Zaczynamy bieganie zupełnie od podstaw! cz. IV

[cava]

Napisane przez staska_stasia

Pytanie do bardziej doświadczonych

Jak biegać?
Biegam, bo lubię, bo chcę budować kondycję i chcę schudnąć
I teraz pytanie:
- czy powinnam skupiać się na coraz dłuższych dystansach (obecnie 8 km to tak z palcem w nosie, 10 też w miarę, więcej jeszcze nie próbowałam, ale chyba dałabym radę; wczoraj pobiegłam na jakieś 9 i ani chwili nie szłam)
- czy może raczej skupiać się na tym, żeby biegać szybciej (czyli np. iść na 30 minut, ale zamiast 4 km próbować przebiec w tym czasie 5)?

A może z tempem jest tak, że wraz ze wzrostem stażu biegowego również tempo będzie rosło i niepotrzebnie się skupiać na poprawianiu samego tempa?
Albo mieszać- raz iść na dłuższe bieganie, przebiec więcej, ale wolniej, a innym razem zrobić krótsze, ale intensywniejsze?

Nie biegam dla zawodów, tylko dla rekreacji i pobocznie dla roweru

Szybsze bieganie, bierze się z szybszego biegania.
Nie ma innej drogi.
Rób sobie np. przebieżki. Tak z raz w tygodniu.
Wychodzisz na bieganie, robisz te 2-3 km wolno na rozgrzewkę, wyznaczasz odcinek na początek np 50-60 metrów (na oko)
docelowo 100.
i robisz 4-6, jak sie zaadaptujesz to 8 przebieżek.
Masz biec tak szybko, żeby wybiec się prawie w trupa, ale na tyle wolno,żeby każdą kolejną przebieżkę zrobić w takim samym tempie.
Na początku to trudno określić ale potem się załapuje jaki poziom wysiłku jest odpowiedni żeby się wybiec , ale zrobić wszystkie w miarę równo.
Jesli ostatnie są wyraźnie wolniejsze, znaczy sie za szybko biegniesz pierwsze.
Pomiędzy przebieżkami wracasz marszem aż tętno spadnie do Twojego tętna poniżej tempa konwersacyjnego- to na ogół jest jakieś 130-140 .
To jest bardzo ważne, żeby zaczynać przebieżkę bez zadyszki, dać sercu zwolnić.
To uczy serce szybszego i bardziej efektywnego schodzenia z tętna.
Wracasz do domu wolnym, zwykłym tempem.

Przebieżki to mocny akcent, warto po nim dać się nogom zregenerować.

Dobrze też z raz w tygodniu zrobić bieg krótszy(3-5 km, ale szybszym tempem niż biegi dłuższe.

To na prawdę owocuje.
Samo truchtanie zawsze stałym tempem, nie zwiększa szybkości, wręcz przeciwnie, potrafi nieźle zamulić.

Kolejny bonus, to to, że takie ćwiczenia z szybszego biegania, bardzo poprawiają technikę biegu.

[staska_stasia]

Cava- jak zwykle super odpowiedź. Ale... mi właśnie nie chodzi o szybkość samą w sobie, tylko o efektywność przy utracie tkanki tłuszczowej (i budowanie wytrzymałości). Interwały (bo to chyba tak wygląda mniej więcej) robię na siłowni po treningu siłowym. Czy wobec takich planów ten schemat też się sprawdzi?

Ponadto... kurcze, Lublin jest trochę pagórkowaty, ja biegam po połamanym wąwozie, gdzie raz mam z górki, raz lekko, ale jednak pod górkę. Więc wiadomo, że jak mi "sprint" wypadnie z górki- to fajnie, ale pod górkę identycznego tempa nie wytrzymam Jakoś to zmodyfikować?

[cava]

Napisane przez staska_stasia

Cava- jak zwykle super odpowiedź. Ale... mi właśnie nie chodzi o szybkość samą w sobie, tylko o efektywność przy utracie tkanki tłuszczowej (i budowanie wytrzymałości). Interwały (bo to chyba tak wygląda mniej więcej) robię na siłowni po treningu siłowym. Czy wobec takich planów ten schemat też się sprawdzi?

