy do domów. Tylko że do czasu tego "później" możesz pozbyć się połowy mebli, a nie o to chodzi...
Już dzisiaj zauważyłam, że bez strychu się nie obejdzie z dywanu wyłażą już nitki, z drewnianych okien zdrapał mi farbę i porozrywał włókna, z mebli w kuchni zdarta okleina, poobrywane drzwiczki bo otwiera i na nich "jeździ", że o tapecie w strzępach nie wspomnę
Chociaż w sumie dobrze i tak mi się nie podobała ta kuchnia

Cytat:
Napisane przez iwona1110 Pokaż wiadomość
Andriejewna gdybym kiedyś jakimś cudem miała dom z ogrodem to na pewno starałabym się jakoś go zabezpieczyć żeby Horus mógł wychodzić. Albo woliera albo patenty z forum miau.pl na zabezpieczenie ogrodów. U mnie tylko balkon dostępny + spacery ale wiem że Horus ti uwielbia i nie chciałabym go tego pozbawiać. Jednocześnie nie wyobrażam sobie mojego kota wychodzącego bez żadnego zabezpieczenia. Zbyt dużo przejechanych przez samochód kotów widziałam w tym tylko roku.
U nas ogród ogrodzić to
Bo to chałupa po gospodarzach ale woliera fajna rzecz, a jeszcze fajniejsza- szeleczki tylko mam strasznie badziewne, no i nie mam smyczy, poszła razem z psem po wypłacie się zaopatrzę i będziemy chodzić na spacerki choć do Tygrysa to chyba lonża by się przydała, bo on na smyczy nie umie normalnie chodzić i porusza się susami, trzeba za nim biegać

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Dostałam na gg wiadomości przekazywane przez koleżankę od koleżanki tejże, kociary. Nie gadałam z nią osobiście.
(...)
Co to w ogóle jest??? dla Orijena pracuje?
Jak ja nie lubię takich ludzi

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie miłośniczki kotów

Od niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką malutkiej kotki.
Jeszcze nie byłam z nią u weterynarza, bo właścicielka powiedziała, że weterynarz poradził jej przyjść z nią od 10 tygodnia a kotek ma 8 tygodni.
Czy zgadzacie się z tym? Kiedy szłyście z waszymi kotkami do weterynarza?
Kotek podobno umie korzystać z kuwety, jednak wczoraj na naszych oczach w kącie zrobił kupkę :/ od razu zaniosłam go do kuwety i tam dokończył...
Dziś się nie załatwiał.

Jak często wasze małe kotki załatwiają swoje potrzeby?
Jak nauczyłyście swoje kociaki do toalety w kuwecie?

Kotek je 4 x dziennie malutkie porcje. Niestety nie chce pić wody :-( a wiem, że mleko nie jest wskazane dla kota, a poprzednia właścicielka karmiła mlekiem. Z uwagi, że bałam się, iż kotka się odwodni wlałam jej tego mleka, bo wody przez 1 dzień nie tknęła, a jak wlałam mleka malutką ilość to wypiła.

Jak odzwyczaić ją od picia mleka?

Kotka jest bardzo żywa, biega, szaleje i śpi i tak w kółko
Gryzie mnie i drapie - chce się ze mną bawić - pozwalam jej na to.
Tylko nie wiem jak długo i kiedy trzeba przestać, nie chcę wychować jej na kotkę która nie da się pogłaskać i będzie po zbliżeniu z człowiekiem drapać, że będziemy się jej bali.

Miałam kiedyś kotkę, ale przygarnęłam ją jak była już dorosła - była kochana wiem, że koty mają swój temperament i ciężko wychować sobie kotka, ale na pewno znacie jakieś metody wychowawcze kotów, zatem proszę o rady

ZDJĘ-CIA, ZDJĘ-CIA!!

