Moc pozytywnego myślenia - część II - Strona 147 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2011-09-29, 22:53   #4381
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

ja po kawiarniach w ogóle nie chadzam a kawę uwielbiam

kurnaaa ale mialam powrót do domu z przygodami, najpierw mi autobus nie przyjechał i oczywiście dwa razy dłużej zajęło mi wszystko bo metro, a potem wepchałam się na siłę do mega przepełnionego autobusu, dodajmy kibiców Legii, którzy darli mordę non stop, a jeden z nich taki stary facet koło 45 lat jak wysiadał życzył mi dobrej nocy i pocałował w rękę to było miłe, a ja myślałam że mi któryś wpier....

Akcencik przepraszam, że się nie odezwałam, dopiero teraz wróciłam jak wyszłam rano do pracy, na kawę chętnie

Edytowane przez KawaMarcepanowa
Czas edycji: 2011-09-29 o 22:55
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 07:41   #4382
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Celestia Pokaż wiadomość
To ja chyba jakaś dziwna jestem, bo kawy nie cierpię i w ogóle jej nie piję ;P
e tam od razu dziwna
Cytat:
Napisane przez klaaa Pokaż wiadomość
Ja również nie jestem miłośniczką kawy, nie smakuje mi. Całe szczęście, że nie potrzebuje kawy żeby się obudzić i żeby normalnie funkcjonować, bo niektórzy nie potrafią przeżyć bez kilku kaw dziennie.
jedna kawa minimum u mnie, must have
Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
ja po kawiarniach w ogóle nie chadzam a kawę uwielbiam

kurnaaa ale mialam powrót do domu z przygodami, najpierw mi autobus nie przyjechał i oczywiście dwa razy dłużej zajęło mi wszystko bo metro, a potem wepchałam się na siłę do mega przepełnionego autobusu, dodajmy kibiców Legii, którzy darli mordę non stop, a jeden z nich taki stary facet koło 45 lat jak wysiadał życzył mi dobrej nocy i pocałował w rękę to było miłe, a ja myślałam że mi któryś wpier....

Akcencik przepraszam, że się nie odezwałam, dopiero teraz wróciłam jak wyszłam rano do pracy, na kawę chętnie
najważniejsze, ze dotarłaś cała i zdrowa

Mam nadzieję, ze rezerwujesz dla mnie niedzielę w sobotę nie mogę, a w niedzielę zarezerwowałam dla ciebie cały dzień pójdziemy na kawę bo piwa nie mogę jeszcze przez tydzień
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 08:59   #4383
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Dzien dobry wszystkim...

Jestem załamana ;(
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:07   #4384
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Dzień dobry!

Co się dzieje?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:11   #4385
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Dzien dobry wszystkim...

Jestem załamana ;(
co się stało
Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dzień dobry!
jak Twój humorek?
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:23   #4386
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Sypie mi się związek... A ja czuję się nienormalna, nie wiem już czy rzeczywiście ja świruję i wszystko wyolbrzymiam czy rzeczywiście jednak mam prawo i podstawy mieć pretensje...
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:35   #4387
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
jak Twój humorek?
Dziękuję, kochana Dobrze

Co prawda, prawie się wyleczyłam z infekcji, którą miałam, ale dzisiaj zaatakował mnie ból gardła i dziąsła... Już nie mam siły do mojego organizmu...

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Sypie mi się związek... A ja czuję się nienormalna, nie wiem już czy rzeczywiście ja świruję i wszystko wyolbrzymiam czy rzeczywiście jednak mam prawo i podstawy mieć pretensje...
Co się dzieje? Jak się zachowujesz?
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2011-09-30, 09:41   #4388
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Akcencik rezerwuję niedzielę, tylko wieczorem będę chciała już wynieść się od mojej współlokatorki, ale możemy się już od rana na to kawę umawiać
wiecie co, nienawidzę mojej pracy

Lain: opowiadaj!
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:44   #4389
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziękuję, kochana Dobrze

Co prawda, prawie się wyleczyłam z infekcji, którą miałam, ale dzisiaj zaatakował mnie ból gardła i dziąsła... Już nie mam siły do mojego organizmu...

