Koty - część XI

[zakonna]

Vivienne, ale super wiadomości! Naprawdę extra. Mówiłam, że koty są trudne do wykończenia

[Vivienne]

Musialam ja nazwac, pierwsze imie jakie mi przyszlo na mysl to Zuzia...

Bardzo bardzo chcialabym jej znalezc dom.

[Kocurasek]

Vivienne, super wiadomość

Dziewczyny, jak poznać u wychodzącego kota, że ma sensacje? Mój odkąd wychodzi to załatwia się na zewnątrz więc boję się, że kiedyś coś przez to przeoczę. Na coś konkretnego zwracać uwagę?

[kocurzyca]

Napisane przez Kusum

W naturze kotka nie mrozi kociętom posiłków.
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=4474

W naturze kotka również nie daje kociakom mięsa z masowych hodowli na których jest wysokie ryzyko wystąpienia chorób i skażenia.

Koty w moim domu rodzinnym niby przez 20 lat jadły świeże nieprzemrażane mięso i nic im nie było. Teraz jednak kotu daje przemrożone. Ponieważ przez ostatnie 20 lat niestety jakość mięsa nam się bardzo pogorszyła wolę nie ryzykować.

Napisane przez nimueg

Moj jak jadl Porte robil czesto kupy (z 3 dziennie) i byly naprawde smierdzace. Pogorszyla tez mu sie siersc. Po zmianie karmy problemy znikly.

Poważnie? Zieloną Sensible?
Mój kocur i koty moich rodziców wcinają Portę Sensible już ponad rok i nigdy nie miały się lepiej.
Mój miał problemy po mokrym żarciu. Dowolnym. Na wakacjach jadł różne puszki i smród z kuwety był nie do wytrzymania.

Napisane przez Vivienne

Dobre karmy można podawac zarowno kacietom jak i doroslym kitakom.

"Dla kociąt" to jedynie chwyt marketingowy. I karmy dla kociąt są oczywiście sporo droższe.

Napisane przez Vivienne

Musialam ja nazwac, pierwsze imie jakie mi przyszlo na mysl to Zuzia...

Bardzo bardzo chcialabym jej znalezc dom.

Jesteś cudowna. Uratowałaś małe, kocie życie

[Vivienne]

No bez przesady, pewnie każda tutaj by zrobiła dokładnie to samo

[kocurzyca]

Napisane przez Vivienne

No bez przesady, pewnie każda tutaj by zrobiła dokładnie to samo

Większość ludzi na ulicy miałoby gdzieś.



Odkryłam, że trułam swojego synka
Kupuje mu mrożone piersi z kurczaka (je tez inne rzeczy, nie tylko piersi). I ostatnio wyczaiłam takie 3 kilowe paczki i wychodziło taniej. Jakość piersi , szczególnie w kraju w którym mieszkam jest bardzo wątpliwa. Wiadomo, ze są szprycowane wodą i kolagenem, dla podniesienia wagi, ale takich cudów się ne spodziewałam. Otóż surowa, mrożona pierś z kurczaka ma skład . A w składzie woda, sól, konserwanty chemiczne, przeciwutleniacze Przyszłoby wam do głowy, że zwykłe surowe mięso może mieć skład? Szczególnie mrożone
Myślałam że karmie kota naturalnie, a równie dobrze mogłam mu dawać whiskas albo parówki.

[Kusum]

Napisane przez Edeldredzia

Moje z mokrej najbardziej lubia grau z kurczakiem i marchewka, paszteciki applawsa, a najmniej cosme rybna, ogolnie za ryba srednio przepadaja, ale za olej z lososia dalyby sie pokroic. Sucha jedza applaws kitten. Na orijena i totw nie chcialy nawet spojrzec.

Dziwne

Viv dotarl ten kurier? Dobrze, ze z kicia lepiej. A co z lapka i brzuszkiem?

[Vivienne]

Nie dotarl. Jutro ma byc
A dzis przypomnialam sobie, ze zapomnialam kolejnych paru rzeczy i zamówiłam następną przesyłkę

Lapka boli, ale nie bardzo. Z brzuszkiem chyba lepiej, bo i kitka lzej oddycha i jest zywsza, ale wetka caly czas mi daeala do zrozumienia, ze za wczesnie by sie cieszyc. Zobaczymy.

Boję sie weekemdu, przeciez one pewnie nawet z kuwety nie potrafi korzystac..

