Aborcja - wątek zbiorczy. Część 2.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Linka25

Wątpię, bardzo wątpię, że znają skutki.



Lekarze odmawiają w Polsce terminacji ciąż obarczonych poważnymi wadami płodu (przypadki gdy są wskazania do usunięcia ciąży wynikające z ustawy). Szczególnie na Podkarpaciu.
Oczywiście nie każdy lekarz zaslania się klauzulą, ale problemem jest, że zaslania się nią wielu lekarzy (I to czasem nie z własnego wyboru! a z polecenia przełożonych; przełożeni z nadania partyjnego).

Kobieta musi szukać lekarzy, szukać pomocy. Szukać, działać, prosic, w sytuacji tak tragicznej dla siebie.

PiS nie ma wpływu na kościół? Dobre sobie. PiS ma wpływ na kościół i odwrotnie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja nie znam bo ja tego nie chcę. Ale jesli ktoś chce to chyba czyta i sie dowiaduje. Lekarz informuje.

Wątpisz a nawet kogoś nie znasz? Wątpisz bo jak można czegoś chcieć pomimo skutków ubocznych?



Czasami jest tak, że skutki uboczne są ale my sie na coś i tak decydujemy.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Dwight_Schrute

Fajnie. Tak wolnościowo i bardzo cywilizowanie...
Za to aborcję na życzenie byś chciała finansowaną z budżetu.

A gdzie ja twierdziłam, że wszystko powinno być wolnościowe?
Zresztą wciąż masz wybór - nie chcesz się badać to potem sam się leczysz, żeby nie obciążać państwa i innych współobywateli w wyniku swojej głupoty. Profilaktyka jest względnie tania, leczenie nowotworów nie.


I oczywiście, że chciałabym aborcję finansowaną z budżetu. Nie tylko sam zabieg, ale też konsultacje z psychologiem przed i po. Cała opieka zdrowotna powinna być finansowana przez państwo, żeby nie tworzyć nierówności.

[Atavish]

Napisane przez Mominkowa

Absolutnie ja tego nie robię i nie odnoszę tego cytatu do ciebie.Po prostu takie stwierdzenia padają nagminnie już to słyszałam kilkadziesiąt razy.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Wczoraj już pisałam o tym dlaczego prolife nie chce dać wolności.Dlatego że uważają że to normalne zabójstwo jak człowieka narodzonego i jeśli by wyrazili zgodę przekazali by że można zabijać ludzi jak ktoś tak chce.Wiem natomiast że ich myślenie nie jest podparte naukowo.

Tylko że ktoś tutaj napisał że zło dal każdego to co innego tłumacząc post limonki.Więc możemy sądzić że gwałcenie to nie zło albo że pedofilia jest w porządku bo tak uważamy?Czy to co jest złe możemy sobie uważać co chcemy indywidualnie i to nas oczyszcza z konsekwencji?

Sądzić możemy. Tylko inną kwestią jest robienie czegoś.
Pedofilia i gwałt dotyczą drugiej świadomej osoby. Ta osoba ma możliwość powiedzenia, że to było wbrew jej woli i że ją to skrzywdziło. W związku z tym, że wpłynęło to na swobodę i wolność drugiej osoby, to grożą za to sankcje prawne. I na tej podstawie większość osób powie, że to było złe. Bo skrzywdziło drugą osobę. Ale to nie jest w stanie zmusić sprawcy/sprawczyni aby odczuwali wyrzuty sumienia czy mieli poczucie, że zrobili coś złego. Bo np gwałciciel uważa, że dziewczyna nie protestowała wystarczająco mocno, więc tak naprawdę seksu chciała. Znajdą się osoby, które się z tym zgodzą i uznają, że nic złego nie miało miejsca. I nie oczyszcza go to z konsekwencji prawnych, ale we własnych oczach - z moralnych tak. I nie będzie odczuwał wyrzutów sumienia czy żalu. I nijak nie jesteśmy w stanie zmusić takiej osoby aby odczuła, że zrobiła coś złego.
Z aborcją nie jest tak łatwo, bo nauka mówi jedno (że zarodek do pewnego momentu rozwoju nie odczuwa bólu), a część osób co innego i przypisuje zarodkowi cechy ludzkie. I dla osoby która uważa, że to tylko zlepek komórek aborcja to nic złego i nie będzie odczuwać po niej żadnej traumy, żalu, wyrzutów sumienia. Co innego osoba która uważa że od samego zapłodnienia mamy już nowego człowieka. Dla niej aborcja to zabójstwo i coś złego. I każda z tych osób ma inne pojęcie "zła". Dla pierwszej ograniczanie jej wolności jest złem. Dla drugiej aborcja jest złem. I podejrzewam, że dla mnie inna ma racją niż dla Ciebie.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Linka25]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87293414]Ja nie znam bo ja tego nie chcę. Ale jesli ktoś chce to chyba czyta i sie dowiaduje. Lekarz informuje.

