Pulchne plotkują, czesem dietkują i nadzieje mają, że w 5. części sadło pokonają!

[martolina1982]

No to super.a mowilam babie ze chce alantan krem lekki to powiedziala ze tak daje ten lzejszy.

Tamlin sinulan jest w kropelkach dla dzieci na zatoki ale nie wiem czy jest bez recepty. A z glutem to walcz walcz bo nie moze mu tak wszystko stac. Niech nawet wciaga i lyka (sory). Lekarz nam kiedys mowil ze lepiej zeby dziecko taka swinke robilo niz nieudolnie dmuchalo za slabo albo za mocno (niedobre dla uszu).

[tamlin111]

Kupiłam mu plasterki jeszcze i maśc majerankową. Zobaczymy jak będzie.

[la'Mbria]

Napisane przez tamlin111

Kupiłam mu plasterki jeszcze i maśc majerankową. Zobaczymy jak będzie.

odciągaj fridą- mój sam prosi o "wyciągnięcie glutów z nosa'.
Obecnie też chory tzn. kaszel ma brzydki i nosek zatkany.
ja od poniedziałku na L-4 do końca tygodnia...a młody własnie dostał syrop clemastinum i od razu zasnął.
Widać, że moja krew. Ja po tym specyfiku do łózka dojść nie zdążę jak mnie zaczyna mulić...kiedyś na stojąco zasnęłam i się przewrociłam u matki w pracy-była pewna, że się naćpałam czegoś...a to tylko syropek tak działa

Wczoraj zrobiłam sobie peeling glikolem 57% i wiecie co?!
NIC! nigdzie się nie łuszczę, a trzymałam 10 min na pośladach i udach/łydkach/placach. A na twarzy 5 min...porażka, miałam nadzieję, że siedząc z młodym tydzień w chałupie doprowadzę skórę do porządku...chyba dziś zrobię drugie podejście do tego kwasu

[martolina1982]

La'mbria ze tak spytam...dlaczego nie wlazisz na watek skoro od paru dni jestes w domu i masz nowego laptopa... nie chce ci sie?

[tamlin111]

Właśnie Clemastinum, musze mu dać.
A gluty wyciągam Katarkiem, bo Fridą to bym mie dała rady.
Ale nawet Katarek nie daje rady, tak mu siedzi to.

[HaGie]

Tamlin spokojnie, przecież wiesz, że nie jesteś złą mamą, to tylko nerwy. Mnie też moje dziecko czasem wyprowadza z równowagi, to normalne. A co to jest Clemastinum?

La'Mbria co u Ciebie?

Nadiaaa Ty też cos mało zaglądasz, a obiecałaś, że będziesz pisac na bieżąco.

Ja na śniadanie zjadłam dziś żytnią razową kromkę z wędliną i herbatę miętową wypiłam i mango całe zjadłam Teraz na drugie śniadanie zjadłam śledzia w śmietanie, tzn. całą tą śmietanę dokładnie wyczyściłam, bo nie lubię. A na obiad będzie pierś z kurczaka z pieczarkami i chyba kalafior sobie do tego ugotuję.

[martolina1982]

Clemastinum antyalergiczne (zmniejsza swiad, katar), ale stosuje sie go takze przy objawach bprzeziebienia. Obkurcza sluzowke nosa i przynosi ulge w katarze.

[HaGie]

aha, ja to jednak zacofana jestem z tymi wszystkimi lekami. Ja nigdy nie chorowałam, moje dziecko tez raczej mało (chociaż teraz częściej), najczęściej katar... normalnie zielona jestem w te klocki. Dzięki
Martolina a co tam ciekawego sie u Ciebie wydarzyło, bo pisałaś, że jesteś w niebie, czy coś

[tamlin111]

No właśnie Martuś? Co tam?

[la'Mbria]

Napisane przez martolina1982

La'mbria ze tak spytam...dlaczego nie wlazisz na watek skoro od paru dni jestes w domu i masz nowego laptopa... nie chce ci sie?