Napiszę Ci, co ja bym zrobiła
Co do mleka to czytałam, że kot może je tolerować. Jak piła, to musi być ok i też bym zrobiła tak, jak laisla mówi, rozrzedzać

W temacie agresywnych zabaw - nie wiem, czy można tu porównać kota z psem ale z psami jest tak, że właśnie w ten sposób uczą się, na ile mogą sobie "pozwolić" w kontaktach z człowiekiem. Myślę, że z kotami może być podobnie. No, w każdym razie ja jak się z moimi bawiłam, to wczułam się w rolę mamy i za zbyt mocne ugryzienie dostawały lekkiego prztyczka w łepek albo pupkę Srajtek nadal lubi mnie podgryzać, ale już nieboląco choć też fakt, że nie ma już takich igiełek

Z weterynarzem to ja mam manierę zabierania do mojego każdego zwierzaka, który do mnie przybywa, niezależnie od tego, co mówi właściciel. Miałam już "rasowego", zarobaczonego psa, kota z kocim katarem no i Srajtek też musiał mieć robaki, bo po odrobaczeniu przeszły mu biegunki (przynajmniej na jakiś czas )

Co do potrzeb to moim wyjątkowo się w kuwetce podoba łażą tam nawet, kiedy nie chcą nic robić, a tylko pokopać ale myślę, że kocie dzieci robią częściej - częściej jedzą, mniejsze ciałko, szybsza przemiana materii.

I z kuwetą to u mnie różnie bywa... Z Tygrysem problemów zero, młody robił często tam gdzie stał. Ostatnio spodobała mu się miska w łazience i regularnie się do niej odlewał, a dziś znalazłam tam śliczną kupkę nie rozumiem, jak może wolić wypachnioną płynami różnorakimi miskę od pachnącej kotami kuwetki

Cytat:
Napisane przez laisla Pokaż wiadomość
(...)
A może przynieś mu jakiś pieniek z dworu i będzie sobie pazurki na nim ostrzył bo to nowość dla niego? Może choć trochę te meble ochronisz..bo jak rozumiem to o drapanie chodzi?
(...)
O właśnie, przypomniałaś mi jak byłam mała i poprosiłam ojca o drapaczek dla koteczka. przyniósł mi taki fajny pieniek, duży, rozgałęziony, tylko bez kory. Mówię no super, tylko szkoda, że bez kory bo będzie im się gorzej pazurki ostrzyło... I wyszło, że biedny tatulo sam tę korę skrobał, co by ładniej było

Ale wracając do tematu to tak, właśnie pisałam wyżej, co potrafi "udrapać", no niesamowity jest. Myślę, że na strychu mu będzie najlepiej, bo drewniana więźba do drapania, niedokończone ścienki działowe do wspinaczek, stare meble, a przy okazji kołderki czekające zimy, gdyby się zmęczył i oczywiście mnóstwo szpargałów do zabawy, np. gąbki




A orientujecie się może, czy przez kocią ślinę może sobie człowiek jakiegoś paskudztwa narobić?
__________________
Fetyszystka kocich stóp



Spełniam się w macierzyństwie
Roz
Dwa
Trzi
Cztyry



(Ej mam blog )

Edytowane przez Andriejewna
Czas edycji: 2012-06-27 o 01:35
Andriejewna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 02:46   #4375
laisla
Zakorzenienie
 
Avatar laisla
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 21 825
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
(...)Te potwory specjalnie ociekają słodyczą!(...)
Co prawda to prawda
Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
(...)


O właśnie, przypomniałaś mi jak byłam mała i poprosiłam ojca o drapaczek dla koteczka. przyniósł mi taki fajny pieniek, duży, rozgałęziony, tylko bez kory. Mówię no super, tylko szkoda, że bez kory bo będzie im się gorzej pazurki ostrzyło... I wyszło, że biedny tatulo sam tę korę skrobał, co by ładniej było
Taaa...no to chociaż pieniek ładny był Z tym pieńkiem to także pomysł mojej mamy, ciągle mi powtarza jak widzi dziewuchy drapiące sofę lub krzesło przynieś im wreszcie jakiś pieniek, to chyba coś w tych pieńkach musi być I szukam takiego ładnego, jak znajdę to im przytacham, a niech mają
laisla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 08:05   #4376
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez Malla Pokaż wiadomość
Napisałam, że jest wyżej notowany w liczących się rankingach.

Napisałam to, bo to tylko jedna z podobnych wymian zdań z ostatnich dni, zaczynająca się od niewinnego "jak się czuje kotek?", a kończąca na "jesteś zaślepiona i zindoktrynowana".