Wątpisz a nawet kogoś nie znasz? Wątpisz bo jak można czegoś chcieć pomimo skutków ubocznych?



Czasami jest tak, że skutki uboczne są ale my sie na coś i tak decydujemy.[/QUOTE]W zasadzie to nic z powyższych.

Wątpię w to, że ludzie są w stanie rzetelnie się w taką wiedzę wyposażyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

Napisane przez Mijanou

Służę (uprzedzam, że nie jest to dokument dla osób wrażliwych):
https://www.youtube.com/watch?v=HGxE6qhPssg

Tego nie widziałam, obejrzę. Widziałam za to parę lat temu dokument z zakładu zamkniętego dla niepełnosprawnych umysłowo młodych kobiet w Bułgarii. Na wielkiej sali kłębiący się tłum o różnym stopniu umysłowego upośledzenia, od dziewczynek w wieku wczesnoszkolnym do nastolatek, część leży na pryczach ale sporo na podłodze, w brudnych ubraniach, niektóre całkiem nago. Poza rozdaniem jedzenia w miskach i codziennym wspólnym prysznicem żadnej opieki. Jedna z nich, na oko może trzynastoletnia, z wielkim brzuchem. Co będzie z tym dzieckiem?

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Linka25

W zasadzie to nic z powyższych.

Wątpię w to, że ludzie są w stanie rzetelnie się w taką wiedzę wyposażyć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Sami może nie ale lekarze już tak. Można w necie znaleźć wiele badań itd.


Ja uważam, że człowiek jest w stanie jesli czegoś na poważnie chce. A nie jest coś jego chwilową zachcianką.

[Caudofemoralis]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87291015]Uprawianie seksu nie równa się chęci posiadania dziecka. [/QUOTE]
A jedzenie dla przyjemności nie równa się chęci przytycia. Jeśli jednak przytyjesz, to kto jest za to odpowiedzialny?

Napisane przez polny_mak

Dwa, w życiu zdarzają się różne sytuacje np. ja musiałabym chyba zrezygnować z seksu, bo dzieci mieć nie chcę

Nie musisz rezygnować z seksu. W razie wpadki, możesz dokonać aborcji. Ale bez udawania, że zarodek się w twojej macicy pojawił magicznie, a ty nie miałaś z tym nic wspólnego, i dlatego masz pełne prawo się go pozbyć. Zarodek nigdy nie wprosiłby się do twojego ciała, gdybyś nie wykonywała czynności, która w założeniu ma służyć utworzeniu zarodka.

Napisane przez Limonka2738

Nie. Ja podejmuję akcję, która ma pewne ryzyko.

Tak samo jak wsiadając w samochód podejmuję akcję, która ma pewne ryzyko.

A nie odbieramy ofiarom wypadków prawa do pomocy medycznej, bo doskonale wiedzieli, że prowadząc samochód można wziąć udział w wypadku, nawet nie że swojej winy.

Złe porównanie. Całe czas mówisz tutaj o sobie, o swoim "wypadku" i swoich konsekwencjach. Ale konsekwencją wypadku jest to, że w twoim domu pojawił się niechciany gość. Nie przyszedł tam z własnej woli, ty go tam zaprosiłaś, przypadkiem. Więc to nie jest to samo, co wyrzucenie z domu kogoś, kto się do niego wprosił.

