Chociaż życie łzy nam ciśnie na oczy, to wierzymy że mile nas zaskoczy - Aniołkowe M

[mala_biegaczka]

Napisane przez Mlebidakin

Jedo fyn- nie lubie spacerowki bo jakoś z niej zjeżdża no i duży jest a chce coś małego i lekkiego

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 11:57 ----------

Za tydzień tłusty czwartek

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Faworki bede robic
Raz do roku - mozna sie najesc

[201704210903]

Napisane przez mala_biegaczka

Faworki bede robic
Raz do roku - mozna sie najesc

Ja jem raz do roku paczka - smakuje mi tylko w ten dzień

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[mala_biegaczka]

Napisane przez Mlebidakin

Ja jem raz do roku paczka - smakuje mi tylko w ten dzień

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Ale naprawde one jakos smakuja inaczej w tlusty czwartek
Maz chce robic paczki..ja zrobie troche faworkow - wezme do pracy

[201704210903]

Napisane przez mala_biegaczka

Ale naprawde one jakos smakuja inaczej w tlusty czwartek
Maz chce robic paczki..ja zrobie troche faworkow - wezme do pracy

Mniam

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

[reniferek01]

Biegaczka co do faworków - tłuczesz ciasto wałkiem aby je dobrze napowietrzyć?
Moja mama aby sie nie męczyć przepuszcza je przez maszynke do mięsa - mega bąble się robią

[mala_biegaczka]

Napisane przez reniferek01

Biegaczka co do faworków - tłuczesz ciasto wałkiem aby je dobrze napowietrzyć?
Moja mama aby sie nie męczyć przepuszcza je przez maszynke do mięsa - mega bąble się robią

Nie..ani walkiem, ani przez maszynke I tak bable wychodza i tak

[czarna_mala]

A ja nie lubię faworków bleeee...pączki jem okazyjnie

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

Nie no brakuje cala masa jeszcze Zrobilismy tydzien temu liste wyprawkowa, to sporo tego jeszcze
Ale no wozek, lozeczko i fotelik, to najwieksze wydatki, a zostal nam juz tylko foetlik. To, co zaoszczedzilismy na wozku wydamy na fotelik wlasnie i jeszcze zostanie sporo Takze tez cos kupimy.

Poczekaj, az zacznie Twoj czuc kopniaki, to dotrze do niego moze
Dla mezczyzn to taka abstrakcja, ze tam siedzi czlowieczek.
U nas juz czuc ruchy malego - w sensie jak trzyma sie reke na brzuchu. Wczoraj udalo mi sie filmik nakrecic i widac wyrazniej juz kopniaczka
Moj znowu mowi, zebym nie cisnela brzucha, bo zgniatam malego

ciuszki jakies tez już macie mój chłop mówi, że jak przyjdzie czas to pójdziemy do sklepu i wszystko co się da kupimy w jednym w sumie to nie głupie podejście, ale dla portfela na pewno bardziej bolesne ja z rzeczy ciążowo-dziecięcych to dopiero kupiłam sobie poduszke do spania i adapter do pasów, więc brakuje nam dosłownie wszystkiego... aż się boję robić listę, ściągnę se jakąś gotową z netu, albo poczekam co powiedzą w szkole rodzenia, której oczywiście jeszcze nie wybrałam

co do kopniaczków, to jak już łaskawie ta moja królewna sobie przypomni żeby mame kopnąć, to też czuć ją przez brzuch, ale to wystarczy delikatnie rękę położyć, a nie tak jak mój małż robi a potem się dziwi, ze nie chce go kopać jak nią tak telepie

Napisane przez dotuniek

kochana mój ma dokładnie jak twój, dla niego największą bzdurą świata jest gadanie do brzucha na razie jest na etapie, że czasami weźmie i pogłaszcze brzuch, jak coś do niego mówi to żeby mnie zdenerwować "bazylku kopnij"