Ja rozumiem, że ludzie chcą pomóc, ale zrobiłam badania, wyniki wyszły konkretne, zaliczyłam w ciągu 2 miesięcy 3 weterynarzy, kot dostał serię zastrzyków, leki osłonowe na żołądek do codziennego stosowania, siemię lniane i zalecenie zmiany karmy na mniej białkową i bardziej 'włóknistą'.
Czy moje opisy brzmią jak olanie przez weterynarzy i bije z nich potrzeba stawiania internetowych diagnoz?
Czy krzyczę na prawo i lewo "nie jedzcie bezzbożówek, wasze koty umrą w męczarniach"?

Eee głupia jakaś, nie przejmuj się . Nawet logicznie swojego zdania nie może wytłumaczyć, tylko się musi od razu fochować

Mam w domu teraz Orijena i PoN. Tak się składa, że porównywałam skład i analizę jakiś czas temu, żeby porównać (masło maślane, wiem), bo do tej pory stawiałam na Orijen albo Applaws, a odkąd była ta promocja -50% w MP spróbowaliśmy PoN. Właściwie nie mam co porównywać, na pierwszy rzut oka widać, że PoN jest od nich lepszy.

Rankingi rankingami ale one przecież są tworzone na podstawie składu i analizy . I jeszcze powinnam wspomnieć, że rankingi karm na miau.pl są stare i częściowo nieaktualne, czekam na nowy obiecany ranking karm, w którym na pewno pojawi się wysoko PoN a niektóre może nawet znikną z listy (jak np. nie ma na liście Acany), to jej możesz ode mnie przekazać .

Jak Danielsowi nie służą bezzbożówki, to nie ma co mu wciskać na siłę, niech je to co chce i co lubi i po czym nie musisz mieszkania sprzątać z wymiocin i tyle w temacie, weci wiedzą co robią - ja się mogę z nimi nie zgadzać, ale to się łatwo mówi, bo mam zdrowe koty, kto wie, czy gdyby mi któraś poważnie zachorowała a pomagałby W* to czy bym się nie przerzuciła, tonący brzytwy się chwyta.

Nie masz sobie nic do zarzucenia.

Jak się czuje Daniels (pytam bez żadnych podtekstów )?

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

W rankingu mowa o starej wersji Orijena (70-30), ta obecna z ulepszonym składem (80-20) nie jest taka "och! ach!" .
Nie wiem czemu się uparła na Orijena, bo sama nią karmi i to już ma być wystarczający powód ?
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 08:53   #4377
iwona1110
Zadomowienie
 
Avatar iwona1110
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 550
Dot.: Koty część IV

Malla pisz czy nowa dieta Danielsowi pomaga no bo najważniejsze żeby pomogło.

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:28 ----------

Cytat:
Napisane przez Andriejewna Pokaż wiadomość
U nas ogród ogrodzić to
Bo to chałupa po gospodarzach ale woliera fajna rzecz, a jeszcze fajniejsza- szeleczki tylko mam strasznie badziewne, no i nie mam smyczy, poszła razem z psem po wypłacie się zaopatrzę i będziemy chodzić na spacerki choć do Tygrysa to chyba lonża by się przydała, bo on na smyczy nie umie normalnie chodzić i porusza się susami, trzeba za nim biegać
U mnie ogród to tylko kwestia marzeń niestety Zostają spacery - smycz mam 5 metrową ale i tak biegam za nim
__________________
"Ludzie, którzy nienawidzą kotów, w swoim następnym życiu wrócą jako myszy."
Faith Resnick

Mój facebook
iwona1110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 09:57   #4378
marea
Wtajemniczenie
 
Avatar marea
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Gdansk
Wiadomości: 2 458
Dot.: Koty część IV

Mój Mołdżuś ma się duzooo lepiej, nie byłam u weta, kupiłam karmę Purina One i wymieszałam z Orijenem i Tastem i wczoraj piękna twarda kupka jupiiii
Wywaliłam mieszankę z Boshem, chyba to mu zaszkodziło, dałam TZowi dla jego kotki z pracy huh
Do weta pojedziemy, ale nie na sygnale, poczekam do przyszłego tygodnia, jak mój ulubiony wet będzie miał poranną zmianę i zrobimy badania krwi itp, bo kocurek musi być naczczo....