Czyli bardziej wygląda tak: jedziesz autem z pasażerem. Dochodzi do wypadku. Ty jesteś cała, pasażer potrzebuje natychmiastowej pomocy (w wyniku twojej akcji). Ty zostawiasz pasażera i uciekasz z miejsca wypadku. Jeśli pasażer umrze, to nie twoja wina. Wypadki się zdarzają. No i to natura go zabiła, nie ty. Ty tylko nie udzieliłaś mu pomocy, której potrzebował w wyniku twoich działań. Tak to widzę.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Caudofemoralis

A jedzenie dla przyjemności nie równa się chęci przytycia. Jeśli jednak przytyjesz, to kto jest za to odpowiedzialny?

Cukier i tłuszcz

[polny_mak]

Napisane przez Caudofemoralis

A jedzenie dla przyjemności nie równa się chęci przytycia. Jeśli jednak przytyjesz, to kto jest za to odpowiedzialny?

Nie musisz rezygnować z seksu. W razie wpadki, możesz dokonać aborcji. Ale bez udawania, że zarodek się w twojej macicy pojawił magicznie, a ty nie miałaś z tym nic wspólnego, i dlatego masz pełne prawo się go pozbyć. Zarodek nigdy nie wprosiłby się do twojego ciała, gdybyś nie wykonywała czynności, która w założeniu ma służyć utworzeniu zarodka.

Złe porównanie. Całe czas mówisz tutaj o sobie, o swoim "wypadku" i swoich konsekwencjach. Ale konsekwencją wypadku jest to, że w twoim domu pojawił się niechciany gość. Nie przyszedł tam z własnej woli, ty go tam zaprosiłaś, przypadkiem. Więc to nie jest to samo, co wyrzucenie z domu kogoś, kto się do niego wprosił.

Czyli bardziej wygląda tak: jedziesz autem z pasażerem. Dochodzi do wypadku. Ty jesteś cała, pasażer potrzebuje natychmiastowej pomocy (w wyniku twojej akcji). Ty zostawiasz pasażera i uciekasz z miejsca wypadku. Jeśli pasażer umrze, to nie twoja wina. Wypadki się zdarzają. No i to natura go zabiła, nie ty. Ty tylko nie udzieliłaś mu pomocy, której potrzebował w wyniku twoich działań. Tak to widzę.

Czasami nawet najlepsze zabezpieczenie nie pomaga i wtedy można powiedzieć, że dzieje się magia.

U mnie akurat sprawa jest o tyle problematyczna, że nie mogę stosować antykoncepcji hormonalnej, a na stałe zażywam leki, które mogą upośledzać, znacznie płód. Mam jednak nadzieję, że nigdy nie będę musiała podejmować takich, a nie innych decyzji / i nikomu tego nie życzę/. Zwłaszcza, że mieszkam w takim, a nie innym kraju. Gdzie moje życie raczej się nie liczy.

Aborcja jest dla mnie ostatecznością, a nie środkiem antykoncepcyjnym

Inna sprawa, że Twoje podejście to raczej postawa - chciałaś to masz, a nie zawsze to jest, takie proste - moim zdaniem. Nie mówiąc, że to jednak moje ciało i powinnam mieć prawo do decydowania o nim.

Seks uprawia dwoje ludzi, od faceta nie wymaga się poświęcania, trochę to hipokryzja.

[Caudofemoralis]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87293555]Cukier i tłuszcz [/QUOTE]
Które to do twojego ciała wcisnęły się same, wbrew twojej woli

Napisane przez polny_mak

Czasami nawet najlepsze zabezpieczenie nie pomaga i wtedy można powiedzieć, że dzieje się magia.

Żadna magia. Dzieje się dokładnie to, do czego cała czynność została stworzona.

Napisane przez polny_mak

Inna sprawa, że Twoje podejście to raczej postawa - chciałaś to masz, a nie zawsze to jest, takie proste - moim zdaniem. Nie mówiąc, że to jednak moje ciało i powinnam mieć prawo do decydowania o nim.

Seks uprawia dwoje ludzi, od faceta nie wymaga się poświęcania, trochę to hipokryzja.

Ja niczego od nikogo nie wymagam. Może poza szacunkiem do logiki. Masz prawo decydować o sobie, ale nie ma co się oszukiwać, że nowe życie nie powstało w tobie w wyniku twoich działań. Możesz przerwać jego rozwój, i według mnie na wczesnym etapie ciąży jest to kompletnie etyczne, ale to nie zmienia faktu, że zarodek został do twojego ciała przez ciebie zaproszony. Przypadkiem, bo przypadkiem, ale został.