---------- Dopisano o 10:35 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Co się dzieje? Jak się zachowujesz?
Niesamowicie mnie denerwuje jak mój facet chodzi spać nad ranem, potem śpi do 10 lub dłużej przez co czasami opuszcza zajęcia na uczelni, potem przysypia w ciągu dnia a na wieczór jest rozbudzony i historia zatacza koło. Mówię mu, że to niezdrowe, że budzi mnie w nocy a ja potem z nerwów nie mogę zasnąć. Wczoraj o tym rozmawialiśmy, po tym jak 4 dni z rzędu poszedł spać o 4 lub później... No i co? Położył się za 20 szósta. I mimo, że wczoraj mówił, że wstaje rano na zajęcia, to oczywiście nie wstaje, no bo nic dziwnego, kiedy się poszło spać rano. Nie robi tego zawsze, ale moim zdaniem zdecydowanie za często. Dziś to prawie mnie krew zalała, że po wczorajszej rozmowie, po tym jak bardzo już było nieciekawie zrobił dokładnie to samo... Tracę do niego zaufanie... Nie wiem co robić ;(
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:46   #4390
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
Akcencik rezerwuję niedzielę, tylko wieczorem będę chciała już wynieść się od mojej współlokatorki, ale możemy się już od rana na to kawę umawiać
wiecie co, nienawidzę mojej pracy

Lain: opowiadaj!
Jak w pracy? Jak się czujesz w innym mieście?

Wiecie co... Ostatnio siedziałam w moim nowym mieszkaniu, słońce zaglądało do okien i zaczęłam się zastanawiać, czy łatwo byłoby mi podjąć decyzję o wyprowadzce do Wawy, do niego (bo takie też pojawiały się założenia)... Byłoby mi ciężko... Polubiłam Wrocław, może nawet pokochałam. Czuję się jak u siebie, miasto wcale nie jest duże, swobodnie się po nim poruszam. Czuję jakąś przynależność, do miasta, do ludzi. To jest moje niebo
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:56   #4391
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

W mieście czuję się dobrze, może nie jak "u siebie", nie pałam na razie jakąś wielką miłością do Wawy ale na pewno lepiej niż w swoim rodzinnym.... ale w pracy ludzie są tragiczni, jeszcze nie miałam w otoczeniu tylu nieprzyjaznych osób wiadomo że na początku pracy popełnia się błędy, wczoraj np. przyszły do mnie 2 panny i normalnie zaczęły mnie opier.... na poważnie zaczynam brać opcję szukania nowej bo tutaj już teraz czuję, że będę nieszczęśliwa. Jest jakieś bicie się o wyjście na przerwę, zajmowanie sobie miejsca wskutek czego osoby, które nie mają tam znajomków muszą siedzieć w innej sali, np. ja wczoraj siedziałam z 2 h sama! i mogłabym tak wymieniać...

