Powiedz to tutaj cz. 30

[kisielova]

chciałam być chora miesiac temu, nie teraz!

[Phoce]

Jadę wspierać mojego biegajacego wielkiego Mikołaja

[818b6f2de5dfa79adb4775de183f054ac63b96e9_6594a3faefca2]

jeszcze leże, ostanie niedziele były całe przespane, przeleżane.. dziś? pewnie to samo... nie mam dla kogo zwlec się z łóżka....

chciałeś się spotkać w piątek, wczoraj i chcesz dziś... w piątek byłam zmęczona po pracy, wczoraj też, dziś... też. nie, po prostu nie mam ochoty.. był ktoś kiedyś dla którego nie istniało moje zmęczenie, ktoś kto był najlepszym lekiem przeciwbólowym, antystresowym, na zmęczenie, doła... a dziś? budzę się w rodzinnym domu i czuję się obco, niby jesteśmy rodziną ale... tylko żyjemy w jednym domu, każdy każdego ma gdzieś, boję się świąt, nie ma, nigdy nie było i pewnie nie będzie rodzinnej atmosfery, będą kłótnie i nerwy czy zdążymy posprzątać i ugotować, nawet w Wigilię, w święta będziemy bezmyślnie gapić się w tv.... tak przeraźliwie tęsknię za tobą... i tak mi cholernie ciężko... nienawidzę weekendów.

[201610170910]

Do 4:30 oglądałam serial teraz śpię na siedząco. Ale w sumie i tak nigdzie się nie wybieram, więc co mi tam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kaylla]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

Do 4:30 oglądałam serial teraz śpię na siedząco. Ale w sumie i tak nigdzie się nie wybieram, więc co mi tam...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Co oglądałaś?

[skyblue]

Idziemy na nocny maraton Hobbita w 3D. Przedpremierowo.

[Floydka]

Jestem wymęczona, głodna, obolała i dobita wszelkimi możliwymi sposobami. Chyba przestanę tu pisać, bo przestało mi to pomagać. Nic nie jest w stanie mi pomóc, muszę to przeżyć albo i nie.

[bulka114]

Pierdyliard myśli.

[201610170910]

Napisane przez kaylla

Co oglądałaś?

Telenowelę Reina de corazones
Zobaczyłam ostatnio w tv jeden odcinek, poszukałam sobie w internecie i oglądam w oryginale, jestem już przy 33 odcinku Dużo się dzieje (morderstwa, porwania, kradzieże itp.) i jak już zacznę oglądać to ciężko mi się oderwać

[Ryska88]

Nie mogę uwierzyć, że kupiłeś mi tą książkę braciszku

Jest coraz lepiej, dzisiaj dosłownie rewelacja. Gdy to usłyszałam, po tym wczorajszym kryzysie to prawie z łóżka spadłam. Pokonamy to babciu

Nogi moje wzmocnijcie się proszę, co się dzieje?

[helvetet]

o nie, z kimś pojadę na tego hobbita w koncu przecież kiedyś muszę to oglądnac

[change]

weekend milion razy lepszy od poprzedniego. gorąca kąpiel, frank sinatra, dobra książka i w końcu brak ciśnienia na to co w okół mnie...

tylko muszę się w końcu zabrać za te tabelki, bo same się nie zrobią :P

[kaylla]

Chyba pójdę na spacer. Z jednej strony nie chce mi się na to zimno wychodzić, z drugiej i tak muszę zahaczyć o sklep, poza tym trochę świeżego powietrza dobrze mi zrobi. Nie można cały dzień gnić w domu

[alekziz]

snieg pada

[Floydka]

Po raz drugi trafiłam na zamknięty ten sam sklep
Czy mnie kiedykolwiek do niego wpuszczą? Chciałam upolować laptopa na promocji...

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Jak można się tak zachowywać... Brakuje mi na to już sił.

[Imperfecta]

Zaraz pęknę.

[Lubie Milke]

Fa-ce-ci

[Monichulaa]

Smutny weekend.

[Gosiuch]

Napisane przez Wenus21

Chyba założę jakis watek gdzie będzie zabronione pisać /wspominać o facetach

Jestem zdecydowanie na tak! Ostatnio wszędzie słyszę wzmianki o facetach. Czuję się czasem jak jedyna singielka na świecie

[Cindy28]

Napisane przez Ingran

Oj no, tylko czasem czasem, raczej za rzadko, by wynikały z tego problemy z czymkolwiek był okres, gdzie nie tykałam fajek przez kilka miesięcy i nie było widać poprawy

Najwidoczniej Twój organizm oczyszcza się dłużej, więc to akurat nie jest argument . Używki zawsze wychodzą cerze bokiem i potrafią nawet wtedy, kiedy ich nie tykamy - zgadnij skąd to wiem .

Napisane przez adziorek1990

CZ. 2 Nie będę pisać o swoich postanowieniach bo to bez sensu. Mało co zrealizowałam. Nie jest dobrze. Z roku na rok jest coraz gorzej. Rodzina się posypała. Ostatni raz ponad rok temu gadałam z kuzynem (z którym miałam świetny kontakt). Nie wiem czyja to wina. Może moja, a może jego narzeczonej, która była o mnie zazdrosna. Nie ważne, nie będę o tym myśleć. Szkoda tylko, że z roku na rok moja rodzina staje się mniejsza. Święta nie mają atmosfery, nie mają tego czegoś. Nie jest tak, jak powinno być.