Nie wiem.
Myślałam ze chodzi docelowo o budowanie szybkości
Ja tam nie wiem jak z tymi interwałami na chudniecie, u mnie potwornie napędzają głód.
Po interwałach żrę przez około dobę wszytko a w środku mi piszczy z głodu. :/


Ponadto... kurcze, Lublin jest trochę pagórkowaty, ja biegam po połamanym wąwozie, gdzie raz mam z górki, raz lekko, ale jednak pod górkę. Więc wiadomo, że jak mi "sprint" wypadnie z górki- to fajnie, ale pod górkę identycznego tempa nie wytrzymam Jakoś to zmodyfikować?

Eee, te 100m w miarę płaskiego sobie znajdziesz i biegasz wtedy w te i we w te. Biegniesz 100m i wracasz spacerkiem..
Ja biegam po 3miejskich morenach,a da się coś znaleźć.

[Agafitness]

Ja od środy wracam do biegania.Przez ostatnie 6 miesięcy "tyrałam" na siłowni i widzę,że mięśnie ładnie odbudowane,proporcje sylwetki poprawione,ale za dużo tłuszczu jest.Poza tym przy tych temperaturach trening siłowy już nie jest przyjemnością,tym bardziej,gdy ćwiczy się w pomieszczeniu,w którym właściciel oszczędza na klimatymatyzacji i jej nie włącza. Mam nadzieję,że poranne,regularne treningi pozwolą zrzucić tłuszcz i odłonic wypracowane w siłowni mięśnie

[withi_as]

Napisane przez cava

Szybsze bieganie, bierze się z szybszego biegania.
Nie ma innej drogi.
Rób sobie np. przebieżki. Tak z raz w tygodniu.
Wychodzisz na bieganie, robisz te 2-3 km wolno na rozgrzewkę, wyznaczasz odcinek na początek np 50-60 metrów (na oko)
docelowo 100.
i robisz 4-6, jak sie zaadaptujesz to 8 przebieżek.
Masz biec tak szybko, żeby wybiec się prawie w trupa, ale na tyle wolno,żeby każdą kolejną przebieżkę zrobić w takim samym tempie.
Na początku to trudno określić ale potem się załapuje jaki poziom wysiłku jest odpowiedni żeby się wybiec , ale zrobić wszystkie w miarę równo.
Jesli ostatnie są wyraźnie wolniejsze, znaczy sie za szybko biegniesz pierwsze.
Pomiędzy przebieżkami wracasz marszem aż tętno spadnie do Twojego tętna poniżej tempa konwersacyjnego- to na ogół jest jakieś 130-140 .
To jest bardzo ważne, żeby zaczynać przebieżkę bez zadyszki, dać sercu zwolnić.
To uczy serce szybszego i bardziej efektywnego schodzenia z tętna.
Wracasz do domu wolnym, zwykłym tempem.

Przebieżki to mocny akcent, warto po nim dać się nogom zregenerować.

Dobrze też z raz w tygodniu zrobić bieg krótszy(3-5 km, ale szybszym tempem niż biegi dłuższe.

To na prawdę owocuje.
Samo truchtanie zawsze stałym tempem, nie zwiększa szybkości, wręcz przeciwnie, potrafi nieźle zamulić.

Kolejny bonus, to to, że takie ćwiczenia z szybszego biegania, bardzo poprawiają technikę biegu.

Dzięki za ten post, bardzo mądre wskazówki.
U mnie dzisiaj 11 km z kawałkiem

Wczoraj za to byłam na teście Coopera - 2,325

LadyWhisper bardzo ładnie, nie mogę się doczekać jak rekreacyjnie będę sobie biegać 15, a potem 20 km

[staska_stasia]

Hmm, mam jakieś dziwne opory przed takimi przebieżkami i żałuję, że mam daleko na najbliższy stadion Bo to tak głupio w tę z i z powrotem, ludzie się gapią, psy się gapią Takie rzeczy to chyba tylko na jesieni, jak jest wcześnie ciemno

A te przebieżki to bardziej taki sprint czy po prostu podkręcone tempo (typu: jak normalnie biegam np. 8-9 km/h to mam biec jakbym biegła na zaliczenie 60 m w szkole czy po prostu np. biec 12 km/h). No tak pi razy drzwi, bo nie mam przy sobie prędkościomierza

[Flower23]

Na dziś: 6.79 km w 50 minut. Jednak średnie tempo mnie nie zadowala.

