Bardzo mocno w to wierzymy - wszystkie tutaj zaciążymy

[Natuś-77]

No tak przerwy wakacyjnej ni ma
a zaświadczenie o Cionży zaniesłaś do pracy?

[soul_me]

Napisane przez Lucy31

Natuś u mnie już dobrze. Wszystkie złe badziewia 1 trymestru mnie opuściły. Zostały tylko migreny, rwa w i bezsenność. Czasem zgaga. Zatem w porównaniu z 1 trymestrem to bajka Nie narzekam
Delfinek do ręki jeszcze nie przypływa W sobotę i wczoraj czułam jakieś dziwne obce mi łaskotanie. Ale ciężko mi powiedziec co to. Wyjdzie z czasem.

Teraz bardziej przeżywam wasze sytuacje i siem stresuję. Tyle tu ostatnio się dzieje, tu porody za pasem, tu podejścia

Kochana jesteś
Kurde faktycznie jak delfinek będzie wnet

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez Evelinke

Soul kciuki kciuki kciuki kochana za histero i twoją macicę : kciuki:

Czarna ty nie wrócisz po urlopie do pracy, zobaczysz
Zrobimy czary mary hokus pokus plus twój plan na weselu i będzie gicio

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:18 ----------

Za pozostałe badania i wizyty mocne kciuki

---------- Dopisano o 15:09 ---------- Poprzedni post napisano o 15:09 ----------

Napisane przez TEllenka

Jest dwucyfrowa! Z 0 na początku = <0,1 W dodatku progesteron mi wyszedł jak u trupa :/ Ale chociaż moje zło z poprzednich starań, prolaktyna opanowana...

Ech, i teraz myślę, czy iść dziś do gina, czy po @ (której ciągle nie ma)... Chociaż może do wieczora @ się zacznie to wtedy USG nie bardzo mi zrobi...

Oszzz.... szkoda

[TEllenka]

No szkoda...
TŻ wyjeżdża na przełomie sierpnia/września więc lipa... Bejbika nie będzie w najbliższym czasie, bo nie wierzę, że się wstrzelimy jak mu się uda zjechać raz na 2-3 miesiące...
Ale mi podbrzusze napieprza.... Cała prawa strona. Jak od jajnika, ale taki pulsujący ból

Lucy31 delfinek coraz silniejszy więc i plumkanie w brzuchu się zacznie. Na początku to w sumie nie wiadomo co to jest Ale potem nic tylko się rozkoszować tym plumkaniem (dopóki nie wali po żebrach, czy pęcherzu )

[Lucy31]

Napisane przez Natuś-77

No tak przerwy wakacyjnej ni ma
a zaświadczenie o Cionży zaniesłaś do pracy?

Natuś ja już od 1 lipca na ciunżuwym l4 jestem

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Ciekawe jak tam nasza Soul

[Natuś-77]

No też już właśnie lukam i kukam a tu nic

[Lucy31]

No pisała, że coś później to ma, niech tam no dochodzi do siebie i daje znać

[czarna_mala]

Byłam kupić gadżety na panieński, ło matulu alem się zmachała

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[201707281742]

Natka kciuki za jutrzejszy dzień, do boju !

Heloł

[Natuś-77]

Basia, senkju

Czarna, pochwal się co żeś kupiła? Kiedy ten panieński? Teraz w weekend?

[kasptak]

Wylgalam się z wyjazdu do teściów, nie jestem w stanie tego psychicznie znieść. A dwa dni sama zw sobą dobrze mi zrobią. Natus,będę o was myśleć o 9.40😊

[Evelinke]

No jam tez ciekawa jak tam Soul i jej macica

Czarna jak fajnie
Oj, poszłabym na jakiś panieński
Najlepiej ten co sama zorganizowałam

[soul_me]

Dziękuję Wam za kciuki i że pamiętacie
Jedziemy już do domku. Wstępnie wszystko ok, dr wylukal tylko jakieś zagłębienie - chyba po mięśniaku, jeszcze mają to oglądać dokładnie za 2 tyg jak dostaną wynik badań tej śluzówki. Ale raczej nic to takiego. Choć trochę miałam nadzieję że może coś znajdą.
Co do bakterii to będzie wiadomo jak przyjdzie ten wynik za 2 tyg - to jeden z moich dwóch tropów, oprócz tej nadmiernej czynności skurczowej.