[Kusum]

Napisane przez Vivienne

Nie dotarl. Jutro ma byc
A dzis przypomnialam sobie, ze zapomnialam kolejnych paru rzeczy i zamówiłam następną przesyłkę

Lapka boli, ale nie bardzo. Z brzuszkiem chyba lepiej, bo i kitka lzej oddycha i jest zywsza, ale wetka caly czas mi daeala do zrozumienia, ze za wczesnie by sie cieszyc. Zobaczymy.

Boję sie weekemdu, przeciez one pewnie nawet z kuwety nie potrafi korzystac..

Wyglada na taka co w 5 minut zalpie o co chodzi z kuwetka A robily jej przeswietlenie chociaz?
Bardziej bym sie bala o to co twoje laski na kolejna w domu?
Ja chyba tez klepne jeszcze jedno z zoo+. Chcialam zamowic z Modernpet, ale jak zwykle braki...

[Vivienne]

Dzis jej maja robić.

Moje laski na pewno sie wkurza, beda koczowac pod łazienką, wiem to. Szkoda ze nie mam feliwaya w domu, tzn mam ale tylko w sprayu. No nic, zobaczymy.

[mandarynka882]

hejka
jednak postanowiłam przemrażać mięso, lepiej dmuchać na zimne bo rzeczywiście z jakością mięsa u nas w Polsce bywa różne. Dobrze, że mam zawsze pełen zamrażalnik mięsa hehe
Rysia zaakceptowała mięso, najpierw jej dałam zmieszane z odrobiną karmy Winston z Rossmana (zanim mnie uświadomiłyście to zrobiłam niezły zapas;/) a potem drugi raz samo i wcinała aż miło no i rzeczywiście się najadła bo z 2 godz nie domagała się jedzenia. A ogólnie to jej daje Animonde vom kitten i butchersa. A jak będę miała kaski więcej to zrobię zamówienie na zooplus

[8c9538aac29bb5fbc2d31b2aac28a8f9b62d5c74_6584d267571b8]

Hmmm. Dzięki za info. Następnym razem kupię mu jakąś suchą karmę o rybim smaku. Mój kociak kocha ryby, raz mi się rzucił na puszkę po tuńczyku. Ukradł mi też jedną kapsułkę tranu :P
W zoo+ wkurza mnie to, że zamówienie zjawia się w domu nie wcześniej niż po 6 dniach :/ Ostatnio musiałam iść dokupić suchego Royal Canina, bo karma się skończyła (myślałam, że zamówienie zrobione we wtorek rano dotrze przed weekendem :/). Teraz przesłałam im kasę w środę i nadal jej nie zaksięgowali. Więc pewnie najwcześniej dostanę mój żwirek 21-22.10 :/

[zakonna]

W zooplus najlepiej kupować za pobraniem. Wtedy bywa że w tym samym dniu paczkę wysyłają.

[Vivienne]

Ja za pobraniem zamowilam i czekam juz piaty dzien....

[zakonna]

Jeśli wybrałaś towary które jada z Niemiec, to tyle to może trwać. Raz tez się tak nacielam i teraz kupuje tylko to, co mają a magazynie w Polsce.

[Kusum]

Napisane przez zakonna

Jeśli wybrałaś towary które jada z Niemiec, to tyle to może trwać. Raz tez się tak nacielam i teraz kupuje tylko to, co mają a magazynie w Polsce.

A gdzie to jest widoczne na stronie?

[Malla]

Napisane przez Vivienne

Dobra, dzwoniłam do fundacji, jak kot będzie zdrowy mam go zawieźć do innej weterynarz, ona go przejmie, porobić dużo zdjęć i zrobić wyprawkę

Zuzia laleczka
Ma u tych wetów kuwetkę?

Napisane przez Vivienne

Kuźwa, wlaśnie w tym momencie Lady mi narzygała. Do walizki coś jednak jest z ta Portą a ja się do lekarza właśnie spiesze. fak fak fak

Współczuję.
U Danielsa po Porcie były rzygi. Taka woda. I strasznie dużo wtedy pił.

Napisane przez Kusum

W naturze kotka nie mrozi kociętom posiłków.

Nie lubię takiego porównywania. W naturze dużo kotów umiera na różne świństwa i to nie znaczy, że nie mamy swoich pociech szczepić. W naturze koty mają biegunki, bo coś zeżrą. W naturze często białe koty są żółto-szare, a ich futro bywa niemięciutkie i niepachnące.


Moja kicia zwariowała. TŻ wyszedł na chwilę z mieszkania, a ona stała pod drzwiami i darła japę. Nie wiem, jak to wygląda, gdy ja wychodzę...

[Vivienne]

Jak wyjechalam to Lady wyla za mna... podobno masakra.

Nie wiem jak z kuwetka, dzis po pracy jade do Zuzi ( ) i wszystkiego sie dowiem.

