Razem schudniemy 20kg! - część II

[czarnaDama2394]

Szczurku-nie zazdroszczę masz lipę jednym słowem...kurde,że akurat tobie się to przytrafiło.Medzia rozsiewa złą passę

Byłam dziś w Tesco i zmokłam jak szczur w kanale:-/ ale po jedno się opłacało bo kupiłam sobie szynkę konserwową drobiową w promocjimoja ulubiona:O Trafiłam też na żel do prania Persil po 29.90zł do tego kupiłam pomidorki,ogórki,2kapusty za 1.99 i inne duperele...oczywiście dietętyczne wydałam 150zł i jak to rozpakowałam to wyszło w sumie całe G laski może się powtarzam,ale to wszystko jest takie drogie,że szok!! A może ja za dużo wydaje hee...

[atram00100]

medzia chociaż we śnie sobie odbijesz

thenerd OMG współczuje, kurcze co się właściwie stało??? Trzymaj się

Wyrafinowany myślę, że to dobry pomysł z przełożeniem ostatecznego celu. Grunt, żeby dobrze czuć się w swojej skórze. Jak uznasz, że już jest ok. zaczniesz wychodzić z dietki. Trzymam kciuki (chociaż co to dla Ciebie po tylu zrzuconych kg )

Puchatku JESTEŚ MOIM MISZCZEM . Wielkie się należą, gratuluję

este dasz radę kochana, głowa do góry będzie dobrze tylko musisz w to uwierzyć i zacząć cieszyć się życiem . Jesteśmy z Tobą.

a ja dziś kupiłam sobie 2 lakiery i cienie do powiek- tak na pocieszenie . Wieczorkiem zwijam się na domówkę także odezwę się jutro wieczorkiem. Trzymajcie się moje chudzinki

aaa i zapomniałam, w końcu pozbyłam się nadwyżki i jest mikrusi spadek 0.1

[Martuszka85]

Thenerd o kurde, masakra. Sąsiad Cię zalał? Udusiłabym. Przecież to się do remontu tylko nadaje.

Czarna mi się kasa rozpływa dosłownie w locie. Staram się nad tym zapanować ale słabo mi idzie. I spoko, jak wydam na ubranie to wiem że je mam. Ale jadę na spożywkę, wydam ponad 100 zeta i dalej nie ma co jeść . Kiedyś nawet miałam pomysł, żeby sobie planować wszystko co kupię w danym tygodniu mając ustaloną górną granicę ile mogę wydać. Ni cholery nie wyszło .

Puchatku gratuluję . Widzisz, w końcu się udało . Strasznie się cieszę, bardzo Ci kibicowałam żebyś w końcu osiągnęła swój cel. Tylko tak jak obiecałaś, zostajesz z nami .

Dziewczyny, u mnie niestety pogoda też okropna. Co to za lato? Jakaś tragedia. Ciągle pada, a jak nie pada, to i tak strach wyjść że zaraz lunie. W pracy sajgon, bo część ludzi jest na urlopie. Jutro 12h w pracy prawdopodobnie .

[martusia585]

Napisane przez thenerdqueen

http://imgur.com/a/8mFZv#0
album wyrazi więcej niż 1000 słów.
moje mieszkanie popłynęło, pozdrawiam.

o mamo, faktycznie wyraża dużo ten album.

PUCHATKU GRATULACJE OSIAGNIĘCIA CELU SWOJEGO !!!!!!!!!! JESTEŚ PRZYKŁADEM NA TO, ŻE JAK SIĘ CHCE TO SIĘ RADE DA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!

byłam dzisiaj w Gdańsku na zakupach. Masakra, musze chyba jednak wziąć się za siebie, bo jak obejrzałam się w lustrach przymierzalni to zamarłam.

[medzia104]

Napisane przez Baleronowa

Mnie moje ostatnie przerazaja, bo mi sie snia igraszki
Niedospana jestem dzisiaj albo to ta pogoda tak na mnie dziala.