Edytowane przez KawaMarcepanowa
Czas edycji: 2011-09-30 o 09:57
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 09:58   #4392
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Niesamowicie mnie denerwuje jak mój facet chodzi spać nad ranem, potem śpi do 10 lub dłużej przez co czasami opuszcza zajęcia na uczelni, potem przysypia w ciągu dnia a na wieczór jest rozbudzony i historia zatacza koło. Mówię mu, że to niezdrowe, że budzi mnie w nocy a ja potem z nerwów nie mogę zasnąć. Wczoraj o tym rozmawialiśmy, po tym jak 4 dni z rzędu poszedł spać o 4 lub później... No i co? Położył się za 20 szósta. I mimo, że wczoraj mówił, że wstaje rano na zajęcia, to oczywiście nie wstaje, no bo nic dziwnego, kiedy się poszło spać rano. Nie robi tego zawsze, ale moim zdaniem zdecydowanie za często. Dziś to prawie mnie krew zalała, że po wczorajszej rozmowie, po tym jak bardzo już było nieciekawie zrobił dokładnie to samo... Tracę do niego zaufanie... Nie wiem co robić ;(
Miałam identyczny etap w te wakacje. Kładłam się spać ok. trzeciej, czwartej i wstawałam przed piętnastą. Z czasem musiałam zmienić nawyk, bo doszła praca, ale wiem, że to bardzo męczące i wykańczające organizm. W moim przypadku była wolna amerykanka, bo nie miałam żadnych obowiązków, ale dni przelatywały przez palce. Pół wakacji przespałam. W dodatku, wtórowała mi w tym moja przyjaciółka, ale z czasem stwierdziłyśmy, że przecież tak nie można, że zawalamy własne zdrowie i jeszcze spędzamy bezproduktywnie czas nocą oglądając bzdety na YouTubie, albo gadając do rana.
Twój facet chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy, że rozregulował sobie rytm dnia i nocy. Pytanie tylko, DLACZEGO to robi, skoro wie, że musi wstać na zajęcia, a przez takie spanie po prostu nie jest w stanie na nie pójść i ogarniać? Od kiedy zaczął się tak zachowywać? Może ma jakieś stresy na uczelni i chce od tego uciec, dlatego wymiguje się od pójścia na zajęcia?
Rozumiem Twoją złość, ale słuchaj, uspokój się. Ty się na niego wkurzasz, on pewnie się denerwuje, że trujesz mu tyłek. I powstaje błędne koło. Powiedziałabym mu, że martwię się o niego, o jego zdrowie i chcę wiedzieć, jeżeli coś się dzieje. Uświadom mu jak bardzo mu to szkodzi i jeżeli dalej będzie tak postępował to może zawalić studia. Bo przecież od takich pierdół się zaczyna. Powiedz, że to bardzo zły nawyk. Może warto poczytać na ten temat w internecie, może tam też znajdą się jakieś rady. Pokaż, że troszczysz się o niego, ale jednocześnie dałabym mu wolny wybór: - powiedziałam co chciałam, zrób jak chcesz, Twój organizm. Może się otrząśnie.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:03   #4393
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Miałam identyczny etap w te wakacje. Kładłam się spać ok. trzeciej, czwartej i wstawałam przed piętnastą. Z czasem musiałam zmienić nawyk, bo doszła praca, ale wiem, że to bardzo męczące i wykańczające organizm. W moim przypadku była wolna amerykanka, bo nie miałam żadnych obowiązków, ale dni przelatywały przez palce. Pół wakacji przespałam. W dodatku, wtórowała mi w tym moja przyjaciółka, ale z czasem stwierdziłyśmy, że przecież tak nie można, że zawalamy własne zdrowie i jeszcze spędzamy bezproduktywnie czas nocą oglądając bzdety na YouTubie, albo gadając do rana.
Twój facet chyba kompletnie nie zdaje sobie sprawy, że rozregulował sobie rytm dnia i nocy. Pytanie tylko, DLACZEGO to robi, skoro wie, że musi wstać na zajęcia, a przez takie spanie po prostu nie jest w stanie na nie pójść i ogarniać? Od kiedy zaczął się tak zachowywać? Może ma jakieś stresy na uczelni i chce od tego uciec, dlatego wymiguje się od pójścia na zajęcia?
Rozumiem Twoją złość, ale słuchaj, uspokój się. Ty się na niego wkurzasz, on pewnie się denerwuje, że trujesz mu tyłek. I powstaje błędne koło. Powiedziałabym mu, że martwię się o niego, o jego zdrowie i chcę wiedzieć, jeżeli coś się dzieje. Uświadom mu jak bardzo mu to szkodzi i jeżeli dalej będzie tak postępował to może zawalić studia. Bo przecież od takich pierdół się zaczyna. Powiedz, że to bardzo zły nawyk. Może warto poczytać na ten temat w internecie, może tam też znajdą się jakieś rady. Pokaż, że troszczysz się o niego, ale jednocześnie dałabym mu wolny wybór: - powiedziałam co chciałam, zrób jak chcesz, Twój organizm. Może się otrząśnie.
Paula ja mu wyjaśniałam, że chodzi mi o niego, o jego zdrowie. On jest uparty i jego nie przekonasz, twierdzi, że to wcale nie jest takie szkodliwe, że jest minimalnie. Sprawa generalnie jest dużo bardziej skomplikowana, jeśli chodzi o studia i o stres Nie chcę tutaj pisać wszystkiego, bo to jego problemy ale ja zwyczajnie sobie z tym już nie radzę. Kiedy ma iść do pracy to wstaje, ale zajęcia opuszcza, teraz wytłumaczył to tym, że nie czuje się jeszcze najlepiej, jakoś jednak nie przeszkadzało mu to w tym, żeby wczoraj wychodzić, nawet umówił się z kumplami, ale nie poszedł w końcu tylko dlatego, że rozmawialiśmy... I jak tu mu wierzyć?
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:05   #4394
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