[Kusum]

Napisane przez Malla

Zuzia laleczka
Ma u tych wetów kuwetkę?

Współczuję.
U Danielsa po Porcie były rzygi. Taka woda. I strasznie dużo wtedy pił.

Nie lubię takiego porównywania. W naturze dużo kotów umiera na różne świństwa i to nie znaczy, że nie mamy swoich pociech szczepić. W naturze koty mają biegunki, bo coś zeżrą. W naturze często białe koty są żółto-szare, a ich futro bywa niemięciutkie i niepachnące.


Moja kicia zwariowała. TŻ wyszedł na chwilę z mieszkania, a ona stała pod drzwiami i darła japę. Nie wiem, jak to wygląda, gdy ja wychodzę...

Nie myl kota domowego bezpańskiego, który został oswojony przez ludzi, a potem pozbawiony dachu nad głową i żyje w sztucznie stworzonym przez nas środowisku, czyli mieście; z dzikim, żyjącym na wolności (ibis, żbik).
Poza tym mrożenie w domowej zamrażarce niewiele jest w stanie zdziałać w kwestii pasożytów.

[Malla]

Napisane przez Kusum

Nie myl kota domowego bezpańskiego, który został oswojony przez ludzi, a potem pozbawiony dachu nad głową i żyje w sztucznie stworzonym przez nas środowisku, czyli mieście; z dzikim, żyjącym na wolności (ibis, żbik).

Nie każdy kot wolno żyjący został wyrzucony z domu... Niczym się taki dachowiec żyjący w lesie od żbika nie różni. Zwierzęta żyjące na wolności wcale nie kipią zdrowiem.

Napisane przez Kusum

Poza tym mrożenie w domowej zamrażarce niewiele jest w stanie zdziałać w kwestii pasożytów.

I to jest argument.

[mandarynka882]

mi teraz sprawia trudność przekonanie innym domowników by nie dawali kotu tego co jedzą nawet jeśli się domaga np wczoraj byli moi rodzice i mama przywiozła kapusty z grochem no a Rysia oczywiście już siedziała na kolanach u mojego taty ale ja mu kategorycznie zabroniłam dawać (co jak co ale to nie jest jedzenie dla zwierząt!) to zaraz gadka, że kotom na wsiach daje się wszystko, wszystko jedzą a ja cuduje to mu powiedziałam, że kotu wiejskiemu nawet jak coś zaszkodzi to zrzyga się albo nabrudzi na podwórku czy w krzakach a taki domowy jakby zaszkodziło to całe mieszkanie by zabrudził a ja sobie tego nie życzę. No i przestał gadać.
To coś jak mówienie im by nie dawali małemu dziecku słodyczy bo szkodzą

[Vivienne]

Ta kicia jest cudowna! Jest malym pieszczochem. Dzis juz o wiele lepiej z nia, chodzila po gabinecie, non stop ugniatala mnie i wetke, jest taka ruchliwa, ze ledwo jej zdjecia zrobilam

Najprawdopodobniej zostala mocno kopnieta albo lekko potracona, bo wiekszych urazow poza lapka nie ma. Nie jest zlamana, ale mala kustyka i jak juz chodzila dluzej (spedzilam tam ponad pol godziny) to widac bylo, ze ja boli i juz gorzej chodzila. U wetek ma podklady, nie korzysta z kuwety.

Wydaje mi sie, ze albo komus uciekla albo po jakims czasie ktos ja wyrzucił bo lgnie do czlowieka i w ogole sie nie boi.

Na razie powinna byc zamknieta, zeby sobie lapki nie uszkdzila. I.leki przeciwbolowe trzeba bedzie podac.

[lucyohlucy]

Napisane przez Vivienne

Ta kicia jest cudowna! Jest malym pieszczochem. Dzis juz o wiele lepiej z nia, chodzila po gabinecie, non stop ugniatala mnie i wetke, jest taka ruchliwa, ze ledwo jej zdjecia zrobilam

jaka slodka jest!!! Dobrze, ze wraca do zdrowia, oby lapka sie zagoila szybko

Moi chłopcy dostali ban na sypialnie biegają po nas od 5 rano... Może sie uspokoją trochę.

Pan Geralt ostatnio zaczyna próbować uciekać na korytarz. Szczęście, ze nie na gdzie zwiewać, bo schody pożarowe są zamknięte i jest tylko winda. Jak oduczyć pana wędrowniczka włóczykija? Zbigniew nie przejawia tendencji do ucieczki z domu...