A widzisz... tak mnie tymi igraszkami zaintrygowałaś, że aż przeczytałam: NIEDOSTĘPNA i myślę sobie: co jest grane

atram, uwielbiam domówki! Nie poszalej tylko z drinkami Ja mam zawsze tak, że idę z nastawieniem: wypiję 2 piwa. Do tego dojdą 2 drinki i medzi już wszystko jedno czy zje do tego pizzę, chipsy i stos sałatki czy nie zje (jak wiadomo - zawsze zje )

martusia, z tymi lustrami jest coś nie halo.. i nie mówię tego po to, żeby Cię pocieszyć, ale taka prawda! Moja siostra - chudzina, 50kg wagi na ostatnich zakupach stwierdziła, że wygląda grubo! Ona, która zawsze je ile wlezie i się nie przejmuje, bo nie tyje. W jednych sklepach wygląda się bardzo korzystnie we wszystkim, w innych - tragedia. Zależy też dużo od światła.
Wiadomo, nie można wszystkiego zwalić na lustra/oświetlenie i brać się za siebie też trzeba, ale te sklepowe przymierzalnie należy traktować z przymrużeniem oka

[Winnie the Pooh]

Martuszka, masz racje, słone bywa równie zgubne jak słodkieKiedyś lubiłam pojeśc czipsy, fryty, na szczęscie od dłuższego czasu jedyną moją zmorą jest słodkie i masło
Ojej, lecę obejrzec foty

Bottega, no to faktycznie szkoda z ta brafitterkąMyslałam, że może niektóre sklepy zatrudniaja takie kobitki. Fajnie, jakby były one chociaz kilka razy w tyg na kilka h w sklepie, tak jak sa dietetycy w sklepach eko.
Swoją drogą tez musze się przejść po sklepach i czegoś poszukac, ale ja to kupuję najzwyklejsze, gładkie, przed ciążą nosiłam bez gąbek, ale teraz sie chyba nie obejdzie
Przede mna tez jeszcze zmora kupowania kostiumu. I coś czuję, ze nie bedzie łatwo
Dobrze, ze jest u Ciebie poprawa z tarczyca! Mam nadzieję, że będziesz sie coraz lepiej czuła na kolejnych dawkach!

Este, to wielkie szczęście, ze sie córeczka nie zaraziła! Z reguły nie ma bata-wszyscy domownicy chorująFajnie, że cwiczysz z mamą

Medzia, ja generalnie zamierzam wrzucic do klubu foty z serii przed i po, i buziola i sylwetki, bo od lutego prowadzę taki foto dziennik - mąz robił mi co miesiąc fotę w lajkrach, robiłam tez takie zdjęcia w szarych rurkach i dżinsach. Miałam zrobic takie podsumowanie po dojściu do celu, więc czas najwyższy sie za to zabracTylko czasu ciągle brakCo do spotkań, to ja wypadam, bo moje zycie jest teraz totalnie podporządkowane Małejwięc nie ruszam się z domu na dłużej niz 3/4dnia. Ale kiedys może sie udaA Ty jesteś piekna i juz! Mam nadzieje, że tez to któregos dnia zobaczysz

Thenerdqueen, mam dzis ambitny plan zrobic leczo Ambitny, ponieważ właśnie gotuje rosół, na którym zamierzam ugotować kapustę z koperkiem i chciałam jeszcze upiec sernik..ale chyba juz nie dam rady wszystkiego dziś zrobić
Dopiero będe doczytywać, ale mam nadzieje, że juz lepiej się czujesz

Lordi włosy do połowy udaRany, jak Ty dawałas rade?! Ale zazdroszczę Ci grubych i gęstych włosków, u mnie dokładnie na odwrótBardzo bym chciała zapuścic, ale nie moge, bo im dłuzsze włosy, tym gorzej wyglądam, a w takich za łopatki to jak topielica
Też chcę zasłoikowac częsć leczo
A za stanik tez nigdy tyle nie dałam i pewnie nie dam (chyba, ze męzowi cos odpali, ale wątpię)

Baleronowa, fajnie, że podjełas decyzje o poprawie wyników z matury! Jeśli tylko czujesz chęci potrzebę, to idź za tym!
A z tym kolorem włosów to szalejesz-100 pomysłów na minutę