[staska_stasia]

Ekhm, nie wiem co to było to dzisiejsze.
Na początek spokojny trucht, tak z 1,5- 2 km. Potem seria 7-8 krótkich sprintówe (o ile to moje można nazwać sprintem ) od latarni do latarni. Potem jeszcze trucht, ale byłam tak padnięta, a dodatkowo przy którymś wyhamowaniu wyluzowałam rękę i mi szarpnęło lewy łokieć (boli i mam spuchnięty... bez komentarza ), że w sumie sporo przeszłam jednak
No ale będzie lepiej :!:

[cava]

Napisane przez staska_stasia

Hmm, mam jakieś dziwne opory przed takimi przebieżkami i żałuję, że mam daleko na najbliższy stadion Bo to tak głupio w tę z i z powrotem, ludzie się gapią, psy się gapią Takie rzeczy to chyba tylko na jesieni, jak jest wcześnie ciemno

A te przebieżki to bardziej taki sprint czy po prostu podkręcone tempo (typu: jak normalnie biegam np. 8-9 km/h to mam biec jakbym biegła na zaliczenie 60 m w szkole czy po prostu np. biec 12 km/h). No tak pi razy drzwi, bo nie mam przy sobie prędkościomierza

Sprint to jest na maxa. Przebiegasz 60-100 m i padasz trupem.
Przebieżki masz biec na tyle szybko, żeby być daleko poza strefa komfortu, ale na tyle umiarkowanie żeby dać radę zrobić wszystkie we w miarę równym tempie- także tą ostatnią.
Tempa Ci nie podam, bo każdy ma swoje, określasz je poprzez zdolność do powtórzenia równej serii.
Dopiero po ostatniej jest dozwolone zwymiotować i umrzeć w rowie

Ekhm, nie wiem co to było to dzisiejsze.
Na początek spokojny trucht, tak z 1,5- 2 km. Potem seria 7-8 krótkich sprintówe (o ile to moje można nazwać sprintem ) od latarni do latarni. Potem jeszcze trucht, ale byłam tak padnięta, a dodatkowo przy którymś wyhamowaniu wyluzowałam rękę i mi szarpnęło lewy łokieć (boli i mam spuchnięty... bez komentarza ), że w sumie sporo przeszłam jednak
No ale będzie lepiej :!:

Za każdym razem będzie lepiej.
No i sama widzisz.
szybsze odcinki obnażają niedociągnięcia techniczne.
Uczą ciało większej kontroli i czujności.


A. Ja też wróciłam do biegania.
To znaczy w sobotę mąż mi zabronił iść do klubu i kazał iść pobiegać bo jest lato i ładna pogoda.
To poszłam, nawet nie było najgorzej.

[staska_stasia]

Właśnie przy tych przebieżkach boję się wyhamowywania, bo jak sobie robiłam interwały na bieżni na siłowni, to przy zwalnianiu czułam kolana. Trzeba nad tym popracować.

[Czekolada98]

Pamiętajcie tylko, że przy bieganiu sprintem nie hamujemy ostro bo można sobie coś zrobić. Należy stopniowo zwalniać

[staska_stasia]

Napisane przez Czekolada98

Pamiętajcie tylko, że przy bieganiu sprintem nie hamujemy ostro bo można sobie coś zrobić. Należy stopniowo zwalniać

Właśnie tego się uczę

Zapomniałam powiedzieć, że jak biegałam przedwczoraj to wzdłuż ścieżki przez kilkadziesiąt metrów obok mnie biegł... lis. Wiecie jak się go bałam? Bo to-to może być wściekłe i już zaczęłam rozglądać się za jakimś konarem na wszelki wypadek. Na szczęście jak zwolniłam do marszu, to on sobie pobiegł dalej i skręcił do lasu (ale do tego lasu w linii prostej to miał pewnie z 500 m a po drodze jeszcze ruchliwą pętlę autobusową).