[QUOTE=paula-zla;29713420]Dziękuję, kochana Dobrze

Co prawda, prawie się wyleczyłam z infekcji, którą miałam, ale dzisiaj zaatakował mnie ból gardła i dziąsła... Już nie mam siły do mojego organizmu.[/QUOTE]
w końcu się wyleczysz....kup sok z aloesu (zaraziłaś mnie tym)

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
Akcencik rezerwuję niedzielę, tylko wieczorem będę chciała już wynieść się od mojej współlokatorki, ale możemy się już od rana na to kawę umawiać
wiecie co, nienawidzę mojej pracy
15?
dlaczego nienawidzisz swojej pracy?

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Niesamowicie mnie denerwuje jak mój facet chodzi spać nad ranem, potem śpi do 10 lub dłużej przez co czasami opuszcza zajęcia na uczelni, potem przysypia w ciągu dnia a na wieczór jest rozbudzony i historia zatacza koło. Mówię mu, że to niezdrowe, że budzi mnie w nocy a ja potem z nerwów nie mogę zasnąć. Wczoraj o tym rozmawialiśmy, po tym jak 4 dni z rzędu poszedł spać o 4 lub później... No i co? Położył się za 20 szósta. I mimo, że wczoraj mówił, że wstaje rano na zajęcia, to oczywiście nie wstaje, no bo nic dziwnego, kiedy się poszło spać rano. Nie robi tego zawsze, ale moim zdaniem zdecydowanie za często. Dziś to prawie mnie krew zalała, że po wczorajszej rozmowie, po tym jak bardzo już było nieciekawie zrobił dokładnie to samo... Tracę do niego zaufanie... Nie wiem co robić ;(
on jest nieodpowiedzialny, dziecinny....i ja Cię bardzo dobrze rozumiem...
Powiedziałaś, porozmawiałaś...nie dociera....to świadczy o jego niedojrzałości
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:08   #4395
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Dziękuję, kochana Dobrze

Co prawda, prawie się wyleczyłam z infekcji, którą miałam, ale dzisiaj zaatakował mnie ból gardła i dziąsła... Już nie mam siły do mojego organizmu.
w końcu się wyleczysz....kup sok z aloesu (zaraziłaś mnie tym)


15?
dlaczego nienawidzisz swojej pracy?