Biegaczka, ja będę celowała w podobny wózek ale ja serio nie mam jeszcze weny, żeby coś kupować, oglądam dużo ale daleko mi do kupowania, na razie moja mama wczoraj przyznała się że ma w domu pościel dla młodego, więc mi zostaje poszewki skompletować, planuje dzisiaj zgadać do teściowej czy nie damy radę ich same uszyć jakbym kupiła materiał. Ale serio ja się boję jeszcze coś kupować

no oni chyba na prawdę są zaginionymi braćmi

Napisane przez gr8ania

Mam dylemat czy mówić już w pracy. Teoretycznie pracę mam biurową, ale czasami muszę chodzić po hali produkcyjnej a tam warunki niekoniecznie dla ciężarnych są.

zależy jakie szef/szefowa mają poglądy. Ja powiedziałam w 3 miesiącu i praktycznie po chwili poszłam na zwolnienie, ale reakcja szefa była taka, że żałowałam, że wcześniej nie powiedziałam

Napisane przez mala_biegaczka

Tez sie boje...ale strach pozostanie do konca, a ja nie z tych, co zostawiaja rzeczy na ostatnia chwile.
Takie zakupy na nic nie maja wplywu. Jak sie cos ma stac, to i tak sie stanie



Zrob, jak Ci intuicja podpowiada
Ja teraz jestem przeniesiona z 1. pietra na parter i siedz ekolo drzwi, ktore wychodza na hale i np jak maluja cos i smierdzi farbami, to zamykam drzwi. Taka niby pierdoła, ale no głowa az boli i to niezdrowe takie smrodki.

to fakt, tylko z drugiej strony jak się coś stanie i potem zostajesz z tymi rzeczami, które przypominają Ci na każdym kroku o dziecku, to też nie pomaga. Ja się z jednej strony ciesze, ze nie mamy jeszcze miejsca na skłądowanie wyprawki, ale z drugiej coś już bym chyba chciała mieć, targają mną sprzeczne emocje

Napisane przez Mlebidakin

Ja jem raz do roku paczka - smakuje mi tylko w ten dzień

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

żartujesz! To ja nie powiem ile jem pączkwó w roku chyba bym umarłą jakbym przynajmniej raz w miesiącu nie zjadła mojego ukochanego pączka z powidłami

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

ciuszki jakies tez już macie mój chłop mówi, że jak przyjdzie czas to pójdziemy do sklepu i wszystko co się da kupimy w jednym w sumie to nie głupie podejście, ale dla portfela na pewno bardziej bolesne ja z rzeczy ciążowo-dziecięcych to dopiero kupiłam sobie poduszke do spania i adapter do pasów, więc brakuje nam dosłownie wszystkiego... aż się boję robić listę, ściągnę se jakąś gotową z netu, albo poczekam co powiedzą w szkole rodzenia, której oczywiście jeszcze nie wybrałam

co do kopniaczków, to jak już łaskawie ta moja królewna sobie przypomni żeby mame kopnąć, to też czuć ją przez brzuch, ale to wystarczy delikatnie rękę położyć, a nie tak jak mój małż robi a potem się dziwi, ze nie chce go kopać jak nią tak telepie

no oni chyba na prawdę są zaginionymi braćmi

zależy jakie szef/szefowa mają poglądy. Ja powiedziałam w 3 miesiącu i praktycznie po chwili poszłam na zwolnienie, ale reakcja szefa była taka, że żałowałam, że wcześniej nie powiedziałam

to fakt, tylko z drugiej strony jak się coś stanie i potem zostajesz z tymi rzeczami, które przypominają Ci na każdym kroku o dziecku, to też nie pomaga. Ja się z jednej strony ciesze, ze nie mamy jeszcze miejsca na skłądowanie wyprawki, ale z drugiej coś już bym chyba chciała mieć, targają mną sprzeczne emocje

żartujesz! To ja nie powiem ile jem pączkwó w roku chyba bym umarłą jakbym przynajmniej raz w miesiącu nie zjadła mojego ukochanego pączka z powidłami

A no mamy ciuszki i pare gadzetow Ostatnio kupilisy slodki kocyk i rozek Powoli do przodu. Kosmetyki zamowie z Pl, ale to pozniej.

Co do drugiego pogrubionego, to racja, ale z takim zalozeniem czekalabym az sie maly urodzi dopiero. Trudno, ryzyko zawsze jakies jest (po porodzie tez przeciez niestety ale moze sie cos zlego stac) - kiedys trzeba je podjac. Po prostu jedni sa gotowi wczesniej, inni pozniej

[Platanoides]

Napisane przez mala_biegaczka

A no mamy ciuszki i pare gadzetow Ostatnio kupilisy slodki kocyk i rozek Powoli do przodu. Kosmetyki zamowie z Pl, ale to pozniej.

