W świetnej formie przez cały rok, bo z Mel B wylewamy pot! Część IV

[Smerfetka696969]

Napisane przez Wenus21

Masz zakwasy na pośladkach po przysiadach?

Tylko w udach

Napisane przez DoDoo

Smerffetko, z obciazeniem cisniesz te przysiady?

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------



A Ty masz? Ja nigdy nie mialam, spinam posladki i wykonuje przysiady starannie, a tu dupa zakwasy tylko w udach

Na razie bez

[meflina]

Napisane przez Wenus21

Masz zakwasy na pośladkach po przysiadach?

ja mam tylko w udach

[Smerfetka696969]

Napisane przez meflina

ja mam tylko w udach

Ta ja tak samo xd

[ewuuuuu]

Napisane przez ursaliana

Super spadki, gratki

---------- Dopisano o 18:57 ---------- Poprzedni post napisano o 18:57 ----------



Hej
A ile masz wzrostu?

hej 164 cm ;>

Napisane przez Darrens

Cześć, można dołączyć? Miałam ostatnio kilkumiesięczną przerwę w ćwiczeniach, ale za parę dni, kiedy tylko minie mi przeziębienie, mam zamiar zabrać się znowu za siebie. Mam nadzieję, że wątek dodatkowo mnie zmotywuje.

cześć jasne, też dołączyłam po półrocznej przerwie, można się nieźle zmotywować na forum, nawet biernie przeglądając, dziewczyny mają świetne efekty, ja dopiero 5 stycznia wróciłam do aktywności, a od 5 lutego przerzuciłam się na ćwiczenia z Mel B, dziś 4 dzień przede mną

Napisane przez Pani Lennon

Hej dziewczyny! Wracam po ponad miesięcznej przerwie. Aż żal bierze jak się musi zaczynać od początku. Już czuję zakwasy po wczoraj ale mimo wszystko dziś też ćwiczyłam. Nie ma zmiłuj. Pocieszające przynajmniej jest to,☠że w udach spadło z 56 na 53

hej ! mam tą samą sytuację, zawsze lepiej zaczynać sto razy niż w ogóle nic nie robić
gratulacje spadku , ja teraz mam 56 i chciałabym, żeby mi się wysmukliły, powiedz co ćwiczyłaś, że tak fajnie poleciało

[Celestia]

Shit. Miałam nie żreć wcale, a tu dwa pąki za mną koniecznie muszę wieczorem to jakoś zgubić.

[Darrens]

Wchodzę do kuchni, a tam trzy talerze pączków. Mam nadzieję, że do wieczora się nie złamię!

[ewuuuuu]

U mnie w pracy koleżanka upiekła ok. 30 pączków, ale się nie złamię
jem sobie bezpieczną kiwi razy dwa a wieczorkiem mel b

[meflina]

u mnie na szczęście pączków w domu brak-będą dopiero wieczorem. ale zamiast je jeść, lecę na siłownię

[Darrens]

meflina, to się nazywa dobra postawa! ja mam nadzieję, że też nic słodkiego dzisiaj nie zjem. TŻ przyjeżdża niedługo, więc może mnie powstrzyma.

A tak w ogóle to zastanawiam się, czy nie zapisać się od kwietnia na siłownię.

[ewuuuuu]

Napisane przez Darrens

meflina, to się nazywa dobra postawa! ja mam nadzieję, że też nic słodkiego dzisiaj nie zjem. TŻ przyjeżdża niedługo, więc może mnie powstrzyma.