on jest nieodpowiedzialny, dziecinny....i ja Cię bardzo dobrze rozumiem...
Powiedziałaś, porozmawiałaś...nie dociera....to świadczy o jego niedojrzałości
najlepsze jest, że wytłumaczył to tak, że nie ma czasu dla siebie w ciągu dnia, bo cały spędza ze mną (dla uściślenia - spędzanie razem czasu jest już wtedy, kiedy siedzimy na jednej kanapie, mimo, że każdy przy swoim komputerze, każdy robi swoje rzeczy)... Nie wiem, może po prostu mu się przejadłam, przez to, że mieszkamy razem, ewidentnie mam wrażenie, że najbardziej by mu pasowała opcja: nie mieszkamy razem, spotkamy się raz na dwa, trzy dni na dwie godzinki. Wtedy może starczyłoby mu czasu na jego rzeczy.
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:09   #4396
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Paula ja mu wyjaśniałam, że chodzi mi o niego, o jego zdrowie. On jest uparty i jego nie przekonasz, twierdzi, że to wcale nie jest takie szkodliwe, że jest minimalnie. Sprawa generalnie jest dużo bardziej skomplikowana, jeśli chodzi o studia i o stres Nie chcę tutaj pisać wszystkiego, bo to jego problemy ale ja zwyczajnie sobie z tym już nie radzę. Kiedy ma iść do pracy to wstaje, ale zajęcia opuszcza, teraz wytłumaczył to tym, że nie czuje się jeszcze najlepiej, jakoś jednak nie przeszkadzało mu to w tym, żeby wczoraj wychodzić, nawet umówił się z kumplami, ale nie poszedł w końcu tylko dlatego, że rozmawialiśmy... I jak tu mu wierzyć?
Na to wygląda, że usiłuje zamiatać problem pod dywan... Jeżeli chodzi o uczelnię, nie pojawia się na zajęciach... Ucieka od tego, po prostu...
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:12   #4397
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Dokładnie, uciekanie od problemu...
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:13   #4398
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Ja jestem tak przeczulona na punkcie takich wykrętańców, że widać jak byk, że on ma gdzies zajęcia. Dla kumpli ma czas. Praca wiadomo-musi.... szkoła???po co mu to??gdyby mu zależało, to by poszedł. Jaaasne, nie ma czasu....tiaaa... w dzisiejszych czasach nie ma czasu na wiele spraw, ale trzeba je umiejętnie rozwiązać.
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:15   #4399
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

ehh, idę na uczelnię, nie wiem jak się mam skupić teraz na czymkolwiek. Dziękuję wam za opinię Udanego dnia!
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2011-09-30, 10:17   #4400
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
najlepsze jest, że wytłumaczył to tak, że nie ma czasu dla siebie w ciągu dnia, bo cały spędza ze mną (dla uściślenia - spędzanie razem czasu jest już wtedy, kiedy siedzimy na jednej kanapie, mimo, że każdy przy swoim komputerze, każdy robi swoje rzeczy)... Nie wiem, może po prostu mu się przejadłam, przez to, że mieszkamy razem, ewidentnie mam wrażenie, że najbardziej by mu pasowała opcja: nie mieszkamy razem, spotkamy się raz na dwa, trzy dni na dwie godzinki. Wtedy może starczyłoby mu czasu na jego rzeczy.
A do tego jeszcze próbuje Ci wmówić, że to Ty przyczyniłaś się do tego, bo ograniczasz jego czas dla siebie.

Facet ma problem. Nie radzi sobie z nim i chce winę przerzucić na najbliższą mu osobę.

Długo mieszkacie razem? Może dla niego to jednak za szybko?

Nie rozumiem... Z Twoich opisów nie wynika, że jesteś trującą mu tyłek zołzą, która tylko wokół niego skacze. Masz też swoje zajęcia, hobby, któremu poświęcasz czas.

Zauważyłam, że facetom strasznie, strasznie ciężko przyznać się, że mają problem, że sobie nie radzą. Tylko zaczynają się dziwne uniki, kombinacje alpejskie, obarczanie winą. A przecież chcesz dla niego jak najlepiej.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:23   #4401
Lainathiel
Wtajemniczenie
 