[polny_mak]

Napisane przez Caudofemoralis

Które to do twojego ciała wcisnęły się same, wbrew twojej woli


Żadna magia. Dzieje się dokładnie to, do czego cała czynność została stworzona.


Ja niczego od nikogo nie wymagam. Może poza szacunkiem do logiki. Masz prawo decydować o sobie, ale nie ma co się oszukiwać, że nowe życie nie powstało w tobie w wyniku twoich działań. Możesz przerwać jego rozwój, i według mnie na wczesnym etapie ciąży jest to kompletnie etyczne, ale to nie zmienia faktu, że zarodek został do twojego ciała przez ciebie zaproszony. Przypadkiem, bo przypadkiem, ale został.

Jeżeli stosowałam zabezpieczenie, to raczej nie zaprosiłam. Co innego gdybym świadomie chciała zajść w ciążę.

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Caudofemoralis

Które to do twojego ciała wcisnęły się same, wbrew twojej woli


Żadna magia. Dzieje się dokładnie to, do czego cała czynność została stworzona.


Ja niczego od nikogo nie wymagam. Może poza szacunkiem do logiki. Masz prawo decydować o sobie, ale nie ma co się oszukiwać, że nowe życie nie powstało w tobie w wyniku twoich działań. Możesz przerwać jego rozwój, i według mnie na wczesnym etapie ciąży jest to kompletnie etyczne, ale to nie zmienia faktu, że zarodek został do twojego ciała przez ciebie zaproszony. Przypadkiem, bo przypadkiem, ale został.

No nie, ale zgodnie z moją wolą mogę je usunąć np. zabiegiem liposukcji i nikt nie będzie krzyczał 'olaboga, mordujo komórki tłuszczowe11!!'

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Akurat bardzo cieżko teraz o produkty bez dodatku cukru!
Tak wiec kurde nie z mojej woli jestem zmuszona bo sama cukru w domu nie uzywam!

[groszek75]

Pęknięte gumki czy pominięcie tabletki to naprawdę rzadkość

[Mominkowa]

Napisane przez Atavish

Sądzić możemy. Tylko inną kwestią jest robienie czegoś.
Pedofilia i gwałt dotyczą drugiej świadomej osoby. Ta osoba ma możliwość powiedzenia, że to było wbrew jej woli i że ją to skrzywdziło. W związku z tym, że wpłynęło to na swobodę i wolność drugiej osoby, to grożą za to sankcje prawne. I na tej podstawie większość osób powie, że to było złe. Bo skrzywdziło drugą osobę. Ale to nie jest w stanie zmusić sprawcy/sprawczyni aby odczuwali wyrzuty sumienia czy mieli poczucie, że zrobili coś złego. Bo np gwałciciel uważa, że dziewczyna nie protestowała wystarczająco mocno, więc tak naprawdę seksu chciała. Znajdą się osoby, które się z tym zgodzą i uznają, że nic złego nie miało miejsca. I nie oczyszcza go to z konsekwencji prawnych, ale we własnych oczach - z moralnych tak. I nie będzie odczuwał wyrzutów sumienia czy żalu. I nijak nie jesteśmy w stanie zmusić takiej osoby aby odczuła, że zrobiła coś złego.
Z aborcją nie jest tak łatwo, bo nauka mówi jedno (że zarodek do pewnego momentu rozwoju nie odczuwa bólu), a część osób co innego i przypisuje zarodkowi cechy ludzkie. I dla osoby która uważa, że to tylko zlepek komórek aborcja to nic złego i nie będzie odczuwać po niej żadnej traumy, żalu, wyrzutów sumienia. Co innego osoba która uważa że od samego zapłodnienia mamy już nowego człowieka. Dla niej aborcja to zabójstwo i coś złego. I każda z tych osób ma inne pojęcie "zła". Dla pierwszej ograniczanie jej wolności jest złem. Dla drugiej aborcja jest złem. I podejrzewam, że dla mnie inna ma racją niż dla Ciebie.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

To że ktoś nie poczuwa się do winy nie znaczy że nie jest winny.Zabójstwo jest złe i ma to wjaśnienie logiczna a jego usprawiedliwianie nie ma żadnej nawet najmniejszej logiki.