Natomiast endo orzekła że tsh dobrze spada ale jeszcze trochę mam zbić więc zwiększyła mi dawkę leku ale do ivf mam zielone światło od niej
Na anemię dostałam żelazo. No i - nowość - dieta z niskim IG I zero słodyczy. Nie że mam insulinooporność albo coś cukrzycowego ale za duży wyrzut insuliny w krzywej. No to Czarna Carla i Czarownica pioNtka

Z ciekawostek to po zabiegu dostałam kanapeczke i herbatkę, aż się rozczulilam. A androlog do którego zajrzelismy chwilę przed zabiegiem po recepty jak mnie dojrzał po zabiegu to mi przyniósł cukierki

Ale jesteście kochane, aż się wzruszyłam może to jakiś skutek uboczny narkozy

[kasptak]

Świetnie, że już po, teraz czekamy na pozytywne wyniki. Ile dostałaś euthyroxu?

[Natuś-77]

Soul. to dobrze że masz pozytywne wrażenia no i kulturka z tą kanapeczką cieszę się, że w sumie wszystko ok.

[201707281742]

Soul to czekamy na wyniki

[soul_me]

Napisane przez kasptak

Świetnie, że już po, teraz czekamy na pozytywne wyniki. Ile dostałaś euthyroxu?

Ja mam letrox tak dokładnie, miałam 25 a teraz co drugi dzień 25 a co drugi 50. I mam sprawdzić w 2-3 dniu stymulacji.

[Natuś-77]

Mi chyba leciutko stresor się włączył, lekkie kłucie w żołądku czuję
trochę się mężowi przez to dostało, bo kroił sobie cebulę i oczywiście noża nie wrzucił do zlewu a ja chciałam sobie zrobić kanapeczkę z miodem dobrze że wyczułam w odpowiednim momencie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------

Napisane przez soul_me

Ja mam letrox tak dokładnie, miałam 25 a teraz co drugi dzień 25 a co drugi 50. I mam sprawdzić w 2-3 dniu stymulacji.

czyli w kolejnym cyklu zaczynasz, jak oczywiście będą wszystkie wyniki git?

[soul_me]

Natuś kanapka rulez też się cieszę z jednej strony ale liczyłam że może jakimś cudem coś gdzieś wypatrza wytna i umoszcza gniazdko dla kropka
O której jutro smigasz?
Chopom zawsze trochę rykoszetem się dostaje, tak w ramach rekompensaty za to że ich wkład w ivf się ogranicza do 5 min w pokoju zwierzeń sam na sam z Fredem

---------- Dopisano o 20:26 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Bas

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez Natuś-77

czyli w kolejnym cyklu zaczynasz, jak oczywiście będą wszystkie wyniki git?

Si seniorita początek września

[Natuś-77]

Mój jeszcze próbował się wymiksować z pokoiku i kazał pytać, czy można dowieźć pudełeczko ale powiedziałam żeby sam to zrobił albo odpuścił i stanął na wysokości zadania.

Powiedźcie mi proszę, czy dobrze myślę, żeby poprosić doktorka, żeby zrobił mi wcześniej USG Chodzi mi o to, że mam obawy czy ten pęcherzyk dotrwał i nie chciałabym niepotrzebnie korzystać z narkozy

[soul_me]

Na wysokości nomen omen
Poproś
Ale dostałaś zastrzyk do zrobienia ten końcowy tak? Ten co robi że pęcherzyki nie pękają?

[czarownica_tea]

Soul- to super, że już po a dieta z niskim IG posłuży zdrowiu i urodzie ogólnie. Tylko odstawiaj produkty po kolei, bo jak zrezygnujesz ze wszystkiego na raz będziesz się źle czuć. Ach i im mniej przetworzone tym lepiej i mniejszy IG

Natulku- ja pamiętam jak ja miałam zaciśnięty żołądek przed punkcją. trzymam mocno kciuki i życzę Ci żebyś za ok 8,5 miesiąca miała (albo lepiej nie miała) stres przed czym innym

[soul_me]

Czarownica
Ja w sumie nie mam zbyt dużo do odstawiania bo pieczywa makaronów itp nie jem prawie wcale, słodyczy też tylko trochę... więc głównie chyba owoce co mnie martwi.
Teraz pewnie mi się tego wszystkiego zachce skoro wiem że nie mogę

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Co do punkcji to ja tylko czekałam na anestezjologa - najlepsza specjalizacja świata
Za to Natu po pewnie będziesz się super czuła bo w tym znieczuleniu coś jest co powoduje że człowiek euforyczny nastrój ma. Ja zawsze miałam paszcze uśmiechnięta od ucha do ucha

[czarownica_tea]

Soul- jest sporo owoców które mają niski IG

[soul_me]

Napisane przez czarownica_tea

Soul- jest sporo owoców które mają niski IG

No właśnie rzecz w tym że ja normalnie wcinam owoce bez opamiętania jak leci więc żal ściska i jeszcze dużo w sokach wyciskam, więc się szybko wchłania i cukier szybuje.
No ale cóż, będę ćwiczyć charakter...