włażę i czytam...ale tylko na telefonie bo młody o ile czegoś nie robimy wspólnie, to ogląda bajki na moim komputerku więc taki on mój jak nie mój a jak razem czytamy/rysujemy/budyjemy/gotujemy...to nie ma opcji żebym do kompa siadła- nie da mi
Sama trochę jestem "rozmemłana"tzn coś mnie gardło drapało wczoraj i przedwczoraj- nie ćwiczę, dieta sobie leży w ciemnej piwnicy u siąsiadki (no bo u mnie to nawet w piwnicy jej nie ma)...jem co popadnie- dziś np 3kawy i 3 naleśniki wszamałam z twarogiem i dzemem, na solidnej ilości kokosa smażone, wiec tłuste co nie miara( w dodatku z mąki ryżowej i gryczanej więc smaczne, ale niezbyt zdrowe), galaretkę truskawkową zeżarłam z dzieckiem i batonik bezglutenowy (syn się podzielił, bo mu nie smakował).
Teraz jak mlody śpi, zaolejowałam włosy lnianym olejem i kombinuję jak tu zrobić przyciemniającą płukankę do włosów, bo nie mam ochoty na farbę, jednak mój naturalny kolor (tam gdzie nie mam siwków) mi najbardziej pasuje...no i chyba jak wstanie dzieć to się wybierzemy do zielarskiego po orzech włoski- będę płukać...zobaczymy czy mi to pomoże.
Na razie siedzę z olejem lnianym na długości- włosy mam tak suche, że dosłownie wsiąka w nie ten olej na czerp-dałam wcierkę z kozieradki (dobrze mi robi o ile stosuję ją codziennie), na gębie- też olej lniany (i też wsiąka jak w gąbkę- już trzeci raz smarowałam), popijam pokrzywę...ot jakiś włosomaniaczy dzień dzis mam i ćwiczyć mi się coraz bardziej chce...poczekam aż stary przyjdzie- zajmie się dzieciem a ja sobie podzwigam ciężary.
Widziały jaki "sportowy tydzień" w lidlu będzie?
Chyba sobie kupię tą ławeczkę (tą, albo coś w ten deseń, zeby byla składana), bardzo by mi się to przydało do ćwiczenia pleców i wyciskania sztangi, bo na razie robię to na piłce i ...z powodu bujania nie mogę wziąć za dużego obciązenia, czuję niedosyt po cwiczeniach-wolałabym podnieść ze 20 kg i poczuć, że coś tam pracuje pod sadłem...

[creature666]

Dzień dobry kochane.
Dziękuję Wam z calego serca za wsparcie.
Jest mi smutno, choć dzisiaj lepiej się czuję - rozmawiałam w końcu z mamą. Wróci już do domu. I ulżyło mi że ona się w miarę trzyma. W końcu straciła matkę jest ok. Wszyscy się cieszymy że babcia już nie cierpi. Mama powiedziała, że miała uśmiech na twarzy, tak jakby w końcu odetchnęła.

Młody lepiej. Jeszcze mu się to wszystko czyści. Katar i trochę kaszlu. Jutro (bo dzisiaj strajk autobusów) pojadę z nim do lekarza żeby go o słuchał czy wszystko ok.
Takie mam pytanie do Was. Czy można po antybiotyku (ostatnia dawka wtorek wieczorem) podać mu Sinecod albo coś innego na kaszel. Czy to już samo przejdzie?

Co do diety - no wiadomo dobrze nie jest. Ale tak jak mówicie wszystko po kolej.
Zastanawiałam się nawet nad dietą od Ewki. No i ruch by się przydał.

A z pracą? 3 osoby mają być wysłane na jakiś czas do innych sklepów więc i godziny się pewnie poprawią

Jak dobrze być spowrotem z Wami

[HaGie]

Creaturko

[tamlin111]

Creature oby do przodu

Z tym syropem po antybiotyku to chyba można, ale sama zobaczysz jak będzie. Do wtorku jeszcze daleko. Jak ma mokry kaszel to teraz możesz mu coś wykrztuśnego dać.

[eewelinaa92]

Hej U mnie z dietą jak najbardziej okej. Egzaminy skończyłam, czekam tylko na wyniki z dwóch (niestety nie jestem pewna pozytywnych ocen ). Dzisiaj się okazało, że TZ jutro dostał wolne więc wyszło spontanicznie, że jutro rano jedziemy na weekend w Bieszczady-Solina Przed chwilą zarezerwował pokój 70zł/2os/doba . No i tak

Postaram się jak nie zapomne zważyc jutro i uzupełnić w tabelce, bo w sobote nie będzie jak.
Creature

Lece się pakować

---------- Dopisano o 19:37 ---------- Poprzedni post napisano o 19:36 ----------

PS. Zdrówka dla Was i dla Waszych dzieciaczków

[swinka94]

Creature dobrze Cię widzieć

Marta już się odstało? Że nie chcesz napisać?

Ewelinka zazdroszczę Ci bardzo... Mnie by się przydał jakiś odmóżdżający wyjazd, mam nadzieję że u rodziców choć na chwilę przestanę myśleć. Żeby tak chociaż na chwilę zapomnieć o uczelni, egzaminach, R....

[tamlin111]

Ewelina ale fajnie

Jutro idę na piloxing Nowe zajęcia u nas w mieście, ponoć super.

[swinka94]

Tamlin co to za zajęcia?

