Mamy swe pociechy pielęgnują, ciążówki do nowej roli się szykują.Mamy po staraniach V

[zuken]

Ola lepiej tabletki brac jak najsybciej u nas plodnosc jakos sie mega zwiekszyla po porodzie i kolejne to wpadka. I to naprawde az malo prawdopodobna
Zreszta na naszej sierpniowej grupie juz jest nas kilka w ciazy

[Juliette25]

Napisane przez ola_la_7676

no wolałabym się juz zabezpieczac od chwili kiedy juz bd wszystko ok z moją Bożeną
przy kp są chyba tylko tabletki..

bo nie wiem jak teraz beda okresy wyglądac, a boje się, zebysmy nie pykneli drugiego za szybko.

---------- Dopisano o 07:41 ---------- Poprzedni post napisano o 07:40 ----------

jeszcze mam pytanko : stosowała któras biogaie albo dicoflor? macie porównanie?
zastanawiam sie jeszcze czy nie zaopatrzyc się w jakis probiotyk
chciałabym mu jak najwięcej pomóc, zeby sie tak nie męczył a te probiotyki ponoc pomagają dojrzec układowi

Stosowalismy dicoflor ale nie mam porownania z biogaja.
Dodatkowo dawalismy kapsulki Bobotic.

---------- Dopisano o 07:56 ---------- Poprzedni post napisano o 07:55 ----------

Napisane przez zuken

Ola lepiej tabletki brac jak najsybciej u nas plodnosc jakos sie mega zwiekszyla po porodzie i kolejne to wpadka. I to naprawde az malo prawdopodobna
Zreszta na naszej sierpniowej grupie juz jest nas kilka w ciazy

Wpadka powiadasz? A dlaczego malo prawdopodobna? ;-)
Myslalam, ze planowaliscie ;-)
Ktory u ciebie tc? Jaki masz termin porodu? Bylas u lekarza juz?

[201606011622]

Napisane przez zuken

Ola lepiej tabletki brac jak najsybciej u nas plodnosc jakos sie mega zwiekszyla po porodzie i kolejne to wpadka. I to naprawde az malo prawdopodobna
Zreszta na naszej sierpniowej grupie juz jest nas kilka w ciazy

ano własnie. tego się boję, pozatym po 1 nie mam ochoty znów tak szybko rodzić
po drugie nie chce miec dzieci z tak małą róznica wieku.. następne to myślę za jakies 3-4 lata.

[Amelia16]

Załamana, widziałam Cię niedawno właśnie, że ze stabilizatorem chodzisz na kolanie chyba, tak? Biedulka...

[Zalamana_girl]

Napisane przez Amelia16

Załamana, widziałam Cię niedawno właśnie, że ze stabilizatorem chodzisz na kolanie chyba, tak? Biedulka...

Dokładnie tak.. czemu ja Ciebie znowu nie widziałam :O

[201606011622]

Napisane przez Zalamana_girl

Dokładnie tak.. czemu ja Ciebie znowu nie widziałam :O

a to Wy z jednego miasta?
zazdroszczę, ja jeszcze się nie widziałam z nikim z wizazu

[Zalamana_girl]

Napisane przez ola_la_7676

a to Wy z jednego miasta?
zazdroszczę, ja jeszcze się nie widziałam z nikim z wizazu

Tak tylko tyle razy się mijalysmy, a ja jestem ślepa i nie widziałam hahaha

[Amelia16]

Napisane przez Zalamana_girl

Tak tylko tyle razy się mijalysmy, a ja jestem ślepa i nie widziałam hahaha

Ja faktycznie mogę się nie rzucać w oczy, ale moja gromada robi dużo zamieszania, więc pewnie w końcu zwrócisz na nas uwagę, nie bój się

Dużo w tym prawdy, że płodność po porodzie jest bardzo wysoka Zuken, ale widzę, że dobre masz podejście, nie rozpaczasz, nie robisz tragedii, tylko bierzesz co Cię czeka z uśmiechem który to już tc?