A tak w ogóle to zastanawiam się, czy nie zapisać się od kwietnia na siłownię.

zawsze to jakaś motywacja, mnie bardzo przekonuje do tego to, że jak już zapłacę za coś x zł to potem szkoda, żeby te pieniądze okazały się wyrzucone w błoto, bo np nie chodzę na zajęcia ja bym się z chęcią zapisała na jakieś zajęcia grupowe, bo to po pierwsze mobilizacja, lepiej ćwiczyć w grupie i nie odstawać, wtedy większa szansa, że zrobimy więcej niż w domu (gdy nikt nie patrzy, ja póki co ćwiczę od miesiąca w domu i nie narzekam) a po drugie na zajęciach tego typu ciężko się nudzić, ogólnie różnorodność panuje, w każdy dzień inny program, inny trening, mówię tu oczywiście o zajęciach typu fitness, a z kolei na siłowni też w sumie większy wybór sprzętu, jednego dnia możesz robić siłowe a drugiego biegać na bieżni, albo skorzystać z orbiterka. Mnie póki co ogranicza odległość do najbliższego centrum fitness i kasa, bo trzeba liczyć minimum 130 zł miesięcznie.

[Darrens]

ewuuuuu, ja właśnie zastanawiam się nad siłownią a jakąś jogą albo zumbą. Ale to zobaczymy, póki co ćwiczę w domu i to ostrożnie, bo mam ostatnio strasznie zjechaną odporność i wystarczy dłuższy spacer, a już jestem chora. :/

[zuzkap]

Napisane przez ewuuuuu

zawsze to jakaś motywacja, mnie bardzo przekonuje do tego to, że jak już zapłacę za coś x zł to potem szkoda, żeby te pieniądze okazały się wyrzucone w błoto, bo np nie chodzę na zajęcia ja bym się z chęcią zapisała na jakieś zajęcia grupowe, bo to po pierwsze mobilizacja, lepiej ćwiczyć w grupie i nie odstawać, wtedy większa szansa, że zrobimy więcej niż w domu (gdy nikt nie patrzy, ja póki co ćwiczę od miesiąca w domu i nie narzekam) a po drugie na zajęciach tego typu ciężko się nudzić, ogólnie różnorodność panuje, w każdy dzień inny program, inny trening, mówię tu oczywiście o zajęciach typu fitness, a z kolei na siłowni też w sumie większy wybór sprzętu, jednego dnia możesz robić siłowe a drugiego biegać na bieżni, albo skorzystać z orbiterka. Mnie póki co ogranicza odległość do najbliższego centrum fitness i kasa, bo trzeba liczyć minimum 130 zł miesięcznie.

mi jest łatwiej sie zmobilizowac jak mam karnet na silownie ostatnio chodze na zajecia, zamiast cwiczyc na silowni, ale musze wrocic do treningow silowych bo moj bicek zmizerniał no niestety mam daleko do jakiegokolwiek klubu fitness i silowni, ale co zrobic, trzeba sobie jakos radzic

[DoDoo]

Dziewczyny dajcie na luz z tymi paczkami, od kilku nie umrzecie. Dzisiaaj bedziecie sie powstrzymywac, a za kilka dni zezrecie cala skrzynke
Ja juz dzisiaj zjadlam dwa i dwa wczoraj ok 23 i zyje, bebzona mi nie wywalilo, nie ma co popadac ze skarjnosci w skrajnosc

[zielonooka19]

a ja uważam, że jesteśmy tylko ludźmi więc możemy zjeść jednego pączka. Wstałam rano a na stole 2 pączki. Mój tatuś dba żebym już więcej nie schudła xD póki co leżą i czekają na mnie. Dzisiaj dostałam okres i mądra ja stwierdziłam, że skoro mocno brzuch mnie nie boli to poćwiczę..
mel b posladki i abs
gym break abs
abs lvl 1.
Teraz leżę i wyje z bólu bravo Domi bravooo

[DoDoo]

Napisane przez Darrens

ewuuuuu, ja właśnie zastanawiam się nad siłownią a jakąś jogą albo zumbą. Ale to zobaczymy, póki co ćwiczę w domu i to ostrożnie, bo mam ostatnio strasznie zjechaną odporność i wystarczy dłuższy spacer, a już jestem chora. :/

Wiesz generalnie silownia, joga i zumba to trzy rozne aktywnosci fizyczne, wiec najpierw odpowiedz sobie na pytanie czego oczekujesz bo jesli np spadku wagi to joga raczej Ci tego nie da