Co do drugiego pogrubionego, to racja, ale z takim zalozeniem czekalabym az sie maly urodzi dopiero. Trudno, ryzyko zawsze jakies jest (po porodzie tez przeciez niestety ale moze sie cos zlego stac) - kiedys trzeba je podjac. Po prostu jedni sa gotowi wczesniej, inni pozniej

dlatego napisałam, że jestem w rozterce i mam jakieś rozdwojenie emocjonalne może namówię małża i kupimy już chociaż jakiś śpioszek albo małą słodką sukienusię, to się może jakoś lepiej poczuję, ze juz zaczynam budować to gniazdo

[mala_biegaczka]

Napisane przez Platanoides

dlatego napisałam, że jestem w rozterce i mam jakieś rozdwojenie emocjonalne może namówię małża i kupimy już chociaż jakiś śpioszek albo małą słodką sukienusię, to się może jakoś lepiej poczuję, ze juz zaczynam budować to gniazdo

Moze tez najciezej zrobic pierwszy krok
Jak kupisz pierwsza rzecz, to juz poleci
My ogolnie mamy ta, ze co tydzien przy zakupach, jak sie cos trafi, to bierzemy
Ja mam 5 par pajacykow i niestety, ale bede musiala je albo oddac albo przerobic - cale nogawki obetne albo odetne te skarpetusie.
Teraz przez perspektywe leczenia malego, to mi sie w glowie wszystko musialo przerobic na druga strone.
Do niedawna nie wiedzialam, co to rampersy, a teraz sa raczej numerem jeden. No i bodziaki bez nogawek.

[gr8ania]

Udało mi się zapisać do polecanego gina na 12.02 na nfz. Powiem po tej wizycie w pracy chyba.

Zastanawiam się teraz czy mówić że mam kartę ciąży założoną prywatnie czy nic nie mówić. Teoretycznie powinnam się zapisać pod koniec lutego, ale zapisują na dwa tygodnie do przodu i później nie wiadomo jak będzie z miejscami u niego

[Platanoides]

Napisane przez gr8ania

Udało mi się zapisać do polecanego gina na 14.02 na nfz. Powiem po tej wizycie w pracy chyba.

Zastanawiam się teraz czy mówić że mam kartę ciąży założoną prywatnie czy nic nie mówić. Teoretycznie powinnam się zapisać pod koniec lutego, ale zapisują na dwa tygodnie do przodu i później nie wiadomo jak będzie z miejscami u niego

a chcesz chodzić docelowo do dwóch?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

My po kardiologu. Szmerek jest, ale to nic groźnego. Serduszko bardzo ładne i dobrze zbudowane. Jest mała dziurka, ale dużo dzieci taką ma. Gdyby nie ten szmerek to kontrola by była za najwcześniej rok. A tak to za pół, ale mamy termin na nfz.

[mala_biegaczka]

Napisane przez gr8ania

Udało mi się zapisać do polecanego gina na 12.02 na nfz. Powiem po tej wizycie w pracy chyba.

Zastanawiam się teraz czy mówić że mam kartę ciąży założoną prywatnie czy nic nie mówić. Teoretycznie powinnam się zapisać pod koniec lutego, ale zapisują na dwa tygodnie do przodu i później nie wiadomo jak będzie z miejscami u niego

Ja bym nie mowila - niezaleznie od tego, czy bedziesz chodzila do dwoch czy nie. Prywatne wizyty, to Twoje prywatna sprawa.
Ten lekarz, do ktorego chodzisz prywatnie pracuje gdzies w szpitalu?