Soldus, ale dałas czadu na panienskim

Atram, nawet nie wiesz, jak ja sie cieszę, że juz pod koniec diety udało mi się troche zwiększyć kcal. Podczytywałam watek o wychodzeniu z diety i widzę, ze dużo dziewczyn boi sie po diecie jeść więcej, a prawda jest taka, że nawet jak na chwilę waga skoczy, to po pewnym czasie znów zacznie spadac, az do momentu gdy sie je juz tyle, ile organizm potrzebuje. No i mam nadzieje, ze na wychodnym jeszcze mi cosik spadnie, juz pal licho kg, ale żeby z ud cos w cm spadło
A ja z Twojej foty w klubie najbardziej zapamiętałam gęste włosy

[medzia104]

Puchatku, świetna sprawa!!! Absolutnie nie mogę się doczekać tych zdjęć. Powiem Ci, że nawet miałam do Ciebie napisać w sprawie jakiś fotek, żeby się jeszcze bardziej zmotywować. A widzę, że Ty tutaj - pełen profesjonalizm W takim razie czekam z niecierpliwością na zdjęcia i jeszcze raz gratuluję tego całego uporania się z dietą

[Silvia09]

Thenerd - Kurcze źle to wygląda. Sąsiad Cię zalał czy dach przesiąka? U mojej babci w kamienicy było to samo, a nawet gorzej tyle że to była wina nieszczelnego dachu. Rok minął a nadal wygląda to okropnie.

Medzia - Sen jak sen, ale żeby nie przełożyć to na rzeczywistość ;D Nutella heh nigdy nie śniło mi się jedzenie

Co do pogody macie rację. Jest do dupy! Ciągle pochmurno i leje. Nigdzie wyjść nawet nie można, choćby pospacerować. A jak tu się opalać?

Puchatku - Też czekam na focie w klubie. Jestem ciekawa efektów Może to mnie zmotywuje

Muszę się pochwalić Byłam dzisiaj z mamcią na zakupach i kupiłam sobie na poprawę humoru śliczny złoty pierścionek z brylancikami

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Puchatku- SUUUUUUUPER Gratuluję kochana

Wyrafinowany-Wiesz.... nic mu nie odpisałam

Szczurku- O kurna faaaa! Katastrofa ((

Czarna- Niby ceny w górę nie idą, a kasy coraz więcej się wydaje, a produktów o dziwo coraz mniej

Martuszka85- Ja mam kasę wydzieloną na każdy tydzień, ale coraz częściej muszę dokładać do tego interesu ;/

Dziś zrobiłam rekonesans w szafie. Porobiłam zdjęcia i wrzucam powoli na babski portal. Może się czegoś pozbędę

[martusia585]

medzia wiem, wiem. co do luster to ja zawsze jakoś tak obojętnie podchodziłam do tego co tam widziałam xD uwagę zwracałam na kolor ubrania i jak leży na figurę nie ;D jednak teraz, kiedy wiem, że zawaliłam i że troszeczkę sobie odpuściłam i mi przez to przybyło, jakoś tak inaczej sie przeglądałam. Nie mówię, że jestem w czarnej rozpaczy bo zobaczyłam siebie taką a nie inną, tylko po prostu mam więcej mobilizacji do zmian i do schudnięcia


u mnie pogoda też lipa. ani to lato, ani jesień a ni wiosna ;( niech ona się w końcu zdecyduje co ma być ( ja osobiście wolała bym lato, co by dopalić czerwono -białą opaleniznę na nogach i rekach )

[Winnie the Pooh]

Darialex, nadrabiam póki co posty z 15-go, więc zakładam, że juz lepiej sie czujesz i z rzutami na żarcie i z toaletą!Masz racje, wszystko siedzi w psychice, dlatego tak wazna jest wiara w sukces, jak wierzysz, że Ci się uda, to motywacja rośnie, bo wiesz, że walczysz o cos realnego, co NA PEWNO nastapi, jesli tylko dasz temu szanse
Doczytałam, że jest git

Ooo, Thenerd, i co zrobiłas z wisniami? Z wiadrem cięzko, najlepiej większośc zamrozic w małych porcjach, a z reszty zrobic dietetyczny deser (np. wiśnie podgrzać w rondelku z cukrem i odrobiną mąki ziemniaczanej - robi sie fajny sos-kisiel i to do białego sera lub z jogurtem lub na bogato z homo). Albo możesz zrobić przetwory -dżem, konfitury i takie tam. Ja wygrzebałam ostatnio ksiązke o przetworach i będę kombinowacTeściowa robi też pyszne wiśnie na słodko w słoikach i daje je potem do tortów, ale ona to pichci 3 dni -gotowanie-odstawiani-gotowanie-odstawianie, itd.