[201606011622]

no dlatego wolę tego przypilnowac
dzwoniłam do mojej gin, znaczy do przychodni gdzie chodziłam na nfz, chciałam zapytac o wizyte kontrolna po porodzie.. ich to nie obchodzi, nie ma juz terminów
pójde prywatnie do niej do innego gabinetu, tak to chociaz sorzet na wypasiony

[zuken]

Julie bo to w sumie z jednego razu, jeszcze teoretycznie daleeekoooo od dni plodnych...
U mnie teraz leci 8 tydzien chyba, nawet juz tak nie licze jak w poprzedniej ciazy :P do lekarza dopiero 10 bo wczesniej nie bylo terminow takze to bedzie juz 10 tydzien zaczety
a u Ciebie jak to wyglada?

Amelia na poczatku bylo mega zdziwienie jak to mozliwe hehe :P i przerazenie czy damy rade teraz juz sie oswoilismy z sytuacja i cieszymy sie na drugie takie malenstwo choc nadal nie wiem jak dam rade urodzic, mam straszna traume po pierwszym porodzie noaleto jeszcze czasu a czasu i wiadomo teraz jest mega ciezko jak jestem z Mela sama calymi dniami bo mam straszne mdlosci juz i ledwo daje rade... no ale trzeba to przetrwac

[God Of War 20]

Hej

Ola do lekarza możesz iść jakiego chcesz tylko weź kartę wypisu swoją ze szpitala.

[Juliette25]

Napisane przez zuken

Julie bo to w sumie z jednego razu, jeszcze teoretycznie daleeekoooo od dni plodnych...
U mnie teraz leci 8 tydzien chyba, nawet juz tak nie licze jak w poprzedniej ciazy :P do lekarza dopiero 10 bo wczesniej nie bylo terminow takze to bedzie juz 10 tydzien zaczety
a u Ciebie jak to wyglada?

Amelia na poczatku bylo mega zdziwienie jak to mozliwe hehe :P i przerazenie czy damy rade teraz juz sie oswoilismy z sytuacja i cieszymy sie na drugie takie malenstwo choc nadal nie wiem jak dam rade urodzic, mam straszna traume po pierwszym porodzie noaleto jeszcze czasu a czasu i wiadomo teraz jest mega ciezko jak jestem z Mela sama calymi dniami bo mam straszne mdlosci juz i ledwo daje rade... no ale trzeba to przetrwac

Pamiętaj, że musisz się zgłosić do 10tc do lekarza żeby potem problemów przy składaniu papierów o becikowe nie było
Ja zaszłam z serduszka 3 dni przed owu
U mnie dopiero zaczyna się 6tc.

[zuken]

Tak Julie akurat zaczne 10 tydzien wtedy wiec pasuje zreszta moj gin nie robilby problemow nawet jakbym pozniej przyszla
A Ty kiedy do lekarza smigasz?
U nas by wychodzilo ze groszek jest zrobiony w 12dc a najsmieszniejsze jest to ze cykle mam bardzo dlugie, kolo 40 dni wiec owulacje zawsze jakos w 25 dniu dopiero a tu taka niespodzianka

[Izuniaa89]

Napisane przez zuken

Tak Julie akurat zaczne 10 tydzien wtedy wiec pasuje zreszta moj gin nie robilby problemow nawet jakbym pozniej przyszla
A Ty kiedy do lekarza smigasz?
U nas by wychodzilo ze groszek jest zrobiony w 12dc a najsmieszniejsze jest to ze cykle mam bardzo dlugie, kolo 40 dni wiec owulacje zawsze jakos w 25 dniu dopiero a tu taka niespodzianka

W życiu nie mozna być niczego pewnym

[Juliette25]

Napisane przez zuken

Tak Julie akurat zaczne 10 tydzien wtedy wiec pasuje zreszta moj gin nie robilby problemow nawet jakbym pozniej przyszla
A Ty kiedy do lekarza smigasz?
U nas by wychodzilo ze groszek jest zrobiony w 12dc a najsmieszniejsze jest to ze cykle mam bardzo dlugie, kolo 40 dni wiec owulacje zawsze jakos w 25 dniu dopiero a tu taka niespodzianka