Geralt:
ImageUploadedByWizaz Forum1444997780.604564.jpg

ImageUploadedByWizaz Forum1444998201.511496.jpg

Zbigniew:
ImageUploadedByWizaz Forum1444998178.654228.jpg

ImageUploadedByWizaz Forum1444998275.879636.jpg

[przestrach]

Napisane przez lucyohlucy

jaka slodka jest!!! Dobrze, ze wraca do zdrowia, oby lapka sie zagoila szybko

Moi chłopcy dostali ban na sypialnie biegają po nas od 5 rano... Może sie uspokoją trochę.

Pan Geralt ostatnio zaczyna próbować uciekać na korytarz. Szczęście, ze nie na gdzie zwiewać, bo schody pożarowe są zamknięte i jest tylko winda. Jak oduczyć pana wędrowniczka włóczykija? Zbigniew nie przejawia tendencji do ucieczki z domu...

Geralt:
Załącznik 6071609

Załącznik 6071620

Zbigniew:
Załącznik 6071619

Załącznik 6071621

Piękne koty :love

Mój też ostatnio tylko czeka aż drzwi na klatkę otworzę... Ale jak wyszedł to nie wiedział czego tam chciał i zaraz z powrotem do domu,

[kocurzyca]

Napisane przez zakonna

Jeśli wybrałaś towary które jada z Niemiec, to tyle to może trwać. Raz tez się tak nacielam i teraz kupuje tylko to, co mają a magazynie w Polsce.

A po czym to poznać?

Napisane przez Vivienne

Ta kicia jest cudowna! Jest malym pieszczochem. Dzis juz o wiele lepiej z nia, chodzila po gabinecie, non stop ugniatala mnie i wetke, jest taka ruchliwa, ze ledwo jej zdjecia zrobilam

Słodziutka

Ona młodziutka jest chyba?

[zakonna]

Nie wiem po czym poznać, ja po prostu zamawiam co miesiąc to samo. Akurat ten towar jest w Polsce.

[Vivienne]

Kitka ma około 4 miesiące

[Caree678]

Cześć dziewczyny!
Nie wiem czy jest już taki wątek, ale wiem że Wy jesteście prawdziwymi Kociarami i mi pomożecie
Zastanawiamy się nad adopcją kotka, jednak mam dużo obaw. Jak tylko widzę takiego kociaka to już chce go przytulić i siedzieć z nim sobie na kanapie i przytulać. Jednak martwię się ponieważ mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, a co za tym idzie obawiam się o meble, które nie są nasze. Nie chodzi mi o skakanie tylko drapanie. Da się kotka oduczyć tego? Czy jak nas nie będzie w domu można przyzwyczajać kotka do jednego pomieszczenia a resztę zamykać żeby nie było szkód? Pomóżcie proszę podjąć mi odpowiedzialną dla niego decyzję.

[y@kor]

Napisane przez lucyohlucy

Pan Geralt ostatnio zaczyna próbować uciekać na korytarz. Szczęście, ze nie na gdzie zwiewać, bo schody pożarowe są zamknięte i jest tylko winda. Jak oduczyć pana wędrowniczka włóczykija? Zbigniew nie przejawia tendencji do ucieczki z domu...

Nasza Essa przestała uciekać na korytarz jak poznała sąsiada - owczarka niemieckiego Ten ją wyleczył z ucieczek
Za to Hocus jak na chłopaka przystało to prawdziwy domator i przygód nie szuka

Essa to biały van z szarym a Hocus to ten czarno (a raczej już bardziej brązowo) biały

[esfira]

Napisane przez Caree678

Cześć dziewczyny!
Nie wiem czy jest już taki wątek, ale wiem że Wy jesteście prawdziwymi Kociarami i mi pomożecie
Zastanawiamy się nad adopcją kotka, jednak mam dużo obaw. Jak tylko widzę takiego kociaka to już chce go przytulić i siedzieć z nim sobie na kanapie i przytulać. Jednak martwię się ponieważ mieszkamy w wynajmowanym mieszkaniu, a co za tym idzie obawiam się o meble, które nie są nasze. Nie chodzi mi o skakanie tylko drapanie. Da się kotka oduczyć tego? Czy jak nas nie będzie w domu można przyzwyczajać kotka do jednego pomieszczenia a resztę zamykać żeby nie było szkód? Pomóżcie proszę podjąć mi odpowiedzialną dla niego decyzję.

na pewno zapytaj się o zgodę właściciela mieszkania, ale jeśli w mieszkaniu nie ma skórzanych kanap czy perskich dywanów to szkody wyrządzone przez kota są niewielkie Trochę zaciąga kanapy, ale w mieszkaniu przecież się żyje i zawsze meble się zużywają