Ala nic dziś nie mówiła że już na drugą stronę będzie szła?

[Lucy31]

Napisane przez soul_me

Dziękuję Wam za kciuki i że pamiętacie
Jedziemy już do domku. Wstępnie wszystko ok, dr wylukal tylko jakieś zagłębienie - chyba po mięśniaku, jeszcze mają to oglądać dokładnie za 2 tyg jak dostaną wynik badań tej śluzówki. Ale raczej nic to takiego. Choć trochę miałam nadzieję że może coś znajdą.
Co do bakterii to będzie wiadomo jak przyjdzie ten wynik za 2 tyg - to jeden z moich dwóch tropów, oprócz tej nadmiernej czynności skurczowej.

Natomiast endo orzekła że tsh dobrze spada ale jeszcze trochę mam zbić więc zwiększyła mi dawkę leku ale do ivf mam zielone światło od niej
Na anemię dostałam żelazo. No i - nowość - dieta z niskim IG I zero słodyczy. Nie że mam insulinooporność albo coś cukrzycowego ale za duży wyrzut insuliny w krzywej. No to Czarna Carla i Czarownica pioNtka

Z ciekawostek to po zabiegu dostałam kanapeczke i herbatkę, aż się rozczulilam. A androlog do którego zajrzelismy chwilę przed zabiegiem po recepty jak mnie dojrzał po zabiegu to mi przyniósł cukierki

Ale jesteście kochane, aż się wzruszyłam może to jakiś skutek uboczny narkozy

To nie narkoza, my serio takie kochane



Dobrze, że już po. I rozumiem Cię doskonale, jak szłam na laparo & histero to modliłam się żeby coś znaleźli
Zawsze to więcej wiesz po takim badaniu, więc nie pójdzie na marne

Napisane przez Natuś-77

Mi chyba leciutko stresor się włączył, lekkie kłucie w żołądku czuję
trochę się mężowi przez to dostało, bo kroił sobie cebulę i oczywiście noża nie wrzucił do zlewu a ja chciałam sobie zrobić kanapeczkę z miodem dobrze że wyczułam w odpowiednim momencie

---------- Dopisano o 20:23 ---------- Poprzedni post napisano o 20:22 ----------



czyli w kolejnym cyklu zaczynasz, jak oczywiście będą wszystkie wyniki git?

Nateńku, teraz na Ciebie przerzucam kciuki, no stress dzielna kobita jesteś, dacie radę

[Natuś-77]

Soul. masz na myśli Pregnyl? To go wczoraj wieczorem zapodałam
A co do narkozy to ja oczywiście odwrotnie, obudziłam się zlana łzami, pielęgniarka gładziła mi poleczek i wycierała dłonią łzy. Pod drugiej stronie spotkałam się z bratem więc dla mnie to nie takie wesołe

[soul_me]

Hahaha Lucy no tak
No zobaczymy co tam w tym badaniu jeszcze wyjdzie, takiego jeszcze nie miałam.

Natuś mi lekarz tlumaczyl że ten zastrzyk kończący powoduje że kończy się proces dojrzewania komórek i że pęcherzyki nie pękają za wcześnie bo też mnie to zastanawiało.

Ja po takiej narkozie po operacji nie miałam takiej fazy, po tych punkcjowych tylko mi tak hulalo w lepetynie.
No mam nadzieję że tym razem pójdziesz wg schematu a nie odwrotnie

[Evelinke]

Soul
Super że zielone światełko
Ja tak pi razy drzwi obliczyłam sobie cykle i wyszło mi że transfer byłby jakoś koło 20 września, więc będziesz pierwsza we wrześniu
I rozpoczniesz szczęśliwą betą

Natuś kochana ogromniaste : kciuki:
na jutro
Będzie dobrze

[soul_me]

Eve kochana
Ale ja na początku września rusze jakby co, 1.09 byłby 1 dc więc pi razy oko 3 tydzień transfer, może nawet 20

[Evelinke]

Soul 20 powiadasz

Ja po histero dostałam zupkę barszcz czerwony, no rewelacji nie było, ale też nie był tragiczny więć zjadłam bom głodna byłam