Martuszka, tez mam takie szafy, też ledwo sie mieszczę, ale u mnie to kwestia ciuchówMoże zrobie niedługo ponowny przegląd, ale tak naprawdę, to to czego sie chciałam/byłam w stanie pozbyć, juz sie pozbyłam, reszty rzeczy strasznie mi szkoda, i chyba prędzej je przerobię niz wywalę
I za szóstke na wadze do Twojego wyjazdu!

Bottega, współczuję historii z odbiorem dyplomu. Porażka po prostuJakby wypisanie dyplomu to jakas filozofia była
O, czytam, ze kupiłas kostiumKurcze, moze i ja sie w łikend wybiorę

Rany, WyrafinowanySmak, mam nadzieje, że zatrucie juz przeszło!

Martusiaza dostanie sie na mgr!

Oj CzarnaDamo, nieładnie! Ale na ile Cie znam, pozbedziesz sie nadwyzki i pofruniesz dalejza Ciebie słońce!!!

Elganja, cholesterol i triglicerydy nie spadają z dnia na dzień, na pewno za kilka miechów wszystko dojdzie do normy, tylko trzymaj dietke i sie nie zniechęcaj

Atram, nie lustro pomniejsza, tylko foty powiększają, o!A Ty sie do piąteczki zblizasz już

Medzia, dobrze dobrana bielizna, to podstawa (dosłownie), a jeszcze za taką cenę

[Silvia09]

hehe patrzcie na co się natchnęłam

http://gleba.pl/81.html?r=ad3_d

[Winnie the Pooh]

Baleronowa, ja to w ogóle nie kumam takich prezentów na siłe. Prezent z załozenia jest po to, by dając go komus, sprawic mu przyjemność. A jeśli Ty zamiast przyjemności czujesz skrepowanie, to po jaka cholerę on Cię zmusza do przyjmowaniaJa bym nie ustąpiła i nie przyjęła prezentu. Koniec, niech sie obraża, jak chce, ale postawiłabym w tej kwestii na swoim

Soldus, masz kolejnego adoratora, widze Kurcze, fajnie tak, gdziekolwiek sie nie ruszysz, albo sypia sie komplementy, albo śledzi Cie maślany wzrok..ehh

O, widzę, ze tu zarty na temat Puchatka sie sypiąJak ktoś żre w kąciku, to jest -"mam nadzieje, że nie siedzisz w kącie jak Puchatek", jak któraś ma chcice na zarcie, to jest -"dopadł Cie syndrom Puchatka"..No cóz, zasłuzyłam sobie

Dziewczyny, jeszcze apropo dzidzi, to mysle, że 30lat jest ok, pod warunkiem, że sie nie planuje wiecej dzieci. Bo jeśli chce się więcej, to trzeba załozyc, że kolejne moga pojawić sie juz w czasie, gdy róznego rodzaju ryzyko związane z ciążą bardzo sie zwiększa (około 35lat).

Turqouis, witaj

Medzia, nie zazdroszczę sprzątania całego mieszkaniaJedyny bonus-spalone kalorie

[15fbf25984e7133984742eff4c4169aacf1167cc_5ed82ba6a0637]

Puchatku- Ja myślę, że to zainteresowanie jest wynikiem tego, że jestem 'specyficzna'- ruda głowa, warkocze, jakieś etno kolczyki, pełno kolorów. To zwraca uwagę.
W temacie facetów- Blondasek nie ma już dziewczyny.
Puchatku- Miałam dziś Twój syndrom Jutro to będzie post jak nic!