Za tydzien. Zaczne wowczas 7 tc. Moze bedzie za wczesnie ale ide zeby podejrzec czy wszystko dobrze.
No to niezly strzal byl u Was to nic innego jak przeznaczenie

Dojrzalam do decyzji o odstawieniu Herbiego od piersi. Ograniczam karmienia w dzien. Nocki jeszcze nie wiem jak ogarnac... juz sie boje. Poko co jadl ostatni raz cyca o 6:00 rano i zamierzam mu dac dopiero przed kapiela. Juz nie po kapieli (jak bylo dotychczas) a przed wlasnie zeby oduczyl sie zasypiania przy niej (choc od kilku dni sam sie odpycha i zasypia w lozeczku). Trzymajcie prosze za nas kciuki

[zuken]

Julie trzymam kciuki za odstawienie chwile odsapniesz przynajmniej przed kolejnym ssaczkiem A maly na pewno to dzielnie zniesie!

[Juliette25]

Napisane przez zuken

Julie trzymam kciuki za odstawienie chwile odsapniesz przynajmniej przed kolejnym ssaczkiem A maly na pewno to dzielnie zniesie!

Dziekuje.
Marzeniem moim bylo plynne przejscie karmienia od jednego do drugiego i ew. oduczenie Herbiego przed 2 r.z. ale nocki mnie wykanczaja. Gdyby nie budzil sie w nocy to problemu by nie bylo, moglabym karmic w dzien ale Herbi mnie zaczal traktowac jak smoczek. W nocy jest awantura jesli nie dostanie cyca do buzi. Chyba faktycznie musze odsapnac przed kolejnym karmieniem
Czeka nas tez nauka spania calej nocy w lozeczku. Poki co bralam go do siebie ok 23-24 i spal ze mna. Tak dalej byc nie moze.

[Amelia16]

Napisane przez zuken

Amelia na poczatku bylo mega zdziwienie jak to mozliwe hehe :P i przerazenie czy damy rade teraz juz sie oswoilismy z sytuacja i cieszymy sie na drugie takie malenstwo choc nadal nie wiem jak dam rade urodzic, mam straszna traume po pierwszym porodzie noaleto jeszcze czasu a czasu i wiadomo teraz jest mega ciezko jak jestem z Mela sama calymi dniami bo mam straszne mdlosci juz i ledwo daje rade... no ale trzeba to przetrwac

Oj współczuję tych mdłości przy małym dziecku..... Coś strasznego.... Człowiek chciałby się położyć, pooddychać żeby nie puścić pawia a tu dziecko ciągnie za rękaw żeby się bawić, hehe Życzę jak najszybszego powrotu do formy Nie dziwię się strachu przed porodem ja też po swoim sn nie wyobrażałam sobie rodzić przez najbliższe 2 lata

Jull wiesz, że trzymam za Wasze odstawianie kciuki strasznie mocno, oby poszło szybko i bezboleśnie

[Zalamana_girl]

Napisane przez Amelia16

Oj współczuję tych mdłości przy małym dziecku..... Coś strasznego.... Człowiek chciałby się położyć, pooddychać żeby nie puścić pawia a tu dziecko ciągnie za rękaw żeby się bawić, hehe Życzę jak najszybszego powrotu do formy Nie dziwię się strachu przed porodem ja też po swoim sn nie wyobrażałam sobie rodzić przez najbliższe 2 lata

Jull wiesz, że trzymam za Wasze odstawianie kciuki strasznie mocno, oby poszło szybko i bezboleśnie

A jak u Ciebie, jak się czujesz? Który to tydzień?