, u mnie jest poniekąd podobnie...

Napisane przez change

weekend milion razy lepszy od poprzedniego. gorąca kąpiel, frank sinatra, dobra książka i w końcu brak ciśnienia na to co w okół mnie...

tylko muszę się w końcu zabrać za te tabelki, bo same się nie zrobią :P

Frank , chrupnęłabym nie tylko za głos , oczywiście gdyby żył .

Napisane przez Gosiuch

Jestem zdecydowanie na tak! Ostatnio wszędzie słyszę wzmianki o facetach. Czuję się czasem jak jedyna singielka na świecie

Widać masz straszną potrzebę, by nią nie być. Z okresu singielstwa nie pamiętam bym się tak czuła - ja po prostu korzystałam z życia dosłownie . Może też warto tak zrobić .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

10 godz snu, jest dobrze .

[helvetet]

brak weny na naukę

plan na dzisiaj:
1. włosowe SPA
2. nauka fizyki..
3. poćwiczyć coś

w sumie to nawet mało mogę dalej siedzieć na wizażu.

[Gosiuch]

Napisane przez Cindy28

Widać masz straszną potrzebę, by nią nie być. Z okresu singielstwa nie pamiętam bym się tak czuła - ja po prostu korzystałam z życia dosłownie . Może też warto tak zrobić .

Wiesz co, ja niedawno przeżyłam rozstanie, więc po prostu brakuje mi bliskości, wspólnego spędzania czasu i takie tam Singlowanie teraz na pewno wyjdzie mi na dobre.

A co do cieszenia się z życia masz całkowitą rację. Po prostu mam trochę zszargane nerwy i często podchodzę na "nie" do życia. Ale czas to zmienić Dzięki za radę

[8dffddb6e628bfb98112858ba516cbd40bf27d07_5e28e2031c1d9]

Napisane przez Lubie Milke

Fa-ce-ci

Dokładnie. Ile nerwów, problemów i złego samopoczucia przez nich.

[Famke_]

Chandro pójdź sobie. Pójdź sobie daleko!

[Buzzerka]

Chce mi sie jajek z majonezem i szczypiorkiem, a nie mam szczypioru


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Cindy28]

Napisane przez Gosiuch

Wiesz co, ja niedawno przeżyłam rozstanie, więc po prostu brakuje mi bliskości, wspólnego spędzania czasu i takie tam Singlowanie teraz na pewno wyjdzie mi na dobre.

A co do cieszenia się z życia masz całkowitą rację. Po prostu mam trochę zszargane nerwy i często podchodzę na "nie" do życia. Ale czas to zmienić Dzięki za radę

Hm... rozstania, to ciężka sprawa, ale z autopsji wiem, że najbardziej pomaga właśnie rzucenie się w wir wydarzeń , żadnego smęcęnia i tęsknot . To tylko ryje psychę i kompletnie nic nie daje.
A przy postawie na 'nie' zawsze mi pomagało stwierdzenie, że 'życie jest rumakiem, który nie lubi tchórzliwego jeźdźca' .

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Relax .

[change]

Napisane przez Phoce

Jadę wspierać mojego biegajacego wielkiego Mikołaja

słucham sobie Majkela Bable i obudziła się cząstka tęskniąca za miękkością i tym błogostanem związanym z posiadaniem kogoś do kogo można tęsknić...mam wrażenie, że totalnie zapominam jak to jest czuć coś takiego...

kawa z cynamonem

[Cindy28]

Napisane przez change

słucham sobie Majkela Bable i obudziła się cząstka tęskniąca za miękkością i tym błogostanem związanym z posiadaniem kogoś do kogo można tęsknić...mam wrażenie, że totalnie zapominam jak to jest czuć coś takiego...

Hm... ja z tych co nie tęsknią i zazwyczaj druga strona ma o to pretensje. No bo ja można darzyć uczuciem i nie tęsknić? Ano można .

[change]

Napisane przez Cindy28

Hm... ja z tych co nie tęsknią i zazwyczaj druga strona ma o to pretensje. No bo ja można darzyć uczuciem i nie tęsknić? Ano można .

To nawet lepiej Może też każdy ma inną skalę tego uczucia i inaczej sobie z nim radzi...

Ja tylko widzę, że w rozmowach z ludźmi czy to płci męskiej czy nie robię się coraz bardziej szorstka i zachowawcza, nie angażuje się, nie wyciągam ręki Liczę, że się to zmieni, ale teraz jest chyba czas dla mnie, nie chce mi się już być niczyją maskotką, nadskakiwać prezentami, choć to by było takie fajne dzielić się prezentami z koleżankami, zrobić niespodziankę na urodziny... ale sama się stukam w głowę po co, skoro te osoby nawet na codzień się nie odzywają I z tą nową asertywnością czuję się mimo wszystko jak socjopata i biorę to za dobrą monete tylko dlatego,że unikam w ten sposób rozczarowania.