[lordi]

Puchatku gratuluje Ci Kochana!!!!!!
ja dzielnie slucham Twoich rad i jak narazie nie jest zle po kilku dniach zobaczylam dzisiaj -0,5 czyli to juz -11,5

a co do wlosów, no nie powiem zeby bylo mi lekko z takimi dlugimi, zwlaszcza latem, podpiac sie nie dalo bo mialam wrazenie ze urwa mi leb, tak ciagnely do tylu, z myciem a zwlaszcza suszeniem to byla cala organizacja, a jak poszlam na studia i zaczelu sie praktyki w szpitalu i trzeba bylo ciasno wiazac tak bolala skora glowy ze za czelam podcinac i chyba znalazlam fryzure w ktorej czuje sie najlepiej i sa najmniej uciazliwe chociaz chyba teraz troche zapuszcze bo w listopadzie idziemy na wesele a fajnie wykorzystac taki mocny atut

a z nowosci to... nie dostalam urlopu... a dlaczego? "przeciez wy jeszcze nie macie dzieci wiec co to za roznica czy masz urlop w sierpniu czy w październiku?!" jak to podsumowal znajomy lekarz z pracy: "no coz... za mlodosc musisz odpokutowac"

[Bottega]

Puchaczu, w takim razie ja także czekam na foty porównawcze
co do wieku i dziecka - z tego, co wiem od lekarzy to te "normy" nieco się zmieniły i teraz najwięcej szans ma się do 28 r.ż. Oczywiście to nie jest reguła dla wszystkich, zresztą moja mama też zna takie przypadki, gdzie ginekolodzy mówili kobiecie, że nie ma szans na ciążę, bo ma jakąś tam chorobę, a później nagle okazywało się, że zaszła.

Wyrafinowana, myślę, że 56kg, to rozsądna waga Ja z początku też przecież miałam zupełnie inny cel, ale jak już wiedziałam, że go osiągnę, bo obniżyłam, a później po raz kolejny
Jak tam się czujesz? U mnie coraz lepiej

szczurasku, o kurcze, nieźle Cię załatwili

Laski, w sb jadę do TŻta i zostaję do środy. Z kolei do Chorwacji jednak wyjeżdżamy dzień wcześniej, tj. nie w pt a w czw (tzn. w pt ok. 2 w nocy a nie w sb o 2) Nie podoba mi się to, bo nie wiem czy dam radę się spakować, poprać ciuchy itd., ale za bardzo nie mam to wpływu. U TŻta jest internet, więc raz na jakiś czas zajrzę do Was, bo w Chorwacji nie wiem jak będzie (a wracam dopiero 12.08).
Muszę kupić nowe buty do pływania, bo w zeszłym roku ktoś mi ukradł na plaży.

[Martuszka85]

Dziewczyny, jak któraś poluje na patelnię, żeby robić obiadki bez tłuszczu to 19.07 będą w Biedronie patelnie Tefala po 34,99 zł. Średnica 24 cm.

Lordi a to świnie. Ale może złapiecie jakieś fajne last minute do ciepłych krajów? Po sezonie taniej Wiem, że marne pocieszenie .

Puchatku 6 się dziś oddaliła niestety I nie wiem dlaczego. Po prostu zaczęłam tyć z powietrza . Jem dobrze, kurcze, tak samo jak wtedy kiedy chudłam. Ćwiczę (plan + coś dodatkowo). A od wczoraj przytyłam kilogram!!!! Sama nie wiem co się dzieje.

[lordi]

Napisane przez Martuszka85

Lordi a to świnie. Ale może złapiecie jakieś fajne last minute do ciepłych krajów? Po sezonie taniej Wiem, że marne pocieszenie .

To nawet nie o to chodzi, co prawda mielismy juz plany (Zakopane i Pobierowo...) ale jak mi przesuneli urlop to juz d*** bo maz nie bedzie mial wolnego w tym samym czasie co ja, a pozaty co to kogo g**** obchodzi czy ja mam dzieci czy nie? to juz osobom bezdzietnym nie nalezy sie urlop?! ale ja juz sie odchamie;> zrobie sobie dziecko wlasnie tak zeby cale wakacje byc na macierzynskim

---------- Dopisano o 20:34 ---------- Poprzedni post napisano o 20:30 ----------

mam nowy sposob na poranna wizyte w wc, przestaly na mnie dzialac suszone sliwki, jablko z mlekiem i sledz w smietanie z lemoniada... teraz pije rozpuszczalna kawe (tak z 3-4 lyzeczek) z 2 lyzeczkami cukru i przepijam kefirem nie wiem na jak dlugo skuteczny ale 3 dzien z rzedu dał rade