---------- Dopisano o 14:29 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez zielonooka19

a ja uważam, że jesteśmy tylko ludźmi więc możemy zjeść jednego pączka. Wstałam rano a na stole 2 pączki. Mój tatuś dba żebym już więcej nie schudła xD póki co leżą i czekają na mnie. Dzisiaj dostałam okres i mądra ja stwierdziłam, że skoro mocno brzuch mnie nie boli to poćwiczę..
mel b posladki i abs
gym break abs
abs lvl 1.
Teraz leżę i wyje z bólu bravo Domi bravooo

Wspolczuje, mam tak samo niby brzuch nie boli tak bardzo ale po jakims wysilku tak napier... ze idzie pasc...

[Darrens]

DoDoo, na spadku wagi zupełnie mi nie zależy, więc dlatego joga. Plus przydałby mi się jakiś stały "odstresowywacz", co też przemawia za jogą. Siłownia jak coś to dopiero na wiosnę, teraz muszę wrócić do formy, bo nie dałabym rady po prostu, jestem coś strasznie osłabiona i ciągle choruję. A zumba po prostu mi się podoba.

[DoDoo]

Napisane przez Darrens

DoDoo, na spadku wagi zupełnie mi nie zależy, więc dlatego joga. Plus przydałby mi się jakiś stały "odstresowywacz", co też przemawia za jogą. Siłownia jak coś to dopiero na wiosnę, teraz muszę wrócić do formy, bo nie dałabym rady po prostu, jestem coś strasznie osłabiona i ciągle choruję. A zumba po prostu mi się podoba.

To w takim razie joga jak najbardziej, pilates i callanetisc rowniez wprawiaja w dobry nastroj

Z pilatesu moge polecic secret Ewy, cwiczenia na posladki sa slabe ale ogolem mam powera po tym i bardzo podoba mi sie rozciaganie, jest genialne. Pierwsze takie rozciaganie gdzie faktycznie uda i posladki sa mega rozciagniete


Za mna dzisiaj pilates winstor na pupe, 30 przysiadow z 2kg "obciazeniem" i 20 min hh
A przede mna spacerek 4km

[meflina]

Napisane przez DoDoo

Dziewczyny dajcie na luz z tymi paczkami, od kilku nie umrzecie. Dzisiaaj bedziecie sie powstrzymywac, a za kilka dni zezrecie cala skrzynke
Ja juz dzisiaj zjadlam dwa i dwa wczoraj ok 23 i zyje, bebzona mi nie wywalilo, nie ma co popadac ze skarjnosci w skrajnosc

ja nie jem dlatego, że dwa dni temu pozwolilam sobie na lody z Maca i KFC za często bym sobie popuszczała pasa

[DoDoo]

Napisane przez meflina

ja nie jem dlatego, że dwa dni temu pozwolilam sobie na lody z Maca i KFC za często bym sobie popuszczała pasa

To zmienia postac rzeczy

[Celestia]

Właśnie zjadłam trzeciego mam co spalać.

[ewuuuuu]

mój TŻ zaskoczył mnie dziś i przywiózł do pracy i 2 pączki z cukrem pudrem, musiałam zjeść oba

[magda*M]

Napisane przez DoDoo

Smerffetko, z obciazeniem cisniesz te przysiady?

---------- Dopisano o 00:13 ---------- Poprzedni post napisano o 00:11 ----------



A Ty masz? Ja nigdy nie mialam, spinam posladki i wykonuje przysiady starannie, a tu dupa zakwasy tylko w udach

Ja np. też się dziwiłam, że po przysiadach nie miewam zakwasów (a robię ze sztangą 17,5 kg) i dopiero jak zaczęłam robić wykroki poczułam zakwasy, fajne zakwasy I polecam też mostkowanie (ja robię z 10 kg ciężarem), też dostaję po tym zakwasy.