Generalnie to było moje drugie spotkanie lisem podczas biegania. Poprzednio na jesieni jeden przebiegł mi drogę jakieś 60 m od mojego bloku. Wybiegł zza biedronki.

[madziocha]

hej. Jeśli korzystacie z endomondo i biegacie, chodzicie lub uprawiacie nordic walking, to warto przyłączyc się do tej rywalizacji https://www.endomondo.com/challenges/21011903 Trwa do końca maja i pomaga w zebraniu kasy na dzieci chore na mukowiscydozę. Zachęcam! Każdy km się liczy!

[cebulki]

dziewczyny, czy mozecie mi polecic jakies dobre buty do biegania? biegam głównie na bieżni w domu ewentualnie na biezni na stadionie, do tej pory miała zwykłe tanie buty z Decathlonu ale ostatnio zauważyłam ze po biegu bolą mnie stopy i robią sie mi odciski/zdymki szczególnie w przedniej czesci stopy, mysleze to wina własnie butów i czas na cos bardziej profesjonalnego ale kompletnie nie wiem w co celowac. Bede wdzieczna za pomoc

[madziocha]

Napisane przez cebulki

dziewczyny, czy mozecie mi polecic jakies dobre buty do biegania? biegam głównie na bieżni w domu ewentualnie na biezni na stadionie, do tej pory miała zwykłe tanie buty z Decathlonu ale ostatnio zauważyłam ze po biegu bolą mnie stopy i robią sie mi odciski/zdymki szczególnie w przedniej czesci stopy, mysleze to wina własnie butów i czas na cos bardziej profesjonalnego ale kompletnie nie wiem w co celowac. Bede wdzieczna za pomoc

hej. Zależy do jakiej kwoty szukasz butów. Ja mam od pewnego czasu buty firmy Mizuno (kupiłam jakiś rok temy za ok 220zł w promocji) i sobie chwalę, mąż biega w Asics'ach - to już większy wydatek. Może powinnaś celować w buty o dużej amortyzacji skoro bolą Cię stopy (przy wyborze zwróc uwagę, że każdy but ma podane jak bardzo jest twardy/miękki). Często jest tez możliwość profesjonalnego doboru obuwia do biegania - wówczas sprawdzają na biezni jak stawiasz stopę lub też robią odlew stopy, żeby sprawdzić jak powinny byc zbudowane. Czasem takie akcje są albo w intersporcie albo w asicsie właśnie - poszukaj

[withi_as]

Napisane przez madziocha

hej. Jeśli korzystacie z endomondo i biegacie, chodzicie lub uprawiacie nordic walking, to warto przyłączyc się do tej rywalizacji https://www.endomondo.com/challenges/21011903 Trwa do końca maja i pomaga w zebraniu kasy na dzieci chore na mukowiscydozę. Zachęcam! Każdy km się liczy!

Od początku biorę udział i już uzbierałam 133km dla dzieciaków ;-)

[maalinkaa90]

Super inicjatywa

[cacajuate]

Drogie panie,

Wreszcie po wieeeeelkieeej przerwie reaktywowalam bloga. Nowy wpis:
https://runtequila.wordpress.com/201...az-to-za-malo/

Zapraszam!
Zapraszam tez do lajkowania Run Tequila na fejsiku

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------

Napisane przez madziocha

hej. Jeśli korzystacie z endomondo i biegacie, chodzicie lub uprawiacie nordic walking, to warto przyłączyc się do tej rywalizacji https://www.endomondo.com/challenges/21011903 Trwa do końca maja i pomaga w zebraniu kasy na dzieci chore na mukowiscydozę. Zachęcam! Każdy km się liczy!

Juz zarzucilam temat mamie, ktora sie nordic walkinguje Dzieki!