Avatar Lainathiel
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Edi
Wiadomości: 2 102
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Mocny Akcent Pokaż wiadomość
Ja jestem tak przeczulona na punkcie takich wykrętańców, że widać jak byk, że on ma gdzies zajęcia. Dla kumpli ma czas. Praca wiadomo-musi.... szkoła???po co mu to??gdyby mu zależało, to by poszedł. Jaaasne, nie ma czasu....tiaaa... w dzisiejszych czasach nie ma czasu na wiele spraw, ale trzeba je umiejętnie rozwiązać.
Sprawa jest nieco bardziej zagmatwana, ogólnie jest dość poukładany, problem jest taki, że ma problemy ze stawami, z mięśniami, czasami naprawdę czuje się źle, ja to rozumiem i wiem też, jak to jest, kiedy nie można wstać z łóżka ale ostatnio mam wrażenie, że to jest wybiórcze. :/ Poza tym zamiast sobie pomóc i prowadzić zdrowszy tryb życia to on tego nie zrobi, bo twierdzi, że to wcale nie szkodzi. W tamtym roku jeździł kilka razy w tygodniu na uczelnię po prawie 2 godz w jedną stronę, ale rok i tak zawalił, no bo nie oddał prac pisemnych na koniec. Miał czas, ale wykorzystywał go na coś innego. Gdzieniegdzie widać, że mu zależy, a niekiedy wszystko co robi kompletnie temu zaprzecza... Gdyby to było proste i jasne, że ma to całkiem gdzieś to bym prawdopodobnie już odeszła...

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------

Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
A do tego jeszcze próbuje Ci wmówić, że to Ty przyczyniłaś się do tego, bo ograniczasz jego czas dla siebie.

Facet ma problem. Nie radzi sobie z nim i chce winę przerzucić na najbliższą mu osobę.

Długo mieszkacie razem? Może dla niego to jednak za szybko?

Nie rozumiem... Z Twoich opisów nie wynika, że jesteś trującą mu tyłek zołzą, która tylko wokół niego skacze. Masz też swoje zajęcia, hobby, któremu poświęcasz czas.

Zauważyłam, że facetom strasznie, strasznie ciężko przyznać się, że mają problem, że sobie nie radzą. Tylko zaczynają się dziwne uniki, kombinacje alpejskie, obarczanie winą. A przecież chcesz dla niego jak najlepiej.
Mieszkamy razem od połowy marca. To fakt niestety, jemu strasznie ciężko coś przyznać, trzeba wytoczyć naprawdę solidne argumenty, Twoje zwykłe nie wystarczą, musisz mieć potwierdzenie w papierach naukowych, statystykach... Czuję czasami, że jest taki pewny siebie, bo on studiuje biochemie a ja architekturę i może rzeczywiście wiedzieć coś tam więcej, no ale moja siostra (po rechabilitacji i fizjoterapii,więc sporoo biologii i chemii też liznęła powiedziała mi na boku, że Bartek tak naprawdę jeszcze wiele nie umie i się myli w niektórych sprawach) No ale jak on zaczyna coś wymyślać to ja siedzę cicho bo na pewno argumentów z rękawa nie wyciągnę. Pozostaje mi wierzyć...
__________________
[CENTER]Moja jest tylko racja i to święta racja, bo jeżeli nawet jest i twoja, to moja jest mojsza niż twojsza i zaprawdę powiadam wam, że to właśnie moja racja jest najmojsza
Lainathiel jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:31   #4402
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Sprawa jest nieco bardziej zagmatwana, ogólnie jest dość poukładany, problem jest taki, że ma problemy ze stawami, z mięśniami, czasami naprawdę czuje się źle, ja to rozumiem i wiem też, jak to jest, kiedy nie można wstać z łóżka ale ostatnio mam wrażenie, że to jest wybiórcze. :/ Poza tym zamiast sobie pomóc i prowadzić zdrowszy tryb życia to on tego nie zrobi, bo twierdzi, że to wcale nie szkodzi. W tamtym roku jeździł kilka razy w tygodniu na uczelnię po prawie 2 godz w jedną stronę, ale rok i tak zawalił, no bo nie oddał prac pisemnych na koniec. Miał czas, ale wykorzystywał go na coś innego. Gdzieniegdzie widać, że mu zależy, a niekiedy wszystko co robi kompletnie temu zaprzecza... Gdyby to było proste i jasne, że ma to całkiem gdzieś to bym prawdopodobnie już odeszła...
Problemy ze zdrowiem. Ok. Zrozumiałe. Ale widzisz sama, że teraz to chyba wykręca się złym samopoczuciem od pójścia na zajęcia?
Chyba powinien zadać sobie pytanie, czego on chce od życia? Zależy mu na wykształceniu, czy nie?