[insane_p]

Heeej, pozdrowienia z wyjazdu ale musze Was rozczarować, zgodnie z tym co pisalam nic sie nie wydarzyło poza tym, ze spędziłam z adonisem wiecej czasu prywatnie i jest bardzo fajnym facetem tez poza praca



A wyjazd męczący pod względem pracy i imprez:P wczoraj impreza do 4, pobudka po 7:P dzisiaj wszyscy padli i wcześniejszy koniec no i jutro powrót do domu... Troszke mi szkoda

[tamlin111]

Świnko to połączenie pilatesu, boksu i tańca https://www.youtube.com/watch?v=fEOP4MsTDqY.
Idę zobaczyć co za cudo.

Insane jeszcze nie wszystko stracone

Mój syneczek dziś bal ma. Będzie zyrafą

[martolina1982]

Hej hej

Insane no widzisz czujesz zal...

Tamlin pokaz Zyrafe

Ewelina zazdroszcze spontanicznosci. Fajne ze nie siedzicie ciegle w domu. Wiele par tak robi.

Eh moja wczorajsza wizyta u lekarza upokazajaca. Niewiele ginekologow przezylam, moze z 5-7 w swoim zyciu ale ten byl wyjatkowo odpychajacy. Moze dlatego ze stary jak swiat i uzywal takiej przestazalej terminologii (porody dolem :O). W dodatku gabinet jak jakas rzeznia z prl. No mialam ochote wiac.

A waga stoi pewnie dlatego ze @ zaraz, bo cuje sie chudo hahaha. Brzusz splaszczyl sie spodnie spodnice nie opiete tylko luznawe. Ale wskazowka ani drgnie.

[eewelinaa92]

Hej Piszę na szybko jeszcze z domu. Zaraz wyjeżdzamy. Zważyłam sią i wage podałam do do tabelki, mały spadek bo tylko 100 g od ostatniej soboty, ale nie ma nic na plusie, więc jest okej.

świnka, jak coś to możemy Cie z Lublina zgarnąć po drodze

Mój syneczek dziś bal ma. Będzie zyrafą

aż jestem ciekawa tej żyrafy

Bede zaglądała-jak mi się uda dobrego weekendu

[tamlin111]

Marta pokaże jak mu fotke ładną zrobię, a to graniczy z cudem
Az mi ciarki przeszły na myśl o takiej wizycie.

Nadia a jak u Ciebie??? Pewnie super spadki, jak to na początku przy dużej nadwadze.

[martolina1982]

Cos tak jakby swinko

[Ashya_]

Witam w końcu doszedł mi olej kokosowy wczoraj wiec cały czas się sztacham zapachem no i ssanie oleju już za mną na długo chyba to nie starczy

Marta współczuje wizyty takie podejście lekarzy i warunki mnie po prostu przerażają

[tamlin111]

Dajcie przepis na naleśniki

[Ashya_]

Napisane przez tamlin111

Dajcie przepis na naleśniki

mąka mleko jajka na oko żeby było lejące ale nie wodniste

[tamlin111]

Soli ani cukru nic?

[Ashya_]

ja cukru nie dodaje bo zazwyczaj na słodko z twarożkiem czy dżemem a soli możesz odrobinke dodać

[tamlin111]

Dzieki. Obiecałam Pauli że zrobię.

[HaGie]

ja do naleśnikow daję pól na pół mleko z wodą gazowaną (można też piwo) i szczyptę soli, no i mąka i jajo

Tamlin próbuj zrobic to fajne zdjęcie, bo chcę zobaczyć żyrafa haha jak napisałaś, że idziesz na piloxing (czy jakoś tak), to moje pierwsze skojarzenie, to było - wojna na poduszki

Ewelinaaa baw sie dobrze, super są takie spontany, zazdroszczę

Insane, czyli jeszcze jedna nocka przed wami... wszystko sie może zdarzyć

Nadiaaa gdzie jesteś

Martolina współczuję wizyty, a badał Cię, bo pisałaś, że idziesz tylko po następną receptę... Porody dołem, haha dobre, ciekawe jak wyglądają porody górą - chyba trzeba zwymiotować dziecko (przepraszam, ale ja dziś mam jakieś dziwne skojarzenia ). Ja w swoim życiu byłam tylko u 3 ginekologów plus kilka razy u poielęgniarek na cytologii. I najgorzej wspominam pierwszą wizytę na nfz u takiej wrednej baby, tylko raz tam byłam, potem stwierdziłam, że wolę faceta i wolę zapłacić, więc chodziłam prywatnie do takiego super fajnego młodego doktora... no i kilka razy w UK w związku z komplikacjami poporodowymi, bo w przeciwnym wypadku pewnie bym nie widziała gina na oczy, a jestem w uk 8 lat. Nawet przez całą ciążę nikt mi nie zaglądał od dołu

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

a w czwartek najbliższy jest tłusty czwartek i jak tu nie grzeszyć