[gr8ania]

Chcę chodzić na nfz docelowo, bo to bardzo dobry lekarz a nie ukrywam że na nadmiar gotówki nie narzekam , a prywatnie tylko w razie konieczności (której przecież nie będzie )

Ten prywatny pracuje w szpitalu ale ja w tym naszym nie chcę rodzić po tych wszystkich opiniach, które słyszę

[mala_biegaczka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54756716]My po kardiologu. Szmerek jest, ale to nic groźnego. Serduszko bardzo ładne i dobrze zbudowane. Jest mała dziurka, ale dużo dzieci taką ma. Gdyby nie ten szmerek to kontrola by była za najwcześniej rok. A tak to za pół, ale mamy termin na nfz.[/QUOTE]

Fajnie, ze na nfz to robia
No i super, ze jest dobrze
Maluszek ise rozwija, serduszko tez, to mozliwe, ze z apol roku nie bedzie sladu po tej dziurce

[Platanoides]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54756716]My po kardiologu. Szmerek jest, ale to nic groźnego. Serduszko bardzo ładne i dobrze zbudowane. Jest mała dziurka, ale dużo dzieci taką ma. Gdyby nie ten szmerek to kontrola by była za najwcześniej rok. A tak to za pół, ale mamy termin na nfz.[/QUOTE]

Napisane przez gr8ania

Chcę chodzić na nfz docelowo, bo to bardzo dobry lekarz a nie ukrywam że na nadmiar gotówki nie narzekam , a prywatnie tylko w razie konieczności (której przecież nie będzie )

Ten prywatny pracuje w szpitalu ale ja w tym naszym nie chcę rodzić po tych wszystkich opiniach, które słyszę

to tym bardziej bym nie mówiła o karcie ciąży

[dotuniek]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54756716]My po kardiologu. Szmerek jest, ale to nic groźnego. Serduszko bardzo ładne i dobrze zbudowane. Jest mała dziurka, ale dużo dzieci taką ma. Gdyby nie ten szmerek to kontrola by była za najwcześniej rok. A tak to za pół, ale mamy termin na nfz.[/QUOTE]
to chyba dobre wieści, a skąd ta kontrola kardiologiczna??

Napisane przez gr8ania

Chcę chodzić na nfz docelowo, bo to bardzo dobry lekarz a nie ukrywam że na nadmiar gotówki nie narzekam , a prywatnie tylko w razie konieczności (której przecież nie będzie )

Ten prywatny pracuje w szpitalu ale ja w tym naszym nie chcę rodzić po tych wszystkich opiniach, które słyszę

idź i nie mów, że masz a po wizycie zadecydujesz do którego lekarza chcesz chodzić!

[mala_biegaczka]

Napisane przez gr8ania

Chcę chodzić na nfz docelowo, bo to bardzo dobry lekarz a nie ukrywam że na nadmiar gotówki nie narzekam , a prywatnie tylko w razie konieczności (której przecież nie będzie )

Ten prywatny pracuje w szpitalu ale ja w tym naszym nie chcę rodzić po tych wszystkich opiniach, które słyszę

Tak, jak Plat pisze - tym bardziej bym nie mowila. Te karty ciazowe zakladane na wizytach prywatnych sa w ogole respektowane przez NFZ ??
Jest jakis wzor karty czy ksiazki ciazy w PL ??

[gr8ania]

To mnie utwierdziłyście w moim przekonaniu

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Dot pediatra na pierwszej wizycie w przychodni wysłuchała, że mały ma jakiś szmer nad serduszkiem. Później moja ciotka pediatra potwierdziła, we Wrocławiu w szpitalu też go słyszeli i ostatnio u pediatry też dalej był (i u naszej i u innego). Stąd kontrola. Zapłaciłam dzisiaj 275zł, więc na nfz to dużo lepszy biznes

[mala_biegaczka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54759711]Dot pediatra na pierwszej wizycie w przychodni wysłuchała, że mały ma jakiś szmer nad serduszkiem. Później moja ciotka pediatra potwierdziła, we Wrocławiu w szpitalu też go słyszeli i ostatnio u pediatry też dalej był (i u naszej i u innego). Stąd kontrola. Zapłaciłam dzisiaj 275zł, więc na nfz to dużo lepszy biznes [/QUOTE]

Za usg + echo ?
Przy niemowlakach jest jakas inna procedura niz przy doroslych ? Czy sprzet musi byc inny czy jak ? Ze cena taka ?
Makabra... Chocaiz wiem, ze to od lekarza zalezy... ja placilam 150 w sierpniu..