[estecorazon]

elganja no niestety nasza Polska a inne Państwa to niebo a ziemia niestety, gdybym teraz wróciła do pracy a małą dała do przedszkola czy żłobka to zarabiałabym tylko na przedszkole plus dojazdy do pracy no i dziecka cały dzień bym nie widziała więc to jest absolutnie bez sensu Dziecka nie widzieć, pracować i w gruncie rzeczy nic finansowo to by nie zmieniło niestety. Nie wiem co dalej póki co będę z nią w domku.

thenerd o mój Boże masakra ten album, z całego serca współczuję bo wiem ile trwa odzyskanie pieniędzy z ubezpieczenia potem trzeba mieszkanie wysuszyć, tapete zerwać, kupę roboty przed Toba ale wiem, że dasz radę

Czarna to nie problem tkwi w Tobie tu poprostu wszystko jest mega drogie idź kup coą na jeden dzień na śniadanie obiad i kolację i nie masz 50zł masakra a gdzie jeszcze jakaś chemia, ubrania.... ehhh życie...

Puchatku no właśnie ode mnie się nie zaraziła ale od mojego brata już tak Byłam w aptece kupiłam jej leki i daję póki co jest już lepiej bo i katarku mniej i gorączki nie ma więc mam nadzieję, że dzięki szybkiej reakcji szybko z tego wyjdzie.

Solduś ja też sobie wydzielam na tygodnie czasami mi się udaje trzymać w ryzach i starcza ale w większości nie ;/

lordi hamsko z tym urlopem wiesz, ale znam to z własnego doświadczenia, Ci co mają dzieci mają pierwszeństwo a ci co nie mają to co niby gorsi czy jak? bez sensu ;/

Zmotywowałam się i już nie będę się użalać nad sobą, znowu dostałam jakiegoś napadu na sprzatanie, ćwiczenia dzisiejsze zrobione jeszcze postaram się troszkę brzuszków porobić, wszystko musi się jakoś ułożyć jak nie będę pozytywnie nastawiona to będzie znacznie gorzej. Dziękuję Wam laski bo to dzięki Wam, zawsze jak mam doła siadam czytam i jakoś mi lepiej

[Martuszka85]

Este no i tak trzymać Pozytywne nastawienie na pewno ułatwi Ci przebrnięcie przez gorsze czasy. Tym bardziej, że wiesz, że lepsze nadejdą, jak tylko wybrniecie ze swojej kiepskiej finansowo sytuacji. Twój mąż zarabia, a Ty przemień się w tym czasie w laseczkę .

No niestety z urlopami tak jest. Tylko wiecie, jak się pytamy Was, to mówicie że to jest nie fair. Ale jak już popytam ludzi co mają dzieci w wieku szkolnym to oni już tej niesprawiedliwości nie widzą. Tak to jest, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. U mnie z kolei w sytuacji podbramkowej przesuwa się urlop singlom. Właśnie żeby nie było tak, że małżeństwa idą na urlopy osobno. Także niesprawiedliwość zawsze gdzieś będzie. Dla mnie to ogólnie chamówa nie dać urlopu, skoro są robione plany na początku roku. Tylko prawda jest taka, że nie ma kar za niedanie urlopu (no chyba że ktoś wykupi wycieczkę) i szefowie mają planowanie w d... i stąd cała mecyja.


Elganja ćwiczenia zrobione. Robiłam też MelB z jutrzejszego dnia i wysiadłam w połowie brzuszków i aż mnie zwijało z bólu. Chyba przegięłam

[medzia104]

Soldus, ja też już powystawiałam na all sporo rzeczy. Dzisiaj zakończyły się 3 pierwsze aukcje i pozbyłam się 3 sukienek za 50zł każda... także znowu kaska wpadnie na wyprzedaże
este, cieszę się, że już lepiej u Ciebie
lordi, Twoje pomysły na poranną toaletę są niezłe Na mnie póki co działa po prostu zwykła kawa rozpuszczalna z mlekiem... ale wypróbuję ten kefir, jakby coś nie zadziałało Co do urlopu... wiem, co czujesz. Bo najgorsze co może być to jak ma się urlop inaczej niż ukochany. Ani nic zaplanować, ani wyjechać I to już pewne, że nic nie pomoże? Żadna forma buntu?