[madziocha]

Napisane przez withi_as

Od początku biorę udział i już uzbierałam 133km dla dzieciaków ;-)

Napisane przez cacajuate

Drogie panie,

Wreszcie po wieeeeelkieeej przerwie reaktywowalam bloga. Nowy wpis:
https://runtequila.wordpress.com/201...az-to-za-malo/

Zapraszam!
Zapraszam tez do lajkowania Run Tequila na fejsiku

---------- Dopisano o 18:50 ---------- Poprzedni post napisano o 18:48 ----------



Juz zarzucilam temat mamie, ktora sie nordic walkinguje Dzieki!

super Tak trzymac. Zachęcajcie znajomych, żeby też dreptali, nawet warto włączyc endo przy zwykłym wyjściu z domu. Do końca maja nie uda sie zebrac 10 mln km, ale od 5 mln kazdy kolejny km to dodatkowe pieniążki.

[Flower23]

Napisane przez madziocha

super Tak trzymac. Zachęcajcie znajomych, żeby też dreptali, nawet warto włączyc endo przy zwykłym wyjściu z domu. Do końca maja nie uda sie zebrac 10 mln km, ale od 5 mln kazdy kolejny km to dodatkowe pieniążki.

To znaczy, że dzieciaki nie dostaną tych, chyba, 100 tys?

[madziocha]

za uzbieranych 5 mln dostaną 50 000, w regulaminie jest zapis ze od 5 mln wzwyż naliczany jest 1 grosz za każdy kolejny kilometr - niby niewiele, ale w kupie siła

[maalinkaa90]

Kolejna motywacja do biegania

[Flower23]

Ja mam dziś zamiar pobiegać co z tego, że zimno jak diabli

[staska_stasia]

W Lublinie jakaś masakra. Chłodno, wieje, coś tam nieśmiało kropi. Kurcze, jak to jest, że w maju chodzę jeszcze w kurtce skórzanej do pracy
Mam nadzieję, że wieczorkiem przynajmniej padać nie będzie, bo też się wybieram na bieganie. A jak będzie... pozostaje bieżnia na siłowni (ale nie lubię, nudno tak patrzeć się w ścianę / okno / lustro przed sobą).

[kagadul]

swego czasu sporo biegałam, jednak ostatnio jakoś wypadłam z rytmu i nie che mi się poprostu... a bieganie dawało mi satysfkację, dobre samopoczucie psychiczne i cudowne zmęczenie fizyczne. same korzyści. ehh może teraz jak się robi coraz cieplej powrócę do tego.

[Yoolia]

kurcze mi w zimie zimno nie przeszkadzało, chętnie wychodziłam a teraz jak mocniej wieje i pochmurno to nie chce się wychodzić ale jak już wyjdę i biegnę to spoko wole jak jest chłodniej
wypadałoby chyba dziś wyjść pobiegać trochę, bo za tydzień już półmaraton

[withi_as]

Napisane przez Flower23

Ja mam dziś zamiar pobiegać co z tego, że zimno jak diabli

Marzę o tym żeby w Warszawie było zimno ...
Ja ostatnio tylko czekam na godzinę 19/20 żeby wyjść na trening i nie czuć tego duszącego i ciepłego powietrza. Dzisiaj powtórka z rozrywki, a z przyjemnością poszłabym np teraz

[Flower23]

7.39 km w 50 minut i średnie tempo poprawione

[withi_as]

A u mnie przed chwilą:

r.jpg

I też poprawiłam śr. tempo, a raczej z każdym jednym treningiem jest lepiej Nie wiem jak Wam, ale totalnie nie podoba mi się zmiana na Endomondo ;/ chcę starą wersję

[Flower23]

Napisane przez withi_as

A u mnie przed chwilą:

Załącznik 5984874

I też poprawiłam śr. tempo, a raczej z każdym jednym treningiem jest lepiej Nie wiem jak Wam, ale totalnie nie podoba mi się zmiana na Endomondo ;/ chcę starą wersję

Mnie też się nie podoba nowa wersja. Jest taka... dziwna?