Maluchy u mojej mamy super, dokazują biegają, broją i jedzą za pięciu
Rudasy Ramzes i Bilbo miziaste fajne tulaśne, Mimzy dziewczynka płochliwa i plująca ale jak śpi w klatce daje się głaskać i pręży, widac że jej się podoba potrzebuje więcej czasu widać by się przekonać. Biega wkoło nóg i jest bezproblemowa ale boi się gwałtownych ruchów i ręki na otwartej przestrzeni.
Pięknie załatwiają się do kuwetki i nic a nic nie brudzą, wcinają suchego Royala aż miło, twarożek, mokre, wszytsko im smakuje. Rudy był u weta wczoraj z moją mamą i bratem, dostał dwa zastrzyki, dziś niestety ja muszę mu zrobić brr Jutro zabiorę wszystkie na wizytę i odrobaczymy je, rudy ostatni zastrzyk dostanie.
marea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 10:06   #4379
esfira
Zakorzenienie
 
Avatar esfira
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 7 002
Dot.: Koty część IV

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Witam wszystkie miłośniczki kotów

Od niedzieli jestem szczęśliwą posiadaczką malutkiej kotki.
Jeszcze nie byłam z nią u weterynarza, bo właścicielka powiedziała, że weterynarz poradził jej przyjść z nią od 10 tygodnia a kotek ma 8 tygodni.
Czy zgadzacie się z tym? Kiedy szłyście z waszymi kotkami do weterynarza?
a kotka była już odrobaczana? Moim zdaniem jest najwyższy czas, żeby ją odrobaczyć, a za 2 tyg szczepić, w zasadzie już teraz powinna być szczepiona, ale jeśli nie była odrobaczona, to nie można
Cytat:
Kotek podobno umie korzystać z kuwety, jednak wczoraj na naszych oczach w kącie zrobił kupkę :/ od razu zaniosłam go do kuwety i tam dokończył...
Dziś się nie załatwiał.
małe kotki mają małe rozumki i czasem się zapominają, trzeba po prostu przesadzić kociaka do kuwety, ewentualne siuśki na jakiejś szmatce przenieść też do kuwety, żeby czuł zapach, nie karcić broń Boże i uzbroić się w cierpliwość
mozesz kupić jej jakieś kocie mleko- whiskasa albo mleko Klara czy jakieś inne i stopniowo rozcieńczać wodą
__________________
Wiedzę o świecie czerpię z forum Wizaż

Scandinavian Sleeping & Living
esfira jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2012-06-27, 10:26   #4380
monika_sonia
KOTerator
 
Avatar monika_sonia
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 7 344
Dot.: Koty część IV

Witaj ,

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Jeszcze nie byłam z nią u weterynarza, bo właścicielka powiedziała, że weterynarz poradził jej przyjść z nią od 10 tygodnia a kotek ma 8 tygodni.
Najlepiej pojechać do weta i wszystkiego się od niego/niej dowiedzieć, trzeba odrobaczyć, zaszczepić i zrobić przegląd kota.

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Kotek je 4 x dziennie malutkie porcje. Niestety nie chce pić wody :-( a wiem, że mleko nie jest wskazane dla kota, a poprzednia właścicielka karmiła mlekiem. Z uwagi, że bałam się, iż kotka się odwodni wlałam jej tego mleka, bo wody przez 1 dzień nie tknęła, a jak wlałam mleka malutką ilość to wypiła.
A co je? Dostaje suchą karmę? Mokrą? Jak ma dużo mokrej to wody nie potrzebuje dużo, wszystko zależy od tego co je.

Cytat:
Napisane przez dziolcha86 Pokaż wiadomość
Jak odzwyczaić ją od picia mleka?
Ja mleko Klara polecam, ale Whiskas wszędzie dostępny też dobry.

---------- Dopisano o 11:25 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Esfira Twój awatar dalej mnie zachwyca . Głaski dla Ravika, pięknie wyszedł.

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:25 ----------

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Mój Mołdżuś ma się duzooo lepiej
Super .

Cytat:
Napisane przez marea Pokaż wiadomość
Maluchy u mojej mamy super, dokazują biegają, broją i jedzą za pięciu
Też super . Szukasz już dla nich domki?
__________________

monika_sonia jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Zwierzęta domowe - wiZOOż


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:46.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.