Jull też trzymam kciuki

[Juliette25]

Napisane przez Amelia16

Oj współczuję tych mdłości przy małym dziecku..... Coś strasznego.... Człowiek chciałby się położyć, pooddychać żeby nie puścić pawia a tu dziecko ciągnie za rękaw żeby się bawić, hehe Życzę jak najszybszego powrotu do formy Nie dziwię się strachu przed porodem ja też po swoim sn nie wyobrażałam sobie rodzić przez najbliższe 2 lata

Jull wiesz, że trzymam za Wasze odstawianie kciuki strasznie mocno, oby poszło szybko i bezboleśnie

Napisane przez Zalamana_girl

A jak u Ciebie, jak się czujesz? Który to tydzień?

Jull też trzymam kciuki

Dzięki Dziewczyny

Cały dzień odwracam jego uwagę i dzielnie się trzymam. Gdy się przytula to domaga się piersi ale zaraz go zagaduję. Tak mi szkoda No ale wiecznie karmić go nie będę przecież. Póki co nadal było tylko jedno karmienie i wieczorem dopiero mu dam.
chyba ja to gorzej zniosę niż on.
Trochę mnie pierś boli. Laktator mam w pogotowiu.
Nie sądziłam, że tak ciężko mi będzie odstawić od piersi (w sensie u mnie nie tak z psychiką )

[Izuniaa89]

Hej. Ja mimo niedzieli wysprzatalam cały dom. Ewa byla z dziadkiem na dworze 2h a ja lecialam na szmacie.
Ex tz dzisiaj juz 3 razy przyslal esa jak JA się czuje. Ale się mojej córce tatus trafil.. ciekawe czy pomysli o dniu dziecka... minely 2 tyg ani raz u niej nie byl

[Juliette25]

Napisane przez Izuniaa89

Hej. Ja mimo niedzieli wysprzatalam cały dom. Ewa byla z dziadkiem na dworze 2h a ja lecialam na szmacie.
Ex tz dzisiaj juz 3 razy przyslal esa jak JA się czuje. Ale się mojej córce tatus trafil.. ciekawe czy pomysli o dniu dziecka... minely 2 tyg ani raz u niej nie byl

Ehh, odpisalas mu cos czy twarda jestes?
Bardzo przykre jest to co Was spotkalo. Ale jestes mega silna i dzielna

Ja mam nerwa. Na nic konkretnego. Po prostu mam nerwa

[Izuniaa89]

Jul odpisalam mu do tej pory raz. Jak sie zapowiedzial i nie przyjechał. A po kilku dniach mial do mnie jakies pretensje. To mu napisałam ze mógł chociaz dac znax ze go nie będzie. A po pierwszym tyg zadzwonilam.do niego i powiedziałam mu co myślę. . Ale tak to jestem twarda. On pisze a ja nie chxe reagować.. bo on chce wrocic do mnie a o dziecku ani me ani be. Czasem tylko ni z gruchy ni z pieteuchy

[Juliette25]

Napisane przez Izuniaa89

Jul odpisalam mu do tej pory raz. Jak sie zapowiedzial i nie przyjechał. A po kilku dniach mial do mnie jakies pretensje. To mu napisałam ze mógł chociaz dac znax ze go nie będzie. A po pierwszym tyg zadzwonilam.do niego i powiedziałam mu co myślę. . Ale tak to jestem twarda. On pisze a ja nie chxe reagować.. bo on chce wrocic do mnie a o dziecku ani me ani be. Czasem tylko ni z gruchy ni z pieteuchy

Faktycznie dziwny ten twoj byly tz. Do tej pory nie spytal nawet jak sie czuje corka?

[Izuniaa89]

Napisane przez Juliette25

Faktycznie dziwny ten twoj byly tz. Do tej pory nie spytal nawet jak sie czuje corka?

Raz albo dwa i to tylko po tym jak go opierd..a przy weekendzie lubi sobie przypomnieć ze ma dziecko i mi haje robi

[God Of War 20]

Hej.

Izunia przykra sytuacja. Dzielna jesteś.