Ludzie sobie wyobrażają różne rzeczy. Breivik twierdził że dobrze zrobił zabijając tyle ludzi na wyspie a terroryści zabijający za wiarę są święcie przekonani że robią dobrze.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------

Napisane przez groszek75

Pęknięte gumki czy pominięcie tabletki to naprawdę rzadkość

I rezeczywiście jeśli ludzie by uprawiali seks odpowiedzialnie to by ten temat zniknął i aborcje by dotyczyły głownie upośledzonych płodów ale jest niestety z goła inaczej.

[polny_mak]

Napisane przez Mominkowa

To że ktoś nie poczuwa się do winy nie znaczy że nie jest winny.Zabójstwo jest złe i ma to wjaśnienie logiczna a jego usprawiedliwianie nie ma żadnej nawet najmniejszej logiki.

Ludzie sobie wyobrażają różne rzeczy. Breivik twierdził że dobrze zrobił zabijając tyle ludzi na wyspie a terroryści zabijający za wiarę są święcie przekonani że robią dobrze.

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:45 ----------



I rezeczywiście jeśli ludzie by uprawiali seks odpowiedzialnie to by ten temat zniknął i aborcje by dotyczyły głownie upośledzonych płodów ale jest niestety z goła inaczej.

Jakoś mi się nie wydaje żeby aborcje dokonywały głównie osoby, które zaszły w niechcianą ciążę.

Czasami mam wrażenie, że niektórzy myślą, że kobiety na potęgę dokonują aborcji, w ogóle bez żadnych refleksji i przemyśleń. Po prostu od tak. I może zdarzają się też takie przypadki, ale raczej to mniejszość.

I kłania się edukacja seksualna, a z tą i nas zawsze było kiepsko, a teraz to już ponoć tragedia.

[Mominkowa]

Napisane przez polny_mak

Jakoś mi się nie wydaje żeby aborcje dokonywały głównie osoby, które zaszły w niechcianą ciążę.

Czasami mam wrażenie, że niektórzy myślą, że kobiety na potęgę dokonują aborcji, w ogóle bez żadnych refleksji i przemyśleń. Po prostu od tak. I może zdarzają się też takie przypadki, ale raczej to mniejszość.

I kłania się edukacja seksualna, a z tą i nas zawsze było kiepsko, a teraz to już ponoć tragedia.

Jeśli ktoś uważą że to tylko zlepek komórek to po co mu przemyślenia i refleksje?

[polny_mak]

Napisane przez Mominkowa

Jeśli ktoś uważą że to tylko zlepek komórek to po co mu przemyślenia i refleksje?

Bo lubi rozmyślać.


Przecież chyba normalne jest to, że ludzie przed podjęciem decyzji, która ma wpływ na ich całe życie, analizują i rozważają różne opcje. Przynajmniej dla mnie to normalne. Jest pewien czas na podjęcie decyzji to myślą co w danej sytuacji zrobić

[Atavish]

Napisane przez Mominkowa

Jeśli ktoś uważą że to tylko zlepek komórek to po co mu przemyślenia i refleksje?

Bo to nadal zabieg medyczny i w najgorszym wypadku może mieć konsekwencje dla zdrowia?
No i nie kosztuje tyle co fistaszki?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[polny_mak]

Napisane przez Atavish

Bo to nadal zabieg medyczny i w najgorszym wypadku może mieć konsekwencje dla zdrowia?
No i nie kosztuje tyle co fistaszki?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

No właśnie.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Mominkowa

Jeśli ktoś uważą że to tylko zlepek komórek to po co mu przemyślenia i refleksje?

W uk aborcja legalna, bez żadnych problemów idziesz i usuwasz.
Jakoś nie zauważyłam aby usuwali na potęgę...
a juz tym bardziej traktowali to jako środek na antykoncepcję.

Chyba ktoś tu kiedyś wrzuca link z podsumowaniem wlasnie ile tych aborcji sie dokonuje.


Moim zdaniem masz mylne myślenie o tym kto dokonuje tej aborcji.


Pamietam te strajki i oburzenie ludzi, że jesli tabletka "po" bedzie bez recepty to nagle nikt kondomów nie bedzie kupował tylko wyda 80 zł na tabletkę...