[Smerfetka696969]

Napisane przez magda*M

Ja np. też się dziwiłam, że po przysiadach nie miewam zakwasów (a robię ze sztangą 17,5 kg) i dopiero jak zaczęłam robić wykroki poczułam zakwasy, fajne zakwasy I polecam też mostkowanie (ja robię z 10 kg ciężarem), też dostaję po tym zakwasy.

Wykroki to co to? :P

[DoDoo]

Napisane przez magda*M

Ja np. też się dziwiłam, że po przysiadach nie miewam zakwasów (a robię ze sztangą 17,5 kg) i dopiero jak zaczęłam robić wykroki poczułam zakwasy, fajne zakwasy I polecam też mostkowanie (ja robię z 10 kg ciężarem), też dostaję po tym zakwasy.

Od kilku dni czuje lekki bol w kolanie
Pomysle nad wykrokami jak mi przejdzie, a jak robissz mostek z obciazeniem, gdzie to kladziesz, nie spada??

[magda*M]

Napisane przez Smerfetka696969

Wykroki to co to? :P

Tzn. z moimi zdolnościami tłumaczenia to chyba będzie lepiej jak sobie wpiszesz w you tube i obejrzysz

Napisane przez DoDoo

Od kilku dni czuje lekki bol w kolanie
Pomysle nad wykrokami jak mi przejdzie, a jak robissz mostek z obciazeniem, gdzie to kladziesz, nie spada??

Barki kładę na ławeczce (wtedy jest wyżej i dłużej do unoszenia ciężaru), obciżenie (krążek)od sztangi kładę nisko na brzuchu (w zasadzie na biodrach) i też właśnie jak mam biodra u góry to napinam i przytrzymuję chwilkę

[DoDoo]

Napisane przez magda*M

Tzn. z moimi zdolnościami tłumaczenia to chyba będzie lepiej jak sobie wpiszesz w you tube i obejrzysz

Barki kładę na ławeczce (wtedy jest wyżej i dłużej do unoszenia ciężaru), obciżenie (krążek)od sztangi kładę nisko na brzuchu (w zasadzie na biodrach) i też właśnie jak mam biodra u góry to napinam i przytrzymuję chwilkę

Faktycznie Twoje zdolnosci tlumaczenia sa... . Nie potrafie sobie tego zwizualizowac barki, laweczka, krazek

[NightwishLove]

Napisane przez DoDoo

Dziewczyny dajcie na luz z tymi paczkami, od kilku nie umrzecie. Dzisiaaj bedziecie sie powstrzymywac, a za kilka dni zezrecie cala skrzynke
Ja juz dzisiaj zjadlam dwa i dwa wczoraj ok 23 i zyje, bebzona mi nie wywalilo, nie ma co popadac ze skarjnosci w skrajnosc

DoDooś Ja już sobie odpuściłam tłumaczenie spraw typu "nie zjem, bo przytyje 20 kilo" Każdy niech robi co chce

Napisane przez Celestia

Właśnie zjadłam trzeciego mam co spalać.

Ja dzisiaj zjadłam 2 pączki, ale już zostały spalone podczas treningu

[Smerfetka696969]

Napisane przez magda*M

Tzn. z moimi zdolnościami tłumaczenia to chyba będzie lepiej jak sobie wpiszesz w you tube i obejrzysz

Barki kładę na ławeczce (wtedy jest wyżej i dłużej do unoszenia ciężaru), obciżenie (krążek)od sztangi kładę nisko na brzuchu (w zasadzie na biodrach) i też właśnie jak mam biodra u góry to napinam i przytrzymuję chwilkę

Zdecydowanie widzę, że lepiej tak będzie

[Celestia]

Se zrobiłam se:

brzuchol
pupiszon
giry
łydki
cardio
pilates

wszystko z XHIT

[bishonka]

Oj dzisiaj zrobiłam ekstra figurę i 30 min brzuch no i tak zgłodniałam ze zjadłam 6 pączków!!! :-P
A tak sobie wczoraj obiecałam ;-) hihi wyszło słodko :-P