---------- Dopisano o 11:31 ---------- Poprzedni post napisano o 11:26 ----------

Cytat:
Napisane przez Lainathiel Pokaż wiadomość
Sprawa jest nieco bardziej zagmatwana, ogólnie jest dość poukładany, problem jest taki, że ma problemy ze stawami, z mięśniami, czasami naprawdę czuje się źle, ja to rozumiem i wiem też, jak to jest, kiedy nie można wstać z łóżka ale ostatnio mam wrażenie, że to jest wybiórcze. :/ Poza tym zamiast sobie pomóc i prowadzić zdrowszy tryb życia to on tego nie zrobi, bo twierdzi, że to wcale nie szkodzi. W tamtym roku jeździł kilka razy w tygodniu na uczelnię po prawie 2 godz w jedną stronę, ale rok i tak zawalił, no bo nie oddał prac pisemnych na koniec. Miał czas, ale wykorzystywał go na coś innego. Gdzieniegdzie widać, że mu zależy, a niekiedy wszystko co robi kompletnie temu zaprzecza... Gdyby to było proste i jasne, że ma to całkiem gdzieś to bym prawdopodobnie już odeszła...

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:19 ----------



Mieszkamy razem od połowy marca. To fakt niestety, jemu strasznie ciężko coś przyznać, trzeba wytoczyć naprawdę solidne argumenty, Twoje zwykłe nie wystarczą, musisz mieć potwierdzenie w papierach naukowych, statystykach... Czuję czasami, że jest taki pewny siebie, bo on studiuje biochemie a ja architekturę i może rzeczywiście wiedzieć coś tam więcej, no ale moja siostra (po rechabilitacji i fizjoterapii,więc sporoo biologii i chemii też liznęła powiedziała mi na boku, że Bartek tak naprawdę jeszcze wiele nie umie i się myli w niektórych sprawach) No ale jak on zaczyna coś wymyślać to ja siedzę cicho bo na pewno argumentów z rękawa nie wyciągnę. Pozostaje mi wierzyć...
Oj, to chyba gdyby spotkał mnie, marną humanistkę to pióra by leciały
Nie lubię czegoś takiego, bardzo. I trochę przypomina mi mojego eksa, któremu zaczęłam mówić na koniec jego wywodów, z którymi się nie zgadzałam "www.łukaszwielepiej. pl" Śmiał się z tego, ale po prostu z nim nie dało się dyskutować, bo zawsze, zawsze miał odmienne zdanie od innych i nawet gdybym postawiła przed nim papieża wziętym z premierem to on zaśmiałby się głośno i odszedł. Taki typ.
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:33   #4403
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

coś jak forumowy Wyrak
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:46   #4404
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

No, trochę

Nie wiem, czy to wynika z pewności siebie... Obserwując go czasem miałam wrażenie, że wręcz przeciwnie, ze słabości i chęci ukrycia się pod maską...

Może to zależy od człowieka
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:48   #4405
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
coś jak forumowy Wyrak


Sorry, że to napiszę...ale w takiej sytuacji, kiedy zaczynają się problemy z facetami....cieszę się, że jestem singlem, naprawdę
Lainathiel przepraszam, ze to piszę, ale Twój facet wyzej sra niż dupę ma.......Oczywiście na podstawie tego co piszesz. Zmęczenie jest argumentem...ale na pewno nie powoływanie się na to, że to przez Ciebie cos zawala.....mam nadzieję, że się to uda rozwiązać...
Poza tym...fakt, ma dość interesujący kierunek, tak jak i Ty...i byłby skończonym idiotą, gdyby go zaprzepaścił.