Ty myślisz, ze jak ktoś uważa, ze płód to nie dziecko, ze w początkowej fazie to zlepek komórek to pojdzie usunąć tak jak się wysrać?
I po odczuje ulgę?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Napisane przez Atavish

Bo to nadal zabieg medyczny i w najgorszym wypadku może mieć konsekwencje dla zdrowia?
No i nie kosztuje tyle co fistaszki?

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

Nawet jesli jest to za darmo to nie jest jak pójście do kibla i spuszczenie wody. Mamy ulgę.

[Mominkowa]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87293909]W uk aborcja legalna, bez żadnych problemów idziesz i usuwasz.
Jakoś nie zauważyłam aby usuwali na potęgę...
a juz tym bardziej traktowali to jako środek na antykoncepcję.

Chyba ktoś tu kiedyś wrzuca link z podsumowaniem wlasnie ile tych aborcji sie dokonuje.


Moim zdaniem masz mylne myślenie o tym kto dokonuje tej aborcji.


Pamietam te strajki i oburzenie ludzi, że jesli tabletka "po" bedzie bez recepty to nagle nikt kondomów nie bedzie kupował tylko wyda 80 zł na tabletkę...

Ty myślisz, ze jak ktoś uważa, ze płód to nie dziecko, ze w początkowej fazie to zlepek komórek to pojdzie usunąć tak jak się wysrać?
I po odczuje ulgę?

---------- Dopisano o 20:28 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------





Nawet jesli jest to za darmo to nie jest jak pójście do kibla i spuszczenie wody. Mamy ulgę.[/QUOTE]

No ale z punktu widzenia światopoglądowego dlaczego nie?Już pisałam że zwolennicy aborcji powtarzają często że aborcja to tragedia przy czym głoszą tezy że to zlepek komórek co dla mnie jest nie zrozumiałe.

Rozumiem że nie potrafiłabyś dokonać aborcji równie lekko tak poddać się operacji wyrostka robaczkowego!?

[karin959]

Napisane przez Mominkowa

To że ktoś nie poczuwa się do winy nie znaczy że nie jest winny.Zabójstwo jest złe i ma to wjaśnienie logiczna a jego usprawiedliwianie nie ma żadnej nawet najmniejszej logiki.

Zabójstwo jest złe, mogą istnieć okoliczności usprawiedliwiające i to jest bardzo logiczne.
Pozbawione logiki i bardzo groźne jest podmienianie nazw i znaczeń.
A logiczne znaczenie aborcji jest bardzo oczywiste i jednoznaczne, i nie mają na to wpływu żadne ustalenia biologów, filozofów, etyków, czy urzędników. Nie ma też znaczenia zdolność do odczuwania bólu, rozpoznawania kolorów, czy dodawania, mnożenia i dzielenia.
Znaczenie pojęcia i skutek działania jest jednoznaczny.

- Jest sobie człowiek i gdyby nie strzał w tył głowy, to by dziecko miało ojca.
- Jest sobie zarodek i gdyby nie łyżka i sczypce, to by mama miała dziecko.

Ja nikogo nie chcę oceniać, bo wiem, że są bardzo różne okoliczności. Po prostu .... Jeżeli już, to o wiele logiczniej, uczciwiej i zdrowiej jest nazwać sprawy po imieniu:
- Zabiłam swoje dziecko. Ale nie widziałam innego wyjścia.
a nie zastępować jakąś nowomową.
- Terminowałam ciążę, bo nie chciałam dziecka.

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Napisane przez Mominkowa

No ale z punktu widzenia światopoglądowego dlaczego nie?Już pisałam że zwolennicy aborcji powtarzają często że aborcja to tragedia przy czym głoszą tezy że to zlepek komórek co dla mnie jest nie zrozumiałe.

Rozumiem że nie potrafiłabyś dokonać aborcji równie lekko tak poddać się operacji wyrostka robaczkowego!?

Nie wiem bo nie byłam w takiej sytuacji.
Chociaż ja bym pewnie potrafiła usunąć jesli bym nie chciała i robiła wszystko aby nie miec dziecka.