Jestem już u rodziców. Chciałoby się krzyknąć: home, sweet home! Oprócz pełniutkiej lodówki, mam tysiąc worów w pokoju. Odgruzowałam wszystko, żeby dostać się do łóżka, laptopa i wizażu

[Baleronowa]

Napisane przez medzia104

A widzisz... tak mnie tymi igraszkami zaintrygowałaś, że aż przeczytałam: NIEDOSTĘPNA i myślę sobie: co jest grane

niezle. Oj chcialo by sie chcialo byc niedostepnym przez igraszki pofantazjowac mozna ale ma to swoje skutki uboczne tez

na mnie tak samo na razie dobrze dziala kawa rozpuszczalna z mlekiem i w ostatnim czasie codziennie jadlam actvie to tez cos tam dawalo na pewno.

[crozee]

czesc dziewczyny!
Czy mogę tu sie zadomowić? Jest u was tak miło
sprowadza mnie tutaj moja nadwaga po ciązy... potrzebuje wsparcia, wzajemnej motywacji, by nie zejsc z drogi
obecnie ważę 93kg, ważyłam 96kg. Odchudzam się u dietetyka, ale do tej pory moja motywacja była rowna zeru, nie cwiczyłam, nie trzymałam sie diety... czas postawić temu kres! jutro idę na siłownię

[medzia104]

crozee, witaj oczywiście, że możesz dołączyć! Podstawą jest dużo motywacji, silna wola i samozaparcie, a efekty przyjdą same Przeczytaj sobie pierwszą stronę z zasadami to będzie Ci o wiele łatwiej. Brawa za jutrzejszą siłownię! Koniecznie daj znać, jak było i jeszcze moje jedno pytanie: jaką dietę wyznaczył Ci dietetyk?

SASZA, PODGLĄDACZU WIDZĘ CIĘ OD KILKU DNI!!! CZYŻBYŚ MIAŁA OCHOTĘ ZNOWU SIĘ Z NAMI POODCHUDZAĆ?

[crozee]

medzia, mam rozpisane posiłki od poniedziałku do niedzieli i stosuję ten jadłospis przez 5 tyg, potem chodze na konsultacje. byłam drugi raz prawie miesiac temu i waga prawie niedrgnęła Wiem, ze to moja wina, bo po ciąży zrobiłam sie taka leniwa.. ale koniec z tym, trzeba wziac sie w garsc, bo nie po to płące kase zeby nie schudnąć;/

[Martuszka85]

Crozee witaj. A mogłabyś podać przykładowy jadłospis na jeden dzień z tej diety? Może masz tą dietę za skomplikowaną że się jej nie trzymasz? Czasami widzę te jadłospisy od dietetyków i się załamuję. Nie że są złe, tylko że trzeba przy nich wywalać masę jedzenia. Bo np musisz użyć czegoś pół, a później już tego nie ma w jadłospisie.

Ja z moją wagą zwariuję Dziś 0,5kg w dół, czyli pół nadwyżki mi zostało do zgubienia. Jeszcze w weekend jest grill u szefowej . Będzie kiełbacha, piwo . Przecież nie przyjdę z własnym kurczakiem . Najchętniej w ogóle bym nie poszła.

[thenerdqueen]

i co zrobiłam oczywiście? zamówiliśmy pizzę. nie, +1,8kg to za mało, trzeba dobić więcej, oczywiście. jak wrócę z pracy to biorę się za cardio jakieś.
jak nie urok, to sraczka.
psia mać.

btw: płytki w łazience mi poodpadały w nocy, rozlazł się parkiet w pokoju, tapeta w kuchni odpadła.

[czarnaDama2394]

Witam moje piękne panie

Z nadwyżki został tylko 1kg! czuje,że na dobre powróciłam do diety.Mam motywację i to najważniejszejuż nie odpuszczę...!założyłam sobie,że najpierw dojdę do 80kg a następnie do 75kg i tym się teraz popieram
danie z kurczaka pyszne!Coś nowego w smaku,nie oklepanego eh...muszę szukać więcej takich przepisówwtedy dietą będzie milsza.

Puchatku-najlepsza jest ta piosenka która śpiewa Puchatek"brzuszek burczy,bo się kurczy"

Atram- Ciebie to coś ostatnio mało tutaj hmm...