Jull trzymam kciuki za wytrwałość. Na początku noce na pewno będą się wiązały z awantura ale w końcu kiedyś ten czas i tak musi nastąpić. Bardzo długo karmilas i tak
Odpocznij przed następnym karmieniem.


Ja zuzce juz powoli daje obiadki z grudkami. Przy pierwszej lyzeczce się krzywi ale potem ładnie zjada mam nadzieje ze nam sprawnie pójdzie to przestawienie.

[(kicia)]

Napisane przez Juliette25

Za tydzien. Zaczne wowczas 7 tc. Moze bedzie za wczesnie ale ide zeby podejrzec czy wszystko dobrze.
No to niezly strzal byl u Was to nic innego jak przeznaczenie

Dojrzalam do decyzji o odstawieniu Herbiego od piersi. Ograniczam karmienia w dzien. Nocki jeszcze nie wiem jak ogarnac... juz sie boje. Poko co jadl ostatni raz cyca o 6:00 rano i zamierzam mu dac dopiero przed kapiela. Juz nie po kapieli (jak bylo dotychczas) a przed wlasnie zeby oduczyl sie zasypiania przy niej (choc od kilku dni sam sie odpycha i zasypia w lozeczku). Trzymajcie prosze za nas kciuki

a ogólnie to w ciąży można karmić??

się trzymają

Napisane przez Izuniaa89

Hej. Ja mimo niedzieli wysprzatalam cały dom. Ewa byla z dziadkiem na dworze 2h a ja lecialam na szmacie.
Ex tz dzisiaj juz 3 razy przyslal esa jak JA się czuje. Ale się mojej córce tatus trafil.. ciekawe czy pomysli o dniu dziecka... minely 2 tyg ani raz u niej nie byl

a jak byłaś w ciaży to cieszył się z dziecka ?? interesował się?? bo takie dziwne jest jego zachowanie

Napisane przez God Of War 20

Hej.

Izunia przykra sytuacja. Dzielna jesteś.

Jull trzymam kciuki za wytrwałość. Na początku noce na pewno będą się wiązały z awantura ale w końcu kiedyś ten czas i tak musi nastąpić. Bardzo długo karmilas i tak
Odpocznij przed następnym karmieniem.


Ja zuzce juz powoli daje obiadki z grudkami. Przy pierwszej lyzeczce się krzywi ale potem ładnie zjada mam nadzieje ze nam sprawnie pójdzie to przestawienie.

teraz już z górki ale mogą być i gorsze dni dacie radę

u nas dziś mega kiepski poranek o 7 się obudził z płaczem pół godziny go TŻ próbował uspokoić i nic ciągle płacz. Posmarowałam dziąsła i uspokoił się trochę usnął jeszcze na pół godziny ale normalnie się budzi i bawi sam w łóżęczku do śniadania a tu nie krzyk płacz. Zjadł i po jedzeniu zawsze bawi się w salonie a ja jem śniadanie itp ale nie dał od siebie odejść ciągle płacz dopiero po podaniu nurofenu i po tym jak zaczął działać dał mi wyjść ale nadal był drażliwy. Po pierwszej drzemce dopiero w stał w lepszym humorze.... Durne zęby jak sobie pomyśle że takie jazdy bedą do ok 2roku to

[Izuniaa89]

Kicia tak. Chodzil ze mna a wizyty i w ogole

[Zalamana_girl]

Napisane przez Izuniaa89

Kicia tak. Chodzil ze mna a wizyty i w ogole

NIE CYTOWAĆ!

Faceci są dziwni... my też chcieliśmy mieć dziecko i on się cieszył... a potem nagle mu odwalilo nie wiadomo z jakiego powodu...teraz potrafił nawet przez kilka miesiecy nie zapytać o dZiecko a dopiero o przyjechać pff....
więc Iza nie próbuj nawet zrozumieć byłego tzta,bo nie dojdziesz co mu w głowie siedzi...

[Izuniaa89]

Zalamana_girl w sumie racja. .. tylko mnie ciągle boli ze tak dziecko olal i zostawił:/