Mam juz dwójkę dzieci. Więcej swoich nie chce.
Pewnie jakbym nie miała i chciała kiedyś to bym sie zastanowiła bo mogłabym juz nie być w stanie zajść w ciąże po aborcji

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez Mominkowa

No ale z punktu widzenia światopoglądowego dlaczego nie?Już pisałam że zwolennicy aborcji powtarzają często że aborcja to tragedia przy czym głoszą tezy że to zlepek komórek co dla mnie jest nie zrozumiałe.

Rozumiem że nie potrafiłabyś dokonać aborcji równie lekko tak poddać się operacji wyrostka robaczkowego!?

Łatwiej by mi było usunąć niechcianą ciążę niż wyrostek robaczkowy. Raz, wycinanie wyrostka jest bardziej inwazyjne, bo trzeba zrobić otwór w brzuchu. Dwa, wyrostek przynajmniej ma jakąś funkcje, a dokładniej związana z układem odpornościowym. Płód nie ma żadnej, ciągnie ode mnie tylko substancje odżywcze i destabilizuje mi hormony. Trzy, wyrostek nigdy mi nie odrośnie. Mam jeden i więcej mieć nie będę. W ciążę natomiast po aborcji z dużym prawdopodobieństwem mogę zajść ponownie jeżeli tylko będę chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Mominkowa]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87293940]Łatwiej by mi było usunąć niechcianą ciążę niż wyrostek robaczkowy. Raz, wycinanie wyrostka jest bardziej inwazyjne, bo trzeba zrobić otwór w brzuchu. Dwa, wyrostek przynajmniej ma jakąś funkcje, a dokładniej związana z układem odpornościowym. Płód nie ma żadnej, ciągnie ode mnie tylko substancje odżywcze i destabilizuje mi hormony. Trzy, wyrostek nigdy mi nie odrośnie. Mam jeden i więcej mieć nie będę. W ciążę natomiast po aborcji z dużym prawdopodobieństwem mogę zajść ponownie jeżeli tylko będę chciała.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz[/QUOTE]

Twoja logika może dla niektórych wstrząsająca ale jest prawidłowa.

[patiasym]

Napisane przez karin959

Ja nikogo nie chcę oceniać, bo wiem, że są bardzo różne okoliczności. Po prostu .... Jeżeli już, to o wiele logiczniej, uczciwiej i zdrowiej jest nazwać sprawy po imieniu:
- Zabiłam swoje dziecko. Ale nie widziałam innego wyjścia.
a nie zastępować jakąś nowomową.
- Terminowałam ciążę, bo nie chciałam dziecka.

To ma być nowomowa? Sto lat temu mówiło się potocznie spędzenie płodu albo skrobanka, żadne tam zabójstwo.

Polecam ten raport, szczególnie tabelę 1.2 ze strony 10, jakby ktoś miał wątpliwości jaka jest korelacja między permisywnym prawem a faktyczną liczbą terminacji:
https://www.guttmacher.org/sites/def...05/04/AiWL.pdf

[f8c2d375a73595a7890227cbb2d3acee309191de_62181c3c5fcdf]

Napisane przez patiasym

To ma być nowomowa? Sto lat temu mówiło się potocznie spędzenie płodu albo skrobanka, żadne tam zabójstwo.

Polecam ten raport, szczególnie tabelę 1.2 ze strony 10, jakby ktoś miał wątpliwości jaka jest korelacja między permisywnym prawem a faktyczną liczbą terminacji:
https://www.guttmacher.org/sites/def...05/04/AiWL.pdf

No co ty. Aborcja to jakiś nowoczesny wymysl. Dawniej kobiety rodziły i nie marudzyły, a teraz to im się w dupach poprzewracało od nadmiaru praw i wolności.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[patiasym]

[1=f8c2d375a73595a7890227c bb2d3acee309191de_62181c3 c5fcdf;87293951]No co ty. Aborcja to jakiś nowoczesny wymysl. Dawniej kobiety rodziły i nie marudzyły, a teraz to im się w dupach poprzewracało od nadmiaru praw i wolności.[/QUOTE]Najwyżej brały francuskie pigułki regulujące okres

[karin959]

Napisane przez patiasym

To ma być nowomowa? Sto lat temu mówiło się potocznie spędzenie płodu albo skrobanka, żadne tam zabójstwo.

Sto lat temu, pozbycie się ciąży, bez względu na nazwę, nosiło brzemię morderstwa.