Szczurkuwytrwałości życzę kochana bo ja bym chyba się załamała totalniejak po wojnie:-|

Baleronkowa-piękne sny muszą być bardzo intrygujące tylko,żeby tam za bardzo ciebie nie poniosło:P

Laski,a już myślałam,że ja za dużo wydaje...a jednak wy same potwierdzaćie,że to wszystko cholernie drogie jest:-|POLSKA KOCHANA!i ja mam być wierna temu krajowi heee...Mam go dość :O

Martuszka-trzymam kciuki za ciebie u mnie takie impry b.źle się kończą
nie popłyń maleńka
Witam nowe dziewczyny

[elganja]

czarna: ja jestem z mężem , nie mamy dzieci, raz w tygodniu robię większe zakupy w Kauflandzie, potem w osiedlówce, już pieczywo czy coś drobnego. Zakupy w Kauflandzie nigdy, NIGDY, nie wyniosły mnie mniej niż 150. Najczęściej jest to ok 200-250 (kupuję tam wszystko - warzywa, mięso, ziemniaki czy ryż, makaron, alkohol). A jak do tego np. płyn do płukania czy do prania to już 3 się z przodu pojawia. I coraz drożej, widzę to w ogóle po rachunkach. Pensja od 2 lat w miejscu, i przez kolejne 2 lata na podwyżkę nie ma co liczyć. Więc myślę że tak wydajesz za dużo, jak my wszyscy, bo samo jedzenie jest cholernie drogie. Ostatnio i tak przeszłam na system promocyjny : warzywa i owoce kupuję w K te, które mają promocyjne. Ale np. schabowe muszę kupić bo mój mąż je na kg! Szkoda gadać o tych cenach, ogólnie jeszcze dwa lata temu z naszymi pensjami coś tam udało się odłożyć, teraz - bardzo ciężko żeby mieć jakieś oszczędności, zaciskamy teraz pasa, żeby na wakacje coś na wrzesień odłożyć.

Martuszka: Przedobrzyłaś z ćwiczeniami kochana. Nie ma co tak szaleć, bo pamiętaj, że jeśli chcesz spalać i jednocześnie rzeźbić ciało mięśnie muszą mieć czas na regenerację! Dziś i jutro zakaz ćwiczeń! Co najwyżej możesz się masować A grill.... cóż... myślę że nie da się czasami uniknąć takich imprez tylko wszam jedną kiełbaskę, a nie np. cztery

thenerd: to cię niekiepski remont czeka.... pamiętam jak moją koleżankę też zalała kobita z góry. No nie aż tak jak ciebie ale też była akcja. To było latem więc kumpela (II piętro) siup pościel na balkon. A kupiła cały zestaw dopiero w jysku jakieś szmery bajery - dość drogi , w każdym razie, żeby się przewietrzyła. Za jakieś 15 minut patrzy przez okno - ściana deszczu! Leci! Zbiera pościel i nagle czuje chlor???? Kobita piętro wyżej zalała balkon domestos'em, potem wąż ogrodowy podłączyła i sobie zmywała... Zdziwiona bo jak mieszkała w domku to nikomu to nie przeszkadzało. Kumpela wpadła w taki szał... kobita musiała jej wszystko odkupić bo się przecież wyprać nie dało tego smrodu.

[czarnaDama2394]

Elganja-jakbym siebie widziała...w sumie czasem sobie myślę że może zacznę jeździć po sklepach i wyłapywać gdzie taniejale w sumie co to za polityka jak na benzyne wydam tyle ile zaoszczędze he...ja na zakupy jeżdżę praktycznie co 2-3dni i wydaje w chuj kasy jeszcze do tego moja córka lubi sobie sama wkładać do koszyka przysmaki,więc jak mówisz na liczniku 2 z przodu.:-/

Lordi-kochana mam pytanie czy jest możliwość że jest się w ciąży i ma się @ przez jakiś czas?czy wiesz może coś na ten temat,lub znasz takie przypadki?bo w necie tyle tego,że oczoplasu można dostać,a wiarygodne to też to nie jest...W opowieści,że koleżanka tak miała też nie wierzę bo jedna coś powie 2 dopowie i tworzy się historia(nie chodzi tu o mnie!nie nie w ciąży nie jestem he he)