Kawa pasuje Ci 15?
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:49   #4406
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Dla mnie osoby które zawsze mają rację i próbują to wszystkim wmówić tak naprawdę zostały tak wychowane, tylko potem ci którzy muszą z nimi przebywać mają przesrane Też miałam takiego exexa, ani mądry, ani przystojny, ani ambitny, a zachowywał się jakby nie wiem kim był, nie czaję tego.
Akcencik pasuje, może być nawet ciut wcześniej jak się wyrobisz
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 10:54   #4407
paula-zla
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 14 179
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Mój eks akurat był świadomy swoich wad, to trzeba mu przyznać. Żartował z siebie. I mnie się wydaje, że miałam do niego niezłe podejście
Ale fakt faktem, z tego co rozmawiałam z jego przyjaciółmi to człowiek dziwak. Albo w końcu się zmieni, albo na zawsze będzie miał pod górkę. A to już nie moja brocha
__________________
don't leave my hyper heart alone on the water
cover me in rag and bone and sympathy
'cause i don't want to get over you
i don't want to get over you



wymienię
paula-zla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 11:03   #4408
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
Akcencik pasuje, może być nawet ciut wcześniej jak się wyrobisz
postaram się na 14.00
Cytat:
Napisane przez paula-zla Pokaż wiadomość
Mój eks akurat był świadomy swoich wad, to trzeba mu przyznać. Żartował z siebie. I mnie się wydaje, że miałam do niego niezłe podejście
Ale fakt faktem, z tego co rozmawiałam z jego przyjaciółmi to człowiek dziwak. Albo w końcu się zmieni, albo na zawsze będzie miał pod górkę. A to już nie moja brocha
dokładnie..... nie ma co analizować
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 11:12   #4409
KawaMarcepanowa
Zakorzenienie
 
Avatar KawaMarcepanowa
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 7 306
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

A ja pewnie zaraz dostanę od Was kopa w tyłek, ale byłam wczoraj po pracy u eksa... tzn u niego i jego siostry, bo razem mieszkają.. i kurde, było fajnie no i tak się teraz zastanawiam... nie jestem w nim zakochana, nie zależy mi na związku z nim, nie chcę do niego wracać.. jak tam byłam naprawdę czułam się dobrze, jak u starych znajomych, a on zachowuje się zupełnie inaczej niż podczas związku (chociaż to akurat rozumiem z czego wynika-nie ma zobowiązań, ciśnienia itp). Jest sens utrzymywać tą znajomość? Tzn on wie że byle wyskok i zerwanie z kontaktu z mojej strony - ostatnio zarzuciłam mu że mnie olewa na gg, następnego dnia się nie odezwał więc dostał bana, po paru dniach sms także no nie wiem, z jednej str. wiem że nic nie tracę bo jest mi (już) obojętny, a z drugiej nie wiem czy to jest zdrowe takie coś?
KawaMarcepanowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2011-09-30, 11:14   #4410
Mocny Akcent
Dolce vita
 
Avatar Mocny Akcent
 
Zarejestrowany: 2008-08
Wiadomości: 6 409
Dot.: Moc pozytywnego myślenia - część II

Cytat:
Napisane przez KawaMarcepanowa Pokaż wiadomość
A ja pewnie zaraz dostanę od Was kopa w tyłek, ale byłam wczoraj po pracy u eksa... tzn u niego i jego siostry, bo razem mieszkają.. i kurde, było fajnie no i tak się teraz zastanawiam... nie jestem w nim zakochana, nie zależy mi na związku z nim, nie chcę do niego wracać.. jak tam byłam naprawdę czułam się dobrze, jak u starych znajomych, a on zachowuje się zupełnie inaczej niż podczas związku (chociaż to akurat rozumiem z czego wynika-nie ma zobowiązań, ciśnienia itp). Jest sens utrzymywać tą znajomość? Tzn on wie że byle wyskok i zerwanie z kontaktu z mojej strony - ostatnio zarzuciłam mu że mnie olewa na gg, następnego dnia się nie odezwał więc dostał bana, po paru dniach sms także no nie wiem, z jednej str. wiem że nic nie tracę bo jest mi (już) obojętny, a z drugiej nie wiem czy to jest zdrowe takie coś?
ja tego nie potępiam. Jeśli go już nie kochasz, jeśli chodzi o seks/spędzenie czasu/wszystko bez zobowiązań, bez ranienia nawzajem.... - tak ma sens
Mocny Akcent jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:30.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.