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Wizyta 120zł, usg+ekg 155zł. Specjalista

[mala_biegaczka]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54760186]Wizyta 120zł, usg+ekg 155zł. Specjalista [/QUOTE]

Duzo...ale no coz.
Zdrowie Malego najwazniejsze
W takich momentach to dziekowac Bogu...albo raczej sobie samemu, ze czlowieka stac

[dotuniek]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;54759711]Dot pediatra na pierwszej wizycie w przychodni wysłuchała, że mały ma jakiś szmer nad serduszkiem. Później moja ciotka pediatra potwierdziła, we Wrocławiu w szpitalu też go słyszeli i ostatnio u pediatry też dalej był (i u naszej i u innego). Stąd kontrola. Zapłaciłam dzisiaj 275zł, więc na nfz to dużo lepszy biznes [/QUOTE]
faktycznie dużo lepszy cieszę się, że w porządku i mam nadzieję, że ja też trafie na takich dokładnych pediatrów

w ogóle teraz przez mamę zastanawiam się czy nie wymusić na poz kontroli mojego serducha, jakieś ekg plus echo... bo mam niedomykającą się zastawkę mitralną

[mala_biegaczka]

Napisane przez dotuniek

faktycznie dużo lepszy cieszę się, że w porządku i mam nadzieję, że ja też trafie na takich dokładnych pediatrów

w ogóle teraz przez mamę zastanawiam się czy nie wymusić na poz kontroli mojego serducha, jakieś ekg plus echo... bo mam niedomykającą się zastawkę mitralną

Dot ja mam to samo i na Twoim miejscu bym wymusila Mnie kardiolog wlasnie w sierpniu mowil, ze to nie powinno stanowic problemu, ale moze sie w ciazy poglebiac, ze wzgledu na zwiekszony wysilek serca. Kontrola na pewno nie zaszkodzi.

Ja ostatnio budze sie z bolami bioder w nocy. Lozko niezbyt wygodne, to raz, a 2 ze ja ogolnie te biodra mam dziwne - lewe mam trzaskajace. Musze o tym powiedziec lekarzowi moze w srode w szpitalu. Boje sie, ze to moze byc wskazaniem do cc, ale no coz. Czasem przy umcia umcia potrafi mi sie zablokowac i to boli :/

[dotuniek]

Napisane przez mala_biegaczka

Dot ja mam to samo i na Twoim miejscu bym wymusila Mnie kardiolog wlasnie w sierpniu mowil, ze to nie powinno stanowic problemu, ale moze sie w ciazy poglebiac, ze wzgledu na zwiekszony wysilek serca. Kontrola na pewno nie zaszkodzi.

Ja ostatnio budze sie z bolami bioder w nocy. Lozko niezbyt wygodne, to raz, a 2 ze ja ogolnie te biodra mam dziwne - lewe mam trzaskajace. Musze o tym powiedziec lekarzowi moze w srode w szpitalu. Boje sie, ze to moze byc wskazaniem do cc, ale no coz. Czasem przy umcia umcia potrafi mi sie zablokowac i to boli :/

no niby mój lekarz mówił, że mam to w takim stopniu, że nie powinno mieć znaczenia, ale kij wie... muszę pogadać o tym z ginem na następnej wizycie

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Dot ja bym wymuszała też chociaż z tym pier.dolonym nfztem nie wiadomo co się nadaje na skierowanie a co nie... Jak w tamtym roku poszłam do rodzinnego, bo chciałam chociaż część zespołu antyfosfolipidowego zrobić na nfz to mi powiedział, że powinny te badania być robione każdej kobiecie, która chce brać antyki, ale refundacji na te badania nie ma

[inezz6]

Napisane przez Mlebidakin

My teraz jesteśmy na kupnie spacerowki
Tyle tego że nie wiadomo co brać- chyba kupię zapp

Wysyłane z mojego GT-I8160 za pomocą Tapatalk 2

Moge Ci polecić maclarena triumph- bardzo lekki, łatwo sie sklada i przy tym solidnie zrobiony 😊

Gryzia- super, ze z serduszkiem Aleksa dobrze 😊

Ja bylam na rozmowie wczoraj i dzis na drugim etapie.. Zobaczymy, ale nie nastawiam się 😊